Skocz do zawartości
Forum

Inofem a płodność


Rekomendowane odpowiedzi

Pati, nie chodzi o sam test. Chodzi o to, ze po co te komenatrze o tym, ze jej szczenka opada, ze szkoda jej tylko ludzi ktorzy na powaznie chce tej ciazy itd.
Zaraz sie zarejestruje na strone, kto bedzie chcial to moze sobie do mnie napisac
Na forum nie ma sensu cokolwiek pisac, bo widze, ze nie mam prawa tu nic pisac, bo zaraz natkne sie na krytyke.

Odnośnik do komentarza

Pati i Michaelle. Ja tylko mam jedną uwagę do Was. Jak chcecie sobie porozmawiać wspólnie to napiszcie do siebie prywatnie a nie na forum. Przez co najmniej 10 ostatnich stron tego forum piszecie o tym samym i to codziennie. Jak człowiek czegoś szuka, jakiegoś istotnego wpisu, informacji, to nic nie może znaleźć.
Wydaje mi się, że powinny się tu znaleźć same ważne i wartościowe dla wszystkich informacje. Więc proszę uszanujcie to, i piszcie do siebie w wiadomości.

Aaaaa.... i nie piszę tego złośliwie.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny dawno mnie nie było, Rysia gratuluję z całego serca i trzymam kciuki. Z dziewczyn, które mnie nie pamiętają to mam PCOS i po 4 cyklach z clo i nie tylko zaszłam w bliźniaczą ciążę :) aktualnie 14+2 u nas wszystko super. Za dwa tygodnie wizyta i może dowiemy się kto tam mieszka. Trzymam kciuki za was dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

A ja dziewczyny czekam na 9 grudnia jak na zbawienie :) może to dziwne, ale jestem wyjątkowo spokojna jak nigdy, czuję, że mogło się udać :) dużo pracuje i staram się nie myśleć. Bardzo chciałabym wysłać wam zdjęcie dwóch kreseczek. Trochę pobolewają mnie jajniki - mam nadzieję, że to dobry znak. Może polecony przez was wiesiołek mi pomógł kto wie :)

Odnośnik do komentarza

~Neska1213
Cześć dziewczyny dawno mnie nie było, Rysia gratuluję z całego serca i trzymam kciuki. Z dziewczyn, które mnie nie pamiętają to mam PCOS i po 4 cyklach z clo i nie tylko zaszłam w bliźniaczą ciążę :) aktualnie 14+2 u nas wszystko super. Za dwa tygodnie wizyta i może dowiemy się kto tam mieszka. Trzymam kciuki za was dziewczyny :)

Gratulacje ! tez miałam podejrzenie pcos, nie potwierdziło się, ale mimo to na dzidziusia czekamy od kilku miesięcy :)
Odnośnik do komentarza

Patte ja brałam bromergon przez pół roku po 1 tabletce. Po unormowaniu prolaktyny brałam 2 miesiące po 0,5 tabletki. Po pozytywnym teście brałam po 1/4 tabletki przez tydzień i całkowicie odstawiłam. Moja lekarz kazała odstawić bo stwierdziła że dawka jaką przyjmowałam była niska i nie spowoduje negatywnych skutków. A prolaktyna w ciąży ma sobie rosnąć. Zrobiłam jak kazała i dziś 24 tc.

Odnośnik do komentarza

Daru993
Patte ja brałam bromergon przez pół roku po 1 tabletce. Po unormowaniu prolaktyny brałam 2 miesiące po 0,5 tabletki. Po pozytywnym teście brałam po 1/4 tabletki przez tydzień i całkowicie odstawiłam. Moja lekarz kazała odstawić bo stwierdziła że dawka jaką przyjmowałam była niska i nie spowoduje negatywnych skutków. A prolaktyna w ciąży ma sobie rosnąć. Zrobiłam jak kazała i dziś 24 tc.

Moja się unormowała po miesiącu i cały czas kazał mi brać 1 tabletkę dziennie, usłyszałam ,,zapraszam z pozytywnym testem ciążowym" od tamtego czasu leci 3 cykl - może teraz się udało
Odnośnik do komentarza

Z wysoką prolaktyna zmagam się od 4 lat i za każdym razem po miesiącu gdy wyniki były ok, prolaktyna szła do góry jak szalona. Brałam w tym czasie bromergon, norprolac naprzemiennie. Gdy zapadła decyzja, że chcemy drugie dziecko, lekarz zalecił brać wyłącznie bromergon (jako lepiej przebadany lek pod względem skutków ubocznych po ewentualnym odstawieniu w wyniku ciąży). I tak przez pół roku bez wymarzonych dwóch kresek łykałam sobie ten kosmiczny lek po którym chodziłam dosłownie po ścianach. Później decyzja o zmniejszeniu dawki na 0,5 tabl. ale dodatkowo clo. W razie pytań pisz.

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki...27.11.2019 pękło mi serce...o 6 rano pękł mi worek z wodami plodowymi...silne krwawienie...urodziłam syna w 16t4d...wczoraj wyszlam na wlasne żądanie...Mąż przyjeżdża zza granicy w niedzielę i czeka nas pogrzeb naszego synka...jak z tym teraz mam żyć?????!!!! 7 lat starania...wszystko poszło sie jeb*ć. Prawdopodobnie jakaś nieleczona infekcje miałam...nic mnie nie bolało, nie piekło, nie swedziało...nie chce mi sie juz żyć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...