Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Mamuska stałam pod prysznicem i myślałam tylko o jednym :-D ja też należę do osób które lubią się śmiać i żartować zarówno z innych jak i z samej siebie i generalnie bardzo ciężko mnie obrazić. Tak więc ten tego żeby nie wyszło że ja jakas obrazalska jestem :-)

rewolucja obiad z dwóch dań? Ja mam 2dania jak mama w sobotę zupy nagotuje i mi da w słoiku tak więc pełen szacun

Karolu Ewa dłużej niż 2godz była raz i to tylko z tata. Jakoś sobie poradzili ale on umie ją uspac bez cyca :-D za 2tygodnie test, zostaje z moją mamą na 3godziny właśnie. My Przytulanki nie mamy

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

REWOLUCJA no ja Cię proszę! Obiad z dwóch dań? Po polierwsze kiedy Ty to robisz ? :) A po drugie podrzuc jakieś pomysły na obiadu i zupy w szczególności bo mi to nic do głowy nie przychodzi... no poza rosołem i pomidorowa :D

Ja mała zostawiam i zarówno tata jak i babcia uspac umieć. Nawet się teściowej zdazylo uspac więc nie ma źle :) A jak była młodsza to ja moja najstarsza usypiala :)

U nas jeśli obiad nie wchodzi to jest mleko. Tak jak teraz bo druga jedynka wychodzi.

TRUSKAWKA antybiotyk po kleszczu niestety :/

EWULKA smutna wiadomość :/

MAMAEWY szczerze Ci powiem ze nie znoszę obgadywania za plecami albo jak ktoś wprost czegoś nie mówi. Bardzo masz głupia sytuację. Myślę ze porozmawiać z nia by wypadało co Ci szkodzi.

Ja wczoraj zaliczyłam wypad do kina z moimi starszymi :) nie ma jak sobie bajkę w 3D ogladnac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

MamaEwy, Mmadzia, zupa to jest naprawdę najszybsze i najłatwiejsze danie :) Teraz np wróciłam ze szkoły, wlałam do garnka wodę, wrzuciłam kawałek indyka i zupa się SAMA gotuje.
Ja czytam książkę, bo Hania śpi.
U mnie zupa jest na 3 dni, więc tak naprawdę 2x w tygodniu tylko gotuję :)

Mmadzia, dziś ogórkowa:)
Jeśli chodzi o pomysły zupowe, to ja taka tradycyjna jestem : rosół, pomidorówka, barszcz, czerwony
( botwinka), żurek, krupnik, ziemniaczana, jarzynowa, szczawiowa.
Z takich mniej tradycyjnych, to rybna i krem z brokułów.
Więcej grzechów nie pamiętam.......

Jeśli chodzi o usypianie Hani, to mój mąż jest mistrzem w tej dziedzinie. On ma wielkie ramię i mam wrażenie, że małej jest po prostu wygodniej niż na moim ( mimo nadkilogramów) kościstym :) Prawdziwa córeczka tatusia.
Jaś dopiero jak skończył 3 lata, dał się tacie położyć spać i uśpić....

Dobrego dnia :*

Odnośnik do komentarza

To niesprawiedliwe, że takie maleństwa muszą się tyle nacierpieć. :( teraz od kiedy mam dziecko takie informacje wstrząsają mnie jeszcze bardziej i później tule to moje szczęście jeszcze mocniej.

U nas pampki lidlowe to 5, bo 4 przesikiwała.

Zasypianie tylko przy cycu albo na spacerze.

Obraza znów na jedzenie, ale dwójka nie chce się przebić.
Wyjazd zaliczam do bardzo udanych :) Synek mojej przyjaciółki (5 lat) zabwawiał Mała jak nie wiem. Podróż jednak musi być w trakcie spania.
Teraz na weekend znów mamy wyjazd na chrzciny do mojej przyjaciółki, będą chrzestną i u nas problem innego typu, M jest wielce obrażony, że będą chrzestną, bo to nie rodzina i kłótnia od miesiąca. A to moja najbliższa przyjaciółka od podstawówki, z którą jestem jak siostra. No ale ja obstaje przy swoim nawet jakbym miała jechać sama.

Kupiłam na chrzciny kolczyki ( bo ja mam bzika ,jakieś 150 par) , walizke z Wittchen taka biedronkę ( bo mamusia podrożniczka, więc Mała będzie w trasie ) i sesję na pół z koleżanką :)
Nie chcieli kasy, więc musiałam coś wymyśleć.

Jutro idziemy na bilans, więc zobaczymy ile kierowniczka waży.

Jutro nasz pierwszy dzień dziecka :) z tej okazji praktyczny prezent mata do wanny, bo wanienka się panience nie podoba.

O dziwo śpi już 1,5 h , więc będzie burza jak nic.
A ja siedzę i piszę, bo pewnie zaraz się obudzi, więc nie ma sensu się za coś brać. Chociaż trzeba by ogarnąć, bo jutro dziadki przyjeżdżają.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Powitanko :)
Rewolucja ja mam nadzieję, że też lubię gotować, ale jeszcze tego nie odkryłam :P no ale kiedyś - właśnie ze względu na Kaziczka - nastąpią zmiany :D Jak wyjdzie zębuś, to ponowię próby kulinarne dla synka (tylko dla synka, nie że dla męża jeszcze), no ale zobaczymy, bo póki co jest bunt na większość rzeczy... :/
MamaEwy no co Ty, ja nie pomyślałam w tych kategoriach, że to Ty możesz być obrażalska :) ale też doczytałam Twojego kolejnego posta, no i skoro jest to taki typ jak piszesz, to lepiej będzie odmówić. W sumie nie odmawiasz dziecku, bo to rodzice wybierają chrzestnych - takie małe pocieszenie ;) A swoją drogą ludzie są dziwni i fałszywi... i to takie przykre :( Cieszę się, że będąc dorosłą kobietą mam ten komfort, że nie muszę udawać, że kogoś lubię i na siłę utrzymywać z nim kontakty. Szczerze mówiąc mam dwie przyjaciółki i to jeszcze z czasów podstawówki. :) Reszta to znajome, dobre znajome, no i te inne znajome :P I mam w swoim otoczeniu dwie koleżanki, które tez od lat się kumplują, a jedna z nich tak potrafiła tyłek drugiej obrobić, że było mi jej szkoda, w zasadzie ich obu w tej sytuacji.... No ale ja tam się nie wtrącałam nigdy, a i sama byłam obiektem ich plotek niejednokrotnie, więc... w ogóle takie ploty beznadziejne są najgorsze :/ Jest, było i będzie, że ludzie o sobie gadają, ale fajnie byłoby zachować przy tym rozsądek i szacunek. Ach.... pomądrzyłam się trochę! :D a jeszcze dodam, że kiedyś dziewczyna obgadywała mnie do wszystkich i wszędzie, głupstwa straszne i przykre, moja rodzinka to bardzo przeżywała, a wiecie co? A ja wszystkim mówiłam, że niech sobie mówi, a prawda sama się obroni :) I teraz, po kilku latach wiem, że miałam rację.
Karolu u nas jest problem, żeby go zostawić powyżej 1h nawet :/ Jak nie ma męża, to wiozę go do teściowej, ale to jest też starsza kobietka, więc nie chcę nadużywać jej dobroci i zdrowia!
Mmadzia to teraz będzie totalna porażka: ja nigdy nie gotowałam rosołu, a pomidorowa to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie :) W moich oczach jesteś niczym Gesslerka :D Ja też w kinie to ostatnio na bajce byłam :D
Kowalska łooo, ten Twój to ma "problem"... Czasem z nie-rodzinką ma się lepsze stosunki :) Powiem Ci, że do drugiego brzdąca mamy też opcję męża przyjaciółki, a więc naszego dobrego przyjaciela jako chrzestnego :D no ale takie gdybanie póki co.

Kazio terrorysta śpi, więc miałam chwilkę :)
miłeeego :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

My dzisiaj po szczepieniu. Ksiecuinio osiągnął wagę 9,3 i dał rade chociaż po ukłuciu krzyk był niesamowity.

MamaEwy to był chyba 7 tydzień więc to nie tak, że jakoś strasznie zwlekała z wiytą miała już umówioną ale wiecie jakto jest nawet z prywatnymi.

Mamuśka to ja pytałam o te obiadki bo ten mój malec nadrabia teraz w nocy i chyba zacznę mu dawać więcej mleka w dzień póki te 1 górne nie dadzą nam spokoju. Już i tak kaszke daje z butelki takiej do kaszek bo nie mam siły walczyć. Już deserek i obiadek kosztują mnie wiele wysiłku.

Ja zupy też gotuje ale nie codziniee. Wczoraj był biały barszcz i do jutra wystarczy. Ja lubię jeszcze gulaszową bo jej to zawsze dużo wychodzi robi też za drugie danie i jeszcze pomrożę. Jak wróce do pracy, a ten czas się zbliża to będę tak robić żeby zupa zawsze była.

Jeżeli chodzi o chrzestnych to to różnie bywa. Brat mojego też się średnio spisuje. Nie ma opcji, żę on do nas przyjedzie a jak my jesteśmy to jak poświeci małemu 5 min (oczywiście przt mnie, nie że sam z nim) to jest dużo.. No ale może będzie lepiej bo Jasiek dostał od niego prezent na dzień dziecka i poza chrzcinami to pierwszy prezent. Nie to, że ja materialistka, ale to znaczy, że chociaż o nim pomyślał. Aczkolwiek znajomych ja bym nie brała bo miałam przyjaciółkę od podstawówki,ale trzy lata temu baaardzo się na niej zawiodłam. Odkąd poznała swojego męża odsunęła się od wszystkich znajomych i strasznie się zmieniła, wycieła mi taki numer o którym wole sobie nawet nie przypominać.

Ewulka takie historie strasznie mnie poruszają teraz. Biedny malec:/

Odnośnik do komentarza
Gość Ewulka8

Olek nie ma problemu zostać czy to z moimi rodzicami czy teściami, moją siostrą, kuzynką ciocią. u jednych i drugich dziadków sypia bez rodziców i cieszy sie :D takie pogodne dziecko.
Właśnie mi go syreny alarmowe obudziły i tak sie wściekłam, że szok. Planowałam sama trochę poleniuchować, bo dom ogarnięty, obiad zrobiony spacery dwa juz były kolejny wieczorem, a tu masz babo placek. Nie poleżysz, ledwo pisze bo małe roczki sie tu wcinają

Odnośnik do komentarza

REWOLUCJA Ty raczej dajesz małej to co Wy jecie prawda? A to wtedy doprawiasz czy nie doprawiasz ? Makaron to solony dajesz czy osobno gotujesz? Tak pytam bo moje Żabusiowe zupek nie chce a dzis z mojego talerza rosół z z makaronem i marchewkę jadła super. Jak to wogole jest z tym przyprawianiem dziewczynki?

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Karolu moja Tosia spokojnie może zostać z mężem lub z moja mama i zaśnie. Z tym ze najlepiej zasypia w swoim łóżeczku. Jak jesteśmy u rodziców to ma ciężej i dłużej. Smoczek i mini pieluszka przytulanka to jej zestaw obowiązkowy do spania:D

Rewolucja ja niestety nie podawałam Tosi ogórka jeszcze wiec nie wiedziałabym i tak co Ci doradzić.

Kowalska fajne prezenty zrobiłaś!:) Mega pomysłowo i oryginalnie z ta walizka:)
Ja jestem chrzestna corki przyjaciółki i jest super:)

Mmadzia ja zupki Tosi od 9 miesiąca doprawiam bazylia, tymiankiem, rozmarynem bo można ostrożnie:) Oczywiście koperek i zielona pietruszka tez wcześniej. Podpatruję sobie schemat żywienia:) Dziś np do zupki dodałam cebule i całkiem inny smak sie zrobił. Oczywiście niewiele bo to pierwszy raz ale juz przyzwyczajam.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Mmadzia, zazwyczaj gotuję zupy Hani osobno ( bez soli ). Jeżeli dodaję makaron, to nasz wspólny, czyli trochę posolony. Ja generalnie mało solę, wegety nie używam, więc ok. Ziemniaki je nasze posolone. Dziś na drugie danie zjadła środek ze sznycelka, ziemniaki i surówkę z marchwi i jabłka.
Czasem podje od Jasia trochę sera żółtego przy okazji kolacji.
Dziś zjadła zupę ogórkową naszą, bo zorientowałam się w ostatniej chwili, że skończyły mi się w zamrażarce zupki Hanusiowe.
Bardzo często też robię małej pulpeciki z indyka i najczęściej wrzucam jej do wywaru warzywnego lub je z ziemniakami. Bardzo jej smakują :)

Przepraszam, że tak chaotycznie opisuję, ale moje dwa berbecie bawią się niezmordowane, a moja podzieloność uwagi ostatnio jest zachwiana :)

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie i dzidziusie.

Mmadzia, też miałam spytać o przyprawianie, bo ja jak do tej pory to tylko sól daję, ewentualnie pietruszkę i koper, ale to tyle, choć ostatnio coraz częściej wtykam Zuzi do dziobka coś z mojego talerza. :)

Karolu, Zuzu zostanie z kimś, ale pod warunkiem, że jest tatuś oczywiście. :) A przecież średnio to co 2 tygodnie zostawała z kimś innym niż ja, bo przecież do szkółki jak przykładna studentka chodziłam. :)

Szczerze mówiąc to im Zuzu jest starsza tym gorzej znosi rozłąkę ze mną, podejrzewam, że to niedługo minie. Wcześniej było jej wszystko jedno jak zostawała z kimś innym, np. jak mąż zabrał mnie w grudniu na "star wars" to została z babcią, ale z kolei jak poszliśmy na 30 koleżanki to był kosmos.

Mamaewy, ta przyjaciółka ... nie będę komentować, ale musi dorosnąć do przyjaźni, mówiąc najoględniej. Chrzestny Zuzi też tak średnio jest zainteresowany chrześnicą, ale podejrzewam, że to wynika z faktu, iż on w Poznaniu obecnie mieszka i studia kończy teraz, choć dla mnie to żadne wytłumaczenie, ale niech tam... Za to chrzestna to moja siiostra, więc tu jest super.

Spanie Zuźkowe ewidentnie się popsuło i wróciło do etapu sprzed jakichś 3 miesięcy. Teraz Zuzu nawet jak zaśnie o 19.30 to pośpi maks godzinkę i budzi się, oczywiście bez zamiaru zaśnięcia ponownie. Ewentualnie jak zrobi sobie drzemkę tak koło 17 to idzie spać koło 22 i wówczas raczej się nie budzi, ale to nie jest regułą.

Ona właściwie tak dziwnie śpi odkąd skończyła miesiąc i trochę mnie to martwi, bo nie wiem czy to jest normalne. Czasem mam wrażenie, że to tylko moje dziecię jest takie wydziwione w kwestii spania.
Ciekawa jestem czy któraś fasolka też ma podobne problemy ze spaniem?

To tyle na dziś, dobranoc, spokojnej mamusie i dzidziusie.

Odnośnik do komentarza

Hello Mamusie!

mmadzia Ja uwielbiam bajki i nie mogę się już doczekać aż Ewa będzie na.tyle duża żeby ją wziąć właśnie na bajkę do kina :-)

Kowalska pomysł z.prezentem super! Ja to zawsze mam problem co komu kupić ale też nie lubię jakoś szczególnie dostawać prezentów (no chyba że sama wybiorę) więc mam wrażenie że u mnie to reakcja powiązana :-)

http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/170-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-10-miesiac-zycia.html
Znalazłam ostatnio ten spis i tam są przyprawy i inne rzeczy które możemy dawać naszym maluszkom. Spis akurat jest po 10m-cu ale tam po każdym jest. Może komuś się przyda

Powiem Wam ze miałam dziś fatalny dzień. "Rozmawiałam" z "przyjaciółką" i oczywiście ona nic nie mówiła itp itd ale wie kto mi coś takiego powiedział. Kurde to skoro nie mówiła to skąd może wiedzieć od kogo wiem i skąd ten ktoś to wie? Masło maślane ale mam nadzieję że.rozumiecie o co mi chodzi. I oczywiście tak poprzekrecala kota ogonem ze to ja się poczułam jak ta najgorsza...

A teraz coś z miłych rzeczy- właśnie zaczął się pierwszy dzień dziecka naszych Fasolek. Móc buziakow i uścisków od cioci dla wszystkich Maluchów :-* :-* :-*

Aaa nie chce zapeszac tfu tfu ale Ewunia od 3dni pięknie zjada obiadki. Oczywiście nie więcej niż pół dużego słoiczka ale nigdy więcej nie jadła. I czasami mam wrażenie że czym jest więcej grudek tym bardziej jej smakuje ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

EWULKA woda Morska maść majerankowa odciaganie. Nie pamiętam co tu jeszcze dziewczyny polecaly. Z kropelek to nasivin Soft.

Dzięki za odpowiedzi w sprawie zupek i odprawiania. Faktycznie jest tyle ziół przecież które można dodać a ja tak jakoś nie pomyślałam :/

Ja również ściskam wszystkie dzieciątka w dniu ich święta :*

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ewulka ja rownież stosowałam wodę morską a na noc nasivin soft zeby ułatwić oddychanie. No i wit c podwójna dawka 2x5 kropel.

Mamaewy nawet nie wiem jak skomentować zachowanie tej dziewczyny... Eh.
Bardzo sie cieszymy z sukcesów jedzonkowych Ewuni! Oby tak dalej, trzymamy kciuki!:)

Kasia u nas zdarzają sie sporadyczne noce gdzie coś dolega i nie daje spać (tak jak ostatnio np ) ale generalnie nigdy problemów ze spaniem nie było i nie ma. Tosia zasypia 20-21 i spi do północy, je na śpiocha i spi dalej. Nad ranem juz budzi sie znów na cyca i wstaje o 8.

Wszystkiego najpiękniejszego dla fasolek na dzien dziecka:)! I dla Was tez dziewczynki-w końcu każdy z nas ma w sobie cząstkę dziecka;)!:*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

U nas chrzestni się sprawdzają, chrzestna to moja siostra więc wiadomo jest super, chrzestny to brat mojego m i za niego myślą teściowie tzn przypominaja o okazjach ale jeżeli bawi się z Olkiem to jak dziecko mimo ze na 35lat hehe. Stary kawaler.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie i dzieciaczki,
wszystkiego najlepszego dla naszych pociech :))
Mój chłopczyk ząbkuje, a przy tym ma pierwszy okropny katar. Dla mnie najlepiej sprawdza się ściąganie kataru, na noc maść majerankowa pod nosek, dwie kropelki na poduszkę i śpi cudownie. Katar jest niestety gęsty więc trzeba ściągać aspiratorem bardzo często bo charczy.

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim! Wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaczkow z okazji ich swieta:-) niech rosna zdrowe, silne, madre i piekne:-)

Na katar podobnie jak dziewczyny: sol morska (lekarz radzil, zeby samo wyplywalo, ale jednak czesto odciagalam frida), cebion 3x5 kropli i nasivin soft. 4 dni i po katarze.

Czy podajecie juz fasolkom zupe i drugie danie? W schematach zywienia juz tak zalecaja, ale moj nie da rady chyba 2 posilkow obiadowych zjesc. Od sniadania o 9, glodny robi sie ok 14-15 i wtedy daje obiad, potem deser i juz kolacja o 20. Kiedy ta zupe wcisnac?
A co do gotowania to uzywacie mies sklepowych zwyklych czy jakichs eco bio itd :-)

Ja jestem przeciwna robieniu prezentow przez chrzestnych. Dla mnie to bez sensu i sama czuje sie wtedy zobligowana do robienia prezentow. Sama mam 3 chrzesnice a moj maz dwie, do tego syn brata i nie wyrobilabym z prezentami na wszystkie okazje. Owszem zawsze cos dajemy jak sie spotkamy i na urodziny i pod choinke jesli razem spedzamu swieta, ale mikolaje, dni dziecka odpuszczamy. Teraz mamy w kogo inwestowac:-) moze to brzmi skąpo, ale teraz dzieci wszystko maja, w sklepach jest wszystko, inne czasy niz kiedys. Doszlo do tego ze daje 100zl chrzesnicy a potem widze jak pieniadze gdzies rzucone pod lozko! Kosmos dla mnie. Nie chce swojego syna tak wychowywac, chce zeby szanowal to co dostanie i cieszyl sie z kazdego prezentu!
No ale czy mi to wyjdzie to zobaczymy, bo poki co to ma wszystko co tylko mozna miec:-) heheh:-)
W kazdym razie uwazam, ze chrzesni nie sa od dawania prezentow, ale sama zawsze bez okazji jak widze, to cos dam. Nie lubie okazji i przymusu dawania :-)

Odnosnie ciazy pozamacicznej to ja mialam bardzo wczesnie wykryta poniewaz dlugo staralismy sie o dziecko i robilam bete hcg z krwi 2x. Na poczatku myslalam, ze poronilam znowu jak zaczelam lekko krwawic a beta byla slabo dodatnia jak na ten tydzien. Ale jak powtorne badanie oznaczylo maly wzrost hcg,dodam ze na usg nie bylo nic widac, to juz wiedzialam ze ciaza pozamaciczna. Od razu do szpitala skierowanie i laparoskopia po tygodniu lezenia. Udalo sie nie uszkodzic jajowodu, dzieki ktoremu pozniej udalo sie zrobic Bartusia:-) ja mam prawie zawsze owulacje z prawego :-)
Teraz czekam na 8.06 kiedy to mam zrobic znowu bete, powrot do przeszlosci :-)

Co do postepow dzieciecia mego to pelza jak szalony, ale ciagle sam nie potrafi usiasc (pare razy mu sie udalo jak lezal na poduszce czy podparl sie czyms), no i nie raczkuje ani nie siedzi. Bylam wczoraj u pediatry mowila ze nie widzi, zeby cos mu bylo, silny i ruchliwy i zeby dac mu czas i nie porownywac do innych. Mam dac miesiac:-) a jak i Was dziewczyny, ktorych fasolki nie siadaly i nie raczkowaly do niedawna? Ruszylo sie cos w tej kwestii?

Odnośnik do komentarza

Iwcia, ja daję małej przede wszystkim zupki. Od kilku dni zaczęła jadać drugie danie, ale niewiele ilości. Poza tym zjada codziennie owoca z kaszką lub jogurtem. Naprzemiennie. Mleko 4 razy dziennie.
Jaki obiadek dajesz synkowi?

Czyżby Cosik małego rosło w Twoim brzuszku? Trzymam kciuki :)

Oczywiście dołączam się do życzeń dla naszych kochanych maluszków. Tych mniejszych, jak i większych :*
Mój pierworodny właśnie pojechał do kina z tatusiem :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...