Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Ehhh bycie matką to nieustanne uczenie się :D Sprawa ryku rozwiązana, było mu chyba zimno. Fakt, że tylko 1 warstwę miał, ale kark ciepły to mnie to zmylilo. Tylko zawinelam w kocyk i zasnął w 5 sekund i teraz nawet śpi po włożeniu do wózka.
Anwa witaj! Ja bym już uczyła, my zaczęliśmy po skończeniu 2 mcy tzn żeby spał sam w swoim pokoju. Zasypia sam, na początku zanosilam go na śpiocha a teraz zostawiam go w łóżeczku z włączoną karuzelka i zasypia sam. Czasem poplacze, ale wtedy tylko wchodzę i wkładam smoczek i wychodzę. Działa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamusie :)
ninja ja tez nie dostalam okresu i mozliwe ze nie dostane bo to jest ponoc czeste przy tabletkach ktore biore..
Dziewczyny co do usypiania to probujcie szumu suszarki, odkurzacza, karuzeli.. Moj w dzien albo usnie sam ale bardzo rzadko w swoim lozeczku raczej na sofie w salonie albo gdy widze ze jest spiacy po poludniu to daje mu piers i jak usnie to przenosze do lozeczka. Natomiast wieczorem i w nocy jak juz jest ciemno to u nas sie sprawdza swiatelko w karuzeli. Jest delikatne czytalam opinie rodzicow ze za slabe ale to nie ma sluzyc za nocna lampkevtylko zapewnic bezpieczenstwo maluchowi plus wlaczam odglos lasu deszczowego w karuzeli smok do buzi i po 10-15minutach maly spi. Moze probujcie czytac ksiazeczke maluszkowi? Dajcie mu pieluszke z ktora spaliscie cala noc zeby czul Wasz zapach. Wiem ze sprawdza sie niekiedy polozenie swojej nocnej koszuli oczywiscie noszonej lub pieluszki jako przescieradelko tak zeby dziecko czulo zapach mamy. Gdy odkladacie malucha do lozeczka to posiedzcie przy nim troche niech Was trzyma za raczke albo glaszczcie po glowce. Wlasnie siedze przy lozeczku maly trzyma moja dlon w buzi smok i oczka juz zamkniete. Wlaczylam odglos lasu deszczowego i czekam. Dam potem znac czy u nas sie udalo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Mój maluch uważa że smoki są przereklamowane;) wupluwa od razu albo nie daje sobie do buzi wsadzić. A próbowałam różnych smoków. Jutro w dzień spróbuję go uśpić szumem i pielucha. Mamy taka ktora mu podkladam jak je, bedzie pachniala i mlekiem i mną.
teraz mi przy cycu zasypia i ciągnie przez sen. Po takiej drzemce znów gotowy do zabawy.i tyle z czasu dla siebie mam;)

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie dostalam jeszcze okresu i dobrze mi z tym;) ja mam taki patent na usypianie- jak jest spiacy to klade go na boczku ze smokuem w buzi i pieluszka doslownie przy nosku, opatulam kocykiem i voila!;)
W nocy maly najada sie w doslownie 10-15min z jednej piersi i odplywa.potem budzi się po 2 h i juz wtedy biorę go do lozka i karmie na leżąco, tzn on je a ja śpię:-P i tak spimy sobie jyz do rana w 3, jak chce Eby pospal dluzej niz do7 to daje mu druga piers i " wpijamy w pępek";-) moj klocuszek tez juz wazy ponad 6 kg, jestem w szoku jak szybko wyrasta z ciuszkow i troche mi smutno ze tak szybko rośnie:-P te chwile sa tak ulotne..szkoda ze nie mozna ich zatrzymać na dłużej. .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Chyba wszystkie patenty na usypianie wymieniła Katarzyna_Honorata :).
Ja się nie spinam z samodzielnym usypianiem, choć nie powiem- w dzień było to męczące, jak mała spała tylko na rękach, a co odłożyłam, to płacz. Teraz to się samo uregulowało: jak widzę, że jest zmęczona (po 1,5-2 h aktywności) wrzucam ją do bujaczka, przykrywam szczelnie kocem, daję pieluchę do przytulenia, bujam i ew. smoczek- 10- 15 min. i odpływa. A jeśli od karmienia minęła min. 1 h, to biorę ją do łóżka i cycuje sobie, zwykle też szybko odpada.
Jeśli chodzi o wieczorne spanie, to przez długi czas trzymałam ją na rękach, aż wiedziałam, że mocno zasnęła, czasem to trwało i 2 godziny... Teraz odkładam ją szybciej, a jak się kręci, to wkładam smoczka i pilnuję, żeby włożyć z powrotem jak wypadnie :). Nie zasypia samodzielnie, bo jej pomagam, ale już nie jest tak, że śpi mi na rękach. Ja bym póki co nie martwiła się, że kilkutygodniowe maleństwo nie zasypia samo, bez przesady :). Aczkolwiek można małymi krokami do tego dążyć :). Czas tak szybko leci, że niedługo będzie nam brakować tych wspólnych chwil- nawet tych spędzonych na usypianiu i tuleniu.
Spokojnej nocy i jak najmniej pobudek!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata nam Sudocrem i wietrzenie pomogło. Wklep grubszą warstwę Sudocremu, a jeśli chodzi o jedną pieluchę przez 6 godzin, to myślę, że nie zaszkodzi. Przecież nie ma co wybudzać dzieciaka na jej zmianę :). Odparzenia zeszły (w końcu!) i przy każdej zmianie smaruję na zmianę Sudocremem bądź Bepanthenem. Szybko Olkowi zejdą jak będziesz smarować pupcię :).

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

iza Nie ma co się spinac. Jeszcze będziesz za tym tęsknić :) Teoś tak ładnie zasypia tylko po wieczornej butli. W ciągu dnia nie śpi w łóżeczku, bo tylko zaśnie w wózku na spacerze i jak mam szczęście, to nie budzi się po powrocie do domu.
Katarzyna_Honorata Teoś daje radę więcej godzin :) Co do odparzenia to niestety nie pomogę, bo odpukac u nas jeszcze nie było.

Jest fajna aplikacja Baby sleep instant z nagraniami różnych dźwięków które pomagają dzieciom usnac. Ja wypróbowałam na razie raz i zasnął, ale nie wiem czy to dzięki tej aplikacji. Dźwięk morza mnie również relaksował :D

Dzięki za odzew w sprawie okresu. Ja też nie tęsknię, ale że nie biorę tabletek to nie byłam pewna czy nie powinnam już dostać. Ciążę wykluczam:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata moim zdaniem 6 godz w nocy nie zaszkodzi pod warunkiem że nie jest mocno zasikana pieluszka. Zdarza mi sie nie przewijac malego od 21 do 6. Na odparzenie pupy u nas skuteczny jest bepanthen, sudokrem, wietrzenie na zmiane. Czasami przemywam woda z nadmanganianem potasu.

Miłoszek zasnął o 19.30. Szczesliwa bylam ze to juz na noc, wlasnie obudzil sie. Pocycal i zrobil mega kupe. Troche sluzu bylo i niteczki krwi. Mam nadzieję że to z napinania sie malemu peklo jakies naczynko krwionosne w pupce i stad ta krew. Bo napinal sie bardzo mocno.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

sloneczko664Ladybird_82Anwa, witajcie:-)

Dzieciaczki okąpane, nakarmione i w łóżeczkach. i chwila wytchnienia dla mamusi:-)

izabelap przystojniaczek z Miłoszka, pieknie się prezentował. Co do nieteściów to szkoda, że tak sytuacja wygląda. Jakby zobaczyli małego to napewno by im sie odmieniło.

Leosia cieszę się że u was też już dobrze.

Karolina zapisałam sie na dziś przy okazji szczepienia ale jak rano się obudziłam to wszystkie dolegliwości jak ręką odjął.

Byliśmy dziś na szczepieniu. Malutki waży 7,1kg. Szczepiliśmy szczepionką 6w1. Płacz okrutny ale od razu pierś tak więc na szczęście nie trwało to długo.
Lekarka mnie dziś zapytała jak mały zniósł pierwsze szczepienie...a ja jej mówie że TO jest jego pierwsze szczepienie to zapytała z oburzeniem dlaczego tak późno.Jak jej powiedziałam że to przecież oni nie mieli terminów bo urlopy to nagle stwierdziła że nic nie szkodzi że tak późno. A tak w ogóle to lekarka dziś na wstępie zapytała czy to moje dziecko... nie wiem co to miało znaczyć:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

ja niestety okres już mialam ale tym razem po 7 tyg od porodu wiec jest postęp poprzednio miałam po 4, ale i tak to jest nie fair bo karmie tylko i wylącznie piersią i powinnam go nie mieć, ale niestety mój organizm tak ma ;p

u nas odparzenie pojawiło się 3 dni temu jak porzuciliśmy bepanthen i smarowałam tylko wyłącznie sudocremem ,wiec stwierdziłam, że sudocrem spowodował odparzenie, wróciłam z powrotem do bepanthenu, przemywam przegotowaną wodą i jest o niebo lepiej, ale jak napisała izabelap delikatny roztwór nadmanganianu potasu jest rewelacyjny- kiedyś stosowałam u syna jak były sytuacje powazniejsze, więc radzę kupić i trzymać w apteczce.

u nas młoda zasypia na rękach i ją odkładam do łóżeczka wieczorem, w nocy zasypia przy piersi a nad ranem smoczek i bujanie na leżąco w naszym łózku i tak śpimy przerwami na cycanie do 10.30 :D w dzień śpi albo w wózku albo na rękach odkładana do łózeczka śpi max 20 min choć kiedyś było aż 40, no i jeszcze chusta śpi dopóki się nie rozwiąże po później oczy jak 5 zł :D

mąż w pracy, dzieci śpią a ja oglądam mecze :D pijąc lecha free (ktoś kiedyś pytał, nie nie gaz nie powodu kolek u mojego dziecka, słyszałam teorie że gaz nie przenika do mleka i jej się trzymam ;P )
zaraz wam pokaże moją księżniczkę w dniu chrztu bo w końcu dziś mężul pojechał zgrać zdjęcia.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o czas utrzymywania się odparzeń, to Ci nie pomogę, bo u nas utrzymywały się mega długo i NIC nie pomagało. Dopiero teraz, jak idzie mniej kup dziennie ( a i tak nie schodzi poniżej 5), to się poprawiło. A stosowałam prawie wszystko, pieluchy zmieniane co chwila, wietrzenie, przemywanie przegotowaną wodą, maści, kremy... Ale u Was raz dwa zejdzie :)
irysek, czekamy na foty Hani :).

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

U nas odparzenia były w upały. Nie dość że na pupie to jeszcze pod szyją. Okropnie się maluch męczył. Pomogły kąpiele z dodatkiem nadmanganianu potasu i smarowanie sudocrem na zmianę z bepanthen. Po kapieli wietrzenie pupy. Rozowe kapiele co kilka dni a codziennie wycieranie zmienionych miejsc wacikiem nasaczonym roztworem nadmanganianu. Na szyję tylko zasypka i leżenie na brzuchu żeby się wietrzylo.
Tylko z nadmanganianem uważać trzeba żeby zbyt mocnego roztworu nie zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

b]ninja ja też okrasu jeszcze nie dostałam. Przy córce dostałam po 6msc i wcale bym sie nie obraziła gdyby teraz też tak bylo:-) Podziwiam że maluszek już sam śpi w pokoju.

Co do samodzielnego zasypiania to wydaje mi sie że wiele zależy tu od charakterku dziecka choć wiadomo są sposoby w jakie mozna pomóc maluszkowi.

U nas malutki przy wieczornym karmieniu niby zasypia ale gdy wyciągam pierś to sie budzi. Mogłabym poleżeć z nim dłużej aby zasnął na dobre ale spróbowałam inaczej. Biorę małego do odbicia i kładę z pieluszką do łóżeczka. Załączam melodie z karuzeli i wychodzę. Mamy kamerkę więc kontroluję sytuację bez niepotrzebnego zalądania co chwilę. I udało się już po pierwszym razie. Mały czasem od razu zasypia a czasem marudzi i pół godziny ale do niego nie idę póki się serio nie rozpłacze a jeśli się rozpłacze to znowu pierś na chwilę i powtórka z rozrywki...ale to się żadko zdarza.

No ale to jest on...przy córce nie było tak łatwo. Też to stosowałam jak i tysiące innych metod w różnych miesiącach życia ale nie pomagało. Ona zasypiała albo przy piersi albo jak już musiałam coś zrobić i nie miałam za bardzo czasu leżeć z cycusiem w jej buzi bez końca to odkładałam do łóżeczka i odlot po paru minutach przy suszarce.

Do tej pory ma problemy z samodzielnym zasypianiem a jeszcze bardziej z przesypianiem całej nocy u siebie w łóżeczku. A narodziny braciszka nie ułatwiły sprawy. Od narodzin mała proponuje że będzie z nami spała a na argumenty że on płacze i by się nie wyspała odpowiada że nie szkodzi a za to mi pomoże. Kochana jest i jak tu się zachować żeby nie poczuła się odepchnięta a jednocześnie spała u siebie? Tłumacze jej że niech lepiej śpi u siebie a jak się rano obudzi to niech do nas przyjdzie. Efekt taki że żadko kiedy dośpi u siiebie do 6 rano. Często przez sen woła mamo, mamusiu idziesz albo gdzie jesteś? Jak nie odpowiadam to woła do skutku jak powiem "idę" to jak do niej przyjdę to najczęściej już śpi. Wracam do siebie i tak kilka razy. Ostatecznie najczęsciej gdzieś między 1 a 5 emigruje do nas a nawet zdarza się że już przechodzi koło 23 jak jeszcze siedzimy na dole i mówi dzień dobry wszystkim:-) Mogłabym ją odprowadzić ale jakoś mi jej żal.

Tak więc cieszę się, że malutki tak ładnie zasypia a nad córką ciągle pracujemy. Myślę, że nic na siłę.

Katarzyna_Honorata fajnie że Olek już sam zasypia. Skoro już mu to sie udaje to moja rada jest taka abyś poszła o krok dalej i spróbowała bez Twojej dłoni może się uda.
Moja jak już miała przeszło rok to chciała wychodzić z łóżeczka (uroki wyjmowanych szczebelków)i przytrzymanie jedną ręką a palec do drugiej to był jedyny sposób na zatrzymanie jej w łóżeczku. A później siedzenie przy niej i godzinę gdyż za nic nie chciała puścić tego palca.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...