Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry:)
Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia i wszystkie zaciśnięte kciuki. Jeszcze nie udało nam się znaleźć specjalistów, w sumie narazie nie szukałam. Mały cały czas gorączkuje. Tydzień już minął, w niedzielę byliśmy na IP, przyjmował lekarz który ma chyba z 80 lat i dużo nie fajnych historii o nim słyszałam. Jutro mamy kontrol u naszej pediatry, zobaczymy co powie.

Clio witaj, miło ze dołączają do nas nowe mamy. Zapraszamy do pisania, potrzebna nam świeża krew hihi. Twoja córka pójdzie jak sama będzie tego chciała, możesz ją zachęcać ale nie zmuszaj bo może się wystraszyć. Jeśli chodzi o jedzenie to trudno coś doradzić. Moja najstarsza córka przez półtora roku była na piesi i nie jadła właściwie nic innego. Domagała się piersi co 15 minut przez całą dobę. Dopiero jak ja odstawiłam zaczęła jeść w miarę normalnie.
Czytałaś forum wcześniej czy dopiero nas znalazłaś?

Dużo zdrowia życzę maluszkom. Pozdrawiamy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Niby nic nie robię, a czas ucieka mi między palcami. U nas nocki dalej średnie, dziś było apogeum bo po północy histeria, pisk, wrzask, rzucanie się... Położyłam się z nią, bo myślałam, że mi z rąk zleci... a dziś odkryłam, że 10ty ząbek się przebił, więc to pewnie dlatego. Ale w ogóle po tym szpitalu i chyba w związku z zębami mamy mega regres i nie chce zasypiać w swoim łóżeczku znowu :/. Ale nie będę jej na siłę szkolić, bo to nie na moje nerwy, liczę, że za jakiś czas uda się tak jak poprzednim razem :)
Z mówieniem bez rewelacji, po polsku bardzo niewiele, natomiast też sporo po chińsku :D, ale widzę, że coraz więcej rozumie i to mnie cieszy :). Na hasło "idziemy siku" podrywa się i biegnie do ubikacji, jak mówię "spacer" to biegnie do wózka, jak ją poproszę to przynosi mi niektóre przedmioty typu piłka, pingwinek itp :D. A jak sama chce wyjść na spacer to przynosi mi swoje buciki i daje do ręki :D.
Męczy mnie nieco fakt, że wszędzie - dosłownie WSZĘDZIE - próbuje lub wręcz udaje jej się wspiac. Staje na szafce od tv i podciąga się na parapet... Włazi na kazde łóżko, sofę, fotel, stolik do kawy i nie że siada tam tylko jeszcze staje na nogi i spacery robi. A na sofie to próbuje wejść na oparcie. Nie mogę jej na chwilę zostawić samej w żadnym pomieszczeniu.
Ola też przykłada różne zabawki do ucha i udaje, że rozmawia przez telefon. A kiedyś przy niej rozmawiałam przez telefon i przytrzymywałam go sobie ramieniem, bo miałam obie ręce zajęte i co? Patrzę później a ta biega z książeczką między uchem i ramieniem i coś do niej gada :D, myślałam, że padnę :D.
izabelap, trzymam kciuki, żeby Miłoszowi przeszło szybko!
clio, witamy! Ja nie zachęcałam w ogóle do chodzenia, nie prowadziliśmy jej za ręce ani nic z tych rzeczy. Sama poszła równo w 13 mcu. Myślę, że jeszcze Twoja córka ma czas, nie ma co panikować :). Co do jedzenia to też nie wiem co Ci doradzić. A próbowałaś może BLW?
K_H, mam nadzieję, że dziś już lepiej się czujesz
nati, może wybierz się do stomatologa dziecięcego? Rzucą okiem i Cię na pewno uspokoją :)
Mam nadzieję, ze pogoda się niebawem trochę poprawi, bo ta szaruga jakoś działa na mnie depresyjnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za miłe przyjęcie :-)
Poziomkowa właśnie z blw jest problem bo ona się dlawi i jak jestem z nią sama to się boję :-(
Izabelap czasem czytałam, ale sporadycznie, brakuje trochę kontaktu z mamami więc chociaż może przez forum jakiś kontakt będzie ;-) kurcze więc chyba mojej nic nie będzie jak chociaż mleko pije.
Karolina mała chodzi przy meblach, przy pchaczu itp. Ona jest baaardzo ostrożna ;-) jesteś w ciąży? :-)
Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

To mój post ten wyżej, ale pisałam z tabletu koleżanki, która nie była wylogowana :-)

Dziękuję za miłe przyjęcie :-)
Poziomkowa właśnie z blw jest problem bo ona się dlawi i jak jestem z nią sama to się boję :-(
Izabelap czasem czytałam, ale sporadycznie, brakuje trochę kontaktu z mamami więc chociaż może przez forum jakiś kontakt będzie ;-) kurcze więc chyba mojej nic nie będzie jak chociaż mleko pije.
Karolina mała chodzi przy meblach, przy pchaczu itp. Ona jest baaardzo ostrożna ;-) jesteś w ciąży? :-)
Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

Witam tak was podczytuje gdyż moja córeczka ma już 17 miesięcy miałam być jak wy mamą lipcową ale cóż pospieszyła się. Najważniejsze że jest wszystko dobrze. Taką mam nadzieję. Izabelap takie pytanie do Ciebie. Pisałaś ostatnio o podejrzeniu choroby poczytałam trochę i dojrzałam pewne objawy u córki a mianowicie plamki oraz guzki na główce choć lekarz mówi ze to węzły chłonne. A plamki co prawda trzy ale są. Czy u Twojego synka są inne objawy? Jeśli możesz i chcesz to proszę napisz coś wiecej. A tak w ogóle super że forum przetrwało i tak się wspieracie. Pozdrawiam was serdecznie a maluchą życzę mnustwo zdrowia bo bez tego ani rusz!!!

Odnośnik do komentarza

Hej. My po szczepieniu dziś. Trochę odwlekslam to co miało być w 13 -14 miesiącu. Młody jak narazie ok zasnął zaraz po. Nawet nie płakał. Wazy 10. 40. No i dostaliśmy skierowanie do okulisty bo młodemu ucieka oczko. Najbliższy w Katowicach ale pewnie kolejki spore. No albo prywatnie. Zapiszesz się na kasę a jak będzie bardzo długo to prywatnie pójdziemy.
Poziomowa ja mam to samo. Młody w trzy dni opanował umiejętność wchodzenia na co się da i staje na łóżku ostatnio nawet na drukarkę wszedł. A my wszędzie wszystko mamy przez ten nie dokończenie remont a dla niego to raj a to radio a to drukarka suszarka na pranie. Normalnie z oczu go sporcie się nie da. I uwielbia włączać pralkę przekręcić kurki od gazu. na szczęście jest blokada ze jak się nie zapali to gaz nie leci.
Jak ubieranie swoje dzieci? Bo ja już widzę mamy co chodzą z dziećmi ubraniami w zimowe kombinezony czapki rękawiczki i jeszcze przykryte w wózkach. Ja ubieram przejściowa kurtka na razie i ewentualnie bezrekawnik. Czapkę jesienna cieplejsze ale nie takie futrzane.
Wcale się nie dziwię ze tu tak ostatnio cicho. Ja siedzę z młodym w domu a nie wiem kiedy i za co się zabrać. A jak ktoś pracuje to ma dopiero młyn. Teraz odzywam się częściej bo siedzę sama w tych Gliwicach a nikogo tu nie znam wiec nudzę się. Szkoda ze nie ma tu jakiejś mamy z Gliwic

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Ojej witam nowe mamy.
clio myslen ze jezeli mala chodzi przy meblach i pchaczu to nie ma jeszcze powodow do niepokoju. Podobno do poltora roku jest to ok. Martwilabym sie gdyby w ogole nie chciala wstawac. Moj tez po polsku mowi kilka slow mama,tata,baba,dada (dziadzia) i nie-to jego ulubione slowo ostatnio :P.
Nkaa clio napiszcie cos wiecej o sobie i swoich pociechach.
U nas chyba byl rota. Ja przeszlam chyba najlzej bo 1 dzien mialam potwotne bole brzucha. Maly 2 dni biegunki 3 razy dziennie z czego raz w nocy taka ze wszystko lacznie z materacem kocykiem pizama do prania. M wczorajszy dzien i noc spedzil w wc, a i mojego tate zlapalo tak, ze to ja zawozilam mame do szpitala.
poziomkowa Olek dokladnie tak samo sie wspina na wszystko:szafka rtv, oparcie sofy, gdyby mogl zarzucilby noge na parapet.
Karo_lina daj znac jak tam Stas na usg :)
ana fajnie ze Franek poznaje swoje nowe mieszkanie, a upadki?to chyba norma u naszych szkrabow...
Olek nie chce juz byc wnoszony po schodach. Chce zeby go trzymac za raczki zeby sam mogl wchodzic :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

I urwało mi posta a sie rozpisałam :(
Dzisiaj cześć ubrań już spakowałam a jutro resztę.
Pojedziemy też do Karpacza bo siostra wyjechała mi tam do teściów na miesiąc a chcemy zobaczyć dwumiesięczną kruszynkę:)
Kubuś ma znowu zaostrzona alergie i już nie wiem na co :( nic nowego nie dostał a drugą noc od 3 do 6 drapie sie i swędzi go nos. Biedny jest :( daje mu Zyrtec ale niewiele pomaga.

Izabelap zdrowia dla Miłosza i trzymam kciuki żeby wszystko było ok

K_H współczuje jelitówki

Cukinia masz termin w moje urodziny :-)

A i wkońcu po dwóch latach dostałam okres, nawet brzuch mnie nie zabolał, żeby tak zostało.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Witam nowe mamy :)
Moja młoda jeszcze nie chodzi. Tzn wkoło sofy czy za chodzikiem idzie albo za dwie ręce, ale sama nie. Tylko raz ją widziałam, że stała nie trzymając się niczego, ale chyba się szybko zorientowała że się puściła, bo zaraz chwyciła za chodzik, który obok stał :)
To chyba szczęśliwy termin mi się trafił skoro taki popularny :)
Ja już w łóżku, zaraz do spania, wczoraj z NM zdecydowaliśmy, że 20 godzina wieczorem to nowa 23 i dobrze być już w łóżku :) ja jestem ciągle tak zmęczona, że jak już się robi ciemno po 18 to bym szła do łóżka, ale trzeba czekać aż dziecku się energia skończy pierwsze :)
Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

Jak juz tak się wtrąciłam to napiszemy coś o nas. Jak pisałam mała miała być z lipca a urodziła się w maju przez cc waga 1570 45 cm przez moje nagłe nadciśnienie. Pobyła chwilkę w szpitalu i do domku do brata o 9 lat starszego. Ładnie nadgoniła i ma teraz 12kg i 88cm. Nie mamy puki co większych problemów. Od małego przesypia nocki bez pobudek na mleko. Wiem wredna jestem że sie chwale. Praktycznie wszystko je. A łobuzuje strasznie. Na wszystko wchodzi co jest możliwe. Od wczoraj tylko walczymy z gorączką i syropki czy czopiki pomagały na chwilę. Wkurzyłam się i wsadzilam ją do wanny w bardzo letnią wodę i po gorączce ani śladu. Teraz się wyszalała i zasnęła. A moje pytanie które skierowałam do Izabelap nadal aktuale bo nie wiem czy sobie czegoś nie wmawiam. Tak trochę chaotycznie napisałam ale i tak się cieszę że napisałam. Postaram się udzielać jak będę miała coś w miarę sensownego do napisania.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. W koncu sie zebralam zeby napisac. Mam chwile wolnego, bo maly spi to sie troche naprodukuje tutaj przy kawie.
Mnie tez czas ucieka jak nigdy, budzimy sie, a zaraz jest juz wieczor. Bartek zrobil sie bardzo ruchliwy, nie usiedzi w miejscu tylko caly czas krazy po domu, strasznie musze go pilnowac. Tez ma teraz etap wspinania sie na wszystko co popadnie, a jak mama nie pozwala to sie rzuca na podloge i beczy, az nie poznaje wlasnego dziecka. Staram sie to ignorowac, ale poki co nie przynosi to skutku i mlody swoje cyrki odstawia. Z mowieniem powoli, ale do przodu.
Bylismy ostatnio na szczepieniu, tez troche to odwleklam, ale nawet nie zaplakal i do tej pory nic niepokojacego sie nie dzieje.
Ciagle mnie czyms zaskakuje, bo mnie sie wydaje ze on dalej taki malutki i nic nie wie, a okazuje sie ze tyle rzeczy juz rozumie i potrafi wykonac proste polecenia.
Pogoda daje sie we znaki, bo mlody ciagnie na spacer, przynosi mi czapke albo kurtke, a nie da sie wyjsc bo ciagle leje. Przez to jest juz chyba znudzony ciaglym siedzeniem w domu i czesto sie zlosci i nie moze sobie miejsca znalec.
Rowniez witam nowe mamy, ciesze sie ze forum caly czas jest aktywne, bo mimo ze rzadko pisze to czytam regularnie.
Mam jeszcze pytanie do dziewczyn w ciazy. Czy dajecie rade w miare to wszystko ogarniac bedac w ciazy i zajmujac sie takim maluchen i czy macie na to sile? Bo coraz czesciej mysle o drugim dziecku, ale jeszcze sie troche boje, ze nie ogarne przy takim urwisie, boje sie ze jednak trzeba bedzie go dzwigac, gonic za nim a wiadomo ze w ciazy trzeba uwazac...
Pozdrawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktjw4zty66dgng.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Nkaa nie chciałabym abyś sugerowała się moim opisem i życzę Ci abyś myliła się co do swoich podejrzeń. Mój syn dostał skierowanie na podstawie tych plamek na skórze. Po tym jak poczytałam w necie, zaczęłam zwracać uwagę na oczy, powiększone węzły chłonne... Ach, szkoda nerwów. Lepiej zostawić specjalistom diagnozę. Po co się nakręcać ? Już nie szukam, nie dopasowuje dziecka do opisu choroby. Wszystkiego dobrego życzę Twojej córci.

Stało się... Jesteśmy w szpitalu. Mały po 8 dniach gorączki, miał 1.5 dnia przerwy i wczoraj wieczorem znowu temp. 39,3. Rano 38, dostaliśmy skierowanie na rtg klatki piersiowej i badania krwi i podobno Miłosz ma zapalenie płuc. Gdyby nie gorączka to mały nie wygląda na chorego. Zostaje mi tylko być przy nim, wierzyć lekarzom i czekać na poprawę zdrowia mojego szczęścia.

Pozdrawiamy.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was!

U nas dziś pierwszy dzień od ponad tygodnia bez deszczu, nawet słońce wyszło. Rano pojechaliśmy w trójkę na wizytę do gin., potem M do fryzjera, zanieśliśmy zwolnienie, odebrałam telefon z serwisu (wyprałam go miesiąc temu i niestety koszt naprawy przewyższa cenę telefonu) i nasz półgodzinny powrót do domu to zagadywanie małej, bo to już była pora jej drzemki, a chciałam, żeby pospała w domu w łóżeczku (a ja razem z nią). Jakoś się udało, ale była wściekła, że nie daję jej spać :D

Ostatnie kilka dni łapią mnie kryzysy i totalnie brak mi energii :/ Mam nadzieję, że to minie.

MamaB jeśli o mnie chodzi, to ja bardzo dobrze przechodzę ciążę, praktycznie jej nie czuję, rosnący brzuch i kopniaki mi o niej przypominają ;-) Robię wszystko to, co do tej pory, choć chyba niedługo powinnam przystopować.

Nkaa Twój maluch szybko nadrobił wczesne wyjście na świat, super! Haha, chwal się, chwal! Dobrze wiedzieć, że są takie egzemplarze, przesypiające całe nocki :P Ja się łudzę, że mój #2 będzie spał bez pobudek, ekhmm :D
Choć na małą tez nie mam co narzekać - budzi się raz lub dwa i szybko zasypia, tyle że pobudka jest zazwyczaj w okolicy godziny 6:00 (środek nocy :D ) ale zasypia o 19:00, więc mi to pasuje.

Cukinia dobre ustalenie co do tego spania, lepiej wypoczywać, jeśli się da :)

Szczęśliwy_Lipiec udanego pobytu w Polsce!

ana28 dziś było u nas ok. 7 stopni, ale odczuwalna ciut wyższa. Małą ubrałam na cebulkę, miała długie body, cienką bluzkę, bluzę i "letnią" kurtkę. Do tego cienki komin i czapka. Jeszcze nie zakładam jej zimowych ciuchów, bo jak ja ją będę ubierać, jak się zrobi naprawdę zimno? :)

clio moim zdaniem nie masz co się przejmować, że Twoja mała jeszcze nie chodzi, po prostu potrzebuje więcej czasu i tyle. Moja to też ostrożna na maksa! W sumie nie zaliczyła żadnych poważnych upadków ani siniaków (tfu, tfu). Jak chce gdzieś wejść, to wyciąga rękę, żeby jej pomóc :) Oby już jej tak zostało. Od momentu, kiedy zaczęła samodzielnie stać do czasu, kiedy zaczęła sama chodzić minęły prawie 4 miesiące, więc trochę czasu potrzebowała :D No i tak - jestem w 6 miesiącu :)

poziomkowa_86 u nas też ostatnio była mega histeria wieczorem i na drugi dzień wyczułam dwa zęby... Ale ryk straszny :( Coś podałaś Oli? My chcieliśmy dać syrop, ale pogardziła, więc ostatecznie czopek poszedł w ruch...
Co do powrotu do łóżeczka, to zrobiłabym tak samo - nie walczyłabym tylko poczekała na odpowiedni moment :)

No i widzę, że wszystkie nasze maluchy takie MĄDRE! Szok, co? :) Wszystko rozumieją, powtarzają, naśladują, gadają, wow! Teraz to się zacznie. I chyba irysek pisała, że najfajniejszy okres to w okolicach 18 miesiąca, także zbliżamy się wielkimi krokami :)

Kończę i lecę na seriale :) Pozdrawiam Was wszystkie i piszcie, co tam u Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Izabelap zdrowka dla Milosza! Biedaczek, obyscie dobrze zniesli ten pobyt i szybko wrocili do domku!

Witam nowe mamy :) clio do niedawna tez nie wierzylam ze moj Kuba zacznie sam chodzic, tez sie martwilam, ale widze ze niepotrzebnie, przyszedl jego czas i sie odwazyl, lepiej nie zmuszac do chodzenia, kregoslup moze nie byc gotowy, czekaj cierpliwie, juz niedlugo bedziesz za nim gonic :)

U nas tydzien zaczal sie fajnie, w niedziele wypad po buciki sie udal, trzy kolejne noce bez pobudek, no ale nie moglo byc tak pięknie, zeszlej nocy pobudka z goraczka 39 stopni i usypianie ponowne na rekach przez 1,5 h na zmiane z M, bylismy u lekarza - zapalenie ucha znowu :/ temp mu sie utrzymuje nadal tzn zbijamy co 6 h ale po ok 4-5 znowu 39 st, oby zaczal ten antybiotyk dzialac... takze dolaczylismy do chorowitkow....

K_H czyli mama juz w szpitalu, jak sie trzyma?
Ana ja ubieram mojemu rajtki, skarpety cieple, spodnie, buty, body z dlugim, bluzka cienka z dlugim, kurtka jesienna, cienka czapka, ewentualnie szalik/ apaszka czyli na cebulke, u nas tak ok 6 stopni w dzien takze zimno, no teraz juz nie wychodzimy bo chory... Kuba tez lubi sie bawic pokretlami, pralke umie otworzyc, tez dzwoni z roznych przedmiotow np z magnesu na lodowke, nie wspina sie tak wszedzie jeszcze na szczescie... i po schodach tez nie chodzi jeszcze, ale on dopiero co zaczal dreptac nie dawno to ma czas :) mowi ostatnio kap kap kap jak wiidzi krople deszczu na szybie, albo wody na drzwiach prysznicowych, a ostatnio chlapal jogurtem po podlodze i tez wolal kap kap kap... :p
Rowniez sie dolaczam do pytania mamaB do ciezarnych, jak sobie radzicie ?

Pozdrowienia dla mam i zdrowka dla maluchow!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za ciepłe przyjęcie. Przede wszystkimIzabelap zdrówka dla malucha. Szpital to nic przyjemnego ale pomogą wam a jesteś dzielną mamą więc dacie radę i szybko zleci. Dziękuję za odpowiedz. Też staram się nie doszukiwać objawów ale sama wiesz. U nas są te 3 plamki od urodzenia a przez przypadek od ciebie dowiaduje się o takiej chorobie.
Poruszacie temat ubierania. My też ubieramy na cebulke i jeszcze nie zakładam zimówki. Mam cieplejszą kurteczke przejściową i to chyba starczy. No i u nas antybiotyk chyba działa bo co zrobiła niunia? Patrzę a ona siedzi na...ławie i grzebie w swoim obiadku. Normalnie szok. Więc zdrowia chorowitkom co by mogły broić.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny u nas choroby w pelni.wczesniej pisalam o wrzesniowych przeziebieniach.w zlobku mala byla raptem7 dni w ppaździerniku poszla na 3 i wrocila z wirusem grypy zoladkowej.bylismy kilka razy u lekarza bo jednocześnie miala katar i oko zaropiale.w koncu trafilismy na IP bo hela nie robila siku ponad 12 h.skierowali nas z zapaleniem pecherza ale okazalo się ze byla lekko odwodniona! Puscili nas po kroplowce do domu bo w koncu siki poszly.dodam ze mala ladnie pila i wode i eletrolity i nie wiem jakim sposobem sie odwodnila.ja od października pracuje ale we wtorek wrocilam wcześniej bo sie rozchorowalam dostalam antybiotyk na gardlo moja mama zabrala helenke do siebie ja leze bo czuję sie fatalnie. Od wczoraj mam wirusa grypy zoladkowej dzis o 5 sie obudzilam z takimi dreszczami...a przecież we wrzesniu tez mialam antybiotyk tak jak i hela.wszyscy od nas polapali.do konca tyg nieide do pracy a dodam ze to nowa praca wiec tak sśrednio w drugim tyg brac wolne.w dodatku mam umowe zlecenie na miesiac i w sumie siedzac w domu nie zarabiam.czuje sie fatalnie przez ten zoladek.podziwiam ciezarne bo ja bym nie targnela drugiej ciazy.tez jestem ciekawa jak dajecie radę. izabela zycze szybkiego powrotu do domu a wszystkim chorym maluchom i ich mamom zdrowka.pozdrawiam:-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U nas też się zimno zrobiło, wczoraj wyciagłam płaszcz jesienny w końcu. Młoda ma rajtki, legginsy, buciki, body z krótkim, bluzkę z długim plus bluza z kapturem albo ciepły bezrekawnik. Jak słońce grzeje to jest gorąco ale jak się idzie po cieniu i wiatr zawieje to zimno :/ w sumie to czasem mam ochotę się rozebrać po drodze jak gdzieś idę :)
Co do ciąży to w pierwszej nie czułam nic oprócz bólów brzucha, pracowałam do końca 8 miesiąca, poszłam na zwolnienie 5 tygodni przed terminem. Kręgosłup jedynie myślałam że mi pęknie, taki ból. Teraz jest inaczej, poranne mdłości czasem, mega zmęczenie, jak mogę to idę spać o 20-21 wieczorem, w dzień nie śpię z młoda bo bym nie miała czasu na nic. No i moja Oliwia jeszcze nie chodzi wiec trochę się jej nanoszę. Ale nie jest aż tak ciężko. Jakoś leci bez zbytniego myślenia o tym. W poniedziałek pierwsze usg :)
Temat wałkowany milion razy ale jakieś propozycje śniadań dla dzieci? U nas mam wrażenie ciągle to samo i młoda za bardzo nie chce jeść, jajka w ogóle nie rusza pod żadna postacią i naleśniki i podobne mleczne rzeczy to też nie w jej guście. Kanapki codziennie to trochę kiepsko :/
Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Cukinia u mnie z jedzeniem podobnie. Młody tez nie chce jajkami. Kaszkę na mleku zje ale serka białego nie. Naleśniki tez nie pierogi tez nie bo z serem. Najlepiej mieso i warzywa. Biały ser przemycam robiąc pastę z ryby a jajko to w latach kluskach bo inaczej to nie zje.
Ciężko wymyślić coś na śniadanie. U nas zawsze jakieś płatki na mleku na zmianę raz na krowie raz modyfikowanym. No i tez kanapka albo jakaś dobra parówka. Jutro będę robiła placuszki z cukini i marchewki ale to na obiad choć na sniadanie tez mogą być.
U nas dziś cieplej jak miło. l

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Słonecznie u nas się zrobiło, szkoda że zimno. Co do ubioru to ja już daję taką trochę cieplejszą kurtkę, ale nie zimową jeszcze. No i pod spód body z długim rękawem/body z krótkim + bluzka i apaszkę. Na nogi skarpety, spodenki polarowe albo dżinsy, buty. Na głowę czapka z dzianiny, ale cieńsza. Kupiłam ostatnio w Lidlu fajną czapkę, ale będzie na chłodniejsze dni, bo nie dość że wełniana to jeszcze z polarkową wkładką. Póki co nie przykrywam żadnymi kocykami, no chyba że szłybyśmy na jakiś mega długi spacer na kilka godzin ;). Jak pada deszcz to narzucam na wózek folię przeciwdeszczową (o dziwo ma wtedy ubaw) i tak idziemy.
Jeśli chodzi o śniadania to u nas też bez polotu. Z samego rana dostaje kaszkę na mm + butlę. Dopiero coś bardziej wymyślam na drugie śniadanie, ale to przeważnie dostaje kanapki: z wędlina, z Bieluchem, z pastą jajeczną, z pasztetem z soczewicy domowej roboty, z jakąś pastą warzywną typu hummus - zależy co mam zrobione. Czasem zje jajko faszerowane - czyli kroję na pól i żółtko mieszam z pomidorem/ogórkiem/rzodkiewką/awokado/ziołami, czasem robię jajecznicę. Czasem daję jej po prostu zupę warzywną albo jak już totalnie nie mam pomysłu to kawałek chleba i pokrojone na kawałki awokado :D. No jeszcze - ale to naprawdę sporadycznie, bo w pierwszej części dnia nie mam czasu na takie rzeczy - naleśniki czy jakieś placuszki.
izabelap, współczuję zapalenia płuc i pobytu w szpitalu. Mam nadzieję, że szybko Was wypuszczą.
Dużo zdrowia dla wszystkich pozostałych chorowitków!
Karolina, co do tamtej histerii to nic jej w końcu nie dałam, też próbowałam z syropem ale po prostu nie dało się jej go podać bo odpychała rękę i jeszcze bardziej się nakręcała, obawiałam się, że z czopkiem będzie podobnie, więc koniec końców nic nie dałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :) skonsultowałam sytuację ząbków z dentystą i za wiele nadal nie wiem. Bo dentysta by musiał zrobić zdjęcie RTG a u takiego małego dziecka będzie to ciężkie. Bo nie usiedzi bez ruchu. Ona mówi, że słyszała wiele przypadków późnego ząbkowania ale nigdy o sytuacji, że zęby w ogóle nie wyszły. Mówi, że to niemożliwe żeby nie było w ogóle zalążków. Czasem nie ma pojedynczych zębów, ale nigdy wszystkich ... Poczekamy chyba do 1,5 roczka i jeśli nadal nic nie będzie to będziemy się dalej dowiadywać. Mówiła żeby dawać suchary i inne twarde rzeczy żeby pobudzić dziąsła. Karo_lina pytałaś czy są jakieś objawy. Ja je co jakiś czas widzę, ale nic z tego nie wychodzi. Dwa tyg temu Majka miała płaczące noce, w dzień też płakała bez powodu i wszystko gryzła. Byłam akurat u rodziny M i wszyscy mówili że dziąsła opuchnięte więc idzie ząb. A tu sprawa ucichła. Może rzeczywiście ma jakieś grube dziąsła. Czytałam w necie, ze czasem dzieciom przecinają ;(
Co do przyjemniejszych rzeczy, to nocki nadal super. I niech tak zostanie :)
poziomkowa86 Maja robi dokładnie to samo z wieloma rzeczami. Udaje że dzwoni i wkłada między ucho a ramię. Naśladowca mały ;) i tak samo jak u Katarzyny_Honoraty ulubione słowo to NIE. I to jeszcze z takim akcentem NIEE. Obojętnie co zapytam - jest na nie :)
Przez żłobek wieczorami jest już wykończona i aż się złości z tego zmęczenia. Ale za to nadal sama zasypia :) Dzisiaj jedziemy na weekend do mojej babci - prababci Mai. Baardzo się babcia już cieszy na odwiedziny. A ja na pierogi ;)
To miłego weekendu wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...