Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

U nas tez noc do bani. Pobudki co 30 min,czasem wystaczylo pobujac, czasem cycus pomagal dalej zasnac. Jak N się zlitowal i raz wstal to maly wrzasku narobil ze to nie mama... Chyba gorna jedynka dokucza.
Na dodatek znów kaszle..kurde juz.2 tydzień... A juz tak ładnie było..
Jak widzi inhalator to od razu macha raczkami i ucieka :(
Filipek spi w pajacach. U nas pomimo zakręconych grzejnikow jest bardzo ciepło i nie przykrywam Filipka kolderka tylko cieplejszych kocykiem.

Jutro odwiedzają nas koleżanki z pracy..moze jakieś ciasto zakrece? Dzisiaj znow tato przyjezdza :) jaka to ulga jak zabiera malego na spacer a ja moge cos zrobic w domu bez Filipks przy nodze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
U nas dziś wreszcie slonko po całym tygodniu pochmurnej pogody. I pierwsza noc z jedna pobudka na karmienie w tym tygodniu. Spalam dwa razy po cztery godziny z godzinną przerwa w srodku (okres i przeciwbol, mlody padl po mleku) i czuje się jak bogini. ;) dodatkowo wczoraj miałam kino i kregle z moja byla klasa więc w srodku dnia miałam 3 godzinna odskocznie od Olka.
W temacie butow my znaleźliśmy w smyku za 100 fajne butki w ktorych i tak narazie nie chodzi ale gdyby chcial po dworze sa odpowiednio usztywnione w kostce.
W temacie diety: ja tam robię jajko na odrobinie masla (witaminy się wchlona)... dziecko lepiej je przyjmuje niż kasze po ktorych potrafi mieć sensacje kupkowe.
W temacie więzi: myślę że ciezko oceniac czyjas wiez z dzieckiem. Moim zdaniem to nie do konca zalezy od sposobu karmienia. Ja jako mama butelkowa nie do końca z wyboru nie dam sobie wmowic ze moja wiez jakoś na tym ucierpiala. Znam mamy kp które na pewnym etapie karmienia zalily się ze czują się jak jadlodajnia bo dziecko domagalo się piersi. Że one w tamtym momencie bardziej się czuły jako dostarczyciel niż kochana mama. Ale na temat kp się nie bede wypowiadać bo nie wiem jak to jest za to wiem że moj urwis okazuje mi swoje przywiazanie bo już jest na tyle duzy ze potrafię to wychwycic. Usypianie ma koniecznie na rekach czym moim zdaniem spelnia swoją potrzebe bliskosci, potrafi trzymać mnie za rękę, zjadać mój policzek przy powitaniu, nie mam prawa oddalić się po powrocie tylko wziac na ręce. U innych czesciej histeryzuje. No i jest do mnie przyklejony czesto W ciągu dnia. Czesciowo jestem podporka ale najlepiej żebym byla w zasiegu reki bo kiedy dzieli nas bariera w postaci kojca bywa źle.
Dlatego podziwiam wszystkie mamy powracające do aktywności zawodowej. Ja z jednej strony bym chciala ale na mysl o tych kilku godzinach bez mojej przyssawki ciezko mi się robi. Przezywalam i martwilam się jak sobie z babcia te 3H poradzą, czy będzie rozpaczal...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Ps. Co do spania my body z dlugim rękawem. Spodenki od pizamy. I skarpetki które czasem spadna.

Ps2. Dziś stuknelo nam 10 miesiecy. Nie mam komputera więc zdjęć Ani nie wrzucę Ani nie obejrzę.

A jeśli chodzi o spacery moja mama od urodzenia była z nim ze 4 razy na spacerze. Tak to nikt nie bierze bo chyba się boja.(poza mężem). On często na dworze robi się szybko senny i marudny A wtedy uspokoic go i zanucic wiadomo kto musi...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

I u nas noc taka sobie. Poszła spać po 19 a po 21 już się obudziła ale zasnęła w miarę szybko. Do 2 w nocy mogłam spokojnie spać po 2 syn przyszedł i oznajmił że nie będzie spał bo go coś straszy koło szafy ( już drugi raz w tym tygodniu) nie pomaga tłumaczenie że nic tam nie ma i świecenie światła. W końcu M poszedł z nim spać. Jak już po godzinie prawie zasypiałam to Julia się obudziła i zaczęła marudzić. Zmierzyłam jej temperaturę i znów było powyżej 38 stopni dałam pracetamol i usnęła. Pospałyśmy tak prawie do 6. Bo wtedy M przyszedł do pokoju bo szukał coś do pracy i oczywiście musiał ją obudzić. Wstałam pół przytomna i wzięłam ją do siebie żeby chociaż z godzinę pospała i usnęłyśmy jeszcze chwilę ale przed 7 syn już wstał i stwierdził że już wyspany więc i my już nie pospałyśmy dłużej. Teraz Julka jest na pierwszej drzemce a ja gotuję obiad. Mam nadzieję że wstanie w dobrym humorze. Z rana trochę marudziła ale po śniadaniu poprawiło jej się i pobawiła się sama. Przed drzemką znowu zaczęło się marudzenie i śliniła się jak nigdy i znów temperatura podwyższona. Kurde żeby to tylko nie była żadna infekcja. Na razie ją poobserwuję może przejdzie. Jak do jutra będzie się powtarzać to pojedziemy do lekarza. Niech oceni czy to zęby czy infekcja.
Co do spania to moja śpi w pajacu.
Jeśli chodzi o jajecznicę to robicie ją z samych żółtek? Bo z tego co mi wiadomo to białka nie podaje się przed skończeniem roku albo i później u alergików bo jest silnie uczulające. Może dziś spróbuje jej zrobić taką jajecznicę a nóż jej posmakuje? Żółtka gotowane już je od dawna. Co do sklepowych jajek to ja jakbym musiała to bym kupowała te z wolnego wybiegu na pewno nie te klatkowe bo chociaż są tańsze to najgorsza kategoria. Ale nie musimy kupować jajek bo moi rodzice hodują kilka kurek więc mam jajek ekologicznych pod dostatkiem :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

I jeszcze sory za przydlugie wywody ale myślę że moje dziecko jest takim typem ze gdybym kp to pewnie by sobie lubil się przyssac przed snem, drzemka, w nocy bardziej nie z głodu ale zeby poczuc bliskość. Przezylam jego placze kiedy nie moglam podać mu mleka bo jeszcze 3H nie minelo A on plakal z glodu nie glodu (przekarmiony miał bóle brzuszka) ja tulilam i nosilam godzinami... I bardzo mi brakowało tej mozliwosci dostawienia. No ale jakoś musielismy to przezyc i sobie poradzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Avel wedlug obecnych rekomendacji można całe jajo podawać razem. Tu łap link do rekomendacji:
http://www.pedhemat.wroclaw.pl/ptp/files/Standardy_Medyczne_2014_Zalecenia_ywienia_.pdf

a niżej wrzucam fragment o jajku:

"Jajo. Może być wprowadzane w tym samym czasie co
inne pokarmy uzupełniające. Jajo, w szczególności
żółtko jaja kurzego, jest źródłem tłuszczu, kalorii, witamin z grupy B oraz żelaza. Wcześniej zalecano
podawanie najpierw żółtka, a dopiero w późniejszym
wieku - białka. W chwili obecnej nie ma dowodów
naukowych uzasadniających eliminację lub opóźnione wprowadzanie całego jaja zarówno u dzieci zdrowych, jak i z rodzin obciążonych ryzykiem wystąpienia choroby alergicznej. Nie należy podawać jaja w postaci surowej (ze względu na ryzyko zakażenia Salmonella spp.). "

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Uff intensywny okres u nas. Juz jestem po wizycie. Dostalam papier na 15 lat. Nie moglam wjecgac do gabinetu wozkiem (wg mnie to slabe) wiec rzucilam kocyk na podloge, ale oczywiscie Olek obejrzal caly gabinet bo co sie do kocyka bedzie ograniczal ;P.Odebralam zwrot z US- a propos pamietacie, ze juz za dziecko mamy zwrot? Bylam tez w pepco oddalam 2 ciuchy bo nie pasuja rozmiarrm i kupilam taki plastikowy telefon komorkowy bo oczywiscie telefon to jest to co dziecko lubi najbardziej. Ale gdzie tam jakis plastik. Nie zainteresowal go ech.
Jutro rano pojedziemy na 4 godz do rodzicow to pomoge zmieniac opatrunki mamie a tata troche pospi. Musze ugotowac zupe dla rodzicow i usmaze nalesniki bo przez to, ze mama nie wstaje to jedza same kotlety czyli to co tata umie zrobic. A potem impreza. W niedziele caly dzien u rodzicow a w pon jade do roboty zlozyc dokumenty, potem urzad komunikacji bo musze zlozyc wniosek o przedluzenie prawka, zus bo czekamy na potwierdzenie ile urlopu wykorzystalam i ile % mi placili bo M musi przedlozyc u pracodawcy...
Zapomnialam Wam sie pochwalic. Sprawa o odszkodowanie za wypadek przy pracy M sprzed 3 lat dobiega konca. Biegly lekarz sadowy przyznal 9% uszczerbku. Wiec jeszcze pare mcy i dostaniemy wreszcie pieniadze. Mysle o kupnie drugiego samochodu- jakiegos seicento czy cos. Takiego na zapas dla mnue bo M jezdzi samochodem do pracy a ja mam problem zeby z malym cos zalatwic bo wiekszosc urzedow jest w innej miejscowosci. Nie mowiac o tym, ze w przypadku koniecznosci podjechania do rodzicow do Wawy to jest doslownie wyprawa z dzieckiem. Nie wiem co z tych planow wyjdzie, zobaczymy.
Renejak ja Ci zazdroszcze, ze mozesz tacie zostawic malego.
caiyah no powiem Ci, ze pomimo ze pare mcy temu mowilam, ze chce isc do pracy to jednak czuje troche zal. Zal, ze ten okres sie konczy. Co ciekawe zaczelam tesknic za stanem ciazy!! Dobrze wspominam ten czas za wyjatkiem ostatniego mca. Normalnie czuje jakby cos sie konczylo...
Maly siedzi sam prosto i stabilnie wiec pora kupic nocniczek i go z nim oswajac. Niech sobie siedzi ze mna w lazience a co ;P
Przechodzilam dzis obok ogrodniczego i widzialam sadzonki pomidorow, poziomek, truskawek. Chcialam kupic ale boje sie, ze jeszcze beda przymrozki i nie przetrwaja na balkonie a ze wzgledu na malego do srodka ich nie wstawie...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

A u nas noc całkiem fajna. Dopiero o 6 wzięłam małą do nas, ale nie chciała już spać. Ola śpi w pajacach, ale nie chce być przykryta.
caiyah, nasze maluchy chyba podobne charaktery mają :D. Początki u nas takie same, ta sama sytuacja. Dobrze, że to już za nami! Gratuluję 10 miesięcy!

Nasza alergolog mówiła, żeby dać i żółtko i białko, ALE najpierw żółtko, a później białko, gdyż to drugie może bardziej uczulać, a gdy podamy razem i wystąpi jakaś reakcja to się nie połapiemy. To tylko opinia, poza tym w odniesieniu do dziecka obarczonego jakimś tam ryzykiem.

Chyba będę ćwiczyć. Nie żeby mi się chciało, ale ciało jakieś takie sflaczałe a mięśnie zastałe. Coś z tym trzeba zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Moje ciało też domaga się ujędrnienia a ja tu wcinam czipsy bo M zostawił na stole i ooo :(((
Kubus dostał alergi na żółtko:(
Ma uczulenie na szparagi, śliwki, mleko;(
Czytam ile jedzą Wasze maluchy i jestem w szoku, mój dalej pół małego słoiczka na obiad i nie chce więcej a kaszki 120ml i tez czasem zostawi
U nas noc koszmarna bo jak nie Kubuś to córka chora z gorączką i katarem :( i jedno i drugie chce mamy. Mam nadzieje że Kuba sie nie zarazi od siostry.
Wszyscy teraz śpią, łącznie z M, idę położyć maseczkę na twarz bo wyglądam strasznie

Odnośnik do komentarza

Szczesliwylipiec moj Miłosz też niewiele je. Odnosze wrażenie że jedzenie jest dla niego przekąską a glowne posilki to cyc.
Odwołuje to co pisałam o przyzwyczajeniu sie małego do mm. Juz mu znowu nie smakuje, znowu cycek jest nemer jeden. W tej chwili tez wisi przy piersi i ma drzemke numer trzy. Caly dzień maluszek przewraca sie, obija, placze i za chwile znowu wspina sie na co tylko moze. Jedne siniaki nie zdążą zejść a juz sa drugie.
Rano w trakcie wietrzenia pupy maly zrobil kupe na podłogę. O matko... on zdziwiony co się dzieje, ze leci na podloge po nogach a ja przerażona jak to ogarnac jedną ręką (bo w drugiej go trzymalam niosąc do łazienki). Dałam radę- brawo ja!
Wstawilam filmik jak Miłosz zaczyna raczkowac, myslalam ze wogole nie będzie raczlowal a on ku zaskoczeniu wszystkich coraz lepiej i chetniej to robi.

Katarzyna_Honorata powodzenia w ogarnianiu tych wszystkich spraw ktore masz w planach.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
I u nas piękne słońce, więc 2h spacer zaliczony, ale tylko z 40 min. drzemką, więc w małym stresie był powrót do domu, bo młoda jak nie śpi, to lubi pomarudzić, chyba jej się po prostu nudzi.

kitkat tak, młoda ma dość dobry apetyt i dość sporo je, rzadko kiedy odmówi jedzenia, ale akurat z tego się cieszę, najwidoczniej tyle potrzebuje :)

Dzięki za odp. a propo jedzenia i ilości!

Dołączam do grupy beznadziejnej nocy, mała budziła się non stop, przestałam liczyć. Pomógł syrop p/bólowy, żel na dziąsła i schłodzony gryzak - po takim zestawie zasnęła i spała do 6:30, także jak dla mnie spoko :)

Katarzyna, masz rację co do bucików, póki mała nie chodzi, to nie kupuję, mamy tylko paputki, takie o i jak dla mnie fajne rozwiązanie pomiędzy skarpetą a butem z podeszwą.
Moja córka śpi w body na długi rękaw i w półśpiochach/ pajacu.

Anwa powodzenia z gotowaniu, przepisy fajnie brzmią no i przede wszystkim można ugotować coś dobrego i zdrowego dla całej rodziny.

Miałam napisać więcej, no ale zaraz kończy się trzecia drzemka - niespodzianka (niespodzianka, bo u nas zazwyczaj już są tylko dwie), także miłego popołudnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze jedno - któraś z Was pytała o pieluchy. U nas z racji syndromu wrażliwej dupki :D od urodzenia używaliśmy wyłącznie Pampersów Premium. Od dwóch tygodni używam pieluch Dada Premium z Biedronki (były jakieś mega paki w mega promo, więc postanowiłam wziąć na spróbowanie) i póki co się sprawdzają i nie podrażniają.

Katarzyna masz mnóstwo spraw do ogarnięcia, więc życzę powodzenia! I gratulacje wygranej sprawy. Ja też tęsknię za czasami ciążowymi <3<br />
Ehh, też muszę zabrać się za ćwiczenia, lato tuż, tuż...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich!
Pogoda super. Wreszcie słońce i trochę ciepełka:)

Pampersy na noc tylko zielone bo pomarańczowe uważam że sa bardzo słabe poprostu mało chłonne.Na dzień dada-u nas się sprawdza lubię je wydaje mi się ze są bardziej chłonne od pomarańczowych pampersow a cenowo bez porównania.

Na noc ubieram małej albo pajaca albo body z długim rękawem i jakieś spodenki pizamowe do tego.Przykrywam młodą cienkim kocem a i tak po chwili już jest rozkryta.Bardzo ciepło jest u nas w sypialni więc nawet nie walczę z tym zbyt mocno.

Co do urozmaicenia diety to postanowiłam ze jutro kupię małej cielecine i spróbuję przygotować takie klopsiki gotowane.Trochę zamroze i będę miała co dodawać jej nawet do tych zupek ze słoiczka.Podziabię taką galeczke i z warzywami może przejdzie?

Jutro idziemy wszyscy na dużą imprezę rodzinną.Ciekawe jak Zosia zniesie takie tłumy.
Wszystkim życzymy miłego i pogodnego weekendu:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4z29d6hwk5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

iza dobrze myślisz, że cyc to podstawa bo tak ma przynajmniej do pierwszego roku ;) u mnie też Hania mało je na obiad pół słoika małego lub rzeczy z naszego obiadu sobie ciumka metodą blw, wcześniej przed obiadem je trochę musu z owoców awokado/kiwi/banan- jeśli teściowa akurat zrobi, jeśli nie to zje mojego chleba albo cuś, a na kolacje je kaszkę jaglaną z hippa z owocami i różnie raz zje tyle ile jej przygotuje (a robie na oko więc nawet nie wiem ile wody daje ) a raz zje 3 łyżeczki i już nie chce, cyc rulezzzzzzzz
dziś chciałam jej podać jogurt naturalny ale tak długo spała drzemkę nr 1 bo aż 2h z hakiem, że w końcu dostała cyca i poszliśmy na spacer ;)
krzykacz my za tydzień jedziemy na wesele, też jestem pełna obaw jak młoda to zniesie

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

U nas weekend zaczął się dość wcześnie - pobudka o 5:30. Także niestandardowo pierwsza drzemka trwa, mieszkanie i pranie ogarnięte, czas na śniadanie i kawę, a później zabieram się za przygotowanie obiadu.

Nocka z prawie 2 godzinną przerwą i do tego pani prezes nie pozwalała usiąść, więc było bujanko i spacery nocne po mieszkaniu - i po co nam, matkom, ćwiczenia, skoro dzieci zapewniają nam aktywność fizyczną :)

Po jednym dniu ładnej pogody, wróciła dupna, deszczowa i bura :(

Udanego dnia! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

KH ja też tesknie za czasem ciazy. Wspominam jak widzę dziewczyny z brzuszkiem. Bycie w pierwszej ciazy to zazwyczaj super sprawa.
poziomkowa my jajko też zaczynalismy od zoltka A teraz jemy czasem cale A czasem tylko zoltko jak do zupki.

U nas noc taka se. Młody jak nie zlapie drzemki popoludniu to wstaje o 2/3 i chce lazic. Od dziś zamierzam pilnować tych dwoch drzemek. Poza tym pogoda u nas dziś jeszcze znosna, mieszkanie na powrót męża ogarnelam wczoraj, tylko okna uwalone bo brzoza pyli A mam na osiedlu od groma brzoz. Wogole nie widać że były myte trzy tygodnie temu, są brudniejsze niż byly. Zreszta samochód jest też czarny z zoltym pylem ;) no i po pierwszej 40min drzemce. Dobrze że chociaż kawę zdazylam wypić, ciepła! :d

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Roztrzepana jestem..
Byłam u znajomych na drugim końcu miasta. Z 40min jazdy autem. I nagle "nie wyłączyłam zupy!!!". Szybko wsiadam w auto, malucha wsadzam i pędem do domu. Oczyma wyobraźni widzę dym nad blokiem, zgliszcza w moim mieszkaniu, straż pożarna. Młody w pół drogi zaczął wyc i ryczeć. A ja pedzilam do domu modląc się, zeby zupa jednak była wyłączona i żeby policji nie było po drodze.. Na szczęście obie prośby zostały wysłuchane. W domu porządek zastalam. Mały dostał jeść i przestał płakać. Teraz śpi. A że mnie stres schodzi właśnie. Smutno byłoby żeby po miesiącu mieszkania spalić sobie dom. ..

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

o matko anwa współczuje przeżyć!!!!

a ja mam mega wkurwa najpierw na M, bo mi Hankę uśpił jak robiłam obiad po 14 na 3 drzemkę, a później bylismy w kościele i mi teściowa na 4 drzemkę ją uśpiła, tak że dopiero teraz wstała jak zeszłam po nią, i kur.a cudowny wieczór się zapowiada, oni mieli super bo dziecko spało, a teraz jak chrzestny Hanki przychodzi popiwkować to oni sobie będą piwkować, a ja będe próbowała dziecko uśpić, fuck fuck fuck

mam ochotę kogoś walnąć
a dziś moj pierworodny pojechał spać do kuzyna swego to pewnie będę miała przeboje z drugorodną, jak nie urok to

ech
się wyżaliłam :/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Witam w te piękna sloneczna niedziele :)
Prognozy sie nie sprawdzily i mamy sliczne slonce,szkoda ze odwolalismy sesje zdjęciowa.
Zal nie skorzystać z pogody,juz zaliczylismy spacer,,tym razem we trójkę. W koncu!!
Filip ucina sobie drzemke a jak wstanie to znów na dwor. Eh,jak bardzo brakuje kawalka własnego podwórka... Moze juz niedługo...

Na droa wrzucilam filmik sprzed tygodnia, jak Filip sam bawi się pileczka. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

U nas tez słońce i ładna pogoda, ale ... 11 stopni w cieniu i wiatr, wiec my na spacerze obie w czapkach i kurtkach :) przywykłam juz, ze w innych zakątkach kraju majówki w krótkich rękawkach a nad morzem w kurtkach sie spędza..
Jak swieci słońce zauważyłam, ze cieżko jej zasypiać na spacerze i zazwyczaj wtedy jedna drzemka w ciagu dnia jest tylko ta poranna.
Ale filmik fajny Rene! Moja tez sie podobnie bawi, ale 3 razy wolniej wszystko :)

Odnośnik do komentarza

Hej u nas weekend minął spokojnie na szczęście bo zapowiadał się gorzej. Piątek to była masakra odkąd Jula jest z nami to nie było takiego ciężkiego dnia. Cały dzień marudziła jak poszła na drzemkę to po kilkunastu minutach pobudka z rykiem i ręce cały dzień na rękach do tego ta gorączka z nieznanego powodu. A wczoraj rano obudziła się i inne dziecko bez gorączki i bawiła się jak zwykle. Dziś również. Więc nie znamy powodu piątkowej temperatury może to przez zęby albo jakaś jednodniowa infekcja.
Anwa dzięki za informację to ja jakaś zacofana jestem skoro tego nie wiedziałam. Jednak człowiek całe życie się czegoś uczy:D I współczuję wczorajszych przeżyć ja to zwykle jak gdzieś jadę to po dwa razy sprawdzam czy wszystko wyłączone zamknięte itp.
K_H powodzenia w załatwianiu tych wszystkich spraw:)
U nas też weekend był słoneczny i ciepły chociaż dziś trochę wiało ale jutro ma być podobno 11 stopni a dziś w cieniu było prawie 24. Taki szok termiczny no ale cóż kwiecień plecień.
Życzę przespanej nocki i spokojnego wieczoru. Dobranoc:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
anwa ja mam schizy co jakis czas czy wszystko wylaczylam. I staram się przed wyjsciem nic na płycie nie zostawiac ale nie zawsze w zamieszaniu wychodzenia to się udaje. Dobrze że wszystko dobrze się skonczylo.

U nas weekend sliczny poza niedziela wieczorem. Nie pomyslalam tylko ze dziecko trzeba już smarowac kremem od slonca i mlodego przypieklo w policzek. Mąż wreszcie wrocil wraz z nim wczesne pobudki wrocily i milion pobudek w nocy :/ zdecydowanie stwierdzam że coś na ta silna potrzebe bliskosci będę musiala zmodyfikowac w spaniu. Dziś mlody rozbity bo wczoraj spędziliśmy pół dnia na dworze ale... O ile w dzien było goraco to popoludniu troche nas przewialo. Ja podziebiona i nie wiem czy młody też nie odchoruje.

Z dobrych wiesci... chyba mamy wreszcie pomysł na chrzestnych i mniej wiecej na organizacje tych wszystkich imprez rodzinnych które wypadna nam w maju i czerwcu.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...