Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Uff przebrnelam przez 3 strony.
poziomkowa wspolczuje ostatnich przejsc ale wierze ze niedlugo znow bedziesz miala upragniona fasolke.
avel same dobre wiesci u Was ostatnio. Tak trzymac :D
SzczesliwyLipiec mam nadzieje ze szybko uda sie zazegnac krzywizny i wystajace zebro. Dobrze ze poszlas to skonsultowac. Szkoda ze badania nic nie wykazaly ale najwaniejsze ze Ty wiesz co uczula Kubusia
izabelap powodzenia zycze ze zdawaniem prawka. Wytrwalosci w odstawianiu od piersi zycze.
kitkat jakbym czytala o sobie z tymi jazdami. Moj M tez boi sie dac mo samochod bo dawno nie jezdzilam.
NataliaKrk zazdroszcze wypadu do Zakopca i udanego wypoczynku na wsi.
rene romantyczny wieczor jak nic ;P a tesciowa- brak slow. Zreszta wszystkie tesciowe to dziwaki. Moja dzis 3 razy powiedziala o mnie ze jestem grubsza, jestem duza itp.. slabo sie tego slucha :/
kyga gratuluje drobnych sukcesow. Odzywaj sie czesciej.
ChopSuey fajnie ze wypad do centrum handlowego sie udal.
ninja ciekawe dlaczego przy opiekunce je tylko sloiki a przy Was wszystko.
caiyah ciesze sie, ze Olek sie stabilizuje i oby tak zostalo :)
Co u mnie? Dzis mielismy chrzciny i roczek. Wczoraj bylam bliska placzu. Z niczym sie nie wyrabialam. Dzis od 6 rano juz przy garach. A dzis mi sie chce plakac jak patrze ile mam zmywania. Nabozenstwo w kosciele zlecialo mi baardzo szybko. Olek byl grzeczny. Impreza w domu tez niezle. Tak sie ciesze ze mam to za soba.
M mnie wkurza ostatnio. Rano stwierdzil ze jest goraco i jak wrocimy z kosciola to sie przebierze w luzne ciuchy. No ok pod warunkiem ze obdzwonisz gosci i powiesz zeby wzieli ze soba cos na przebranie bo nie wypada zeby wszyscy siedzieli w koszulach a Ty w tshircie na ramiaczka! To on z tekstem ze przesadzam. Rece mi opadly. Na szczescie tesciowa i szwagierka przemowily mu do rozumu. A wieczorem juz po wyjscou gosci wydarl sie na mnie ze mop mu z szafy wypadl jak ja otwieral i ze tam balagan jest. Na co ja ze takimi pierdolami nawet dzisiejszy wazny dzien chce zepsuc a w ogole to siedzial 2 miechy w domu z mlodym i mogl ppukladac tak zeby mu sie podobalo.
Piszecie o bolacych kregoslupach- mnie dla odmiany bola kolana. Zaczely ze 3mce temu jak nioslam Olka po schodach. Raz bola bardziej raz mniej. Ide w sierpniu do ortopedy.
Co do chodzenia to moj mlody chodzi przy meblach, jak chwyci zabawke 2 raczkami to sie pusci ale tylko na moment dopoki nie uswiadomi sobie ze sie nie trzyma ;P
Dobra dochodzi 23 pora spac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Witamy w poniedziałek weekend minął szybko i spokojnie. Wczoraj większość dnia spędziliśmy u teściów bo był odpust w ich miejscowości więc pojechaliśmy tam na mszę i potem do nich na obiad. Na szczęście obeszło się bez żadnych spięć chociaż byli trochę nie zadowoleni że Julcia wolała się bawić taką grającą żabą którą my jej kupiliśmy niż lalką od nich a tłumaczyłam im że ona jeszcze za mała na lalki i na razie jej nie interesują. Denerwuje mnie też to że jak tylko przyjedziemy to pchają w nią albo biszkopty albo inne ciastka jak mówię że dopiero jadła albo będzie za chwilę pić mleko to nie rozumieją bo przecież" jak dziecko tak chce jeść" kurde jak nie będzie chętnie jadła skoro to takie słodkie? Albo jak jest na polu bardzo ciepło tak jak było wczoraj czyli 28 stopni w cieniu to już Julka na pole nie może wyjść bo jest za gorąco co chwilę z nią wyszłam na świeże powietrze to zaraz teściowa ją zabierała do domu normalnie brak słów bo tłumaczenie że dziecko cały dzień w domu nie przesiedzi i tak nic nie daje. Dobrze że mieszkamy z dala od siebie bo chyba długo razem nie wytrzymałybyśmy.
Co do chodzenia moja też jeszcze nie chodzi i wcale się tym nie przejmuje po prostu przyjdzie jej czas to zacznie biegac. Koleżanki syn skończył prawie 16 miesięcy i dopiero teraz zaczyna sam chodzić a do tej pory tylko za rękę albo przy meblach.
Szczęśliwylipiec dobrze że Kubuś zdiagnozowany to na pewno ćwiczenia i odpowiednie buty pomogą. Co do tych testów moja miała w maju i też wyszły ok a mimo to widzę że niektóre rzeczy ją uczulają.
Izabelap życzę wytrwałości i samozaparcia na pewno w końcu Miłek odzwyczai się od cyca. Co do prawka to super sprawa. Ja zrobiłam półtora roku temu i nie wyobrażam sobie teraz go nie mieć bo po pierwsze jest mi bardzo potrzebne przy dzieciakach a po drugie lubię jeździć autem czuję się wtedy taka niezależna :)
Kitkat i Chopsuey zdrowia życzę oby szybko przeszły problemy z kręgosłupem.
Rene fajny pomysł z tym zamknięciem teściowej w klatce z lwem:D
K_H super że roczek i chrzciny się udały a humorami M nie ma co się przejmować.
Nataliakrk udanego odpoczynku w Zakopanem.
A u nas żeby jeszcze za kolorowo nie było to syna coś złapało od wczoraj gorączkuje. Dziś jest trochę lepiej niż wczoraj bo się bawi i temperatura też jest dużo niższa ale wczoraj prawie cały dzień przeleżał w łóżku i miał ponad 39 stopni mam nadzieję że Julka tego nie złapie bo w piątek szczepienie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

K_H mam nadzieje ze humory Twojego M spowodował stres około chrzcinowy. W takich sytuacjach ludzie mówią czasem rzeczy których żałują. Ale żeby za łatwo mu nie było, niech odpokutuje swoją gamę sprzątając szafkę z mopem :D fajnie zr impreza się udała. A zmywanie nie zając, nie ucieknie. Czego nie zmyjesz dziś, dokonczysz jutro.

W czwartek jedziemy do moich rodziców. Juz się ciotki pozapowiadaly, że przyjada malucha odwiedzić. Wiec będzie weekend pełen wrażeń ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata myślę że mop zaatakował Twojego M a on w odwecie Ciebie bo zmęczenie udzieliło się tak samo jemu jak i Tobie. Czasami taka głupota rośnie do rangi wielkiego problemu. Pewnie już jesteście pogodzeni i wszystko jest w porządku. Fajnie że uroczystość Wam się udała. Docinki teściowej miej głęboko w d...

Anwa ile szałwi piłas na wyciszenie laktacyji? Jak często, w jakich ilościach?

Noc minęła w miarę. Miłosz ssał 4 razy przez chwilkę i to przez sen. Piersi mi opróżnil delikatnie więc jakoś funkcjonuje. Wieczorem nie dałam rady trzymać go na rękach tak bolały piersi. Mały do zaśnięcia potrzebuje być na rękach i tulic się ale o dziwo nie doprasza się cyca. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Izabelap piłam 3 razy dziennie po szklance. Całość zajęła mi 3 tyg. Pod koniec mniej piłam. Ale ja jeszcze ściągał am mleko laktatorem. Najpierw rano i na wieczór później co raz mniej ml i rzadziej. Z bólami w piersiach ciężko funkcjonować. Wolałam wolniej pozbyć się mleka ale bezboleśnie. Jak piersi zmaleja trochę to zmień stanik na bardziej dopasowany.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Czytam, czytam i bardzo się cieszę avel dostałaś tak pozytywne wieści. Szczśliwylipec na tym etapie dużo rzeczy jest do "naprawienia", ja też mam klatkę piersiową wysuniętą do przodu i w niczym mi to nigdy nie przeszkadzało (poza paroma docinkami w wieku nastoletnim).
KH podziwiam Cię że dałaś radę ogarnąć sama imprezę, jakbym sama gotowała i sprzątała po gościach to ja bym warczała na męża że śmiał się czepnąć mopa.

Co u nas? Jestem mega zadowolona z przemeblowania w mieszkaniu bo "wyprowadziłam" kąt z zabawkami syna do jego pokoju i jego meble z ubraniami tak, że znów "nasz" salon zaczął być nasz z półkami na książki itd. Oczywiście w dzień Olek znosi zabawki i bawi się na widoku właśnie w salonie ale teraz jak zmobilizuję się do sprzątania to nie budzę się w pokoju "zabaw". W weekend pierwszy raz w lipcu zaliczyliśmy kąpiel w baseniku na działce (wcześniejsze infekcje i pogoda nas blokowały). Dziś byliśmy na rehabilitacji więc na ten tydzień spokój od tego... chociaż z tego co mi się kojarzy to mamy jeszcze w tym tygodniu bilans u lekarza i trzeba będzie pobrać krew.
Olek w weekend już nie chciał spać do 9 ale wstawał 7/8. Za to dziś spał do 9 i obudziła nas kupa po pas tak że i pościel z łóżka była do prania. Teraz jestem u rodziców bo w mieszkaniu gorąco a mały śpi już 2h...
Pozdrawiam Wszystkie mamy.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Rene wygrałaś z tym tekstem :-) moja teściowa "złota na odległość "też mnie wkurzyła i wrzuciłabym ją (w tamtej chwili ) do takiej klatki z lwem hihi

K_H super ze impreza sie udała. U nas też często ze zmęczenia wychodzi sprzeczka o pierdolę, nauczyłam sie nie przejmować

Izabelap gratuluje kroczków:-) cieszę sie ze pomału Wam idzie odstawianie od kp.
Mój sie domaga nawet jak zje obiadek, ciągnie mi bluzkę, podnosi do góry i łapie mnie za piersi:( Jak nie daje histeria straszna. Pije tylko ze słomki odrobine wody:( Nic mu nie smakuje z butelki:(
Nie wiem jak go odstawić a noce to już wogole :-(
Chyba muszę poczekać aż w nocy przestanie jeść.
Mi doktor mówiła ze przy odstawianiu mniej pić i ciaśniejszy stanik nosić.

U nas katar :( noc straszna

A i jeszcze o chodzeniu Kubusia miałam napisać. Nawet jak stoi trzymany to sie jeszcze chwieje, ale ortopeda mówi ze przez tą przepuklinę może ale nie musi później zacząć chodzić.
Właśnie sie obudził

Odnośnik do komentarza

Hej mamuski
Melduje jak nam idzie odstawianie piersi i zasypianie w łóżeczku

Pierwsza noc= nie zjadla nic . Nie chciala mm wiec polozylam ja na glodzie myslac ze moze wtedy rano zje mm (a i tak nie zjadla). 2 godziny płaczu i mała zasnęła w lozeczku, obudziła się 3 x ale wystarczyło ja chwile pogłaskać i zasnęła . Niestety o 4 wymieklam i wzięłam ja do łóżka i dałam jej wody. Spala juz do 9 :)
Noc druga - nieudana proba mm, wiec dostała i zjadla kaszke na mleku. 20 min walki z zaśnięciem, znów głaskanie. Dwie pobudki ale takie minutowe.
Noc 3 - kaszka na mleku i 8 min i zasnęła !ale pech tak chciał ze wychodząc z pokoju byłam tak podnieca ze się udało ze wypadł mi tel z ręki. . Mała się obudzila a mój NM wkurwil się na mnie niesamowicie :p bo to nowy telefon i ciągle mi spada...no ale do sedna. Spala do 7!!!pierwszy raz od roku ja tyle spałam hehe. i po napiciu się wody dalej zasnęła do 9.
Dziś noc 4.. I zobaczymy narazie śpi od 1.5 h :) już odpuściłam sobie próby robienia małej mleka w butelce. Nie chce i koniec wiec ta kasza na mleku nam zostaje.
Cycki bolały pierwsze dwa dni. Ja zawsze mialam duzo pokarmu ale odkad nie karmie to Mam takie balony jak Pamela Anderson .. ale od momentu jak pije szałwie czuje poprawę a też pije 3 dziennie . I jeszcze na wieczór masuje piersi delikatnie prysznicem żeby zatorów się pozbyć bo na jednej piersi miałam takie grodki. Jestem mega zadowolna ze idzie nam tak dobrze bo strasznie sie obawialam że będzie gorzej. Tym bardziej ze Zuza tak uwielbiała cyca. Wydaje mi się ze złotym środkiem jest determinacja i konsekwentność.
Co do tesciowych to i tak wydaje mi się ze nic nie przebije mojej... ale może kiedy indziej powylewam żale :p
Trzymam kciuki za te mamy które odstawiaja od cyca !

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq73sbdee7s85l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9jcgyfhxo87r.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.mala zasnęła na pierwszą drzemke.dzis dość wcześnie no ale wstała o 5.45. Wlasnie zjadłam śniadanie i pije kawę.w czwartek wracam do domu nareszcie a w sobotę robimy roczek bo chcę mieć to już z głowy.jestem ciekawa jak wygląda łazienka i WC po generalnym remoncie. Kurcze powinnam nogi wydepilowac i się ogarnąć ale nie mogę się od książki oderwać. Weszłam na forum się przywitać bo coś ostatnio ciszej tutaj. Chciałam zapytać ile drzemek na dzień mają wasze pociechy? U nas są 2 bardzo rzadko zdarza się jedna. Dziś jest tak gorąco Masakra ja się nie nadaje na upaly

Odnośnik do komentarza

Hej super mamy!
Dlugo się nie odzywałam ale statalam sie czytać co u Was.
poziomkowa gorąco Cię przytulam
avel cieszę się ze nie musicie decydowac sie na zabieg i napewno wszystko sie uloży. Niektorzy tak maja ze musza czuc sie docenieni jak twoja tesciowa w kwestii zabawy lalka. Moi tez takie akcje maja. Musza byc bardziej... od wszystkich. Ale bardziej denerwujace sa ciagle proby wpychania jedzenia i slodyczy maluszkowi no przeciez dziecko glodne.. eh szkoda sie denerwowac. Tesciowa zawsze wie najlepiej jak wychowac twoje dziecko.. uwielbiam to wrr.. wspolczuje i nie jestes sama.. u nas tez tak jest.n
kyga gratuluje determinacji i konsekwencji i wspierajacego męża - moj po minucie placzu mowi zebym dała jej cyca nawet jesli przed chwilą karmiłam ;). Podziwiam wytrwalosc w odsyawieniu od cyca izabelap, kyganapewno poplaci.
rene, szczesliwy lipiec szkoda bogu winnego lwa ;)
caiyah gratuluje odzyskania salonu. Ladna ci kinder niedpodzianke synek przyszykował..
Ja jeszcze nie odstawiam od cyca, moja sytuacja tego nie wymaga. Córka aktualnie jje po obudzeniu, w nocy i przed drzemkami. Drzemkowe ssanie odpuszczamy gdy zje cos innego. Oczywiście rodzina męża wydała osąd: 'chyba juz wystarczy tego karmienia cycem'. Zatem problemow z babcia M i tesciowa ciąg dalszy.
We wrzesniu corka zaczyna zabawe ze żłobkiem. Ale to mnie nie stresuje tak jak szczepienie na na swinke odre i rozyczke.
Moja corka w kazdym pokoju ma swoj kącik zabaw a mimo to czesto psoci probujac plądrować szuflady i szafki.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

annaendi masz rację, pewnie i tak nie zainteresowałby się jakaś tam tesciowa ;P
U nas odstawianie od cyca nie idzie wogole... nie zdążyłam pochwalić Filipka a się zepsuł :(
Juz tak ladnie się bawił, był spokojny, grzeczny, super jadł i ładnie spał... I wszystko o 180 stopni. Winie zęby, bo paluszki pcha, coś na górze będzie...3? 4? Nie da sprawdzić. Gorzej gryzie i cycus jest teraz the best a mnie goni czas...
Moj kochana teściowa (ta od lwa) wymyśliła ze doradze jej w wyborze płytek. Każe mu szukać i chodzić po sklepach... dzisiaj wspólnie mamy wybierać! Nie wyobrażam sobie tego. Mamy kompletnie inny gust! Na dodatek ona ciągle gada i gada i gada ze uszy puchna. Zjeździła juz za tymi płytkami całe wojewodztwo, nie wiem gdzie i po co ona mnie ciągnie... za jakie grzechy.....!!!! :((
Żebym tylko nie pojawiła się w wieczornych wydaniach wiadomości albo na żółtym pasku w TVNie... "Renata Z wcześniej nie znana policji dokonała makabrycznej w skutkach napaści na przyszłą tesciowa"

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Rene he he ale się ośmiałam z tego posta. To się babsko uwzięło na Tobie że jeszcze płytki ci każe wybierać a potem pewnie i tak powie że jej się nie podobają. Ja nie wiem czy te teściowe takie zawsze były czy to na starość coś się dzieje jeśli to drugie to już mi żal przyszłej synowej:) Rene nie martw się na pewno wymiar sprawiedliwości zrozumie tą zbrodnię:D
Kyga fajnie że tak łatwo Wam idzie odstawianie od cyca i że tak ładnie śpi w nocy. A tym że nie chce pić mm się nie przejmuj niedawno na forum pisałyśmy że po roku mm nie jest już tak niezbędne. Ważne żeby w posilkach dziecko dostawało to co mu potrzebne.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie po długiej nieobecności.
Nie było mnie tak długo, bo najpierw przeprowadzałam te treningi, które wykańczały mnie psychicznie i nie miałam już ochoty wieczorami na nic, a potem byliśmy na urlopie.
Byliśmy nad morzem z jeszcze jedną parą z dzieckiem i było super. Franek był bardzo grzeczny i nie sprawiał żadnych problemów. Nawet w restauracjach siedział spokojnie jak dało mu się chrupkę i można było zjeść:) Poza tym może jestem zbyt wymagająca, bo porównując moje dziecko i to drugie, które było z nami to Franek był zdecydowanie mniej uciążliwy, marudny i absorbujący:) Zresztą odkad Franek już zaczął dobrze chodzić to chodzi w kólko tam i z powrotem i mam spokój. Póki co nie włazi gdzie nie trzeba itp. Niestety w trakcie urlopu zaczęła się gorączka;/ A jak wróciliśmy to jakieś dziwne histerie, kaszel i katar. Byliśmy u lekarza i niby idzie kieł. Wczorajsza noc była straszna, bo Franek miał cały czas zatkany nos:(

Co do nauk zasypiania to nie do końca osiagneliśmy zamierzony efekt. Usunęliśmy smoczka, usunęliśmy nocne karmienie - ale znowu wróciliśmy do niego na chwilę, bo przy tej chorobie Franek nic nie chce jeść w dzień, Franek zasypia w łożeczku - czasem sam, czasem muszę go pogłaskać, czasem poklepać szczególnie teraz kiedy tak cierpi. Noce są bardzo różne. Jak nic mu nie doskwiera to obudzi się jeszcze 1-2 razy, a jak idą zęby albo ma katar tak jak teraz to jest masakra. Zabrakło mi sił już na koniec, do tego zacząl się urlop i nie doprowadziłam tego do końca. Ale wiecie co? Ulżyło mi choć na początku miałam poczucie porażki. W naszym przypadku to było bardzo trudne, dużo płaczu... Niby już nie płakał i nagle regres i wszystko od nowa:( Utwierdziłam się w przekonaniu, ze z moim synem to nnie jest tak hop siup co Pani trenerka potwierdziła:)

poziomkowa współczuje i tulę mocno:*

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

Jestem :)
Wszyscy przeżyli, nikt nie ucierpiał.
Płytki oczywiście nie kupione. :)
Jeszcze takich nie zrobili, nie wymyślili, nie zaprojektowali...
wkurzala mnie bo czym prędzej wysiadala z samochodu i pierwsza wyciągała Filipa. Non stop wyciągała do niego ręce nawet jak wtulał się we mnie.... mam jej dość na kilka dni a już pytała Filipa kiedy przyjedzie... eh.. Filip padnięty , wykapany, najedzony juz śpi. Jest 19:40- wieczór należy do mnie i książki :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny.
Rene a ja wyczekiwalam na informacje o Renacie Z hehe a tu prosze obylo sie bez problemow :P
OlaF fajnie, ze urlop sie udal. Mam nadzieje, ze po chorobie wroca dobre noce. Tez jestem ciekawa jak oduczylas jedzenia w nocy?
annaendi dlaczego boisz sie tej szczepionki?
caiyah super ze odzyskalas przestrzen. My wynieslismy zabawki na czas chrzcin i szczerze mowiac chcialabym je tam zostawic. Tylko najpierw musze oddac biurko bo pokoik Olka nie jest duzy i zabawki zagracaja go na obecna chwile.
ChopSuey u nas raz 1 drzemka a raz 2. Wczoraj spal 2 razy a dzis raz. Nie wiem od czego to zalezy.
kyga super ze tak latwo poszlo odstawienie.
Co u nas? Teraz jak siedzena urlopie to staram sie codziennie 2 razy wyjsc z malym na plac zabaw. Jestem w szoku jak dobrze sobie radzi O_o. Nawet kilka kobiet bylo w szoku ze Olek dopiero co skonczyl rok bo uwaga uwaga wspina sie po sciance wspinaczkowej! Podtrzymuje mu tylko pupe ale sam sie podciaga na rekach i sam poszedl do scianki! I odkad to odkryl to hustawka jest juz za nudna. Do tego odkad odkryl scianke to probuje sie wspinac po oparciu fotela.
Wczoraj Olek zrobil pierwsze samodzielne kroki. Zmotywowalo go jabluszko ktore mu zabralam bo pakowal za duzo na raz do buzi. Ale dzis nie chcial sam chodzic. Jedynie prowadzony za raczke i tu SzczesliwyLipiec nawiaze do tego co pisalas. Pomimo ze olek poszedl juz sam to trzymany za raczke dalej sie chwieje...mysle ze dzieciaki maja jeszcze czas na chodzenie.
Dodam jeszcze ze mlody przespal noc bez jedzenia. Probuje go odzwyczajac ale wyglada to tak ze jak sie budzi z glodu to laduje u mnie i raz usnie bez jedzenia ale spi juz do rana ze mna, a innym razem zje ale laduje z powrotem u siebie w lozeczku. Boje sie tego odzwyczajania od nocnego jedzenia, odzwyczajania od smoczka i przyzwyczajania do spania cala noc w swoim lozeczku.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

U nas było dzis tragicznie... Zuza wstala o 4 i znów trzeba było ja pogłaskać żeby usnela ale przy probie wyjścia z pokoju mala się budziła bo skrzypi nam podłoga. . I to ja wybudzalo . Miałam chyba 6 prób żeby opuścić jej pokój i co chwilę musiałam się cofać głaskać ja i znów próbować się wydostać. I w sumie wzięłam ja do łóżka bo i tak się rozbudzila i zasnęła dopiero o 7. Zjadlysmy razem śniadanie pobawilysmy się i padła . A potem bylo juz tylko gorzej. Nic nie mogłam zrobić bo chciała być ciągle noszona i przytulana. . A jak nie to ryk. Przy odkurzaniu juz wymieklam bo tak się zanosila ze masakra. Chciałam ja zabrać na spacer ale byłam tak umeczona i spocona sprzątaniem łazienki i reszty domu ze chciałam przed wyjściem się wykąpać. Ale moje dziecko ominęło sobie drzemkę .. I ciągle plakala wiec taka śmierdząca nieumalowana w rozczochranych włosach wsadziłam ja w spacerowke i wyszłam. Po 2 min spala...a ja siadam w cieniu i odpoczywalam całe 10 mon bo był koniec spania hehehe.
A dziś ładnie zjadla przed snem i zasnęła tak w ok.20 min wiec tez nie najgorzej.
KH i annaendi
Ja tez się boje tego szczepienia BO to jest moment w którym u dzieci wychodzi autyzm. Jeśli dziecko ma ten gen ze będzie chorena autyzm to właśnie to szczepienie jest zapalnikiem do wywołania pierwszych syptomów. Niektórzy twierdzą że ta szepionka wywołuje autyzm ... moja mama jest obcykana w tym temacie dużo czyta, ogląda wykłady różnych profesorów i lekarzy niezależnych. I wg niektórych szczepionki te 5 w 1 itd są wcieleniem zła. Nie dość ze maja w sobie rtęć to dla takich małych organizmów jest to duże wyzwanie przyjąć takiego szejka szczepionkowego.
Ja sama mam mieszane uczucia zawsze się boje po szczepieniu.. przed tez.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq73sbdee7s85l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9jcgyfhxo87r.png

Odnośnik do komentarza

Kyga też się boję tej szczepionki sprawdziłam u syna i miał ją w wieku 16 miesięcy a było to 5 lat temu czemu teraz tak szybko ją podają? ja będę odwlekala ile będzie się dało, Ale my mamy przyjść jak już będzie samodzielnie chodzić więc jeszcze luz bo pewnie pod koniec września to będzie. A później jest jesień i są choroby.
Syna szczepilam 5w1 teraz młoda tylko darmowymi. Im więcej czytam o szczepieniach tym bardziej ich się obawiam.

K_H ścianka wspinaczkowa ? Hardkorowy Olek:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

irysek, Oj, ja też mam stres przed tą szczepionka i również będę ją odwlekac. W naszej przychodni dostałam info, że dziecko trzeba zapisać ok rocznych urodzin, bo są duże kolejki, ale do dziś tego nie zrobiłam i mam nadzieję, że uda się odroczyć jak długo się da.
K_H, o matko, ale masz spryciarza w domu :).
Rene, gratuluje wytrwałości. Jak jeszcze nie byłam w ciąży pomagaliśmy wtedy przyszłej teściowej w kupnie, a później w wyborze mebli i farb do mieszkania i pamiętam, że na tamtym etapie stwierdziłam, że nie do końca ma po kolei w głowie. Kupiła sofę, potem ja oddała, potem znów kupiła taka sama. Dosłownie chyba z każdym meblem były jakieś jazdy: kupowanie, zwracanie, płacz, że brzydki... Mam nadzieję, że twoja już nie bedzi ci dostarczać takich uroczych rozrywek :D
Wczoraj była u nas moja mama i twierdzi, że Ola zrobiła samodzielny kroczek. Ja tego nie widziałam bo byłam w kuchni i coś nie chce mi się w to wierzyć :P.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Godzina 16.00- pada popołudniowy deszcz, Młody zasnął po 15 na pierwszą drzemkę więc chwila dla siebie i na "poranną"-popołudniową" kawę.
KH super ze ścianą wspinaczkową, mój ma fazę na wchodzenie po schodach (potrafi wdrapać się dwa piętra) przy schodzeniu się chwieje- oczywiście jest trzymany za rączki- dla mnie to duże odciążenie i ułatwia mi wychodzenie na dwór. Poza tym Olek najpewniej i najlepiej śmiga po domu- na dworze bywa raz lepiej a raz jak bańka wstańka ;) no i jest zafascynowany bieganiem- mam filmik jak próbuje naśladować męża i podbiegać. Do tego jak zaczyna chodzić przestaje się mnie słuchać i robimy piruety na chodniku- on chce po krawężnikach, zmieniać kierunek co chwila i zaczyna wymuszać wychodzenie na dwór...
kygawspółczuje rannej pobudki... chociaż sobie też współczuje ciągłego wstawania na karmienia- ostatnio raz w nocy i raz nad ranem...

Co do teściowych moja miewa za to teksty które nieźle mnie wkurzają. Wczoraj byliśmy u brata męża na imieninowym cieście a że był wieczór Olek był marudny (cały dzień wczoraj miał zły tak, że o 17 miałam dość) a ta do mnie z tekstem "że czasy wygody już się kończyły". Po takich słowach mam ochotę załatwić sobie jakieś spa i ją poinformować, że będę wypoczywać :P Poza tym ciągle się dziwi,że tego czy tamtego z mężem jeszcze nie zrobiliśmy (ostatnio M. jeździ do pracy trochę później ale wraca o 22 więc czasu gdzie możemy coś zorganizować jest jak na lekarstwo). Ale i tak mało co przebije siostrę męża która chciała ubijać kotlety jak mały złapał drzemkę, wczoraj dziwiła się, że teściowa pilnuje Olka żeby nie upadł (bo po co? najwyżej będzie miał siniaka, oni też mieli) i cały czas nadaje na dziewczynę męża brata (wcześniej nadawała na mnie nawet wolę nie wiedzieć co chociaż niektóre rzeczy i tak wyszły w rozmowach) to taki typ który w innych widzi tysiąc wad ale ona i jej rodzina wad nie posiadają ;) No ale cóż... widujemy się niezbyt często a Olek rodzeństwa męża się trochę boi.

Poza tym chłop mi znów wyjeżdża więc dziś zaproponował wspólny wieczór (o ile taki może być z hasającym dzieckiem)... To już ostatnia środa lipca... ale ten czas biegnie. Byle do weekendu...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ha tylko na moment, Kubuś chory, zapalenie ucha ma :/ wczoraj u lekarza byliśmy bo miało być szczepienie, ale w nocy miał gorączkę ivu lekarza tez wiec coś było na rzeczy i lekarka znalazła przyczynę w uchu, dostał antybiotyk i krople do ucha, goraczkuje ciągle podaje mu więc ibum co 6 h, rano miał 39 st :/ masakra, pierwszy raz jest chory od urodzenia i to zaraz po tym jak skończyłam kp :/ jakoś mi dziwnie z tym i wyrzuty sumienia mam, do tego jeszcze dostałam okres wczoraj i plecy nadal bolą, choć już dużo lepiej, dostałam skierowanie do ośrodka rehabilitacji także musze się w końcu za siebie wziąć... Musze kończyć bo się budzi

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...