Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Malutka głowa do góry! Pamiętam że my Cię wspieramy całym sercem! Nie daj się! A co!

U nas chyba jakiś skok się rozpoczął dzisiaj bo Emi chwilami popłakuje tak jakby Jej się krzywda działa ale jak weźmiemy na ręce to jest ok i po jakimś czasie znów jakiś krzyk. Poza tym jest ok:) Jeśli chodzi o przeziębienie to chyba bez zmian choć też mam wrażenie że ma większy kaszel:(

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

martessa, tak jak wcześniej wspomniała jedna z moich przedmówczyń - jeśli możesz nie używaj chusteczek,tylko wacikow kosmetycznych moczonych w ciepłej wodzie. Ja używam małych, bo można je tanio kupić w Rossmannie lub Biedronce. Na wodę mam miseczkę po lodach:) Kremu używaj tłustego np. alantanu (nie powinien być gęsty i zawierać cynku). ja tak wyleczylam odparzenie w szpitalu w 2 dni i dziewczyna, która widziała u małej efekty zrobiła u swojej córci tak samo i też pomogło.

Odnośnik do komentarza

Olciap gratuluję ząbka!!
A tak swoją drogą to co się dzieje z dziąsełkami zanim wyjdą ząbki? Nasza Emi od kilku dni sie strasznie ślini i pcha rączki do buzi ale często z jednej strony tylko... Najchętniej cycka coś co drażni jak np pieluszka albo froterowy śliniaczek... Dzisiaj w ogóle się u Niej coś dzieje bo uwierzcie mi jeszcze tak rozgadanego mojego dzieciątka nie widziałam! Dosłownie bolała mnie szczęka od śmiania i zagadywania do Niej:D tak mi odpowiadała że byłam w szoku!!! To raczej jakaś rozwojówka bo miała takie chwilówki płaczu bo nie chciała być sama. Podniosłam Ją i było ok:-) Teraz się karmimy prawie na śpika bo już oczka zamknięte:-) Miłej nocki!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, dziękuję za odpowidź. Będę we wtorek u lekarza to zapytam o te śpiochy. Juszcze te uszy, już pisalyście, że macie dużo woskowiny, ale czy tak, że codziennie musicie wycierać muszlę ucha? bo ja codziennie praktycznie.

Monja to niesamowite, ale tak samo muszę układać Kornela do karmienia od jakiegoś czasu: muszę trzymać główkę i resztę ciała, on musi obejmować pierś i jak przestanie machać nogami to znaczy, że się uspokoił :) no i nie daj Boże zauważy coś interesującego: kwiaty w oknie, żarówka na suficie, ktoś przejdzie, albo ja coś powiem. Wtedy odwraca się, patrzy na mnie i tak śmiesznie coś popiskuje jakby mi uwagę zwracał :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Emilusiu sorki ze nie odpisalam Ci wczesniej, pewnie juz sobie poradzilas... antybiotyk dawalabym wg zalecenia mimo ujemnego posiewu, chodzi o to, by infekcja zaraz nie nawrocila ibakterie nie zyskaly opornosci na antybiotyki. U dzieci powyzej 2 lat furagin na zap drog moczowych powinno sie dawac 7-8 dni, u mlodszych "ustala sie indywidualnie", ja nie mam doswiadczenia z takimi maluchami wiec stosowalabym tak jak pediatra kazala.

Czytam Was dziewczynki z doskoku, chcialabym kazdej odpisac ale tyle sie tego nazbieralo, ze nawet nie wiem, od czego zaczac. Choruszkom zycze duzo zdrowka, kurujcie sie dzielnie, Olci gratuluje zębola, Malutka-Ty znasz najlepiej swoja sytuacje i swojego meza, na pewno wiesz, jak najlepiej postapic ale dbaj o siebie i dziecko i nie pozwol Was krzywdzic, szanuj swoja wartosc! U nas wciaz ciezkie dni, w ciagu dnia roznie, cale spektrum zachowan od smiechow po ryk za moment, jak nie ma spaceru to spanie krotkie i marudzenie, na spacerze jak usnie to potrafi i 5 godz ciagnac. Wieczory od kilku dni to jakas masakra, sam zasypial a teraz marudzi a zaraz wyje przeokropnie. Raczej to nie skok, bo znaczyloby ze skacze caly czas, brzuch chyba tez nie, nie widze zwiazku z moja dieta, zagazowany jakos ekstra nie jest, moze zeby ale zel nie pomaga (Olciu, jak to u Was wygladalo?), dwie pediatry go badaly i mowia ze raczej zdrowy, ja juz nie mam pomyslow, kregoslup mi wysiada, wkrotce oszaleje, wszystkie dzieci grzeczne a moje wciaz wyje! Ani nutramigenu ani bebilonu pepti nie chce i nie ma opcji zeby sprawdzic, czy to od mojego mleka. Zreszta ono jemu tak smakuje, nie mam serca mu nie dac... a za tydzien chrzciny, az mam ciarki jak pomysle, jak moze dac czadu, chyba bede sie modlic, zeby ten dzien sie jak najszybciej skonczyl. Ewcik, podaje sobie z Toba rękę, bo chyba nasze dni wygladaja podobnie :D moze chór chlopiecy zalozymy, co? :D

Odnośnik do komentarza

martessa po lekach to normalne. Dziecko ma niewykształocony układ pokarmowy i może różnie reagować na takie nowości. Antybiotyk + probiotyk to w ogóle bardzo dużo na te małe jelitka więc się nie martw. Ale odparzenia to poważniejsza sprawa. Może faktycznie spóbuj jak Agusia pisze. Mój Kornel długo prykał z zawartością i niestety mieliśmy czerwoną okolicę odbytu z wybroczynami krwistymi. Tu moim zdaniem maść cynkowa jako odkażenie w tym momencie potrzebna, żeby nie wdało się jakieś zakażenie. Ale do rzeczy co nam pomogło: myłam wacikiem z ciepłą wodą + octenisept + maść cynkowa (Balnemu i nivea) na zmianę z linomagiem. Kilka razy tormentiol użyłam.

malutka, wiem co to za typ ten Twój mąż - może nieszkodliwy, ale wkur....ący. Zapowiedz mu, że nie życzysz sobie więcej takich akcji i takie zachowanie z jego strony prowadzi do jednego rozwiązania, a wtedy to On najwięcej na tym straci, bo dziecko zawsze zostanie z matką. Może to mu coś uzmysłowi, że jak palant się zachował. I nie mów mu, że był cienias, bo zachęcisz go do zabrania małej na dłużej. (a wtedy to chyba na policje bym zadzwoniła - moja koleżanka tak zrobiła i od razu się mężuś ustawił).

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Kurde u nas chyba skok bo z aniołka dzisiaj wyszedł diabełek. Spacery uwielbiała a dzisiaj taki ryk, że większość spaceru na rekach bo nic nie pomagało. W domu podobnie tylko ręce i ręce czego do tej pory nie było. No i częściej woła cycka przy którym się uspokaja ale i przyjada bo bardzo ulewa. Mam nadzieję, że nie potrwa ta zmiana zbyt długo...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz92n0akkcrj6l2.png

Odnośnik do komentarza

Tetide uspokoiłaś mnie jeśli chodzi o te kupki bo strasznie się tym martwiłam :) Co do odparzeń to zastosuje się do wszystkich rad bo pupa wygląda tragicznie tylko zastanawiam się czy jak popsikam octeniseptem to nie będzie jej to szczypać?
SylwiaAmelka myślę, że to skok bo moja mała też tylko ręce i ręce i ogólnie jakaś niespokojna, a że Twoja córeczka z tego samego dnia to śmiało możemy podejrzewać skok i mieć nadzieję, że jak najszybciej minie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhbod5u2a2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k582s1wfo.png

Odnośnik do komentarza

Malutka, jak znam życie to żadna z nas nie ma cały czas idealnych relacji z partnerem. Wiem, ze gdybym nerwowo reagowała na fochy mojego męża to nasze małżeństwo dawno by się rozpadło. Bardzo kocham męża i wiem, ze z wzajemnością, ale podczas konfliktów podobnie jak Ty unikam przytyków do rodziny i stwierdzeń "bo ty zawsze" lub "bo ty nigdy", a i tak nie zawsze u nas hula tak jak powinno nasze małżeństwo. Mąż co prawda przeprasza i to szczerze, ale blizna po takiej ranie zostaje.
Zazdroszczę niektórym z Was asertywności, bo ja jej nie mam.
Mój mąż nie lubi mieć w domu gości. Jeśli wpadną na parę godzin to jest szczęśliwy. Niestety moja rodzina i znajomi mieszkają 500 km od nas, więc przyjeżdżają na dlużej niż jeden dzień, a mój mąż potrafi nawet na kilka miesięcy wcześniej denerwować się tym i nie spać po nocach, a przy okazji wyrywać mnie ze snu. Godziny rozmów na ten temat nie dają rezultatu, więc już ich zaprzestałam. Za kilka dni przyjeżdża moja mama, a za miesiąc chrzciny (chcę z moich oszczędności wynająć dla gości nocleg w hotelu). Już widzę, że mój mąż się zmienia, a mi chyba znów odnowią się wrzody na dwunastnicy. Wcześniej mieliśmy gości (z mojej strony) średnio 2 razy na rok, a teraz po urodzeniu dziecka są częściej, bo ja nie mogę do nich pojechać.
Chrzciny to mialo być tak radosne dla mnie wydarzenie, a już mi się chce płakać na samą myśl, że oprócz przygotowań będę musiała znosić fochy męża i w międzyczasie opiekować się małą no i nikt mi przy tym nie pomoże. On jest osobą niewierzącą, więc nie rozumie jak dla mnie jest to ważne.
Nie mam komu się wyżalić. Dzięki, że jesteście...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u nas od miesiaca rączki w buzi i litry sliny. Poza tym na dziaselkach wyszly biale ślady. Co kilka dni robiły się bielsze. W ubiegłą niedzielę ryk bez powodu posmarowalam dziaselka po 5minutach dziecko aniołek. Więc wiedzialam ze zęby. Po tygodniu przebił się jeden. Drugi jeszcze troszkę i też powinnien wyjść.
Ps czasem dzieci zaczynają od górnych jedynek.
U nas obylo się bez gorączki. Za to kupki były rzadsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73x9nohql5.png

Nie bylo mi dane przytulic Cie do siebie 02.04.2014 *

Odnośnik do komentarza

La mariposa masz racje. U nas tak samo smiech zabawa a za chwile placz. Nie wiem czy ot tak czy brzuch czy jeszcze cos innego. Czekam ze moze bedzie lepiej ale raczej nie mam na co liczyc. Dzis juz wiem ze mam przekichane bo od rana placz i taki bedzi caly dzien.
Ide sie ogarnac bo maly terrorysta zasnal. Pozniej dopisze reszte.

Odnośnik do komentarza

ewcikk z karmieniem synka to głowa do góry! Musisz przeczekać ja już od 3 tygodni wiem co przechodzisz, synek z dnia na dzień zaczął sie denerwować przy karmieniu, łapie cyca i puszcza i w płacz, a potrafi kilka godzin nie jeść. Próbowałam wszystkiego karmić w kapturkach (mam bardzo szybki wypływ- i myślałam że może przez to nie chce jesc), karmić na leżąco, chodząco i nic:/nawet odciągałam mleko i próbowałam dawać mu z butelki. Znalazłam inny sposób jak maluch ucina sobie drzemkę to jak tylko się budzi to go karmie i wtedy je bez problemu, ale jeżeli nie zdążę i on się rozbudzi to nie ma szans na karmienie. W nocy z karmieniem nie ma problemu je bardzo ładnie. Ja mam nadzieję, że to jakiś skok bo badania wszystkie mu robiliśmy żeby wykluczyć jakąś infekcje która powodowałaby taki stan. Ja też bardzo walczyłam o laktację i dużo przeszłam żeby kp, więc stwierdziłam że się nie poddam. Jutro mamy szczepienie to zobaczę jak z wagą, bo jak wcześniej ładnie jadł to potrafił przybierać po 60 gram dziennie a od czasu kiedy walczymy z jedzeniem, to o ile waga u pediatry nie oszukała, (bo inny gabinet inna waga)to w ostatnim tygodniu mały przybrał tylko 40 gram przez cały tydzień. Nie poddawaj się i będzie ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371juxm47mk.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, ja tak z doskoku - bo jak czytam co Ewcik pisze to mi sie przypominaja moje przejscia z moim urwisem i to jak prawie plakalam z mala alo wrecz sie wskiekalam na nia nie bo nie chciala cyca :( wygladalo to podobnie ,rano i do poludnia ladnie jadla a potem to i przez 5h nie chciala cyca lapac albo co zlapala to krzyk... i czasami jeszcze nam sie to zdarza (ja zawsze karmilam na lezaca - jakos tak nam sie utarlo i zmiany pozycji czy miejsca nic nie dawaly...moze nawet pogarszaly bo ja sie czulam nie calkiem pewnie i chyba malutka to odczuwala) Ewcik ja po prostu podchodze to tego juz cierpliwie - jak mi nie chce jesc z cyca i sie awanturuje (tak po 4h) to odciagam ile sie da z piersi(wieczorem tego mleczka w cycach jest miniej i u mnie musi minac przynajmiej ze 4 h od ostatniego karmienia zeby mi sie udalo z jednego jakies 40ml odciagnac po poludniu) i daje butelka - wtedy sie uspokaja i jest znowu moje usmiechniete dziecko...ale za to ja dodalam na "siłe"jedno karmienie w nocy bo wtedy ładnie jadla na spiocha...i tak to sobie wytlumaczylam, ze najada sie w nocy wiec w dzien na spokojnie i cierpliwie do tego podchodzimy z lakatatorem jak trzeba... Teraz juz powolutko mi sie mala znowu reguluje i ladniej ja to i jedno karmienie nocne nam odpada (teraz juz tylko jak ona sie budzi tak gdzies kolo drugiej i piatej w nocy) :)

Odnośnik do komentarza

Martessa - jak bylam z Małą w szpitalu i dostawala antybiotyk to tez mielismy co bączek to kleks... pielegniarki mowily ,ze to normalne (nawet troche sluzu w kupce) i dostalam od nich Clotrimazolum i faktycznie bardzo szybko wszystko ustapilo ...tylko nie wiem czy to nie jest przez przypadek na recepte :( ale nam naprawde pomoglo. Pozdrawiam i zdrowka zycze :)

Odnośnik do komentarza

Emulusiu Twoja Zuzia dosc malo przybierala wiwc chyba dobrze zrobilas ze dalas mm. Ja tez mam ochote czasem dac butle i miec spokojna glowe ze dziecko najedzone itd ale niestety musze podac mleko dla alergikow a nie mam go. Jak juz jestem w przychodni to zapominam powiedziec zeby mi pediatra wypisal recepte.
Ewelka ja rowniez walczylam o laktacje i jakos sie udaje. Tylko sporym kosztem bo jem bardzo malo produktow. Ja czasem mam ochote dac mm i miec spokoj tylko ze mi szkoda dziecka. Przeciez moje mleko jest lepsze niz mm. To tez mniej zachodu z przygotowaniem choc ja karmie roznie nawet co godzine wiec uwiazana jestem ciagle w domu. Ps. Chyba mamy dzieci z prawie lub tego samego dnia. Moj synek 30go sie urodzil.
AguskaM to moze i u nas przejdzie z czasem. U nas tez karmimy sie na lezaco bo ja tez czuje sie najpewniej a jak probuje zmienic pozycje to tez czuje sie niepewnie. Ja tez pitrafie sie denerwowac ale ogolnie na sytuacje albo jest mi przykro ze smoka ciaga a cycka nie. Smok w odstawke poszedl choc do uspania jeszcze zostal. Ja tez budze go w nocy jesli sam nie wstaje bo u nas Aleks potrafi przespac cala noc bez jedzenia a tak to budzi sie tylko raz.
Teraz tez cyrk byl ale jakos uspokoilam smokiem i dawalam piers troche pociagal i zasnal. Najesc sie nie najadl ale trudno juz nie mam pomyslow co robic. Wczoraj pieknie jadl a dzis juz nie.

Odnośnik do komentarza

Agusia30 ciężka sytuacja faktycznie u Ciebie:( Nigdzie nie jest idealnie bo byłoby nudno ale czasami ludzie sprzeczają się właśnie o takie głupoty no i niestety tak jest i ciężko zmienić komuś charakter i nastawienie do życia:/ A co mu przeszkadza w tym, że ktoś do Was przychodzi? Nie lubi towarzystwa czy po prostu nie przepada za Twoją rodziną aż tak bardzo??? Koszmar!
Olciap z jakiej maści użyłaś na dziąsełka?

Dziewczyny ja Wam współczuję tej walki z karmieniem... Wiem co było u mnie przez pierwsze dni... Mała ciągle głodna co się później okazało i męczyłam się tak dwa dni po powrocie ze szpitala - wróciliśmy w piątek rano a w niedzielę już dostała mm i faktycznie dopiero był spokój. Mój narzeczony też był taki głodomor jak był mały no i Emi miała tak samo. Dostała pierś ale poprawialiśmy mm i wtedy dopiero był spokój. Ja sobie zakładałam, że będę karmić tylko piersią ale niestety nie wyszło... Wtedy nie miałam siły walczyć o laktację i w ogóle mi nie przyszło do głowy że mogłoby się udać bo wszyscy dookoła tylko gadali że mam niewartościowe mleko, że się nie najada itp tid! Ja byłam bardzo załamana bo płakałam jak miałam podać butelkę ale z biegiem czasu się oswoiłam bo wiedziałam że inaczej będzie płakać z głodu:( No i dokarmiałam piersią przez 3 miesiące więc mała praktycznie cały czas na mm. Ma uregulowane pory jedzenia, wiem kiedy i ile zje i jakoś się z tym pogodziłam:) Ale jeśli możecie walczyć to trzymam kciuki!!!!

Moja Emi dzisiaj spała 12 h z przerwą po 9 godzinach na karmienie i spała dalej 3 godziny:) Teraz też sobie zrobiła drzemkę więc mam czas dla siebie:) Zbieram się do robienia filcowych zabawek:) I narzeczony namówił mnie aby robić je na zamówienie bo kilka osób chciało ale jakoś czasu nie było:) Siedzę i myślę nad projektem więc trzymajcie kciuki:)

Miłego i spokojnego dnia Wam życzę:) A jak tam choruszki?U nas chyba lepiej:) Mała już dzisiaj nie kaszlała, nosek też prawie czyściutki więc mam nadzieję że będzie dobrze:) A jeśli chodzi o skok to chyba go przeszliśmy bo od wczoraj Emi ma taką gadaną, że chwilami wymiękam:) Buzia Jej się nie zamyka:D Coś pięknego, bo aż chwilami łezki się kręcą ze wzruszenia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Emiilusia, Tetide bardzo dziękuję za przepis na waszą sałatkę. Wszyscy urodzinowi goscie się nią zajadali, łącznie ze mną. I nikt nie jadł takiej wcześniej.

A ja musiałam dziś odwołać po raz drugi szczepienie bo kataru ciąg dalszy i to taki co go nie widać na zewnątrz, tylko strasznie nos blokuje i dopiero frida trochę gestych glutow wyciaga.
Moje dziecko też się slini na potege i łapki pcha do buzi, wczoraj wszyscy goscie mu zeba szukali, ale nikt nic nie znalazł :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...