Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny! U mnie dzisiaj mega ciężka noc! Emi pięknie śpi ale ja się męczę sama ze sobą:( Dostałam okres w piątek (to już 3 po ciąży) i ledwo żyję. Brzuch mi rozsadza jakbym miała najostrzejszą w życiu biegunkę! Chyba bóle porodowe były przyjemniejsze! Fakt tabletka ketonalu i jako tako cały dzień funkcjonuję. Dzisiejsza noc za to jest koszmarna! Do tego boli mnie ząb i już nie wiem gdzie głowę wcisnąć:-(

Poza tym u nas faktycznie skok cały czas trwa bo Emi ciągle czymś nas zaskakuje:-) Wczoraj chciała posmakować stópkę ale skarpetka nie chciała wejść do buzi a za leginsy nie mogła złapać aby ją przyciągnąć:-) Kupa śmiechu:-) Poza tym cały czas mamy kryzys przy zasypianiu. Środa, czwartek koło 20-stej po wojnie oczywiście:) W piątek zasnęła o 18.30 po wieczorntm karmieniu przed kąpielą! W sobotę o 22.30 bo tak marudziła że wyjełam Ją z łóżeczka i oglądała z nami "Pixsele" :) Z biegiem czasu oczka się zamykały:-) Wczoraj zasnęła o 19.30 na spokojnie o dziwo ale codziennie przebudza się po 40 minutach od zaśnięcia, pomarudzi bo smoczek wypadnie i idzie spać dalej. W nocy się budzi po 2 razy... No w miarę szybko ostatnio zasypia ale z taką wojną czasami że brak słów. Usypiałam Ją w naszym łóżku leżąc obok to było idealnie ale na drugi dzień już nie szło tak łatwo:( Mleka nie chciała pić, marudziła przy tym:( Wczoraj dosypałam odrobinę kaszki morelowej to od razu wypiła i było mało, poprawiła herbatką i zasnęła:-) Cieżko Ją ogarnąć:-) W dzień jak Aniołek choć od pewnego czasu zamiast spać 1-2h jak wcześniej to śpi 40 minut z zegarkiem w ręku ale po dwóch godzinach musi iść znów spać i tak cały dzień więc zazwyczaj wstajemy dopiero koło 10-11 i mamy ok 3 drzemek w ciągu dnia:-) Tak patrząc teraz na to, to chyba nie jest najgorzej:D

Witam nowe mamusie:-) Miło Was poznać:-)

Supermoniczko u nas Emi tak odpowiadała jak była mniejsza i miała iść się kąpać :D Często było "Nieeee" Śmiejemy się z tego często bo do dzisiaj Jej to zostało:-) My swoje gadamy do Niej a ona "Nieee" :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Ze względu na pomysł z fb postanowiłam się ujawnić, ponieważ czytam was od połowy ciąży i forum było dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy i pocieszeniem w trudnych momentach :-) 10 czerwca przyszedł na świat Marcelek z wagą 3580 i 56 cm długości. Bardzo chciałam rodzić naturalnie ale niestety ze względu na dużą ilość wód płodowych i obrzęki całego ciała zostałam skierowana do szpitala tydzień przed terminem. Po badaniu KTG padła decyzja o wywołaniu porodu, natomiast po podłączeniu kroplówki maluszek zaczął szaleć w brzuszku i tętno zaczęło mu znikać więc szybko trafiłam na stół operacyjny i urodził się Marcelek. Na początku miał problemy z oddechem i trafił na dwie doby na R niemowlęcą a ja swojego upragnionego szkraba zobaczyłam dopiero na drugi dzień podłączonego do tej całej aparatury. Ale po dwóch dobach miałam go już przy sobie, ale niestety przyplątała się żółtaczka i trafił na kolejne dwie doby pod lampę. Ot takie przeboje od początku miałam. W sumie od porodu 7 dni w szpitalu byliśmy zanim nas wypuścili. No i były problemy z karmieniem piersią bo był karmiony butlą na oddziele neonatologicznym zaraz po porodzie dwie doby i później jak był pod lampą, ale poradziliśmy sobie z tym i cały czas mały jest karmiony piersią. Przepraszam za długość postu. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdchdge44nszbxt.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaimikolaj nie ma co sie wstydzic ja tez nie ogarniam fb bo konto mam niedawno zalozone tez raczej zeby moc byc w grupie. Dziewczyny podpowiedza co i jak.
No moj Synek jest super nie dosc ze spi cale noce to i ranki. dzis o 5 sie obudzilam bo sie wiercil ale spal i kolo 6 go sama obudzilam bo szkoda mi go ze glodny spi. Podkarmilam z piersi resztec odciagnelam dokarmilam i bez odcia juz padl i spi to teraz od 7 40. Zrobilam juz wszystko i mi sie nudzi a jak bede chciala cos zrobic to nie bedzie spal.

Odnośnik do komentarza

U nas wczoraj znów cyrki przy usypianiu, ale w nocy już tylko 3 pobudki, więc już trochę lepiej dziś funkcjonuję. Wczoraj byłam taka za*ebana w akcji, że żadnych zakupów na dzisiejszy obiad nie ogarnęłam:p No i znów mam opryszczkę i znów będę z zazdrością patrzeć, jak mąż całuskuje synka...
Migotka dzięki za info odnośnie rozszerzania diety, bo ja już zaraz chciałam to robić. Poczekam do kolejnego szczepienia i się wypytam doktorki, choć ta durna baba to chyba nic ciekawego nie potrafi powiedzieć. Jak kiedyś poszliśmy do niej, bo mieliśmy problemy z karmieniem, to nawet nie zaproponowała, żeby zważyć Małego. Zdecydowanie bardziej mogę liczyć na forumowe ciocie niż na nią...:p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

sloneczko moja rada to: lepiej znajdź dobrego pediatre, nawet prywatnie. To bardzo ważne, bo jeszcze wiele razy będziesz musiała korzystać. Lepiej żeby lekarz znał małego, to unikniecie wielu błędnych diagnoz a co za tym idzie to i stresu. Ja tak miałam. W przychodni byly dwie panie i obie nie wiem jak studia skończyły, bo obie do niczego się nie nadawały. Dziecko z zapaleniem płuc, a one że zdrowy tylko kaszle i każą kupić syropek taki co dopiero przedstawiciel handlowy im polecił. Znalazlam w koncu lekarza z przeznaczenia, diagnozy bezbledne, stresu mniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Co do żywienia nasz pediatra jeszcze radzil wszystko za pierwszym razem podawać 2dni. Potem dopiero łączyć. Np. Marchew marchew brokul brokul i jak sie nic nie dzialo to dopiero pozniej polaczenie tych warzyw. Mówił że jak ze słoiczka wyjmiemy porcję czystą łyżeczką to resztę możemy podać na drugi dzień. No i jest zwolennikiem słoiczków bo są przebadane a z targowiska nie wiadomo co. Ja jednak mam zamiar co jakiś czas dawać domowe warzywka. Tak poza tym mam do niego zaufanie bo to pediatra o bardzo dobrej renomie do którego przyjeżdżają też ludzie z ościennych miast. Już nie potrafię doczekać się tego pierwszego warzywnego obiadku :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzięki za serdeczne przyjęcie :). JJ to skrót od Jacek Jakub :).

U nas dziś marudnie cały dzień, nie wiem czy JJ nie podłapał jakiejś infekcji bo katar jest, czasem kaszlnie ale temperatury nie ma. Na razie do lekarza nie idę bo w przychodni jest większa szansa na złapanie infekcji wśród chorych. Pożyjemy zobaczymy, dziś tylko spaceru nie było.

My szykujemy się do pierwszej kaszki. Jakie polecacie na początek? Ryżowa czy ryżowo mleczna? Smakowa czy zwykła? Z butelki czy łyżeczką, piszcie bo ja zielona zupełnie jestem :)

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaimikolaj pisz w komentarzach, jeśli pytanie lub nasze komentarze Cię inetersują, albo rozpocznij swój wątek w miejscu na górze, gdzie masz napisane "Napisz coś" i opublikuj. W górnym prawym rogu będą Ci się wyświetlać liczby (ilość nowych komentarzy do wątków, w których coś pisałaś) :)
Mam nadzieję, że pomogłam, a przynajmniej będzie to pomocnie jak zobaczysz coś nowego na profilu :) Napisz coś na przywitanie, to zobaczysz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Grgosiu ja na lekarzach nigdy nie oszczędzałam, więc za pediatrę też chętnie bym zapłaciła, ale w naszym małym miasteczku trudno o dobrego specjalistę w jakiejkolwiek dziedzinie:\ Póki co jedynie dentysta się sprawdza. Ta moja doktorka to też z polecenia była a i tak jestem zawiedziona. No nic, kto szuka ten zdajdzie podobno...
Dziś Synek trochę lepiej zasypiał, długo ale na spokojnie. A na spacerku zakupiliśmy łyżeczki do karmienia:D Już się nie mogę doczekać widoku tej ubabranej buźki. Jeśli macie jakieś dobre stronki odnośnie rozszerzania diety to chętnie poczytam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Paulagee witaj. Co do rozszerzania diety- ja na początku dałam kaszkę bananową. Potem marchewkę ze słoiczka i po kolei wszystkie słoiczki po 4 mcu. Kaszki teraz daję malinowe, jabłkowe, morelowe. Słoiczki teraz daje nawet po 5 mcu i Mały je wprost uwielbia. Mama i teściowa przywiozły wnukowi marchewkę to korzystam i blenduję bo zawsze to swoje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Dziś Julka skończyła 4 m-ce(tj. 19-go). Dokładnie rok temu zrobiłam test ciążowy:)
Tetide, w mojej książce napisali, że nowy pokarm podawany dziecku należy testować 3-5 kolejnych dni. Zle przyswajanie mogą sygnalizować objawy:
- wzdęcia, nadmierne gazy,
- biegunka, obecność śluzu w stolcu,
-wymioty,
-wysypka - zwłaszcza w okolicy ust i odbytu,
-wodnista wydzielina z nosa, załzawione oczy, chrapliwy oddech,
-dziecko śpi niespokojnie w nocy lub jest rozdrażnione w ciągu dnia.

Część objawów występuje czasem u Julki bez zmiany diety. Dziś podałam jej łyżką kaszę mannę. Na razie nie będę wprowadzać smakowych. Może zacznę podawać sloiczki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...