Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny.

Zuzu siedzi od jakichś 3 tygodni, a za nim na dobre siedziała to już raczkowała i stawała na kolankach.

Co do facetów to zgadza się, trzeba ich trzymać na krótkiej smyczy, bo jak popuścisz to koniec, kaplica i profilaktyczna zjebka dla zasady też musi być, bo nie zrozumieją inaczej. Myślą, że jak do roboty idą to już obowiązków w domu nie ma, a w związku z ich błędnym myśleniem trzeba ich do parteru sprowadzać.

Miłego dzionka życzę kochane, pewnie dzisiaj już nic nie naskrobię, jeszcze po południu szkoła czeka.

Odnośnik do komentarza

Mamaamaa Tosia pije chyba wystarczająco bo ok. 150 ml a nawet zdarza się że i ponad 200 ml. Nie martwiłabym się brakiem siadania a tym bardziej stabilnym siedzeniem. Moja też nie siedzi i nie siada. Ćwiczę z nią siadanie podparte zarówno z pleców jak i z raczków...ale jak będzie gotowa to usiądzie. Musiałam tylko schować do kartonu krzesełko do karmienia bo kusiło...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Hey mamuśki! Znowu piątek... tydzień tak leci.
Byłam wczoraj z Olkiem u pediatry ws. tych pleśniawek i okazało się, że to nie są pleśniawki tylko mógł gdzieś sobie lekko błonkę uszkodzić albo mały wirusek. Kazała tylko podawać do picia rumianek.
Ponadto rozmawiałam z nią o rozwoju Olka i kazała ćwiczyć siadanie. Przeglądałam dzisiaj yt z filmikami jak dzieciaki siadaja i właściwie to mu dużo nie brakuje, myślę że jak zacznie swobodnie raczkować to usiądzie. Pokazywałam mu jak i jakieś filozofii nie ma więc mam nadzieję, że załapie.

Poza tym byłam wczoraj na solarium kurcze ostatnio 7 min, więc stwierdziłam a że minutkę dołożę. Kuźwa jak się plecy spiekłam i lekko poślady ;/ a tylko minutka dłużej. Może lampy bardziej rozgrzane były, bo ktoś wcześniej korzystał.

Szukam sukienki na wesele dopasowanej seksownej, bo taka zażyczył sobie mój mąż. Ma dość tych rozkloszowanych "parasolów" i problem że zjechałam już tyle sklepów i nic nie ma. Chyba pójdę do krawcowej bo co zrobić? Mąż funduje :P

Odnośnik do komentarza

ewelad wielbię ciebie i twe złote mysli! profesorze :P
To jest racja, raz na jakis czas trzeba do pionu stawiać ;) ja na ogól naprawde nie narzekam na męza, bo co każę to zrobi... ale męczy mnie że sam z siebie to nic nie wymysli. Cała kuchnia garami obstawiona, to tylko się przemknie obok, zamiast opróżnic zmywarkę i wstawić nowe zmywanie (przecież nawet ręcznie nie musi myć!), tak samo zakupy czy smieci... jak mu pokaże palcem to tak, ale sam z siebie nie ogarnie.
A w sb to już przeszedł siebie samego, mielismy dzien do chrzcin i imprezy u nas w mieszkaniu, miałam listę na caly dzien co jest do zrobienia... ostatnie sprzatanie, ustawianie, obiad, zakupy, itd... Wyszłam do kosmetyczki na godzinę, wracam, nic nie ruszone, nawet jak Krzys zwalił matę do cwiczen na srodek przejscia to tak leżała. Więc pytam męża co on zrobił jak mnie nie było, odpowiedział: Wykąpałem się... No myslałam że mnie szlag trafi. Pogoniłam go do roboty i nawet przeprosił.
Tak, zdecydowanie trzeba trzymac krótko...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Powitanko:)
Ansomia ooo, tak, trzeba czasem porządnie wstrząsnąć tymi facetami, bo im się za dużo wydaje !!! mój mnie wkurzył wczoraj strasznie.... no bo na noc z śr.na czw. dałam Kazikowi mleko z kaszką, raczej na rzadko, żeby z butli pociągnął, no i weszło nawet fajnie (trochę ciągnął, trochę łyżeczką). Wczoraj wieczorem Kazio był już mega śpiący, ale ja chciałam to powtórzyć, mąż stwierdził, że może samo mleko, na co odpowiedziałam, że dziś nie jadł kaszki, to spróbujemy, no i tyle. Zrobiłam mu tą kaszkę, nie chciał pić, rozpłakał się bardzo, więc mąż chciał dać mu z kubeczka, no ale jeszcze gorzej było, aż się mały zakrztusił i mąż do mnie: przecież mówiłem ci, że lepiej samo mleko!! - ale powiedział to w taki sposób, że poczułam jak głupia, bezmyślna i wyrodna matka!!! podobnie jak Ewelajna pisała ostatnio - tak jakbym celowo zrobiła to, żeby się tak rozpłakał i zakrztusił :/ Pan wszechwiedzący się odezwał, kuźwa. Nie chodziło mi nawet o to, że zwrócił mi uwagę, ale właśnie ten ton, ta mina... A najgorsze u niego to jest to, że gdyby po takich sytuacjach przyszedł, przytulił, pogadać...to byłoby fajnie, a on nieee, czeka aż mi łaskawie wróci humor, a że zrobiło mi się przykro, to mniejsza o to. Też się rozpisałam:/
Mamaamma teoretycznie nie powinno się w ogóle sadzać dziecka, które samo nie siada.... no ale wiadomo jak jest :) Kazio choć już sam siada - choć nie wiem, czy poprawnie to robi - to jednak nie jest jeszcze w pełni stabilny i te plecki chyba nadal są okrągłe (wydaje mi się, że już mniej). Ja cieszę się z wizyt u rehabilitantki, bo dzięki niej jestem o wiele spokojniejsza :)) byliśmy łącznie 3 razy i może jeszcze kiedyś zajrzymy, niech go posprawdza :P
Ewelajna zbierz się do kupy i odegraj się też, a co!!! należy Ci się!!
Ewelad profesorko!! popieram w 100%, trochę się jeszcze uczę, za dużo przeżywam, a ostatnio to wręcz chyba popuściłam pasa (ale naprawdę ma ciężko w pracy), nie mniej jednak jeszcze sobie to odbiję :D
Mmadzia to samo pomyślałam, że chyba wyślę mojemu tekst Ewelad :)) tak na wszelki wypadek :P
Ania125 widzę, że z męzami mamy podobnie :) ja ogólnie też nie mogę narzekać, ale inicjatywy własnej nieco mu brakuje :/ hahahhaa dobrze, że brudny nie siedział :P

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój maz jest MEGA pracowity ale nie w domu. Koło domu, na budowie, przy remontach u moich rodziców to jest pierwszy. W domu placem nie kiwnie i jeszcze w szoku jest ze ja wszystkiego z Ewą nie ogarniam. No bo właśnie dla niego siedzeniem w domu nie da rady się zmęczyć. I może nie mówi do mnie tak jak Mamuska i Ewelajna wasi faceci ale za to jak Ewa płacze to nie chce mi jej oddać bo to on ja będzie tulil i dopiero jak widzi ze ona płacze już na maksa bo chcę do mamusi , mnie krew zalewa to dopiero mi ja wtedy da. I jeszcze zdziwiony ze ja się wkurzylam :-|
Ostatnio go się pytałam jak widzi podział obowiązków jak ja do pracy wrócę to nic nie odpowiedział...
A tak w ogóle to dzisiaj stwierdziłam że go do psychologa wezmę bo ma jakąś nerwicę czy cus :-D wyobraźcie sobie ze on dostaje szału jak widzi jak smaruję kanapki a dokładnie jak wyciągam masło nożem z pudełka bo robię to ot tak. A dla niego masło musi być tak ładnie nabierane a nie tak jak ja dziury robię :-) Ale wiecie ten tego ja wcale nie robię tego specjalnie ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Hejo!

Inez łącze sie w bezsennej nocy. Tosia tez dzisiaj obudziła sie i bawiła w najlepsze. Zasnęła dopiero nad ranem bo juz jasno było. Nie patrzyłam na zegarek zeby sie nie dobijać:)
Efektem tego pospala do 9 a my tak padnięci byliśmy ze mąż zaspał do pracy.

Co do fotelików jeszcze to ja wsród znajomych juz próbuje działać i uświadamiać jakie to ważne. Racja ze nie każdy fotelik to każdego samochodu można dopasować. My niby mamy isofix w samochodzie ale nie jestem dokonać przekonana czy chce fotelik z isofixem. Najlepiej pojechać do sklepu gdzie będzie doświadczony sprzedawca i przymierzy fotelik do auta.

Ewelad ....na wieki wieków:)

Mamaewy po pierwsze super kojec. Moja gwiazda co prawda jeszcze w miejscu ale kiedyś w końcu ruszy:) Bardzo mi sie spodobał ten Twój drewniany. Zdjęcie na żywo tez podrzuć bom ciekawa:D
A po drugie. Myślałam ze wywine orła jak przeczytałam to o maśle. Wiesz ze mój ma to samo?:D Z tym ze nie wścieka sie tylko komentuje: " boszzzz...i znów masło podzióbane...":D a ja pękam ze śmiechu... I oczywiście zaraz po tym wygładza te dziury co ja zrobię hahaha. No mogą sobie rękę podać:)
Aha! Ostatnio mama u mnie smarowała kromkę i mowie jej nie dziób bo Cie M. opieprzy:D Miała pomysł aby mu tam wydzióbać "to ja mama":D

Czekam az Kosmitka wstanie i idziemy jeszcze raz na spacerek. Bo mimo ze u nas okrutny wiatr to słoneczko i temperatura zachęcaja aby wyjsć:)

Miłego dnia kochane!:*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

:)) no Ewulka profesorze :)) 100 % racji
Mamuśka ja się nie odegram bo szkoda mi czasu na przepychanki, poza tym nie wiem czy bym umiała :P. Wiadomo że często na tym tracę ale taka jestem głupia że nie potrafię zrobić P. na złość choć czasem mam ochotę ogromną.

Rewolucja jak tam zdrówko w Rodzinie? Jaś wydobrzał?

Mam chwilę bo Bartuś usnął a ja mam chatę wysprzątaną :) a co !!! Więc siadam i piszę bo zaraz P. wróci ze świniobicia Tak, tak, to nie żart przywlecze mi tu świńskie zwłoki do porcjowania i zamrażania i to komu ! mnie wegetariance ! Taki mój dowód miłości dla niego !!!
Pochwalić się trochę muszę, chociaż o nocach nie napiszę nic a nic, bo zawsze jak TO napiszę to się zmienia na gorzej! Ale Bartolinek ostatnio znów mnie zaskoczył bo wędruje sobie wokół łóżeczka (będąc wewnątrz) a to znaczy że do chodzenia nam bardzo niedaleko i obstawiam że na 10 msc będzie chodził za rączkę. Poza tym w większości miejsc udaje mu się "upaść" na pupę bez rozbicia głowy co ogromnie mnie cieszy po tym jak na panelach ślizgiem weszłam na ratunek upadającej z hukiem głowie i ani głowy nie uratowałam a tylko załatwiłam sobie kolano (baaardzo bolesne i spuchnięte) a śliwkę na czole Bartka uwieczniłam ku pamięci :)
Wszystkim zamartwiającym się niesiedzeniem dzieciaczków napiszę tylko że moja koleżanka ma synka z końca kwietnia (za chwilę skończy rok ) i dopiero teraz gdzieś od miesiąca siedzi stabilnie i zaczyna raczkować. Konsultowała to z kilkoma lekarzami i okazuje się że wszystko jest w porządku. Takie ma tempo i już :) za to pięknie mówi , a u mojego Bartka nie zapowiada się na zbytnie gadulstwo poza tata i baba to tylko przypadkowe składanki sylab. Także luuuz :)

Martwię się o Truskawkę bo tak niespodziewanie zniknęła ...

Miłego popołudnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjhoucq3sg.png

Odnośnik do komentarza

A mój wrócił z pracy, przywitał słowami: cześć Łobuzie, dał buziaka i tyle mojego odgrywania się :D no musiałam się uśmiechnąć :)))
Kojec fajowyyy!! to rzeczywiście taki kojec :D w sumie dziwne byłoby gdyby kojec nie był kojcem :) ja na razie muszę kupić łóżeczko turystyczne.
Co do maślanych psychopatów hahhahaha świetne określenie :D to u nas chyba ja bardziej mam coś w tym stylu.... tzn. nie czepiam się zazwyczaj, ale ja lubię brać masło tak z boku kostki, a mój mąż czasem tak zbiera dziwnie z wierzchu i robi ślady takim nożem przy tym, no i patrzę na to masło spod byka zawsze jak tak zostawia... ale to chyba jeszcze nie są zapędy psychomaślane ;)

Odnośnik do komentarza

Justynka no nie wierzę w to co czytam! Czyli jest jeszcze na świecie chociaż jeden taki maślany psychopata :-D

ewelad Ty to zawsze wszystko trafnie okreslasz ;-) aż musiałam wymyślić mojemu coś na poczekaniu z czego się śmieje żeby nie było ze go obgaduje :-)

Mamuska u nas też się tak kłótnie kończą ;-) a potem jak dochodzi co do czego to nawet nie pamiętam o co zła byłam

Sesją zrobiona więc lecę zdjęcia umieścić:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Królowe -mamuśki książąt i księżniczek ;)
Tez się trochę martwię ze Patrysiek zaraz kończy 8 miesięcy a jeszcze nie siedzi, nie mówi a do raczkowania się przymierza ale poza bujanie na 4 łapkach od ok 3 tygodni nic poza tym nie idzie. We wtorek idę go sprawdzić do neurologa. Aczkolwiek jak gadam z sąsiadkami -bo u nas ma osiedlu jest mega dużo dzieci września to żadne z nich jeszcze nie raczkuje, niektore nawet się za bardzo nie czolgaja. A poza tym dzieci brata mojego M wszystkie zaczęły siadać, raczkowac i wstawać w 8 miesiacu a teraz najstarszy najlepszy w szkole jest.
A co do maslanych psychopatów to ja mojemu M od prawie 7 lat tłumaczenie brudne szklanki same nie lewituja do zmywarki i jakoś nie może tego zaqumac..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki:)
Ale się uśmiałam czytając o maślanyxh psychopatach:) mój M jest paścianym psychopatą bo mnie goni za to ze źle pastę do zębów wyciskam:) a co do psychopatow to mój kolega wychodząc z domu wyłącza wszystko z kontaktów Oprócz lodówki. Wyłącza nawet kuchenkę gdzie kontakt jest za szafkami i moja koleżanka codziennie musi tam grzebać za szafka i włączać jak gotuje. I codziennie się o to kłócą a on i tak swoje robi:)
Co do kojcow to ja mam w domu za mało miejsca ale na dworzu mamy kojec trampoline i powiem wam że super sprawa. Do tej pory spacery były dość kłopotliwe bo syn starszy chce się bawić w piachu albo coś a mała znowu chce oglądać świat ale jak wózek jedzie a nie stoi w miejscu. Syn na spacer pójdzie ale piaskownice tez zahaczyc musi. I wymyśliłam sobie trampoline. Pierw idziemy na spacer a potem podwórko i mamy trampoline. Hustawke i piaskownice wiec nikomu się nie nudzi:)
Ewald nie zazdroszczę nikomu kto miałby z Tobą urządzać sobie jakieś potyczki słowne bo chyba nie ma mocnych na Twoje cięte riposty:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Mamuska widzę ze i u Ciebie jakieś delikatne zapędy psychomaślane jednak są :)
Ewelajna no mąż to ma dobrze z Tobą. Wegetarianka a świnie umie rozebrać. Kurcze ja to takich rzeczy nie potrafię i chyba nigdy się nie nauczę. Taka ze mnie gospodyni jak z koziej dooopy trąbka.
Inez i Justynka ja też niestety ostatnio słabe noce. Nie wiem czemu ale me dziecię o 5 rano ostatnio robi koope i juz za bardzo ja rozbudza przybieranie i nie chce spac dalej:( dziś to już od 4 się kręciła. Oby jutro trochę dłużej mi spala.
Ewulka ja też mam wesele i właśnie sobie przypomniałam ze miałam iść na solarium.moze jutro. Tylko ja kp i nie wiem czy można. Jak myślicie?
A co do męża to ja nie narzekam:) oczywiście miewa jakieś wyskoki ale jak to Pani profesor napisała szybko go sprowadzam do parteru:)musi znać swe miejsce!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Ewelajna, dzięki :) Hania na razie na szczęście nie złapała nic od Jasia, a on pokaszluje delikatnie po nocach.
Mam nadzieję, że nic nowego się nie wykluje, bo wieczorem byliśmy jeszcze na placu zabaw, a trochę wiało.
Co do padliny..podziwiam i wcale Ci się nie dziwię, że jesteś wegetarianką, bo mnie przy jakimkolwiek krojeniu mięsa, odrzuca, choć gotowe do zjedzenia, uwielbiam :)

MamaEwy, super kojec. U nas miejsca brak, ale podobnie jak Magda, myślę nad trampoliną.

Ewelad, kocham Cię :-*

Nie rozpisuję się dziś, bo pół dnia spędziliśmy dziś z mężem na zakupach ubraniowo - chrzcielnych i zadowolona padam.

Muszę pochwalić dziś moją córkę, bo zjadła dziś po raz pierwszy drugie danie.
Ugotowałam jej pulpeciki z indyka i podałam z ugotowaną marchewką.

Zmykam :) spokojnej nocy :)

Tosio MAMUSI Justynki i MAMUSI Magdy, nie róbcie więcej takich pobudek po nocach :)

Buźka

Odnośnik do komentarza

Magda.g ja karmie piersią a w tym tygodniu bylam pierwszy raz od przed ciąży na solarium i zamierzam znów regularnie chodzić. Nic nie słyszałam na temat przeciwskazań. Oby nasze dzieci dzis dluzej i spokojniej pospaly.

Justynka, propagowanie wiedzy na temat fotelików montowanych tylem to ciezki kawałek chleba. Bardzo niewielu sprzedawców posiada choćby elementarna wiedze na ten temat i wykazuje chęci doradzenia klientowi jak najlepiej a nie sprzedania tego co oni uważają za słuszne. Wśród moich znajomych uchodzę za nawiedzona pod tym względem :D to trochę podobny temat do nie podawania dzieciom słodyczy, nie doprawiania potraw itd. Ogólnie bardzo wspolczuja mojemu dziecku ze takie biedne: nie je danonkow, lizaków, nie ma chodzika, nic w samochodzie widzieć nie będzie... Taka ze mnie wyrodna matka :P

Ewelajna, jesteś zona idealna poprostu. Jabto bym niewiedziala co z tym zrobić nawet :D

Ewelad, maślany psychopata, hahaha, rządzisz kobieto. Mój eks byl psychopatycznym pedantem. W szafie miał tak perfekcyjnie poukładane ze aż wstyd mi bylo mojej. Nawet bielizna byla poskladana i ulozona we szufladzie. Przeszkadzalo mu tez na przykład jak ktos jedzac stukal sztućcami za głośno a juz nie daj boże o zęby hahaha a jak miał zly dzień to nawet kot za glosno stapal :/ Jak sobie przypomnę to jeszcze bardziej kocham mojego obecnego balaganiarza :P

Odnośnik do komentarza

Inez o, matko!! wiedziałaś, co brałaś? czy brałaś w ciemno? :D chodzi mi o tego pierwszego.... masakra!
Ewelajna Dziewczyny dobrze piszą! ja nie dosyć, że rzadko gotuję, to wręcz czekam jak mi mąż coś zaserwuje, bo on ma do tego lepszy dryg :P
Rewolucja dobrze, że Hani nie chwyciło :) u nas też dziś nieźle wiało, a jedna babeczka (kojarzę z widzenia) zapytała, czy nie za zimno temu małemu:P Mam nadzieję, że go nie przewiało :)
Tosie ja bym się bała cioci Rewolucji i spałabym do oporu :P
Ja przeprowadzam na Kaziku nocny eksperyment, ale o wynikach napiszę po tygodniu/dwóch, co by bardziej wiarygodne były :)
Dobrej nocki, M.i D. :)

Odnośnik do komentarza

Hellooooł :D wróciła wyrodna Truskawka :P a tak na serio to przepraszam że mnie tyyyyle czasu nie było. Jakoś nie miałam głowy do niczego. Ewelajna i kto tam mnie wspominał i wywoływał dziękuję za pamieć i ślę buziaki! ;) Więc u nas ząbkowanie na całego popłakuje w nocy mi Oliwek często ale przynajmniej dziś mam pewność że to ząbek! Bo mamy trzeciego :D na dole po lewej stronie przebił się :) poza tym Oliweczka mówi mama baba niania nana no i czasem lala :) nie raczkuje - czasem posuwa się naprz9d jak żabka ale też czasem jej wyjdzie i poraczkuje :) w łóżeczku podnosi się na kolanka już. Siedzi i siada ale to już od dawna i chyba pisałam Wam o tym :) nie nadrobie chyba nigdy stron... a tego posta pisze od wczoraj. Zasnęłam podczas pisania a w nocy znów milion pobudek :( niech te zęby wyjdą już i się te nocki uspokoją i wrócą so normy :) nie wiem co u Was więc nie wiem komu gratulowac i czego. Wiec napisze ogólnie że gratuluje postępów wszystkim dzieciaczkom :*
A co do maślanych psychopatów to chyba się zaliczam do nich :P chociaż mój masła nie dzióbie to nakłada nieraz brudnm nożem że resztki jedzenia zostają na maśle, czy to nutella czy pasztet czy cokolwiek co jest do smarowania no szlak mnie wtedy trafia i jestem w stanie popełnić przestępstwo :D ale mnie to non stop coś wnerwia co K robi. A to włoży talerz do pustego zlewu i nie umyje, a to rozrzuci po kuchni swoje rzeczy robocze (no teraz chowa już je za drzwi ale i tak mnie to wnerwia) albo goląc sie nakapie mi na podłoge żelem i nie sprzątnie po sobie i potem plamy są. No wszystko wszystko a najbardziej wnerwia mnie jego leń na wszystko. Łóżka nie zaścieli po nocy bo twierdzi że nie trzeba nienawidze rozgrajdanego łóżka w ciągu dnia! Mamy 2 pokoje łóżka muszą być złożone i koniec kropka :/ to pierwszy powód. Drugi jest taki że jak jest rozłożony nasz narożnik i skacze się po nim ciągle włazi na niego to potem w nocy skrzypi tak strasznie że przy najmniejszym ruchu budze Oliwke bo to ja śpie na skrzypiącej części :/ i to ja potem nie dość że wstaje w nocy co pol godziny to jeszcze nie śpie bo musze uważnie spać i sie nie kręcić bo zaraz ta zaraza mała się budzi. No to się rozkręciłam i ponarzekałam :D ale już przestaje. I obiecuje zaglądać częściej. Pozdrawiam wszystkie mamcie :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...