Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta?:)
dzień dobry wszystkim. fajnie, że to forum dalej tak dobrze funkcjonuje:)
nie przeczytalam 3 ostatnich stron i mam nadzieje, ze nic w tym czasie spektakularnego sie nie wydarzyło:)
my jesteśmy już 10-miesięczne! tak w skrócie to siedzimy, raczkujemy, stoimy i mamy 2 zęby na dole (górna jedynka w drodze). Mamy dietę BLW - super funkcjonuje, tyle że często trzeba odplamiać ubranka:) ale brudne dziecko to szczesliwe dziecko, wiec: co tam!:)
truskawki jemy, są mniam, aczkolwiek się bałam wczoraj pierwszy raz podać. oprócz tego cyc, ale już nie tak zapamiętale, widac zmianę:)
wysyłam, mała atakuje!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Rewolucja Antosia akurat rybke bardzo lubi:) Dawałam słoiczkowe raz w tygodniu i to jedyne z obiadków jakie dostawała ze słoika. Ale ostatnio zrobiłam łososia na parze i do tego warzywka i pięknie sie zajadała wiec juz takie będę podawać:) Powiem szczerze ze jak ostatnim razem spróbowałam takiej ryby ze słoiczka to było okropne w smaku nie mówiąc juz o zapachu i to skłoniło mnie do ugotowania.

Daniela pamiętamy!;) Fajnie ze u Was fajnie:) Pozdrowionka!

Nie wiem czy nam sie katar nie zaczyna:/ Woda z noska ciekła i marudna coś popołudniu była. Juz zaaplikowalam wit c i zobaczymy.
Teraz usypia ale tez cieżko cos wiec pędzę na wezwania "mama mama!":)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

MamaEwy, Rewolucja poki co starania, a musze robic hcg z krwi, ze wzgledu na zwiekszone ryzyko kolejnej ciazy pozamacicznej. Jakby co to dam znac! :-)

Rewolucja ja daje nadal sloiczkowe ale dodaje cale zoltko co drugi dzien sama :-) no i czesto musze rozdrobnic te sloiczkowe po 8 miesiacu, bo danie z grudkami zje w ilosci 20g i koniec! Ale chce zaczac juz gotowac i musze zorientowac sie gdzie mozna kupic mieso dobre. Widzialam w lidlu ziemniaki bio, ale zastanawiam sie czy juz nie mozna by takich normalnych targowych dac?

Moj je rybe raz w tyg, ale bede teraz podawac 2x, bo w schemacie nest ryba 1 lub 2x w tyg :-)

Daniela milo Cie znowu czytac :-) super, ze sie odezwalas. Gratuluje postepow i mam nadzieje, ze czesciej bedziesz pisac.

Odnośnik do komentarza

Wielkie, ogromne buziaki na dzień dziecka dla naszych fasolek i zdrówka!!!!! :*

My po bilansie , kierowniczka 9100 i 71 cm :)

Lekarka powiedziała, że do końca czerwca mam podawać D, a później tylko w pochmurne dni. I zupki, zupki, zupki. I uczyć dopajać butelką, bo później będzie ciężko.

I utwierdziłam się w tym przekonaniu jak mnie dziś ugryzła, mogłabym powiedzieć użarła :)
Były ciocia na dzień dziecka, wybawiły ,że jak odjechały to Natiśka padła.

Odnośnie ziemniaków, czytałam, że młode trzeba dobrze wyszorować i obrać, bo w skórce jest coś tam :) co szkodzi takim maluchom na brzuszek. Przeczytałam to po tym jak Natalia już zjadła i faktycznie bolał ja brzuszek, więc połączyłam to z tymi ziemniakami.

Aaaa i lekarka powiedziała, żeby dawać jagody i borówki amerykańskie. Ale czemu to nie zapytałam :(
Na te jeansowe pampki narzekałam, jeśli chodzi o wygad, ale e użytkowaniu super.

Jeśli chodzi o kremy z filtrem dostaliśmy taki w sprayu i jest na prawdę extra. Fajnie się wchłania, lepiej niż taki w tubce.
Odnośnie kleszczy znajomy mi dziś powiedział, żeby z zewnątrz popsikać wózek preparatem na kleszcze.
Czy któraś z fasolek jak idzie spać na noc po pierwszym karmieniu budzi się za pół godziny? U nas jest tam od kiedy pamiętam, chyba, że naprawdę jest mega wykończona. Tak to wygląda jakby nie dojadła. Chociaż ostatnio stosuje metodę, że glaszcze albo chwile na rączki i zasypia, ale jest też tak, że cycek musi być i już.

Dopijam mojego leszka Free i idę w kimono :)

Miłej i spokojnej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamuśki i maluszki i dołączam się do życzeń z okazji dnia dziecka - niech nam zdrowo rosną te pociechy:) ja z tej okazji myślałam że dziś zacałuje Patryka na Amen! Dziś cały dzień był dla niego, nie było sprzątania ani gotowania ale za to było zoo, bańki mydlane i kąpiel dużo dłuższą niż normalnie i dużo przytulania. Bardzo cieszyłam się dziś z tego ze go mam i że on jest cały zdrowy i taki śliczny i fajny. A mogłam go nie mieć albo mógł być chory bo skurczy dostałam w piątym miesiacu i było zagrożenie przedwczesnym porodem, miałam niedoczynnosc tarczycy i on miał te bezdechy przez pierwsze 3 miesiące. Naprawdę Bogu dziękuję ze Patrysiek jest zdrowy i dlatego Waszym fasolinkom tez przede wszystkim zdrówka życzę. Dziś zdałam sobie sprawę jak bardzo kocham tego swojego synka - bo na początku chyba trochę bałam się go tak kochać.
Mamuśka - mój Patrysiek tez dopiero co zacząć raczkowac czyli 2 dni przed ukończeniem 9 miesięcy i zobaczyłam ze jemu ciężko było po śliskiej panelach. Jak bym miała dywan to obstawiam że by ruszył szybciej bo na 4 łapkach buja się ok.6 tygodni. Sam siada z pozycji do raczkowania ale podpiera sie rączką, bez podparcisla siedzi tylko chwilkę ale chyba nie widzi potrzeby i sensu bo zaraz przewraca sie na brzuch i gdzies ucieka ale w wózku juz potrafi siedzieć nawet 2 godziny. Nie przyspieszam tego i go nie sadzam, bo nie chce mu wykrywać kręgosłupa. Mimo że umie raczkowac - rzadko to robi woli się czolgać.
AA jeszcze się pochwale -wczoraj udało się wykąpać i uśpać Patryka mojej siostrze bliźniaczce (a właściwie trojaczce) chyba się mały nie do końca pokapował, że to nie mama. Aczkolwiek dziś chciałam to powtórzyć z drugą siostrą i jakoś nie wyszło, ale może juz był za bardzo zmęczony a ona go inaczej usypiaładnie niż ja albo miał za dużo wrażeń dziś..
No koncze bo się za bardzo rozpisałem jak zwykle..kolorowych snów Wam życzę kobitki!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki!

Karolu trojaczki wow. Mama musiała mieć z Wami ciekawie.

Rewolucja u nas rybka wchodziła ładnie az do teraz ale teraz wszystko co łyżeczka jest bee. Ale u nas rybka byla słoiczków.

Iwcia ja kupuję w sklepie bio warzywa i mięso ale mam ten sklep kilka bloków ode mnie. Ja ma blisko Piotra i Pawła i tam też ostatnio była np cukinia ale powolutku będzie jadł tez nie bio rzeczy bo nie widziałam bio szparagów a chciałbym mu dać. Trzymamy kciuki za starania.

A jaM Pyt bo kiedyś było coś o książce to blw. Posiada ja ktoś? Jak tak to ja bym bardzo prosiła bo zastanawiam się czy nie wprowadzić jakiś elementów blw. szczególnie teraz jak Królewicz nie chce łyżeczki.

Byliśmy przedwczoraj oglądać żłobek. I teraz po nocach spać nie mogę. Nie wiem nawet czy się dostanie juz przeżywam jak to będzie. I tak źle i tak niedobrze. Czy ktoś jeszcze planuje oddać dziecko do żłobka?

Odnośnik do komentarza

Mar86ta my chcemy, od października. Niby się nie boję zostawić, ale z ciotka na godzinę to przeżywam katusze czy wszystko ok. Może dlatego, że ona bardziej zestresowana. Dziś właśnie taki dzień,bo muszę iść do spowiedzi przed chrzcinami i dokończyć zakupy :)
Zrobiłam kierowniczce kaszke manne z morela i truskawkami a tu dosadne nie! Ach... Cycek rulezz

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

U nas wczoraj intensywny dzień dziecka- goście i chrześnica M, wiec w chałupie Kongo , tona zabawek i 2 tony kartonów

Rewolucja u nas generalnie 3 tydzień lipa obiadkowa, ale rybka ze słoika wchodzi zawsze dobrze

Marta ja za kilka dni dowiem sie, czy dostaliśmy sie do żłobka , starsza chodziła i obie byłyśmy bardzo zadowolone , mam taki sprawdzony , gdzie jest super opieka, adaptacja trwała u córki ok 2 tyg, u mnie dłużej Haha

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie
Wczorajszy dzień dziecka był super! Oczywiście było mnóstwo prezentów i dobrej zabawy (dzieci mojego brata z dziadkami do nas przyjechały) . Po takich dniach zastanawiam się czy jest sens żeby rodzice kupowali dzieciom prezenty skoro i tak ich mnóstwo dostają. No ale z drugiej strony jak nie kupić nic swojemu dziecku :-)

Poruszylyscie właśnie chyba najgorszy z możliwych dla mnie tematów- zlobek. My jesteśmy w czarnej duupie bo myślałam że moja mama będzie Ewuni pilnować ale nie wiadomo czy tak będzie. Do żłobka jej nie zapisywalam a już po rekrutacjach więc chyba teraz jedynie jakiś prywatny żłobek nam zostaje (nasz niania ale to pierwsze chyba jednak lepsze finansowo choć nie orientuje się nawet w cenie) . I kurcze jak sobie pomyślę ze ktoś miałby się moja niunia zajmować to już się stresuje.
Ewelad mówisz że u Ciebie adaptacja trwała 2tygodnie? Ja właśnie prawie się poryczalam jak weszłam na profil jednego ze.żłobków i zobaczyłam takie maluchy podczas jedzenia :'( jak u Was było? Od razu córkę na cały dzień zostawialas? Czy najpierw na krócej?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Mamaewy przez 2 tyg po kilka godzin, pózniej juz od 8 do 15, początki są trudne, bo to duża zmiana po takim czasie non stop z dzieckiem, ale jak widziałam uśmiech rano przy odprowadzaniu do żłobka, to wiedziałam ze jest ok, bardzo szybko córka nauczyła sie wielu rzeczy jak np samodzielne jedzenie , nocnik , do tej pory chodzi do przedszkola z częścią swojej żłobkowej paczki, u mnie pilnowała przez 3 msc Tesciowa i to była porażka , teraz moja mama w sumie mogłaby pilnować małego , ale poproszę jak nie dostaniemy sie do żłobka

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie.
Zuzu właśnie robi sobie drzemkę i dobrze, bo przynajmniej pójdzie spać koło 22, a mamusia będzie miała chwilę tylko dla siebie. :)

U nas dzień dziecka również udany, Zuzu dostała prezenty i przyjęła gości, w związku z czym podejrzewam, że problem ze spaniem miał podłoże emocjonalne, dużo się działo.

Dzisiaj dowiedziałam się, że moja najlepsza przyjaciółka jest w ciąży, tak się cieszę jakbym to ja sama była. Należało się dziewczynie, bo starali się już długo, poza tym pierwszą ciążę poroniła, stąd podwójna radość.

Mamusie niektóre z was piszą, o bilansie, czy miałyście to ustalone przez lekarza? Czy same się o to postarałyście?

My za 2 tygodnie idziemy trzeci już raz do neonatologa i mam nadzieję, że na tym się nasze pojawianie tam zakończy. :)

Rewolucja, u nas rybka wchodzi pięknie i to w każdej konfiguracji, robiona przeze mnie, bądź tatusia, (tak, tak, tatuś w weekendy gotuje dla swojej księżniczki) czasem idzie znienawidzony przeze mnie słoiczek.

Marta, nie dziwię się, że żłobek wzbudza w tobie tyle emocji. Ja w prawdzie póki co nie zapisuję Zuzu do żłobka, choć zdaję sobie sprawę, że dziecko wyrabia w sobie umiejętności społeczne, nabiera samodzielności itd. ale do mnie to nie trafia jako do matki, natomiast jako do pedagoga to i owszem. :) No wiem, hipokryzja, ale cóż... Druga sprawa to finanse, z resztą najpierw to robotę trzeba ogarnąć.

A jak już ją ogarnę to wtedy będę kombinować. :)

No i Zuzu zaczęła gryźć, przede wszystkim mamusię oczywiście. Przy tym jest dość podstępna, jeśli można tak to określić, bo najpierw tuli się tak słodko i cudnie, a za chwilę wgryza się tymi swoimi kiełkami. :) Pewnie chce powiedzieć "mamusiu, to są moje ząbki, nie lekceważ ich". :)

Ja się już pożegnam, miłego wieczoru wam życzę.

Odnośnik do komentarza

Hej, tez słowo "żłobek" spędza mi sen z powiek.. do państwowego się Patryk nie dostał, myślałam o opiekuńce ale wynagrodzenie takiej pani plus to, że nie wróciła bym do pracy na pełny etat żeby więcej widzieć dziecko a nie wracać o 18:00 lub później no i żeby uchronić się przed ewentualnym zwolnieniem...przeliczyłam i finansowo mogłoby być ciężko. Wiec zostaje prywatny żłobek. A prywatne nie dość ze drogie to daleko wiec szukam takiego z dofinansowaniem.. Najbardziej chciałabym zajść w druga ciążę ale to może nie być takie proste bo nadal nie mam okresu a ciężko Patryka odstawić od Cyca bo mleka modyfikowanego nie chce pic :( ehh ponażekalam a powinnam się pochwalić, że Patrys zaczyna się już wspinać i dziś pięknie zasnął o 19:40 :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!!!!

U nas dzien dzieci tez udany. Swietne prezenty malutki dostal no i my z mezem tez sie zalapalismy hehe fajnie miec 30 lat i byc dzieciatkiem dla rodzica :D

Zlobek... ehhhh codziennie o tym mysle, ale tlumacze sobie to tak, ze nie pierwsza i nie ostatnia bede ktora dam dziecko do zlobka. Serce bedzie sie krajac ale kazda sytuacja jest beznadziejna wracajac do pracy. U mnie kazdy mowi, ze ja taka zzyta z malutkim, ze nie widza mnie kompletnie w tej sytuacji. Ale szukam plusow. Dzieci sie pieknie rozwijaja w zlobku. Maja kontakt z maluszkami. Wiec musimy szukac pozytywnych stron. Np mojego kuzyna synek ma 17 mcy. Ostatnio go pilnowalam i chcial wejsc do lozeczka malutkiego. Wszedl, postal a moje dziecko nagle tez pierwszy raz stanelo na nozki i od tamtej pory krazy w lozeczku :) wiec kuzyn mu dal wzor :D

Odezwe sie pozniej bo lece szykowac ciuszki na jutrzejsze wesele :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Powitanko :)
Mam nadzieję, że wczorajsze święto wszystkim dzieciaczkom i ich mamusiom minęło radośnie!! :) U nas babcia była, domek muzyczny przytachała (fajny, bo ja wybierałam;), no a my jeszcze prezentu nie kupiliśmy..... ups. Cały czas myślę i chyba przystanę na warsztat :D Patrząc na dzieciaki siostry, to zabawka, która posłuży nieco dłużej :) a dziś byliśmy w kościółku, ile ludu - jak nigdy!, mnóstwo dzieciaczków :))) fajnie tak!! i wianuszek poświęcony :)
Marta u nas to samo... z tym, ze cwaniak nie pociągnie kaszki z butelki, z butelki może być tylko mleko!! nawet jedną miarkę wyczuje!! karmienie małego wymaga teraz duuuuużo cierpliwości :/
Co do żłobka, to ja chętnie bym oddała, no ale niestety u nas żłobków brak :/ tzn. chętnie to tak szumnie napisane, po prostu, gdybym miała jakiś wybór, to wybrałabym żłobek, a nie siedzenie z nianią :/ a do pracy wrócić muszę, innej opcji nie ma.
MamaEwy i jaką decyzję podjęłaś po rozmowie z p.? Co do chrzestnych, to u nas chrzestny mógłby być inny, no ale to była decyzja męża, więc jakoś ją przetrawiłam, nie ma tragedii, choć dooopki nie urywa :)
Iwcia oooojjjj, ja też już pomyślałam, że kolejna fasolka zasiana, no ale w takim razie trzymam kciuki na zaś :)) co do prezentów, to jest w tym, co piszesz, dużo racji!! Niestety....
JustynKa jak Tosia? jest ten katarek??
Kowalska ja ostatnio słyszałam, że wit.d powinno się suplementować całe życie :)
KaroLu jest Ciebie więcej????? wow!!!!!!! ale fajowo!!!!! fajowo? :P
Olga weselicho? wybawcie tam się, no i może jakaś fota tuż przed wyjściem? :)
Mykam do męża, spokojnej nocki dla Wszystkich :*

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie:)
Czytam Was codziennie, ale brakuje czasu żeby coś napisać, już się nie tłumacze. ..
Spóźnione życzenia dla dzieciaczków, niech rosną zdrowo.
U nas wszystko dobrze, dużo czasu spędzamy na dworze. Prezentu jakiegoś wielkiego nie kupiliśmy małemu na dzień dziecka bo teraz wszystko ciekawsze od zabawek. Piotruś spryciarz niby nie raczkuje ale przesuwa się na pupie trochę z siadu pochyla się do raczkowania, wraca znowu do się do siadu i takim sposobem dostaje się gdzie chce i do czego chce ( trochę niezrozumiałe to może opisałam). Nie wiem czy to prawidłowy sposób przemieszczania, ale jakoś się tym nie martwię. No i trzeba uważać bo wszystko bierze do buzi nie wiadomo skąd. Chce też się podnosić i stawać ale nogi jeszcze trochę słabe, wiec kilka upadków juz zaliczonych. Także ostatnio podłoga stała się bardzo atrakcyjna i nasze życie na niej się toczy. ..
W kwestii obiadów to najlepsze jest nasze jedzenie i podobnie jak pisała bodajże MAMA EWY jedzenie z grudkami jest bardziej atrakcyjne niż papki. Duży słoiczek to u nas spokojnie na trzy dni, a rozmawiałam ostatnio z mama półrocznego chłopca i on cały zjada na raz i chciałby jeszcze, no ale każde dziecko ma być prawo inne i mieć inny apetyt. Ogólnie nasze jedzenie mniej sole i sporo rzeczy podjada z naszego talerza. Czytałam gdzieś ostatnio ze do końca pierwszego roku podstawe zywienia stanowić ma mleko, a rozszerzanie diety ma polegać na probowaniu innych pokarmów i u nas tak jest. Pierś cały czas to dominujący sposób zywienia. Piotrek z dnia na dzień coraz rozumniejszy, pokazuje wiele rzeczy i widać ze dużo rozumie. Przepraszam ze juz do niczego się nie odniosę, postaram się jutro naprawić. .. Pa i zdrówka dla zakatarzonych, mam nadzieję że dzisiaj u nich lepiej;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki. Wpadam na chwilę. U mnie odrobinę lepiej tzn. Problemy trwają ale ja jestem w to troszkę mniej zaangażowana. Od dłuższego czasu jesteśmy z Bartkiem sami bo mój P. W delegacji do konca czerwca, także wszystko na mojej głowie. Tatuś wpada na weekendy i rozwala nam porządek dnia, a jak wyjeżdża to jeden dzień jest placz i lament. Z dobrych wiadomości to 30.05 Bartek zrobił swój pierwszy krok. Co prawda zupełnie nieświadomie i trochę się wystraszył ale następnego dnia powtórzył wiec mamusia skakała pod sufit. Dzień dziecka u nas bez szału. Bartuś dostał huśtawkę i się w niej zakochał. Poza tym Barti chodzi w pampersach dada 4 lub 4+ ale śpi w 5 . Kasia u nas też bilans był na 9 miesięcy bo za duża przerwa pomiędzy szczepieniami i pediatra powiedziała że w pierwszym roku trzeba systematycznie rozwój kontrolować.
Bartek zjada duży słoiczek na obiad i wchodzi wszystko ale nadal bez grudek. Codziennie próbujemy po łyżeczce, dwie ale ciągle wymiotuje. Boję się że przegapiłam moment i teraz będzie baaardzo trudno nauczyć go jeść grudki. Na dziś to tyle chyba. Postaram się częściej pisać. Buziaki dla wszystkich.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Miło że nie jestem sama ze zlobkow ym dylematem. Zgadzam się ze dziecko się wtedy szybciej rozwija społecznie itp ale moim zdaniem ma tak wczesnym etapem to nie jest konieczne. Ja uważam że każde dziecko powinno iść do przedszkola. My poza zlobki em nie mamy zabardzo alternatyw babcie są daleko i pracują, niania we wro kosztuje majątek. Poza tym nie wiem czy bym chciała żeby teściowa z nim siedziała albo jakaś obca kobieta. Na razie staramy się o miejsce z dofinansowaniem. Wybory nie było za dużego bo ja nie mam prawka i to ha będę głównie odbierać i zaprowadzac wiec godziny otwarcia musiały być odpowiednie i została nam jedna placówka.

Karolu ja karmiłam młodego w sposób mieszany. Od jakiś 2 tygodni zdarzyło mi się z 3 razy go przystawic a dalej nie mam okresu.

Dziewczyny czy bazę dzieci mają jeszcze potrzebę ssania. Moj bie uznaje smoczka. Do niedawna ja mu robiłam za smoczek ale już nie dostaje piersi i się zastanawiam czy nie wybudza się w nocy trochę z tego powodu.

Odnośnik do komentarza

Hej!

Mamuśka dzieki! Zdrowe jesteśmy:) Następnego dnia ani śladu wody z noska i nawet złe samopoczucie odeszło:) Ufff

U nas duży słoiczek na obiad wchodzi zawsze i faktycznie może gdyby było więcej to by zjadła.. Czasami od razu dostaje jakiegoś owocka po obiedzie.
Z tym ze u nas juz cyc nie jest taki ciekawy mimo ze walczę dzielnie o to karmienie. Dostawiam w dzien ale to bardziej widzę gasi pragnienie niż sie nim naje.

Ewelajna fajnie ze jesteście!:) Gratki przeogromne dla Bartuli za pierwsze kroki! Wyobrażam sobie jaka musisz czuć sie dumna:)! Super!

Marta moja Tosia musi mieć smok przy zasypianiu. Ale jak zaśnie to wypluwa wiec mysle ze ta potrzeba ssania wciąż sie zmniejsza.

Agnez Piotrusiowi rownież gratuluje postępów:) Pozdrowionka dla Was:)

Olga bawcie sie dobrze na weselisku kochana:)! Oby głowy nie bolały w niedziele:D
My tez z mężem od moich rodziców gifty na dzien dziecka dostaliśmy:D

Karolu powodzenia w staraniach:)

Nam nikt nie kazał przychodzić na wizyty a szczepień w sumie tez juz długo nie mieliśmy. Sama sie umawiam co jakiś czas.
I my dziś wlasnie z Tosia jedziemy na wizytę do pediatry. Nic sie nie dzieje złego ale chciałam zeby ja skontrolowała ogólnie. I niech popatrzy fachowym okiem neurologa.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane :)

REWOLUCJA oby egzamin poszedł dobrze :) napisz koniecznie jak było :)

EWELAJNA cudnie ze wrocilas :* i to z jakimi wiadomościami :) gratulacje dla Bartusia :*

Ja w sumie chyba też bym mogła powiedziec ze kroczkac Żaba zaczęła. Łaziła dziś jak opetana przy meblach aż się czasem puściła żeby się stolika chwycić i wtedy krok czy dwa nawet się jej udało zrobić. Ale okropnie się przy tym gibie w każdą stronę i leci i łapać ja muszę. Tak więc sama nawet nie wiem czy to można pod pierwsze kroki zaliczyć bo to raczej jest taki rzut na wariata i albo się uda i dojde albo niech mnie matka ratuje :D
EWELAJNA jak u Was te kroczki wyglądały?

I powiem wam jeszcze ze odkryłam nową miłość szkoda tylko ze o 12 lat za późno :/ mianowicie pozyczylam chustę i cały dzień się dziś nosilysmy i uważam ze jest to najlepszy wynalazek dla matki i dziecka.

Współczuję wam kochane problemów zlobkowych. Ja sobie nie wyobrażam. Mam ten komfort ze najprawdopodobniej na wychowawczy pójdę więc mój babel będzie przy mnie.

Miłej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Część mamusie i dzidziusie :) wpadam choc Na chwile bo juz mnie nie bylo nieprzyzwoicie dlugo. U nas chyba jakiś skok albo cos bo mala stala sie bardzo absorbująca. Nocki ciężkie, za dnia marudzenie i strajk głodowy. Jesli w ogóle je to polowe tego co wczesniej. Tylko cyc niezmiennie jest pożądany zawsze i wszędzie. Ostatnio wyszly nam cztery zabki naraz, ostatni właśnie sie przebija. Tak ze mamy dolne jedynki oraz górne jedynki i dwójki. Póki co mala tak kocha cyca ze go nie gryzie. To tez może być przyczyną pogorszonego zachowania. Tak czy siak, musze jej poświęcać znacznie więcej uwagi wiec z czasem na cokolwiek lipa.
Agnez nie martw się, Ala tez się tak przemieszczala, niemialo zaczela raczkować dwa tygodnie temu ale wciąż wolala na pupie lub czolganie a od kilku dni poprostu przerzucila sie na raczkowanie ni z tego ni z owego. Piotra zapewne tez niedługo tak uczyni.
U nas niesmiale próby wstawania a u was juz pierwsze kroczki :) widac jak bardzo się różni rozwój dzieci na tym etapie. Ja mam wrażenie ze Alicja ma taki spokojny charakterek i wszelkie nowe umiejętności najpierw bardzo ostrożnie wdraża. Zakladam wiec juz ze u nas do chodzenia to jeszcze daaaaaaleko.
Współczuję również problemów zlobkowych. My raczej pozostaniemy przy obecnym układzie który pozwala nam się wymieniać w opiece nad Ala. Domowy budżet odczuwa oczywiście moje pól etatu ale dajemy rade a szczerze mówiąc placac za zlobek tutaj wyszloby na to samo.
Przepraszam ze nie odniosę sie do innych postów ale czytam was bardzo uważnie, bardzo chciałabym częściej bywac ale niestety nie daje rady. :(
Dobrej nocki wszystkim ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...