Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

My na śniadanko jemy kaszkę albo gotowa albo na mleku krowie. Później kanapka jajko wędliny warzywo rybka. Tak o 12 młody je zupkę bo uwielbia. O 15 drugie danie ziemniaczki kasze ryż z warzywami miejskiej zależy co się wymyśli. O 18 je kaszkę na kolacje ale nigdy pełnej porcji nie zje. Przed snem daje mu trochę mleka do picia. W międzyczasie dostaje owoce. Czasami serki jogurciki. Są dni kiedy robimy tylko jedno dane to wtedy coś dodatkowo zje. Staram się kanapki dawać tylko na śniadanie i nie dokarmiać go w dzień belkami i pieczywem.
No i cały dzień picie. Herbatka owocowa rano w dzień woda ewentualnie sok z wodą.
Ja w ciąży tez miałam podwyższone tsh i byłam u endokrynolog po ciąży. Wtedy wynik byl juz ok i teraz miałam zalecenie zrobić powtórkę. Tsh ft3 ft3 i anty to i wszystko wyszło ok na szczęście.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Przychodnia nazywa się Lecznica ursus. Jest na dzieci warszawy i plutonu torpedy. My na dzieci warszawy chodzimy. Mają ładna stronę internetową. Najlepiej jest tam zajść rano z dzieckiem. Bo w pierwszej kolejności obsługują tych co przyjda. Później dopiero odbierają tel. No i jak byłam to jeszcze słyszałam że nr na ten sam dzień kończą się około 13tej.
Tak o tych p-ciałach mowie, a konkretnie A-TPO. Miałam USG robione, które potwierdziło Hashimoto. Na szczęście hormony jeszcze w normie, ale nie wiadomo jak długo. Póki co na tarczyce leków nie biorę, mam się kontrolować i co pół roku robić TSH.
Te przeciwciala bardzo rzadko dają taka reakcje jak u mnie. Wiec to nie jest do końca pewne ze to to. Ale dzięki temu odkryłam (a raczej alergolog) ze mam problem z tarczyca.

Po ciąży mi się to ujawniło. Az strach pomyśleć co będzie po kolejnej. Całkiem się rozpadne :D

A propo. .. Izabelap zdawać relacje co i jak, bo jestem ciekawa czy Milek będzie miał rodzeństwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

K_H gdzies czytalam ze nie powinno dziecko nosic butow po kims bo kazda stopa jest inna a but sie dopasowuje... trzymam kciuki za mame!
ChopSuey u nas jest tak: sniadanie - kanapki z szynka lub serem zoltym, czasem pomidor do tego, lub parowki lub placki z kaszy manny w wersji z bialym serem i szczypiorkiem, pozniej w zaleznosci czy jest baba w domu to je drugi raz sniadanie u niej, przed drzemka je banana, czasem wafla ryzowego jeszcze, po drzemce obiad - przeważnie ziemniaki, marchewka i mieso lub makaron, ryz, kasza z dodatkami, potem przewaznie u dziadkow na dole cos dojada z ich obiadu, potem jakis owoc przeważnie jablko, ok 16-17 jogurt naturalny i kolacja ok 18.30 - kaszka holle mleczna bananowa lub bobovita porcja zboz lub jajecznica z bulka z maslem ,do picia w ciagu dnia woda z odrobina soku, przed snem sama woda ciepla, w nocy woda jesli chce...
Anwa mam nadzieję ze to nie od tarczycy... przypomnialas mi ze mialam swego czasu robic usg tarczycy, ale termin mi przepadl , musze sie umowic prywatnie...

Kuba dzisiaj ciagle ze starym telefonem chodzil przy uchu i mowil halo halo :D rozwalil nas jak poszedl do sypialni, wyciagnal kocyk z lozeczka na podloge, przymknal drzwi, polozyl sie na kocyku i halo halo do telefonu :D widac wazna rozmowe mial i musial na osobnosci pogadac :p
Zeby dalej daja mu w kosc, drzemka dzis krotka i z budzeniem sie z placzem, w koncu dalam nurofen...

Zdrowka chorowitkom zycze! I przespanych nocy :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Cóż to za weekendowa cisza? :)

Robiłam dziś test, bo przecież nie wytrzymam tydzień, Tym bardziej że nadal mnie ostro mdli. Test negatywny więc zastanawiam się co za cholera mnie dopadła. Może to stres ???

Właśnie zjedliśmy obiad, teraz zjadłabym jakiś pyszny kawałek ciasta ale nie mam więc chyba tylko kawę wypije.

Miłego popołudnia laski.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Heja
Panna Hanna zaliczyła dziś swą pierwszą górę Szyndzielnię co prawda wyciągiem ale pochodziła po polanie więc debiut górski zaliczony ;)
Odwiedziliśmy też Bolka i Lolka i wyszalelismy się w sali zabaw. Sobota udana i najważniejsze że rodzinnie było, ile kasy na to poszło nie liczę :P

Iza jak dla mnie to za szybko test robiłaś i myślę że te mdłości to wirus, bo i tak byłoby za wcześnie na nie.

ja dla odmiany dostałam dzis okres 2 dni prędzej hmm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Jak tak czytam, to widzę że prawie wszystkie dzieciaczki już chodzą. U nas Aluś ładnie stoi ale to było by wszystko w tym temacie. Niesamowicie się boi puścić...od razu jest ciap na pupę. Z pchaczem. wózkiem i co mu tylko wpadnie w ręce zasuwa po całym domu, sprawnie sobie radzi z wszelkim zakretami czy przeszkodami.

Anwa ciężko powiedzieć ale obawiam się że skoro do tej pory nie wyleczylismy tego lekami to i po tej dawce nie będzie lepiej. Badanie dopieto gdzieś za 4 tyg. Czytam ciągle o jakiś sposobach domowych. Staram się jej ograniczyć słodycze ale jest ciężko. W domu już teraz nie je wcale ale często jesteśmy gdzieś w gościach a tam nadrabia a wiadomo, że każdemu nie będę tłumaczyć dlaczego nie może. Dużo z nią rozmawiam i tłumacze że nie może bo brzuszek będzie bolał i będziemy musieli powtarzać badanie i ostatnio nie je ale to też dlatego że siedzimy głównie w domu.

A siedzimy dlatego bo we wt wyszliśmy ze szpitala. W zeszły pt mały dostał gorączki 40.5 i było z nim źle więc pojechałam z nim na pogotowie. Strasznie nas tam wymeczyli i ostatecznie o 4 rano trafiliśmy na salę. Mały się ekspresowo odwodnil no i wirus niby zaatakował szpik bo leukocyty strasznie mu spadły. Na szczęście wykluczyli najgorsze założenia. Aluś szybko doszedł do siebie ja potrzebowałam trochę więcej czasu bo stres był ogromny. Antybiotyku żadnego nie miał tylko lek antywirusowy no a teraz to już tylko coś na odporność.

Wszystkim dzieciaczkom życzę zdrówka bo chyba chorobowa pora nadciąga.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
sadeo bardzo wspolczuje nerwow. Ciesze sie, ze z Alankiem juz lepiej. Wspolczuje walki z pasozytem. My dostalismy 2 dawki na owsiki. Mam nadzieje ze minelo. Na razie nic nie widze.
Anwa mam nadzieje ze szybko Ci przejdzie. Oby to jednak alergia na cos.
izabelap ja tez robilam ostatnio test. Okres spoznil mi sie 4 dni a zarowno przed jak i po ciazy mialam idealnie co 28 dni.
Cofnelismy sie z jedzeniem w weekend. Najchetniej tylko mleko by jadl. Nawet owocow nie chcial...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Przepraszam za zaniedbanie forum. Dużo się dzieje ostatnio. Córka ząbkuje
. Kilka dni miała gorączkę 39-40,5 wiec konkretnie.

Katarzyna Honorata życzę szybkiego powrotu do poprzedniego sposobu jedzenia. :)
Sadeo nie przejmuj się maleństwo potrzebuje więcej czasu gdy poczuje się pewny ruszy w drogę. :) Zdrówka dla Alusia!

Irysek gratulacje dla Hani za zdobycie 1 góry. Teraz będzie z górki. . Śnieżka Rysy Mount Everest .. ;)

Izabelap zapraszam do nas na ciasto. M upiekl a ja na diecie. . ;) beszczelny. . PS trzymam kciuki za pomyślne wyniki kolejnego testu.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

Jest po 5 a ja spać nie mogę. Maluszek chrapie smacznie obok. Przebudziłam się do toalety jak mąż wychodził do pracy i sen mi przeszedł.

Wieczorem dostałam okres, podobnie jak Katarzyna_Honorata spóźniony trzy dni. Teraz brzuch zaczyna mnie boleć, oj ciężki dzień przede mną...

Za miesiąc wracam do pracy. Zaczynam się zastanawiać jak ogarnąć technicznie cały mój dzień, dom, dzieci, męża itd.
Podjęłam decyzję o powrocie do swojej firmy. Z tą nową pracą, wszystko fajnie gdyby nie fakt że teraz np jak Miłosz jest w domu, nie mam kiedy pracować i czuję się niekompetna wobec osób którym złożyłam ofertę i nie odezwałam się już. Zresztą może jak wrócę do pracy w godz 10-18 to M nie będzie miał wyjścia i będzie musiał zajmować się więcej małym i domem. Może wtedy spadnie mi z głowy trochę obowiązków??:)

Zimno w mieszkaniu, brrr, czekam z utęsknieniem aż zaczną grzać. G chyba pora kołdrę zmienić z letniej na zimową.

Dziewczyny zaczynamy nowy tydzień, więc nowych sił Wam życzę i dużo uśmiechu i pozytywnego nastawienia. Pozdrawiam.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Godz 9 a ja popijam kawę, no syn ma drzemke. Skubaniec. Do środy jeszcze w domu musimy zostać. Nie mam pomysłu na inhalacje. Cały czas się wierci i zajmuje czymś innym. Jak sobie z tym radzicie?

Izabelap trzymam kciuki żeby decyzja była dobra. A M na pewno się ogarnie. Będzie musiał, albo będzie cierpieć. Po pierwsze ze nie ma tego do czego się przyzwyczaił a dwa ze będziesz mu mówić żeby coś zaczął robić. Wiec albo spokój i trochę pracy albo pogadanki i brak wygody :D wybór chyba jasny.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Czas nam zapiernicza, no po prostu już go nie ogarniam :)
Weekendy spędzam z Filipkiem na 100%. Próbuje mu wynagrodzić to ze mnie nie ma w tygodniu. Wczoraj nie puszczał mnie za rączkę prawie przez cały dzień. Tęskni za mną na pewno, kochany szkrabek. Jest taki rozkoszny teraz :))
Jesteśmy po szczepieniu w czwartek. Na szczęście bez skutków ubocznych póki co...
sadeo współczuję przeżyć
Odnosnie warzyw-Filipek kocha pomidory. Mógłby je jesc 5 razy dziennie. Na drugim miejscu są zupki babci-krupniczek wymiata :) aż serce rośnie jak wcina i zagląda do miseczki czy jeszcze jest zupka :) gorzej z piciem, nie toleruje nic ciepłego. Pije tylko wodę .
Dziękuje w imieniu N za komplementy.
izabelap dałam N wzor ale efekt końcowy stanowczo przerósł moje oczekiwania :) zalaczam wzór :)
Jeśli chodzi o obowiązki po powrocie do pracy to chyba im mniej czasu tym lepiej się je ogarnia . N nie wyobrażal sobie ze będzie musiał sam rano małego ogarnąć i przed praca zawieźć go do babci ale jak przyszlo co do czego to daje rade :).
Dzisiaj mamy wolne na załatwienie kilku formalności związanych z dokumentami, może zakupu odzieżowe jakieś się uda zrobić? N właśnie zawiózł małego do babci.. on oczywiście pospal do 8:30. Ja musiałam o 6 wstać. Dobrze ze wróciłam do pracy bo by się rozleniwil w opiece nad Filipkim do reszty.... faceci jednak mają z nami kobietami zdecydowanie za dobrze!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Sadeo wspolczuje, buedny Alan a i ty duzo stresu przeszlas, dobrze ze najgorsze za wami, zdriwka zycze! Z tym pasozytem masakra, skad sie to bierze w ogóle... i nie chce odpuscic cholerstwo... a z chodzeniem u nas bylo identycznie, już tracilam nadzieję ze w koncu pojdzie sam , ale doczekalam sie, jeszcze czasem przyraczkuje jal mu sie spieszy i przy ścianie czy meblach duzo chodzi ale coraz więcej sam :)

Annaendi milo cie powitac znowu :) moj tez ciezko zabkowanie przechodzi, kiedys sie to skonczy na szczęście...

Anwa to cie maluch zrobil z ta pobudka... moj ok 5 juz sie wierci i co ok 10 min musze mu smoka dac i tak do 6 az wstanie na dobre, nie wiem kiedy tego smoka sie pozbedziemy... jeszcze M mnie wkur... bo chwile mnie nie bylo rano bo poszlam do wc, wracam a maly ze smoczkiem chodzi w buzi, to pytam czemu ma smoczka, a ten zdziwiony, nie zauwazyl, no kur... i o co mi chodzi, on nie wie co w tym zlego... tylko ze rozmawialismy nieraz o tym i bylo ustalone ze smoczek tylko do spania ehhh... czasem sie czuje jakbym byla jakas wyrodna ze zawsze ja musze zwracac uwage albo czegoś zabraniac i pilnowac jakichs zasad, tak ogolnie, nie tylko smoczka sie to tyczy...

U nas fajny weekend, wczoraj wyrwalismy sie do kina na bridget jones, usmialam sie do łez :D

Ehh juz wstal, takze koncze, milego dnia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Kitkat u nas smok tez tylko do spania. Ale jak przyuwazy go w dzień to masakra. Tak chce. Ale jak nie widzi, to nie potrzebuje. Czasem rano mocno w zębach trzyma i wyjac się nie da. Coz, w końcu im przejdzie.
U nas wyszła ostatnia 2jka (długo mieliśmy przez to 7 zebow) i dziasło przy jednej czwórce jest zakrwawione w środku. Wiec chwila moment się przebije. A podobno wszystkie 4rki mu idą na raz. Pewnie to był jeden z powodów wczesnej pobudki.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, czytam Was na bieżąco ale nigdy nie mam czasu napisać co u nas bo coś zawsze przerwie. Dziś wróciłam z pracy o 15 a mały od 12 śpi w najlepsze, więc mam czas na herbatę i forum. Co u nas? Wychodzą nam szóstki, Olek jadłby najchętniej tylko mleko, desery mleczne, serki, gardzi obiadkami- na zupki patrzeć nie chce, popołudniami zje bułkę- ostatnio zabrał mi pętko kiełbasy i zjadł sam na kolację, na dworze próbuje zjadać kamyki i korę :P U nas zdrowie dopisuje póki co i oby tak zostało- poza chorowitym lipcem Olek praktycznie nie chorował od urodzenia (nie licząc kataru) i podziwiam Was mamusie za ogarnianie z temperaturami dzieci, nieprzespanymi nocami i lekami. Chociaż w nocy pobudka na mleczko też u nas być musi ale ostatnio ku mojej uldze jest znów jedna zamiast dwóch i to tak między 2 a 5 a nie jak do tej pory zaraz po północy. Olek na śniadanie i kolacje doi 350ml mleka z 7 łyżkami kaszy.
W weekend ogarnialiśmy nasze tygodniowe zaległości, trochę ścięłam się z M. bo byłam podirytowana ilością obowiązków a jeszcze jemu niespieszno było wyjść z dzieckiem na dwór więc ja musiałam tak samo jak po pracy w tygodniu wymyślać Olkowi rozrywki. Fakt faktem, że on w tym czasie w domu sprzątał (ale trochę za wolno według mnie), w domu z dzieckiem się bawił i owszem ale w końcu zarzuciłam mu, że jakoś tak bez pasji i zaangażowania z nami ten weekend spędza. Ogólnie stwierdziłam, że jak u nas w domu panuje bałagan to i ja robię się mniej przyjemna bo jak już wszystkie obowiązki zostały załatwione pogadaliśmy i ustaliliśmy sobie to i owo. M. zawozi papiery na uczelnie więc pewnie od przyszłego miesiąca jeszcze mniej będzie wspólnego czasu. No i u mnie ostatnio breaking news to rozstanie brata M. z dziewczyną o którym oczywiście dowiedziałam się po kilku dniach chociaż teściowa u mnie bywa i tym, że jej córka ma tymczasowo nowy super samochód (bo jej ktoś w bok wjechał) oczywiście nie zapomniała się pochwalić. Potem mąż mi powiedział, że ten super samochód to dokładnie nasz model w wersji podstawowej tylko młodszy o 3 lata :D ale o tym że jej syn (ten po rozstaniu) będzie się bronił to też widocznie temat niewarty uwagi ;) nie wiem czemu moja teściowa zachowuje taką wybiórczość informacji ale zauważam, że lubi sobie przemilczeć to co dla niej niewygodne.
Z ciekawych rzeczy to jeszcze mamy nocnik w kształcie kaczuszki który bardziej służy do zabawy narazie a Olek przed chwilą zjadł widelcem i rękami pyzy z mięsem domowej roboty ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Hej! U nas weekend masakryczny. Pisałam Wam ostatnio, że Ola miała gorączkę, chciałam z nią iść do lekarza, ale nie było miejsc i miałam w planach pomoc nocna. Tak też zrobiliśmy. Na pomocy babka powiedziała, że poza gorączką nic nie widzi niepokojącego, ale żebyśmy pojechali do szpitala zrobić mocz, żeby wykluczyć zapalenie układu moczowego, które na początku daje takie objawy. Tak też zrobiliśmy. Znowu badanie na które zareagowała zwróceniem, łapanie siuśkow trwało 2 godziny bo nie chciała się wysikać, pobrali jej też krew. No i wyszło coś niepokojącego w moczu, więc zostawili nas. Pani powiedziała, że rano powtórka badania i jeśli potwierdzi się ten ZUM to pobyt 10 dni na antybiotyku... Na szczęście poranny mocz wyszedł idealnie, więc kuźwa za tym pierwszym razem chyba jej źle wytarlismy cewkę - strasznie mnie to wpienia, bo zaoszczedzilibysmy jej i sobie mnóstwo stresu. Oczywiście ze szpitala nie wypisują dzieci z gorączka, więc sobotę i niedzielę przesiedzieliśmy tam, a dziś wypis. Wczoraj jeszcze dostała wysypki więc potwierdzilo się, że to trzydniowka (u nas czterodniowka). Ogólnie Ola szpital przeżyła źle, płakała dużo, nie zchodzila mi z rak, przez co plecy bolą mnie masakrycznie, nie chciała jeść (mimo że w domu z gorączka jadła), co tu dużo mówić: bardzo nieciekawy mieliśmy weekend.
Anwa, dzięki za adres przychodni. Dzieci Warszawy ro bardzo niedaleko mojej teściowej, więc w razie czegoś może by poszła zapisać wnuczke :). Pisałaś kiedyś, że niebawem chcecie się starać o dzidziusia, jeśli tak to kontroluj tsh częściej niż raz na pół roku, wynik nie można przekroczyć 2,5.
Muszę się zająć Ola, bo wyzdrowiala i ma mnóstwo energii w przeciwieństwie do mnie :P.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Witam. U nas chyba dokuczają zęby. Młody w nocy nie spał 2 godziny. To już któraś noc z kolei której mam pobudke. Wczoraj w dzień odstąpił bo 2 godziny spał a ostatnio tyle spania to trafiło się z pół roku temu.
Któraś z Was pisała o inhalacjach. U nas jak kiedyś była taka potrzeba to skończyło się na tym ze wlacz aliasy mu piosenki na laptopie bo inaczej się nie dało. No coś za coś.
Moje dziecko nie ogląda bajek. Lubi za to wszystko gdzie gra muzyka. Czasami puszczam mu składanki to słucha tańczy oczywiście składanki dla dzieci. Kiedy starałam się żeby nie oglądał telewizji ale nie da się uchronić przed tym. Zresztą czasami po prostu potrzebuje coś zrobić a z młodym nie ma jak więc piosenki załatwiają sprawę choć na chwilę.
Współczuję tym które maja chore dzieciaczki. U nas oprócz ząbków wszystko jest ok. Codziennie spacery i to na nogach bo do wózka to z trudem go wciskamy.
Udanego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Ostatnio napisałam sie i zniknął mi post :(
Kubuś szybko już chodzi ale dalej za rękę, choć chce sam ale sie chwieje i siada.
Coraz zimniej a on tylko na dwór by chciał.
Miałam zapalenie piersi i antybiotyk(wyszłam wieczorem na spacer i moment zimno sie zrobiło )Dalej oduczam od cycka, jest malutki postęp bo tylko na noc i w nocy dostaje. Mam coraz mniej pokarmu i może jak zniknie przestanie sie budzić.
Byliśmy z M na randce w mexykańskiej restauracji,było super... tylko sami, nastrojowo,nagadać sie nie mogliśmy a potem szybciutko do dzieci.

Sadeo Poziomkowa współczuje Wam tych nerwów i stresu

Rene piaskownica jest super. Zdolnego masz N

Odnośnik do komentarza

Współczuję szczęśliwylipiec, wiem jaki to ból, chociaż udało się u mnie bez antybiotyku. Trzymam kciuki za szybkie odstawienie Kuby od piesi. Dzięki Bogu u nas poszło tak szybko, że trudno mi było uwierzyć ze tak się da. Teraz mały widzi pierś to się śmieje i kompletnie nie pamięta już co z tym robił.

Poziomkowa współczuję szpitala. Zdrówka życzę, odpoczywajcie.

Obudziłam się po 5, bolała mnie głowa więc wzięłam tabletkę, na pusty żołądek. A teraz mi tak niedobrze jest. Głupia ze nie zjadłam nawet kawałka chleba.
Idę dzieci budzić do szkoły.
Pozdrawiam dziewczyny;)))

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny a ja tak z ciekawości zapytam :)
Ile jest jeszcze mam karmiących piersią??
Ka się bałam co to będzie jak wrócę do pracy i myślałam o odstawieniu bo bałam się zw Filipek nie da sobie rady.. nic podobnepodobnego! Nie ma mamy nie ma mleczka, mama wraca, jest mleczko :)
Jak się już nacieszy ze wróciłam bierze mnie za rączkę i prowadzi na kanapę, kładzie się i pokazuje na piersi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Poziomkowa współczuję stresu, dobrze ze mala juz doszla do siebie :)
SzczesliwyLipiec super ze randka sie udala, nam tez sie czasem uda wyrwac ale jakos brakuje nam tematow do rozmowy, jest milo, fajnie, ale czegos brak, nie wiem, moze nie umiem sie do konca oderwac od zwyklych spraw... współczuję zapalenia :/

Auto sie nam zepsulo :( to nowe tzn nowe uzywane, cos ze sprzeglem takze nie da sie jechac w ogóle, masakra, nie zdazylismy sie odkuc po kupnie, jeszcze ubezpieczenie trzeba wykupic nowe niedlugo a tu juz pierwsza naprawa :( jeszcze M ma pewne probleny i prawdopodobnie będzie musial zaplacic kare grzywny, takze jak sie wali to po calosci... humor wczoraj mi sie popsul przez to wszystko i mialam już nie isc na zumbe na ktora sie tak cieszylam, ale w koncu stwierdziłam ze kichac to, mnie tez sie cos nalezy! I poszlam, bylo super, tego mi bylo trzeba, zmeczona bylam okropnie ale wyzylam sie na maxa i nabralam pozytywnej energii, M zostal z Kuba,przyjechał tez chrzestny kuby i razem go kapali :p nie udalo im sie go uspic ale jak tylko go polozylam to zasnal w minutę takze czekal na mnie chyba... moze za tydzien zaśnie zanim wroce jak bedzie z nim tylko M, pewnie obecnosc chrzestnego tez go pobudzala...
A teraz jade pociagiem do Krakowa spotkac sie z kumpela ze studiow ktorej nie widziałam pare lat :)

Milego dnia, zapowiada sie upalny koniec wrzesnia ponoc :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...