Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ania, żółtko dodam do zupki, na początek połowę. Znów na 3 dni. Później dam już całe jajko :)

Wiesz, co, Ania? Karmienie łyżeczką jest do przeżycia. Najlepiej jak jest z Tobą druga osoba, która zabawi malucha ( samoloty i te sprawy:)
Ja liczę w tej kwestii na Jasia, bo nikt inny nie potrafi tak Hani zabawić. Ona go po prostu uwielbia :)
Ja łyżeczkę wprowadze jak najszybciej, bo później mogą być problemy ze zgryzem i z wymową. Poza tym, szybciej zasiądzie z nami do stołu :) i nauczy się sama jeść :)

Ania, doooobrze, że tęskniłaś :))))
Ja też :)

Dziś mi Jaś powiedział " Mamusiu, ja tą Hanię tak kapitalnie kocham"
Miód :)

Odnośnik do komentarza

rewolucja ja też myślałam o Tobie :-) i o Mari jeszcze myślę bo jak nic nie pominęłam to dawno jej nie było.

Ania gdzieś czytałam że nie ma już potrzeby podawania osobno żółtka a potem reszty. Jak znajdę artykuł to podesle link.

Wszystkiego najlepszego dla naszych 5miesięcznych dziewczynek :-*
I szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich maluszków i mamusiek.

My wczoraj mieli my mega wyczerpujący dzień. Nie dość ze padało więc na spacer nie poszłyśmy to do wieczora same byłyśmy. A w przeciągu całego dnia Ewa spała raz 5min, drugi raz 15. Normalnie już w u wieczorem wymiekalam. A jak mąż wrócił to od razu u niego na rękach godzinkę się przespala. W nocy o 4się obudziła gotową do zabawy- na szczęście po 40min usunęła. A dzisiaj miałyśmy szczepienie i muszę się pochwalić - zaplakala tylko raz na chwilkę przy 3kluciu! Dzielna moja dziewczynka :-) aż pielęgniarki biały jej brawo :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

cześć i czołem!

bass zdrówka dla Emi!
mamuśka o ludu współczuję! Trzymaj się dzielnie!
patrycja, kowalska Wam też zdrówka życzę! oby szybko przeszło!

Wszystkiego najlepszego dla Tosi i Melki :)

rewolucja no w końcu się odezwałaś! Wszystkie Cię tu wywoływałyśmy! Ale żeby nie było tylko och i ach to dawaj swoją fotę i fotki Hanulki! Dawno jej nie pokazywałaś! A miłość Jasia przepiękna, no wręcz kapitalna! :)
Rudamaruda próbowałaś serków z tych przepisów bo nie wiem czy się porywać? Ja zrobiłam mleko migdałowe, całkiem całkiem, ale to zupełnie nie to samo co mleko krowie buuu :(
Jak tak czytam dziewczyny o Waszym rozszerzaniu, to chyba zostanę na cycku do roku czasu haha :D my zaczynamy od 9lutego, jak mały skończy 6msc dobrze, że będzie się kogo poradzić (czyt. Was) :)

Miłego wieczoru!

Piotruś

Odnośnik do komentarza

Rewolucja Ty juz tak nie stresuj nas bo ja codziennie pomyslalam o Tobie. Jak nasza blizniaczka? Bo blizniak tez leniwy na obroty :) ani razu sam sie jeszcze nie obrocil ale za to siedziec juz by chcial i sie rwie do tego siedzenia sam.

Juz teraz sie zakrecilam z tym jajkiem. Myslalam, ze teraz na dniach mozna wprowadzac a tu pisze w artykule o 7 mcu. Ja bede w calosci wprowadzac po troszku. Ale nie wiem czy codziennie trzeba czy jak.

A dziewczynki jak u Was z pampersami bo my caly czas 3. Dada sie sprawdza. Pampers rewelacja i pieknie pachna. A wczoraj kupilam babydream te fit and fun i pierwszy raz bede je probowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

W końcu po ciężkim dniu (właściwie tygodniu, ) czas dla siebie.
My dziś byliśmy oddać mocz i krew... od 7 rano walczylam o próbkę na badanie moczu i o posiew( z tym drugim to nie lada wyzwanie )
Poszliśmy do przychodni miło się zdziwiłam, że takie małe dzieci bez kolejki na pobieranie krwi.. i to tyle z tego MIŁO na ten dzień...pani nie mogła się wkluc, jak się wkula nic nie leciało grzebala ta igła tam, mała ryk straszliwy, ja się drę na kobietę w końcu poleciała ta krew gesta ale nie ma sie co dziwic ile dziecko nerwow mialo.. oj malutko jej a potrzebne były dwie próbki jedno na zwykłe badanie a drugie CRP ale trochę nakapala i mam nadzieje, ze starczy. Właściwie dziś się o to modlę i proszę trzymajcie kciuki...
Po wyjściu z przychodni prawie zemdlalam. Dostałam mega krwotoku ale to chyba z nerwow, dobrze, że był mąż.
Także ja mam dość i mam nadzieje, ze wszystko jednak będzie dobrze z czegoś ta goraczka od poniedziałku musi byc:/

Mamaewy tez właśnie myślałam o Mari i o Rybci oj dawno tu nie zaglądały...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdge4hqnedoc.png]Tekst linka[/url]

Jestem mamą!

Odnośnik do komentarza

My też używamy łyżeczki takiej plastikowej ale miękkiej z hipp i Oluś jest czyściutki zawsze, chyba że szybkim ruchem złapie łyżeczkę to jak akurat coś na niej jest to trochę się pobrudzi - ale wtedy słodko wygląda :p
Ja jajko podam tzn żółtko jako lane kluseczki na zupkę, ale to później bo muszę się nauczyć robić takie coś ;P
jutro podam dyniową z groszkiem zielonym zobaczymy jak będzie smakować, też podaję wszystko pojedynczo po 3 dni.
Oluś dostał jakieś krosteczki na udach ale myślę, że może od pieluszki jakoś może wilgotne miał i parowało bo nigdy wcześniej nie miał.

Odnośnik do komentarza

a jeszcze jedno Oluś już waży 8kg i 73 cm i mój kręgosłup rano jak go wyciągam z łóżeczka chcę pęknąć, a nogi boję się że w końcu się ugną :P a do lekarza nie mam kiedy iść, macie jakiś sposób? może powinnam zacząć ćw i trochę się rozciągnąć. ale nie ukrywam że mobilizacja do ćw kiepska zerowa dosłownie.

Odnośnik do komentarza

bass, strasznie Ci współczuję.. szczęście w nieszczęściu, że zdążyłaś podać dawkę szczepionki i ma to łagodny przebieg..
i nie mogę, muszę to napisać, wywalcie mnie z tegoforum, jak chcecie, ale trudno: nieszczepienie dzieci to ostatnie chamstwo. po pierwsze narażanie swojego własnego dziecka na najgorszy przebieg choroby, a po drugie narażanie innych dzieci na ekspozycję na chorobę. myślcie sobie co chcecie, ale po prostu płakać mi się chce, kiedy pomyślę, że ktoś mógłby zarazić Helen jakimś goownem, tylko dlatego, ze przeczytal o jakichś spiskowych teoriach szczepionkowych.
TRZEBA SZCZEPIĆ i koniec, to nie powinno byc kwestią wyboru.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

Ewulka: znajdz dobrego rehabilitanta. ja jestem swiezo w temacie, bo dzis takową wizyte odbylam. bolalo mnie straszliwie w krzyżu, pan rozmasowal i rozluźnil miesien w ... pachwinie. na początku bolalo, ale wraz z ustepujacym bolem tego miesnia, przestalo bolec w krzyżu. i jeszcze pakiet cwiczen w zad dom dostalam.
my dzis po szczepieniu, za 2 mce pneumo, za 13 mce nastepna szczepionka.
a, i sprostowanie: na wadze u lekarza mala wazyla 8520, mierzy 75 cm.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h3owv88nw.png

Odnośnik do komentarza

ale macie długie dzieci! mój Krzyś waży 7900 a mierzy 67 cm... Tylko - a myślałam że to aż!
Co do szczepień, zgadzam się z Danielą bo cała idea szczepien polega na eliminacji chorób ze społeczeństwa, a nie da się tego zrobic jak się wyłamują ludzie... :/ ja w każdym razie szczepię i nawet nie brałam innej opcji pod uwagę.
patrycja ale mnie nastraszyłaś... jutro rano Krzysia czeka pobieranie krwi - moze udałoby sie z palca? Nie chcę żeby coś takiego przeżył :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Daniela popieram Cie w 100 % jestem tego samego zdania.
No to kochane macie juz Co dzwigac ale to slodki ciezar wart tego bolu w krzyzach :)) Marus tez juz 7900 gr na domowej wadze.
Patrycja oczywiscie trzymam kciuki biedna ile sie nacierpiala oby nic powaznego I Ty tez sie trzymaj.Krwotok opanowany?
Olga1 my juz na 4 od swiat I uzywamy rosmanowych w dzien I pampersa na noc :)
Kowalska ja korzystam ze zwyklego elektronicznego termometra tak wiec nie pomoge :( a jak Natalka goraczka dalej jest?
My mamy silikonowa lyzeczke z takim bajerem ze jak za gorace jedzenie to zmienia kolor i Marus ladnie otwiera buzie je tylko musze uwazac Bo jak mu smakowo nie podejdzie to doslownie pluje.
MamaEwy dzielna Ewcia :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...