Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Tosio witaj!! my tu wszystkie o Tobie myślimy!! ale przyznam Ci się, że zapomniałam, że to..... JUŻ!!!!!! łooooo!! ale mi zleciało te Twoje 9 miesięcy ;) Podziwiam Cię!!! Na końcóweczce i jeszcze takie zębowe "atrakcje" musicie pokonywać :/ ale w trakcie porodu nie martw się Tosią (choć to nawet głupio brzmi, wiem), staraj się skupić na Was - na sobie i Hani, to jest Wasz czas!! Tosię z pewnością zostawisz w dobrych rękach, ona będzie wiedziała, że mimo wszystko serduchem jesteś z nią. No nie martw się, proszę :*

Odnośnik do komentarza

Inez często o Was myślę i trzymam kciuki za powodzenie terapii. Alunia widzę uczy się zarządzać budżetem od najmłodszych lat...Tosia też nie przepuścić okazji do zabawy moim portfelem ;-). No i u Ciebie zwyczajowo piękne dekoracje świąteczne, u mnie póki co brak całkowity, nie dotarłam do pudła na samej górze szafy...stąd nie czuję jeszcze magii świąt...założyłam błędnie że Hania będzie z początku grudnia i będę miała jakieś trzy tygodnie po powrocie ze szpitala na przygotowania...a ona może się okazać dzieciątkiem na dzieciątko...także ten tego...jutro poproszę męża o ściągnięcie pudła. Nie tak wszystko odłożyłam bo większość prezentów już mam i bombki plastikowe nabyłam nauczona doświadczeniem sióstr ku uciesze małych siostrzeńcow bezlitośnie bawiących się np. pałeczkami cymbałek...a Tosia lubi grać na cymbałkach...
Justynka gratulacje i witaj w pionie ciężarnych...jeszcze mogę Cię tak przywitać... ;-)
Kowalska oby te bakterie poszły już precz i dały spokój Natalci...tyle czasu się już z tym borykacie...Wiem coś o poszukiwaniach przyczyn bez rezultatu...Tosia ma nie najlepsze wyniki morfologii i występowanie atypowych leukocytów...ich wcale nie powinno być bo one oznaczają że organizm z czymś się zmaga...o tyle dobrze że walczy...ale to niewielkie pocieszenie...oczywiście internet w tej kwestii tylko sieje strach. Pediatra kazała eliminować po kolei znane dolegliwości...czyli pierwszy krok za nami...drenaż uszu...Potem gradówka, a w między czasie zwiększenie odporności i ograniczenie infekcji...i tu zalecenie zamiany przedszkola na nianię... Dobrze że mam trzy siostry...dwie zajmowały się Tosią w przedszkolu a teraz jestem na etapie dogadywania się z trzecią co do roli niani...całe szczęście już się zgodziła i teraz tylko szczegóły. Szkoda mi bardzo ograniczenia kontaktu Tosi z rówieśnikami bo to tak dobrze na nią wpływało i ona jak w siódmym niebie wśród dzieci...no ale trudno - to najlepsze rozwiązanie przynajmniej do wiosny.
Rewolucja, Marta wam też życzę zdrowia dla Jasiów!
Mamuśka dzięki...sen z powiek spędza mi jeszcze dojazd do szpitala...to 80 km! ...i drugi poród w tak szybkim czasie... a jak się zacznie to siostra musi dojechać do nas taxi a to kolejne 10 km. Trzymajcie proszę kciuki żebym nie urodziła po drodze. Gdybyście w najbliższym czasie usłyszały o porodzie na A4 to ja...haha. A tak na poważnie liczę na forumową moc!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

MamaEwy jakiś dobry anioł czuwał nad Wami!! Współczuję przeżyć ale powtórzę za resztą - dobrze że mąż cały i zdrowy.
Olga kondolencje...potrzeba czasu na oswojenie się ze stratą...
Kasia jedyne co przychodzi mi do głowy to vocaler ale to pewnie wpływ reklamy...chociaż moja teściowa sobie chwali. No i jak dopadają mnie problemy z krtanią i potrzebuje nawilżenia to mam kwiaty prawoślazu do zaparzania i to pomaga...kupuję w auchan.

Kasia,Ewelad i Olga podzielcie się sposobem na uodparnianie dzieciaków na bakcyle i inne chorobotwórcze świństwa żłobkowe!! Zazdraszczam pozytywnie oczywiście ;-)
No i chciałam jeszcze złożyć życzenia urodzinowe tej z Was, która obchodziła je w Mikołajki tylko nie pamiętam której...Ewelajna...Mamuśka...no uciekło.
Miałam jeszcze odnieść się do tylu wpisów ale już padam...także pożegnam się życzeniami zdrowia dla wszystkich naszych fasolek i całych rodzin i tym akcentem zakończę. Obiecuję krótki wpis ze szpitala...
Pa kochane!

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Inez cudna Alunia!

Tosio mnie tez jakoś cieżko ogarnąć , ze to juz i rodzisz drugie dziecko - dobrego porodu!

W kwestii odporności : u nas nie jest źle, aż strach na głos mowić bo sezon dopiero sie zaczyna , ale starsza chyba wyrasta z alergii o - od maja zdrowa i przy okazji przynosi mam nadzieje efekty moja praca- dieta i wzmacnianie , Dawid poki cos na koncie drobne infekcje typu kaszel i katar ( właśnie zaczyna pokasływać ), ale radzimy sobie syropami i poko co bez antybiotyku , obojgu podaje witc i wit d, starszej jeszcze tran , co jakiś czas kuracja probiotykami , no i dbam o dietę nas wszystkich , być może 3 tyg nad morzem dopomogły tez ?

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczęta:)
dziękuję bardzo za pamięć i wywołanie. Pytałyście, co u Chiyo, Patrycji i u mnie i jeszcze kogoś i zapomniałam kogo... Niech same zainteresowane piszą, ja tylko w półsłówku: Patrycja w USA za mężem, a Chiyo i ja walczymy ze żlobem czyli ciąglymi infekcjami naszych dziewczyn:(
Poza tym ostatnie miesiące miałam mega dolinę, gdyż we wrześniu spadła na mnie niczym grom z jasnego nieba wiadomość, że jestem w ciąży, a przecież ja nie chcialam już!!! Helena miala byc rozpieszczona jedynaczką:) Tymczasem na maj zapowiada sie jej brat. No i dopiero teraz, troche, zaczynam sie cieszyc, przedtem trwalam niczym w jakims paraliżu. Eh.
Marta, oczywiscie nie przeszkadza mi to w gratulowaniu, a Ciebie, Tosio kochane, ściskam delikatnie, acz czule, bo wyobrazam sobie, jak sie czujesz.. Ja mlodziez musze caly czas dźwigać, nawet po schodach na 3 pietro, bo innej opcji nie ma, po prostu. Chlop na szkoleniach w Warszawach, tyle co na swieta go widuje, no i musimy sobie ze wszystkim same radzic, ja, Helena, Gabryś (roboczo) i infekcje ze żłobka. Te ostatnie wygrywają i przenoszą się blyskawicznie z mlodej na mnie, wiec zaczynam sie martwic, czy to wszystko jest ok dla Gabrysia... Tosio, jak to jest?
A Helena jak to Helena, siłacz mały i wymuszacz. Nienawidzi zdobyczy techniki, na czele z katarkiem i inhalatorem (wrog najgorszy), na wszystko pokazuje paluszkiem i mowi "y-y", czyli wygadana jak matka nie jest, ale minami dopelnia wymowy calosci. No i w ogole jest rzecz jasna najukochansza pod sloncem, tyle ze ja ciagle padam na pysk i o 21.30 musze isc spac...
A to sie porobilo, co?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Cześć popołudniowe :)

Daniela, to uczciliście urodziny Helenki, nie ma co :) Gratulacje serdeczne :) dobrze, że pojawi Wam się Gabryś, bo życie rozpieszczonej jedynaczki jest nie lada uciążliwe dla otoczenia ;)

Tosio, trzymam kciuki, żeby Hanusia szybko i bezboleśnie i zdrowa wyskoczyła ;). Będą dziewczynki kiedyś fajnie razem spędzać czas....

Ewelajna, spóźnione życzenia mikołajkowo urodzinowe ;**

Mamuśka, zmiotłaś mnie z powierzchni ziemi tymi zębami :) szacun :) poczucie humoru wspaniałe ;) a Kaziczkowi co dolega? No przecież już nie było podjadania nocnego... pewnie winowajcy trzeba poszukać w buzi, co?

Na razie mamy umówioną konsultację z alergolog. Potem się zobaczy. Mam nadzieję, że wypisze nam skierowanie do szpitala na badania. Wszystko to tak długo trwa...
Dzięki za książkę:*

Marta, Wy jeszcze w Polsce? A gdzie dokładnie lecicie? Zapomniałam, czy nie napisałaś?
No i trzymam kciuki za kolejną fasolkę :*

Olga, kondolencje. Dobrze, że macie Fabianka, bo on wynagrodzi Wam wszystko zło, co Was spotkało.

Kowalska, cholerka, zdrówka...*

Justynka, czekamy na wieści....jak po usg?

Marta, jak Jaś?

Co u nas? Hania ma ostre zapalenie gardła i antybiotyk :(
Ostatnio włożyła palec do buzi i powiedziała przeciągle "auuu",a głupia matka myślała, że to zęby i wysmarowała maścią....a bidulka pokazywała na bolące gardło...eh..
Ja też jestem bardzo przeziębiona, a na dodatek kręci mi się non stop w głowie, więc zaraz po infekcji lecę robić badania. Już naczytałam się w necie o stanach przedudarowych i wbiłam sobie do głowy, że to na pewno to. Walnijcie mnie proszę, bo pół dnia dziś przeryczałam...
Lecę, bo dzieciarnia mi spokoju nie daje...

Buźka

Odnośnik do komentarza

Halo alescie naskrobały!!:D Jak nic to nic, a jak sie ruszyło to ogarnąć nie moge:) Żartuje oczywiscie, ciesze sie bardzo ze "cos" sie dzieje u nas:)

Kochane my aktualnie w 13 tygodniu. Fasolka ma 6 cm i jest zdrowiutka. Przynajmniej tak wykazywały badania prenatalne, wiec mi troszkę ulżyło i czuje sie spokojniejsza. Doktorek mowi ze 60% będzie Pan:D ale potwierdzi juz w 90% na następnej wizycie w styczniu. Nie nastawiam sie jednak, bo Tosia tez miała być chłopcem na początku;)
A wiecie ze juz mam brzuch jak w 5 miesiącu z Antosia?! Nie wiem jak dalej będzie skoro tak szybko rosnę.. Z dnia na dzien!:)
Tosienka zdrowa na szczescie i coraz lepiej jej idzie chodzenie. Jeszcze boi sie puścić i pójść sama ale pięknie śmiga trzymana za jedna rączkę. Mysle ze brakuje jej kilku moze kilkunastu dni:) Gada bardzo duzo za to i nawet znajomy przyznał ze jego 3 letni syn nawet tak nie potrafi mowić. Ostatnio na topie jest: aniołek, o bozie bozie i o rany rany:) Na okrągło powtarza. Rozśmiesza mnie tym ciagle:) Wystarczy ze raz cos usłyszy i koniec-zaraz powtarza. Maz juz uprzedzony ze żadnych przypadkowych przekleństw nie tolerujemy:D

Wszystkim Wam kochane dziekuje za pamięć i ze myślicie o nas:* To przemiłe:)

Marta złożyłam wniosek o przerwanie wychowawczego i po 30 dniach "wracam " do pracy. Wyoada to 5 stycznia. Wyobraź sobie ze chciałam od 2 stycznia zeby tak od początku tygodnia i roku tym samym to sie nie zgodzili bo tych 3 dni "brakowało". No masakra... Z lekarzem załatwiłam i nawet moze mi wystawić z data wstecz wiec spoko:)
Zdrówka dla Jasienia:* Czasami jednak ten antybiotyk jest konieczny, no co zrobić.. Oby fo wyjazdu był zdrów jak rybka. Buziaki:*
Daj znać jak poszło..:) Trzymam kciuki mocno za owocne starania:)

Rewolucja to moze Ty kochana test zrób?:) Ja jak przez miesiąc miałam mdłości to colę popijalam zwalając na niestrawność a w życiu bym o ciąży nie pomyślała...:)
A tak poważnie to ja sie juz oduczylam sprawdzania internetow bo tam z wszystkiego juz robią raka albo inne śmiertelne choroby wiec mam dosc jak czytam..
Ciesze sie ze udało sie umówić wizytę z Jasiem. Oczywiscie daj znać co Wam powiedział. Zdroweczka dla Hanusi:*

Tosio powodzenia!!! Trzymam kciuki mocno za szybki i szczęśliwy poród w szpitalu:) Domyślam sie ze juz chciałabyś mieć go za sobą i Hanusię przy sobie. Pozdrowienia dla Was:)

Mamuśka Ty sie nie martw bo jak w ciąże zajdziesz to zawsze dodatkowe kilo sie przyda do odżywiania fasolki:) Poza tym ja wiem ze jestes super laska bo na zdjeciach widziałam i nie wierze ze jest az tak zle jak to opisujesz:) Koniec kropka:P
Kochana wszędzie jest informacja ze książka juz jest niedostępna. Tez chciałam zamówić Tosi bo ona jest maniakiem książeczek. Ostatnio w Tesco kupiłam swinke pepe z dźwiękami wlasnie.

Kowalska za Was kciuki aby sie wyprostowało i w końcu odpuściło!! Eh wstrętne bakterie. A juz sie cieszyłam ze macie spokój. Buziaki!

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Dzięki Wam z Jasia zdrówkiem juz całkiem dobrze chociaż kaszel dalej nie za ładny. Gorzej ze mnie cis rozkłada katar straszny,ból gardła i to przed wyjazdem.

Daniela gratulacje! Super będziecie mieli parę a Helena tylko na tym zyska no będzie towarzysz do zabawy! Widzę ze nie tylko ja walczę ze zlobkowy mi wirusami. A tak z ciekawości to zostawiasz Helen w żłobku jak już będzie mały na świecie. Bo ja to z tych co zawsze rozkminiaja wcześniej i się zastanawiam czy jak się uda to zostawić żłobek.

Rewolucja my lecimy do Sydney. Wyjazd w czwartek w nocy a powrót 9 stycznia wiec piszcie tyle na forum żeby się dało nadrobić.

Justynka czyli trzeba czekac te 30 dni. Szkoda trochę ale to już niedługo i trochę grosza wam wpadnie.

Rewolucja zdrówka dla dzieciaczków. Biedna Hania. Oby szybko przeszło!

Inez cudna Ala!

Miałam jeszcze pisać ale młody mi tu awanturę robi. Później postaram się coś naskrobac jeszcze!

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie!
Wybaczcie ze mnie znowu chwile nie bylo ale jakos nastroju nie bylo. Maz po pogrzebach latal no i atmosfera istnie grobowa...
A teraz mam ciut wiecej czasu bo Niunia chora i opieke wzielam do piatku. Znowu gardło znowu antybiotyk. Ale poprzednio byla wysoka goraczka a teraz 3noce z rzedu wymioty co chwile i juz sie balam zeby sie nie odwodnila i zebysmy w szpitalu nie wyladowali.

Justynka super wiesci :) a Tosia jak Ewa tylko ze Ewa nie mowi a pokazuje wszystko co jej pokazemy. Ostatnio maz ja nauczyl cius cius robic i mialo byc na mame a szybko sie odwróciło i tacie zrobiła:D to chyba teraz taki etap ze nasze maluszki chlona wszystko gabka wode.

Tosio szczesliwego rozwiązania!
Daniela gratulacje :)
Inez oby wszystko szybko sie skonczylo i zostalo tylko zlym wspomnieniem. Kciuki caly czas zacisniete za Twojego pierworodnego !

No i więcej juz nic nie pamiętam bo pisze wiadomosc od 5godzin wiec lepiej juz skoncze co bym nie zapomniala jej wyslac :D

Spokojnych snow :*

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam bo jakoś weny albo sił brak ake czytam Was w miarę na bieżąco.
Z dobrych wieści to udało mi się nauczyć Patryka samodzielnego zasypiania! Nie lulam, nie głaszcze a po kąpieli puszczam pozytywkę od karuzeli na 3 minuty, czytam mu ok 5 min bajkę i sam zasypia, czasem się jeszcze trochę wierci i potrafi też rzucać smoczkiem wiec jeszcze jestem z nim w pokoju dopuki nie zaśnie ale czasem już też wychodzę. Aktualnie uczę go też samodzielnego jedzenia ale z tym nam idzie gorzej -trafia sam łyżka do buzi ale i tak wolę jeść rękoma. A jak to u Was wyglada? Chciałabym, żeby jak juz mi się drugi synek urodzi to Patrys był w miarę samodzielny. A drugi synek będzie miał na imię Borys prawdopodobnie ;) nie mogę się doczekać 20.12 bo wtedy idziemy na badania połowkowe i ciekawa jestem co ten mały w tym brzuchu wyprawia ;)
Zaczęliśmy chodzić tez z Patrysiem na zajęcia zabawowe i powiem Wam, że to strzał w 10! Jemu się bardzo podobają i mi też - jest to dla Nas ogromna rozrywka i możliwośc spędzenia czasu z innymi bo juz nam się nudzi czasem w domu. A na tych zajęciach są i zajęcia plastyczne i tor przeszkód, i bebranie się w grochu, galaretce itp i dużo innych atrakcji. Polecam!
Aaa i byliśmy ostatnio na przedstawieniu dla dzieci od 1 roku życia i powiem Wam że Patryś super się bawił, tam było dużo piłeczek które można było wrzucać do dziur, ubieranie tekturowej choinki i on może nie robił tego co Pani chciała od dzieci ale biegał był bardzo aktywny i bardzo tym wszystkim zajęty. A najważniejsze jest to, że nie bał się dzieci i bardzo fajnie wchodził z nimi w interakcje. Wklejam kilka zdjęć!
Marta -zdrowych i pogodnych świat Wam życzymy!
Mamuśka q czemu nocki takie słabe u Was? U nas poza tym ze Patryk sam zasypia i zdarza mu się przespać cala noc to jednak też często budzi się o ok 3-4 nad ranem i nie chce spac przez godzinę :( czy u Ciebie to samo? Może to przez pełnię bo ja tez ostatnio na bezsenność cierpię..
MamaEwy -dużo zdrówka i oby do swiat juz Ewunia zdrowa była!
Tosio - z utęsknieniem czekam ba wieści z porodowki -daj znać jak juz będzie po!
Daniela -gratuluję! Może chciałaś inaczej ale zobaczysz, że synek to najlepsze co Wam się mogło przytrafic, tak jak z córcia :)
Marta -dużo zdrówka i udanej podróży, zazdroszczę tej Australii i podziwiam, że z takim maluchem lecicie tyle godzin. Udanego lotu ;)
Justynka u mnie też brzuch i waga szybciej rosną 2 drugiej ciąży ake to pewnie przez to l, że mammega apetyt na słodkie a w 1 ciazy mnie odrzuciło..
Trzymajcie się dziewczyny I przepraszam ze juz się nie odniosę do reszty postów ale mały łobuzuje i wyrywa mi już telefon..

monthly_2016_12/fasolki-sierpien-2015_53212.jpg

monthly_2016_12/fasolki-sierpien-2015_53213.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, bo juz jakos od roku sie nie odzywam. W miare na biezaco jednak czytam.
Widzialam, ze ktoras z Was pytala o Ksiege Dzwiekow, ale miala problem z kupieniem. Dostalam wczoraj informacje, ze znowu jest do kupienia na stronie wydawnictwa Dwie Siostry. Moze tam sprawdzicie?
Ja sama ja mam, czytam z Anielka chyba od 3 mies zycia. Baaardzo lubi te ksiazeczke i zna praktycznie na pamiec :)

Chcialam jeszcze pogratulowac wszytkim Wam, ktore spodziewacie sie kolejnego dzidziusia! Duzo zdrowia i sil Wam zycze! Rosnijcie szczesliwie! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

Hey!
Przede wszystkim zdrówka dla dzieciaczków, szczęśliwej podróży dla wyjeżdżających...

U nas ok. Znowu lekki kaszelek, ale znam przyczynę! Nie żadna alergia tylko... zęby :D tak, tak wychodzą duże 4 albo 5 z każdej strony dwie już są po lewej (góra dół) a dwie kolejne szykują się po prawej. Poza tym wszystko ok.
Olek mądrala wszystko szybko łapie, umie mnóstwo (nie to żebym się przechwalała ) załatwia się na nocnik, ale jeszcze nosi pampera bo czasami się zdarzy. Nie umie sam powiedzieć, ( chyba, że po fakcje co ma w gatkach :P) czasami sam ciągnie nocnik, a tak matka często sadza i mam nadzieje, że to jest sposób.
Samodzielne jedzenie.. hm! łyżeczką nie jada bo ciężko idzie, a mi jakoś brak cierpliwości - widelcem jak mu się pomoże nadziać to trafia bez problemu, nie ma też nic przeciwko jak karmi go mamusia :D wiadomo! może w tym czasie robić coś innego i tylko buziole otwierać.
U nas święta pełną parą... dom ogarnięty przystrojony, zostało tylko zawieść światełka na balkonie i schodach przed domem, ale to działka męża więc jeszcze poczekamy.... On ma czas! Prezenty kupione, pierników nie piekę bo jakoś nie mam ochoty, za to śledzie zrobię.
Oswoiłam się z myślą że sis będzie miała dziecko i już nawet obstawiam że to będzie chłopak.

Odnośnik do komentarza

heja, hej!!
Tosio pchaj, pchaaaaaj!!! :-) już zaciskam kciuki za akcję!!!
Ewelajna nieco spóźnione: 100 latek :))
Rewolucja zdrówka, zdrówka, zdrówka dla Was, Dziewczyny :* (i dla Jasia też jeszcze!!) Nic dziwnego, że pomyliłaś gardełko z ząbkami - niemalże za wszystko najpierw obwinia się ząbki :) Daj znać jak już będą wyniki Twoich badań!! No ale i tak podsyłam megaśnego koooopa!! Chyba masz za dużo czasu, że takie pierdoły czytasz w internetach ;)
Justynka ostatnio oglądałam filmik z badania w 13tc. i Kazikowski miał wówczas 5,73 cm :))) Pamiętam jak dziś to badanie.... ach :)) Ciekawe, czy trafił z płcią - macie już jakieś typy imion? Co do brzuszka, to ja mam obecnie stan z 7-8 miesiąca z Kaziem :D więc zapasy są mega, a zdjęcia to dawno i nieprawda, no ale to tylko i wyłącznie moja wina, więc..... nie ma co się użalać!
MamaEwy zdrówka dla Ewci :* współczuję tych smutnych dni....
KaroLu u nas Kazik bardzo chętny do samodzielnego jedzenia, najchętniej właśnie chce "siam", bywa, że inaczej nie zje, więc np. z zupy dostaje warzywka i jakoś to leci ;) oczywiście najbardziej przydatnym przyrządem do spożywania pokarmów są rączki (kawaler po takim posiłku nadaje się do szorowania i zmiany garderoby), sporadycznie widelec (lubi nabijać :)), łyżka póki co z naszą pomocą :) daj znać po 20.12. :) świetna sprawa z takimi zajęciami, wiele bym dała, by gdzieś w okolicy takowe były.... spotkania z innymi dziećmi, innymi mamami - taki klub maluszka :) Ooo, jaki blondynek z Patryczka :))) widać, że się dobrze bawił!! mamy takie same spodenki :P
Kowalska Dobrze, że wyniki ok :) U mnie na święta też nic nie ruszone, ale ja z tych, co to nie wpadają w panikę - sprzątam jak co tydzień, może okna umyję, ale jak nie zdążę, to przeżyję - jeszcze widzę świat za oknem, więc tragedii nie ma :)
Ewulka no widzisz, chwila moment i jest radość z kolejnego dzidziolka w rodzinie :) a Olek będzie miał super, bo wiesz - mała różnica wieku, więc wspólne dyskoteki i inne takie :) że tak zapytam - to Ty??!!! łoooo, matko!! :))
Kasia, Mmadzia co u Was??
Rewolucja, KaroLu sama nie wiem, co dolega (dolegało? -> lekka poprawa -> wieeelkie nadzieje na lepsze :D) Kazikowi.... nocki były tragiczne!!!! rączki do buźki pcha, no ale nic tam nie widać póki co. Może rzeczywiście to ta pełnia.... Bywało, że obudził się, zjadł i....nie spał przez 3h! tylko wstawał, popłakiwał, itp. :/ Nie wiem jak to dalej będzie, mieliśmy zamiar go wkrótce wykoptować z naszej sypialni, a tu coraz gorzej (wkrótce - jak mąż pomaluje pokój i zrobi łóżko dla Kazia, więc to wkrótce, to może nie wcale takie bliskie ;)). Przysunęliśmy łóżeczko Kazia do naszego, więc - jak kiedyś Ania125 - tak teraz ja w razie potrzeby głaszczę bąbla, daję mu rękę.... czego się nie zrobi, by nie wstawać 100 razy :P

W ogóle powiem Wam, że Kazimierz ostatnio charakterek pokazuje, a raczej różki - jak coś jest nie po jego myśli, to..... uuuu..... krzyczy i piszczy, próbuje wymuszać :/ Mam nadzieję, że to takie na chwilkę :)))

Dobrej nocki!!

Odnośnik do komentarza

Hejo

U nas leci, dzieci spoko, gil prawie permanentny, ale póki nic gorzej to do przeżycia

Mamuśka mój Dawid tez terrorysta i zbój - demoluje, włazi ma stołki i na stół próbuje !!! Jak cis nie pasi to sie rzuca na ziemie w akcie protestu - starsza taka nie była

Lecę okna myć, ciasto na pierniczki zagniatać o chatę ogarniać , popołudniu córka zaprosiła koleżanki a jutro goście

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...