Skocz do zawartości
Forum

Szpitale w Poznaniu


Kira89

Rekomendowane odpowiedzi

wiem tak Polna w Poznaniu nie ma dobrej opini ze wzgledu na pielęgniarki
dwa razy rodziłam na Polnej i jęsli chodzi o lekarzy co odbierali poród to nie narzekam jesli chodzi o pielegniarki po porodzie to narzekam sa nie miłe zachowuja sie jakby kazdy od razu wiedział co ma robic z dzieckiem po porodzie jak dostawic do piersi itd

dobra opinie ostatnio ma szpital św rodziny ale jak dobrze poszukasz na formum to znajdziesz cos ja niestety teraz nie mam czasu i nie pamietak gdzie było o tym pisane sorka jak dam rade to pózniej napisze albo ktos mnie ubienie i napewno ci pomoże;)
pozdrawiam;)

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

ja rodzilam na Lutyckiej.
I jestem BARDZO ZADOWOLONA. Połozne, lekarze ordynator, pielegniarki - SUPER
jezeli zdazy mi sie ze bede w ciazy kolejny raz zawze na Lutycką.
Mam nawet swietna Połozna do polecenia. Naprawde exstra.
tak jak zadbane i wogole kobieta jak i dziecko wypielegnowane po porodzie tak nigdzie nie slyszalam.
Jezeli macie jakies pytania to chetnieodpowiem naparwde!
Polecam Lutycka!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

witam.
nie polecam. nikt się tam nikim nie przejmuje i to nie ma wyjątków. jesli ktos leży tam od piatku do srody, to przewija się dużo lekarzy i każdy z nich może podjąć jakąś decyzję. jesli pacjentkę z rozwijającym się "hellp - em" trzyma się tak długo i nic nie robi, doprowadza się do cesarki dopiero w środę, która kończy się i tak zgonem bliźniaków, to chyba chory poleciłby ten szpital. matka w stanie ciężkim przewieziona zostaje do szpitala wojewódzkiego. nie korzystajcie z usług tego szpitala !!!

Odnośnik do komentarza

Anerisi
witam.
nie polecam. nikt się tam nikim nie przejmuje i to nie ma wyjątków. jesli ktos leży tam od piatku do srody, to przewija się dużo lekarzy i każdy z nich może podjąć jakąś decyzję. jesli pacjentkę z rozwijającym się "hellp - em" trzyma się tak długo i nic nie robi, doprowadza się do cesarki dopiero w środę, która kończy się i tak zgonem bliźniaków, to chyba chory poleciłby ten szpital. matka w stanie ciężkim przewieziona zostaje do szpitala wojewódzkiego. nie korzystajcie z usług tego szpitala !!!

o czym ty piszesz kobito ? o czymś co słyszałaś czy o czymś co ty przeżyłaś? słyszałam o jakiś bliźniakach a to była zupełnie inna sytuacja a nie że sie nimi nie zajeli

ja rodziłam na polnej i mam o niej mieszane uczucia ale nie będe na nich wymyślać bzdur bo wszędzie są ludzi jak tam a to człowiek co tam pracuje tworzy atmosferę szpitala

ze wzlędu na sprzęt wybrałam polną i raczej drugi raz też będzie polna

co do ludzi to położna na porodówce bardzo fajna mi się trafiła lekarze również jeden specjalnie się mną zajął i został po pracy a nie musiał bo niby dlaczego ale widział że poród trwa za długo a kobiet rodzących pełno i lekarz na dyżurze nie wyrabiał

co do sali poporodowej również bardzo sympatycznie panie zajeły się nawet małą bym mogła chwilę pospać bo ona się ciągle budziła

co do normalnej sali to panie super młode pielęgniarki bardzo miłe co do starszego personelu myślały że człowiek rodzi się wszechwiedzący i umie wszystko sam zrobić

co do pań od laktacji jedna głaskała po głowie mówiła nauczy się pani karmić a nie nie umiała pokazać druga przeszła raz pokazała raz a porządnie i odrazu umiałam ;)

obchody szybkie zaglądali miedzy nogi lub na brzuch zlecali co mieli i szli dalej
jak mała miala wysoką żółtaczkę zapowiedziała jedna pani ordynator że córka zostanie a mnie wypiszą bo bark łóżek w szpitalu napewno bym się nie zgodziła na taką sytuację na szczeście żółtaczka przechodziła

a studentki miłe , czesto przychodziły dotrzymać towarzystwa pogadać powspierać pomóc w czymś nawet przewinąć dziecko ;)

takie moje kilka słów o ludziach na których tam trafiłam :)

Puszor i Milka :)

Odnośnik do komentarza

Witam ja z Polnej nie byłam zadowolona przy pierwszym dziecku ,następną dwójkę rodziłam na Raszei.Szpital sam w sobie z wyglądu nieciekawy jednak opieka medyczna na 5.położne zawsze miały czas aby pomóc.Teraz czekam na czwarte dziecko i też zamierzam tam urodzić.

:dzidzia_mis:
http://s6.suwaczek.com/200910105166.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/m661l7h3c3rxqv5c.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/17531.png

Odnośnik do komentarza

Witam, mam pytanie - a jak jest z porodami rodzinnymi w szpitalach, które wymieniacie? Jak do tego podchodzi personel? Z przymusu wpuszczają Tatusiów czy są raczej przychylni? Ile kosztuje taka przyjemność (niby ustawowo bezpłatna, ale na zasadzie "cegiełki nie mniej niż...) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

OlaPP na Raszei jest opłata 50zł za tzw ubranie dla osoby towarzyszącej. Na raszei jest możliwy poród w wodzie tzn można przebywać w wannie do tego przygotowanej ale sama końcówka i tak musi być na" suchym lądzie" w październiku na początku będę rodzić w tym szpitalu to sprawdze na sobie. Ale jest możliwość wejścia na oddział i porozmawianie z przełożoną oddziału położniczego w trakcie trwania ciąży.

:dzidzia_mis:
http://s6.suwaczek.com/200910105166.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/m661l7h3c3rxqv5c.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/17531.png

Odnośnik do komentarza

Witem
Rodziłam synka ponad dwa lata temu na Polnej i byłam bardzo zadowolona. Przyjęcie na porodówkę trochę trwało bo papierki trzebabyło wypełnić, ale panie bardzo miłe. Na porodłwce położna miła i wyrozumiała. podczas porodu wzystko sprawnie i bez jakichkolwiem dziwnych zachowań. Lekarz przychodzi pod koniec i pomaga. Pokój porodowy duży i czysty. Sala poporodowa kilku osobowa. Pielęgniarki miłe i pomocne. Nigdy nie odmówiły pomocy ani nie robiły głupich min. pani od laktacji przychodzi jak tylko dowie się że jest jakiś problem z karmieniem ( w moim przypadku tak było ponieważ synek nie chciał ssać piersi). Co dzinnie dzieko jest mute i dostaję świeżutki kafanik. Pieluszki dostępne w ilościach takich jakie jest zapotrzebowanie i kosmetyki znajdują się na każdej sali, o podkłady poporodowe też bez problemu można prosić.
Szpital posiada dobry sprzęt w razie pomoc i z każdego innego szpitala przewożą własnie tu.
poród rodzinny kosztuje 150zł, ale np moja koleżanka nie płaciła, bo nie było na to czasu i nikt nie wymagał tego.
Ze mną był mój mąż i położna jak i reszta zespołu nie mieli nic przeciwko. Jak synek się urodził to pytali czy nie mamy aparatu żeby upamiętnić poród...
Ogólna opinia na temat Polnej jak dla mnie to jest bardzo dobry szpital.

W paździeniku spodzewam się kolejnego synka i też będę rodzić na polnej.

Odnośnik do komentarza

rekine21
wiem tak Polna w Poznaniu nie ma dobrej opini ze wzgledu na pielęgniarki
dwa razy rodziłam na Polnej i jęsli chodzi o lekarzy co odbierali poród to nie narzekam jesli chodzi o pielegniarki po porodzie to narzekam sa nie miłe zachowuja sie jakby kazdy od razu wiedział co ma robic z dzieckiem po porodzie jak dostawic do piersi itd

dobra opinie ostatnio ma szpital św rodziny ale jak dobrze poszukasz na formum to znajdziesz cos ja niestety teraz nie mam czasu i nie pamietak gdzie było o tym pisane sorka jak dam rade to pózniej napisze albo ktos mnie ubienie i napewno ci pomoże;)
pozdrawiam;)
Polną zdecydowanie odradzam!!!! to rzeźnia, nie szpital, atmosfera straszna, polożne-prawdziwe wiedźmy i w ogóle wszyscy mają Cię w d..... Co do św. Rodziny to BYŁ dobry szpital, ale odkąd zaczęło im przybywać pacjentek, popsuli sie strasznie, do tego stopnia, że np męża, który zapłacił za poród rodzinny (350 zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) wyrzucaja na korytarz, bo zona rodzi nie na sali operacyjnej tylko na zwykłej i już... masakra...
Ja gorąco polecam szpital Fr. Raszei. Opieka super, teraz podobno jest bajecznie, bo są świeżo po remoncie połozniczego oddziału, więc sale 3-osobowe, łazienki-rewelacja podobno. Jak ja rodziłam mieli dopiero gotowe porodówki (extra!), a połozniczy dopiero zaczynali, ale z tego co wiem jest juz po remoncie. Lekarze są naprawdę wspaniali, położne miłe i sympatyczne, kazdy się stara, żeby jakoś pomóc. POLECAM.
Słyszałam także dobre opinie o szpitalu na Lutyckiej, ale osobiście nigdy nie byłam, więc nie wiem, ale tam maja porody rodzinne bezpłatne, czyli tak, jak powinno być! W Raszei 50 zł-teoretycznie koszt wypozyczenia odziezy ochronnej dla mężusia;)

:kura:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3anlibz1b898y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxqpk6dww00js.png

Odnośnik do komentarza

Ja rodziłam na Polnej i drugi raz nie będę tam rodzić. Poród to był dla mnie koszmar, 30 godzin męczarni i dosłownie wyrwana na siłę zgoda od ordynatora na cesarkę, gdyby nie lekarz, który ze mną został i walczył o cesarkę dzisiaj nie miałabym mojego szkraba. Co do pielęgniarek na oddziale, to chyba ze trzy były wporządku, a reszta to szkoda gadać, łaskę robiły, że przyszły. Pani od laktacji wszystko pięknie opowiadała, ale pokazać nie za bardzo umiała, dopiero jak wróciłam do domu, to moja położna rodzinna pokazała mi jak małego karmić piersią. Jedno co trzeba przyznać, to to, że żaden szpital w Poznaniu nie ma takie sprzętu do ratowania życia, ale w końcu jest to szpital kliniczny, więc musi być dobrze wyposażony. Moja siostra rodziła dwójkę dzieci na Lutyckiej i bardzo sobie chwaliła ten szpital, a jedna koleżanka rodziła swoje pociechy w Raszeii i była bardzo zadowolona (tak na marginesie, to ja się urodziłam w tym szpitalu :36_1_21:).
Prawda jest taka, że na oddziałach położniczych pracuje za mało pielęgniarek i położnych. Jak ja leżałam na Polnej to na cały oddział, gdzie było z 50 kobiet, na jednym dyżurze było maks. 5 pielęgniarek, więc na prawdę miały co robić i z jednej strony nie ma się co dziwić, że nie zawsze były usmiechnięte i chętne do pomocy. Z drugiej jednak strony każda z nas podczas porodu swoje wycierpi i chciałaby otrzymać pomoc i radę zwłaszcza jeśli rodzi po raz pierwszy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

Ja z Polnej mam same miłe wspomnienia... Poród w wybranej pozycji, miła położna i czuwająca studentka, lekarz nie ingerował bo, całe szczęście, wszystko szło prawidłowo. Położna spisała się na medal ! Po porodzie na chwilę zabrano Małego, podano witaminę K i dokładnie zbadano, a potem przez ponad 2h leżeliśmy razem i mały ssał pierś :) Na oddziale trochę oschło ale ja pieszczenia nie potrzebuję. Sala 3osobowa, dziecko przy mnie. Położne sumienne, raczej uśmiechnięte, nie "piły kawy" i chętnie odpowiadały na pytania. POLECAM Polną, nawet jeśli trafi się na "gorszą" zmianę (a taka jest pewnie w każdym szpitalu) to sprzęt i zaplecze najlepsze w tej części kraju. Dlaczego z tego nie skorzystać !
edit: aaa, i teraz cegiełka dla osoby towarzyszącej to 50zł ;)

Odnośnik do komentarza

Witam ,napiszcie proszę jak wyglądają sale porodowe czy to jedynki czy parę kobiet na jednej sali,również po porodowe.
i czy maluszki są przy matce czy przynoszą do karmienia? Jak wyglądają wizyty np.tatusia czy są jakoś ograniczone?

Ja rodziłam na św. Rodziny ale to było 15 lat temu. I wtedy np. tatuś mógł zobaczyć dzidzie tylko przez szybę. Rodziłam na sali 1 osobowej ale miałam poród rodzinny. Później leżałam na sali kilkuosobowej. Dzieci przynosili do karmienia i zabierali. Poród miałam kleszczowy :( ale lekarze się dobrze spisali. Jedyne co mam zastrzeżenia to jak zdecydowali że kleszcze to do sali porodowej wbiegło pełno studentów nikt nie pytał mnie o zdanie.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...