Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

ewelad jestem pod wrażeniem ze to wszystko nadrobilas!!!

I witam wszystkie dziewczyny.

Specjalnie pisze po kąpieli powiedzieć, że mam tę kreske ale blada i nie dam sobie ręki uciac ze to nie jest pozostałość po pierwszej ciąży. Czytalam i tym i to tylko sprawja pigmentów. Ta krecha nie ma znaczenia kompletnie. A co do pigmentów to mam kilka plamek po ciąży typu, ze komar mnie ugryzl na koniec ciąży w brzuch i teraz w tym miejscu mam ciemną kropkę. I pare innych pamiatek mam po innych krostkach :/

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam nowe dziewczyny! Niezłe juz mam grono :)

Odnośnie spania, to staram się zasypiać na lewym boku ale kręcę się w nocy wiec bywa różnie. Ja dostałam poduszke-banana i powiem wam, że coraz częściej z nią śpię. Łóżko na szczęście duże wiec się spokojnie miescimy. Szczególnie wygodnie mi na tej poduszce jak mnie coś pobolewa.

Biust mi urósł o jakieś 2 rozmiary. Zakupiłam juz 2 nowe biustonosze ale nie wiem czy szaleć dalej z zakupami czy poczekać bo może jeszcze się zmieni wiec może nie warto. Najwięcej urósł do 3 miesiąca i teraz mam wrażenie ze się nie zmienia. Zauważyłam natomiast, że otoczki sutka zrobiły mi się takie grudkowate. Wydaje mi się ze to nic niepokojącego ale zapytam we wtorek lekarza.

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvbui4na7u.png

Odnośnik do komentarza

Heja dziewczyny :)
Nie było mnie tu parę dni a tyyyle stron do nadrobienia-macie tempo pisania ;)

Witamy nowe mamusie-bardzo miło że nas tu tyle :D

Z pamięcią kiepsko ale postaram się odnieść do kilku wątków.

Tunia trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze bo przecież nie ma innej opcji! :D

Mari dla mnie zawsze będzisz mistrzynią awokado :) jak w weekend byłam w sklepie i je zobaczyłam to odrazu pomyślałam o Tobie! :D (już któraś to nawet pisała).

Mistra, Nikitaka jak Wasze samopoczucia? Bo żadnych nowości od Was nie ma co mnie martwi.

Ania0704 już myślałam że opuściłaś nasze forum. Ale Twoje milczenie jest usprawiedliwione pobytem w Pl :)

W piątek późnym wieczorem poczułam pierwsze ruchy! :D dalej nie mogę uwierzyć, że jest ktoś kto dzieli ze mną moje ciało od środka. Nie dociera to do mnie mimo, że kończę 18 tydź. W piątek wizyta z wynikami i może poznam płeć jak maluch będzie łaskawy ;) i powiem mojej gin że nie wyjdę z gabinetu jak nie powie kto tam tak mnie w środku puka :D

Dziewczyny które mają problemy z plamieniami, bólami i jeszcze innymi dolegliwościami mam nadzieję, że jest już ok?

Przeprowadzka trwała krócej niż myślałam. Mąż z siostrą i ze znajomymi zorganizowali się błyskawicznie :) Bardziej mnie wymęczyło pakowanie i psychicznie i fizycznie. Teraz nadal jestem pod wawą u koleżanki bo ta wizyta w piątek. Żyję na walizkach dosłownie. A konkretnie na 1 torbie bagażowej :)

Dziewczyny te co są z Wawy bądź okolic mam pytanko: macie może jakiś znajomych co by chcieli wynająć pokój w przyzwoitych warunkach i cenie, ze spokojnymi współlokatorami? Mojej siostrze w ostatniej chwili "spaliła" się miejscówka gdzie miała się przenieść i czegoś szuka bo tuła się tak jak ja po koleżankach. Będę wdzięczna za jakieś info i z góry dziękuję :)

Co do przewijaka to ja planuje zakupić taki na łóżeczko. Wasze " przygody" ciążowe mnie rozbroiły :D
Ja natomiast mam dziury w pamięci i nie wiem gdzie popakowałam pewne rzeczy, które by mi się teraz przydały :/ tak samo jak nie pamiętam co miałam jeszcze napisać :/

Odnośnik do komentarza

Skleroza totalna u mnie. Spanie na plecach mnie budzi w nocy bo brzuch zaczyna ciągnąć. Najlepiej i najszybciej zasypiam na lewym boku :) na nim mam odlot w minutę. Z prawym gorzej. A jak miałam jakieś problemy z plecami to kilka dni na samym materacu bez poduszek i na brzuchu i działało cuda :) teraz przy moich bólach mogę o tym zapomnieć :/
Średnio wypijam min 1,5l samej wody plus soki, kawy, herbaty. 2l murowane. Mogłabym więcej nawet ale wtedy ciągle bym musiała mieć butelkę wody i toaletę tuż obok ;)
Cycki urosły o 1rozmiar i trzeba było zakupić jakieś nowe staniki. A mąż jak mnie zobaczył z widocznym już i sporym brzuchem po 2tyg rozłąki to się nie mógł napatrzeć. I stwierdził, że mogę ciągle w ciąży chodzić bo super wyglądam dla niego i jest zachwycony :) Pytał kiedy kolejne. On chciałby 2 a ja min 3. Moim marzeniem jest 4. Ale nie wiem jak to będzie po tym pierwszym dziecku ;)
Takie grudki wokół brodawek to ja mam ciągle. Więc to nic groźnego.
Ach dziewczyny dobrze że napisałyście też o jedzeniu. Bo już się martwiłam, że ze mną coś nie tak bo czasem pójdę na jakieś śmieciowe żarcie. I za zdrowo to się nie odżywiam bo nie przełknę pewnych rzeczy dalej i dieta nie jest tak bogata jak kiedyś. Poza tym jak coś kupię albo przygotuje to ruszę parę łyżek i tyle. Następnego dnia tego nawet nie jestem w stanie powąchać :( i się dużo rzeczy marnuje czego nie znoszę.
Mam nadzieję, że wszystko już napisałam to co chciałam. Ach...ciężko żyć z tą sklerozą ;)

Odnośnik do komentarza

Kurczę pióro, no chociaż bardzo chcę, to nie dam rady wchodzić codziennie, i potem mam kilkadziesiąt stron do nadrabiania ... Przepraszam, jeśli nie odniosę się do wszystkiego.

Mari, ja szczepię na wszystko, ale płatnymi i też z ogromnym stresem za każdym razem. A można kupić płatną szczepionkę do szpitala, żeby ją podali po porodzie? Też się zastanawiam, czy pozwolić na szczepienie po porodzie. Ja nie spotkałam się z żadnymi badaniami, że teraz szczepionki są bardziej zanieczyszczone, na logikę myślałam, że jest odwrotnie.
Ja w ogóle w różnych dziwnych miejscach ciała mam tętno, na brzuchu też ;)
Ja nie miałam takich problemów z nawałem pokarmu, nie było tryskającego pokarmu itp., wkładki laktacyjne w zupełności wystarczały. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.

Marcelina, tylko nie kładź samego przewijaka na łóżeczku, my raz tak zrobiliśmy roboczo, ale ten przewijak jest wtedy bardzo niestabilny. Najlepiej kupić taki od razu z nakładką na łóżeczko, wtedy się przewijak nie przemieszcza.

Martusia - krew pępowinowa - podobno jeszcze u nas to kiepsko działa, głównie na linii szpitale-banki w razie potrzeby skorzystania z takiej krwi. Przynajmniej tak było 2 lata temu, jak się tym interesowałam przy okazji ciąży z Mikołajem.

Karol, po tym, jak schudłam 3 kg, wreszcie zaczynam przybierać. Do wagi wyjściowej zostały mi dwa kilogramy.

Szysz.ka, no ja już kiedyś pisałam, raz w życiu przeszłam grypę, jakieś 4 miesiące po tym, jak byłam jeden jedyny raz w życiu przeciwko niej zaszczepiona. Moim zdaniem jest to bez sensu. Ale może też dlatego, że generalnie sobie jakoś świetnie radzę z infekcjami, złapię ich kilka w roku, ale przechodzą mi bez większego szumu i powikłań w 2-3 dni.

Mistra, mam nadzieję, że moje dzieci będą takie jak Ty ze słodyczami, moi rodzice mają w nosie moje prośby, zalecenia itd. i futrują tego mojego Małego jak nie patrzę. Ja tego nie rozumiem, po co dawać słodycze, tym bardziej, jak dzieciak lubi jeść cokolwiek? Szczęśliwie nie jest u nich za często, więc nie zryją mu za bardzo organizmu. Za to moja teściowa jest pod tym względem wzorowa, nawet nie dała Danonków Mikiemu, chociaż widziałam jej zdziwienie na twarzy, gdy odmawiałam, no i pewnie była przekonana, że są zdrowe, skoro specjalnie stworzone dla dzieci ;)

Tosio, ja dodatkowo znam jedynaków, którzy chcą dla swoich dzieci rodzeństwa, ale to są tacy jedynacy, którzy przeżyli śmierć rodzica i było im bardzo smutno, gdy nie mieli obok siebie kogoś, kto czuje dokładnie to samo co on/ona.

Justiś, ja chyba czuję codziennie Bąbla.

Ania125, mój syn też woli od bajki filmy z pociągami, samochodami albo samolotami :) Jeszcze lubię mu włączać kanał DaVinci Learning, bo puszczają tam mądre rzeczy, a on bardzo lubi to oglądać. No ale to tylko w kryzysowych sytuacjach, jak dużo płacze, jest marudny i nie potrafi się zająć niczym innym :P Plan był taki, żeby jak najmniej oglądał telewizji, a i tak ogląda więcej niż planowaliśmy :( Jedyna chyba rzecz w wychowywaniu dziecka, w której jesteśmy niekonsekwentni.

Jagoda, ja właśnie też kompletnie nie potrafię się zmusić do spania na lewym boku, najlepiej mi się śpi na prawym i już! Mam nadzieję, że nie wyrządzę tym krzywdy dziecku.

RudaMaruda - mnie piersi urosły do rozmiaru sprzed pierwszej ciąży (czyli z małego B do zwykłego C), chlip, chlip ... Muszę się nimi nacieszyć, bo pewnie zaś zmaleją :(
Nie czuję żadnych uszczypnięć w piersiach. Mam tylko jeden gruczoł mleczny od ponad 10 lat przerośnięty i on mnie czasem pobolewa teraz w ciąży.

Mam mały apel do mam starszych dzieci :) W tym całym skupianiu się na tym, żeby starsze dziecko nie poczuło się odrzucone, nie zapominajcie o tym młodszym. U mnie była taka właśnie nietypowa sytuacja, bo mama skupiła się na mojej starszej siostrze tak bardzo, że w ogóle się do siebie nie zbliżyłyśmy, ja zawsze odczuwałam, że kocha bardziej ją niż mnie, dopiero kilka lat temu jak beczałyśmy po kolejnej awanturze, to mnie przytuliła i mi się przyznała, o co chodzi i że uważa to za swój wielki błąd. Dzisiaj już (może też dlatego, że jesteśmy z siostrą dorosłe i nie mieszkamy wszystkie razem) nie odczuwam tej rzekomo większej miłości do mojej siostry, czasem wręcz przeciwnie, no ale musiało upłynąć dwadzieścia kilka lat. Na szczęście tata mi wszystko rekompensował (i to z kolei kosztem mojej siostry, więc też nie idealnie) i do dziś mamy super kontakt.

A my wczoraj sobie zrobiliśmy wolne od naszej diety i poszliśmy na pyszną, prawdziwie włoską pizzę. Ależ byliśmy szczęśliwi! No a od dziś znów powrót do bezglutenowego chleba, pasty z awokado itd. :P
Ja bardzo walczę ze sobą, żeby nie pójść do McDonald's czy innego badziewia i tylko moja choroba wątroby i wyobrażenie sobie smażenia tego wszystkiego jest mnie w stanie skutecznie powstrzymać. Co w tym dziadostwie jest, że człowieka tak ciągnie?!

My też przed zmianą samochodu, mamy duże auto, ale do podróży z dwójką fotelików, wózkiem i dużym psem (z którym statystycznie często podróżujemy) jest za małe i niestety wszystkie kombi na rynku też będą raczej za małe :/ Więc pewnie stanie na jakimś vanie.

Myślicie, że mogą się już poluzowywać stawy? Wczorajszej nocy dokuczał mi koszmarny ból kolana, teraz jest już lepiej, ale nie jest jeszcze idealnie, najgorzej jest jak mam je długo zgięte i potem próbuję wyprostować, to czasem coś źle wskoczy i boli jak jasny gwint.

Miałam straszny sen, śniło mi się, że krwawiłam i okazało się, że dziecko nie żyje, i dostałam jakąś tabletkę poronną, i chodziłam taka roniąca i krwawiąca po swoim rodzinnym mieście i szukałam koleżanki mieszkającej niedaleko, żeby mi pożyczyła podpaski :/ Gdy się obudziłam i uświadomiłam sobie, że to sen, poczułam ogromną ulgę, i jeszcze bardziej mi ulżyło, gdy poczułam to charakterystyczne łaskotanie.

Normalnie chyba zaapeluję do władz parenting.pl, żeby nie dało się tu wchodzić z urządzeń mobilnych! Ileż można pisać? :P

Mikołaj: 27.06.2013
Ignacy: 05.08.2015

Odnośnik do komentarza

Olusiowamama jak to zaraz laktacja ruszy? To inna rusza przed porodem?
Ha pizze też robię sama :-) a przy całym zamiłowaniu do jedzenia smieciowego pl po tym jak kiedyś mąż pokazał mi film jak na prawdę wygląda kurczak z mcdonalda, już nie tkne go w tamtym miejscu pod żadna postacią... Za to frytki... Zjem każda ilość :-)

Odnośnik do komentarza

Ja Wam zdradzę sekret dlaczego mnie di fast foodow nie ciągnie. Po prostu u mnie w mieście dlugi czas tego nue było. Tylko Pizza Hut ale byla strasznie droga . Mc Donaldsa otworzyli juz jak bylam w liceum i chodzilam tam na kawę lub lody ;) mnie do nich kompletnie nie ciągnie., wrecz mi niedobrze jak myślę ze moglabym to zjeść. Choc killa razy w życiu bylam w Mc donaldzie. Na pize chodzimy właśnie do wloskiej restauracji :) czuc ze mają super jakości produkty :)

kiwulek ciesze się ze juz jestes spakowana i prawie przeprowadzona.

metafora mnie w szpitalu pytali czy szczepie płatną czy standardowa szczepionka. To bylo 2.5 roku temu.
Ci do zanieczyszczen szczepionek to uzylam slowa podobno, bo moja wiedza jest oparta na tym co czytam w internecie a tu wiadomo, jest pelno zwolennikow i przeciwnikow ktorzy sa w stanie wiele napisać. , zeby swoje udowodnić. .. wczoraj czytalam znow o dziecku zaszczepionym dziesiąt lat temu w Polsce zanieczyszczona rosyjska szczepionka po ktorej oczywiscie stalo sie warzywkiem.

co do przewijaka to te na łóżeczko mają takie ograniczniki do zamontowania żeby przewijak wlasnie nie spadl.

Metafora ja widze ze z odzywianiem to my bysmy sie dogadaly :) a co do danonkow i produktow dla dzieci to niestety babcie sie daja nabrac i sadza ze jak dla dzieci to znaczy ze super zdrowe... :( moja mama wiele razy dala sie nabrać.

A moj syn lubi pozpojazdy, auta, ale... oglada programy przyrodnicze typu National Wild ;) mialam plany jak Metafora co di tv dla dziecka, ale moj maz i tescitesciowie juz calkiem w tv nie widza niczego zlego. Ale wygralam!! Pozbywamy sie telewizora!!!!:) a ciąża pomaga bo uzylam argumentu ze nie bedzie gdzie lozeczka postawić ;)

Trafiłaś z tym apelem bo wczoraj o tym w kąpieli myślałam. Boje sie trgo wlasnie ze ktores bede lepiej traktowac :(

silv chyba nie jestem w temacie ale laktacja moze ruszyc przed porodem :) no mi sie zaczęła w momencie porodu ale jak sie zaczela to uhuhuhu ;) całe podwórko moglabym wykarmic tymi moimi piersiatkami bo nazwac je piersiami to przesada...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

No to ja już nawet nie będę próbować nadrobić zaległości... ale zapewniam, że czytam Was dokładnie tylko, że jak mam coś napisać to już się czas kończy :)
Nie wiem jak to się dzieje?! Niby siedzę na L4 i powinnam mieć full czasu, a tu zupełnie odwrotnie :( no i strasznie szybko się męczę :( :( :( A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze marne samopoczucie - czuję się strasznie nieatrakcyjna z tym wielkim brzuchem i ogromnymi cycami, a na dodatek mój Misiek traktuje mnie jak inkubator z dwoma dystrybutorami :( niby jakieś tam "zabawy dla dorosłych" nadal są i jest czuły i z juniorkiem gada codziennie i głaska ten brzuchol, ale ja jakoś tego nie czuję :(

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza

Silv - w poprzedniej ciąży laktacja u mnie wystartowała wcześnie... Nie powiem dokładnie w którym tygodniu ale jakoś koło 25 to już napewno. Nie było to takie jak, po porodzie - że się prawie leje, ale musiałam wkładki laktacyjne nosić bo się saczyla tzw siara (bezbarwne) w ciągu dnia. W nocy zawsze bardziej ;) Taki stan utrzymywał się do porodu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:) too prawda tempo jest tu piorunujace ;p Tez dawno nie pisalam ale czytam na bierzaco ;)
Co do biustu to mi wlasnie wcale sie nie powieksza, owszem jest taki jedrny jak przed @ ;) za to prawie 4kg na plusie... wydaje mi sie ze troche sporo no ale brzuch tez mam widoczny.
Brodawki tez sa takie jak piszecie wiec chyba tak ma byc^^ ale na szczescie ta otoczka sie nie powiekszyla :)"jeszcze"
Tetno na brzuchu tez bardzo czuje i nawet mi przeszkadza jak zasypiam bo na tym sie skupiam;p kocham spac na brzuchu wiec nie wiem jak to bedzie pozniej narazie mam obok siebie duzego pluchaka i podkladam go pod noge a jak leze na boku to pod brzuch ;p no a jak juz zasne to mi to obojetne...
Jedyna rzecza ktora mnie zastanawia to jest to ze wydaje mi sie ze czuje juz moje malenstwo ale to dopiero 15tydz... od kilku dni codziennie, przewaznie wieczorem czuje takie dotkniecia. pukanie od srodka oczywiscie delikatne ale nie da sie g nie czuc, raczej nie mozliwe zeby mi sie codziennie wydawalo ale czekam na jakies mocniejsze znaki :)
pozdrawiam i zycze Wam wszystkim duzo zdrowka :)

Odnośnik do komentarza

Ja głaszczę, skupiam się na maxa, ale nadal nie poczułam ani jednego, najdelikatniejszego nawet muśnięcia. No cóż, poczekam :) W końcu to jeszcze wcześnie (choć nie wiem, który tydzień, bo z om wychodzi prawie 18 a z usg 15...). Niby mam termin na 21 sierpnia, ale coś czuję, że maluszek zrobi nam niespodziankę i przyjdzie na świat troszeczkę wcześniej :)

Co do odczuwania pulsu na brzuchu... U mnie jest trochę inaczej i odczuwam go na... plecach :P W okolicy odcinka krzyżowego kręgosłupa. Ech, u mnie to jak zwykle wszystko jakoś na odwrót :)

A teraz coś na pocieszenie dla wszystkich sierpniowych mam - słyszałam, że w tym roku lato ma być chłodne :) O ile normalnie ta informacja zasmuciłaby mnie, o tyle w tym roku nie mam nic przeciwko! Wizja lipcowych upałów, szczerze mówiąc, trochę mnie przerażała, zważywszy, że i bez ciąży mam problemy z krążeniem w lecie.
Ale wiadomo... To tylko prognozy, a może się okazać, że będzie zupełnie inaczej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

Czesc mamusie mi znowu podniesli dawke lekow. Chyba nie wyjde dzisiaj :( lezec i lezec. Juz tak tesknie za synem i nawet za przewijaniem pampersow. Boje sie ze jeszcze troche tu bede i synek przyzwyczai sie do tego ze mnie nie ma a potem wogóle nie bedzie chcial ze mna byc. Jakos nie widac zeby tesknil a to boli jak diabli.
Nie bede wam pisac imiennie bo juz dawno zapomnialam ktora co napisala. Piersi mi urosly juz znacznie natomiast wystarczylo narazie poduszki wyciagac i miseczki zrobily sie wieksze. Maz mowi ze w rece juz sie nie mieszcza :)
Kreski na brzuchu nie mialam wogole tylko pepek mi tak rozciaglo ze zanikl.
Skusilam sie na te darmowe doladowanie bo od tyg nie mam kasy na koncie i nie moge wyprosic zeby ktos sie zlitowal nade mna. Teraz widze ze beda wysylac smsy za ktore trzeba placic 5 zl. Czyli raczej to byla wtopa.
Dziewczyny zjadam cale szpitalne jedzenie i tlumacze ze chociaz tak bede na jakies zdrowszej diecie. Ale jak ostatnio mi przywiezli frytki to myslalam ze oszaleje i nie zostal ani okruszek.
O czym to jeszcze mialam pisac... aha na odzial polozniczy mam pare krokow. Az tu slychac jak dzidziusie placza. Wczoraj przypadkiem znalazlam 3 kolezanki tam. I widzialam slodkie laleczki. Jakie to malutkie. Juz zapomnialam jak bardzo. Moj juz taki duzy i za pare miesiecy znowu bedzie taki aniolek. :))
Mamusie uwazajcie na siebie. Nie ignorujcie zadnych boli i pytajcie swoich lekarzy. Czasami tabletka mozna zagluszyc ale nie rozwiazac problemu. Ja nie mialam zadnych plamien ani prawdziwego bolu. Tylko czeste twardnienie brzucha. Nie lubie dzwonic do lekarzy z byle pierda. Teraz mysle ze lepiej dmuchac niz zalowac. Dzieciatko w 18 tyg rodzi sie w mig nie wiedzac kiedy a szanse do przezycia ma od 25 tyg. Nie chce straszyc was ale widze ile kobiet ma problemy.

http://www.suwaczki.com/tickersyy/2r8rj44jvs7p2zr0.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gdfhvzvog.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Tunia - nie martw się o synka. Jest mały, napewno tęskni ale lepiej tak - bezobjawowo niż jakby płakał, nie mógł spać itd. Napewno się nie odzwyczai!
Ja po wczorajszych przygodach powiedziałam mamie ze nie wiem jak ja pójdę rodzic i zostawię mojego. A ona ze czym ja się martwię przecież ona się zajmie i włos mu z głowy nie spadnie. Ja to wiem, wiem też że nie będzie za mną płakał bo będzie się z dziadkami świetnie bawił... To ja będę tęsknić i beczec ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

Tunia współczuję :( zasiałaś panikę u mnie tym co napisałaś :( ja wieczorami też mam taki twardy brzuch i nie wiem z czego to wynika. Muszę zapytać lekarza. Ja odliczałam aby do 20tyg bo wtedy maluch ma większe szanse. A teraz jak napisałaś to aby do 25 :(

Co do tematu szczepionek to ja będę szczepić ale płatnymi. Są obowiązkowe 3szczepienia dla malucha które trzeba wykonać i są one za darmo. Te płatne są bardziej oczyszczone niż te państwowe. A że mieszkamy w takim a nie innym kraju, mamy takich a nie innych sąsiadów to brak szczepień może wywołać większe szkody niż gdy je wykonam. Ale każdy ma prawo do swojego zdania i będzie robił według swoich przekonań. Co do info na temat szczepionek to mam je z wiarygodnego źródła, które mnie utwierdziło, że dobrze robię. Bo też przez długi czas myślałam, żeby nie szczepić w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Ja się tak w piątek wystraszyłam.
Od środy brązowe plamienie + mocne skurcze w dole brzucha. Czekałam bo bałam się, że mi powiedzą na IP, że panikara jestem, ale w piątek już nie dałam rady i pojechaliśmy. Okazało się, że niepotrzebnie tak się bałam bo przyjęli mnie bardzo dobrze. Nikt mnie nie wyzwał od panikar ani takie tam, a do tego USG robiła mi praktykantka, więc wszystko dokładnie badała i opisywała Pani dr :)
Nawet widziałam jak Juniorek nogę na nogę sobie założył ;) podobno strasznie ruchliwy jest i mam wrażenie, że czuję Go czasami, ale nie wiem czy to "TO", więc jeszcze poczekam.
Trzymaj się cieplutko Tunia

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza

Olusiowamama Ja też martwię się już jak mój mały bez mamy wytrzyma jak pójdę rodzić ale wiem że to ja będę bardziej tęskniła
Tunia Zdrówka życzę postaraj się teraz dużo odpoczywać bo później nie będzie możliwości jak maleństwo się urodzi, mi tez brzuch trochę twardnieje ale lekarz dał mi magnez i jest lepiej

:meiyin Ja też. Czekam i czekam na te ruchy z utęsknieniem didus135 zazdroszczę ze już czujesz ruchy to jest chyba najwspanialsze w ciąży

Ja się dziś stresujące bo podwieczur mam wizytę a od początku same kłopoty mam nadzieję że teraz wszystko będzie dobrze ale zobaczę maleństwo i to mnie pociesza

http://www.suwaczki.com/tickers/1usasg18kcrql3qn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371qm2918sh.png

Odnośnik do komentarza

Mari, moja mama zna właśnie taki przypadek (chyba osobiście albo z bardzo bliskiego słyszenia) że kilkulatek dostał jakąś szczepionkę i cofnął się w rozwoju psychoruchowym do okresu noworodkowego, nie wie, jak jest z nim teraz, ale podobno dzięki dobrej rehabilitacji szybko nadrobił.
Jak kiedyś myślałam o samodzielnym mieszkaniu bez żadnego męża ani nikogo takiego, to właśnie nie chciałam telewizora, ale poznałam swojego męża, który lubi kurzołapa, ja też się trochę w niego wkręciłam, jak potrzebuję się odmóżdzyć w ciągu dnia albo jak mamy domowy weekend i włączamy sobie jakiś film.

Tunia ,zmartwiłaś mnie, bo ja się cieszyłam, jak mi twardniał brzuch, bo twardniał tylko w jednym (zwykle różnym) miejscu i odnosiłam wrażenie, że to dzidziusiek się przytula do tej części brzucha i to jego wyczuwam przez skórę. No i teraz nie wiem, czy to konsultować z kimś ...

Mikołaj: 27.06.2013
Ignacy: 05.08.2015

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...