Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny.
Dzisiaj pierwszy raz byliśmy na spacerze w parku szpitalnym:))) bardzo sie cieszę:)))
Kowalska słodka :)))

Keithy synek ma zdrową tarczycę ale trochę przesuniętą, lekarz mówi że ona z biegiem czasu wróci na swoje miejsce.
Może przez to złe umiejscowienie trochę za szybko oddycha. I dlatego jesteśmy pod obserwacją.

Ninja2015 myśle ze jak wszystko
bedzie ok jak do tej pory to w tym tygodniu do domu:)
Dobrze, że nic się nie stało, ze zmęczenia tak jest. Z córeczką miałam to samo, moja głowa na nią lekko spadła bo przysnęłam. Też się strasznie przeraziłam.

Odnośnik do komentarza
Gość Lipcowa.oliw

Nuśka 22 ja też miałam lyzeczkowanie ale na szczęście odrazu po porodzie i ze znieczuleniem więc nie bolało czułam tylko ze ktoś coś tam 'majstruje' trwało dość długo bo zostały mi jakieś błony ale w całym tym szoku poporodowym nawet nie zwracałam na to uwagi. Mam nadzieję że u ciebie tez będzie bezboleśnie i szybko cię wypuszczą :)
Dziewczyny moja niuńka przespała dziś w nocy prawie 7h i to musiałam ją obudzić. Nie wiem dlaczego nie obudziłam się wcześniej... Mam straszne wyrzuty sumienia że tak długo nie jadła. Czy waszym bobasom też zdażyło się tak długo nie jeść?

Odnośnik do komentarza

jeśli młoda dobrze przybiera na wadze nie masz się co denerwować lipcowa, ma prawo zrobić sobie jedną długą przerwę, mi położna tak powiedziała jak młoda ciągiem przespała 6.5h

przyjechała moja mama, właśnie robi rolady na jutrzejszy obiad :D
a ja ogarniam chatę, bo dziś robię tyle ile młoda uśnie spała raz 3h ale byłam z nią wtedy na podwórku, a tak to po pół godziny śpi i noszenie i cyc i kupa, echhh

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Ale sie wkurzylam. Pokazalam dzis mamie brzuch a ona z przerazeniem popatrzyla na niego i mowi ze mam mnostwo rozstepow ze ona tyle nie miala i skore i powinnam uciskajace majtki nosic. A ja uwazalam ze brzuch jest niezly. Troche skora wisi no ale bez jaj rozciagala sie kilka miesiecy wiec nie oczekuje ze w miesiac sie wchlonie, zreszta czekam na koniec pologu zeby moc zaczac brzuch cwiczyc. Ale mi sie przykro zrobilo bo raczej oczekiwalam wsparcia na zasadzie ze to minie zblednie itd. To mnie mama pocieszyla. Fakt mam chyba ze sto rozstepow. Caly brzuch w bruzdach no ale trudno, tez fakt ze mialam olbrzymi brzuch...ech...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Ja rozstepy mam ale wogole mi nie przeszkadzaja, przeszkadza mi tylko skora na brzuchu nad blizna i boczki ktore wystaja ze spodni. Dzis sie poplakalam mimo zapewnien M ze dobrze wygladam. Nie umiem opanowac glodu i powstrzymac sie przed jedzeniem. To jakies błędne koło najpierw placze ze mi waga juz nie spada a później jem az czuje sie pelna, bez sensu. Jak to powstrzymać?

Miłosz nie ma dzis sumienia dla mnie. Caly dzien plakal, caly dzien na rekach i nawet cyca nie domagal sie jakos szczególnie. Spacer wygladal tak: ja pchalam wózek M niósł Miłosza, pozniej zmiana ja nioslam Malego a M pchal wozek. Jak juz usnal i laskawie dal sie polozyc do wozka to podkusilo mnie zeby do sklepu wejsc... 2 minuty pozniej Milosz juz nie spal i znowu jedno z nas nioslo dziecko a drugie pchalo wozek. Wrocilam wsciekla i mega zmęczona. Pol godziny temu padl przy jedzeniu i mam nadzieje ze troche pospi a ja sie zrelaksuje przed tv bo M pojechal do pracy wiec w nocy moge liczyc tylko na siebie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ominął mnie zabieg :). Krwawienie może być do 8 tygodni, a widać to było do przeciążenia :). Bałam się co z małym jak mnie na ginekologii zostawią.

Rene_87 - zrób usg uspokoi Cie. Może też coś dzwigałaś?

Dziewczyny jak skończymy karmić to są kwasy i retinoidy. Na rozstępy świetne, choć na mam bardzo mało. Kilogramów do zrzucenia 4, wiec tez spoko, ale będziemy walczyć :).

izabelap -moja siostra straciła pokarm przez dietę, nie czas na to.

Odnośnik do komentarza

Dwa dni przerwy i juz kilka stron do nadrobienia!!
Moj Staś dzis juz ma 8 tyg., jak ten czas leci , szok!
Bylusmy juz na szczepieniach, zdecydowalam sie szczepic tradycyjnie, maly plakal a ja z nim.Na szczescie dostal gyca i sie szybciej uspokoil niz ja ale kurcze mysle nad ta skojarzona nadtepnym razem bo mi chyba serce peknie jak ma znow tak plakac:/
Wczoraj po poludniu i dzis do 12 mielismy meksyk- placz i marudzenie. Powod? Wczoraj na obiad jadlam risotto z pieczarkami. .myslalam ze mogę:(dzisiaj musial zadowolic sie kaszą manną..jednak trzeba bardzo uwazac.ja czasami mam wrazenie ze stale jem chleb z szynką:/
Laktacja wrocila chyba do normy, piję wiecej wody.Maly i tak niekiedy wariuje przy piersi ale juz wyczailam ze po popołudniowej dlugiej drzemce-3h-chce mu sie strasznie pic wiec zaczelam mu dawac herbatke koperkowa i jest lepiej.
Spokojnej nocy!:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

nuśka22 kochana ja nie mysle o diecie tylko o opanowaniu napadow glodu i wiecznej chęci na jedzenie.
Martka_nad moj M tak samo ma ze szczepieniem malego. Byliśmy razem, razem tez podjelismy decyzje ze szczepimy tradycyjnie. Po dwóch dniach od szczepienia wtocil z pracy z decyzja ze nastepna kupimy skojarzona bo on nie da rady słychać jak syn cierpi. Wyszlam na znieczulice hehe bo mi nie bylo az tak przykro jak M. Ciekawe czy mozna tak laczyc szczepienia?

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

izabelap przy kp zwiększony apetyt to norma, ale jeśli czujesz mega ssanie, to "zapchaj się" czymś. Ja mam zawsze w domu owoce- zwykle jabłka, czasem gruszki, jogurty czy wafle ryżowe i traktuję to jako przekąskę. Znajdź i dla siebie coś sytego.

Katarzyna_Honorata mama pewnie nie chciała zrobić Ci przykrości, ale faktem jest, że nie powinna w ten sposób komentować Twojego brzucha... Jesteśmy dopiero co po porodzie, skóra rozciągała nam się tyle miesięcy, więc potrzeba czasu, aby to wszystko wróciło do normy. Ja sobie dałam czas do następnych wakacji :) A co rozstępów - też mam, na początku trochę się przejmowałam, bo ich nigdy nie miałam a teraz? Staram się z nimi pogodzić.

Keithy moja córka śpi sporo w ciągu dnia zwłaszcza jak jesteśmy na dworze (2-4 h ciągiem plus krótsze drzemki ok. godziny- dwóch) i szczerze mówiąc, to mnie cieszy ten fakt, na pewno bym się tym nie martwiła.

Ech, chciałabym przespać całą nockę, bez przerw tak, jak "kiedyś". Chyba odciągnę sobie pokarm i mąż w nocy nakarmi tylko boję się, aby nic mi nie eksplodowało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Karo_lina jesz gruszki? U mnie byky pierwsze na liscie owocow zakazanych...

Jeśli chodzi o szczepienia to zdecydoealismy sie na 5w1 i pneumokoki. Moze przydało by się jeszcze na rotawirusy ale e przychodni usłyszałam ze mozna ja sobie darowac i pilnować higieny. Częste mycie rak i powinni byc ok. Sama nie wiem. Szczepienie we wt a Filipkowi chyba nie przechodzi ten wirus... Chyba przeloze dla pewności.

Nuśka22 ja ciagle dźwigam malego w foteliku na 4 pietro plus jakies zakupy... W pt myslalam ze nie wejde, tak się obladowalam... Eh..

Dzisiaj przez caly dzien próbowałam przetrzymać malego zeby jadl co 2 godz a nie co godzine.. Do 20 sie udawało, ciezko ale sie udalo... Pytanie, czy to nie za wcześnie zeby nie dawac na żądanie?? Ale tak się nie da zyc... Zero wyjścia z domu nawet na spacer, bo bo godz krzyk.. I to z taka dokładnością ze mozna zegarek ustawić...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Rene_87 pierwszy raz słyszę, że nie można jeść gruszek przy kp :) Ja jem, unikam cytrusów i pestkowych
A propo diety przy kp to ostatnio zjadłam bajaderkę i w połowie się zorientowałam, że przecież nie można... Zjadłam również kilka orzechów, które też są na liście produktów zakazanych i co? Z małą wszystko w porządku :) A na samym początku pamiętam, jak się bałam jeść :) I w szpitalu jadłam tylko wafle ryżowe i suchary (przez pierwsze trzy doby z zalecenia lek.- cc), a do picia woda- i tak przez tydzień :D aż żołądek zaczął boleć...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

U nas nic się nie działo po gruszkach. Swego czasu zajadałam się arbuzem i jedna położna (doradczyni laktacyjna) powiedziała, że można jeść, a druga (środowiskowa) że powoduje wzdęcia, także każdy, co innego mówi i trzeba robić po swojemu a tylko brać pod uwagę zalecenia. Za to po jajkach (tak mi się wydaje) kupy były zielone.

A tak zmieniając temat- poszłabym na imprezę i wytańczyła z mężem za te miesiące spokoju :) No, ale w najbliższym czasie się nie zapowiada

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Witam w niedzielne popołudnie:) Nocka normalna, Julcia usnęła o 21 i wstała po 2 na jedzenie i zmianę pampersa, potem po 6 i spała do 8.My już po obiedzie, Jula też właśnie zjadła i poszła na poobiednią drzemkę na brzuszku. Co do leżenia nas brzuszku to nie każde dziecko je lubi, moja córeczka na brzuszku lubi poleżeć, ale synek krzyczał strasznie jak go próbowałam układać na brzuchu, także po jakimś czasie dałam sobie spokój i nie układałam go na tym brzuchu i w niczym mu to nie zaszkodziło w rozwoju. Po prostu nie każde dzieciątko lubi brzuszek:) Za to moja Julka nie lubi leżeć we wózku, nawet jak na spacer chcę ją położyć do wózka to płacze, dopiero jak ją uśpię i położę to leży do czasu aż nie wyczuje że nie leży u mnie na rękach tylko we wózku. Nawet boję się z nią wybrać na dłuższy spacer, bo kończy się to jej krzykiem i moim stresem.
Poza tym w końcu chyba udało się uregulować pracę brzuszka Julci, bo od wczoraj były dwie normalne kupki i nie ma zaparć:) A jak się wieczorem napina, płacze i ma twardy brzuszek to daję jej espumisan w kropelkach i to pomaga:)
Katarzyna_Honorata Twoja mama na pewno nie wiedziała że zrobi Ci takim komentarzem przykrość. Nie przejmuj się jeszcze wszystko zrzucisz z brzuszka.
Co do szczepienia to też się zastanawiam czy nie oszczędzić Julce bólu i nie wziąść tej szczepionki skojarzonej.W szpitalu była trzy razy kłuta przy mnie to strasznie mi jej żal było. Potem co jakiś czas budziła się z płaczem przez to sczepienie.
Potem spróbuję dodać zdjęcie Julci jak wczoraj na brzuszku podnosiła główkę, a na razie spokojnej niedzieli życzymy:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Martka_nad - u mnie po jajkach nic nie było i na stałe są już w moim jadłospisie. Oczywiście, że będzie. Może ściągnij tylko odrobinę, zawsze coś :D.

Rene_87 - jeśli dźwigasz to masz powód krwawienia, staraj się mniej nosić jeśli to możliwe i odpoczywać. Rotawirus warto, ale jak mały nie będzie szedł do żłobka to nie koniecznie. Tak nam powiedział pediatra.

avel90 -miałam podobną noc, czuje się jak nowo narodzona :D.

Gruszek nie próbowałam i jeszcze nie zamierzam, bo nie mam ochoty. Co do apetytu to jest większy, ale to wiadomo staram się jeść więcej owoców i kaszy :D.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...