Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

iza dobrze, że go zauważyłaś tego owsika, a mały mógł się zarazić np na rehabilitacji, w przychodni itp, wiele dzieci a wiadomo, nasze wszystko pchają do buzi
krzykacz i gaga współczuje matek :/
moja by się dała pokroić za wnuki, podobnie jak teściowa,
chodzi po domu z nią i gada moja księżniczka, nasz skarbek

mój synek dziś gada:
a jutro nie ma pani D. przez 5 dni
mogę nie chodzić do przedszkola?
ale synku musisz chodzić
ale my się będziemy teraz uczyć przez 5 dni angielskiego, o matkoooooo

rozwalił mnie :D

ach skończyłam czytać kolejną książkę, ostatnio mam fazę na ukulturalnianie,a że nie mogę jeszcze wyjść do kina czy teatru to książki przy cycku mi pozostają ;P

młoda od wczoraj zrobiła taki postęp w mobilności że aż zaskakuje :D

olafasola Franek i moja Hanka dziś kończą 7 miesięcy bo znów im dni zabrakło i nie ma 31 w tym miesiącu ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Moj maly dzisiaj caly dzien mowil baba :D szkoda ze nie mama, ale dobre i to. Przynajmniej moja mama wniebowzieta, wnuk jej wynagrodzil wczorajsze nianczenie.
Krzykacz straszne rzeczy mowi twoja mama :( ja kocham swoja, zawsze sie super dogadywalysmy, ale odkad jest maly pogorszyly sie relacje, wtraca sie i takie tam. Ale jest nadzieja, rok lub dwa i wyprowadzamy sie na swoje. A Ty nie masz mozliwosci wyprowadzki? Szkoda sie meczyc :(
Anwa dobrze wiedziec jak zdiagnozowac owsiki
Kitkat nic tylko sie cieszyc z takiego apetytu, mysle ze dziecko na tym etapie samo najlepiej wie ile potrzebuje zjesc, poza tym wysoki facet, to nie ma sie co dziwic :D

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktjw4zty66dgng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o fachowe diagnozowanie too oche inaczej wygląda. Jeśli matka podejrzewa, że dziecko ma te robale (bo np się drapie uporczywie), a nie znalazła żadnych, to z samego rana trzeba przykleic dziecku na chwilę w okolicach odbytu celofanowy przylepiec. Jeśli są owsiki, to jaja się do tego przylepia. Później zanieść to do laboratorium aby sprawdzili pod mikroskopem. Podobno przylepce w aptekach można kupić.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Zima przyszła hehe, śnieg sypie od wczorajszego wieczoru.
Odebralam wczoraj recepte, nie sprawdzalam i dopiero w aptece okazało się że dr nie postawila pieczątki i podpisu tez zabraklo. W związku z tym rano turlalam się z wozkiem do przychodni po pieczatke. A tyle razy obiecywalam sobie ze sprawdze recepte w przychodni bo nieraz juz takie akcje byly, ale zawsze szybko, szybko i zapominam.
Katarzyna_Honorata dziewczyny opisały te owsiki i rzeczywiście mialam szczęście ze udalo mi sie zobaczyć bo byl malutki, jakies 2-3mm.

W dalszym ciągu nie wiem co szkodzi Miłoszowi, mam wrażenie ze co by nie zjadl to zaraz ma czerwone policzki. Ostatnio po żółtku, po pietruszce. Masakra. Kaszek mu nie robie, ewentualnie kleik ryzowy albo kukurydziany na soku albo na wodzie z owocem. Przeraza mnie to bo chcialabym odstawiac go od piersi a w gruncie rzeczy piers nadal jest podstawą jego żywienia.

Milego dnia i dobrego nastroju Wam zycze.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Ech no to izabelappodraze ten niesmaczny temat bo wielkosc 2-3mm to ledwo widoczne. Czy to robactwo w kupce sie rusza?
Postanowilam wczoraj dac malemu na kolacje sama kaszke i zobaczyc czy noc bedzie lepsza. Nic z tego. Czyli to nie kwestia jedzenia. A propos w kupce byly jakies bialawe slady i teraz sie zastanawiam czy to niestrawione resztki kaszki czy jakies pasozyty. Wiem wiem pewnie przesadzam.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

krzykacz strasznie mi przykro, ze masz taki koszmar na codzien :( pewnie jakbyscie mieli mozliwosc to dawno byscie sie wyprowadzili.... trzymaj sie!
izabelap matko nawet nie wiedzialam ze takie male dzieci moga miec owsiki, fuuuj :P ja rano jak przewijam to jedno oko mam jeszcze zamkniete, jakos szczegolnie sie nie przygladam zawartosci, kupy rano juz od dawna nie robi, wiec w sumie nie mam sie czemu przygladac.... a one zawsze z kupa wychodza?
Anwa dzieki za rade z tym wprowadzaniem innej konsystencji :) musze sprobowac :)
irysek Kubie sie juz zrobil taki meszek na tej lysince :D
ninja super Teos, jak urosl :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

izabelap moja Wiki też alergik, w dodatku na mleko krowie :/ Cyc stanowi podstawę diety i lekarka pocieszyła mnie, że przy alergii najlepiej kp jak najdłużej.... Miałam plan do roku. Zobaczymy co powie alergolog. Muszę wprowadzić małej chociaż minimalne ilości Nutramigenu z kaszką, żeby mieć alternatywę wrazie czego.

http://s5.suwaczek.com/201507234580.png
http://s8.suwaczek.com/200908144662.png

Odnośnik do komentarza

U nas w badaniu na glizde wynik pozytywny, wyszli 11.4(cokolwiek to oznacza). Dziś byłam po leki. Pani doktor na wstępie powiedziała że cała rodzina do przeleczenia. Jak się dowiedziała że ja KP i niemowlę w domu to stwierdziła że jednak nie. Więc się troszkę dziwię bo jak już kiedyś podejrzewają owsiki to mamy KP na forach pisały że też biorą tabletki.izabelap a jak u was, cała rodzina czy tylko Miłosz bo widzę że temat u was tez aktualny.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Witam.
Dziewczyny jestem w szoku ze takie maluchy mogą mieć owsiki. Myślałam ze takie co do przedszkola chodzą dopiero mogą to miec ewentualnie ich młodsze rodzeństw. Teraz nawet zawartość pieluchy sprawdzę przy okazji.
U nas noc super. Jedna moje wstanie na smoka i spal do 8.20. Ale przez dwa dni budzik sie o 5. Zasypil po 30 minutach. Ja dalej u mamy bo M chory i siedź i swoich rodziców. A ja wkurzona. Rozumu. Ze nie może do nas przyjechać bo nie chce nas zarazić. No ale dzis pojechał do siostry na kawę. A ja caly dzień z małym. M mógłby chociaż zaciekawić sie czy mam wszystko a nie ze ja mysle o zakupach dla małego.
Tak chcemy wiosnę ze aż zima znów sie zrobila. Wyszliśmy na chwile przed dom żeby pooddychac swierzym powietrzem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Hejka,
dobrze, że ten dzień się już skończył... uffff jakoś jestem dziś ekstremalnie zmęczona. Przez pierwsze 5 miesięcy moje dziecko chodziło spać między 21 a 23. Nie miałam wieczorów dla siebie i padałam razem z nim. Teraz zasypia między 19:30 a 20. A ja maks. 21 kładę się spać, bo wiem ile pobudek mnie czeka i muszę się wyspać wcześniej:P hehe więc tak mnie synuś urządził, że dalej nici z wieczorów przed tv:P
Dziś dzień nawet spoko, ale podobnie jak w każdy dzień była awantura i wielki płacz z dupy i nie wiem o co chodziło. Aż sama się popłakałam z bezradności to Franek się zaczął uśmiechać i wtedy przestał płakać. Wciąż mam wrażenie, że coś jest na rzeczy z tym ząbkowaniem aczkolwiek po dziąsłach dalej nic nie widzę. Mam wrażenie, że są cały czas takie same - różowiutkie. Aczkolwiek odkad zaczełam używać żelu na ząbkowanie i Camilie to nocki nam się zdecydowanie polepszyły, aczkolwiek to póki co wniosek z dwóch nocek:P
Anwa mamy te same krzesełka do karmienia, ale ja mam jakiś chyba stary model, bo z takim beznadziejnym zapięciem i ten cwaniak już wyczaił jak stawać w tym krzesełku... poza tym dziś chwila nieuwagi a ja patrzę a ten stoi na palcach trzymając się tacy - a sama wiesz jak ona jest wysoko od podłogi... nie wiem jak on to zrobił.
Masakra z tymi robakami;/ też muszę być czujna
irysek no zdecydowanie te suwaczki przekłamują wiek naszych maluchów:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

Olafasola u mnie też te zapięcia wyglądają niepewnie. Ale mój maluch taki ruchliwy nie jest jeszcze. Nie zapinam go w krzeselku, a on i tak spokojnie siedzi. Ale ze Franek za tackę z podłogi złapał, to jestem pełna podziwu. I nie wiem JAK to zrobił :D moj co najwyżej próbuje usiąść podciagajac się o nóżki. Daleko w tyle jesteśmy z mobilnościa.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) podczytuje na bieżąco, chociaż nieraz trudno mi odpisać. Czytam Was i widzę, ze każda ma jakieś problemy z dziećmi, mniejsze lub większe. U nas w miarę dobrze, myślę, że koło świąt wybierzemy się do kardiologa, w sprawie naszych szmerów na sercu. Przy drugim usg serca wyszło, że się poprawia, czyli była tendencja ku lepszemu. Super by było, mój brat też ma niedomkniętą przegrodę, i pamiętam ze zawsze szybciej się męczył jak za piłką ganiał, cęeściej łapał infekcje... może się zamknie ta przegroda. Oby. No u nas Julek już siedzi, poduchy wokół, bo czasem się zapomni i gibnie do tyłu. Jak jest na brzuchu to pełza, wokół własnej osi, czasem podnosi dupke do góry do czworakowania. Ostatnio pokazuje mu jak raczkować, ale tylko się ze mnie śmieje. :) Zaczyna się robić absorbujący - obserwuje mnie uważnie, cały czas ze mną, tylko zabawa i zabawa, chociaż na bajce też skupi uwagę. Co do jedzenia, to udało mi się wprowadzić 5 posiłków. Ok 8-9 kaszka na wodzie, cyca na drzemke ok 10, potem ok. 11 jogurcik powyzej 6 m., potem mamy spacer i śpi zwyczajowo, ok 13-14 je obiadek, oj tu to własciwie chyba wszystko mu juz wprowadziłam co mogłam do tej pory. I też widzę że jeszcze woli papki, ale staram sie mu wprowadzać grudki i widzę, że przeżuwa. Potem ok 15 cyca i drzemka, ok. 17 owoc/chrupki kukurydziane, no i ok 18.30 kaszka na mleku modyfikowanym, potem po 19 kąpiel cyc i spać. Niestety jeszcze budzi się w nocy na cyca... ehh myślałam, ze przy wprowadzeniu jedzenia będzie mniej sie budził, ale i tak szuka cyca, myślę, że to nawyk a nie głód. na naszej wadze waży ok 8300g, więc nie za dużo i jest foremny...nie za gruby nie za chudy. Wypija duże ilości wody, jeszcze przez smoczek, bo ten kubek niekapek to się jeszcze ksztusi. Hmm tyle u nas, co dziennie niby więcej umie...ale i tak dzien świra, ciagle to samo . Byłam osttanio tydzień na feriach u mojej mamy, cały dzień chodziła za nim z łyżeczką i widziałam że nauczył się warczeć i zaciskać ręce w jej stronie coś al'a "zostaw mnie" .... noo :) w ogóle cały pobyt był poddenerwowany, bez taty, nowy dom, nachalna babcia, można się wkurzyć, widziałam, ze po powrocie do domu od razu się wyciszył. Jednak dzieciak wyczuwa te emocje, hałasy .....u nas cisza i spokój, bo na wsi, no i we dwoje.
Moja teściowa mieszka niedaleko, ale jest zajęta swoim zdrowiem i specjalnie sie nie kwapi by pomóc. Zresztą nie wiem jak wy ....ale zauważyłam ze teściowa choćby była ok, to i tak pierwsze są wnuki od córki od synowej potem, tak więc mój synek jest na miejscu numer 3. Zoaczy go raz na dwa miesiące i wystarczy. Zaczynam się rozglądać za nianią, jak szukać? Może cos podpowiecie czy przez znajomych czy ogłoszenia... nie wiem jak się zabrać do tematu. Pozdrowienia i postaram sie częściej pisać.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtgf69j11oaaj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. K_H dzięki za pamięć :) ja ostatnie dwa tygodnie jestem odcięta od świata z powodu braku internetu :/ wymawialam umowę początkiem stycznia i myślałam że do tego czasu się przeprowadzimy ale tak szybko nam się nie udało. Kupilam wiec tylko jakąś kartę żeby trochę int złapać i nie mogłam was nadrobić :) Ale w poniedziałek dostalismy już klucze do naszego domu!!! Boże tak się cieszę nareszcie ;) wiec pojechaliśmy tam wczoraj posprzatac tylko w kuchni i przywieźć trochę rzeczy, dziś NM też pojechał a w weekend będziemy mieć busa od NM z pracy żeby wszystkie duże rzeczy przewieźć. Co za ulga że już się wprowadzamy :)

Tak poza tym to idę z Oliwka do lekarza jutro bo jakieś plesniawki się jej zrobiły w buzi :/ trochę jej gotuje domowych rzeczy to wszystkim pluje, słoik chętniej zje, choć szału nie ma, cyc najlepszy. Rozgadała się bardzo, dadada tatata non stop powtarza, mama się jej jeszcze nie zdarzyło. Siedzi juz bardzo stabilnie, czasem jeszcze ja huśnie na bok albo plecy, ale siedzi super ogólnie. Za to zero ruchu, żadnego raczkowania, pelzania nic, jak ja położę na brzuch to od razu jest awantura choć każda noc śpi na brzuchu i widać że jej to odpowiada. Chyba ze leży na plecach jak ja przebieram to wtedy tak się wykręca że szok, to samo jak ja coś ogólnie interesuje jak leży na plecach. Ale bardzo rzadko jest w pozycji leżącej, bo od razu płacz i chce siedzieć wiec nie wiem jak ja dawać żeby ćwiczyła jakieś ruchy. Wstawała o 5 przez jakiś czas a ja chodzilam jak zombie, teraz od odpukać trzech dni wstaje znów ok 6.30 i mam nadzieję że tak jej zostanie na razie. Zęby dalej tylko dwa, myslalam że jak zaczną wychodzić to po kolei więcej ich będzie, ale jak 2.5 mies temu się nam pojawiły dolne jedynki tak jest dalej. Nie wiem co jeszcze, miałam milion rzeczy w głowie i teraz pustka :D przyjemnego wieczoru i przespanej nocki :)

Odnośnik do komentarza

No i stalo sie. Tomek spadl mi z lozka :-( wzielam go w nocy do siebie, a nad ranem uslyszalam huk, patrze a moj szkrab lezy na brzuchu na podlodze z usmiechem na twarzy. Na szczescie nic mu sie nie stalo.
Gaga Krzykacz wspolczuje wam dziewczyny. Na szczescie moi rodzice z radoscia sie mlodym zajmuja. Najlepiej jakbym u nich caly czas byla. Na tesciow pod tym wzgledem tez nie moge narzekac, ale oni sa strasznie dwulicowi i tak naprawde nie wiem co mysla.
Izabelap z tym owsikiem to mnie zaskoczylas, nie sadzilam, ze takie male dzieci moga miec takie rzeczy. Musze u mojego zobaczyc. Praktycznie przy kazdej zmianie pieluchy drapie sie za swoje klejnoty.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w9tygupi.png

Odnośnik do komentarza

Keithy zgadzam sie co do tesciowych, u nas jest dokladnie tak samo, dziecko jej corki numer 1. Ale zlewam to, a przynajmniej sie staram :)
Cukinia gratuluje wyprowadzki i wlasnego domu, wyobrazam sobie jakie to musi byc cudowne uczucie :) my jestesmy na etapie wykanczania swojego wiec jeszcze chwile to potrwa:(

Bartek zasnal dzis w lozeczku, glaskalam go po raczce i po jakichs 10-ciu minutach odlecial. Az nie moge w to uwierzyc, oby to nie bylo tylko jednorazowo. W dodatku dzien tez udany, bo udalo mi sie ugotowac obiad, zrobic pranie, wypic ciepla kawe i obejrzec 2 odcinki gry o tron. Oby wiecej takich dni. A i ugotowalam mlodemu pomidorowa, bo mialam ze swojego ogrodka zapasteryzowane pomidory. Rozgotowalam do niej troche ryzu i powiem Wam ze nawet wcinal, okej przyznaje ze ciut posolilam, ale w przeciwnym razie by nie zjadl.
Pora spac, naladowac baterie, bo nie wiadomo co przyniesie jutrzejszy dzien, zwlaszcza ze dzisiejszy pochwalilam.
Dobrej nocy!

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktjw4zty66dgng.png

Odnośnik do komentarza

Uff wczoraj to byla jakas porazka. Maly spal od 10 do 11 a potem zasnal dopiero o 18. Byl spiacy ale brzuszek go meczyl i dal mi do wiwatu. Chodzilam nabuzowana i lzy lecialy i oczywiscie kolejny raz mysli, ze ja nie mam cierpliwosci i nie nadaje sie na matke. Jakos przetrwalismy. Obudzilismy go ok 21 przebralismy w pizamke dalismy jesc i poszedl dalej spac. Noc ujdzie. Na jedzenie obudzil mnie dopiero o 4 wiec musial byc bardzo zmeczony ale w miedzyczasie ze 4 pobudki. Musze chyba zdemontowac karuzele bo mlody jak sie obraca w lozeczku to w nia wali. Nie wiem czy glowa czy reka ale budzi mnie huk. Dzis na razie humor dopisuje. Stoi na czworakach i skacze jak zajaczek hehe.
malenstwo wspolczuje upadku ale dobrze ze maly "wzial to na klate" i nie plakal.
Cukinia gratuluje przeprowadzki na swoje.
mamaB no zycze Tobie i nam wszystkim tak udanych dni i szybkiego zasypiania naszym maluchom.
Keithy my mamy kardiologa na kwiecien. Kontrolne echo serca po mojej cukrzycy ciazowej. Ale fajnie udalo Ci sie rozszerzyc diete. Ja chyba usiade i zaplanuje posilki. Bo mam zawsze problem co dac malemu (ze sloiczkow prawie calkiem zrezygnowalam. Skusze sie na sloiczek z rybka bo nie mam sprawdzonego dostawcy) Bede gotowala dla siebie krupnik. Jak myslicie moge dac troche malemu? Czy to jednak bedzie za ciezkie?
Slabo macie z tesciowymi. Jestem ciekawa jakby to bylo u nas gdyby siostry M mialy dzieci. A na razie to mamy my i jego brat wiec tesciowa rozpieszcza wnuki. Nie moge narzekac. Widujemy sie bardzo rzadko bo daleko mieszka ale zawsze jak ktos do niej jedzie to przywozi nam a to ciuszki a to zabawki a to warzywa z ogrodka...
ana jak Wy to robicie ze tak dobrze spicie? Ech zazdroszcze.
gaga wlasnie tak pamietalam ze ktoras mama pisala, ze wylukala u dziecka owsika wieczorem. Ale to byl przedszkolak a tu bach niemowleta...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...