Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Justynahhh

A ja mam taki system ze cwicze 1 raz dziennie ok godz. (probowalam 2 razy ale jestem obolala). Jedno cwiczenie jest z 3 wypchnieciami (1 ~ na lezaco z wynikiem z poprzedniego dnia żeby rozcwiczyc, 2 ~ na kuckach z 1 cm wiecej bo ja nie szaleje z zwiekszaniem obwodu, 3 ~ na lezaco z wynikiem z pkt 2). Przewaga cwiczen na lezaco bo jednak druga faza porodu w wiekszosci szpitali jest na fotelu ale cwiczenie na kuckach tez uwazam za super bo dobrze sie wypycha a to cwiczenie przyspieszy na pewno 1 faze porodu. Ja ost caly czas stoje na 27 ,cm kiepsko mi idzie zwiększenie tego obwodu :(

Odnośnik do komentarza

U mnie w szpitalu akurat wlasnie nie rodzi sie na leżąco, wiec nie ćwiczę tak. System masz troche podobny do mojego, zeby po 1 cm dziennie sobie dodawać. 27 to świetny wynik, a przeciez ćwiczysz od niedawna z tego co pamietam z poprzednich postów ;) poza tym-tu nie koniecznie chodzi o wynik:) będzie dobrze!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przeczytałam cały wątek i mam wrażenie, że każda ma swój sposób na ćwiczenie z balonikiem. Wydaje mi się, że zaciskanie i wyciąganie go ręcznie nie jest celem tego urządzenia. Podobnie jeśli mowa o higienie, uważam, że należy go sterylizować po KAŻDYM użyciu (jest do tego specjalny kubek na aukcjach internetowych). Mam jednak nadal wątpliwości w jaki sposób sprawić, aby balonik sam wyszedł. Wprowadzenie przy użyciu żelu nie stanowi problemu (nadal mam wątpliwość, czy wprowadza się cały, czy tylko pierwszy balonik). Balonik sam się nie wysuwa, po kilkukrotnym napompowaniu i walce przez dobre 20 min nie ma możliwości, żeby sam wyszedł (może jednak za głęboko go wkładam albo za mocno pompuje, jak na początek?). Pracuje przeponą, staram się wydychając rozluźniać dno miednicy i nic. Nie wolno przeć, nie można pomagać sobie ręką. Zmiana pozycji na bardziej wykorzystujące siłę grawitacji również nie pomaga. Proszę o wskazówki jak wypychacie balonik.

Odnośnik do komentarza

cześć, wprowadza się tylko górny balonik (Ok 7 cm) i taka informacja też jest w ulotce od producenta :) moze dlatego masz problem z wypchnięciem. Jeśli mam cos powiedziec od siebie to początki były najgorsze- nie chciał wyjść sam, tak jak piszesz, ale po kilku dniach jakos sie zaczęło udawać, przy większym obwodzie mialam wrazenie ze jest duzo łatwiej. Nie wiem czy to kwestia tego ze napieranie jest większe czy tego, ze mięśnie juz wiedzą co robic.

Odnośnik do komentarza

A ja trochę pre żeby wyszedł , czyli ma wyjsc samoistnie? Przecież jak główka dziecka bedzie wychodzić to właśnie podczas naszego parcia wiec juz nie wiem czy in ma sam wypadać czy właśnie my mamy to kontrolować i próbować naszymi silami( bez rak) wyprzeć go. Muszę dokładniej poczytać jak to ma wyglądać :)

Odnośnik do komentarza

Wlasnie o to chodzi zeby nauczyć sie kontrolować mięśnie:) ciezko mi to teraz wytłumaczyć, bo po prostu jakos mi sie to zaczęło po paru dniach udawać. W kazdym razie-bez parcia! Mięśnie należy kontrolować za pomocą oddechu. Przy wdychaniu używasz mięśnia przepony który to wlasnie powinien powodować obniżanie sie balonika, tym samym mięśnie Kegla powinny byc rozluźnione. Nabierając powietrze musisz jakby starać sie nabrać je do jak najniższych partii brzucha. Ramiona nie powinny isc do gory, bo to znaczy ze powietrze bierzesz do gory płuc. Proste ćwiczenie-nabierz powoli powietrze nosem zatykając jedną dziurkę-tak zlokalizujesz przeponę. To jest taka sama technika jak przy oddychaniu w grze na instrumentach dętych, może to Cię jakoś nakieruje, spróbuj o tym poczytać:) u mnie sie to sprawdza, moze wlasnie dlatego ze grałam na instr. I wg mnie to o to chodzi, bo w innym przypadku bez parcia ani tak sobie oddychając normalnie to balon raczej nie wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

Ok , będę próbować narazie ćwiczę 3 dni wiec moze z czasem samo przyjdzie:)...w sumie to nawet by było lepiej dla naszego organizmu , mniej siły parcia z naszej strony, mniej uszkodzeń wnętrza i krocza:) dziewczyny a co myślicie o oleju z wiesiołka i liściach malin ?pijecie i łykacie?

Odnośnik do komentarza

Aktualizacja: Wczoraj wreszcie chyba zrozumiałam, o co w tym chodzi. Najpierw spuszczam zupełnie powietrze i nakładam żel (tak jest mi łatwiej wprowadzić balonik). Następnie 2-3 razy napompowuje i rozluźniam na zmianę z zaciskaniem mięśni kegla. Wprowadzam tylko pierwszy balonik (tak, jak ktoś tu pisałam ok 7cm). Jeśli balonik za szybko się wysuwa dopompowuje jeszcze trochę. Po kilku razach takich ćwiczeń napompowuje jeszcze kilka razy i oddychając przeponą (unosi się brzuch, a nie klatka piersiowa) wydychając rozluźniam mięśnie (balonik zaczyna się wysuwać), kiedy ściskam pozostaje w miejscu. Kontroluje ręką balonik, żeby nie wypadł za szybko (przy większym obwodzie raczej odbywa się to stosunkowo powoli). Potem, kiedy czuje pieczenie staram się przytrzymać chwilę balonik ręką, żeby przyzwyczaić swoje ciało i krocze do takiego uczucia, a następnie pozwalam, żeby powoli się wysunął. I tak kilka razy. Wczoraj był 3 dzień ćwiczeń i udało się osiągnąć obwód 20 cm. (Zwracam uwagę, że mówimy o obwodzie, a nie średnicy). Obwód główki noworodka mieści się w przedziale między 32 - 38 cm. Także jeszcze sporo pracy przede mną i 2 tygodnie do terminu. Powodzenia dla wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Dziewczyny ! Ja osiągnęłam wynik 27 bo więcej nie zdążyłam i ćwiczyłam po 3 razy dziennie po ok 30-40 min .pompowalam lekko balonik , wkładałam nawet ciut więcej niż 7 cm z żelem frminum lub wazelina i pompowalam w środku ile wytrzymałam . Pod koniec czułam jak balon odchyla mi do tyłu kość ogonowa co nie było fajne..

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Ale już do ćwiczeń miałam podłączonego wcześniej wspominanego tensa . Pompowalam po milimetrze..ćwiczyłam jescze wieczorem a cole porodowe zaczęły się o północy . Bóle krzyża tylko oczywiście bo brzuch mnie cały poród nie bolał . Ja balonik wyciągałam niestety na sile bo inaczej nie umiałam .

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lidai

I czy ma znaczenie ćwiczenie parcia nie wiem...ponieważ dziecko samo się pcha na świat więc z tym problemu nie ma . Nie pękłam , nie nacieli mnie więc rozciagnelam się pięknie . Tak jak pisałam..jestem drobna a pomogło 27 cm obwodu

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Ważne żeby rozciągnąć się w środku by nie popękać ..dziecko wychodzi samo . Przy parciu pamiętajcie dociskac głowę do klatki na maxa !! Po leciał poród z tatusiem dziecka . To nie jest mało smaczne jak mówią . Nie zgadzam się !!o mnie położna tak dbała że byłam czusciutka cały czas !! Przy drugiej ciąży tez zastosuje : balonik, tens, żal Natalis , cherbste z liści malin , olej z wiesiołka i całość miesiąc przed.

Odnośnik do komentarza

Lida Lida masz racje wazne by rozciągnąć się w środku chociaż wydaje mi się ze po części to tez zależy od elastyczności tkanek , najważniejsze ze udało Ci się i tak jak mówisz mogłabyś juz rodzic drugie;p chociaż ja teraz pod koniec mam takie obrzęki nóg ze czasem cieżko mi jest ćwiczyć bo mnie bardzo bolą:( właśnie kupiłam liście malin i myślisz ze juz można zacząć je pic? Jestem w 37 tygodniu ciąży. A olej z wiesiołka to polykalas w kapsułkach czy jak?

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Ja zaczęłam za późno pić herbatę i olejek ale miesiąc przed najlepiej . No właśnie ...tkanki , u każdego inaczej . Mnie pod koniec bolało bardzo krocze :(i uda id wewnątrz . Miałam wrażenie że główka jest na wierzchu . Takie uroki..wydaje mi się że pomogło mi picie dużej ilości wody i gdzie usiadłam tam nogi do góry!!ps. Olejek z wiesiołka najgorsza rzecz jaką piłam ;)

Odnośnik do komentarza

Super Dzieki wielkie:) jak tam dziewczyny widzę ze temat podupada, jak postępy? Ja dzisiaj 24cm ale nie powiem by wypychanie balonika było mega przyjemnością wiec co to bedzie przy większym obdwodzie:) na klęczkach jestem w stanie napompować więcej wybredna tak macie? Muszę się trochę posiepszyc z ćwiczeniami bo wczoraj byłam na usg i juz łożysko mi wapnieje wiec gino chce bym za max 2 tygodnie urodziła:) a wy jak samopoczucie przed a także tych które urodziły :):):)?

Odnośnik do komentarza

Ja stanęłam na 28,8 3 dni temu, bo jak juz wczesniej pisalam-mialam zawsze krwawienie. Olalabym temat (bo krwawienie sie zdarza) gdyby nie fakt, iż odkryłam ze to nie z pochwy a z okolic cewki moczowej. Jutro mam wizytę u lekarza-dam znac co i jak i czy to jest powód do niepokoju. Warto chyba sie tym podzielić, byc moze ktos bedzie mial podobnie. Nie odczuwałam przy tym żadnego bólu ani pieczenia przy oddawaniu moczu. Zobaczymy.
Na klęczkach wygodnie fakt, przy tych 28 w kuckach tez spoko. Żałuje, ze przerwałam no ale coz... jesli nie bede mogła wznowić ćwiczeń to i tak mam nadzieje, ze sie przydadzą, nawet te 28,8.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
u mnie też niestety za każdym razem krwawienie, ustępuje kilka minut po wyparciu balonika. Na razie udało mi się dojść do 23 cm, a poród za niecałe 3 tygodnie. Czy u którejś też pojawiało się krwawienie? Nie wiem czy dalej ćwiczyć z balonikiem....Nie jestem w stanie sprawić by balonik samoistnie się wysunął tylko odpowiednio oddychając, muszę trochę przeć inaczej nawet nie drgnie.

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Dzień dobry :)my już na spacery chodzimy . Powiem wam dziewczyny ze urodziłam 7.06 . Połóg u mnie jak lekki okres a czasem nic więc tylko wkładka..od wczoraj czuję cewnik czasem ;/a tak poza tym nic . Nie martwcie się lekkim krwawieniem .to normalne .ja miałam nawet po badaniu lekarskim tydzień przed porodem a jak trafiłam już do szpitala i lekarz mnie badał to krwotok po prostu...wszystko jest bardzo mocno ukrwione .głowa do góry !!

Odnośnik do komentarza

Lida fajnie Ci :) ja nadal czekam, wlasnie wyszłam od lekarza-tez z lekkim krwawieniem po badaniu. Termin na nd a nic sie nie dzieje. Co do krwawienia z okolic cewki po ćwiczeniu-czyściutko, także wracam do ćwiczeń. Taki urok ciąży chyba :) połogu zazdroszczę, mam nadzieje ze u mnie bedzie tak samo.

Odnośnik do komentarza
Gość Agniesia123

Heej ja mam termin na jutro i 24cm.
Dziewczyny niw szalejcie 28cm o 3tyg do terminu?
Ja na początku miałam krwawienia - co sie okazalo, grzybica mi sie przypsletala. Wyleczylam, na spokojnie 6dni ptzerwy i ok.
Teraz tez cwicze raz na dwa, trzy dni bez spiny. Pomyślcie jak te tkanki sa dziennie tak naciągane i nie maja szans sie zregenerować to nie ma szans beda oslabione.
Ja jak dojde do 27 to tez bede spokojna a na pewno nie będę cisnela na sile. Ost mialam 22, na spokojnie 3dni przerwy, wczoraj 24 bez wysilku i bolu czy pieczenia. I co, powinnam jeszcze dodac kilka cm jesli noe czuje dyskomfortu czy bólu? Nie, roboe sobie przerwe i masuje krocze kilka razy dziennie.
Serio bez spiny, nie ma co szaleć!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...