Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry:) U nas trochę popadało, ale chwilami się przebija słońce, to może potem się rozjaśni.
Co do pakowania torby to myślę tak na początku czerwca się spakować, bo nigdy nic nie wiadomo, a nie chcę potem w pośpiechu się pakować jak poprzednio.
Jeśli chodzi o wychodzenie do toalety, to w ciągu dnia nie zliczę ile razy kursuje, ale wychodzi tak co 1,5 -2 h, w nocy wstaję dwa razy o stałych porach tak ok. 5 godzin prześpię bez wstania do toalety:) W ogóle to mojemu maleństwu chyba coraz ciaśniej w brzuszku, bo tak się rozpycha całymi dniami, raz z jednej strony jest raz z drugiej, wczoraj to już nawet miało jakąś część ciała pod moim prawym żebrem, aż mnie tam uciskało, nawet próbowałam je zmobilizować do przesunięcia się troszkę, ale jest bardzo uparte i nie chciało zabrać tej nóżki czy rączki <3

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

maryjane ja tak mam, ze na koszuli sa plamki od siary a czasem zdarza się, ze pojawia sie jedna duza plama bo gdzies pierś ucisne i wtedy wylatuje sporo :P
Właśnie wróciłam z malych zakupów :) chlebek, zielone szparagi oraz truskawki, galaretka i budyń bo jutro robię tarte dla synka, konczy 6 latek :D pogoda piekna i w miare ciepło choc czasem troche powieje :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-)
Zawiozłam synka do przedszkola, muszę ogarnąć dzisiaj mieszkanie, umyć podłogi i wstawić pranie, bo ostatnio nic mi się nie chce.
Jestem jakaś ostatnio podenerwowana i zauważyłam że odbija się to na moim synku...Rano jak wstajemy do przedszkola wszystko mnie denerwuje i zaczynam krzyczeć, nie możemy się dogadać, Młody w ogóle mnie słucha dopiero jak krzyknę to wtedy reaguje...Jakoś nie mam ostatnio cierpliwości...Muszę się ogarnąć!
Wczoraj wieczorem zobaczyłam plamkę na piżamie, więc z lewej piersi zaczęła sączyć się siara.
Kupiłam dzisiaj truskawki więc pewnie zrobię sobie koktajl ale oczywiście zapomniałam o śmietanie, ale chyba na mleku też może być :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqx49tx1x.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Piszecie, że u Was ładna pogoda. U mnie trochę pada i jest bardzo pochmurno. Dzisiaj coś mnie w końcu wzięło na prasowanie. Miałam ogromną stertę, która powoli topnieje. Korzystam z takiego przypływu zapału do porządków domowych, bo ostatnio mam lenia i po prostu mało mi się chce. Teraz robię sobie przerwę na małą kawkę z kakao i spienionym mlekiem, mmmm :). Właściwie jest to bardziej spienione mleko z kawą i kakao :D.
Wkurza mnie, że jest mi ciągle nie wygodnie. Siedzi się źle, leży się źle. Cieszyłam się, że w ciąży zaleca się leżenie na lewym boku, bo wcześniej to była moja ulubiona pozycja, ale coś mi się pozmieniało i teraz na lewym boku jest mi najgorzej.
caiyah, dobrze zrozumiałam, że masz dziś urodziny? Jeśli tak, to życzę Ci wszystkiego najlepszego! Zdrowia, dobrego samopoczucia i szczęśliwego rozwiązania, oby do lipca Ci szybko i miło zleciało :). No i duuużo cierpliwości, zwłaszcza dziś ;).
Dawno izabelap nic nie pisała. Mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku!

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

66kasia ja mam tak samo jak Ty. Od rana, jak szykujemy się z małym do przedszkola, to nie mam cierpliwości. Synek co prawda raczej mnie słucha, ale wszystko robi w żółwim tempie co doprowadza mnie do szału. Potem oczywiście mam wyrzuty sumienia, ze na niego nakrzyczałam o byle co. Staram się nad tym panować, ale nie daję rady. Czuje się jak wyrodna matka...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

Witam Drogie Panie :)
We wtorek byłam na wizycie i u mnie na szczęście wszystko w porządku. Muszę się oszczędzać, ale nic się złego nie dzieje. Synuś waży książkowo 1300g w 30tc :)
Ja mam do Was pytanko, czy zdarzyły sie Wam już mgły przed oczami? Ja dziś rano wstałam i do tej pory praktycznie widzę jak przez mgłę.. znowu naczytałam się neta i się obawiam co to może oznaczać. Już umówiłam się do okulisty... oby to był normalny objaw ciążowy.
Ps. Wczoraj byłam na 1 zajęciach szkoły rodzenia. Jak na razie super sprawa! :)

Odnośnik do komentarza

Caiyah życzę Ci wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i łatwego i szybkiego porodu w lipcu:))))

66Kasia i Kira89 dołanczam do Was, u mnie to samo nie mam cierpliwości do córeczki:(((( zawsze miałam. Teraz jak rano wymyśla z ubraniami i leniwie się ubiera mnie trafia:(((
I też zdaża mi się krzyknąć jak jesteśmy już spóznione a potem mam wyrzuty sumienia bo podchodzi do mnie,przytula się i mówi: nie krzycz przecież ja Cię kocham. Mam nadzieje, że po ciąży wróci moja cierpliwość.

Fka cieszę się,że wizyta udana:)))

Odnośnik do komentarza

poziomkowa86- dzięki, urodziny mam jutro ale dziś wolę przerobić ewentualnych odwiedzających ;)

U mnie już popadało i musiałam ściągać pranie co opóźniło moje wyjście do sklepu. Za to mam już drugie śniadanie za sobą- makrela, rzodkiewka, ogórek i ser ;) (na pierwsze była owsianka z jogurtem i truskawkami).

Co do koktajli mi najlepiej smakują te na bazie jogurtu greckiego i mleka no ewentualnie maślanki, na śmietanie nigdy nie robiłam.

avel90- uff to widzę, że moje bieganie do toalety nie jest jedyne, w nocy wstaje teraz raz obowiązkowo czyli coś jak w 3 miesiącu mi wróciły objawy.

Fka- ja raz po wyjściu z prysznica miałam takie jakby gwiazdki przed oczami- jasne świetliste elementy... też się naczytałam ale, że się nie powtórzyło to staram się nie panikować.

Ja siary jeszcze nie mam (miałam jakieś przezroczyste plamy na biustonoszu w okolicach 20tyg) ale wiecie co zawsze miałam wrażliwe piersi a teraz najchętniej sama (lub z pomocą męża;)) bym je sobie masowała (ku jego radości bo wcześniej to był obszar niedotykalski) i normalnie już bym chciała żeby coś tam się pojawiło tak więc myślę, że to kwestia czasu- ja już czuję, że bym mogła dziecko przystawiać (przed zajściem nie wyobrażałam sobie tego tematu jak ja będę karmić).

Oho właśnie zaczęła się u mnie burza.

SzczęśliwyLipiec- dziękuję. To będzie moje ostatnie 20-parę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

dołączam do tych co brak cierpliwość dla dziecka ma, ale staram się nad tym panować,bo nie chce go zniechęcać swoimi emocjami, bo jak się pojawi drugie dziecie to będzie jeszcze gorzej, nie chce was straszyć, ale płaczące dziecko na rękach + przedszkolak to będzie mieszanka wybuchowa :D

właśnie w piekarniku piecze mi się zebra na oranżadzie, a na obiad mam ogórkową ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki:)

Poziomkowa ogólnie wszystko w porządku, mam po prostu spadek mocy. Miło, że się o mnie martwisz:) dzięki.
Śledzę forum na bieżąco, ale jakoś brak mi sił na najmniejszą czynność. Najchętniej leżałabym i patrzyła w sufit, chociaż z tym leżeniem tez nie tak łatwo jakby się mogło wydawać. Drętrwieją mi nogi, zawsze ta na którym boku się ułożę, znowu na plecach też nie mogę, bo boli mnie kość ogonowa i krzyż. Nie chciałam pisać na forum bo maruda się zrobiłam straszna i pewnie tylko bym narzekała. Wczoraj zestresowałam się tak na poważnie, miałam wieczorem dziwne skurcze, dość silne, zaczynało się na górze brzucha i przechodziło w dół. Miałam wrażenie, że muszę do wc ale nie chodziło właśnie o to bo latałam chyba ze cztery razy i nic. Podejrzewam, że były to skurcze przepowiadające, ale tak naprawdę nie wiem jakie one są, bo nigdy nie miałam. Wszystko trwało jakieś pół godziny może trochę dłużej, wzięłam nospę forte i jakoś udało mi się zasnąć.
Dzisiaj troszkę więcej siły mam więc zrobiłam dwa obiady, żeby na jutro i ewentualnie na sobotę już było jakby siły znów zniknęły.

Poruszałyście tyle wątków, że pewnie nie zapamiętałam wszystkich.
*odwiedziny po porodzie - chciałabym żeby M obecny był przy moim cc, ale znając polskie realie nie będzie takiej możliwości, chybaże zdarzy sięcud... napewno będzie czekał pod salą operacyjną i będzie przy nas tak szybko jak tylko to będzie możliwe. Jestem pewna że w szpitalu odwiedzą mnie rodzice i siostra. Co do rodziców M, nie wiem, wolałabym żeby nie przychodzili do szpitala, ale to ich pierwszy wnuczek więc nie zdziwię się jak przybędą pooglądać, razem zresztą z dwoma braćmi M. Chciałabym, żeby pielęgniarki wpuściły na oddział moje córki, ale to się zobaczy. Ogólnie na pewno odwiedzi mnie sporo osób, no tak już jest wśród mojej rodziny i znajomych, ale jakoś to przeżyję:) W domu wolałabym, żeby dali mi chociaż tydzień odpocząć, zanim zaczną się pielgrzymki pod nasz adres.
* torba do szpitala- pewnie spakuję ją w czerwcu, ze względu na planowane cięcie nie będę się spieszyć. Przygotuję wszystko i powiem M gdzie leżą jakie rzeczy żeby w razie przyspieszonej konieczności mógł mi przywieźć to co potrzebne. A jak już naprawdę nie będzie umiał sobie poradzić to moja siostra wspomoże nas i uratuje sytuacje:)
*pieluszki- przy pierwszej córce byłam taka "dzielna" albo głupia, że ponad pół roku używałam tetrowych, nigdy więcej... tyle roboty, że ja dziękuję. Będziemy używać jednorazówek. Mam zakupione trzy opakowania 2, dokupię 1 na sam początek, no chyba, że okaże się że maluszek nie jest standardowym noworodkiem:)
*wyprawka- dla siebie nie mam nic poza kosmetykami pielęgnacyjnymi, uzbierałam trochę próbek szampon, odżywka do włosów, krem do twarzy, balsam do ciała, żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej. Dla Synka też nie mam nic z kosmetyków. Ubranka mam już wszystkie, obiecałam sobie, że nic już nie kupię, ale pewnie i tak nie oprę się pokusie, kocyk kupiliśmy cienki, bo lipiec lipcem a i tak nie wiadomo czy będzie ciepło czy nie. Łóżeczko, wózek, przewijak i stelaż pod wanienkę zamówimy za jakieś dwa, trzy tygodnie. I komodę na rzeczy Maluszka też będziemy zamawiać w przyszłym tygodniu, jak tylko ją złożymy poukładam ciuszki i też przejrzę jak to jest z rozmiarami bo zapewne nie według metki a według wielkości będę segregować bo tak jak u Was u mnie metki też wszywali chyba jak leci:)

We wtorek mamy badanie prenatalne, te ostatnie ważne usg. Mam nadzieję, że wszystko ze mną w porządku, o synka jakoś się nie martwię, bo tak mnie okłada, że nie wyobrażam sobie, że jest z nim coś nie tak. Natomiast wystraszyłam się jak poczytałam sobie o wielowodziu, po poście Szczęśliwego Lipca. Wkręciłam sobie, że może mnie też top dotyczyć, bo tak dużo przytyłam, chociaż nie widać po mnie, bo każdy komu mówię, że mam 17 kg na plusie to jest zaskoczony, że niby gdzie te kilogramy są. Brzuch mam duży i piersi ogromne ale reszta niewiele się zmieniła. Same komplementy słyszę, że ciąża mi służy, ale przyznam Wam, że ciąża mogłaby trwać ok 30 tygodni a nie 40 bo jest mi już mega ciężko, ale wytrzymam. Jestem przecież silna, czekałam, starałam się o tego Malca więc grzeszę narzekając. Wszystkie damy radę!

Pozdrawiam Was i życzę samych pozytywnych myśli.
caiyah urodzinowe uściski:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

izabelap mam tak samo z wagą, jak Ty, identycznie jak to opisałaś, sporo na plusie, ale jak mówię znajomym, ile przytyłam, to nikt nie chce wierzyć, a poza tym sama nie czuję tych kilogramów, no a gdyby było coś nie tak z wodami, to przecież lekarz by nam powiedział ;) także nie ma co się martwić na zapas, jest jeszcze taka opcja, że woda zatrzymuje się w organizmie, polecam na tę dolegliwość herbatę z pokrzywy i ograniczenie soli rzecz jasna ;-)

Widzę, że nie tylko we mnie wstąpił leniuch, ja również cały dzień nic bym nie robiła, ciężko jest mi wstać z łóżka i się ogarnąć, mimo że budzę się dość wcześnie, ale z drugiej strony - korzystajmy dziewczyny póki możemy, bo za dwa miesiące nie będzie możliwości leniuchowania!

caiyah mimo, że masz jutro urodziny, to już dziś dołączam do życzeń ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Witam popołudniowo ;)
Czas tak szybko leci , niektóre z was już 32 tydzień kończą ! Lada moment a posypią nam się pierwsze dzieciątka :)
Ja dziś znów trochę poszalałam w Tesco na promocjach. Upolowałam nawet 5szt bodziaków za 20zł a jakość maja naprawde super. Dla siebie w innym sklepie udało mi się znaleźć koszule do szpitala rozpinana na biuście za zaledwie 29zl wiec super. Jeszcze jakieś nowe klapki i szlafrok by mi się przydał.
Okazało się ze w przychodni pod moim blokiem organizuje szkole rodzenia na NFZ i udało mi się załapać :) byłam na dwóch zaj i jestem mega zadowolona. Były ćwiczenia dla mam na piłkach i ćwiczyliśmy podnoszenie noworodka - i szok zupełnie inaczej niż ja to robiłam przy synku :/
11maja mam usg genetyczne.
Acha i dziś odbieram wyniki glukozy. Mam trochę piętra bo przez 6 tyg przytyłam 5kg. Ale za to gin pozwoliła mi zrobić glukozę po śniadaniu wiec nie piłam tego świństwa blee ;)
Pozdrowionka dla wszystkich

http://www.suwaczki.com/tickers/thgf3e3kb5s3qg98.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Caiyah również dołączam się do życzeń urodzinowych, bo do jutra pewnie zapomnę:)
Co do braku cierpliwości to też niestety i mnie to dopadło, jednak nie dotyczy to tylko mojego syna, ale i mojego M też, byle co mnie potrafi z równowagi wyprowadzić.Ostatnio nawet tak nakrzyczałam na męża w samochodzie bez konkretnego powodu, a za raz po tym wybuchłam płaczem. Masakra z tymi humorami ciążowymi:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Witam!!
Katarzyna_Honorata dziękuję za odpowiedź odnośnie mierzenia cukru. Byłam u zwykłego diabetologa to mówiła że mam mierzyć co 1-2 godz po posiłku i podała mi jedną wartośc na obydwie godziny jakiej nie mogę przekroczyć. Ale wypisała mi skierowanie do poradni diabetologicznej dla ciężarnych i dzisiaj mój M był w Krk i umówił mnie na wizytę na 28 maja. I do tej pory mam jeść wg strony słodkiemamy. A odnośnie igły w glukometrze to trzeba ją zmieniać za każdym razem??
Co się okazało znowu biorę za mała dawkę leku na tarczycę i ze 112 zmieniamy na 125 i mam nadzieje, że to będzie ostatnia zmiana leku.
Co do torby do szpitala zamierzam już mieć spakowaną przynajmniej z grubsza już w czerwcu.
Ja szkołę rodzenia zaczynam w sobotę i mam nadzieje, że gim i zajęcia teoretyczne będą w jednym dniu- bo słyszałam że w sobotę zajęcia teoretyczne a w tyg gimnastyka. Ale dobrze, ze mój M będzie mógł chodzić razem ze mną. Na szczęście też udało mi się załapać na tą szkole na NFZ ale pod warunkiem, ze będę w tym szpitalu rodzić- ale akurat z tym problemu nie ma - no chyba że mnie złapie poród w innym mieście i nie dojadę.

Życzę miłego i spokojnego popołudnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3nkn8fx6u.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg34hixozz.png

Odnośnik do komentarza

gosieczek nie musisz za kazdym razem brac nowej igly, ja zmieniam co ok 2 tyg jak sie troche przytepi, pomimo ze w instrukcji jest info zeby wymieniac za kazdym razem to diabetolog i aptekarz powiedzieli ze nie trzeba z zaznaczeniem, ze nikt oprocz Ciebie tej igly nie moze stosowac! Z dieta sobie poradzisz. Spytaj potem diabetologa czy napewno masz jesc wg ich wskazowek bo ja np mam jesc do posilku max 1 kromke chleba a tam w przykladowych przepisach sa chyba 2. Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Rene_87
Dziewczyny, czy któraś z Was również zauważyła ze brzuszek jest nizej niż wcześniej?? Ja dziś stwierdzilam ze jakby sie opuscil...wyzej chyba byl...

ja jestem 30tc i nie mam takiego wrażenia...

a ja mam pytanko co do prania ciuszków w jakiej temp pierzecie?? bo na ciuszkach zazwyczaj pisze 40C a czytałam że powinno się wygotować takie ciuszki czyli ok 90C i tak mi też pralka podpowiada jak wybieram program dla ciuszki niemowlaka ale zmieniam temp na 40C... w sumie to tylko raz prałam ale w tygodniu chciałam znów przeprać i teraz nie wiem jak :) wiem że głupie pytanie ale może coś pomożecie :)

a href="

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-) ja po wizycie te kryształki kwasu moczowego to nic takiego gorzej jakby były we krwi. Ale na wizycie dowiedzialam się że z synkiem wszystko ok waży 1829 gram ale skróciła mi się szyjka macicy z 3 cm na 2,5 i mam nakaz oszczędności siebie. Trzeba trochę poleżeć czy któraś z was też tak ma ?
Miłego wieczoru dziewczyny :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo943r8p0tepc70.png]Tekst linka[/url]Tekst linkaTekst linka

Odnośnik do komentarza

Myślę że w 40 stopniach wystarczy ...Mi też dziecięcy program podpowiada 90 stopni...Ja ogólnie boję się prać w wysokich temperaturach, bo myślę że z którejś rzeczy puści farba i zafarbuje pozostałe. Niby wszystko z bawełny ale sama nie wiem. Zawsze robię pranie na 30 lub 40 stopniach.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqx49tx1x.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...