Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Rene_87 tak, ja podaję syrop przeciwbólowy, bez sensu, żeby się tak męczyła. Wiem, nie powinno się faszerować od małego lekarstwami, ale moim zdaniem, jeśli dziecko mocno cierpi, jest płaczące/ marudzące, to trzeba pomóc.

Ola_Fasola nie puszczam tv przy małej, ale ja też rzadko oglądam, zresztą przez ostatnie cztery lata nie miałam tv w domu ;-). Tv, komórki, tablet, laptop - chcę jak najdłużej ograniczyć dostęp do tych rzeczy, choć już słyszałam głosy, że po co, skoro i tak mała będzie z tego prędzej czy później korzystać - wolę później ;-). Ale nie powiem, jeśli młoda by tak mocno marudziła, czy płakała, że tylko tv by ją uspokoiło, a ja bym opadała z sił - pewnie bym skorzystała.

poziomkowa_86 zazdroszczę wychodnego! Trzeba korzystać, jak tylko jest taka możliwość. Mój M też chciał iść na Gwiezdne Wojny i nawet jestem skłonna z nim iść, zawsze to rozrywka, ale nie wiem, czy damy radę, dużo do ogarnięcia mamy.
Trzeba o siebie zadbać :).
My dwa dni temu byłyśmy z córką u... kosmetyczki :D Za późno sobie przypomniałam, że fajnie byłoby porządnie paznokcie sobie zrobić na święta i chrzciny, a że dziś już wyjeżdżamy na święta, to był problem z pasującym terminem, więc zapytałam, czy mogę z małą przyjść, także wizytę w salonie kosmetycznym ma już za sobą :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

ana28 u mnie tez tv bebni non stop. Zasypia przy polo tv,tanczymy sobie razem :)
Właśnie opadlam z sił po takim "tancu", niepotrzebna Chodakowska :)
Nadziwic się dziewczyny nie moge jakim cudem jesteście w stanie tyle zrobić, sprzątać itd... Czy tylko ja nie mam kiedy podrapac sie po głowie? Nawet obiadów nie gotuje. Dzisiaj jedno male pranie prasowalam ponad godzinę bo co chwilę musiałan podchodzić do małego... Na dodatek musialam nie domknac zamrazalnika i wszystko skute lodem a w szufladach śnieg... Jednej nawet otworzyć nie mogę... Wszystko się teraz rozmraża na balkonie a w kuchni jezioro... Omg!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Rene zrobilas sobie prywatna zimę w kuchni i zamrazalniku :-)

Tv wylaczam tylko jak idziemy spac wieczorem. Nawet jak nie ogladam to wlaczam jakis muzyczny kanal i sluchamy sobie.

M rano zabral malego na spacer a ja pomylam wszystkie 6 okien, powiesilam firany. Zostala największa i najtrudniejsza do salonu. Wieczorem jak M wroci od rodzicow powiesimy ja razem. Ustroimy choinkę i bedzie prawie swiatecznie. Posciel zmienie jutro, a podlogi i kurze i tak na bierzaco sprzatamy. Gotuje wlasnie farsz do pierogow na wigilie, robie najlepsze w rodzinie przez co co roku mam ogromne zamowienie od wszystkich. W zeszlym roku zaczelam lepic w listopadzie i bylo ich ze 300. Niby mozna zrobic o każdej porze roku ale te swiateczne sa najlepsze.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Rene zdarzyło mi się raz podac paracetamol w czopku. Gdyby byla potrzeba podalabym znowu.
annaendi raczej nie wyrobie sie z kasa. Rozmawialysmy ze poszlaby na pizze z kolezankami ale zobaczymy. Poszlo nam w tym miesiącu az nadto pieniedzy.

Gondola wczoraj poszla do piwnicy i spacerowka sprawdza sie idealnie. Maly jest na pol lezaco a jak zasypia to rozkladamy na plasko.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za szybkie odpowiedzi:-)
Ten pusty folder tez widzialam ale to nie to. To co usunelam mialo tytul "zgrane z telefonu". Jesli jakims cudem ktos to widzial to PRZEPRASZAM. Co prawda nie bylo tam pikantnych fotek;-) ale brzydkie owszem np zszyta rana na rece czy po operacji... blee. Teraz wiem ze trzeba pilnować takich rzeczy hmmm.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej.
Po kilku dniach podczytywania i ja mam chwilę żeby się odezwać. Chętnie obejrzałabym Was na dropboxie o ile zaproszenie poziomkowej nadal aktualne ;) I życzę udanego wyjścia- ja z mężem też wybieramy się na gwiezdne wojny ale dopiero po świętach bo wraca na same święta.

Rene87 nie jesteś sama z tym nieogarnięciem, ja też przy małym jestem w ciągłym niedoczasie.

A wogóle to skończyliśmy we wtorek pół roczku. Jak ten czas leci... Wyniki krwi nam się poprawiły ale żelazo nadal nisko... za to dziś młody zjadł cały duży słoiczek warzyw z łososiem. Zauważyłam, że moje dziecko do jedzenia łyżeczką musi mieć dobry humor i nie być strasznie głodne... poza tym u nas sprawdza się reguła podania dania kilka razy- za pierwszym razem dania rybnego nie chciał a tydzień później wszamał bez mrugnięcia okiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Witam.
Nie miałam czasu się odezwać. Sesja się zbliża, napisałam prace zaliczeniowe, bo w moim przypadku wszystko trzeba planować z wyprzedzeniem. Mały wysiłek intelektualny nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie super było skupić się na czymś "tylko moim". Mała w tym czasie spędzała czas z babcią :)

Wiki już zdrowa, ale uczulenie które zniknęło całkowicie powróciło... znowu coś zjadłam. Poza tym oglądałam film z lipca zeszłego roku, kiedy wydawało mi się, że strasznie przytyłam.... Haaha. Chuda byłam jak patyk! I to dowodzi tego jak my kobiety nie doceniamy tego co mamy.... :)

Pozdrawiam. Nie chwałę małej, bo zapeszę.

Jak to mówi Magda Gessler... besos:)

http://s5.suwaczek.com/201507234580.png
http://s8.suwaczek.com/200908144662.png

Odnośnik do komentarza

dzieci śpią, mąż na nocce mam wieczór dla siebie ;P
młoda wczoraj od 21 do północy spała jak aniołek za to po północy chyba co godzinę/pół się budziła koszmar, dziś pewnie powtórka więc czekam na 22, wezmę tabletkę i ide spać, bo ledwo na oczy patrzę.

dziś byliśmy na zakupach, udaliśmy ponad 700zł a prawie nic nie kupiliśmy gabarytowego, prezenty dla dzieci z rodziny (dorosłym nic nie dajemy, tylko kalendarze babciom i prababciom) ja kupiłam sobie jeansy roz 38 hłe hłe sweter i 2 bluzki wszystko z przecen, młodemu kilka koszulek z długim i krótkim rękawem bo rośnie chłopak na potęgę, Hani 3 body (wyciągnęłam jakieś 2 tyg temu ubranka na 68 a już muszę zacząć ubierać na 74 bo zwłaszcza body i pajace są za małe) no właśnie jeszcze pajace muszę jakieś kupić, chyba powiem babci żeby kupiła pod choinkę.

dla Hani na prezent kupiliśmy lalę z firmy Lamaze
taką sensoryczna, szeleszcząca itp
chrzestny ostatnio na Mikołaja kupił jej motylka z tej firmy i bardzo sobie tą firmę chwalił i muszę przyznać że fajne te zabawki.

młody od nas dostanie lego star wars i inne pierdoły ze star wars

poza tym zlikwidowałam dropboxa bo mnie wkurzał ten program, czułam się jakoś szpiegowana, wolałabym żeby coś było prywatnego ale niekoniecznie było dostępne na moim dysku.

jutro sprzątam, myje okna i ubieram dom świątecznie ale bez spiny, przy dzieciach to i tak mam wiecznie burdel choć Hania jeszcze sama nie robi burdelu ale jej grzechotki mata, kocyki lubią się przemieszczać.

dobranoc ;) i przespanych nocy sobie i wam życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Eses dzięki :)
Rene ja też nie ogarnięta tak jak i mieszkanie, od pon się chyba wezmę jak M będzie miał więcej czasu żeby się małym zająć...

Właśnie, mam pytanie odnośnie wigilii, co jeść przy kp? A raczej czego nie jeść... Kapusta z grzybami chyba odpada?

Zamówiłam małemu ciuszki na święta w smyku :) jeszcze body bym chciała jakieś bo w smyku same małe rozmiary zostały, może w Tesco cos jeszcze będzie albo w pepco z jakimś motywem świątecznym... Jutro idę do fryzjera :) później galeria i Tesco, ostatnie prezenty, opakowania, no i najważniejsze - bombki na choinkę, kupujemy w tym roku żywa duża choinkę, mamy od 5 lat sztuczna malutka 50 cm, także w tym roku zmiana, toteż bombki potrzebne nowe, światełka i inne pierdolki... Choinkę prawdopodobnie w pon kupimy... Nie wiem jak jutro przeżyje te zakupy, już mi słabo...

Poprzednia noc u nas super, zasnął o 21, pobudka na jedzenie o 1 a później o 6 :) w dzień reż fajnie, wg starego trybu sen - jedzenie - zabawa, widać że mu to pasuje taki poukładany dzień, spacer tez zaliczylismy :) dzisiaj tez zasnął o 21, ja się zbieram też do spania, dobrej nocki wszystkim! :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

hej

korzystając z okazji, że zajrzałam, a zaglądam tylko czasami zyczę Wam zdrowych wesołych Świąt Bożego Narodzenia.

KitKat przy kp jesz wszystko, mleko produkuje się z krwi, a nie z tresci żołądkowych.

mój Maurycy jeszcze nie obraca się ani na plecy ani na brzuch, jedynie próbuje.

dzisiaj mąż przytachał choinkę, więc jutro będziemy ubierać drzewko

p.s. kto zarządza drop czymś tam? bo nawet nie znam tych programów, mogę też pooglądać dzieciaczki? i sama oczywiście też coś wyslę jak się nauczę jak:)

Odnośnik do komentarza

poziomkowa a Ola jest podobna do Ciebie:)
cukinia fajne masz podejście, niestety dużo moich koleżanek w UK mówi po angielsku, bo niby po co polski itd. Ja się nie zgadzam, bo po pierwsze czemu dziecku zabierać dodatkową umiejętność i po drugie decydować za nie. Poza tym potem łatwiej nauczyć się kolejnego jak już się zna 2 od małego. W ramach utrzymania dwujęzyczności kupiliśmy Teosiowi na Święta misia Chicco - taki jak ten Szczeniaczek Uczniaczek od Fisher Price tylko w 2 językach.
sadeo podasz proszę ten przepis na pierniczki?
Byliśmy na Gwiezdnych Wojnach, hehe sama bym pewnie nie poszła, no ale czego się dla męża nie robi:) Film fajny, nie do końca wszystko czaję, bo tylko 1 z poprzednich oglądałam, no i obejrzę teraz resztę.
gaga fajnie, że się odezwałaś bo zastanawiałam się co tam u Ciebie.

U mnie jest TV włączone, ale młodego układam tak żeby się za bardzo nie patrzył. Dyspensa jest przy meczu, bo wtedy z tatusiem ogląda. Mały nie ma wyjścia i już kibicuje Arsenalowi:) Mój telefon za to wzbudza olbrzymią fascynację i ciągle próbuje kombinować z ekranem jak tylko ma możliwość. My będziemy się starać jak najdłużej trzymać go z dala od tabletów itd, na fejsie taki filmik się pojawiał o homo tabletus i to tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że jeśli się da to lepiej jak najdłużej trzymać go z dala od tych spraw.

Chyba zostaniemy już przy spacerówce. Teoś jest zachwycony, bo może sobie fikać nóżkami i świat zupełnie inaczej wygląda. Spanie jest ok, chociaż gondola była do tego lepsza. Niestety u nas trzeba wszystko przekładać żeby zrobić gondolę albo spacerówkę, więc tak ciągle nie możemy sobie przekładać.

Choinka u nas już stoi i w weekend powinniśmy ją przystroić. Pewnie też będę musiała dokupić bombki, bo takiej dużej jeszcze nie mieliśmy.

Katarzyna_Honorata jak tam u Was? Oby lepiej!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
Trudno jak przechwale,to przechwale ale wczoraj wieczorem nie bylo ryku...jaka ulga :) późno zasnal ale przynajmniej w swoim łóżeczku. Głaskalam go tylko po raczce.. Oby juz tak zostało. W nocy standard.. 3 pobudki. Nie potrafi zasnac sam w łóżeczku, musi byc cycus a cycusia myka 3 min i spi dalej..
Dzisiaj jadę do rodziców, tata się zajmie młodym a my z mama będziemy farbowac wlosy.
NM mi obiecal jutro zajac się chlopakami (jutro ma niedziele ze starszym) a ja mam sobie coś kupic zeby nie isc na wigilie w spodniach x dziurami (bardzo je lubię) :)

Ja tez mam problem z menu na wigilie. Nie zgodzę się ze można wszystko. Kwestia indywidualna. Jedne mamy mogą schabowegi i nic się nie dzieje. Ja jajka usmażoneho na suchej patelni nie mogę bo maly ma rewolucję. Powoli pozwalam sobie na nowe rzeczy bo i Filipek dostaje,e wszystko stopniowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Drogie Mamy
Nie często do Was pisze ale regularnie śledzę Wasze posty i bardzo często korzystam z rad i doświadczeń wiec teraz liczę ze teraz tez będziecie mi w stanie doradzić . Ponieważ u mnie niestety po 5,5 mies juz musze zakończyć etap karmienia piersią pomimo ze Ala jadła tylko w nocy od ok miesiąca bo starałam sie stopniowo ja odstawiać no i sukces juz nie karmiłam nawet w nocy tylko wtedy jak miałam obrzmiałe czyli raz dziennie około. Teraz juz musze zakończyć na dobre od wczoraj nie karmie i mam mega obrzmiałe piersi wczoraj zrobiłam okład z cieplej wody i ogólnie biore ciepłe prysznice. Na wieczór lekko odciagnelam z jednej piersi bo juz nie wytrzymywałem z bólu. No ale dzisiaj rano znowu bol ciągniecie obrzmienie. Czy jak bd tak ściągać po troszkę dosłownie to nie pobudce znowu laktacji? I troche sie boje o zastój , teraz nie mam ich czerwonych ani gorących tylko obrzmiałe twarde. Czy możecie mi jeszcze poradzić w jaki sposob nie doprowadzić do zastoju ? A moze juz go mam a nie potrafię rozróżnić :/ ciezko było utrzymać laktację ale chyba zakończenie jest jeszcze gorsze :(

Odnośnik do komentarza

Też mam dziecko dwujęzyczne w rodzinie, w zasadzie to już nastolatkę. Zna świetnie oba języki. Nie mieszkają w Polsce, dlatego czasem nad polskim słowem musi się zastanowić chwilę.
Moim zdaniem to dobrze jeśli rodzice dbają o to, aby dziecko poznalo oba języki. Później łatwiej w życiu mu będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Achaja młoda siedzi kilka sekund, bo bardzo się buja na boki, ale jak są poduszki z boku to pociągnę ją za jedna łapkę i się dźwiga. Najlepiej jak siedzi między moimi nogami, wtedy jest stabilna i przeszcześliwa :)

TV nie mamy i bardzo się z tego cieszę. Ale NM się upiera wiec jak sie przeprowadzimy to będzie. Mam nadzieję że nie będę dużo pudla wtedy włączać..

Ninja ja jestem zafiksowana na punkcie j. polskiego u małej. Moi rodzice ani słowa nie potrafią po ang to jak będą z nią rozmawiać. Poza tym tak jak piszesz, dziecko sie łatwiej uczy i zawsze lepiej jak zna więcej języków. Ja nawet myślałam czy by nie kupić polskich ćwiczeniówek żeby ja uczyć, no ale to sprawa za kilka do przodu. Ale na milion procent będę ją uczyć polskiego.

Jak pytałam o dietę przy KP kilka położnych to każda powiedziała że nie ma czegoś takiego. Tylko jest dieta eliminacyjna jak widać że coś szkodzi maluchowi. Ja na poczatku to sie strasznie tym denerwowałam ze mała płacze bo ja cos zjadłam, ale wtedy też położna mnie uspakajała i powiedziała mi nie czytać żadnych forów na necie o tym ani nie słuchać rad koleżanek, robić jak się samemu uważa. A u nas na szczęście młoda nie ma żadnych problemów z alergiami ani brzuchem. Jedyne co sobie odmawiam to alkohol, którego mi w ogóle nie brakuje.

Co do świat.. Wigilii raczej nie będzie tradycyjnej bo NM nie rusza karpia, barszczu i pierogów.. Wiec może jakiś lepszy obiad zrobimy.. Jak sam powiedział musimy sobie swoja tradycje stworzyć. Choinki u nas tez nie ma. Nasz salon to magazyn w tym momencie, stoją różne rzeczy do nowego domu w tym extra stół i krzesła wiec nawet tej choinki nie byłoby gdzie wcisnąć. U teściów będzie to tam będą zdjęcia i cały świąteczny klimat.
Właśnie mi się przypominało, teściowie maja 3 psy i młoda średnio była nimi zainteresowana a w ostatni weekend cos się zmieniło. Wyciagala raczki i glaskala je po głowie. Uroczy widok :)

Miłego weekendu laski :)
Aa dodalam zdj z Mikołajem na dropboxa :)

Odnośnik do komentarza

Cukinia u nas ta dziewczyna chodziła do polskiej szkoły w soboty. Mieli kilka przedmiotów. Polski historię i geografię, z tego co pamiętam. A największy problem był z matematyka, bo tego nie było w szkole i ciężko jej było przyporządkować polskie odnośniki do francuskich wyrażeń matematycznych.

Że też nie mogę jednego posta napisać, tylko co chwile coś mi się przypomina ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuski. Staram sie Was czytac ale co probuje napisac to mlody nie daje i nie pamietam juz czesci rzeczy ktore czytalam :/. Przepraszam ze ja tak w okresie przedswiatecznym narzekac bede ale musze gdzies sie wygadac. Naprawa silnika w samochodzie 2400. Samochod wart moze z 6000 ale co zrobic, nie mam 10tysi na zbyciu zeby kupic cos lepszego. M wlasnie rozkreca zmywarke. I tak jest po gwarancji (mamy ja rowno 3lata) wiec stwierdzil ze sprobuje posiedziec nad nia sam. Noc u nas nawet nawet. Ale rano znow dziasla zaczely dokuczac. Nic nie pomagalo. I tu do mam ktore maja problemy z usypianiem dziecka mam nowy patent polecony przez rehabilitantke. Kladziecie dziecko na kocyku/przescieradle i robicie hamak (bierzecie za rogi) i bujacie. U nas dziala w 3 minuty. Jedyny minus ze musza byc 2 osoby...Wczoraj pelna energii zabralam sie za generalne porzadki i skonczylo sie na odkurzeniu i pomyciu szafek w kuchni bo po spacerze mlody juz byl marudny i absorbujacy.
Dostalam okres i wrocil tez bol brzucha ech..juz sie odzwyczailam ;P. Olek od kilku dni sie buja lezac na brzuszku, widze ze jest to wstep do przewracania ale wyglada tez jak proba pelzania. Brakuje koordynacji rece-nogi ;P .
Mamy za granicami- uwazam ze to dobry pomysl by dzieci byly dwujezyczne. Podziekuja Wam za to. Wracam do sprzatania bo Olek drzemie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

ja wczoraj na allegro kupiłam bombki, bo ubzdurałam sobie że chce choinkę w wersji fioletowo-srebrnej,a nigdzie fioletowych bombek nie ma a ja nie mam czasu szukać ;)
i mam wielką nadzieję, że do wtorku kurier mi je dostarczy :D
Anwa o tym dropboxie wiem, właśnie tak to mi to pasuje, nie mam na dysku ale na przeglądarce i może zaraz coś wrzucę świątecznego
;)
czekam aż mąż wstanie, zrobi ogień i weźmie dzieci na spacer, a ja umyje wszystkie okna a później razem będziemy ogarniać chatę ;)

jak miło się patrzy jak synek rozmawia z Hanią aż czuje się te moc genów (na razie się kochają za 2 lata będzie ją przeganiał z pokoju ;P)
młoda wczoraj zaczęła pełzać zn nogi do raczkowania ale ręce jeszcze w tyle, śmiesznie to wygląda, ale jak pisałam kiedyś przestała się obracać z brzucha na plecy- też tak macie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Także jestem jedną z tych, które czytają i nigdy niczego nie piszą. Dzisiaj postanowiłam jednak założyć konto.
Mam na imię Sylwia. Michał miał być dzieckiem czerwcowym, ale nie chciał wyjść i urodził się na początku lipca :) Poza lekkim opóźnieniem z wyjściem jest z nim wszystko ok, rośnie ładnie, szybko, aktywny, krzykliwy, coraz ciężej go nosić ;)
Założyłam konto z mniej oczywistego powodu, niż większość z Was - macierzyństwo jest dla mnie instytucją coraz bardziej zapełnioną wieloma rozterkami na tle relacji mojej i męża. Często zastanawiam się czy to, co i w jaki sposób coś robię, wpływa na nasze relacje pozytywnie, czy nie.
Nie oszukujmy się, odkąd na świecie jest nasz syn, wszystko wywróciło się do góry nogami.
Niektóre z nas mają mężów, którzy wcale się nie zmienili, niektóre takich, którzy rzucili wszystko dla dziecka. Ja mam właśnie takiego, który mimo pelnoetatowej pracy stara się mi pomóc jak tylko może wieczorami i w weekendy - nakarmi młodego, uspokoi, sprobuje uśpić, posprzata mieszkanie, przygotuje co trzeba. Z początku byłam bardzo z tego dumna, jednak teraz zbliża się pół roku tego stanu i powoli uświadamiam sobie, że czasami to on ma gorzej ode mnie - ja mam swój etat przy dziecku, który jako tako kończy się po południu. On natomiast ma etat w stresującej pracy i do tego jeszcze pół etatu z młodym. Nie ma kiedy odpocząć, mało ma czasu nawet na przyziemne rozrywki.
Mało mamy od porodu czasu na seks. To jest z resztą dłuższy temat, ale nie chcę go poruszać, bo nie wiem, czy mógłby się Wam spodobać.
Jak Wy sobie z tym radzicie? Czy uważacie, że oni po prostu powinni się po porodzie zmienić i że dobrze robię? Czy może jednak staracie się zapewnić im jakiś czas na rozrywkę, nawet najgłupszą typu mecz w tv lub pogranie na komputerze?
Po prostu boję się o jedno. On jest wspaniałym facetem, prawie nigdy nie narzeka na ilość obowiązków. Widzę jednak, że czasami je wykonuje, ale zaciska zęby i stara się nie narzekać. Boję się, że to może z czasem wpłynąć negatywnie na nas... :-/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...