Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. No i koniec wakacji w Polsce, jak to mega szybko przeleciało.
U nas pierś wieczorem przed spaniem i raz w nocy. Czasem też przed drzemka w ciągu dnia, a tak to je wszystko z nami. W poniedziałek pani na bilansie kazała dawać tylko wodę w nocy i nie karmić już, bo dziecko w tym wieku nie potrzebuje jedzenia w nocy. Jakoś to ciężko widzę.. Będzie płacz i nieprzespane noce, ale trzeba w końcu powoli oduczać. Chcę mieć z reszta przerwę zanim pojawi się drugie :)
Dziś Oliwia obudziła mnie po 5 i już nie mogłam spać wyjątkowo. Wstałam o 7, ogarnęłam kuchnię, bo wczoraj mi się nie chciało i prawie młoda wstała. Trochę niejadek jest z niej rano. Zjadła 4 łyżeczki owsianki dziś na śniadanie i śmiga teraz. Pewnie przez to mleko w nocy ehh..
Miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim!!!
Dawno nie pisałam ale po powrocie do pracy totalnie na nic nie mam czasu. Tylko czytam was na bieżąco. Tak do dwa lub trzy dni wpadam tu i nadrabiam zaległości w czytaniu.

Rene jeszcze ja jestem mamą karmiaca:)) i mam bardzo podobnie jak u Ciebie jak tylko wchodzę do domu po pracy to Zosia wita mnie wskakuje mi na ręce i pokazuje pokój czyli sypialnie żeby iść tam na cycola.
w ciągu dnia jak mnie nie ma to pije wodę albo jakiś sok Ale w dardzo małych ilościach. Jako mama karmiaca pracuje po siedem godzin więc jak wychodzę do pracy po piątej na szóstą to ona jeszcze śpi a jak wracam paręnaście minut po trzynastej to już w oknie babcią czeka na mnie ten mój steskniony ''wampir":)))
Miłego dnia wszystkim życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

poziomkowawspółczuję szpitala a z pobieraniem moczu to podobno norma jeszcze u dziewczynki bardzo ciężko jest mieć sterylną próbkę
irysek też bym poszła do kina ale u mnie się nie zanosi narazie ani na kino ani na restaurację ani na siłownię- nie mam ani czasu ani technicznej możliwości organizacji takich przedsięwzięć. W październiku za to wybieram się do teatru ale z pracy a restauracje to może na naszą rocznice w listopadzie ustawimy.
kitkatwspółczuję problemów z autem, u nas ostatnio była wymiana żarówek- mąż się uparł, że zrobi to sam i straciliśmy 3 godziny niedzieli.

Co do karmienia u nas jedna pobudka w nocy na mleko też jest i możliwe, że przez to i słabszy apetyt w dzień. Wczoraj Olek na integracji sensorycznej został sam z panią prowadzącą na 15min i dał radę- co prawda nie chciał się z nią bujać bo to zbyt ryzykowne- bujanie z obcą osobą ;) ale i tak jestem dumna, że był taki dzielny i nie płakał- za to ucieszył się jak wróciłam :) W poniedziałek za to wywrócił mi się na placu zabaw i uderzył tyłem głowy w kostkę brukową... dobrze, że miał grubsza czapkę ale i tak było sporo płaczu (na szczęście krótkiego i tylko postawiony na nogi znów biegał) i moich nerwów- potem cały wieczór obserwowałam mu źrenice.
Szczęsliwylipiecżyczę powrotu do zdrowia.
ana co do bajek mój brzdąc ma tak samo- bajki są nudne za to piosenki które lecą na yt fajnie jeśli są- z rana mamy 30 min na obudzenie się bo młody słucha i ogląda, to samo wieczorem przy rozbieraniu do mycia i szykowaniu kolacji- piosenki ułatwiają całe szykowanie (ubieranie, rozbieranie) tak więc moje dziecko ogląda godzinę dziennie tv, ma swoje ulubione piosenki i takie które absolutnie być nie mogą i muszę je przewinąć (ostatnio boi się hipcia). Poza tym babcia twierdzi, że zaczął mówić, że ma dwa przedmioty jeśli trzyma dwie rzeczy w ręku- może i coś faktycznie na kształt dwa mówi, może go babcia uczyła. Poza tym Olek ostatnio lubi szukać w książeczkach podobieństw- ma dostęp do 2-3 książeczek na raz i potrafi szukać na stronach i pokazywać te same zwierzątka albo ostatnio samochód policyjny w książce o dźwiękach i o policji.
KH jak tam mama?
Pozdrawiam Was wszystkie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje Wam dziewczyny:)

Kubuś przeszedł dzisiaj sam przez salon:-) stanął i zaczął tańczyć :) widzi jak siostra tańczy i ją naśladuje :)
Córeczkę zapisaliśmy na tańce bo to uwielbia. Tańczy i śpiewa:)
Kubuś dalej ma alergie na białko, gluten, jajko, wieprzowinę, wołowinę, cielęcinę, pomidora, szpinak, śliwkę, gruszkę, owoce leśne. I tak mam nadzieje ze lista pomału sie będzie zmniejszać.
U nas prawdziwa jesień.
Jest jakaś mama która nie dostała jeszcze okresu? Czy tylko ja

Zdrówka dla wszystkich chorowitków

Odnośnik do komentarza

Ogarnęłam w końcu ubranka młodego. Schowałam letnie spodenki. Będą dla kolejnego szkraba. Zaczyna powoli wchodzić w rozmiar 86. W końcu wiem co musze dokupić. Rzeczy które dostaliśmy to w większości nadają się tylko na chodzenie po domu. Część wyrzucilam od razu. Ciesze się ze młody dostaje ubranka i nie muszę wszystkiego kupowac, ale ja nie oddawalabym poplamionych i rozciągnięty ubrań. Ale co osoba to przekonania ;)

Do końca tygodnia siedzimy w domu. Głupi katar i kaszel a na 1,5 tyg wyłączył młodego ze żłobka. Co będzie przy poważniejszej chorobie?

W niedziele chłopaki zostają sami w domu. Ja idę na dyżur do pracy. Wrócę w poniedziałek ok 9 tej. Wiec wybrać się do żłobka tez będą musieli sami. Ciekawe jak im pójdzie?

Szczęśliwy Lipiec faktycznie długa lista alergii u Kuby. Oby się systematycznie skracala. U nas póki co tylko mango uczulilo.

U nas czasem jest nocne karmienie, ale częściej nie ma.

Dziś była przerwa w spaniu 1,5 godz. Dobrze ze do pracy nie musiałam iść. Mój M nie ogarnal tego wcale. Bo to ja przy łóżeczku wisialam. Cóż, zycie:)

Caiyah nasze dzieciaki takie rozrbrykane są teraz, że ciężko je upilnowac. Dobrze ze maluchowi się nic w końcu nie stało.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy dziewczyny. Na szczęście już jest dobrze.
Poziomkowa wam też wspolczujemy. Dobrze że nic poważnego. Szpitale są bee i byle jak najdalej od nich.

Co do moczu to nam kazali się wynikać na nocnik. A że mały był już wykończony i było po 21 to mi na nim zasnął. Byłam sama więc wzięłam go z tą goła dupką i proszę o woreczek a pielęgniarka jakby w szoku po co mi woreczek jak on już jest taki duży. A wysikal się dopiero o 1 w nocy jak już był po drugiej kroplowce.
kikat u nas niestety też ją jestem tą od brudnej roboty czyli pilnowania zasad itd wkurza mnie to nieraz ale cóż zrobic. Łącze się w bólu z autem. My nasze odebralusmy od mechanika tydzień temu a wczoraj znowu poszło bo nie odpalił M przed przedszkolem. Tyle dobrze ze na mnie nie trafiło.
Anwa zdrówka dla Maksyma.
SzczesliwyLipiec nieciekawie z tą piersią. Mnie czasem oswieci że bym się mogła troszkę zaslonic bo tez wiecznie porozpinana chodzę i jakiś już człowiek o tym nie myśli.

Co do KP to powiem wam że dla mnie na tej całej 9 h przygodzie na Izbie przyjęć jak i potem na oddziale to było one zbawieniem. Niby szpital super i nastawiony na dzieci ale niektóre pielęgniarki to zero podejścia do dzieci. 1 wieczoru pytalam czy mogę już uśpić małego bo miał dosc czy coś jeszcze będzie to pielęgniarka powiedziała że już nic nie będzie i moze isc spać. Godzinę później wparowuje do sali zaswieca wszystkie światła że jeszcze krew musi pobrać. Nosz kure o tej godzinie sobie pomyślałam była 21 a od 20 już cisza nocna , każdy światła gasił ja sama już padam po przeżyciach poprzedniej nocy. Mały aż łkal. No ale na szczęście cycus i się uspokoił. Godz później powtórka tyle że tym razem kroplowka. Później to samo bo trzebabylo odłączyć...no i nad ranem powtórka. Koszmar. Dzień następny inna pielęgniarka cichutko zagląda, bez załączania światła podłączala i odlaczala kroplowke bo na korytarzu przecież jasno. I jakoś dało się? No ale nie zanudzam dłużej bo długo by tu było pisać o tych naszych ekscesach tam.
W każdym razie pierwsze co zrobiłam to na wizycie poszpitalnej w przychodni to zapytam lekarke czy przyjmuje też prywatnie to powiedziała że gabinetu nie ma ale że mogę do miej zawsze zadzwonić i albo możemy podjechać albo ona może przyjechać. Super babka
Cieszę się że nam się taka trafiła.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, trochę nas nie było, bo po weselu kuzynki wzięłam dwa dni wolne i byliśmy cały czas u rodziców M. Niestety pierwsza nocka w domu i Majka rano stan podgorączkowy i katar ;( I znowu nie poszła do żłobka. Dobrze że M na urlopie. Też tak macie zimno w mieszkaniach? a może u niektórych już grzeją ? ja sama też jestem podziębiona ;/ Mam nadzieję, że przez weekend wszyscy wyzdrowiejemy bo Maja musi iść do żłobka ;/
Wydaje mi się, że widzę jakąś opuchliznę na górnym dziąśle. Może wreszcie pierwszy ząbek w drodze ...
Współczuję dziewczynom przeżyć szpitalnych. Wiem o czym mówicie. Jak Maja miała 3 m-ce to przeleżałyśmy prawie 2 tyg na zapalenie nerek ;/
Maja ostatnio uwielbia Muchę w mucholocie na yt. Chodzi za M z telefonem, żeby jej włączył. Maja wtedy bierze tel i tańczy ;)
Miłego dnia dla wszystkich, ja wracam do pracy :)

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam chwile bo mały śpi to napisze. Dziś pierwszy raz robiłam młodemu zupę z soczewicy. Zajadal się bardzo. Kupiłam tez cukinię wiec jutro wymyślimy coś z tego na obiadek. Dziś jeszcze szpinak z łososiem i ryżem.
Wrzuciłem filmik jak Franek rozmawia przez telefon. Obserwuje nas i ściągnął sobie tel mojej mamy i dzwonił do taty. Tęsknię bo tatę ma ostatnio tylko na weekendy albo i rzadziej -taka praca.
U mnie a raczej u rodziców w domu też zimno. Dziś będziemy palić w centralnym bo to na wiosce wiec sami decydujemy kiedy grzać. W naszym mieszkaniu w Gliwicach jest cieplej no bo to piętro a tu to od podłogi ciągnie nawet.
Zamówiłam młodemu Kopciuszka na necie takie skórzane mam nadzieje ze się sprawdza bo jakiś czas temu kupiłam skarpetki z gumowa podeszwa i niestety jakoś tak krzywo w nich łazi bo chyba za duże jeszcze. No a wszelkie zapinane butki się nie sprawdzają bo ma za wysokie podbicie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

O matko nadrobilam Was. Ale nie dam rady sie odniesc do wszystkich. Wspolczuje chorob,szpitali, upadkow, problemow z kasa, problemow z cycusiami, zebami itd. Odniose sie tylko do wpisu o nocnym karmieniu bo mam doslownie chwile. Od kilku dni u nas 2 nocne katmienia. Tragedia. Nie wiem co z tym zrobic. Podejrzewam ze nie najada sie na noc mlekiem ale na razie nie umiem go przestawic na normalna kolacje :( . Do tego baki i zeby go mecza... Boje sie czy sie odzwyczai od mleka w nocy. Udalo mi sie odstawic mleko w dzien (poza tymi dniami gdzie zeby ida). Pytanie do mam chlopcow. Czy odciaga sie Wam skorka na siusiaki juz? Nam tylko odrobine...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej nadrobiłam Was w końcu. Za mną znów intensywny tydzień tak się złożyło że prawie codziennie miałam jakąś kontrolę z Julką do tego jeszcze M bolała noga i pojechał na pogotowie i wyszło mu zakrzepowe zapalenie żyły ale na szczęście powierzchniowej a nie głębokiej bo już myślałam że czeka go znowu szpital. Dwa lata temu tylko w listopadzie miał zakrzepicę i leżał w szpitalu ale tym razem leki i zastrzyki wystarczyły i już mu lepiej. Trochę go pobolewa jeszcze na stopie ale lekarz mówił że do dwóch tygodni może zejść zanim całkiem przestanie boleć. Dzieciaki też mi się przeziębiły bo taka pogoda raz ciepło potem nagle zimno i pełno wirusów wszędzie ale mam nadzieję że skończy się tylko na tym katarze. Póki co daje syropy Wit. C nasivin soft i inhalacje. Co do zębów to też mamy ciężko. Długo była przerwa ale później jak ruszyły to idzie jeden za drugim teraz wybija się ósmy a dwa dni temu wyszedł siódmy. Także marudna na maksa w nocy też się budzi zraz chyba przez to bo nie jada w nocy już prawie rok. Przed wczoraj obudziła się po 23 z takim strasznym płaczem że nie dało jej się utulić dopiero jak dałam jej syrop przeciwbólowy to udało się ją ukołysać.

Sadeo i Poziomkowa strasznie Wam współczuję szpitalnych przeżyć dobrze wiem jak tam jest. Dobrze że małe dzieci szybko zapominają o złych przeżyciach tylko nam zostaje to trochę dłużej w pamięci.
Szczęśliwy lipiec współczuję zapalenia piersi. Gratulacje dla Kubusia za pierwsze kroki i taniec:)
Kitkat rozumiem problemy z autem moje dopiero miesiąc temu było u mechanika po tym jak zgasł mi na skrzyżowaniu na światłach i już nie zapalił. Masakra jeszcze żaden kierowca nie raczył pomóc mi tylko wszyscy mnie omijali dopiero jakiś facet z chodnika zlitował się i zaczął mnie pchać na pobocze i wtedy już i drugi chętny się znalazł.
Ana mojej też włączam czasem piosenki dla dzieci albo jakąś mądrą bajkę. Zajmie się na kilka minut i nawę zaczyna naśladować zachowania śmiesznie to wygląda :)
Irysek gratulacje dla Hani zaliczenie pierwszej góry to mega osiągnięcie:)
Zazdroszczę Wam wspólnych kolacji wypadów do kina itp. Też bym się wyrwała na chwilę od codzienności ale teraz trochę krucho z kasą ale może M coś wymyśli w weekend tym bardziej że w sobotę mamy piątą rocznicę ślubu. Byłoby miło spędzić jakiś fajny wieczór:)
Zdrówka życzę wszystkim chorym i przeziębionym. Spokojnego wieczoru.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Z tego co widzę to większość maluchów je same stałe pokarmy chyba tylko jeszcze moja pije mleko dwa razy. W ciągu dnia zjada praktycznie wszystko chociaż ma swoje preferencje smakowe bo np. Naleśniki czy pierogi wcina z wielkim apetytem a już mięska trochę gorzej czasem muszę ją czymś zająć żeby zjadła chociaż kawałek mięsa. A mleczko to pije chyba tak z przywiązania bo tylko rano jak się przebudzi i wieczorem przed snem musi być butla mleka.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Hehe avel wspólnych kolacji to mi nie zazdrość bo ich nie ma :) są sporadyczne wypady do kina i na obiad bo dopóki karmię to do 20tej muszę być w domu. Ale spoko kiedyś to minie; już chyba milion razy pisałam że chce wyjechać tylko z M na weekend ach marzeniaaaaaa
Ale z doświadczenia wiem że się doczekam więc czekam ;).

Jutro dzień chłopaka a ja nic nie mam dla mych chłopaków ech

Ps moja też pije mleko i w dzień i w nocy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Mój maluch tez pije mleko. Na dobranoc i na dzień dobry. Przed snem zjada kolacje zazwyczaj. Później kąpiel i do łóżka. I do łóżka musi być i tak mleko. Z czasem z tego wyrosnie ;)

Dziś mnie zaskoczył, bo załapał do czego służy śmietnik. Zbierał śmieci z podłogi i wyrzucal. Brał nawet swoje pieluchy i szedł do kuchni do śmietnika. Śmiesznie było jak do kąpieli go rozebralam. Został w samych skarpetkach, wziął pieluche w rękę i pędem do kuchni. No śmieci trzeba wyrzucic :D

Oprócz tego próbuje rządzić. Rzuca się na łóżko lub podłogę i krzyczy jak jest nie po jego mysli. Trwa to kilka minut. Później jak przemysli to (tak przynajmniej to wyglada) to przychodzi i albo się przytula albo zaczyna bawić jakby nigdy nic. Dziś chciał smoka, a smok tylko do spania. No i była scena. Przecież on chce, a mtaka nie chce dać.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Anwa u nas jedyny warunek żeby spokojnie przewina Filipka to "sam wyrzucisz pieluszke" :) wtedy chętnie się kładzie i czeka :)
Nie wiem co jest tego przyczyną ale Filipek ostatnio niespokojnie śpi , często się budzi i tylko przy piersi pinow nie zasypia. Cycujemy chyba z 5 razy w nicy wiec żebym jako tako rano wygladala-śpimy we trojke. Smokim wręcz gardzi potrzebe possania jeszcze ma, no więc od czego jest mama? :) może potrzebuje więcej bliskości przez to ze w dzień nas nie ma? Nie walczę z tym. Kiedyś minie, kiedyś w końcu się wyspie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Hej. U nas nocki tragiczne od powrotu z Polski, kilka pobudek i chce na ręce inaczej tylko większy ryk. Wezmę na ręce, 3 min i z powrotem do łóżeczka i idzie spać bez problemu. Ale trzeba ją podnieść żeby się poprzytulała. Też myślałam że może jej brakuje bliskości no ale jestem z nią codziennie calutki dzień więc nie wiem. Staram się mieć myślenie jak Rene i nie walczyć, nie denerwować się, ale czasem ciężko. Chyba mam za dużo jednostajności już. Mam zamiar zaaplikować do pracy do sklepu z kartkami, żeby się wyrwać z domu na 2 dni w tygodniu. Pewnie i tak się nie uda, ale muszę chociaż spróbować.
Czytałam ostatnio że już czas na samodzielne jedzenie malucha łyżką i widelcem. Któraś się odważyła :)? Bo ja tego w ogóle nie widzę jeszcze. U nas to samodzielnie Oliwia je palcami np mięso pokrojone w kawałki w miseczce albo winogrona. I jakieś większe kawałki chleba czy jabłka do ugryzienia. Ale żeby tak cały obiad jej dać samej do jedzenia to jeszcze nie.
Czas ma drzemkę, może sama też zostanę w łóżku dziś..

Odnośnik do komentarza

Ja daje mojemu i łyżkę i widelec. Lubi np z miski pokrojonego banana jeść widelcem :D ogólnie to wie di czego służą sztućce. Zupę próbuje nabierać. Czasem razem jedna łyżka nabieramy. Nadziewa ziemniaka na widelec. Nauka przez zabawę. A zaczęło się od tego, że wyrywal mi łyżkę jak go karmiłam. Wiec dostał swój zestaw.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

U nas od wyjścia ze szpitala było dziwnie, jakiś regres ze wszystkim (jedzenie, spanie, smoczek, zachowanie), ale dziś wyszedł ząbek, więc przypuszczam, że to był powód.
Rene, Ola też śpi z nami gdzieś od 1 w nocy. Nie mam siły na chodzenie do niej kilka razy w nocy, też chcę się wyspać :P. Wychodzę z założenia, że brakuje jej bliskości, więc jakoś nie mam serca, żeby jej tego odmawiać. Liczę, że z czasem to minie.
Cukinia, moja je łapkami kanapki, kawałki wędliny, mięsa, jakieś warzywa, owoce, natomiast jeszcze nie odważyłam się jej dać sztućców :)
Avel, moja też mleko dwa razy dziennie. Rano kaszka + mleko z butli, a na kolację sama butla. Choć ostatnie dni gardzi butlą, ale jak wspomniałam może to ten wychodzący ząb był winowajcą...

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Mi Olek wyrywa lyzke jak mu daje jogurt naturalny lub serek wiejski. Wlewam do miseczki odrobinke jogurtu/serka i sam sobie probuje nabierac.
Cukinia dlaczego myslisz ze nie masz szans na ta prace?
Mi i M tez czasem puszczaja nerwy i wcale nie jest to wynikiem monotonnosci. Tak jak ktoras z Was pisala i nasz maly rzuca sie na podloge i probuje rzadzic.
Musze sprobowac Waszego pafentu z samodzielnym wyrzucaniem pieluchy, bo zmiana pieluszki to dramat.
U nas do lozka tez musi byc mleko.
avel dobrze ze z noga M juz lepiej.
ana te kapcie to takie za ok 40zl recznie szyte? Ja tez poluje na kapcie do zlobka i domu.
Jaki jest Wasz stosunek do uzywanych bucikow dla malucha? Dostalam uzywane skorzane buty clarks, ale naczytalam sie, ze najlepiej zeby nie byly noszone...
natii u nas od 2 dni grzeja..
sadeo znam ten problem z pielegniarkami. Ja tak mialam po porodzie. Co dziecko ubralam to wpadala jakas zeby cos jeszcze zrobic. Drzwiami trzaskaly jak w stodole, dzieciak nerwowy, rozbudzany...
Anwa u nas tez co chwile katar. M zmienia prace wiec nie wypada mu teraz brac wolne. Nie wiem co zrobimy. Nie ma nam kto pomoc, a ja nie wyobrazam sobie co 2 tyg nie chodzic do pracy...
kitkat SzczesliwyLipiec fajnie ze chlopaki sie odwazyli z chodzeniem. Bedzie coraz lepiej.
caiyah dobrze ze Olkowi nic sie nie stalo po tym uderzeniu o kostke. Z mama czekamy na decyzje kiedy klada ja do szpitala. Siedzi jak na szpilkach i czeka na telefon.
krzykacz jak ja Cie rozumiem z tym brakiem czasu. Ja mam wrazenie ze przez palce mi przelatuje..
Milego weekendu

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

hejka
mi też dni przez palce uciekają

dziś posprzątałam czytaj poodkurzałam i powycierałam podłogi czego nie robiłam chyba od 3 tyg ;P znaczy się powycierałam podłogi bo odkurzacz był w użyciu, kurze powycierałam bo tak jakoś ostatnio po łebkach było i niby fajnie tylko mam jeszcze tyyyyyyyyle prasowania a taaaaaaaaak mi się nie chce ech

M w pracy na nockę, jutro jak się wyśpi, zjemy obiad i jedziemy na urodziny do mojej ulubionej szwagierki, chyba zaczynam już mieć migrenę ;P

dzieciaki śpią a ja niby mam czas na prasowanie, ekhm no nic ile mi Hania da pospać tyle poprasuje

katarzyna jak mama? i czemu M zmienia pracę? lepsze warunki czy jakiś mus?
zdrówka dla chorowitków, kończy się wrzesień a u nas przez cały miesiąc nie wyrżnął się żaden ząbek ;P a w sierpniu wyszły 3 i to w przeciągu 2 tygodni.

Hania je łyżeczką musy i serki lubi to :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
To chyba taki okres maja nasze dzieci z ta potrzeba bliskosci bo moj to samo, wlasnie go uspilam prawie na rekach, prawie bo po odlozeniu jeszcze zaplakal ... od paru dni takie problemy z zasypianiem ma i w dzien tez sie budzi podczas drzemki z placzem, w nocy niespokojnie spi i pokrzykuje, mysle ze po czesci napewno winne tez zeby...
Auto jutro do mechanika zawoziny, ma byc dopiero na przyszly czwartek zrobione, dosc powazna usterka ,trzeba pol silnika rozbierac, mam nadzieje ze naprawia i bedzie ok...
Kubus uwielbia makaron ze szpinakiem, wcina az mu sie uszy trzesa, za to ostatnio nie chce kazzki na kolacje, chyba mu sie znudzila, zjada wiec jakies kanapki... a miaalam kiedys pisac o nocniku, kupilismy jakis czas temu ale maly kompletnie nie wie o co chodzi z tym sikaniem do nocnika ,nie chce na tym siedziec wcale,takze chyba za wczas dla niego...
Ana jakie kapcie kupilas? Wczoraj nam przyszly paputki, maly najpierw nie chcial w nich chodzic, ale po chwili jak zajal sie zabawa na podlodze to zapomnial o nich i pozniej wstal, zaczal isc w nich i tak popatrzyl w dół na stopy i zaczal sie smiac :D ma takie z pieskami... dzisiaj juz smigal w nich ochoczo :)
Aha jeszcze co do dziwnej fazy i potrzeby bliskosci, to ostatnio dziwnie reaguje na obcych, tzn nie calkiem obcych bo z rodziny tylko dawno ich nie widzial, wtula sie we mnie albo w M, placze, tak jakby sie wstydzil, bal, sama nie wiem, przy chrzestnym tak mial ale uspokoil po chwili i bylo ok, wczoraj byla moja siostra to masakra, musiala wyjsc bo tak plakal i sie chowal za mna... hmmmm.... nigdy tak nie reagował, wrecz przeciwnie...
Anwa niezle z tym wyrzucaniem smieci :D uczy sie od mslego porzadku, oby mu tak zostalo :p
Wspolczuje dziewczyny tych przezyc w szpitalach, nawet sobie nie wyobrazam...
K_H trzymam kciuki za mame!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

A co do samodzielnego jedzenia to sztuccami calkiem sam nie probowal jeszcze, jak je jogurt albo serek to bardzo chce sam, wiec dostaje druga łyżeczkę i albo sam albo ja mu maczam w serku i sobie oblizuje, za to umie sam trzymac jablko w calosci i ogryzac w kolo, wafle to wiadomo, bulke ostatnio dorwal sucha i zajadal sam, placki, nalesniki do reki dostaje, kanapki raczej mu kroje na kawaleczki i podaje do buzi... banana ja trzymam całego i mu daje ugryźć... ma taki plastikowy widelczyk ale slabo sie nim nabija, nasze sztucce wyrywa z reki... problemem jest to ze on nie chce za bardzo jesc w krzeselku, takze przewaznie chodzi i je, albo siada na podlodze, czesto jak je cos sam to polowa laduje na podlodze wlasnie, tak to bym mu moze wiecej dawala do reki jakby siedzial grzecznie w krzeselku.... A propos tego tematu to uwielbia bawic sie w gotowanie, miesza drewniana łyżka w miskach i podaje mi łyżkę do buzi zebym skosztowala, sam tez kosztuje, najlepiej jak cala miche przechyla jakby coś wypijal i mlaska przy tym smiesznie jakby faktycznie tam cos bylo dobrego :) u dziadkow na dole ma taki zabawkowy zestaw do gotowania to tez ladnie sie tym bawi :) czasem mowi jajo przy tym także chyba jajecznice robi :p

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

K H kit kat -kancelaria takie ze skóry zamówiłam jeszcze nie przyszły wiec nie wiem czy się sprawdza. Koszt z przesyłka coś 33 zł.
U nas z samodzielnym jedzeniem jest tak ze on chce ale jak się dowiedzieć do widelca czy łyżki to bawi się jedzeniem ale nie jest. Dostaje czasami swoją do łapki. Kiedyś było tak ze jego talerzyk nie mógł leżeć na stoliku blisko młodego bo wkładał łapki do jedzenia. Teraz juz nie rusza. No i przez ostatni tydzień nauczył się pić z otwartego kubka. Do tej pory pił z tego 360. Teraz bierzemy go na spacery a w domu z normalnego kubeczki. Sam je kanapeczki mięsko ale rączkami.
Dziewczyny spokojnego weekendu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

K_H, też właśnie czytałam wiele opinii ortopedów itd że co jak co, ale buty nie powinny być używane.
kitkat, moja też jest wstydek, ale to od dawna, chociaż teraz obserwuję trochę inne jej reakcje. Bo kiedyś gdy ktoś nowy lub dawno nie widziany przychodzil do domu to był płacz. A teraz też czasem jest, ale częściej na początku zaczyna się we mnie wtulać, chce na ręce, albo gdy stoi łapie mnie za nogę, pokłada się.
Co do nocnika to już jakiś czas temu kupiłam zachęcona relacją Izabelii jak to Miłosz umie korzystać. U nas niestety porażka totalna, bo jej ten nocnik nie interesuje, w ogóle nie chce na nim usiąść, a jak ją sami sadzamy to się denerwuje i od razu wstaje i ucieka. Spróbujemy za jakiś czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
U nas weekend mocno taki sobie. Jestem sama z małym i mam masę rzeczy do ogarnięcia i ta świadomość mocno mnie irytuje. Dodatkowo dostałam okres 3 dni przed czasem- ostatnio przez 2 cykle mam jak nigdy dość mocne bóle głowy przed za to mniej mnie boli niżej (przed ciążą jak dostawałam okres czułam skurcze jak przy jakimś mini-porodzie i biegałam do toalety kilka razy).

Co do butów ja dostałam kilka par używanych ale jakoś mnie nie przekonuje noszenie butów po kimś- co innego ubranie a co innego buty więc ich nie używam.

Patent z wyrzucaniem pieluchy brzmi ciekawie. U nas nocnik póki co też został potraktowany jako nowa zabawka a Olek wręcz uwielbia uciekać z gołą pupą.

Dziś zaliczyliśmy kilka wybuchów złości- zaczęło się od robienia omletów (ze złości, że nie ma dostępu do blatu wyciągał mi z szafek miski i garnki), potem nie miałam prawa pobyć 5 min sama w łazience (wycie pod drzwiami, walenie w drzwi), suszenie włosów- matko zapomnij- będę walił klapą od toalety i drzwiami od prysznica. Podczas wycierania kurzy strasznie chciał mnie naśladować i też było źle, że nie chciałam dać pronta do rączek, przy odkurzaniu już mógł trzymać rurę ale i tak przetestował dziś moją cierpliwość ile razy będę sprzątała rozrzucone książki (10 razy układałam je od nowa na pewno jak nie więcej). Na koniec byl wielki protest na obiad i musiałam mu dać mleko. Zamiast o 12 poszedł spać o 15...

U nas z jedzeniem sztućcami jest różnie, łyżeczką nie ukrywam, że wolę go karmić sama i może dlatego ostatnio nie chce tknąć zupek. Widelec ma swój chociaż czasami pod nadzorem je naszym- ma wtedy straszną frajdę z nabijania rzeczy. Ze swojej miseczki uwielbia wysypywać rzeczy na blat krzesełka a wogóle to jak nie jest przypięty pasami to w nim wstaje i przełącza światło, ostatnio też się nogami zapierał i nie chciał wchodzić do krzesełka. W krzesełku je obowiązkowo obiadki i śniadania ale podwieczorki albo przekąski, drugie śniadania dostaje biegając luzem. Jakoś na budyń, serek nie trzeba go specjalnie wołać. Mnie ostatnio rozczula jak Olek mnie karmi bo mam wrażenie, że on to tak robi jakby chciał się odwdzięczyć, za to, że sam dostaje jedzonko.

Co do podłóg- u mnie wczoraj teściowa niby myła podłogi ale dziś musiałam poprawić po swojemu (nie żebym narzekała ale jak ja sprzątnę to chociaż wiem co jest czyste, bo ona sama mówiła, ze pewnych rzeczy nie rusza, nie chce przestwiać itd). Mam ostatnio taką końcówkę od mopa, że tylko zbiera kurz a brud zostaje i woda dziś czarna- odkurzam to teraz niemal codziennie bo Olek zawsze czymś nakruszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...