Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Mamuśki :)

Emagdallenka, nie zasnęłaś w pracy? U nas jak na złość (albo na szczęście) księżyc schował się za chmurami i mgłą, ale też Martynka wczoraj chyba przez niego nie mogła zasnąć do północy.

Pola, gdzieś Ty? Jeden wieczór Cię nie ma i już tęsknię :) Jak się czuje Twoja Babcia? Mam nadzieję, że wszystko ok. A jak tam zima na Waszym biegunie, odpuszcza? U nas obeszło się bez śniegu, ale zimno, szaro, buro i ponuro. Na szczęście idzie ocieplenie, ale i deszcz :(
Ale z Ciebie pracowita kuchareczka, jak nie gołąbki, to 10 kg dynia. Jak Ty ogarniasz to gotowanie przy małym dziecku. Ja czasami mam problem z przygotowaniem śniadania, bo Martynka tak się kręci pod nogami i marudzi. I ciągle chce, żeby z nią chodzić po domu za rączkę. Ile ja się muszę natrudzić, żeby ją namówić na samodzielną zabawę. Jedynie jak śpi, to mogę coś ugotować, bo strasznie ciągnie ją do kuchenki i zakręca mi gaz, jak coś się gotuje.

Dzisiaj wieczorem przestraszyliśmy się z mężem, że Martynka jest chora, bo po wieczornej kaszce coś nam posmutniała i zamilkła, nawet na widok ukochanych żabek nie reagowała entuzjazmem. Już się bałam, że to gardło, bo nic nie chciała mówić, tylko ze smutną miną zaciskała usta. Sprawa wyjaśniła się przy myciu przed snem: po prostu nie wytarłam jej buźki od razu po kaszce i ta zaschnęła jej w skorupkę i widocznie sprawiało jej ból ruszanie ustami. Jak tylko przemyłam jej buzię, od razu odżyła i zaczęła gadać i krzyczeć. A my odetchnęliśmy z ulgą i tak śmialiśmy się z własnego gapiostwa, aż dziecko dziwnie się na nas patrzyło. A już chciałam z nią iść rano do lekarza i zaaplikowałam paracetamol w pupę :/

Miłego wtorku Mamuśki :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Jestem, jestem!! Wczoraj zabalowałyśmy z Izabelka z okazji 18 miesięcy ;) a tak na serio to jak Ją poszłam usypiać to sama zasnęłam o tylko P mnie obudził żebym chociaż zęby umyka:p takze na mnie ten superksiezyc podziałał odwrotnie niż na Wasze Maluchy bi wręcz usypiająco :D do tego wczoraj nam sie zepsul piec i bylo zimno to i pod ta pierzyną jakoś tak błogo:D piec już naprawiony , a na Izę chyba dzis moc księżyca działa bp szaleje i szczeka i wrzeszczy mi tu i pisać nie daje:)
Emagdallenka jak Ty przeżyłaś te 7'5 godziny?? Ja bym spala na stojąco! Cieszę sie ze udal sie Wam ten wypad do kina- tylko ile tego popcornu Musiałaś kupic?;)
Amellek do moich przyczyn niebytności na forum oprócz braku prąd i Internetu musze dodać jeszcze sen:D a z Babcią, dziękuję, wszystko dobrze:) Ona z tych wiecznie chorych a tacy to żywotni, prawda?:D u nas jeszcze troche śniegu i lodu jest ale poza tym to tez szaro buro i okrutnie ponuro. Chociaż nie- pomiędzy 11a 11:30 świeciło słońce :D a z tym gotowaniem to ja mam kuchenkę elektryczną i nie sięgnie do przycisków;) u moich Rodziców kuchnia jest duża i jest pelno szafek to tam sobie grzebie i sie zajmuje czymś. U nas juz gorzej bo ja mam 2szafki na krzyż i nie ma cp otwierać. Ja często daje album ze zdjęciami żeby ogladala albo buty do przymierzania albo ostatnio makarony w misce z łyżkami, gazety i książki do ogladania i zawsze coś się uda zrobić, np obrac ziemniaki. Ale ze smazeniem m am problem bo tez zawsze pod nogami i musze przerywać żeby do oczek nie prysnęło. Najwięcej oczywiście jak śpi tez robię- czyli standard:D:D a z tą kaszką to w życiu bym nie pomyślała! Jak dobrze ze to tylko ta kaszka!:)
A ja zaczynam myśleć juz kiedy zamówić fotokalendarze- q tym roku znowu pól Rodzony obdaruje;) musze tylko jeszcze Izę namówić na kilka ladnych uśmiechów:) i wybrac zdjęci do wywołania - miałam wywoływać co najmniej 3razy w roku a i tak ostatnio ba Boże Narodzenie były. Bo ja tak lubię zdjęcia oglądać :)
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
My dzis z Iza miałyśmy Goscia- Teściową. Dopóki Iza spala to pogadałyśmy, pośmiałyśmy sie itp. Jak sie obudzila- to juz koniec, zero rozmowy:P a takie ciekawe rzeczy o pijawkach mi opowiadała Teściowa - na kuracje pijawkowe jeździ:P
Poza tym pogoda fatalna- nic sie nie chce. Jedyny plus ze mrozu i śniegu brak;)
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Mamusie zaczynam pisać sama do siebie- Ratujcie!
Emka czekam i czekam na jakiś odzew od Ciebie:) co tam u Was?
U nas fatalnej pogody c.d. Dzis tylko wyszłyśmy na spacer ( nie wiem jakim cudem sie w ogóle zdecydowałam opuścić przytulny domek) zaczelo padać- tyle ubierania a tu taki suprise:P czy Wam też tak sie nic nie chce? Ja pół dnia oglądałam tablice dla dzieci na allegro, pyszne przepisy od których jestem caly czas glodna i rejestrowałam kartę z biedronki:P
Teraz oglądam z P jego serial " zdrady":D:D mój Mąż jest chyba pierwszym fanem:D:D
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Cześć Pola, bo reszty nie widać :(

Jestem, jestem, tylko coś kiepsko u mnie z organizacją czasu. Z niczym się nie wyrabiam i ogólnie mam kiepski nastrój. I znowu mąż mnie wkurzył, kłamczuch wstrętny. Nie wiem, czy on kiedyś dorośnie.
O jakich tablicach mówisz, o takich manipulacyjnych? Bo ja też się przymierzam do jednej, tylko nie wiem, czy nie będzie za trudna na razie: http://www.hubisiowo.pl/2015/02/tablica-z-zamkami-nasz-zabawkowy-hit.html?m=1
Dobrze pamiętam, że Twój mąż pracuje w castoramie? To może sam zrobiłby Izuni coś w tym stylu: https://matkawariatka.pl/tablice-manipulacyjne-zabawka-ktora-nie-moze-sie-nie-podobac/
Kurcze, nie umiem wstawiać linków, ale na pewno sobie jakoś poradzisz z tymi stronami :)
Jest 23:30 a moje dziecko wciąż nie śpi, tylko gada i marudzi w łóżeczku, tak to jest, jak się śpi ma 3 godz. drzemkę w dzień.
Cdn.

Odnośnik do komentarza

Ooo super ! Moj złom telefon dodaje posty bez logowania :D tablet mi sie rozladowal a podlączac mi sie nie chce a to cos mnie nie loguje ;)
A więc jestem, dziś bylam u ginka na kontroli wód plodowych czy nie rosną bo tydzien temu byly w gornej granicy normy i juz cos o szpitalu gadal ale zmalały wiec jest ok . Młody wazy ok 3 kg i wszystko dobrze. Szyjka zamknieta oznak porodu brak :D
Nastepna wizyta 28.11 jezeli dotrwam bo termin za 6 dni a ja dalej nie mam torby spakowanej :D kurde jutro juz ją ostatecznie pakuje
W ogole to wkurzylam sie dzis. Bylam u tesciowej a chyba wiecie ze kocham ja tak bardzo ze z checia zakopalabym ja 2 metry pod ziemia jak skarb , i zaczela mi sie pytac jak kapie mala, ile spi w dzien itd . Czy ona mysli ze dżasta bedzie u niiej na czas mojej nieobecnosci ? O co to to nie ! Owszem bywa u niej za dnia Justyna ale one nie sa z nia obyte i nie znaja jej nawykow. Bede miec dziecko o 180 stopni przestawione tak jak dzis np. Zawiozlam ja do nich przed 15 i mowie ze ona spiaca i pewnie zasnie na 2 godziny bo tak sypia po poludniu a na 16 mialam wizyte. Kolejka byla niemilosierna wrocilam po nia grubo po 18 a one do mnie ze co ja gadam jak spac nie chciala i nie spala . Rece mi opadly jak dziecko padlo w aucie to spalo do 21.00 i dopiero przed po 23 ja kapalam i o polnocy spac poszla. A jak ja usypialy ? Po prostu polozyly ja na lozk i przykryly kocem ani jej misia nie bylo ani ciszy nie bylo ani kolysanki... masakra. Wyobrazcie sobie ze szwagierka jeszcze ja za rece prowadza a jak ja puszcza fo non stop za nia z asekuracja bo sie przewroci....
I jak ja tu zostawic sama na 3 dni ?
Ja jestem bardziej tym przerazona niz porodem . Nie chce jej samej zostawiac jak non stop razem jestesmy i tylko ja tak naprawde ja znam .

Pola dzieki za pomysl na prezent , w tym roku beda fotokalendarze :D i tez ogladam tablice ale magnetgczne :)
Nie wiem co dalej , jutro sie odezwe ;)

Odnośnik do komentarza

O, jednak umiem wstawiać linki :)

Panifiona, też bym przeżywała, jakbym miała zostawić Martynkę u teściowej i szwagierki. Chyba będziesz musiała je porządnie przeszkolić z opieki nad Justynką. Powodzenia i nie daj im się zdominować, jako ciężarna masz prawo żądać i muszą Cię słuchać.

Pola wybacz spóźnienie: buziaczki z okazji 18 m-cy :* Nawet się nie obejrzysz i będzie 18 lat ;)
Mi też się zdarza zasnąć podczas usypiania Martynki, chociaż ostatnio nie pozwola mi się położyć, tylko mam siedzieć przy łóżeczku i głaskać, więc siedzę czasem i godzinę i marznę.
Zainspirowałaś mnie fotokalendarzem, gdzie zamawiasz i ile to kosztuje? My raczej w tym roku nie planujemy prezentów, bo musimy uzbierać na fotelik samochodowy, ale może chociaż dziadkom byśmy coś takiego sprezentowali. No i musimy wydrukować zdjęcia i zrobić album dla Martynki, bo ona też lubi oglądać, a my wszystkie fotki mamy w telefonach, a tego jej nie dam, bo jeszcze coś usunie.
Przypomniało mi się, że pytałaś kiedyś o jakiś fajny film. Czytałam dzisiaj recenzje i streszczenie filmu "Plac zabaw", który jutro wchodzi do kin i do tej pory mam dreszcze. Lubię trudne i smutne filmy, ale tego bym chyba nie dała rady oglądnąć. Nie dziwię się, że ludzie wychodzą zszokowani w trakcie seansu. A najgorsze jest to, że scenariusz oparty jest na faktach. Więc tego filmu Ci nie polecam.
Pogoda się poprawia, więc może i u Was pojawi się słońce. Tego Ci życzę i innym Mamuśkom.

Miłego piątku :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Och jak dobrze widzeć Wasze wpisy Dziewczyny!!!! ale, że jestem bardzo nienasycona to chcę więcej i więcej:D Dobra Wróżko, Ela, Juli, Tanna, VSA, Anela?? Ze juz nie wspomnę o Dominice, Zieloonej czy Emce..:)
Amellek no nie to mój P chyba z Twoim Mężem sie zmówili bo mi tak gra na nerwach, że uwaga, aż przeklinam:P a u mnie to raczej niespotykane:D czy to ta pogoda tak na nich działa?;) a te tablica to podobnie jak Panifiona ogladałam magnetyczne - koleżanka kupiła swojej córeczce i szał - maluje, rysuje.. http://allegro.pl/duza-tablica-magnetyczna-kredowa-5w1-papier-20-m-i5904542911.html#thumb/3 coś takiego. ale te manipulacyjne suuuper! nigdy nie widziałam czegos takiego!! ha! dobrze pamiętasz że mój P jest Castoramowym ludkiem:D on jest i tak bob budowniczy wiec takie gadżety u nas w piwnicy na bank się znajdą:D ooooo czego tam nie ma:D jak ktos do nas wejdzie to jest w cięzkim szoku:P muszę Mu pokazac , może się skusi!! bo jest rewelka!! z tymi fotokalendarzami to polecam sprzedawce uwolnijkolory na allegro np http://allegro.pl/6x-foto-kalendarz-a3-twoje-zdjecia-kalendarze-24h-i5818144967.html ja brałam wtedy 6 kalendarzy bo wychodziły po 12,5 a radochy dla Babć co niemiara. Do tej pory słyszę " ja co rano z Izunia sniadanko jem" moja BAbcia patrzy obie na kalendarz znad stołu:P ma tez chyba po 34 złote 200 zdjęc. tez zamawiałam :) a z tym filmem to Masz rację - takiego to nie obejrzę never!! :D ostanio obejrzałam Hotel Transylvania 2:D:D bajki lubię bardzo- muszę się przyznać:) i Weeee nie strasz mnie tymi 18 latami bo dla mnie uciekający czas to najgorsze co może być;P ja nie rozumiem czemu kiedyś leciał wolniej? czuję jakiś spisek:D:D w szkołach włączają jakieś spowolnienia czasu, żeby nam się lekcje dłużyły;) z zasypianiem ja sie poddałam ostanie 2 noce i nie dałam ręki- pobuczała troszkę i zasnęła. a ja głupia matka potem sobie siedze i rozmyslam i mam do siebie pretensje jak własnie ten czas szybko leci i jak ja moge za raczkę nie trzymać jak Ona potrzebuje? ot takie rozterki:P:P
Panifiona moj telefon robi to samo!! nie moge sie w ogole zalogować- czasem stanie sie cud i załapie ( dzis właczyłam komputer bo ile mozna byc anonimowym;p) Och, te szpitalne torby:D z Justynka kiedy Miałas spakowana? ja to chyba juz na msc przed terminem spakowałam:D Ale Pakuj, Pakuj!!:) Z zostawianiem Izy tez bym miała problem, chociaż moja Teściowa jest fajna, ale jednak Teściowa:P tez by mi rozstroiła Izabelke na maksa- to wiem na 100%. z tym usypaniem porażka;/ Także rozumiem Twoje obawy i trzyma mocno kciuki, żeby te 3 dni szybko mineły i żeby Justynka dobrze tę rozłąkę zniosła!! ach to juz tak blisko...:) Czekamy na Dawidka z niecierpliowścia!:)
A ja podpatruje co Dziewczyny na FB światecznie juz obmyślają i zauroczyły mnie kuchnie drewniane z IKEI. tylko , że najblizsza Ikea jest w Gdańsku;/;/ moja Siostra moze bedzie jechac, ale własnie jest to MOŻE... kosztuje 279 złotych to bym musiała sie z Dziadkami skrzyknąć czy sie złożą. Ale narazie to tylko taki pomysł. bo jeszcze z P nie konsultowalam:)
Miłego wieczorka:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Nie zaglądalam na forum od ostatniego wpisu. Tak obiecalam mezowi. Teraz jesteśmy w 37 tc skończonym, mogę legalnie rodzic więc żaden stres mi nie straszny.
Jak się cieszę że forum zyje. Pola tak mi miło że o mnie pamiętasz :-*
Nic prawie nie nadrobilam więc nie wiem co się dzieje dlatego w skrócie. Zdrówka dla wszystkich, gratki dla maluchów umiejętności (bo na pewno dużo potrafią), panifiona latwego porodu i rozumiem cie w kwestii opieki nad córeczka.
DW o jaaaa
Tak się cieszę! Gratuluję i dużo zdrowia pod serduchem.

A y nas dużo się działo i nie wiem czy pisać bo nie chcę się żalic. Napiszę w skrócie. w lipcu Ali poszła do żłobka. Chorowała co chwilę aż doszło do anginy która przeszła na uszy i wyladowalismy w szpitalu. 5 dni tej ostatniej choroby i dziecko było w bardzo kiepskim stanie. Pomimo szczepienia miała pneumokoki w uszach, ropy pełno i gronkowca we krwi. Czyli sepsa. Na szczęście o zareagowała na antybiotyki. Miesiąc w szpitalu była. Od 2 tyg jesteśmy w domu ale wróciliśmy z neutropenią. Przez te brak odporności siedzimy większość czasu w domu. Krew badany co 2 tyg przez najbliższe kilka miesięcy. Ha drze przy każdym jej kichnieciu czy spadku apetytu lub kiepskiej nocy i myślę czy wzywać lekarza. Bo najmniejszy katar i wracamy na oddział. To tyle smutków. Poza tym to wygląda na zdrową. Jest tajfunem dobrej energii i radości. Nie nocnikujemy bo nie daję za nią gołą biegać i dbać żeby się nie zaziebila. Trochę gaduli, przebiera się. Porządki robi wszędzie (nawet podłogę w szpitalu musiałam wycierac z wszelkich brudow bo pannie przeszkadzalo).

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Ogólnie to staramy się być dobrej myśli i nie dać się zastraszyc. Cała rodzina boi się o Ali. Dziadki w tej kwestii panikuja najbardziej i bardzo wkurzaja.
A w brzuszku wszystko ok. Synek rośnie zdrowo. Wpisuje się w średnią i bardzo już na niego czekamy. Ja czuję się jak słoń 120 kilowy i tyle samo mam gracji. Mało przytyłam bo musiałam przejść na dietę cukrzycowa ale obyło się bez cukrzycy :-) za to inne dolegliwości mnie dopadły np żylaki. Okropnosc.

Niestety nie obiecuje że będę często zagladac bo po prostu nie mam siły i z czasem jest krucho. Ale często o was myślę i myślałam. Wszystkiego dobrego kochane. Do napisania. Buźka

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Emka jak ja sie ciesze,że Usłyszałaś moje nawoływania!!! tylko bardzo mnie smuci choroba Ali;/ biedna Kruszynka! ile Wy sie Musieliście wycierpieć...ech.. współczuję bardzo tych wszystkich nerwów i zapewne łez! Ucałuj Królewnę Alicję od forumowych Ciotek:**** teraz już wszystko wspaniale!! ślemy ogromne ilości życzeń zdrowia!!! Emka, Dziewczyno, ale Ty Jesteś silna! szacunek! Dziękuje, że Znalazłaś czas i się Odezwałaś:) nawet nie wiem co pisać, bo tyle emocji się we mnie tłoczy, że aż cieżko zdanie sklecić...
Cieszę, się ze Ali jest taka pogodna i porządnicka:) nie Bedziesz Musiała chociaż Jej potem z miotła po domu ganiać;);) My tez nie nocnikujemy- mamy czas , co nie?:) Super, że Synek zdrowy! oczywiscie czekamy na Niego razem z Wami i nie możemy się doczekać- to już tak blisko!:) a żylaki - omg! ja sie ich strasznie boję, bo u mnie duże obciążenie genetyczne. Mam nadziej jednak, że u Ciebie sie powchłaniają ( chyba moga tak samoistnie??) Kochana, odliczamy dni do Twojego porodu i trzymamy kciuki za Was i czekamy z utęsknieniem na każdy Twój wpis:) Ali odemnie i Izabelki mocno uściskaj;* i żadnych tam katarów ani innych takich:)
Ewelusik super, że się Odezwałaś:) my tez dalej cycujemy:) Iza próbuje jeść prawie wszystko, ale czesto te próby kończa sie pluciem- ale mnie cieszy, że chociaz próbuje. tak jest np z cebula- bierze i pluje, a zaraz kolejny kawałek znowu bierze. szalona:D z nocnikiem tez jest na bakier, wiec producenci pampersów sie cieszą;) Fajnie, że u Was tak ładnie idzie z odpieluchowywaniem.
Ja dziś zaszalałam i zrobiłam ciasto - oczywiscie z moim talentem do pieczenia ciast wyszedł lekki zakalec ale podobno pyszny - a ciasto niezwykle trudne zebra:Dhaha! no ale ja nie umiem sie trzymac przepisów i jak zawsze coś pozmieniam to dodałam od siebie jabłka i to pewnie przez to:P a może przez to , że razem z pieczonką sie piekło;) Emka ja cały czas pamiętam o tym cieście skubaniec co kiedys Pisałaś i za nie się wezmę za jakiś czas:)
Rusanka ! ja Ciebie zapomniałam wołac! Jak mogłam?!To sie poprawiam:) Ruuuusanka!
Dobrej nocy Majóweczki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Byliśmy dzisiaj z Izabelką w sali zabaw- najlepiej wydane 7,50zł ever:D trzeba korzystac bo od 2lat juz podwójna stawka:P rewelka! Spociliśmy sie od tego biegania, schylania i zjeżdżania :D odkryłam ze mam tak marną kondycję ze aż wstyd:P mimo to super bylo- Iza przeszczęśliwa i nawet jak uplynela godzina wyszła bez protestów. Po godzine bylo 6 gr za minutę ale co za duzo to niezdrowo;) dzisiejszy dzień w ogóle zaliczam do bardzo udanych bo i pogoda dopisała i byliśmy w lesie i liście grabiliśmy i u mojej Siostry w odwiedzinach. Tyle u nas:)
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Majóweczki? Gdzie Jesteście?
U nas dziś taki dzień niewiadomojaki. Tez takie macie? Ech.. Chyba prze brak Waszych wpisów bo caly dzień sprawdzalam czy ktoś cos naskrobał;)
Iza jeszcze nie śpi - dzis bije rekordy! Także usypiamy się ;)
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Pola, jestem z Tobą, ale jak zwykle czasu brak. Jeszcze mam dzisiaj tyle do zrobienia, ale odezwę się, żeby chociaż trochę poprawić Ci humor :) Wkurzają mnie te zmiany mojego męża, teraz ma nocki i oprócz spaceru z Martynką to rano spał, zjadł obiad, zrobił sobie kanapki do pracy i wieczorem znowu dosypiał. A cały domowy bałagan na mojej głowie. Pełno naczyń, wszędzie porozrzucane zabawki Martynki, podłogi do umycia, kot do nakarmienia i zaległe seriale do oglądnięcia ;) Znowu pójdę spać po 3 :( Poza tym dopiero zaczął prace, a tu już dwie imprezy firmowe mają, oczywiście bez osoby towarzyszącej. A ja ciągle siedzę w tym domu i nie mam się nawet jak wybrać na większe zakupy. Może niech im jeszcze sylwestra zorganizują.
Upiekłam dzisiaj gryczane muffinki, specjalnie dla Martynki, ale ani jej, ani mi nie za bardzo smakowały, mają dziwny zapach, zwłaszcza zaraz po upieczeniu. Następnym razem spróbuję pełnoziarniste, tylko kiedy znowu mi się będzie chciało piec?
U nas dzisiaj lepiej z wieczornym zasypianiem, udało się w 15 minut i przed 22. Ale to dlatego, że drzemka była wcześniej i tylko 1 godz.
A ta sala zabaw to taka jak są w dużych centrach handlowych? I dorośli też tam mogą szaleć?
I co Twój mąż powiedział na te tablice, zainspirowały go? Mój się zarzekał, że zrobi, ale z jego zapałem i brakiem czasu, to może na 18 urodziny córki zdąży. W tej chwili priorytetem jest motor i ciagle coś przy nim grzebie i dopieszcza. Więc chyba zamówimy tę kolorową tablicę, tym bardziej, że są tam żabki :) Taką magnetyczno-kredową też kiedyś kupimy, obowiązkowo.
My też wspieramy producentów pieluch, chociaż Martynka zawzięcie sadza pluszaki na nocniku i stęka znacząco, a przedwczoraj dała się posadzić i to z gołą pupą i była zadowolona, tylko nic nie wysiedziała :)
Dzisiaj nasze dziecko pierwszy raz spróbowało ogórka kiszonego i bardzo jej posmakował: krzywiła się, ale domagała się jeszcze.
A jutro idziemy się szczepić i jak zwykle strasznie się stresuję :(

Emka, współczuję Waszych przejść, miałam dreszcze jak czytałam. Co za wstrętne bakterie i wirusy się lęgną w tych żłobkach. Oby już było wszystko dobrze i powodzenia przy porodzie :)

Uciekam sprzątać i oglądać nagraną "Singielkę" (uwielbiam ten serial i jeszcze "Ranczo")

Miłej środy :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Amellek od razu mam lepszy humor:):):) Bo już nawet sama ze sobą to nie mam o czym pisać! :P I rozumiem Twoją złość na Męża- u mnie Patryk jak tylko przyjdzie z pracy - teraz ma na rano- to zje obiad i zaraz do roboty z powrotem. Jak jestem u Rodziców to Ize widzi tylko jak śpi. Wczoraj kazałam mu wczesniej przyjechac to był 20;55. Zaszalał. Teraz ma 2 dni wolne to choć troszkę razem pobędą. No jak nic musimy 2 Bobasa robić bo Iza się ze mna zanudzi jak nic! Także rozumiem Cie baaardzo dobrze! U nas z zabawkami to samo, ąz dziwne ze od tego ciągłego schylania mi sie mięsnie brzucha nie wyrobiły?!:P My też mamy do nadrobienia juz kilka odcinków Arrow:) akurat tych 2 seriali co Ty nie ogladam, wróciłam narazie do m jak miłość:D no i of cors na dobre i na złe;) a co do tablicy, powiedział że zrobi:D zobaczymy, który pierwszy sie wyrobi:D:D u nas zamiast motoru teraz jest jedyny cel życia- postawienie wiaty:P ale te tablice naprawde mi sie podobają, i juz mysle cały czas co by tam poprzyczepiać. Ale sądze, że P i tak wymysliłby to milion razy lepiej:P także bede Go molestować! albo obiecam jakiąs nagrodę w naturze, może szybciej sie zmobilizuje:D to jest jakis pomysł, prawda?;) co do sali zabaw to ja nigdy nie byłam w takiej z centrum - u nas nie ma:) a tam gdzie byliśmy, to szaleliśmy razem z Iza- ja zjeżdżałam ze zjeżdżalni jak szalona:D tak wygląda http://tropico.elk.pl/galeria/ :) mi się bardzo podobało:) a muffinki ja bardzo lubie jeść:D moja Siostra takie przepyszne czekoladowe robi:)gryczanych nie jadłam! a zjadłabym takie serowo-warzywne ale nie moge sie zabrać za zrobienie:P i jak tam po szczepieniu- bo to dziś czy w czwartek?Pisałaś po północy to nie jestem pewna:D
Panifionaa ajajajaj!! Zdrowiej, Zdrowiej szybko!! OMG Pakuj torbę:):):) Trzymam za Was kciuki!!bardzo mocno! Justynka już nie może się Dawidka doczekać to i spać nie chce! informuj Nas na bieżąco- oczywiście w miarę możliwości:):)
Ja mam dzisiaj kolejny (jakos dużo ich w tym mscu!!) dzien lenia, takiego przez duże L. Ha! nawet na spacer nie poszłyśmy. Ale pogoda nie zachęca a do tego znowu mam katar- na szczescie lekki. A miód codziennie pije, i biore wit D i C, ale taka widać moja natura;p Zaraz P wróci z pracy, i Izabelka sie obudzi to chociaż do Biedronki na zakupy skoczymy:P
Miłego dnia Majóweczki:) Panifionaa dla Ciebie wyjątkowo miłego i spokojnego!!:)

monthly_2016_11/majoweczki-2015_52514.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Pola, chyba już tylko my zostaniemy na forum. Będę musiała w końcu zaistnieć na fb i może uda mi się dostać do tajnej grupy.
Szczepienie było dzisiaj (a właściwie to wczoraj, bo znowu piszę po północy) i wszystko dobrze, Martynka nawet nie zapłakała, tylko była zdziwiona i trochę się skrzywiła, a za chwilę już się śmiała i paplała. Uff, jaka ulga :) Jeszcze przymierzamy się do szczepienia przeciwko pneumokokom, meningokokom i ospie, ale na razie kasy brak, no i trzeba fotelik kupić. A nasza waga to 10,2 kg, czyli raczej piórkowa, ale w normie :)
Z tą salą zabaw to mnie nagle natchnęło, że na ulicy obok nas kiedyś mignął mi szyld z czymś takim. Trochę się zdziwiłam, bo na tym naszym zadupiu to tylko warsztaty samochodowe i hurtownie budowlane, no i cmentarz. Ale sprawdziliśmy i rzeczywiście od miesiąca działa rodzinny park rozrywki, normalnie szok :) Tylko ceny mało zachecające: 14 zł za 1 godz. i 25 za cały dzień i nie ma zniżki dla takich maluszków. Ale jest też kawiarnia dla rodziców, a to już w ogóle niespotykane w naszej okolicy. Jak doszczepimy Martynkę to na pewno będziemy tam bywać co jakiś czas, żeby oswajała się z dziećmi, bo tak to nie ma kontaktu z rówieśnikami. Tylko te zarazki... Ponoć w takich miejscach łatwiej załapać choroby niż w żłobkach. Ale za to jakie szczęście maluchów, Izunia pięknie zanurkowała w piłeczkach.
Widzę, że Twój małżon też nie jest domatorem, mój ciągle wymyśla jakieś ważne rzeczy, które musi zrobić w warsztacie, albo gdzieś po coś pojechać, żeby tylko za długo w domu nie siedzieć. No i lubi jeździć po zakupy, wystarczy, że o czymś wspomnę, on już chętny żeby jechać. Taki typ z niego, no ale przynajmniej nie muszę po sklepach łazić, tym bardziej, że wszystkie sensowne są daleko a ja nie mam prawa jazdy.
Współczuję kataru, może ktoś powinien Cię odczarować, nie ma tam u Was jakiejś szeptunki, żeby przepędziła od Ciebie te wstrętne choroby? Odkąd pewna bardzo pobożna Ukrainka wymodliła nam Martynkę, to już tak nie wątpię w tego typu praktyki :)
Dzień lenia to ja mam nie pamiętam od kiedy i dzisiaj z trudem zmusiłam się, żeby wstawić pranie, na szczęście córcia z entuzjazmem pomagała wsadzać swoje kolorowe pieluszki do pralki, przy okazji przytulając każdą z czułością. Teraz jeszcze muszę to rozwiesić i straaasznie mi się nie chce. I jeszcze muszę po raz kolejny dzisiaj pozbierać porozrzucane zabawki i książeczki. A tak mi się chce spać!

No to miłego czwartku :)

Odnośnik do komentarza

Pola mówisz że Iza pobija rekordy w zasypianiu?? To niech ktoś przebije dzisiejszy wynik Justyny... godzina 1.30 . Po 4 godzinach usypiania... O zgrozo ! Do tej pory się wierci i jest nie spokojna....
Ja jestem już kłębkiem nerwów i potrzebuje dobrego psychologa o ile nie psychiatry. Mam już tak wszystkiego dość że czasem chce po prostu wyjść i nie wrócić i niech się wali i pali beze mnie.
Nadal chora ale już mnie nie boli tylko mam zapchany nos i kaszel okropny, możecie mi pogratulować bo Justyne katarem zrazilam i jest w domu Masakra. Nie powiem bo ogólnie jest kochanym dzieckiem ale jak jej Kozioł do dupki wejdzie to wychodzę z siebie .
Jeszcze ten remont ja nie wiem kiedy ją się ogarne z tym syfem , wszędzie rozgardiasz,kurz, pełno niepotrzebnych rzeczy. Mam obiecane że w niedzielę będą już meble w salonie, w sumie super ale jeszcze kuchnia została i niby do świąt będzie gotowa...
Mąż sobie chrapie od godziny 23 smacznie i ma gdzieś to co czuję . Ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie dam sobie rady z dwójką dzieci. Jeszcze gdyby mi ktoś pomagał ale ja jestem całkiem sama i z jednej strony pomocy nie chce bo ja tylko może mi ofiarować teściowa której nie cierpię i nie mam zamiaru dawać jej na wychowanie moich dzieci.
Jeszcze dziś gadalam z siostrą i mówię jej że coś mnie złapało to mnie pocieszyla że jak ona była chora podczas porodu to bratanek po kilku godzinach temperatury dostał i antybiotyk i zamiast być w szpitalu 3 dni byli prawie 2 tyg...

Amellek nie martw się bo nie tylko ty chodzisz spać w godzinach nocnja również i zazwyczaj to jest ok 2\3 ale dziś to mam nocke z głowy , zawsze jak Justyna usypia to dopiero sprzatam bo z nią to ciężko czasami a że zasnęła późno to mi mało czasu na robotę. A planowalam ogarnąć pokój i spakować torby. Oczywiście najpierw muszę wszystko wyprasowac.

Mała się wierci przeszkadza jej zatkany noc a na sam widok gruszki czy czegokolwiek do odsysania nosa wpada w histerię...

No tyle . Wybaczcie za moje wypociny ale mam naprawdę wszystkiego dość.

Ide pakować torbę

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
NO nie napisałam taki esej i cos wcisnęłam na klawiaturze i mi wszystko zniknęło;/ a zapomniałam skopiować...masakra!!!
Amellek ja mam nadzieję, że Dziewczyny do nas Wróca! Ach bez forum byłoby mi bardzo smutno. Na FB jest inaczej niż tu:)
Super, że szczepienie sie udało bezproblemowo a Martynka dzielna, że hoho! Bez łez? to tak można?:) Brawo! a na co sie szczepiliście? bo my ostanio bylismy w sierpniu na ostania 3 dawke przeciw np polio i nie wiem czy cos ominełam czy szczepia w innych terminach? my narazie na dodatkowe nie szczepimy. Izę ważylismy na naszej ekstarsnej wadze 17.11 to miała 1o,05 wiec jesteśmy za Wami ale depczemy po piętach;) Sale zabaw są super, ale nie mówmy o zarazkach bo wiecej nie pojdę:D Tez sie boje, ale ostatnio jak byłysmy w kosciele to była dziewczynka co tak kasłała, że az ludzie sie ogladali i Iza ja fascynowała i przechodziła co jakis czas obok nas- miałam ochote wyjśc, ale w kruchcie było zimno. Zarazki wszedzie sie czają, wredoty!!!! Jak juz Bedziecie Gotowi Idźcie- warto!:):) Fajnie, że blisko Was ta sala, ale ceny mogliby maluszkom obniżyć;/
Mój P to chetnie by w domu z nami siedział, ale u nas wieczny stan budowy i baaaardzo duzo do skończenia..ach zeby była kasa to by sie ludzi wzięło a tak to nie mamy Go w domu;/ z akpuami u nas jest tak, że P nie lubi, ja tak:D Ja mam prawko jakies 8 czy 9 lat ale niestety boję sie jeżdzić;/ co do szeptuch temat oczywiście mi znanyi jak najbardziej wierzę!! tylko nie słyszałam o żadnej w okolicy a gdzies jchać to u nas zawsze 'wyprawa życia'.
z ksiązeczkami porozrzucanymi mam ogromny problem, bo chodze zbieram ale nie zawsze na bieżaco i Iza juz 2 razy głową w plytki dała bo sie poślizgnęła;/;/. ach chyba te ksiązeczki pozabieram bo ma multum i sa wszedzie..;/ próbuje nauczyć, żeby odkładała na miejsce ale nauka idzie w las jak widac;/
Paniofiona wycofuje sie z rekordow w zasypianiu. Justynka pobiła nas na łeb, na szyję!! Jak TY Dziewczyno funkcjonujesz??? Podziwiam, serio. i jeszcze to wstrętne choróbsko;/ Ach, żadnych przedłuzonych pobytów szpitalych jak u Twojej Siostry napewno nie bedzie! trzeba być dobrej myśli!!:):) ja sie nie dziwię, że Masz dośc - tu poród, tu Justynka i kwestia opieki nad Nią, tu choroba , remont...ach.. Ale wierzę, że Dasz rade:) Jesteś Silna Babka!:) Za kilka dni Nam Napiszesz, że jest super z 2 Dzieci:) Mam nadzieję, że torba juz spakowana:D co zaglądam na forum (sprawdzam kilka razy dziennie:P) czy już u Was juz TEN czas:) nieustannie trzymam kciuki !!
Dobrej nocki Majóweczki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cud, Justyna zasnęła przed 23 i śpi do tej pory ! Uff Wit C i Aromaktiv dzialaja. Jest postęp, chwalę się, spakowałam torby bo mam dwie , przygotowałam łóżeczko, i napisalam cała listę A4 jak opiekować się Justyna ( kąpiel, usypianie, godziny drzemek jedzenia itd ) mam nadzieję że się zastosują do niej bo prawdopodobnie będzie jednak u teściowej. Oczywiście napisalam adnotacje że mają się stosować bo nie chce mieć przedstawionego dziecka . Naszykowalam też ciuchy na te kilka dni jej i mężowi bo on nawet nie wie gdzie są skarpetki jego a o Justynie nie wspominając. Jeszcze zostało spakować jej kosmetyczke .
I stało się wszystko takie realne że to już! Boje się tego .
Ja nadal chora ale już trochę lepiej , boje się o tego małego żeby chory sie nie urodziła a prawdopodobnie jeszcze infekcja mi wrocila :-( laktovaginal poszedł w ruch a wizyta w poniedziałek jak dochodzę .
A dziś jeszcze mnie mąż zirytowal. Wrócił z roboty z reklamówka lekarwst i kładzie się umierający na łóżko , to się pytam co mu a on że kaszle ma katar i boli go gardło i głowa i baaaardzoooo źle się czuje. No ręce mi opadły ! Fakt nie powiem bo widzę że go dusi i ma katar gorszy ode mnie no ale na litość boską ja też chora jestem ale nie umieram i nie proszę się o gorąca herbata z lotrem cytryny miodu itd co pół godziny. I łykam tony jakiś tandetnych probiotyków.
A ja znów o sobie . Wybaczcie ale nie mam z kim nawet pogadać . Ok jest 4 ode spać

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...