Skocz do zawartości
Forum

Inofem a płodność


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wieczorem mam gin :) zobaczymy co powie ale wydaje mi się że znowu może jest cykl bezowulacyjny. Iwa nie wiem do czego jest clo ale jeśli dobrze pamiętam to na owulacje?? Pomyślałaś może że progesteronu masz mało? Wiem że zaburza bardzo i że okres może być skąpe, może być plamienie, problemy z wagą. Ja mam podejrzenie że mam mało tez. Na inofemie bardzo dużo schudłam. Rysia myślę że czasem nie ma co z tym sluzem się napalac. Temperatura jest bardziej wiarygodna. Wiem że każda jest inna ale ja mam też niby plodny śluz jak mam dostać @. Ale ogólnie czytałam że najlepszy sposób na zajście jest od zakończenia okresu już kochać się co drugi dzień aż do skutku

Odnośnik do komentarza

Iwa1987 jeszcze zapomniałam Ci napisać, ja też miałam takie myśli że może nadchodzi przedwczesna menopauza, bo @ z miesiąca na miesiąc coraz bardziej skąpe, tylko że ja miałam plamienia od owulacji do @ więc zanim przyszedł okres to już pewnie nie było coś się zluszczac bo wszystko po drodze poszło. Brałam estrofem na poprawę endometrium, który stosuje się w htz to już w ogóle zaczęłam swirowac.

A Clostylbegyt z tego co kojarzę to może osłabiac endometrium i dlatego potem może miesiączki mogą być słabsze tak myślę...

Odnośnik do komentarza

Bibs to już przy końcówce jesteś, cudownie! Życzę pięknego cudownego dzidziusia i dużo zdrowia i siły dla ciebie;-)
Iwa ja to mam takie okresy że łomatko, zwłaszcza na Cło, ciągle przecieka-taki kran:D
Pewnie w końcu musi się udać, jesteś motywatorem Bibs, fajnie że tu zajrzałaśi doradzasz. Jak to było u ciebie że staraniami, możesz wkleić swój wykres i powiedzieć nam "jak to się robi dziecko"?:-) a tak poważnie to chciałabym poznać twoją historię z zajściem teraz...plis plis opowiedz:D
N3ss to trzymam kciuki nie za cykl bezowulacyjny tylko za fasolkę! Czekamy na dobre wieści;-*

Odnośnik do komentarza

Oto moja historia: ponad 10 lat temu miałam 2 operacje usunięcia torbieli na jajnikach (laparoskopie i normalne cięcie) i skutek tego był taki, że straciłam jeden jajnik a dowiedziałam się o tym dopiero w zeszłym roku (tzn, że go w sumie nie ma). W pierwsza ciążę zaszłam  szybko bo po 4mc starań , niestety poronilam puste jajo, nie przeszłam tego źle bo wiedziałam, że nic nie zdążyło się nawet zawiązać, potem łyzeczkowanie, 3 mc przerwy i od tego czasu znowu udało się zajść w zdrowa ciążę po ok 4mc. Caly czas borykałam się z plamieniami podczas starań,ale udało się mimo to.
Chcieliśmy zajść dość szybko w drugą ciążę, żeby po macierzynskim od razu na l4 itd ale się nie udawało przez prawie rok. Ciągle miałam te plamienia, od owulacji do @. Lekarze lekko to traktowali, ale ja wiedziałam, że to jest powód przez który nie udaje się zajść w ciążę... Miesiączki coraz krótsze, skąpe, coś ewidentnie było nie tak. Przeryłam cały internet i sama stwierdziłam, że to coś z endometrium i estrogenami. Lekarke miałam i mam super, choć wielkiej inicjatywy nigdy nie przejawiała, ale jak ją prosiłam o coś to zawsze pomagała. Najpierw po 5mc nieudanych prób poprosiłam o zlecenie badań wszystkich hormonów, dostałam. Niby wszystko było ok. Zaczęłam mierzyć temp. wykresy ładne, skoki temp. Tylko te ciągle plamienia... Brałam duphaston, potem poprosiłam o receptę na ovitrelle, dostałam bez problemu. Potem poprosiłam o monitoring-ok ale gin. przyjmowała 1raz w tyg. więc ciężko było to ustawić. Urlop się kończył, został ostatni cykl przed powrotem do pracy, mojej gin. nie pasowało, poszłam do pryw. lekarza spr pęcherzyk żeby podać zastrzyk (rewelacyjne opinie w necie, babeczki się nad nim rozpływały...) na wizycie bach diagnoza ciąża pozamaciczna z tego jajnika, który mi pozostał czynny... no i ryk bo jak to prawda to koniec(choć wydawało się to nieprawdopodobne bo byłam kilka dni po @). Tego samego dnia byłam w szpitalu, po drodze do szpitala kupiłam test, zrobiłam w wc, biel bieli...i rzeczywiście ciąży nie było, ale za to duży guz ok 5cm na jajniku, który mi jedyny działał. Dostałam termin na operację w publ. szpitalu za 4 mc, nie chcieliśmy tyle czekać. Oczywiście rozterki starać się czy nie przy tym guzie... Zdecydowalismy się na prywatny zabieg, kupę kasy poszło, zabieg trwał 3 razy dłużej niż myśleli, ale jajnik uratowali (w szpitalu myślę, że by wycieli wszystko). Wtedy dowiedziałam się dlaczego mam owulację tylko z prawego jajnika, bo lewy został wycięty podczas tamtych operacji ponad 10 lat temu. Potwierdziło się natomiast to, że nie mam endometriozy. No to zostalam u tego nowego lekarza, zrobił mi 3 monitoringi(600zl za jeden cykl ) nawet zdjęcia usg nie dał ani razu. Ja mu trulam o tych plamieniaach a on to ignorował... śmiał się że mnie ze czytam po internecie jakieś niestworzone rzeczy. Zaczęłam się zamawiać, że może zbliżac sie menopauza, bo te @ coraz słabsze...Wkurzyłam się, wróciłam do mojej starej lekarki, napisałam jej znowu o tych plamieniach. Oddzwonila do mnie, zaproponowała w końcu estrofem(estrogeny) na odżywienie endometrium. I co? Plamienia zniknęły i pyk w 2 cyklu się udało!

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Rysia dobrze, że już się cieszysz na samą myśl o tarmoszeniu :D
Ja clo biorę od 2 dnia przez 5 dni.

Bibs to trzymajcie się ciepło i spokojnie do końca :)
Bibs no przygotowane jesteśmy, ale ja chyba już planuje zapisanie się do kliniki leczenia niepłodności. Clo może powodaować problem z endometrium to prawda. Jem mnóstwo rzeczy co wyczytałam co poprawia endometrium.
Za bardzo mnie to męczy. Koleżanka poszła i od razu mnóstwo badań, których wcześniej nikt nie zlecił. Choć boję się, że od razu mi powiedzą, ze in vitro.
Bibs jaka historia, ale dużo przeszłaś i chyba rozwiązałaś moją kolejną zagadkę. Po laparoskopii mam owualcję tylko z prawego jajnika, gdzie wcześniej miałam praktycznie zawsze w lewym. Jak szłam do szpitala nie wiedziałam nic o torbieli, a po zabiegu okazało się, że usunęli torbiel z jajnika. Ciekawe ja chodzę do tego lekarza co robiła laparoskopię, chyba muszę szybciej iść do tej kliniki. Niby cenię lekarza, ale teraz to już sama nie wiem.
Trzymaj się tam cieplutko.
I fajnie, że do nas zaglądasz. Bardzo to doceniamy, wiem co piszę :)

Nass i jak wizyta?
Tak Clo -> clostilbegyt na owulację.
Co do progesterony myślałam, gin mówi, że ok ale nie wiem sama. Zrobiłam w 7 dniu od owu i w 8. W 7 było 8 i coś. A w 8 już 2. Więc nie wiem, wydaje mi się, że to może być mało.
Inofem też, tak na mnie działał, przemiana materii.

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Rysia dobrze, że już się cieszysz na samą myśl o tarmoszeniu :D
Ja clo biorę od 2 dnia przez 5 dni.

Bibs to trzymajcie się ciepło i spokojnie do końca :)
Bibs no przygotowane jesteśmy, ale ja chyba już planuje zapisanie się do kliniki leczenia niepłodności. Clo może powodować problem z endometrium to prawda. Jem mnóstwo rzeczy co wyczytałam co poprawia endometrium.
Za bardzo mnie to męczy. Koleżanka poszła i od razu mnóstwo badań, których wcześniej nikt nie zlecił. Choć boję się, że od razu mi powiedzą, ze in vitro.
Bibs jaka historia, ale dużo przeszłaś i chyba rozwiązałaś moją kolejną zagadkę. Po laparoskopii mam owualcję tylko z prawego jajnika, gdzie wcześniej miałam praktycznie zawsze w lewym. Jak szłam do szpitala nie wiedziałam nic o torbieli, a po zabiegu okazało się, że usunęli torbiel z jajnika. Ciekawe ja chodzę do tego lekarza co robiła laparoskopię, chyba muszę szybciej iść do tej kliniki. Niby cenię lekarza, ale teraz to już sama nie wiem.
Trzymaj się tam cieplutko.
I fajnie, że do nas zaglądasz. Bardzo to doceniamy, wiem co piszę :)

Nass i jak wizyta?
Tak Clo -> clostilbegyt na owulację.
Co do progesterony myślałam, gin mówi, że ok ale nie wiem sama. Zrobiłam w 7 dniu od owu i w 8. W 7 było 8 i coś. A w 8 już 2. Więc nie wiem, wydaje mi się, że to może być mało.
Inofem też, tak na mnie działał, przemiana materii.

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Rysia dobrze, że już się cieszysz na samą myśl o tarmoszeniu :D
Ja clo biorę od 2 dnia przez 5 dni.

Bibs to trzymajcie się ciepło i spokojnie do końca :)
Bibs no przygotowane jesteśmy, ale ja chyba już planuje zapisanie się do kliniki leczenia niepłodności. Clo może powodować problem z endometrium to prawda. Jem mnóstwo rzeczy co wyczytałam co poprawia endometrium.
Za bardzo mnie to męczy. Koleżanka poszła i od razu mnóstwo badań, których wcześniej nikt nie zlecił. Choć boję się, że od razu mi powiedzą, ze in vitro.
Bibs jaka historia, ale dużo przeszłaś i chyba rozwiązałaś moją kolejną zagadkę. Po laparoskopii mam owualcję tylko z prawego jajnika, gdzie wcześniej miałam praktycznie zawsze w lewym. Jak szłam do szpitala nie wiedziałam nic o torbieli, a po zabiegu okazało się, że usunęli torbiel z jajnika. Ciekawe ja chodzę do tego lekarza co robiła laparoskopię, chyba muszę szybciej iść do tej kliniki. Niby cenię lekarza, ale teraz to już sama nie wiem.
Trzymaj się tam cieplutko.
I fajnie, że do nas zaglądasz. Bardzo to doceniamy, wiem co piszę :)

Nass i jak wizyta?
Tak Clo -> clostilbegyt na owulację.
Co do progesterony myślałam, gin mówi, że ok ale nie wiem sama. Zrobiłam w 7 dniu od owu i w 8. W 7 było 8 i coś. A w 8 już 2. Więc nie wiem, wydaje mi się, że to może być mało.
Inofem też, tak na mnie działał, przemiana materii.

Odnośnik do komentarza

Mam niedaleko do lodzi. Pod Łodzią d jest Gameta. Rysia dobrze że kombinujesz.
Ja o tej klinice ze pójdziemy to już jakiś czas mu mówię. Chodzę do endokrynologa tam. Aczkolwiek dawno nie była. Bo Mama bierze eutyrox więc zapożyczam na wieczne oddanie:)
Słucha i nic nie mówi. Liczy że wcześniej się uda chyba. Wiadomo tam też i Nim się zajmą od razu. Robiliśmy badanis nasienia Ale z tego co mówiła mi koleżanka to oni od razu im kazali zrobić bardziej rozszerzone.

Odnośnik do komentarza

Hej przepraszam. Byłam i mam jajniki przepełnione pęcherzykami. Owulacji nie ma. Czekam na @ I zlecił badania. Najprawdopodobniej pcos. Przynajmniej będziemy mogli coś z tym robić.
Iwa dzięki że tłumaczyłas z clo. Może nie będzie od razu in vitro a mają większe możliwości.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za miłe słowa.

Rysia ja zanim zaczelam nie wierzyłam w mierzenie temperatury, bo jak tu wychwycić różnice 0,2 stopnia itd że na pewno nie poznam co się dzieje po wykresie itp. A mierzyłam zwykłym termometrem w ustach i wszystko ładnie układało się w całość.

Iwa1987 idź do kliniki, działaj.
Wg mnie progesteron niski, te 8 i to że zaraz szybko spadł. Chyba, że wcześniej był szczyt ale to też wcześniej owulacja musiałaby być.
Ja 2 razy badałam progesteron, raz miałam 17,5 innym razem 18,8ng/ml

Odnośnik do komentarza

N3ss przykro mi..a myślałam że to naprawdę ciąża....
Mi przy tych torbielach i brania progesteronu na zasuszenie "wcieło" @ to gin kazał mi dopochwowo 2 razy dziennie przez 3 dni Luteine 100mg na wywołanie, szkoda że ci nie dał, by było po sprawie, a nie masz czasem?czy coś dał na wywołanie? Jakie badania ja kazał ci zrobić?
N3ss nie przejmuj się pcos bo moja klientka już druga ciążę ma a ja nic i zdrowa a ona ma zaraz 3 dzieci;-) głowa do góry!
Bibs zaczęłam od tego cyklu mierzyć temperature i masz rację będę mierzyć dalej bo nawet spodobało mi się to, N3ss mnie z Naprotechnologii (mieliśmy tam nauki przedmałżeńskie, kiedyś też korzystałam) uczyli żeby na ŚLUZ zwracać uwagę, robiłam tak teraz od stycznia i nici więc czas na tempke, też zwykłym mierze-dowcipnie:D
Iwa ja endometrium miałam w przeważnie 7, 8, ostatnio 7,33 a przed 8 dwa razy, mówił tylko gin że DOBRE więc nawet nie doczytywałam a czemu pytasz? a ty jakie masz?
Bibs to super miałaś progesteron, ja nigdy nie badałam zbytnio hormonów;-/
Iwa ja kiedyś brałam Euthyrox 25 bo miałam 0.011 ale recepta się skończyła jak wskoczyło na dobry wynik i kazała mi kupić selen 100mg, B6 50mg (z TEVA) B12 15mg (z Polfarma Łódź) i tarczycę mam teraz (bez Euthyrox) z 2 na 1,53, polecam ci, kup, wyczytałam też że regularne jedzenie też wpływa, jestem na diecie więc też to może miało trochę wpływ

Odnośnik do komentarza

Rysia nie przejmuje się zbytnio. Bardziej się przejmowałam reakcja męża. Czasem czuje że on to wszystko ma gdzieś i on nie chce drugiego dziecka chociaż sam mówi że chce i że trzeba robić. Czasem mnie tak z góry traktuje mimo że nie zna się na tym w ogóle, nie interesuje się tym i nie chce słyszeć o tym. Zdenerwował mnie wczoraj bo "wymyślam" mimo że tylko powtarzałam to co lekarz powiedział. Ostatnio mówiłam tylko "ciekawe co mi jest i dlaczego cykle są takie szalone. Może lekarz mnie naprawi i łatwiej będzie zajść" to on do mnie "a co ty jesteś wiatropylna?" chamski może byc czasem. Chyba mężowie raczej wspierają, rozmawiają. A nie takie dziecinne akcje. Jest mi przykro. Mówi coś takiego i później zdiwi się że jest mi smutno i dobije coś typu "jak nie możesz sobie radzić z emocjami to lepiej idź do lekarza, zapisz się do psychologa bo to nie jest normalne" I później zachowuje się jakby nigdy nic nie mówił. Zlecił progesterone, estradiol, tarczycy, prolaktyna i fsh. Mówił bym dalej piła inofem ale 1 dziennie i nie dał nic na wywołanie żeby luteina nie dokuczyl wyniki progesteronu. Chcę dokładnie widzieć co się dzieje. Z tym sluzem to różnie jest. Skoro można miec to białkowate parę razy w jednym cyklu, to najlepiej jest za każdym razem jak to widzisz iść do łóżka.

Odnośnik do komentarza

Wiem N3ss o czym mówisz, tj z tymi chłopami, pisałysmy już o tym na wątku, że oni myślą że MY wymyślamy i mówią nie myśląc że to rani...a nam jest trudniej zajść... czasem mało jest wsparcia bo też pewnie nerwy im się udzielają, nie przejmuj się i rób swoje;-* napewno jeszcze przemyśli twoje/swoje słowa
Ja miałam 2 akcje że staraniami, o 1 już pisałam jak zrobiłam wojnę, a drugi raz mi powiedział "że mógł sobie zrobić dziecko za kawalera" (tylko nawet ze mną nie chciał jak go namawiałam jak się uczyłam ale pomijam to, byliśmy 3 lata przed-ślub) no myślałam że mu walne, widział wściekłość, od razu się sprułam, ślubował na dobre i złe a tu taki tekst?! 3 dni nie był w pracy, myślał że się wyprowadzę taki dostał OPR i foch był:D także N3ss widzisz też u mnie bywało ostro
trzeba kilka wojen przejść żeby był pokój, teraz chodzi jak w zegarku
A teraz widzę że też to coraz bardziej przeżywa, zdołował się jak mu teraz powiedziałam że nie wyszło....

Odnośnik do komentarza

Rysia dzięki. Właśnie czasem trzeba patrzeć podobnie jak Ty. Ale spodziewałam się inna reakcje może i to tylko dobija kiedy nie masz tego wsparcia. Przykro mi że się zdolowal :( mam nadzieję że ten cykl będzie TYM I będziecie szczęśliwymi rodzicami początkiem 2020 r.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :-) ostatnio mnie tu nie ma bo mam tyle pracy że nie wyrabiam. Mam nadzieję że u Was dobrze wszystko chociaż smutno że żadna jeszcze nie zobaczyła upragnionych 2 kresek.
My czekamy na wyniki mojego z badania nasienia. Boję się że wyjdą źle albo że okaże się bezplodny.. :-(
U mnie przez zmęczenie i brak czau starań praktycznie nie ma. Biorę wiesiolek i Castangus codziennie. Zobaczymy co to będzie dalej.
Powiedzcie mi jeszcze (pewnie setny raz pytam za co przepraszam) jak go się brało? Cały czas? Codziennie dopóki nie skończę opakowania? :-)
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki! :-*

Odnośnik do komentarza

Hej Madzia trzymam kciuki by wszystko było dobrze :) jedna tabletka raz dziennie bierzesz chyba że wazysz więcej niż 60 kg to wtedy 2 tabletki. Wiesiolek to chyba jeden dziennie ale mogę się mylić. Zależy jak chcesz brać. Powinno być tak od 1 dc a niektóre kobiety cały czas, niektóre do owu a niektóre tylko po owu do końca cyklu ale z tym to jest taka sprawa ze castagnus może powodować skurcze w macicy więc jeśli jest wczesna ciąża może dochodzić do poronienia. Tak czytałam gdzieś. Jak się dowiesz że jesteś w ciąży to odstawisz

Odnośnik do komentarza

No cześć Madzia, ty pracusiu nasz;-) no nie ma 2 kresek, ale jest nadal motywacja:D który masz dc?
To trzymamy kciuki za dobre wyniki nasionek, nie przejmuj się na zapas;-*
Tj pisała N3ss
Castagnus 1 tabl. jak waga do 60kg-powyżej 2 tabl przez 90dni-bez przerwy, najlepiej zapisz sobie od kiedy bierzesz
Wiesiołek 6tabl.dziennie od 1dc-do owulacji, ale ja np brałam 4tabl. przez @ a PO 6tabl. do owulacji (ja mam wgl.gina bardziej 11 lub 12, jestem z tych co lubią przedobrzyć i brałam do 13 dc (żeby był lepszy śluz) to dokładnie, za długo bo były skurcze macicy trwające kilka dni po ovu, więc bierz do owulacji, ale każda pewnie odnośnie wiesiołka ma swoją teorie, jak bierzecie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...