Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

ojoj zdrówka dla Miłka

Hania ma za to katar, brat ją zaraził ale na razie jest ok więc rozpaczy nie ma :P

aż boje się napisać że mamy weekend bo nieraz mnie piątkowy wieczór zaskoczył negatywnie z chorobą dziecka na tapecie.

dalej nie wiem co z moim stażem, dziś dzwoniłam do pracy 2x ale dyrektorki nie było i nie wiem na czym stoje, echhhhhh

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Oby przez weekend zdrowie Milka się poprawiło.
U nas tez katar. Ostatnio trwał dwa tygodnie i oprócz niego nie było żadnych objawów. Mam nadzieje ze i teraz tak vedzie i pochodzi spokojnie do żłobka.

Mam wrażenie ze czas zapierdziela. Jest poniedziałek później piątek i znów poniedziałek. A gdzie dni pomiędzy?

Poziomkowa byłaś na spotkaniu w tym klubie dla mam?

Rene super ze wyjście się udało.

Co do słodyczy to coś tam dziubie czasu do czasu. Herbatnik, domowe ciasto. W żłobku dostają kisiel czasem też ciasto. Mimo że chciałabym go przed wszystkim ochronić to niestety się nie da. A jak będzie dostawał raz na jakiś czas słodkie to powinien wiedziec ze takich rzeczy nie zjada się codziennie.

A w biedronce są takie batoniki z dobrym składem. Bo w środku są daktyle banany i trochę oleju słonecznikowego. Taka zdrowa alternatywa dla słodkości ;) u mnie leżą niedaleko płatków owsianych

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Heja! Byłam dziś, ale nie w klubie mam, ale w osiedlowej kawiarni, gdzie też są takie zajęcia. Do klubu mam idę we wtorek. No i na te zajęcia na pewno nie wrócę, a na pewno nie w najbliższym czasie :D. Uważam, że są ok, ale na pewno nie dla takiego maluszka jak moja, starsze dzieci miały radochę, ale nie Ola. Było napisane od roku do 3 lat, ale uważam, że taki roczniak nie jest zbyt zainteresowany. Na przykład dzieci dostały flamastry, trzeba było pomazać prześcieradło - moja nie chciała mazać, chciała się bawić flamastrem - ok. Pani mówi, dzieci włóżcie flamastry do pudełeczka, teraz będziemy robić coś innego - co robi moja? wyjmuje wszystkie z powrotem :P. Dzieci mają chodzić w kółku, moja lata jak wolny elektron albo wspina się na krzesło... Za drzwiami salki był knajpiany kącik zabawkowy (swoją drogą świetny, MNÓSTWO ZABAWEK), więc moja co chwila próbowała tam uciec - inne matki siedziały, ja biegałam, bo Ola nie usiedzi na pupie, zgrzałam się okrutnie. No i po pół godzinie zajęć odpuściłam i poszłyśmy do tych zabawek i tam siedziała zachwycona :D. Do tego stopnia, że zostałyśmy tam jeszcze na jakieś pół godziny i wychodziła na siłę i z rykiem, tak jej się podobało.
Pokładam większą nadzieję w zajęciach w klubie mam, bo są w węższym zakresie wiekowym 12 - 24 mce. A jak i to nie wypali to pozostaje nam jeszcze świetlica przy klubie mam, tam się przychodzi i dziecko bawi się z innymi, a matki mogę pogadać.

Życzę zdrówka wszystkim chorowitkom!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

K_H u nas podobnie. Czasem się ciesze ze do żłobka chodzi i nie muszę cały dzień z nim siedzieć. Czasem histeria o głupotę wiec pomaga brak reakcji. A jak marudzi to zazwyczaj przytulanie pomaga. Tylko takie dość długie. Do 10 min. Może bliskości mu brakuje?

Ostatnio młody ma focha na swojego ojca. Nie wiadomo o co mu chodzi. A M się przejmuje. W sumie duzi pracuje ostatnio i mało widzi syna. Może dlatego?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hejka :)
Zdrówka dla chorowitkow zycze! U nas odpukac ok, czasem cos mu furczy w nosie ale przeważnie pokazuje sie jakas duza koza i jak ja wykicha albo wyciagnie (niestety paluchy do nosa zaczyna ladowac) to jest cisza...
Kuba sie nie rzuca na podloge, ale okropnie placze i sie zanosi jak mu czegos nie pozwole, tez brak reakcji pomaga albo wziecie na rece.
Znowu mnie nie bylo tydzien, duzo sie działo,kupilismy ten ssmochod w koncu, jupiiii :) zmienilam tez warunki umowy w plusie takze placimy mniej, a mamy w tym dwa nowe telefony, bez limitu i jeszcze tv cyfrowa, takze super, lubie takie zmiany :)
Poza tym z chodzeniem Kuby dalej srednio, chyba tak jak u iryska Hani bedzie, bo tez tak raz idzie, raz raczkuje, nie moze sie zdecydowac :)
Jutro odpust u nas we wsi, zjazd rodzinny sie szykuje, bede tiramisu robic :)
Musze dropboxa sciagnac na nowy tel. Tylko nie pamiętam hasla,hmm moze mnie oswieci...
Pogoda sie robi iscie jesienna chyba, u nas leje od rana :/ moze po południu przestanie to jakis spacer zaliczymy...
Pozdrowienia i milego weekendu :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Noc była okropna, ale dzień wynagrodzil nam niespanie nocne. Mały kaszel ma już lżejszy, katar też odpuszcza. Widać że antybiotykzaczął działać. Ufff, całe szczęście.
Szkoda że Miłosz teraz zachorował jak już powoli ogarnial żłobek. Jestem pewna ze tygodniowa przerwa cofnie nas do początku tej drogi. No ale trudno.

Wczoraj miałam pierwsza jazdę. Jechałam z prędkością światła ( tak mi się wydawało) do momentu kiedy spojrzałam na licznik. Moje zdziwienie było bezcenne hihi. Na liczniku ledwo 20 a ja byłam przerażona.

Mieliśmy dziś okazję do chwili dla siebie. Mały akurat spał, dziewczyny u ojca... Miło było. M jedzie zaraz do pracy więc nie będzie mi tak smutno:)

Pozdrawiam

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, dziękuje Wam.

Wróciliśmy tydzień temu z Polski i nie mogłam się ogarnąć. Praca, dom, szkoła córki i zebranie.
Kubuś cały czas chce chodzić za palec trzymany.
Kupki się skończyły i gryzienie nas także zęby wyszły.
U nas dalej w nocy po 3-4 pobudki na cycka:( Próbuje karmić go z butelki czy łyżeczki to wpada w histerie. Nie mogę go oduczyć.
Co do zbliżeń z M to biedny narzeka ze za mało :( a ja padam wieczorami.
Przestałam brać już dwa dni tabletki anty. Chce w grudniu założyć spirale o ile dostanę okres.
Słodyczy Kubus praktycznie nie dostaje, ma alergie na gluten, jajka, jak sama zrobię mu ciasteczka to zje.

K_H trzymam kciuki za zdrowie mamy.

Izabelab gratuluje zdania:) jeszcze tylko jazda i będzie ok :)

Rene super ze wyjście sie udało

Zdrowia Wszystkim chorowitką życzę
Dobranoc

Odnośnik do komentarza

Witam w poniedziałek.
Jestem tak niewyspana ze zaraz ustne w tramwaju :(
Ostatnio coraz częściej Filipek spi z nami. Po podaniu mu piersi Zasypiam razem z nim. Po ok 2 godz budzi mnie ból kręgosłupa i wtedy go przekladam ale za chwile i tak budzi się na kolejną pierś wiec przesłanie nie ma sensu :/
Wczoraj byliśmy z chłopakami w ZOO (starszy syn N był z nami) i w pewnej chwili poczułam się jakbym miała 2 dzieci...i źle się czułam z tym ze nie poswiecam Filipkowi 100% swojej uwagi (tak jak zwykle ). Starszy co chwile "ciocia zobacz" , " ciocia teraz tu" , " ciocia szybko"!!! Uf! Podziwiam matki wielodzietne :)
Coś jeszcze miałam napisać ale już nie wiem...aha, Filip mógłby w kolko jeść pomidory i jaka :) za słodyczami nie przepada, jaj ktoś mu próbuje wcisnąć ciastko albo ciasto-wypluwa, mądre dziecko :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny tak dawno mnie tu nie było że nie mogłam znaleźć naszego wątka bo został przeniesiony do maluchów. Aż mi głupio nie wiem czy jeszcze tu należę. Czas mi tak szybko ucieka że nawet nie wiem kiedy dzień się kończy i za chwilę następny i tak tydzień po tygodniu. Od wczoraj zawitała do nas jesień zrobiło się zimno i pochmurno bez ciepłego ubrania na spacer nie wyjdzie a jeszcze przed wczoraj było 26 stopni w cieniu. Co u nas remont domku powoli dobiega końca przynajmniej na ten rok. Kończymy ocieplać elewację i zostało jeszcze ułożyć płytki w nowym korytarzu i pomalować ścianę i zrobić przed wejściem do domu schodki i chyba na tym zakończymy tegoroczne plany bo i tak przez te kilka miesięcy poszło nam kupę kasy na pewno kupiłby za to dobrej marki samochód z salonu:) A co u Julci jest mega absorbującą i zrobiła się bardzo płaczliwa jesli tylko coś nie idzie po jej myśli. Poza tym bardzo dokuczają jej zęby wychodzi jeden za drugim także to potęguje jej wściekłość nawę nauczyła się mnie gryźć co wczesniej do głowy by jej nie przyszło. Co do chodzenia to pewnie jesteśmy jedyni na forum u których nie ma jeszcze przełomu. Do tego rehabilitantka ostatnio zauważyła że Jula ma lekki przykurcz w mięśniach ud przez co nie chce długo stać tylko po kilku krokach siada i woli raczkować. Mamy ćwiczyć w domu klękanie i stanie i może puszczą te mięśnie bo widać że chce wstać i chodzić ale to jej dokucza i ją blokuje. Jeśli same ćwiczenia nie pomogą to będziemy musieli jeździć przez dwa tygodnie do masażysty. Jakby mało było wszystkiego to jeszcze ja mam problem z nogami. Od kilku miesięcy okropnie mnie bolą czasem jest znośnie ale nie raz tak mnie złapie że z trudem mogę cokolwiek robić w domu nie pomagają sni środki przeciwbólowe ani żadne maści. Nawet leżenie nie przynosi żadnej ulgi bo to promieniuje mi od kręgosłupa raz do jednej a innym razem do drugiej nogi. Byłam dwa razy u neurologa i miałam RTG ale nic nie wykazał teraz dostałam skierowanie na rezonans magnetyczny ale na NFZ terminy są najwcześniej na styczeń luty także spoko. Prywatnie nawet w tym samym dniu zrobią ale trzeba wyłożyć 480 zl i pewnie musze tak zrobić bo nie będę czekać do przyszłego roku z diagnozą.
Co do przeziębienia to my też już pierwsze we wrześniu zaliczyliśmy dwa tygodnie temu ale na szczęście przeszło łagodnie tylko katar u Julci syn trochę pokaszlał i mnie przez dwa dni gardło bolało.
Na razie uciekam bo obowiązki wzywają ale postaram się już częściej zaglądać syn teraz w przedszkolu to mam trochę więcej czasu zwłaszcza jak Julka ma drzemkę. Życzę zdrowia chorym maluszkom i udanego spokojnego dnia Wam wszystkim:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Okres mi sie spoznia 2dni Niby niewiele ale zarowno przed ciaza jak i 3mce po juz mialam ustabilizowany okres i nigdy sie nie spoznil. Bylabym zdziwiona gdybym byla w ciazy bo bez zabezpieczenia pozwalamy sobie na ok 2 dni przed i po okresie a tak to zawsze zabezpieczeni... no nic zobaczymy w sumie troche stresu mialam ostatnio.
U nas wyszly dolne 5ki. Na dworzu zimno :( spokojnej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzień marudy. Tzn popołudnie. Bo w żłobku podobno dobrze było. Za to w domu. ..nie wiem co mu się stało.
Z zębów to dalej 7 mamy. Pewnie znów wyjdą hurtowo. (Poprzednim razem wyszły 3 i po tygodniu 2).

K_H chciałabyś żeby to było "to"?

Avel odzywaj się częściej. Jula to za wzięta dziewczyna. Razem pokonacie przykurcze i będzie śmigać.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dopiero co pisałam zaległy wpis a już mamy nowy tydzień. Miałam pracujący weekend- uroczystości gminne w niedziele a dziś jeszcze była rada, w czwartek czeka mnie zebranie a wtorek i środa to będą wyjazdy na rehabilitację. Jakoś ostatnio nawet wyrabiam na zakrętach a jestem w szoku bo teściowa w piątek posprzątała mi podłogi a weekend wyprała wózek. Może było jej mnie trochę szkoda bo od czwartku miałam mega katar na własne życzenie (poszłam spać z mokrą głową). Dziś ubrałam Olka ciepło na wieczorny spacer o 18 a i tak miał chłodne ręce. Katarem się oczywiście ode mnie zaraził ale przeszedł go w weekend delikatniej (tylko w nocy budził się co godzina).
poziomkowa rozbawił mnie Twój opis poczynań Oli, myślę, że moje dziecko też by robiło co ona uważa za atrakcyjne
irysek wyjaśniła się sprawa z tym wnioskiem?
avelfajnie, że piszesz, z tego co wiem nikt tu nikogo nie wyrzuca ;)
KH a może okres spóźnia się od zmian wagi?

Co do marudzenia to moje dziecko jest bardzo często małym maruderem- wystarczy, że jest zmęczony, niedospany lub znudzony i też ostatnio cieszę się, że nie muszę z nim całych dni spędzać chociaż najczęściej muchy w nosie ma popołudniami- póki co najlepszym lekarstwem jest zawsze spacer ale co będzie jak pogoda się pogorszy nie wiem. Dziś akurat mieliśmy całkiem dobry dzień ale to dlatego, że spał babci 3 godziny w dzień pewnie- wczoraj jak spędzał dzień z mężem nie spał w dzień wcale i padł bez mycia o 18:30 w samochodzie...

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

U nas wczoraj po południu było straszne wariactwo już nie wiedziałam co z nią robić tak się wściekała przespacerowałyśmy się w południe ale i to nie pomogło. Od 18 to w ogóle przeszła samą siebie nie wiem nawet jakim cudem udało ni się ją przetrzymać do wpół do ósmej. Dziś w końcu wyjrzało słońce to może i humor będzie miała lepszy na razie spokojnie się bawi w prawdzie zdemolowała dwa pokoje ale co tam zabawki się posprząta ważne że jest cicho:) Mam do Was pytanie odnośnie drzemek czy Wasze maluchy śpią jeszcze dwa razy czy tylko raz w ciagu dnia i ile trwa ta drzemka? U nas są dwie drzemki ale zastanawiam się czy nie usunąć drugiej bo ostatnio zdarza jej się często budzić około 22 i chciałaby się bawić albo zaraz z samego rana o 5 czy 6. Drzemki na około godziny w sumie prześpi 2 godziny max 2,5 w ciagu dnia nie wiem czy to za dużo? Martwię się tylko że jak nie będzie miała tej drzemki około 14 to do wieczora będzie strasznie marudna.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o drzemki to Filip sam się przestawil. Po prostu zaczął zasypiać na pierwszą drzemkę coraz później na ta druga było coraz trudniej go ułożyć a jak już się zdarzała to była krótka. Teraz Filipek chodzi spać około 12. Śpi bardzo różnie, godzinę, najczęściej półtorej, ale dzisiaj mama dzwoniła ze spal ponad 2 godz.
Łapiemy go ok 19-19:30 zależy jak jest zmęczony no i najczęściej o 20 śpi. Standardowo budzi się jeszcze w nocy na mleczko ale już się przyzwyczaiłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

caiyah sprawa rozstrzygnie się do końca września mam to dostać na piśmie niby prawnie ok ale mają jakieś wąty. Czyli na razie wiem, że nic nie wiem ;P

Co do drzemek u nas różnie 1 lub 2 zależy o której wstanie i o której pójdzie spać na drzemkę czasem śpi ponad godzinę a czasem tylko 40min i później biada z nią. Ogólnie podazam za nią i jak chce to śpi jak nie to nie zmuszam.

K_H ja myślę że to od twojej diety te spóźnienie .

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Ciazy brak. Moze i od diety, ale to nie jest drastyczna dieta. W miesiac zgubilam 4kg. To taczej zmiana sposobu odzywiania. Sama nie wiem czy bym chciala reraz drugie dziecko. Z jednej strony tak, z drugiej problemy z kasa, pracje od maja wiec glupio od razu ponownie zachodzic w ciaze, do tego jestesmy zupelnie sami i nie wiem czy dalibysmy rade z dwojka.
U nas jedna drzemka w zlobku 12-14.
Slodyczy nie daje. Jak nauczy sie jesc normalne posilki wowczas na podwieczorek ze 2razy w tyg wprowadze jakies ciacho czy cos.
Czas mi zapiernicza. Budze sie i zaraz klade. Bez sensu to jest. Jakas chandre zlapalam.
Milego popoludnia dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

K_H ładny wynik. Zmiana sposobu żywienia jest lepsza od "diety" bo efekty są trwałe.

Dziś młody dla odmiany był cudownym dzieckim. Takie dni lubie.

Tez mamy jedną drzemke. Sam się przestawil na to. A kilka razy się zdazylo ze wcale w dzień nie spał. Próbowałam uśpić na drzemke, a ten nic. Ale wtedy popołudnie ubermarudne;)

Poziomkowa to dziś był dzień w tym przybytku dla maluchów? Czy terminy pomieszalam?

Cayah dobra teściowa, że pomaga.

Karolina jak tam? Pokaż się na dopiero jak wyglądasz :)

Kurcze juz jutro środa. Dopiero co piątek był. ..

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór,
U nas dziś pełen wrażeń, zaliczyłam pracę, integrację sensoryczną z Olkiem i wieczorny spacer (trzeba było wyjść bo w dzień nie był z babcią i się bardzo domagał). Olek ostatnio gardzi obiadkami i obywałby się na samym mleku i bułkach. W naszym słowniku królują ostatnio słowa buła i kaka (chodzimy karmić kaczki). Dziś w nocy też chciał zaczynać dzień o 4 gadając kaka. Ogólnie noc ciężka bo koło 2 obudził się z wielkim krzykiem (albo taki był głodny albo zęby). Co do drzemek u nas mniej więcej od ukończenia roku albo nawet wcześniej jest jedna za to o różnych porach (w bardzo nietypowe dni zdarzają się dwie krótkie). Zawsze staram się pilnować by jak najdłużej spał a potrafi położyć się i o 10 i o 16 (zależy jak intensywny ma dzień, o której wstał, czy poprzedniego dnia spał dużo). Zanim poszłam do pracy starałam się go kłaść koło południa ale odkąd siedzi z babciami- moja mama usypia go koło 11/12 a teściowa ok 14 bo twierdzi, że wcześniej spać jej nie chce ale był już przypadek, że wróciłam o 16 i Olek nie spał wcale tego dnia. Sobotę mamy ostatnio dość rozbitą bo Olek potrafi nam zasnąć o 10 w samochodzie jak jedziemy do sklepu. Właśnie czekam aż mąż zjawi się w domu, gardło mnie trochę boli a sprawdziany diagnostyczne czekają na sprawdzenie...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...