Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny :)
trochę mnie nie było ale...ostatnio trochę po lekarzach biegaliśmy z małym. Pisałam wam o tym szmerze na sercu. Byłam u kardiologa, potwierdził szmer, kazał zrobić echo serca. We wtorek mieliśmy echo....chyba ze 30 minut, przybyło mi lat jak go badał, jezdził po tym serduszku, jakaś masakra w niepewności. Wniosek: Wada wrodzona pod postacią ubytku przegrody międzyprzedsionkowej. Tętniakowate uwypuklenie przegrody, zwężenie zastawki płucnej. Brzmi masakrycznie.... ale faktycznie przy porodzie nie zamknęła się przegroda, jest 3mm szpara, kazał zrobić jeszcze EKG, w piątek wizyta, ale wniosek jest taki że albo sie zamknie, albo będzie zawsze, albo się powiększy. Julek będzie rósł i trzeba obserwować. Więc dobrze, że poszliśmy do lekarza... Od powrotu z EKG cały czas spał, pił może przez 6 godzin z 15 minut łącznie, i cały czas senny, nosek zapchany. Myślałam ze złapał jakąś infekcje, pojechałam do lekarki aby go zobaczyła, może spanikowałam....ale kurcze tyle czasu nie jeść, aż niepodobne do niego. Lekarka ogólna nie stwierdziła infekcji, zobaczyła, że senny że nie chce jesć, przy niej przystawiałam do piersi .... sama się zmartwiła, wypisała skierowanie do szpitala.. jak mały nie zaskoczy , na szczęście po dwóch godzinach wybudził się i zaczął jeść, więc szpital odpusciłam, potem w nocy budził się na karmienie i od rana też jadł. Uff.... Na usg bioderek ok.
Natomiast od trzech dni ma kolki.... Daje mu te krople sab simplex, zazwyczaj od 18-21, wczoraj tak sie darł, wyginał w łuk, cały spocony, jeść nie może.. tak mi go było żal, że musiałam wyjść z domu bo łzy mi ciurkiem leciały, M go uspokajał godzinę. Szukam przyczyny, co mogło wpłynąć na niego, skończył 8 tygodni i się zaczęło...co prawda kolki podobno trwają do konca trzeciego miesiąca, więc jak coś jeszcze miesiąc. M kupił wodę gazowaną, może to tak zadziałało, od dziś pije znowu wodę niegazowaną i wracam do herbaty koperkowej, może jeszcze BIOGaia, jakaś podpowiedz od mam które mają maluchy z kolkami? teraz z rana też miał 15 minutowy ból...ehhh pozdrowienia

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtgf69j11oaaj.png

Odnośnik do komentarza

Keithy dobrze, że poszliście do tego kardiologa bo przynajmniej wiecie na czym stoicie i będziecie obserwować i kontrolować. Objawów tego póki co chyba nie ma? Czyli teraz musicie czekać? wybacz za te pytania ale jeśli by się nie zamknęła to co tak dziecko z tym żyje czy robią to jakoś operacyjnie?
Powodzenia na tym Ekg i trzeba mieć nadzieję że sama się przegroda zamknie.
Dla małego pewnie musiał to być też stres i spaniem musiaagować.

Co do kolki u was to chyba faktycznie była to sprawka wody gazowanej (o ile wypiłaś jej dość troszkę bo od łyk to raczej wątpliwe). Mój M ma nawyk przelewania napoi bo irytują go pootwierane butelki i tak też mi kiedyś wymieszał gazowaną z ng i efektem był też krzyk niesamowity.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

hejka
pomyłam okna, zawiesiłam firanki a teraz zrobiłam sobie herbatę i mam przerwę, później biorę się za obiad póki młoda śpi.
co do kolek- wątpię żeby to była wina wody gazowanej, bąbelki przecież nie przechodzą do mleka.
młoda wczoraj też się darła przez jakieś pół godziny, ale musiała chyba odreagować stres bo wczoraj po raz pierwszy jechałyśmy same na spotkanie klubu mam, przyjechałam to była spokojna, a przed kąpielą się zaczęło.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, jak zwykle piszę po długiej przerwie mimo iż staram się śledzić forum na bieżąco. Postaram się odnieść do niektórych waszych wpisów i opisać jak to wygląda u nas.
Bączki są bezwonne. Z kupkami nie mamy problemów, Marysia robi przeważnie dwie dziennie, w tym jedną na całego pampka. Po szczepieniu były zielone. Z używamy ok 8 pampersów dziennie. Mała nosi jeszcze 2 ale jak dokończy paczkę to przechodzimy na 3. Na szczęście nie mamy kolek ani problemów brzuszkowych. Moja mała kluseczka ma niezły apetyt i potrafi wypić na raz 180 ml mleka (odciagam i karmię butelką). Łącznie w ciągu całego dnia wypija ok 900 ml. Wasze dzieci też tyle jedzą?
Współczuję wszystkim mamom których maluchy mają problemy brzuszkowe i płaczą. U nas czasami jest histeria, gdy nie ma cieplego mleka zaraz po przebudzeniu i córka musi czekać aż się podgrzeje. Tak płacze jakby co najmniej od dwóch dni nie jadła. Rzuca się na butelkę jak pirania i muszę pilnować aby się nie zakrztusiła, bo tak łapczywie je.
OlaFasola doskonale rozumiem, że chcesz oderwać się na chwilę od dziecka i odpocząć. Sama chętnie wzięła bym dwa dni urlopu od dziecka. Jeden bym przespała a drugiego poszla do fryzjera, na zakupy i kawę z koleżankami :)
Pocieszę Cię, że z czasem będzie lepiej. Chyba mój organizm się przyzwyczaił do przerywanego snu bo czuję się coraz lepiej i już nie padam na pyszczek jak to miało miejsce jeszcze 2-3 tygodnie temu.
Avel, Katarzyna_Honorata, poziomkowa u mnie z powrotem do pracy jest podobnie, tzn niby mam umowę na czas nieokreślony ale nie chcę tam wracać i raczej nie będę witana z otwartymi ramionami. Dlatego wzięłam roczny macierzyński i będę szukała innej pracy.

http://www.suwaczki.com/tickers/o1482n0aqpz27uw0.png

Odnośnik do komentarza

Ojej ale sie ciesze ze tyle wpisow. :)
Rabarbar rzeczywiscie dlugo Cie nie bylo ale fajnie ze sie odezwalas :). Fajnie ze mala nie ma zadnych problemow brzuszkowych bo to naprawde wykanczajace potrafi byc nie tylko dla dziecka ale i dla mamy . Zazdroszcze karmienia piersia. Ja dalej przystawiam i dzis nawer ze 3minuty ciagiem pociagnal choc wczesniej ryczal niesamowicie ze glodny wiec obawialam sie ze w ogole piers wypluje..
irysek jeju jak mi sie marzy zeby pomyc okna...ale mam tyle roboty ze jak tylko uda mu sie pospac to z reguly priorytet to pranie, prasowanie, zmywanie i kurze i na tyle maksymalnie wystarcza czasu. O budzi sie to potem dokoncze

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

sadeo kurcze mam nadzieje ze grafolog potwierdzi ze podpis sfalszowany ale sutuacja straszna. W ogole nie wiedzialam ze mozna na ppdstawie pelnomocnictwa cos zaciagnac...
Keithy i lipcowa.oliwka mam nadzieje ze te problemy sercowe i glowkowe beda przejsciowe i z czasem wszystko bedzie jak nalezy u Waszych maluchow.
SzczesliwyLipiec najwazniejsze ze dzieciaki juz zdrowe, jak dlugo bedziecie w Danii? Na stale juz?
Keithy co do kolek to mi powiedziano ze to krzyk placz bedacy wynikiem bolow brzucha ktore to sa wynikiem niedojrzalego ukladu trawiennego. Ciezko doradzic. U nas konieczna byla zmiana mm na takie z mniejsza iloscia laktozy i to rzeczywiscie pomoglo choc nie wykluczylo problemow calkiem. A propos o 4rano poszla wreszcie kupka a wlasciwie kupaaaa po pachy. Zielona konsystencji musztardy zapach inny niz zoltej ale nie przypomina sdermentowanego wiec raczej to nie problem nietrawionej laktozy tylko chyba tego zelaza jak sugerowala dr. Co do czestotliwosci to mamy przez 5 dni podawac biogaje i zobaczyc czy kupka bedzie czesciej jak nie to mam recepte na jakies krople ktore maja pomoc. Ale niestety musimy isc na rehabilitacje bo mlody przy podnoszeniu go do pozycji siedzacej nie unosi glowki. Glowka wisi z tylu...za to w pozycji na olecach glowke bardzo wysoko unosi.
Dzieki za info o ilosci mm. Czyli ilosc zjadanego mleka w normie choc byloby milo pospac ciagiem w nocy dluzej niz 3,5h :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Heh czy ja wiem,czy bym umyla te okna, gdyby nie chrzest to pewnie by mi się nie chcialo,choć i tak impreza w lokalu,ale rodzina się zjedzie wiec wole i lubię mieć czysto :)
Jej sama jestem ciekawa ile moja spija z cyca,jeszcze nie odciagalam laktatorem to nie wiem :)

Jutro z mężem mamy 10 lat jak się poznalismy,juz ponad 1/3 mego życia jestem z nim :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie doczytałam o tej akcji z samochodem u Katarzyna_Honorata normalnie brak słów. Dobrze, że skończyło się bez nieszczęścia.
Poziomkowa u nas nawet po nutra są problemy z brzuszkiem. Zauważyłam, że nasilają się 2h po jedzeniu. Ogólnie to mamy przekichane na całej linii bo po jedzeniu mamy wożenie się mleka po przewodzie pokarmowym więc przez godzinę musimy bardzo uważać i najlepiej trzymać małego w pozycji pionowej- a i tak potrafi mu się odbić i ulać 2h po posiłku! A potem mały kuli się, ma jakby bóle brzuszka i dyskomfort przy gazach (wcześniej bardzo przy nich płakał). Najlepiej by mu było 24h na dobę na moim brzuchu kiedy ja siedzę- wtedy jest względnie spokojny. Nas też czeka rehabilitacja i jakoś czarno ją widzę przy jego problemach i niedojrzałości- nie wiem kiedy wykonywać z nim ćwiczenia skoro ciągle mu coś dolega...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

W końcu ten tydzień powoli dobiega końca, bo już mam dość codziennego jeżdżenia po przychodniach. Jeszcze jutro rehabilitacja, ale to godzinka i potem spokój do wtorku. Dziś byliśmy na szczepieniu, było niestety trochę płaczu:( Miała też dodatkowe szczepienie na pneumokoki, bo wcześniakom to refundują. Po szczepionce jest cały dzień markotna, po południu dostała gorączki i w ogóle nawet jak zaśnie to budzi się z płaczem albo pojękuje przez sen:( Moja bidulka kochana.
Potem byłyśmy na USG główki, przez ciemiączko pani dr sprawdzała jak tam wszystko wygląda. Ogólnie powiedziała, że zmian niepokojących nie widać, ale ślad po wylewie został, bo miała po porodzie jakiś wylew I stopnia.W sumie nie wiem jakie następstwa może mieć ten ślad, ale mam nadzieję, że nic poważnego. Pani dr powiedziała, że trzeba będzie to jeszcze skontrolować za jakiś czas ale pewnie już przez rezonans magnetyczny przy znieczuleniu ogólnym, bo ciemiączko jest już bardzo małe i pewnie już więcej USG nie zrobi.
Keithy moja Julcia też ma tą wadę serduszka, ale u kardiologa będziemy dopiero 26 września, więc wtedy dowiem się coś więcej, ale większość lekarzy mnie uspokajała że to nic poważnego i że raczej się zrośnie ta przegroda.
Ostatnio zauważyłam u mojej niuni, że znowu ma problemy z kupką:( A było już dobrze po zmianie mleka, robiła regularnie bez problemu, a teraz widzę że się męczy i nie może zrobić do końca tylko tak po troszku:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Muszę się Wam pożalić.Wkurzyłam się na mojego M. Miał po pracy przyjechać do domu, ale zadzwonił, że jedzie na 5 minut do mamy. Mówił, że będzie przed 18, ale po 18 napisał smsa, że niby go policja zatrzymała. Potem po 19 dzwoniłam do niego kilka razy, ale odrzucał mnie.Wrócił w końcu przed 20 tłumacząc się, że musiał zawieść mamę do apteki. Noż kurde taka jestem zła, że masakra. Cały dzień sama siedzę z dwójką dzieci, syn przeziębiony i jest strasznie nieznośny przez to,a on zamiast po pracy przyjechać mnie pomóc to jedzie sobie do mamy, bo nie ma jej kto do apteki zawieść. Po pierwsze ma jeszcze dwóch synów w domu, jeden nawet z autem, a po drugie do apteki też nie ma kto wie jak daleko, ja bym się przeszła nawet dla zdrowia ten kilometr. No ale cóż mój M pierwsze musi pomóc mamie, a dopiero potem sobie przypomina, że ma jeszcze żonę i dzieci...wrr Najchętniej bym się do niego wcale nie odzywała.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze chyba z 10 stron do nadrobienia! ! avel nie przejmuj sie, ja mojego M tez czasami najchętniej bym zagryzla:-P u nas caly czas akcja z chrztem, my sie wkoncu pogodzilismy i jednak robimy kameralnie chrzciny bez udzialu rodzenstwa bo to wychodzi 20 osob, a my robimy w lokalu , w domu nie mamy miejsca no i finansowo ciężko. M mi wytlumaczyl na spokojnie ze przeciez moi bracia z rodzina moga nas zawsze odwiedzać i nie powinni sie obrazić. .za to moja mama przegina.Nie może patrzec na mojego M przez to i ostatnio mi piwiedziala ze przeciez nie musimy ich tez zapraszac! No myslalam ze padne!! I potem powiedziala cos co mnie mega zabolalo, że mam sie wystrzegac kolejnych dzieci bo ona widzi co sie dzieje, ze M nie ma przy mnie...myslalam ze zlece z krzesla..jak ona mogla mi tak powiedzieć?! Caly czas o tym mysle, wogole to ostatnio jej unikam, mam po dziurki w nosie jej komentarzy na nasz temat, zwlaszcza tych za plecami:// wogole to chcemy zlozyc wniosek o mieszkanie. .nie bedzie latwo ale ja wiem ze musimy mieszkac sami bo mam poczucie że caly czas robie/ robimy cos zle..ehh musialam sie wygadac..dobrze ze maly jest taki kochany..spokojnej nocy życzę wszystkim

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Martka_nad wiem jakie przykre moga byc komentarze od mamy bo moja powiedziala ostatnio dokładnie to samo, ze M nie pomaga ani przy dziecku ani w domu tylko mi przykro bylo ze ma racje. Sama musze radzic sobie ze wszystkim i jeszcze pokazywac ze dobrze mi z tym. Moja wina ze pokazalam jaka jestem zaradna i obrotna a dla niego naturalne teraz jest ze daje rade. Na początku związku chcialam mu zaimponowac i pokazac swoje mocne strony pokazalam ich za duzo i teraz mam za swoje.

Noc okropna... poklocilismy sie wczoraj wiec wieczor i noc w milczeniu. Maly krecil sie i piszczal w nocy wiec spal z nami bo nie mialam sily wstawac co chwile. Nie wiem czy mu nie zimno przypadkiem w lozeczku? Katarek ma i momentami pokasluje jak mu katar splywa do gardla. Młodsza córka tez sie przeziebila i kaszlala w nocy... i zeby bylo malo to tak mjie noga bolala ze o 4 sie poryczalam z nadmiaru wrażeń.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.
Dawno nic nie pisałam ale czytam Wasze wpisy na bieżąco. Bardzo współczuję Wam takich przeżyć z dzieciaczkami i ukochanymi. Jesli chodzi o mnie to naprawdę nie mogę narzekać choc zdarza się bo mimo wszystko zmęczenie jest. Tosia juz od dłuższego czasu budzi sie na drugie karmienie po 9-12 h od tego wieczornego. W ciagu dnia je zwykle co 2-3 h. Caly czas karmie wyłącznie piersią. Większych problemów z brzuszkiem nie mamy choc zdarzają sie sytuacje kryzysowe. Baczki oczywiście tez ma ale dużo klade ja na brzuszku i podaje Bobotic. Musze przyznać ze silna mam dziewczynkę bo głowę w pozycji pionowej trzyma juz właściwie szytwno. Rzadko jej ucieka. A z pozycji pollezacej probuje siadać takze trenuje ostro :) niestety teraz ma straszny katar, zreszta Filip takze i widzę ze nie tylko u mnie taki problem. Młody poszedł juz do szkoły wiec pewnie cos przyniosl. Za to mój M stara się bardzo aby mi pomagać choc chodzi do pracy na dwie zmiany a czasem na nocki. Teraz właśnie odsypia nockę, Tosia tez śpi wiec może zdaze posprzątać łazienkę.
Trzymam mocno kciuki za dzieciaczki z problemami, na pewno wszystko będzie dobrze :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

Ho ho jak tu dzisiaj pusto. Wszystkie mamy odsypiają czy maluszki dają trochę popalić. Moja dziś miała gorszą noc, chyba pierwszy raz. Usnęła po 21 i już o 23 się wierciła, okazało się, że w pampersie kupa, zmieniłam to usnęła, ale zaraz o 1 znowu pobudka, zjadła, ale nie chciała spać. nawet kilka razy sprawdzałam pampersa czy znów nie zrobiła coś ale nic nie było a i tak do 3 nie spała. Podejrzewam, że to pewnie po szczepieniu taka marudna była.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

My właśnie jesteśmy po godzinnym ryku. Przyszla pora jedzenia, wyjelam Filipka z bujaka, zmienilam pampersa, przystawilam do piersi a on w ryk....i tak przez godzinę... Próbowałam go przystawiac jak się troszkę uspokajal ale konczylo się jeszcze większym rykiem. W końcu zasnal na rekach, teraz spi na moim btzuchu wiec nie moge sie ruszyc...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lipcowa.oliw

Kowalska twoja córa to moja imienniczka :) śliczna dziewczynka! Ja niestety na tel nie umiem chyba dodać zdjęcia
My dzisiaj dzień sprzątania. Czy wasze maluchy po szczepieniu szpitalnym na ramieniu też mają ropę w miejscu wkłucia?

Odnośnik do komentarza

Kowalska śliczną masz córcie! My dzisiaj byliśmy na pobraniu krwi bo pediatra zauważył, że Leoś ma lekko zażółcone kącki oczu i trzeba było pobierac krew z żyły, płakałam bardziej niż mój maly dzielny synek i jeszcze do tej pory to przeżywam:( niestety i nas katar dopadł...dziewczyny macie jakiś sposób na ustabilizowanie laktacji, bo moje cycki co noc mnie zalewają po pas a mały je tak jak zwykle. W dzień musze się przebierac bo przemakają mi nawet wkładki laktacyjne, a już powinno sie ustabilizować bo jestem 7 tyg po porodzie...najbardziej boje sie żeby nie dostac zapalenia z powodu zastoju pokarmu bo mój maluszek nie nadąża tego wypijać, a jak ściagam laktatorem to mam wrażenie że tylko pogarszam sprawe.

Odnośnik do komentarza

kowalskasliczna Natalka:)
leosia moze ogranicz picie wody? Woem ze szalwia hamuje tez laktacje tylko nie wiem ile powinno sie pic takiego naparu zeby nie przedobrzyc..
izabelap wiem ze moze i moja mama miala troche racji ale zeby az takie slowa rzucac?! My z M szczerze pogadalismy, powiedzialam mu co czuje ze to wyglada jakbym byla samotna matka i chyba wkoncu do niego dotarlo i od kilku dni jest zupełnie inaczej, dzisiaj nawet mi garnki i naczynia w szafkach poukladal:-P ma teraz wolne wiec spedzamy caly czas w 3:)) teraz leżę sobie z bąblem:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...