Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny

Ja też jeszcze nierozpakowana

Teraz odpoczywam ;) obiad zrobiony nawet czekoladę zrobiłam z mleka w proszku ;) smak dzieciństwa ;)

Wczoraj myślałam że to już no ale przeszło ;) czekam cierpliwie ;)
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dziś miałam problem ze wstawaniem. Noc była dziwna taka niespokojna. Spałam przy zapalonej świeczce. :) Zrobiłam z M rosół później przygotowaliśmy szarlotke. Rosół smaczny a na ciacho poczekamy. :) Dziś znajomi przyjada - miła niespodzianka. :)

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom. I solidaryzuje się z mamusiami w dwupaku. :)

Katarzyna Honorata zamordowalabym tą położną. Ciesze się ze masz to już za sobą i niedługo wrócicie do domku. Szybkiego powrotu do zdrowia. :)

Kinia 89 Następnym razem to juz bedzie napewno porod. Oby szybki sprawny i jak najmniej bolesny. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny! Udzielalam się na tym forum w 1 trym. Potem był remont i nie wypadlam z obiegu ale od kilku tygodni czytam was regularnie i chętnie do was dołączę.

Gratuluję mamusiom już z pociechami a tym które tak jak ja wciąż czekają życzę cierpliwości.

To moja druga córcia jest, pierwszy poród wywyolywany przed terminem prawie 3 tyg bo zaczęły saczyc mi się wody. I wszystko poszło źle podczas porodu niestety, więc teraz bardzo cierpliwie czekam aż się wszystko samo zacznie fizologicznie.

Z OM termin na 22.07 z USG na 19.07, ale mojej córci się nie spieszy. Żadnych objawów, brzuch wysoko , na ktg żadnych skurczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk355g2dtax.png

Odnośnik do komentarza

ku przestrodze jak lezalam na sali pooperacyjnej to malego nakarmila polozna o 21 czyli 6 h po cesarce. Dopytywalam o 1 w nocy i 5 rano czy nie powinien zjesc o uslyszal od poloznej ze skoro tyle spi to ma zapas i nie musi dostac. Dzis pediatra sie mnie pyta dlaczego dziecko nie jadlo 10godzin jak bylam po operacji no rece mi opadly a jak jej opowiedzialam co uslyszalam to i jej opadly rece. Tak wiec w razie co dopytujcie o karmienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Na wstepie gratuluje swiezo upieczonym mamusiom a w szczegolnosci tym ktore mialam okazje poznac osobiscie. Ninja- juz nie tak swiezo ale nie bylo okazji wczesniej. Katarzyna_Honorota- zaraz cofam sie o kilka stron zeby poszukac Twojej relacji. No i jeszcze nie wiem co u poziomkowej. Mnie Olutek tak wciagnal bez reszty ze troche Was porzucilam ale jak widac nie na zawsze. Wlasnie moje dziecie dalo mi sie zdrzemnac po poludniu bo w nocy bylo kolorowo- co godzine cos a to jesc a to kupa a to dwie zmiany ubran (zasikanie i ulanie) a to baczki meczyly. Teraz czekam az mu sie jedzenie dobrze ulezy i wybywamhyna spacer z tatusiem. Juz sie nie moge doczekac bo przez ten miesiac czuje sie w domu troche jak w wiezieniu. No ale z drugiej strony kazdy tydzien a nawet dzien przynosi cos nowego. Dzis np. moj maly mezczyzna pelzal sobie na kocyku na brzuszku i to pierwszy raz zrobil dosc wyrazne odleglosci.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Boli mnie brzuch jak na okres i pochwa jakby coś ją rozpieralo a wszystko po małym co nieco z M. I jakoś dużo wydzieliny było. Ale jak woda w kolorze białym. W sumie czopki mam w białym kolorze więc nigdy nic nie wiadomo. Ale to było takie jednorazowe - więcej nie leci. Nie widziałam żeby mi czop odpadł wiec niby mogę być spokojna. Ale stresik poczułam. :) M też :p teraz odechciało mu się piwkowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

caiyah fajnie, że piszesz, bo dzisiaj myślałam Tobie :) Super, że wszystko się układa u Was. Poziomkowa urodziła SN w zeszłym tygodniu. Według ostatniego info wszystko było ok. U nas podobnie jak i Ciebie, ale noce są znosne -pobudka co ok.3.5 godz:)
Katarzyna_Honorata ja się tak nie spinalam z szybkim wyproznieniem i chyba poszłam dopiero 5ego dnia po cc. Potem nastepny raz po kolejnych 2 dniach. Czopkow nie stosowałam. Teraz jest ok prawie :) A jak ból po cc? Leki działają?
Uczucie sytości miałam chociaż bardziej dokuczaly mi skurcze żołądka /brzucha.

Teoś dzisiaj dał nam w kość. Nie spał praktycznie od 8 rano do 18. Cały czas płacz i marudzenie i nic nie pomagało. Myśleliśmy, że ma kolke, ale nie skręcał się ani nie marudzil podczas jedzenia. Normalnie śpi połowę dnia - 2 drzemki po 3-4 godz. Teraz może wreszcie coś zrobię w domu chociaż jestem wykończona.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
pisze już tego posta po raz trzeci, w końcu znalazlam troche czasu zeby odpalić kompa bo z telefonu ciagle mi wywalalo i szlag mnie trafial bo juz tyle sie napisalam.... :)
my już w domku od piątku, wypisali mnie po 2 dniach, w srode mialam cc, w piatek wyszlam, takze ekspres :) wypisywali tak szybko bo brakuje miejsc na porodowce, ja bylam w 2 osobowej sali, ale łożek bylo 3, a w piatek dostawili jeszcze czwarte, takze sajgon, upychają jak się da, jakiś wysyp dzidziusiów nagle chyba :)
czuje się już w miare ok, boli mnie przy wstawaniu z łożka i pierwsze minuty po tym, potem jak już rozchodze to jest ok :)
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom, może kiedyś nadrobie czytanie, póki co nie mam za bardzo na to czasu...
Katarzyna_Honorata ja wypróżnilam sie już na następny dzień po cc, nawet dwa razy, ciężko było ale dałam rade, juz poprostu nie mogłam wytrzymać to co było robić...
Ogólnie cc nie wspominam jakoś źle, był stresik, najgorsze to czekanie, od 8 rano do 13, głównie z powodu braku wolnej sali, na która mieliby mnie po cc przewieźć, także tyle godzin na korytarzu, na czczo i czekanie... bałam się tego cewnika w kręgosłup, ale nic nie bolało, a później leki które mi podawali po cc do niego było jak zbawienie, ból praktycznie calkowicie ustepował po nich, po dozylnych i zastrzykach nie czulam takiej ulgi takze nawet nie żałuje, a wyciaganie cewnika trwało moze minute i też bezbolesne :) najgorsze dla mnie było wstawanie na następny dzień po cc, dwa razy prawie mnie musieli reanimować bo mdlałam, nie tyle z powodu bólu brzucha co zatykalo mnie w klatce piersiowej, nie moglam oddychać, czułam kłucie i robilo mi się słabo... za 3 razem sie w końcu udało wstać...
Kubuś jest przekochany, karmimy się piersią, narazie jedna, z drugiej nic nie leci, sutek mnie boli takze kapturki w użyciu, bez nich nie dalabym rady, kilka razy dokarmiliśmy butelką bo juz mi brakowalo mleka, jak ciągle na jednym cycu, juz nie wyrabial chyba... ale nie zjadal wiecej niz 30 ml z butli takze nie jest zle :) pije femaltiker, moze sie cos jeszcze ruszy w drugim cycu, albo chociaz z tego jednego bedzie wiecej plynąć ;)
dodaje zdjęcie naszego skarba :)
pozdrawiam wszystkie forumki :)

monthly_2015_07/lipcowe-2015_32904.jpg

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

jaki śliczny Kubuś,ach zachciało mi się już dziecka mego :D
my już dziś po drugiej burzy, choć ta ostatnia to była nawałnica 10 min a później słońce było i tęcza, trochę strat na podwórku jest,ale już się lepiej oddycha.

laski pamiętajcie laktacja siedzi w głowach. ja dziś zauważyłam że mam siarę też w lewej piersi, a dotychczas tylko z prawej coś leciało, obym Hankę wykarmiła, ale jestem dobrej myśli, syna wykarmiłam więc córkę też wykarmię, mam zamiar w ogóle nie podawać mm, ani w szpitalu nie chce żeby mi ją dokarmili, ot co! najwyżej dłużej o jeden dzień zostanę w szpitalu jak mi będzie spadać z wagi ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Kitkat, śliczny synek. Taki kruchy mi się wydaje na tym zdjęciu, aż chce się usciskac. ☺
Cieszę się, ze jeszcze parę nierozpakowanych nas tu zostało☺
Super, ze mamusie już z dzidziusiami piszecie jak u Was wszystko wygląda. A fotki malenstw uwielbiam ogladac. Już się nad każdym rozczulam jak na forumowa ciotke przystało.
Ale mój mnie dzisiaj kopie. Do tego skurczów zero i innych objawów też. Za to apetyt mam za dwóch. Już nie chce jeść o tej porze a nie wiem czy zasne, tak mnie ssie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa9vvj8fwgpbtd.png

Odnośnik do komentarza

Nie pisze często, ale skoro coraz mniej zostało tych co dzidziusie noszą jeszcze pod serduchem to dołącze. U mnie termin z miesiaczki na 29, z usg kilka dni poźniej więc juz sama nie wiem dokłanie kiedy, bo co wizyte był przesuwany. Niestety nabawiłam sie infekcji dróg rodnych i mam zalecenie na cesarke. Do szpitala nam sie zgłosic 27, a 28 bedzie cc. Boje się tej cesarki, chyba tak samo mocno jak porodu naturalnego. Chyba najbardziej boje sie tego jak sie czuje osoba po podaniu znieczulenia?? Czy występuja jakies zawroty glowy, nudności itp.
Tak zazdroszcze tym z Was, które maja juz swoje maleństwa. Możecie na nie patrzec, słuchac ich płaczu, dac buziaka... i te zdjęcia...... gratuluje wam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Annaendi i jak rozwinęło sie czy przeszło ?
Leosia, Fka to czekamy na nasze maleństwa :)
Ninja2015 kazdy z nas ma lepsze i gorsze dni a niemowlak nie powie co mu nie pasuje tylko bedzie płakał i bedzie chciał być noszony :)
kitkat cudny Kubus :) życzę szybkiego dojścia do siebie
Achaja88 przyjdzie na nas pora :)
Chopsuey gratuluje :) duża dziewczynka
My z M zjedlismy niedawno kolacje, wczesniej uskutecznilismy co nieco, mam nadzieje ze ruszy u mnie tez w końcu :)

Odnośnik do komentarza

Gratuluję nowo rozpakowanym mamom. Super ze maluszki zdrowe i jestescie juz razem. Zycze szybkiego powrotu do domu i samych radości każdego dnia.

Miłoszek ma 3 tygodnie i doskonale wie co mu pasuje a co nie. Wczoraj wieczorem lezelismy z nim w łóżku i stwierdzilam ze nadz syn nieświadomie rządzi całym domem i cala rodzina. Taki maluszek a tak zmienil nasze zycie.
Oczywiście mialam znowu gorszy moment jak patrzylam na brzuch. Nie potrafię zaakceptować narazie przynajmniej swojej faldy skóry. Moze kiedys mi sie uda. Na szczęście M staje na wysokości zadania i dzielnie mnie wspiera.
Dziewczyny po cc minely u mnie juz 3 tyg i porodu i czuje straszne pieczenie i bol po prawej stronie blizny ale w srodku. Boli przy siadaniu, chodzeniu, kichaniu. Mam nadzieję że tak sie goje i nic mi w środku nie pękło. Macie jakies dolegliwości w miejscu cięcia?

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Izabelap Za to Ty świetnie radzisz sobie z odczytywaniem jego potrzeb i sygnałów :)

kinia 89 Trzymam kciuki za rozwój sytuacji u Ciebie :) a mój kochany brzuszek całą noc dawał o sobie znać. Ale nie mam silnych bólów a i nic więcej się nie sączy. Ale to chyba znak żeby usiąść na tyłku i czekać na rozwiązanie. ;) Mała rozpycha się nadal ostro często zbyt boleśnie.

ChopSuey gratulacje! :) dobrze skomentowana akcja :) wysokie dziecie ci się trafiło.

ana28 ja też na bawiłam się infekcji ale dostałam czopki i chyba przeszło. Jutro mam kontrolę. Nie mam skierowania na cc mimo to. Może warto pogadać z lekarzem albo zmienić lekarza jeśli wolisz SN. Ja też jestem przerażona cc źle znoszę wszelkie cięcia dlatego unikam jak ognia.

Achaja 88 może zbieracie siły przez większą ilość jedzenia. A jak nie podjadać teraz to kiedy?;) narazie można sobie poluzowac. Trzymam kciuki za was. Nowy tydzień się zaczął zobaczymy ile maluchów nam przyniesie. :)

irysek ciesze się że masz poprawę laktacji :)

kitkat współczuję omdlen :( dobrze ze juz po wszystkim. Wracaj szybko do zdrowia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

annaendiNiestety u mnie po lekach infekcja nie minęła, tzn miałam takie zaczerwienienie w okolicach narzadów i niby goji sie ale jednak coś jeszcze zostało i lekarz nie chce ryzykowac, że podczas porodu dzidziuś mógłby sie zarazic. Ja boje sie każdego porodu, więc tak na prawde teraz chodzi mi tylko o dobro mojego maleństwa. Ja dostałam skierowanie do szpitala z zaleceniem cesarki, więc tam mie jeszcze zbadaja i zdecyduja dopiero czy robic czy nie. Czytam tu wypowiedzi dziewczyn po cc i widac, że każdy przechodzi to inaczej, nie ma regóły. Tak jak i przy naturalnym porodzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...