Skocz do zawartości
Forum

Śmieszne teksty naszych dzieci


adasaga3

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, wpadłam na pomysł by wpisywać tu śmieszne teksty, "hasełka" naszych dzieci. Nikt tak jak one nie potrafi rozbawić nas swoimi powiedzonkami. Po własnej córce widzę że każdy dzień przynosi coś nowego, z czego można się uśmiać do łez. Swoją drogą skąd dzieci biorą te teksty?

Ja zacznę. Od jakiegoś czasu przed snem razem z córką odmawiamy modlitwę "Aniele Boże". Zna ją już prawie całą na pamięć. Wkładałam wczoraj naczynia do zmywarki, córka bawiła się obok i nagle słyszę jak mówi do lalki "gdy mama myje mi włosy broń mnie Boże od wszelkiego złego". Myślałam że padnę. :-)

Odnośnik do komentarza

też się uśmiałam, Margeritko, z Twojej córki. Rezolutna dziewczynka. Zastanawiam się skąd u tak małych dzieci takie zabawne teksty, cięte riposty.
Przypomniał mi się jeszcze jeden tekst mojej córci.
Wczoraj słyszałam jak udaje że gdzieś dzwoni. Pytam się więc do kogo. A ona mi na to "do nieba". Bardzo zdziwiona pytam z kim tam rozmawiała. Odpowiedź: "z moimi rodzicami na niby, żeby mi przesłali pieniążki". Zamurowało mnie. :-)

Odnośnik do komentarza

Margeritko, na pewno będzie zabawnie. U mnie też na razie tylko jedna strona umie"gadać", ale za to jak coś powie to już powie. Pamiętam jak jeszcze w ubiegłym roku, gdy córka miała jakieś 22 m-cy, a Mały kilka tygodni pytała go "wszystko dobrze, Asiu"? (nie umiała jeszcze powiedzieć Adasiu). Uwielbiam gdy mówi do brata "kocham Cię, braciszku, misiaczku". :-)

Odnośnik do komentarza

Margeritko to chyba zależy od dziecka. Jak obliczyłam zarówno moje pierwsze i drugie dziecko jest młodsze od Twoich córek o ok. 7-9 m-cy, a jednak moja córka mówi do swojego braciszka "kocham cię" już od dawna, właściwie od chwili jego narodzin. Ale ona akurat jest bardzo uczuciowa, lubi przytulać się, pieścić, Małego całuje po 20 razy na dobę, znienacka podchodzi do niego i głaszcze go po główce czy rączce, przytula tak że aż muszę interweniować by go z miłości nie zadusiła. :-)
Margeritko, fajnie się Twoje córki bawią. :-)

Odnośnik do komentarza

Appia, fajny tekst. W jakim wieku jest Twoje dziecko?

Moja córcia ostatnio ciągle powtarza "będę albo lekarką albo dentystką". I przez ostatnie kilka dni bawi się że jest albo jednym albo drugim. Obandażowuje maskotki, daje im syropki, leczy zęby. Uśmiecham się pod nosem gdy słyszę jak swoim słodkim głosikiem uspakaja je" cichutko, spokojnie, nie bój się".

Odnośnik do komentarza

no dzieci to mają talent do śmiesznych tekstów :) moje może nie są tak oryginalne jak niektóre ale też im się zdarza i jak tylko nie zapomnę to spisuję -będzie kiedyś fajna pamiątka na stare lata :)
a z ich dialogów coby trzymać się wątku to kasia kiedyś na spacerze mówi do taty: wyprostowałeś już nogi?, mąż zdziwiony pyta dlaczego miałby ich nie wyprostować na co kasia chyba zrozumiawszy, że tato nie wie o co jej chodzi: .no bo mówiłeś, że chce rozprostować nogi.

Innym razem Kasia obgryzała paznokcie gdy odciągnęłam jej rękę od ust stwierdziła "tylko muszę poprawić" i zaczęła znów obgryzanie

Odnośnik do komentarza

Margeritka, Anaa ]Monika[/b Bettyy świetne teksty. :-) Uśmiałam się.

Natka właśnie taki miałam cel zakładając ten watek by wywoływać uśmiech. Z doświadczenia wiem jak można się pośmiać z niektórych "hasełek" naszych milusińskich. Spisujmy je, nie dajmy zapomnieć.

Ala zgadzam się, że dzieci mają baaaardzo ciekawy tok rozumowania. Moja córcia była ostatnio z mężem w odwiedzinach u babci. Po powrocie zapytałam ją jak było, a ona na to że w domu babci był jakiś "pan". Zdziwiona popatrzyłam na męża, a on wyjaśnił mi że był tam jego brat (córka dawno go nie widziała). Wyjaśniłam więc córce że to nie był żaden pan tylko wujek. Wydawało mi się że zrozumiała. Po chwili pyta "a gdzie ten pan wujek mieszka"? :-)

Odnośnik do komentarza

u nas jeszcze aktualnie robimy nadbudowę domu, więc brat cioteczny wraz ze swoim synem Krystianem pracowali przy dachu. Mój mąż ma na imię Artur i córce coś się skojarzył Krystian z Arturem i pewnego razu zapytała, "A gdzie jest mój Artuś?" Oczywiście myślałam, że chodzi jej o tatę, pokazuję go jej, a ona w krzyk, że nie i zaczęła pokazywać palcem na Krystiana :-) Ale mi się śmiać wtedy chciało :-)

A innym razem huśtała się na huśtawce, przechodził sobie jeden z robotników, a ona do niego ni stąd ni zowąd: "A może sobie porozmawiamy?" :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/113th86.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/94iwl9o.png

Odnośnik do komentarza

Ala to "a może sobie porozmawiamy" bardzo zabawne. Mam nadzieję, że robotnik miał ochotę (i czas) porozmawiać z taką rezolutną dziewczynką?

My ostatnio jesteśmy na etapie tłumaczenia córce że z każdego chłopca wyrośnie mężczyzna, a z dziewczynki kobieta. Córka najwidoczniej wzięła to sobie do serca bo teraz zwraca się do nas "kobieto", "mężczyzno". :-)
Do męża mówi ostatnio: "mężczyzno, gdzie to idziesz? Wracaj tu natychmiast!"
W niedzielę obserwowała jak tarłam buraczki na obiad i w którymś momencie mówi: "kobieto, tylko uważaj, nie za mocno, bo się skaleczysz."

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...