Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :-) jestem mamą majową z 2015 i podczytywałam Was regularnie będąc w ciąży, później już trochę mniej. Teraz nie jestem na bieżąco i też nie jestem w stanie nadrobić tylu stron :-) mam jednak pytanie-problem. Może któraś z Was ma lub miała podobny. Karmiłam córkę piersią 19 m-cy i do tego czasu nie chciała smoczka (ja byłam jej smoczkiem, a ten z kolei zabawką), jak odrzuciła pierś sama znalazła sobie pocieszacz i chwyciła za smoka. W zwiazku z tym, że niedlugo skończy 3 latka a miesiąc po tym będzie miała braciszka chciałam żeby zrezygnowała ze smoka - udało się sama go wyrzuciła do śmieci i zrobiła "papa" :-D później go oczywiście szukała, ale zrozumiała, że go już nie ma. Jednak znalazła sobie kolejnego "pocieszyciela" - kciuka i nic nie pomaga :-( przez to słabo mówi- dużo ale po chińsku, no i boje się o jej zgryz i wymowę w przyszłości. Czy któraś z Was przechodziła przez to może? Pozdrawiam i życzę wszystkim chorujacym Maluchom szybkiego powrotu do zdrówka :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Elżbiettaa

Vickusia nie mam pojęcia jak oduczyć od kciuka. Ja miałam problem z oduczeniem od cyca. Ale jakoś się udało. Niestety z kciukiem chyba jest gorzej bo go dziecko ma zawsze przy sobie.
Może czymś posmarować albo owinąć?
Co do mowy to u nas też tylko chiński. Umie tylko parę zrozumiałych słów.

Odnośnik do komentarza

Ela, ja Cię podziwiam, że tak dlugo wytrzymałaś z cycochem :-) mniena święta Bożego Narodzenia w tamtym roku (tzn.2016) już "trafiało" bo mnie gryzła i zabrałam, ku mojemu zdziwieniu obyło się bez płaczu. Po kilku m-cach natomiast, gdy myślałam, że zapomniała zaczęła się tulić do piersi i mówić "amu" :-) ale powiedziałam, że tam już nie ma amu i jakby nigdy nic sobie poszła.
A co do tego nieszczęsnego kciuka to smarowalam już wieloma rzeczami, ale sobie wyciera albo wzięła do buzi wskazującego. Zaklejalam plastrem, malowałam paznokcie "pazurkiem" i NIC!

Odnośnik do komentarza

Ela czyli dobry krok z ponowną wizytą, pewnie po anty o niebo lepiej ;-)
Vickusia nie pomogę, gdyż my bezsmoczkowi od urodzenia. Paluszek hmm ciężka sprawa.. nie znam się.. może głupie pytanie, ale co niby powoduje gorszą wadę zgryzu: smoczek czy kciuk? Czy to jeden kit? Bo może trzeba było ze smoczkiem jeszcze chwilę poczekać? A może paluszka też za chwilę odrzuci i po strachu ;-) niewyraźna mowa to i bez palca w tym wieku występuje, ale Ty znasz Małą najlepiej to pewnie widzisz różnicę.. Doświadczone Mamy pomóżcie Vickusi :-)
Co tam Pola internet hula? :-D dopiero za tydzień powrót zimy to popisz jeszcze przed zanim się zatnie znów ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej:D
hahhaha!! Nowa:D to mnie Rozśmieszyłaś:D:D:D internet hula hula jak szalony:D hyhyhy:D chociaz z ta ciąża to chyba bardziej;d;d chociaz patrząc na to ze oprocz cisnienia i zebów zamiast chudnąć tyje to kto wie...::D ;)moze sama nie wiem:D:D
Jesli chodzi o kurtke u nas nadal te same , tylko nie zakładam pod spód polarka:D dzisiaj, uwaga szalenstwo!!, nawet nie było rekawiczek;d u nas dzisiaj było fajnie cieplutko:) bez słonca, ale nie mozna miec wszytskiego:P
Prosze mnie tu nie straszyc powrotem zimy bo mi tulipany wzeszły!!:)
Ela, o jacie;/ antybiotyków nie lubimy też, no ale pomagaja. Mam nadzieje ze juz Wiktorek w pełni sił:) ach ta wiosna to zdradliwa taka-pełno chorób sie czai ;/ u nas i w rodzinie i wsrod znajomych też pełno chorych;/
Witaj Vickusia:) To Masz w domu małego Ssaka na potege;) a tak na serio, to cieżka sprawa;/ moja koleżanka ma też problem z kciukiem swojej teraz 3,5 letniej Córeczki. Ona cyca ssała około roku, smoka za to w ogóle, ale kciuk sie pojawił jezszce w czasie karmienia piersia. chodzi teraz do przedszkola i dalej ssie. Tez smarowali tymi płynami itp ale to nic nie dało. na dodatek jak jej paluszek pekał to sie przerzuciła na drugi. Na mowe napewno jej to nie wplyneło bo spiewa piosenki i zna tyyyyyle słow, ze głowa mała. bardzo ładnie wymawia. Kolezanka tez juz nie ma pomysłu i czeka. Ja sie tez zupelnie na tym nie znam i mam nadzieje ze takie czekanie własnie bedzie najlepsze, bo im wiecej zwracaja uwage ze ssie itp tym bardziej to robi. trzymam za Was kciuki, że ten nieszczesny kciuk szybko odejdzie w zapomnienie:)
U nas za to Iza non stop grzebie w nosku...ja nie wiem po kim ona to ma, ale mnie to doprowadza do szału...i im wiecej ja jej zwracam uwage to mi sie wydaje ze ona wiecej i wiecej...a zwłaszcza jak kogós nowego spotka- ja o mało ze wstydu sie nie spale. no wiadomo przecież ze od rodziców sie uczymy:P zawsze mi sie przypomina jak moja Tesciowa mowiła, ze jak sie czegós u kogós nie lubi to czesto własne dzieci to robia:P to mam:D:D
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki dziękuję za zainteresowanie moim problemem :-) Nowa dziękuję za dodatkowy apel o pomoc - od razu człowiekowi raźniej się robi gdy ma takie wsparcie :-) Zaczynam zalowac, ze wcześniej się nie udzielalam :-)
Pola, Tobie również, bo dałaś mi nadzieję, że ssąc palca nie wszystkie dzieci mają problemy z mówieniem. Niedlugo planuję udać się do logopedy-może on oprócz tego, że pomoże jej ruszyć z posługiwaniem się mową ojczystą a nie łamaną chińszczyzną to zna jakieś sposoby na oduczenie ssania palca. Córka nie ssie palca długo, jakieś ok 3 m-ce ale paluszek czasem jest zaczerwieniony i odnoszę wrażenie, że górne jedynki jej lekko poszły do przodu. A co gorsze? Sama nie wiem, ale do smoka nie chce już wracać. Licze, na to, ze wkrótce sama odrzuci palec.
Jesli o kurteczki chodzi to ja swojej zmienilam na wiosenno jesienna zeby nie przegrzać- tylko cieplejszy sweterek pod spód. Tylko jesli wróci zima to i kurtka zimowa też wróci do łask:-( tak juz bym chciała wiosne na dobre....

Odnośnik do komentarza

Vickusia może najlepsze wyjście przeczekanie, jak i te ohydne mazidła nie działają to przecież palców nie utniesz ;-) udzielaj się udzielaj tu na forum :-) my mamy umówioną wizytę u logo koniec marca i bije się z myślami czy nie odwołać, bo tyle gada, że aż trudno uwierzyć kiedy skończył chińszczyzną lecieć, zna takie słowa, że nawet bym go nie podejrzewała. Co prawda te trudniejsze zniekształca po "dziecinnemu", ale to raczej standard w tym wieku, więc coraz bardziej nie chce mi się jechać tyle na wizytę :-p
My już szybki powrót do zimowej kurtki, niby ponad 10st, ale wiatr zimny, że hoho, a nie chce chorób :-)
Pola fajnie, że rozśmieszyłam ;-) wydajesz się 'luzacka', więc pozwoliłam sobie na te teksty, jakby co to wal, że przesadziłam ;-)
Ela byłam w Lidlu w sb, ale butów nie widziałam przez te tłumy "niedzielnych" galeriowiczów :-p

Odnośnik do komentarza
Gość Juliankowa

No to ja tu mam doswiadczenie z kciukiem.(jakies ssaki te moje dzieci).u nas Maria ssala kciuka bardzo wczesnie.pewnie ze 3 miesiace miala.do roku karmilam ja piersia.sama sie odstawila.od kciuka ciezko odzwyczaic wiec na sile probowalam smoka.troche ssala smoka ale kciuk byl najlepszy.I slyszalam w nocy jak sobie ssala.na poczatku wstawalam dawalam smoka ale potem juz wiedzialam ze nie wygram.ssala kciuka gdzies do ok 4 lat.ale glownie w nocy.czasami przy telewizji jak sie zapomniala.ale nie jakos bardzo intensywnie.generalnie przypominalismy jej ze trzeba palca wyjac ale nie wzbudzalismy w niej poczucia winy I nie walczylismy na siłe.jak byla ostro wkurzona chwile possala I wyjmowalismy bez slow.moja mama miala tu duzy wplyw bo ona najwiecej z nia byla.ssala coraz rzadziej I w koncu sama przestała.teraz nawet nie pamieta ze ssala.no ale tu cie pociesze.zaczela baaardzo wczesnie mowic.I mowila ladnie wyraznie pełnymi zdaniami.na bilansie dwulatka dostalismy skierowanie do logopedy bo troche seplenila wg p.doktor.logopeda zalecila zabawy logopedyczne(w ktorych Mery wogole nie chciala brac udziału).logopeda dopytywala ktory lekarz nas wyslal bo generalnie to na te 2 lata bylo w normie.I taka ciekwostka.jest leworeczna a ssala prawy kciuk.no I musimy isc do ortodonty.ma zeby wypchniete I pewnie bedzie aparat ale tu tez mogl miec znaczenie ze miala problem z migdlami I czesto oddychala buzia.

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Vickusia, właśnie właśnie!! Trzeba się udzielać jak najwięcej :D
Na pewno będzie dobrze z kciukiem:)
Juli ja kciuka nie ssalam tylko smoczek namiętnie i ja do tej pory w większości oddycham buzia. W zyciu bym nie pomyślała ze to oddychanie tak na zgryz wplywa:-o
Nowa, Weeee:D ja lubię sie śmiać wiec jak najwięcej takich tekstów proszę :D
A jak juz wizytę Nacie umówioną to zawsze na te jedna mozna iść - człowiek zawsze spokojniejszy jak sie specjalista wypowie:) ja jeszcze Izie daje troche czasu, bo widzę ze len z niej okrutny- ale duza moja wina bo mamusia przecuez wie co dane pomruki i jęki znaczą to i pi co mówić jak mama rozumie. Próbuje sama sie kontrolować ale wiadomo jak wychodzi;) od paru dni ma.y etap " cio to," ale żeby jakiekolwiek słowo powtórzyć za mną to nie ma bata! Nawet przekupstwo nie dziala:P
My dzis złożyliśmy papiery do przedszkola. Trzymajcie kciuki żeby jakimś cudem nam sie udalo. Szanse mizerniutkie ale co tam - marzyc można :D
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny za "zaproszenie" i miłe przyjęcie do grupy :-) postaram się tu częściej zaglądać i od czasu do czasu coś naskrobać. Ja dalej walczę z kciukiem. Ostatnio pokazałam mojemu ssakowi zdjęcia zębów dzieci po ssaniu kciuka i zapytałam czy chce mieć takie ząbki. Powiedziala, że nie. Poszlysmy do lusterka, miała zobaczyć swoje. Mówiłam, że są śliczne i że szkoda by było je zniszczyć przez ssanie palca. Mowila, że nie będzie już tego robić, ale na mówieniu się skończyło. Teraz tylko jam widzę, że wkłada przypominam jej o zębach to zaraz wyciąga, ale pamięć ma niestety krótką:-) ale może to jakiś mały krok w dobrym kierunku. Muszę być dobrej myśli.

Pola, masz dużo racji - ja też długo reagowalam na chińskie znaki i tego skutek, że nauczyła się go obsługiwać do perfekcji a kuleje z polskim. Ale teraz udaję, że nie rozumiem. Zobaczymy czy to coś da :-)

Julinkowa, my oduczalismy smoczka i dlatego chwyciła kciuka, no i teraz nie chce jej dawać znów smoczka bo to może być błędne koło. Poczekam na rozwój sytuacji.

Nowa, jak masz juz umówioną wizytę to idź. Logopeda powie Ci czy trzeba cwiczyc czy nie. Zobaczy ewentualne błędy w wymowie i zaleci ćwiczenia korygujące. Mój siostrzeniec mówił dość szybko i dużo ale zamieniał głoski k-t i p-t itp np. Zamiast "kotek" był "totek", "komputer"-"totuter". Więc ja bym na Twoim miejscu poszła:-)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dziewczyny ja się pytam gdzie jest wiosna?! Znowu minus i wiatr..ech..hak tego nie lubię! Ale dzis w radio mówili ze juz pierwszy bociek jest, wiec trzeba cierpliwie czekać ;)
Vickusia jak najbardziej trzeba być dobrej myśli :) takie ciągle przypominanie na pewno da efekty. Mi polonistka przypomniała ze się mówi" proszę pani, a nie proszę panią i po 3latach zapamiętałam :D oczywiście u Was to będzie o wieeele szybciej:)
Teraz mam pytanie - Iza co jakis czas skarży sie ze" tam na dole" boli i ma zaczerwienione lekko. Nie wiem czy to moze być od tego ze do wody taki kolorowy proszek czasem wsypujemy, czy za ciepło ja ubieram czy co:| jakies pomysły?
Miłego wieczoru :)

Odnośnik do komentarza

Hej hej jaka cisza, a Pola czeka :-) nie mam dziewczynki, ale przyczyn może być tysiąc, zarówno ten proszek, jajri zwykła infekcja, troszkę 'brudu' się dostało i też może szczypać. Niby więcej napojów z witC trzeba dawać, soki z żurawiny, aceroli czy co tam jeszcze jest. Wiadomo jak bardzo się skarży to mocz zbadać dla pewności. Pół minuty siku do pojemniczka (wiem u dziewczynki gorzej złapać) ale jaki potem spokój ducha ;-) tylko umyć Małą przed 'zabiegiem' ;-)
Nawet u nas śnieg hehe i zimnooo, ale jaka radość na śniegu.. bezcenna ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Nowa rozmawiałam teraz z Mama Lutowej Trzylatki i tez co jakis czas maja taki problem) chyba to mazurska dolegliwość ;) a z lapaniem siku to mi się przypomniało jak Iza miała msc i musieliśmy mocz złapać żeby na drugi dzień wyjść ze szpitala. Wtedy to byl horror, a teraz jak przypomne sobie to dmuchanie, łaskotanie po rączce i inne sposoby to śmiać się chce:D:D
Wyniki pierwszej tury przedszkole: Iza dopiero w połowie kwietnia;) takze jest czas na wymodlenie cudu :D
Ja jutro idę do okulisty. Q końcu. To byl punkt na mojej zeszłorocznej liście rzeczy do zrobienia. I dwa lata temu i trzy...itd. Takze nadszedł TEN Dzień. Jak jutro będą mowuc o pacjentce która znokautowała okulistka - to będę ja.:D krople do oczu to jest dla mnie tragedia rozpacz i masakra w jednym. Trzymajcie kciuki :D
Ja zabrałam siw za wiosenne porządki i stwierdziłam ze z moim tempem zabójczym do jesieni moze sie wyrobie :D:D
Miłego wieczorku :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dziewczyny jak ram u Was pierwszy dzień wiosny? My Marzanny nie topiliśmy ;) ale bylysmy na spacerku, bo pogoda choc wietrzna i mroźna to słoneczna - jakoś wiosnę trzeba zachęcać ;) Iza w czasie mojej wizyty u okulisty byka w szkole u mojej Siostry i grała na cymbałkach i jadła zupę buraczkowa i bawila sie z dziećmi - atrakcji moc:) a ja mam zdrowe ocze:D wada dalej raja jaka byla wiec nie ślepnę :D no i najważniejsze - nie bylo kroplu!!!:D do badania wzrokuta pani dr nie używa :D uffff.. :D tak to ja moge zyć:D
Miłego wieczoru :)

Odnośnik do komentarza

Pierwszy dzień wiosny z resztką śniegu, ale słonecznie. Wrocław ogólnie ciepłym miastem jest ;-)
Jak to Pola w kwietniu przedszkole? Tak w połowie roku przyjmują nowe dzieci? Czy nie załapałam jakiegoś żartu? :-)
Fajnie, że oko sprawne i działa ;-)
Co tam dobrego na Święta robicie dziewczyny? Jakieś nowości smaczne? :-)

Odnośnik do komentarza

Nowa2015
Renia oł noł ale baran ze mnie :-D:-D faktycznie wyniki hehehe to się popisałam :-):-) ze wstydu do Świąt się nie odezwę :-P

Nowa, no co ty gadasz, jaki baran, tak to można było zrozumieć że już idzie w kwietniu :)))
Odzywaj się bo ja już na różne fora wchodzę gdzie ktoś pisze, to taka odskocznia dla mnie od szarej rzeczywistości. Wstyd się przyznać ale nawet w pracy zaglądam kilka razy czy ktoś coś napisał.
Odnośnik do komentarza

No dobra hehe nie wyszło tak źle :-p
Też zaglądam kilka razy na dzień, ale posucha w większości :-(
Z nowinek u nas to tyle, że byliśmy u tego logopedy w końcu ;-) bardzo miła pani, ze świetnym podejściem do dzieci (faktycznie forma zabawy i momentalna reakcja na znudzenie dziecka i coś nowego i nowego), byliśmy chyba z półtorej godziny, koniec końców Pani oceniła, że nie ma problemów, które by wymagały chodzenia na zajęcia czy jakichś specjalnych ćwiczeń, głoski wymawia adekwatnie do wieku (czyli np. zamiast r narazie j/l, zamiast co - cio, itp.), Miki trudniejsze i dłuższe wyrazy choć czasem niewyraźnie, ale wymawia w całości, nie ucina sylab pomiędzy czy końcówek i podobno to dobrze :-) wiadomo zaleciła jak najwięcej czytać, opowiadać, pokazywać obrazki, ale żeby on w większości opowiadał, już nie my ;-) jakby coś niepokoiło to kontrola za rok, bo na ten moment ok. Z takich rzeczy każdemu przydatnych to tyle, że uczuliła jak częste katary to żeby zwracać pediatrze uwagę, żeby uszy zawsze sprawdzał, bo infekcje górnych dróg oddechowych sprzyjają późniejszym niedosłuchom. Ale wizyta ogólnie na plus, dziecko bez stresu i złości, także warto iść jakby ktoś miał kiedyś wątpliwości jak ja ;-)

Odnośnik do komentarza

Nowa
To super że tak fajnie przebiegła wizyta u logo i że twój synuś tak świetnie sobie radzi z mówieniem. A możesz powiedzieć kiedy zaczął mówić normalne wyrazy ? Mój jeszcze niewiele mówi ale mam nadzieję że też się wkrótce rozkręci. Niedawno skończył dwa lata. Jeszcze nie byłam na bilansie i nie wiem też ile u nas się czeka do logopedy, ale Misiek we wrześniu idzie do przedszkola i tam jest na miejscu logo i zajmuje się dziećmi na bieżąco, bez czekania w kolejce. Może też przebywanie w grupie pomoże mu rozkręcić się w mówieniu, bo w domu to się mama i tata domyśla z jego chińszczyzny o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza

Renia jeżeli tylko Mały nie ma problemów ze słyszeniem, połykaniem (choć nasz ostatnio notorycznie się krztusi przy piciu przez słomkę :-0 a nie chce pić inaczej, to oczywiście też kazała zmienić logopedka na zwykły kubek i twarde pokarmy jak najwięcej), to nie stresuj się, bo ruszy w końcu, mój zaczął w lutym jak dobrze kojarzę kłapać wszystko, tyle co pisałam na forum, że za mało i jak jest u innych dzieciaków, a na drugi dzień mnie zaskoczył :-) jak we wrześniu logo będzie to pewnie i więcej ogólnie będzie mówił i tam jeszcze podrasuje ;-) oczywiście nie sprowadzam wszystkich dzieci do jednego worka i kto chce niech korzysta z logopedy od roczku nawet :-) sympatyczni specjaliści tak czy siak ;-)

Odnośnik do komentarza

Nowa
Młody nie ma żadnych problemów z połykaniem ani ze słuchem. Przez słomkę pił jak był młodszy, teraz jakoś zapomniał i pije z normalnej szklanki. Nie mam nic przeciwko logopedom i chętnie pójdę jak będzie trzeba, przeraża mnie tylko roczna kolejka :/ mam nadzieję że sam się rozgada, ewentualnie z pomocą logo z przedszkola.
Logo nie kazała młodemu pić przez słomkę ? Koleżanka była kiedyś ze swoim i właśnie kazała mu tak pić, że niby tak ćwiczy buzię. min oczywiście.

Odnośnik do komentarza

Renia my czekaliśmy miesiąc z hakiem ;-) państwowo oczywiście :-) ćwiczenia dmuchania przez słomkę, robienia dzióbka jak najbardziej, ale bez picia już, a właściwie czemu to nie pytaj :-p pewnie dlatego że się krztusi, bo za mocno ciągnie.. w sumie nie wiem :-) eee to Misiek Twój się rozgada prędzej czy później ;-)
Pola Pola co tam u Was? :-) czuj się wywołana do tablicy :-D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...