Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:)
Dobra Wróżko te robaki rozbudziiły moja wyobraźnie;) trzymam kciuki za poniedziałek!:) a jak korzonki? lepiej mam nadzieję?:)
Panifiona omg! Jak Ty super Wyglądasz! Jak ja bym tak wygladała w ciąży to może szybciej bym sie zdecydowała-a u mnie buzia jak księżyc w pełni:D serio, rewelka!! Brzuszek prześliczny! no to odliczamy dni do powitania Dawidka:) mnie tez bardzo interesuje co u Dziewczyn- może kiedyś przypomna sobie o forum i się odezwą..o taka mam nadzieję!:) Majkel sporty, a Maratonka juz pewnie dom sama zbudowała:D a pomysły Dzieci sa niesamowite, prawda:D chociaż kabaret za darmo jest:) u nas Izabela np chodzi pochylona jak taka stara babuleńka i zęby dolne szczerzy- przekomicznie to wygląda:D
Anela Zuzia przesłodka! ja na FB jak patrze to sie napatrzec nie moge! ba! i Córeczka i Mamusia przesliczne!! a co do okien to błagały, żeby je umyć:D kwiatki się domagały słońca- jeszcze tylko w piwnicy i nad drzwiami mi zostały wiec betka:d nie mogłam myc wczesniej bo to droge robili, a to elewację i sie odkładało a tu zaraz przymrozki. Jeszcze u nas muszę w hacjendzie pomyć- teraz reklama:P- dobrze, że mam myjkę do okien z Karchera;);) jeden z najlepszych prezentów światecznych ever;d
Juli no to nieciekawie z tym wirusem;/ szkoda tego urlopu.. Mam nadzieję, ze z Julkiem juz wszystko dobrze:)
Dziewczyny, połowinki??!! aaaa!! jak ten czas leci! Anela to antybabciowe przypominanie napewno odniesie skutek:D pieluchy tez zmieniał?:D
A propo Babć- moja Babcia w czwartek wieczorem miała zawał i Wyobrażcie sobie ze po 1 karetka nie chciała Jej zabrać, potem lekarz dał leki przeciwbólowe i kazał do domu jechac ( dzieki Bogu Babcia sie nie dała i nie pojechała ) i dopiero w ptk zobaczyli że miała zawał i przeniesli dzis do Ełku z tego beznadziejnego szpitala w Piszu (na Mazurach chyba najgorsze dno!!!) i rano zrobili w końcu Babci zabieg - coś rozszerzające żyły. Dziadek też zmeczony , ale nie chciał u nas na noc zostać,a ma ponad 60 km do domu, ale weź i przetłumacz, żeby został jak to uparte jak nie wiadomo co. Może jutro Go namówimy, bo tak bedzie jezdził w tę i nazad a spryt i sprawność kierowcy to juz dawno utracił. Dziś z tych nerwów jezszce na dodatek zaczełam gotować gołabki na jutro i szybkowar otworzyłam pod cisnieniem- dobrze ze mi nie wybuchł czy coś ale i tak kuchnia i podłoga świezo umyta , zalane...oby jutro bez żadnych niespodzianek- no chyba, ze beda miłe, to takie moga być jak najbardziej!:) to sie pożaliłam:)
Dobrej nocki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Panifioona ale brzuszek mały masz taka piłeczka ty chyba nic nie przytylas ? Ale już widać że chyba się troszkę obniżył? Ładnie wyglądasz mamuśka :-)
Ela biedny Wiktorek i tak dlugo nie chorował ciesz się. Zuzia pierwszy antybiotyk miala w wieku 8 m-cy na tę wstrętna angine. No moi chłopcy też łysole byli do 2 rż a Zuzi trochę rosną nawet kucyka zwiazujemy tak na 3 sekundy ale ma :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Anela z tymi kucykami to tak jest:D u nas Iza tez tylko chwileczkę, no chyba, że cos wyjatkowo interesującego bedzie się wokoł działo- wtedy zapomina o istnieniu gumki:D Ja tez miałam mało włosów ale moi Rodzice mówią, ze to z lenistwa:D a bo na początku to tylko leżałam i leżałam i włosy wycierałam:D Także jak Widzisz z natury jestem leń przeokrutny tylko czasem cos zrobię, żeby na forum błysnąć:D A co do Dziadka to uparty!! Nie został dziś, a Babcia dała mu zakaz przyjeżdzania jutro:P Babcia juz sie lepiej czuje, ja u niej nie byłam, bo tam tylko pojedynczo mozna wchodzić, P nie było, a Izy po szpitalach nie chce ciagąc bo wirusówki szaleja jakies dzikie;) a mój Dziadek to jezcze taki aparat jakich mało. Robiłam dzis taka sałatke z ananasem, kurczak curry itp to on mówi 'daj przepis ja jutro kupie kupie wszytsko i jak Babcia wyjdzie ze szpitala to zrobi bo jak ja zrobie to nie zje bo powie, że nidobra" :P dałam mu ten przepis, to mówi " a daj trochę Babci to zje w szpitalu" no to dałam a tam pielegniarka mówi, że nie bo cukier skacze i nie można a mój Dziadek moja Siostrę na bok i mówi " weż tam Babci zanieś bo taka słodziutka a Ona lubi...:P) wariat!! ale z miłości do Babci:):)
Z innej beczki:) Polecacie jakiś fajny film? tylko z żadnym smutnym zakonczeniem bo ja becze jak bóbr:D
Amellek, Emka??? Tęsknimy tu bardzo!!!
Miłego wieczorka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Wyszło mi mycie okien bokiem- po raz setny w tym roku mam katar- i to znowu w zabójcze wersji:| ech..zero odpornosci!! Wczoraj na rynku kupiliśmy słoik miodu to zaczynam pić wodę z miodem- może mnie uodporni, bo jak Wiecie na haslo tran dostaję dreszczy:D
Miłego wieczorku Majoweczki:)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :)

Jestem z Wami cały czas, tylko jakaś niemoc pisarska mnie dopadła, no i ten ciągły brak czasu. Mąż prawie ciągle w pracy albo tkwi we wrocławskich korkach, a my z Martynką wiecznie same.

Pola kochana, co to za klątwa z tym katarem? Koniecznie bierz się za ten miód. My od lat co rano pijemy wodę z miodem i cytryną i (odpukać) jakoś choroby nas omijają, mimo iż wiecznie jesteśmy niedospani, bo my obydwoje nocne marki. Sporą łyżeczkę miodu rozpuść sobie wieczorem w niecałej szklance przegotowanej zimnej wody i rano wciśnij do tego trochę cytryny. Ja do tego dolewam trochę gorącej wody, bo nie lubię zimnych napojów, zwłaszcza w zimne poranki. Pij oczywiście na czczo. Ostatnio w ddtvn było o cudownych właściwościach pyłku pszczelego, właśnie jeśli chodzi o wzmacnianie odporności. Poza tym czosnek, olejek z drzewa herbacianego, kurkuma, spirulina, sok z bzu czarnego, chrzan - naturalne leki naprawdę skuteczne. I koniecznie jesienią i zimą wit. D i to min. 2000 jednostek, ja właśnie zaczynam kurację, bo po ciąży mam straszne problemy ze skórą i włosami. Kuruj się i szybko wracaj do formy. No i zostaw w spokoju te okna, zdrowie ważniejsze. Acha, podziwiam Cię za te gołąbki, ja jeszcze nigdy nie robiłam, bo dla mnie to za trudna i czasochłonna potrawa, a przy małym dziecku to już w ogóle niewykonalne. Naprawdę wielki szacun. I weź Ty nawet nie żartuj, że jesteś leniwa, bo ja się całkiem załamię. A co do szybkowarów, to się nie tykam, bo to prawie jak bomba, dobrze że Ci się nic nie stało. Trzymam kciuki za Babcię!

Na dzisiaj kończę, bo właśnie mi się wyczerpał zapas elokwencji. Postaram się odezwać jutro i pochwalić kolejną piękną kamizelką, jaką moja mama uszyła Martynce, bo u nas kamizelki są niezastąpione jesienią i zimą. Miłego wtorku :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Amellek!! W końcu odetchnęłam z ulgą ze Nas nie Zostawiłaś :) kamień z serca:):)
Ja z tym miodem to tak robię, ale jakos tak niesystematycznie i dopiero od jakiegoś czasu. Ale ja rozpuszczam w cieplej wodzie- źle musiałam zapamiętać jak mi Tesciowa mówila;) i bez cytryny- takze jak Widzisz ja sie niesamowicie skrupulatnie trzymam wszelkich przepisów ;) ale chociaż na czczo piłam:D wczoraj i dzis się objadłam czosnku i cebuli, ze odstraszałabym wszystkie wampiry świata ale chociaż czuję sie o niebo lepiej :) wit D biorę od jakiś 2tygodni, a chrzan to taki ze sloiczka może być? Taki to lubię bo świeżo tarty to mnie powala;) ach za każdym razem jak się przeziębię obiecuje sobie, ze juz nie wyjde na balkon po coś - tylko na chwilkę, albo śmieci wynieść - tez tylko chwilka i ze będę jesc kiszonki, witaminki i miód - a potem i tak mój plan pada. Ale żeby nie było - woda na miód juz sie studzi!:) o tym pyłku muszę poczytać, dzięki:) postaram sie być bardziej solidna! Ja z odpornością od małego problem- od przeziębień po zapalenia płuc oskrzeli i zaleczoną astme - teraz to i tak niczym okaz zdrowia:D
Jeslichodzi o te gołąbki to nie taki diabeł straszny jak go malują - ja 1raz zrobiłam w ciąży i teraz co jakiś czas robię, jak tylko kapusta duza mi sie napatoczy i niedroga:D teraz wzielam ogromną za 3 zl, ze oprócz gołąbków musiałam ugotować taka zwykla kapuchę z mięskiem i zamrozić, bo szkoda:D najtrudniejsze to chyba zaparzenie kapusty, zawijanie idzie migiem, i potem nawrzucam na dno pelno liści żeby sie nie przypaliło i powoli gotuję. A teraz robiłam w szybkowarze ale ja i tak go za bardzo ogarnac nie mogę ale cos tam w nim robię, żeby P nie powiedział ze na darmo jego bony z pracy wydałam :P gulasz jeszcze w nim robiłam i dżemy. Ale ma 1 zaletę) zamykam i bezpiecznie stawiam na balkonie i wiem ze zaden ptak czy kot mi przykrywki nie zrzuci:D dzis np zupa tak stoi:D
Jaka kamizelka?? Pokazuj!!:) ja powinnam talent do szycia po Chrzestnej krawcowej odziedziczyć a tu nic;)
Dobra Wróżko jak Ty robisz kakao, ze Odsetka tak za nim przepada?? Iza 5 razy pociągnie ze slomki i styka. Przyznaj sie ze jakies czary nad tym kubeczkiem Odprawiasz;)
A my z Iza miałyśmy dzis niespodziewanych Gosci- moja druga Babcie i Ciocię. Iza oczywiście zachwycona:)
VSA chyba Nas nie Opuściłaś? :)
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

nic nie doczytałam tylko pisze :P

U nas po staremu :) wszyscy jużnawet zdrowi - co się dawno nie zdarzyło ;) Pola na katar - taki mega polecam płukanie takim produktem irigasin - u mnie wyleczyłam się po miesiącu kataru a brałam już wszystko - a tak naprawdę to jest to butelka do której się wsypuje sól z letnią przegotowaną wodą i płucze się noc - wygląda strasznie ale nie boli a nic takiego - bo ja to z tych strachliwych jestem i dałam radę ;) i sok z cebuli - cebule, czosnek i zalewane miodem - polecam :)

kupiłam dziś tran z mollers o smaku owocowym i muszę przyznać że nie jest zły - od jutra testuje na Misiu ;)

POza tym muszę dać auto do mechanika i po pierwsze nie mam kiedy bo go codziennie używam a po drugie ażsięboje ile zapłace :/a w grudniu dosyć że święta to jeszcze ubezieczenie i przegląd auta :( trzeba zacząćw totka grać :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :)

Pola, wcale mnie nie przekonałaś do robienia gołąbków :( Nadal uważam, że to trudne i czasochłonne danie. Ja raczej nie lubię spędzać za dużo czasu w kuchni i preferuję proste potrawy.
Z tym miodem to możesz rozpuszczać w ciepłej wodzie, byle nie za gorącej, bo zabijesz to co w nim wartościowe. A zamiast cytryny może być ocet jabłkowy, ale to już hardcore, mi z trudem przechodzi przez gardło nawet mała ilość. I faktycznie zapomniałam o syropie z cebuli, hanka ma rację. I może warto spróbować tego płukania nosa, chociaż też bym się bała.
Jeśli chodzi o kamizelki, to rok temu wymyśliłam, żeby uszyć Martynce ciepłą kamizelkę polarowo-bawełnianą, bo u mas w domu jest raczej chłodno a w takiej kamizelce wygodniej dziecku niż w sweterku. Miałam uszyć sama, ale z moim słomianym zapałem to pewnie do dzisiaj bym tego nie zrobiła, a moja mama szybko skroiła i uszyła. I tak jej się to szycie i efekt spodobało, że powstało kilka następnych kamizelek i kolejne są w planach. Moja mama szyje odkąd pamiętam, chociaż nie jest krawcową. Mi też się udało trochę rzeczy stworzyć, ale straszny ze mnie leń i ostatnio maszyna tylko się kurzy.

Panifiona, ciąże Ci wyraźnie służą, super wyglądasz.

Anela, nasze córcie z tego samego dnia i takie podobne blondyneczki :) Biedna Zuzia z tymi chorobami, oby już było dobrze. Apetyt o 5 rano znaczy, że już zdrowa.

U nas popsuło się zasypianie, znowu muszę siedzieć przy dziecku i głaskać po głowie, dopóki nie zaśnie, a czasem to trwa nawet godzinę. Jestem potem taka zdrętwiała od takiego wiszenia na łóżeczku, że ledwo ruszam głową.
Jeśli chodzi o radosne pomysły Martynki, to plucie na szybę (np. w drzwiach balkonowych, piekarniku) i rozcieranie tego ręką. Nie wiem skąd jej się to wzięło, u nas w domu nikt tak nie myje okien ;)

Miłej środy Mamuśki :)

Odnośnik do komentarza

Jestem obecna. Straszne choróbsko nas rozłożyło. Wszystkie dzieci w żłobku zachorowały, biegunka katar, kaszel, masakra. Sama tez to przechodziłam, BTW nie polecam połączenia kaszlu z biegunką :P Młoda jakoś najszybciej się ogarneła i chodzi do żłobka. Ja w poniedziałek wracam do pracy. Ciekawe na ile czasu. Powoli myslimy o Świętach. Kilka prezentów już mamy. Czas szybko leci. Ciekawa jestem jak Wasze maluchy się plasują wagowo i wzrostowo. Moja ma 86 cm i 11 kg. A Wasze?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Hanka no ja też w ogóle zapomniałam o tym syropie- tylko u nas Mama robiła z cukrem i dopiero jak chorowalismy. a przecież profilaktycznie też swietny:D z tym Irigasinem to ja jak Amellek - boję sie okrutnie, ale jak juz bedzie tragicznie to napewno skorzystam- wtedy wszystkie chwyty dozwolone!!;) a z tym OC ach... my mamy ponad 600 zł- dobrze, że jest Na Mamę bo by było 2 razy tyle. Moja Siostra ma 1200;/ dobrze, że można na raty.. Mam nadzieję, że Macie duże zniżki:)
Amellek jaka Prześliczna Modeleczka!! I jakie błękitne oczęta!! Ta poza przy ścianie w tym prześlicznym kompelciku mnie urzekła:D w ogóle Pogratuluj Swojej Mamie talentu! Woow! Te kamizelki są wspaniałe! Ach juz sobie wyobrażam te piękne stroje lalek Martynki bo lalki Izy będą śmigać na golasa albo w torebkach foliowych przy mych zdolnościach do szycia:D My tez mamy maszynę, podobno jeszce jest w piwnicy;) U nasz ze spaniem tez ostanio problem, ja Izę musze trzymać za rekę i tez dłuuugo bo teraz moja Pannica sobie ubzurała że zasypia po 22. Ostanio po 22.55. Drzemkę popołudniową jak przedtem miała godzinną teraz ma 2 razy dłuższa i to po 15-16. Ha! z tym pluciem u nas było na podłogę i mazanie. Za to moja dziecko uwielbia kremować rece nie tylko kremem, ale np rozpuszczonymi lodami i wtedy pucować okna:D wersja hardcore:D a teraz z innej beczki: ale Masz ładna firanke:D (ja bardzo lubie firanki:D) i suuuper kojec do zabawy!! bo to kojec ? Jeszcze Powiedz, że Twój Mąz go zrobił, to mój P już nie ma życia:D
VSA to połaczenie mnie rozwaliło:D moja wyobraznia odrazu zapracowała:D:D Uśmialam sie, że Iza na mnie dziwnie patrzyła:D Ja pod chionkę pare drobiazgów, ale żadnych konkretów. Dzis mierzyłam Ize to ma ok 80-81 cm. a wazyłam msc temu to 9700.
U nas tak sypie snieg, ze do jutra to nas chyba zasypie... chyba sanki czas wyciagać! Idę ogladać " na dobre i na złe". tam chociaz śniegu nie ma:D
Dobrej nocki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :)

Pola, dziękujemy za komplementy, przekażę mojej mamie. Zapomniałam dodać, że te wszystkie kamizelki, poza pierwszą różową, uszyte są z materiałów z odzysku, z naszych starych ubrań albo upolowanych w lumpeksie. A szycia lalkom już nie mogę się doczekać, uwielbiałam to robić. Ja niestety nie miałam w dzieciństwie prawdziwej Barbie, bo wtedy dopiero wchodziły do Polski i były za drogie. Miałam rudą Fleur i pamiętam te emocje, jak po moich długotrwałych prośbach i marudzeniu pojechałyśmy po nią z mamą i babcią do Wrocławia do Pewexu. Magiczny czas :) A potem razem z kuzynką szyłyśmy cudeńka ze zdobycznych resztek materiałów. Jak sobie przypomnę, że chciało mi się uszyć koronkowe pończochy dla lalki a teraz nie mogę się zabrać za skrócenie spodni, to strasznie mi wstyd. Gdzie ta moja energia wyparowała? Mam nadzieję, że Martynce też się będzie chciało, tym bardziej, że teraz są takie fajne te Barbie o normalnych sylwetkach. Na razie lalki jej nie interesują, za to auta i inne dające się pchać obiekty. No i kolorowe pieluszki tetrowe, zwłaszcze z żabkami, to ukochane przytulanki. A jak gdziekolwiek zobaczy żaby, to aż krzyczy z radości. Taka fascynacja :)
Co do pozowania do zdjęć, to faktycznie Martynka lubi, tylko trzeba się sprężać z pstrykaniem, bo zaraz biegnie do telefonu zobaczyć jak wyszła, więc ustawiam serię zdjęć, żeby dało się wybrać nieporuszone zdjęcia.
Ale straszna zima u Ciebie, nie za szybko? Czy to u Was normalne? Właśnie sobie uświadomiłam, że jesteśmy z dwóch różnych biegunów: Ty z zimnego bieguna Polski a ja z ciepłego. Ale pocieszę Cię, że u nas też zimno i paskudnie, chociaż śnieg jeszcze nie pada na szczęście, bo nie kupiliśmy jeszcze ziaren dla ptaków, które każdej zimy dokarmiamy. Izabelka przesłodka i widzę, że lubi przymierzanie, bo Martynka o ile nie idziemy na spacer, to nie ma szans, żeby przymierzyła czapkę albo rękawiczki, które babcia uszyła.
Pocieszyłaś mnie z tym pluciem :) A ja Cię pocieszę z zasypianiem, Martynka też chodzi spać ok. 22, ale za to daje pospać mamusi do 9 - 9:30. A w dzień drzemie czasem i 3 godz. i mi to pasuje. Z usypianiem moja koleżanka miała jeszcze gorzej, bo córcia zasypiała trzymając ją za ucho :)
Firanka jest z Tchibo, kupiona kilka lat temu i już niestety straciła śnieżną biel, ale i tak ją bardzo lubię. No i jest sztukowana koronką, bo kilka lat temu mieliśmy kilka kotów w domu i tak w nocy szalały, że mi ją przedarły. Normalnie się popłakałam, jak rano zobaczyłam to pobojowisko, ale kotów nie zabiłam. Ja też bardzo lubię firanki, nie wyobrażam sobie domu bez nich. A kojec kupiony okazyjnie na allegro, więc oszczędź męża :)

VSA, współczuję choróbska! Ach te żłobki, z jednej strony fajnie, bo dziecko się oswaja z innymi dziećmi, ale z drugiej strony te częste choroby. A tak z ciekawości: szczepiliście Dorotkę na rotawirusy? Zastanawiam się, czy był sens wydawać na to pieniądze. My szczepiliśmy, ale na razie Martynka nie ma kontaktu z innymi dziećmi, więc mniejsze ryzyko.
U nas ok. 80 cm a waga nie znana, bo baterie się wyczerpały a w przychodni będziemy dopiero za 2 tyg. na kolejnym szczepieniu.

Trzymajcie się ciepło Mamuśki :)

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki!
Czytam was na biezaco ale czasu na pisanie brak.
Zdrowka dla chorowitkow! Mnoe tez katar dopadl...ale to dlatego ze we wt w pracy nie bylo ogrzewania i mialam w labie 10 st. Stopy mi zmrozilo w klapkach i tadam.
Dziewczyny na razie sie trzymaja. Od weekendy pija syropek ugotowany przez mamuske.
http://sekrety-zdrowia.org/syrop-imbirowy-infekcje-odpornosc/

Moja Klaudia to kluseczek 13 kg i ok 90 cm.

Uciekam klasc robaczki do lozek! Buziole

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

Eeee-co to miałam pisać? Kufa-najpierw Odsetka wyssala mi pół mózgu z mlekiem, teraz Kropek drugie pół wciąga przez łożysko :-\ :-\ :-\
Dziewczynki jak modelki! Piekne niesamowicie :-* :-* a kamizelki-fiu fiu fiu :-) :-) :-) super sprawa!
Odsetka chodzi w kubraczkach 92 i waga ok 10.5kg-oł jeee!

BTW
My po badaniach-na 50% będzie córka :-P ale najważniejsze że zapowiada się zdrowe dzieciątko :-* tak bardzo jesteśmy szczęśliwi!

Ja chce święta! Już! I ten śnieg od Poli też chce :D i choinkę przy kominku! I dużo badziewnych ozdobek i tanich światełek :D czuję magie tych świąt!

monthly_2016_11/majoweczki-2015_52113.jpg

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Amellek koronkowe pończochy?! J bym chustki na głowę tej lalce nawet nie uszyła a tu takie cuda! Fiu, fiu! Ja miałam lalke Indianke- ha! Tzn ten pory ja mam:D i jakies dwie inne Barbie też;) aaa i jedna w pudełku - dostałam na ślub od Teściowej :D Iza tez juz dostała taka w szałowej sukni - w przecenie była to moi Rodzice ciach do koszyka i mamy miss 2014:D Narazie takie lalki tez nie interesują - chyba, że takie materiałowe i przytulaśne:) Broń Boże nie szyte przeze mnie;) u nas ulubione motywy zwierzęce to kaczki- tylko wg Izy robią" koko":P a do pieluszek i prztulanek nie chce sie tulic- przedtem bez nosa w tetrze zasnąć nie mogla..
A nasz biegun zimna uwielbia nas zaskakiwać - u nas juz na Wszystkich Świętych śnieg potrafi być. Teraz to jak na pierwszy śnieg to mocno sypnęło, ale juz sie topi, wiec chlapa niesamowita! Mam nadzieje ze jednak jeszcze takiej zimy z prawdziwego zdarzenia to dlugo nie będzie :P fajnie sie jeździ na łyżwach po zamarzniętym jeziorze ale ile opału idzie!!!
Zasypianie z uchem - hit:P a spanie do 9:30 - jeeej marzenie:) u nas 8- wiec itak luksus:D Dobra Wróżka to juz chyba o tej porze 2 śniadanie u Was?;)
Firanka i koty??? Aaaa!! Wyobrażam sobie- w tym momencie cieszę się ze mam uczulenie;)

Odnośnik do komentarza

Emagdallenka aj:/ jak wyobrażam sobie te 10 stopni i klapki to tez odrazu mam większy katar:| ja to domu nawet latem w skarpetkach śmigam :D stopy to mój newralgiczny punkt;) jaki Kluseczek? 90 cm to i waga musi być!
Dobra Wróżko 92? Jak, kiedy?;) to bedzie dom pełen Babeczek - biedny Twój Mąż ;) no ale jeszcze równe szanse- czekamy na następne badanie- czyje geny silniejsze;) najważniejsze, ze wszystko prawidłowo i Maluszek zdrowy:) a światełka ja też uwielbiam - jak nie bylo Izabelki to z P jeździliśmy i oglądaliśmy jak ludzie maja ślicznie domy przozdobione. Może w tym roku tez juz się zainteresuje i wycieczkę krajoznawczą urzadzimy:) na bank u mojej Babci bedzie Ameryka bo Zięć Jej kupił 2400 światełek a i tak juz ma multum:D takze Wpadaj na Mazury- i śniegu i lampek pod dostatkiem:D
A ja dzis walczyłam z dynia- Babcia mi 10kg maleństwo przytargała. Takze mam gar(chyba na tydzień) zupy dyniowej, zamrożony zapas na kolejna, frytki dyniowe w planie i 4 słoiki w zalewie:) a teraz czekam na P bo dzis ma imprezę z pracy ale chyba jednak padnę i nie doczekam;)
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Hej :)
My dzis zaszaleliśmy i dopiero wróciliśmy od mojej Siostry- Iza dopiero zasypia:) oglądaliśmy u nich super serial " młody papież" na HBO - my nie mamy to za tydzień chyba tez musimy jechać;) także dziś brak weny ;)
Dobrej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dobra Wróżko jeszcze raz wszystkiego co najlepsze:) jakiś tort był / będzie?:)
A u nas dzis sobota słoneczna ale troszkę mroźna - można w łyżwach po chodnikach jeździć a tu nawet zimówek brak w wózku ;) jakieś płozy albo łańcuchy trzeba skołować ;)
Poza tym codziennie mam jakiegoś gościa bo Babcie odesłali z powrotem do poprzedniego szpitala, tam zasłabła i wróciła do naszego i czeka teraz, żeby rozrusznik wstawili. Tak rzucają jak worek kartofli:| ech..oby tylko wszystko było dobrze to im te zawirowania wybaczymy!
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Ja zasypiam w pracy...
Dziewczyny chyba czuja pelnie bo noe spalam wiecej niz 2h. Wiercily soe i przychodzily do nas, budzily sie z placzem okladajac wszystkich ktorzy byli pod reka.
Jeszcze tylko 7.5h, jeszcze tylko 7.5h i wiadro kawy ;-)

Poza tym weekend fajny. Bylam z Laura w kinie na swiatecznym norwezkim filmie dla dzieci. Przeszczezliwa bo takiego duzego tv nie widziala...tylko ze zgasili swiatlo i moje dziecie ze lzami w oczach ze sie boi ciemnosci fu*k. Dala rade przekupiona popcornem ;-)

Milego dnia majoweczki!
Jak tam ciezarowki? Ktora nastepna sie rozpakowuje??? :-)

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...