Skocz do zawartości
Forum

PCO jak z tym żyć?


Gość moniaczek

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa wygląda tak, mam pco i jedno dzieciątko - ale nie mogę zajść w ciążę już od roku :( mocno zastanawiamy się już nad adopcją dziecka, ale chce jeszcze popróbować naturalnymi siłami zostać mamą.
według lekarza nie ma szans, a hormony spowodują tylko to że utyję :( czy lekarz ma rację?

biorę inofem od miesiąca, póki co jeszcze efektów nie widzę, cera mi się jedynie poprawiła, wiec to już jakiś plus. Zrzucam regularnie wage, ćwiczę i jedyne czego chce to zostać mamą po raz drugi :(

Odnośnik do komentarza

Strasznie Ci współczuje. Ja na chwile obecną nie mam w planach kolejnego dziecka ale wiem jak to jest mieć PCO. O Inofemie czytałam niedawno na jakimś forum. Dziewczyny akurat pozytywnie sie wypowiadały na jego temat wiec sądzę że powinien Ci pomóc. Wiadomo, że rezultatów nie zobaczysz od razu ale nie masz co sie poddawać.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie wszystkie forumowiczki!
PCOS i jego wpływ na zajście w ciążę niestety spędza sen z powiek niejednej kobiecie. Tyle obaw, tyle wątpliwości i metod leczenia. Jeśli ktoś będzie czuł potrzebę porozmawiania na ten temat, czy będzie chciał dowiedzieć się czegoś o Inofemie - chętnie udzielę odpowiedzi na każde pytanie. Z PCOS można wygrać, a pierwszym krokiem jest uwierzyć w to.
Pozdrawiam
Ekspert Inofem

Odnośnik do komentarza

Sama cera to pikuś. Sama aktualnie jestem w trakcie kuracji lekiem Infoem. Zasugerował mi go mój lekarz prowadzący jako alternatywę w stosunku do leku Infolic , głównie z uwagi na to,że jest produkowany w Polsce.
Nie wiem jak dla Was ale cena również ma dla mnie pewne znaczenie. Nie przelewa się u nas z pieniędzmi, na samo leczenie mojego schorzenia wydaliśmy już bardzo dużo pieniędzy i jednak to, że opakowanie zawiera 30 saszetek a nie 20 jest znaczące.
Mam nadzieję,że okaże się tą ostatnią deską ratunku bo naprawdę chciałabym zajść w ciążę w naturalny sposob.

Odnośnik do komentarza

Znam Inofem i słyszałam o nim bardzo pochlebne opinie. Oczywiście nie zapominajcie o tym, że na każdego ten lek inaczej działa. I jednej pomoże szybciej a innej wolniej. Nie ma się też co spinać bo wtedy taka kuracja nie ma żadnego sensu. Trzeba po prostu wierzyć, że się uda. A nawet jak nie to ten lek przynajmniej nie pójdzie na marne bo zadba o włosy i paznokcie.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ja na wczorajszym badaniu dowiedziałam się że mam to coś... :( lekarka przepisała mi lek clostilbegyt, który mam zacząć brać od 5-9 dnia cyklu i zgłosić się w 12-13 na obserwację jajeczkowania. Czy wiecie coś na temat tego leku? czy któraś z Was go brała? Czy faktycznie ma takie fatalne skutki uboczne jak piszą na innych forach? Jeszcze jedno pytanie, czy to prawda że jak już wykryto u mnie ten zespół to czy będę musiała przyjmować leki już przez całe życie?

Odnośnik do komentarza

Ja po prawie dwóch miesiącach przyjmowania Inofemu czuję bardzo dużą różnicę... Gospodarka hormonalna powoli się reguluje. Mój organizm dochodzi do ładu.
Lekarz jednak wyraźnie zaznaczył, że aby tak naprawdę zobaczyć efekty trzeba go jednak przyjmować regularnie i przez dłuższy okres.
Sama staram się o tym pamiętać, mam jedną porę przyjmowania środka.
Mam również pytanie do pani Ekspert Inofem :) Jak to jest z tą maltodekstryną w składzie leku. Czy jest bezpieczna?

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Jeśli chodzi o maltodekstrynę to jest mieszaniana poli i oligosacharydów. Jest dodawana do wielu produktów spożywczych, również przeznaczonych dla niemowląt np. kaszek. Maltodekstryna sprawia, że produkt jest jednorodny, czyli całkowicie rozpuszcza się w wodzie, nie pozostawiając osadu. Jest to o tyle ważne, że mając konkretną, zalecaną dawkę mio-inozytolu i kwasu foliowego, dzięki maltodekstrynie mamy pewność, że substancje te zostaną w 100% rozpuszczone w wodzie, a tym samym w 100% trafią do naszego organizmu. Ile razy mieliśmy w życiu taką sytuację, że rozpuszczaliśmy wapno, czy witaminę C, a na dnie pozostawał osad, czyli właśnie to wapno, czy witamina? Maltodekstryna pełni funkcję nośnika, a przy tym jest w tak małej ilości, że jest bezpieczna nawet dla osób z cukrzycą typu II.

Odnośnik do komentarza
Gość marlenka

Woooow, Nina, gratuluję. No ja co prawda jeszcze takimi efektami nie mogę się pochwalić, ale piję dopiero Inofem od dwóch miesięcy. W każdym razie poprawę małą już odczuwam i zdziwiłam się bardzo, że tak szybko ona nastąpiła, bo zazwyczaj trzeba jakiś preparat przynajmniej pół roku przyjmować, a już na pewno minimum cztery miesiące, ale zaczęłam się wczytywać w inne fora, to też widzę, że dziewczyny chwalą sobie Inofem i że właśnie dość szybko skutkuje.

Odnośnik do komentarza

I jak się czujesz po inofemie? Ja piję go od dwóch tygodni i jeszcze nie mogę nic powiedzieć poza tym, że ma slodki smak podobny do soku pomarańczowego. Jestem ciekawa jakie będą po nim moje wyniki bo póki co są tragiczne.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Forumowiczki, Ja również biorę inofem od 2,5 miesiąca (jedną saszetkę dziennie) z powodu PCO i na razie zauważyłam, że odrobinę schudłam oraz że poprawiła mi się cera. Odkąd biorę Inofem nie mam takiego parcia na słodycze jak wcześniej, więc pewnie to jest główną przyczyną spadku wagi, a w zasadzie o braku przybierania na wadze. W dodatku w ostatnim cyklu nastąpiła owulacja (potwierdzona testem owulacyjnym) i choć jeszcze za wcześnie na test ciążowy to mam nadzieję, że okaże się pozytywny :)

Odnośnik do komentarza

@Madeleine
No niestyty nie udało się:( Po owulacji bolał mnie janik imiałam lekkie plamienie i nawet myślałam, że się udało, ale gdy jajnik bolał mnie także po okresie to udałam się do ginekologa. Ten wykrył 5-cm cystę na lewym jajniku. Nie wykluczył, że mogłabyć one wywołana przez Inofem (tzn. że zareagowałam na niego, ale nie do końca prawidłowo). Kazał mi odstawić Inofem i przyjść za 2 tyg. do kontroli. Po wczorajszej wizycie okazało się, że cysta uległa zmniejszeniu, ale lekarz powiedział, że szans na owulację w tym cyklu nie widzi :(. Przepisał mi Metforminę ale stwierdziłam, że jeszcze trochę poczekam z jej zażywaniem. W międzyczasie (od odstawienie Inofemu) zaczęłam zażywać zioła od Ojców Bonifratów z Łodzi i stwierdziłam, że miesiąc lub dwa spróbuję z nimi. Wiem przynajmniej, że od nich cysta się nie powiększa. Do Metforminy mam sceptyczne podejście - wiem, że jest ona stosowana u kobiet z PCO i insulinoopornością, ale ja nie mam insulinooporności i nadwagi i szczerze mówiąc to mam obawy, że jak zacznę teraz brać metforminę, gdy nie mam problemów z insuliną to, że jak ją odstawię, to zacznę takie problemy mieć. Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii, to proszę o komentarz.

Odnośnik do komentarza

hej proponuje zbadać nasienie partnera i sobie zrobić wszytskie badania ... ja tak miałam ja wszytskie badania partner nasienia stwierdzono pco bez insulinoporności zastosowano clostylbegyt na wywołanie jajeczkowania - monitoring cyklu w 10 dniu - nic w 18 dniu jest pecherzyk... przez trzy dni przytulanko aha a w trakcje duphaston a następnie czekam bo mam dziwne objawy i nie wiem o co chodzi czy przed miesiączką czy dzidzi :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...