Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Witam:-)
My od wczoraj w domu. Na razie jesteśmy na etapie poznawania się wzajemnie i przyzwyczajenia do nowej sytuacji :-)
Niby wiedziałam, że lada chwila Tomasz pojawi się na świecie, ale i tak to wszystko tak szybko się potoczyło, że trudno to ogarnąć :-D

A było to tak.... Juz rano (25.07) czułam ból brzucha, ale był on zwyczajny...tego dnia rano miałam wizytę, na ktg wyszły dwa skurcze, ale akurat dziecko się ruszyło więc lekarz powiedział, że jeszcze :-) i w środę szpital - wywoływanie ... Wieczorem brzuch znów bolał, ale jakoś mocniej i inaczej...ciepły prysznic i nospa nie pomogła, poza tym miałam wrażenie, że Sącza mi się wody ... :-) Mój M akurat wrócił z pracy i pojechalismy na porodówkę. Na ktg wyskakiwały już skurcze, stwierdzono, że poród będzie dopiero rano...faktycznie nad ranem zaczęły się mocne skurcze, odeszły mi wody i szybki poród 1,5 h :-) :-) po porodzie dowiedzialam sie, ze wody były juz zielone, a dziecko miało trochę sinawy kolor i za to w pierwszych minutach dostał 9 pkt w skali apgar. Później już 10 :-)
Sam poród ok, bez znieczulenie, bo dziecko bylo zbyt ruchliwe. Poza tym dostalam trochę oxy, hehe ale o tym dowiedzialam się przy wypisie :-)
Tomasz zdrowy, wszystkie podejrzenia o hipotrofie zostały wykluczone. Po prostu nasz synek jest malutki - 51 cm i 3020g :-) Ma krzywą przegrodę nosową, ale to w ciągu 2 tyg ma wrócić do normy :-) :-)

Jestem szczęśliwa, a mój mąż, który przed porodem niczym się nie interesował oszalal ze szczęścia :-D jest zapatrzony w syna jak w obrazek :-)

W szpitalu nikt nas nie odwiedził ! :-) wczoraj byli moi rodzice i siostra, dzisiaj teściowie ... :-)
Ja czuje się z dnia na dzień coraz lepiej, karmie piersią, pokarmu mam coraz więcej :-) jak się ogarnę z tym wszystkim to wystawie zdjęcie Tomka :-)

Dziewczyny które czekają na poród, życzę wam cierpliwości i spokoju. :-) :-)

PozdrawiamY

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w9tygupi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!!
Gratuluję wszystkim nowym mamusiom ich słodkich pociech...
Nie pisałam dość długo bo nie miałam weny...
Ja też jeszcze w dwupaku- jakoś Miłoszkowi przestało się spieszyć na świat... W piątek w dniu terminu z om mam wizytę w poradni przy szpitalu i lekarka mówiła że już mnie prawdopodobnie zostawi na oddziale... a ja tak nie chce leżeć na patologii i żeby się zaczęło bez mojego M. Więc chodzę i modlę się żeby coś się ruszyło w tym kierunku do piątku bo chce żeby M był przy nas cały czas- a jak zostanę w szpitalu to mam obawy że nie zdąży dojechać...
M nawet zawarł pakt z synem że jak się urodzi do piątku to że mu kupi czerwone BMW na napęd jak podrośnie ( taki w którym będzie mógł jeździć sam). A jeszcze mojemu M kończy się w przyszłym tyg urlop.. :(:(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3nkn8fx6u.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg34hixozz.png

Odnośnik do komentarza

ewcia088 gratulacje!!!
Katarzyna_Honorata ty masz nieprzespane noce a mój szaleje za dnia przez co jestem mega do tylu ze wszystkimi pracami domowymi i słabo ogarniam sprzątanie i gotowanie:( Totalnie się zgadzam, że co położna /pediatra to inna opinia i ja tez juz glupieje. Teraz mam dokarmiać, bo za mało przybiera. No ja to wiedziałam od razu jak odstawiłam mleko mod, bo Teoś darł się w niebogłosy wiec i tak trochę dostawał. Teraz ma dostawać więcej.
Dziewczyny w 2paku. Powodzenia na wizytach, ktg, szpitalu.
Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Dzis stwierdzili ze będzie lepiej jak mnie wypiszą bo może w domu na spokojnie cos się ruszy. Mieli zrobic tylko badanie i wypisać. No i na usg cos wychodź nie tak ale nie mogą dobrze sprawdzić bo dzidzia sie rusza. Wiec czekam. Miałam dużo sie napic i znów będę miała usg. No a jesli mnie wypiszą to i tak mam przyjść w piatek a później w poniedziałek na ktg i badanie. No i pojdc do mojego ginekologa bo u nas w szpitalu jest tak ze tydzień po terminu trzeba juz się stawić na oddział. Mój termin z miesiączki jest na dzis wiec w przyszla środę albo czwartek jak nic sie nie ruszy mam znowu przyjść do szpitala. Oby dzis to usg wyszlo dobrze i obym wrócił do domu a za kilka dni żeby się zaczęło. Niestety dowiedziałam sie ze u mnie w szpit aa ku nie można rodzic ze znieczuleniem. Ale lekarz porozmawial ze mną i powiedzial ze nie zawsze jest to dobre wyjście.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Czesc mnie od rana czysci i boli mnie brzuch jakbym cos zlego zjadla. czytalam ze tak moze sie dziac przed samym porodem- tego samego dnia lub nastepnego sie zacznie.Nie wiem ogolnie dzis dziwnie sie czuje ale nie chce zapeszac a oprocz tego nie mam zadnych boli.Czuje tylko opor na dolebrzucha. Zaraz ide prasowac i zobaczymy co dalej. Na jutro termin.

Odnośnik do komentarza

Ewcia gratulacje!
Irysek mój lekarz mówił, że jak jest ok i nic się nie dzieje to odsyłają do domu, bo atmosfera szpitala nie sprzyja przyspieszeniu sytuacji :D no ale jestem ciekawa, z jednej strony wolałabym być pod opieką a z drugiej właśnie będę się stresować całym pobytem tam.
Mogło by się tak szybko nam wszystkim potoczyć jak Maleństwu123 :)
Ana daj znać co u Ciebie, co wyszło na usg?

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Irysek ja wczoraj miałam taki dzień że czułam się jakoś inaczej, właśnie tak nieswojo, jak to określiłaś i myślałam, że może Synek nam zrobi niespodziankę jakąś a tu nic. Właśnie upiekłam skubańca z malinami dla mojego M, z resztą tak jak w tamtym tyg, bo mówię mu że w razie jakby się urodziło nasze Maleństwo to będzie miał czym poczęstować kolegów w domu, chociaż wiem że wtedy im placek w głowie nie będzie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

ewcia super gratuluje
malenstwoto szybko poszlo :)
ninja ja wolalabym pospac w nocy bo tak to chodze jak pijana i z prac domowych tez nie wiele wychodzi. Jestem tez lekko rozdrazniona przez to.
No ja mam ta sama sytuacje z przybieraniem na wadze i dlatego u mnie piers jest juz tylko jako uspokajacz :( cos tam z niej pociagnie, dobre i pare kropel ale przystawianie do piersi trwalo ok godziny,Olek darl sie w nieboglosy, wypluwal piers i prawie nic nie przybieral wiec skapitulowalam po poltora tygodnia. Nie wiem kto wymyslil powiedzenie ze karmienie siedzi w glowie...
W poltora tygodnia schudlam juz 12 kilo bo z braku czasu prawie nie jadlam. Dzis zrobilam wreszcie pierwszy normalny obiad. I wiecie co moj M powiedzial ze moja pupa robi sie ladna :D czekalam na takie slowa :).

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Irysek ja dzis tez sie czuje nieswojo a tu jeszcze cisnienie 90/60 wiec masakra. Tez sie polozylam i wlasnie wstalam no i od razu do toalety. Mam fziwne przeczucia ale nic nikomu nie mowie tylko pisze na naszym forum zeby nikt sie nie nastawial. A Ty jak sie teraz czujesz? Ja to sie matrwie ze zadnych skurczy dalej nie mam ale czasem napina mi sie dol brzucha tzn tak mi twardnieje.

Odnośnik do komentarza

Irysek to jest ciasto inaczej zwane pleśniakiem, każdy ma jakiś swój przepis na to, ja akurat robię tak: kruszonkę dzielę na 3 części z czego jedną robię z kakao. Na spod kruszę jasną i ciemną, daje owoce na to białko z cukrem i resztę kruszonki i gotowe :) ekspresowe ciasto :)
Katarzyna Honorata pięknie spada Ci waga, pewnie mało Ci już zostało do zrzucenia :) a Twój M jeszcze pięknie pochwalił :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv15nm4ozvp6w7.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata to mile co M powiedział i super, że waga idzie w dół.
Mój Teoś jadlby wszystko. Z piersi mam dość sporo i on podobno modelowo ssie. Pediatra mówiła, że mógłby w filmie instruktażowym występować :) Nie zmienia to faktu, że bez mm jest dramat.
irysek a zjedzenie czegoś słodkiego nie pomaga?
ola to może rzeczywiście coś się zaczyna dziać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

hmm zjadłam obiad, trochę lepiej się czuję, ale i tak ciśnienie dalej do dupy ;P
katarzyna_honorata- ja nadal twierdzę,że laktacja siedzi w głowie, jak damy mieszankę to się nie dziwmy, że nasza laktacja siądzie, przez pierwsze trzy miesiące jest czas na rozruch jej, jak na jakimś etapie damy mm to ona się nie utrzyma i nie rozhula, a winnym odejścia od karmienia są lekarze, położne które nie wspierają kobiet w naturalnym procesie karmienia i sugerują żeby dokarmiać, bo jakoś mało dziecko przybiera na wadze i koło się zamyka.

ooo hanka się w brzuchu uaktywniła, jej ostatnie dni w brzuchu to korzysta :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

[birysek] tylko u mnie to nie problem braku pokarmu tylko tego ze od pierwszego dnia maly nie chce mojej piersi. Byly momenty ze siedzielismy 3 godziny i probowalismy roznych pozycji, obu piersi, z poduszka i bez i te 3 godziny maly koszmarnie sie darl, ja zaczelam dostawac dola w 2 dni spadlo mi 4kilo. Mialam spotkanie z doradca laktacyjnym, logopeda i niby jest ok z odruchem ssania. Wyprobowalam kilka pozycji i w zadnej Olek nie wytrzymuje z piersi dluzej jak 3-5 minut. Pediatra podejrzewa ze w zwiazku z tym ze mialam cc i pokarm przyszedl po ok 3 dniach dopiero to maly przyzwyczail sie do butli. Zreszta nieistotne. Cala ciaze mowilam ze chce piersia karmic ale nic na sile. Jesli oboje mamy sie meczyc i plakac...ja i maz wychowani na mleku a nie na piersi...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata ja myślę, że w wielu sprawach jest i będzie inaczej niż planowalysmy w trakcie ciąży :) Ja się tym wogole nie stresuje, szkoda czasu :)
Mnie położna mówiła, że do 200 ml mm dziennie nie zaburza laktacji. Nie powiedziane, że Olkowi się nie odmieni jeszcze i może będzie bardziej chętny.
Ahl ja juz po kilku dniach, ale była pogoda.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odp spróbuję wyjść z małym jak się pogoda poprawi ;) narazie wszystko ok mały fajnie ssie pierś jestem taka szczęśliwa że poród przeszedł łatwo i dziecko takie grzeczne a tyle nerwów i stresów miałam w ciąży

Odnośnik do komentarza

Ola, w końcu będziesz miała maluszka ze soba☺ Lezalam na poporodowce też z babeczka po Cc i bardzo szybko doszła do siebie. Pierwszy dzień słabo, bo leki ja kolowaly, więc głównie odpoczynek i pod wieczór wycieczka pod prysznic z problemami ale problemach do przejścia. Na drugi dzień nie było idealnie ale dalej słabe już środki znieczulajace i wszystko ogarniala powoli. Będzie dobrze☺ ważne, zęby było bezpiecznie dla Ciebie i Maluszka☺ ja po sn z nacieciem krocza, dziś 8 dzień i odczuwam dyskomfort duży. Po jakim czasie Wam wypadły szwy? Właśnie robi mi się wywar z kory dębu, może pomoże coś.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...