Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Ja test robiłam 20.09. a 19.09 opijalam z T.jego urodziny. Wszystko bolało mnie jak na okres więc byłam pewna że dostanę. Latalam tylko do łazienki zeby sprawdzić czy już. A następnego dnia wstalam wkurza że nie mam okresu i na pewno w pracy dostanę. Ale mnie tknelo i zrobiłam test. Polozylam na wannie i jakby nigdy nic zęby szoruje. Odwracam się a tam 2 kreski, szok i radość. Do dzis żałuję że nie zrobiłam dzień wczesniej. Nie piła bym alkoholu a T.miałby super prezent na urodziny :D

Ja fb też nie ogarniam :)

Dominika u nas szatko kupiła chrzesna a swieczke chrzesny.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

ja test rowno 4 tyg od ostatniego okresu czyli wtedy kiedy powinnam dostac kolejny :) 18 wrzesnia ;)
ale czulam sie zupelnie inaczej niz w te poprzednie miesiace kiedy sie nie udawalo. i wtedy stwierdzilam ze nie robie wczesniej zeby sie nie rozczarowac, czekam do dnia kiedy sie powinien pojawic okres. noo i o 6 rano zrobilam i od razu mielismy cudowny dzien :D ale serio czulam ze sie udalo na tydzien przed ;)

a szatka do chrztu to tak jak dziewczyny pisza- tylko symbolicznie pod koniec chrztu sie ja zaklada (pamietacie jak pisalam jak Majka zaczela ja ciumkac bo myslala ze bedzie jedzenie zaraz :D ) i zazwyczaj ma ją chrzestna , a swiece odpala chrzestny :)

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

No i huk nie zgodził się mówie wam normalnie paranoja. I teraz Piotruś musi być chrzestnym Zuzi. Musiałam tak zrobić nie niałam wyjścia wszystko gotowe na chrzciny i co miałam odwołać? M. kazał mi odwołać ale się nie zgodziłam. Jeszcze teraz do spowiedzi musimy do tego księdza jechać nie wiem czy to wszystko nie skończt się zadymą parafialną bo ciśnienie mamy milion

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Swoja droga ten wasz ksiadz to kawal ****!
U nas tez byl problem w rodzinie. Kuzynka chciala mnie za chrzestna a my z malzem mamy tylko cywilny (rownuez przez ksiedza bo mi sie kazal zastanowic czy to na pewno ten...bo maz obcokrajowiec I nie znal polskiego wiec poszlismy do us I nie robili peoblemow) Ksiadz nam sam zaproponowal ze moge byc swiadkiem chrztu...jedyna roznica ze nie przyjmujesz komunii sw. Sprobujcie moze tak?

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

Dominika_1989
Sylwiunia hahaha nie uwierzysz... Mała się rozryczała jak zwykle przed kąpielą i co? Moja siostra na zmianę z moją mamą myślały, że jak ją wezmą na ręce to się uspokoi, ale nie wyprowadzałam ich tym razem z błędu bo stwierdziliśmy z M ostatnio, że może trochę przesadzamy z tą nadopiekuńczością i z tym nie pozwalaniem się do niej zblizyć. Ale wkońcu same zauważyły, że to nie działa i się poddały no i moja mama leciała z nią do mnie na rękach;-p a ja na to spokojnie mówię, że szykuję kąpiel i nie pomogę na razie:-) tylko przez to w kąpieli się nawet darła, ale potem ją wytarłam, ubrałam, przytuliłam i nakarmiłam i dziecko anioł odleciało ze swoją ukochaną pieluszką nie praną przez miesiąc w kimkę:-) i sobie pozwoliłam dzisiaj ją wziąć na noc do siebie do łóżka, co by nie musieć wstawać w nocy, żeby sprawdzić czy oddycha:-) całe ogromne łoże dla nas bo tata musiał wrócić do Warszawy.
Tak w ogóle to nie wiem która na fejsie zamieściła wczoraj artykuł o wtórnym utopieniu, ale kobieto wisisz mi 3 doby spokojnego snu i bezstresowych dni;-p do niedzieli czuwanie jak na szpilkach bo wtedy miną 3 doby od wizyty na basenie:-) (dżołk)
A ja bezczelna tylko o sobie... Ehh co za egoizm.

VSA jeśli to czytasz to nie wypisuj do mojego chłopa po kryjomu...!!!;-p już wszystko wiem:-) a Ty, Ty...:-)

JAKIE PO KRYJOMU!!! :)
Sama mi dałaś namiary na niego :P
W przyszłym tyg się odezwę do jego kolegi w sprawie wyceny.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Kari_nka
Ja zawsze chciałam tatuaż ale się bałam :D i ostatnio właśnie mowie do męża że chciałabym imię Amelka na nadgarstku bo jest moim najcenniejszym skarbem, to poszliśmy tylko zapytać ile by kosztowało i czy będą jakieś miejsca, i się znalazło 4 dni później to M odrazu ze się zapisujemy i zapłacił z góry specjalnie żebym nie zrezygnowała :D. A miałam stracha ale pomyślałam że jak poród przeżyłam to tatuażu też xD
Wogóle dziewczyny dziś miałam sen że znowu byłam w ciąży i urodziłam synka tym razem i przez to zdecydowałam , że jak Anelka skończy rok to chce się postarać o drugie dziecko. Już strach minął i teraz strasznie chce :)
Ile zapłaciłaś za tatuaż i gdzie?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Emagdalenka masz rację kawał h... Piotrek może nawet sam to zaproponował klecha . Szkoda że tak póżno bo ja o tym świadku chrztu nie słyszałam. Niby to nie moja wina a jest mi głupio bo. Ten pierwszy chrzestny to kupił malej złotą bransoletkę z jej imieniem itd i powiedział że będzie się poczuwał do swojej roli chociaż nie może być w kościele.

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

VSA żarcik to był:-) ok, to mu powiem.
Dzięki dziewczyny za info odnośnie rzeczy do chrztu, muszę to ogarnąć, Sylwiunia chyba też zamówię przez internet. Ja nie chcę za bardzo chrzestnych obciążać, dlatego kupię sama wszystko.
Anela współczuję... Ci księża niektórzy są do dupy.
Ewek89 ja na początku to byłam trochę załamana tą ciążą, z jednej strony cieszyłam się bo chciałam mieć dziecko a z drugiej praca, awans, nawet M mnie pytał czy chcę usunąć, ale zabiłam go wzrokiem bo nigdy bym tego nie zrobiła, przejmowałam się tylko tym, że mi awans ucieknie, ale teraz jak o tym myślę to żaden awans nie jest wart tyle co moja cudowna mała istotka. Kobieta w pierwszej ciąży nie zdaje sobie sprawy jaki cud nosi w sobie, teraz nigdy bym nawet nie pomyślała tak jak wtedy.
M.G. przerażająca opowieść, na miejscu tej kobiety, która straciła przez niego dziecko skazałabym go na śmierć.
Kari_nka no to u Ciebie może było w podobnym terminie zapłodnienie bo ja 26 albo 27 lipca miałam ostatnią @:-) a mała raczej nie zapomni taty, powiększ i wydrukuj jej jego zdjęcie i moze coś to pomoże. Tylko pamiętaj o tym, że u Was może trafić w czasie spotkania za miesiąc z tatą na skok rozwojowy, ten z lękiem separacyjnym i wtedy może i tak być to, że mała tylko przy Tobie będzie chciała być, niezależnie od tego czy tata blisko czy daleko, więc może warto uprzedzić męża, żeby mu nie było smutno jak zdarzy się taka sytuacja. Pewnie niejedna z nas będzie miała ten problem, zwłaszcza te, które same spędzają większość czasu z bobasami.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

M.G - współczuję! Przyjaciele mieli podobną historię :(
Anela - ja w takiej sytuacji spytałabym Go czy słyszał co Papież mówił? Pewnie menda $$ chciała :[ grrr!
Karinka - tatuaż super:D

Odsetka zorientowała się, że jak leży na brzuszku to może sobie drapać paznokciami łóżko i słychać to. Teraz próbuje wszystko drapać i sprawdza czy też tak fajny dźwięk wydaje :D a jaka zadowolona!
to nic, że wyglądam jak po ataku stada spanikowanych kotów o.O

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Anela u mojej koleżanki zrobili tak, że w kościele był podany jako chrzestny jeden człowiek i trzymał w kościele tylko i jego nazwisko podali w kościele, ale prawdziwym chrzestnym był ktoś inny, kto nie dostał zgody i na zdjęcia już on pojechał i to on jest przez nich uznawany za chrzestnego bo przecież tego i tak nigdzie nie podajesz później i do niczego nie jest potrzebne i nikt tego nie sprawdza, poza takim ludzkim i bliższym kontaktem dziecka z tą osobą. Nie wiem czy dość jasno napisałam:-/
Moja pyza śpi, chyba nic jej nie będzie po tym basenie więc dziś prześpię noc w miarę normalnie bo po wczorajszej jestem wykończona. Tak fajnie się dzisiaj chichrała jak ją pod szyją łaskotałam:-) i z godzinę bez przerwy tak dyskutowała i pełzała w moją stronę, śmiesznie było i bardzo fajnie, och jak ja ją kocham:-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Wasze drapia,a moj nauczyl sie gryzc moje sutki. Zkichac sie idzie,a on z zacisnietymi dziaselkami napieprza sie z cierpiacej matki.
Anela moja siostra byla na cywilnym jak chciala ochrzcic corke. Ksiadz robil im naprawde straszne problemy.Moja mama sie wkurzyla bo dziecko 6miesiecy i nie ochrzczone-poszla do nas do proboszcza,on mowi-nie ma problemu,ze oni z krakowa,prosze tylko dac znac dzien wczesniej i przyjezdzac ochrzcic. Jak szwagier poszedl i powiedzial ze idzie do innej parafii ochrzcic dziecko,gdzie problemow nie robia i zeby zapomnial ze po cokolwiek juz do niego przyjda ksiadz zmienil feont o 180 stopni. Powiedzial zeby nie przesadzali,on zartowal,oczywiscie ochrzci dziecko...W efekcie ochrzcili u siebie,ale ksiedzu nie zaplacili nic.Buc skonczony.

Odnośnik do komentarza

Dominika dobrze napisałaś wiem o co kaman tylko że Piotrek chce być i się tym bardzo przejmuje więc w sumie Zuzia będzie miała 3 chrzestnych:)
Ja test robiłam 16 09. a do lekarza już na drugi dzień pojechaliśmy bo nie mogłam wytrzymać z nerwów i to był 5 tydz. M. się cieszył jak wariat a ja byłam przerażona chociaż u nas pertraktacje co do dzidzi nr 3 trwały kilka lat (5) bałam się bardzo swojego wieku i jego konsekwencji u bobaska. Dopiero po badaniach prenatalnych trochę się uspokoiłam. Przed ciążą paliłam i w chwili zrobienia testu rzuciłam odrazu i bezproblemów że mi się chce palić.

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

No widzę ze na wspomnienia nam się wzielo. To ja chyba jestem ostatnia. Bo dzis mija rocznica poczęcia. A test robiłam dopiero 24.09 bo byliśmy w górach i myślałam ze przez to mi sie opóźnia okres. Bylam pewna ze nie jestem w ciąży bo bylo juz po dniach plodnych a tu psikus.
Na poczatku troche bylam przerazona no bo dzieci juz duże ja 40 lat i od nowa w pieluchy. Ale teraz się cieszę . Wszyscy mi mówią ze ubylo mi z 10 lat dzieki tej ciąży. Wiktorek może nie jest aniołkiem ale jest przesłodki. No i jak chłopaki wyjdą z domu ( jeden juz za 3 lata na studia ) to chociaż on mi zostanie w domu.
Co do chrzcin to ja Anela właśnie przez takie akcje jeszcze nie zaczelam nic załatwiać. Ja jestem po rozwodzie. Wiec na wstępie będzie zgrzyt. Chrzesni są po cywilnych wiec w ogóle nie wiem jak to ogarnę. Dlatego narazie nie chce się denerwowac bo i tak mam nie za dużo pokarmu w cyckach i nie będę się stresować .

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Ja to miałam inny problem bo u mnie ten cały instynkt macierzyński wcale nie pojawił się zaraz po porodzie ;( wszystko robiłam tak mechanicznie przy małym, jakby z przymusu...Ale przeszło mi na szczęście, dogadaliśmy się z synkiem, choć teraz łobuz się robi. W ogóle mam wrażenie że będzie żywiołowym dzieckiem, oprócz momentów kiedy śpi cały czas jak nie gada to krzyczy albo płacze, nogami i rękami wierzga non stop, drapie, gryzie taki mix wariactwa :D wasze maluchy też tak mają? :p

Odnośnik do komentarza

Elżbieta- 24.09 u nas też był szczęśliwym początkiem upragnionej rewolucji w życiu :-)
Nie mogłam uwierzyć, bo 1.5roku się staraliśmy i w końcu się udało! , płakałam ze szczęścia i przerażenia i miliona innych uczuć jednocześnie :-) a teraz jak patrze na Odsetke to żałuję że mam ją dopiero teraz :-)
A pierwsze usg z ciazy mam z oddziału onkologii

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

My z mężem planowaliśmy dziecko, a że miesiączki miałam regularne to sobie wyliczylam dni płodne. Do dobrej skuteczności kochaliśmy się 3 dni pod rząd, zupełnie jak na początku naszego bycia razem :D i mąż stwierdził, że całkiem inny jest seks dla seksu, a seks dla splodzenia dziecka :) na szczęście udało się za pierwszym razem i 14 września zobaczyłam 2 kreski. W ogóle możecie to sobie wyobrazić, ze od samego początku, od poczęcia, wszytko jest tak jak sobie wymarzylam? Marzyłam o dziewczynce, zdrowej, grzecznej, o tym, żeby ciąża była bez komplikacji, żeby poród byl szybki i łatwy, żebym mogła karmić piersią, żeby mała nie miała kolek i żeby ładnie zasypiala i spala... Wszytko jest takie jak chciałam, żeby było.... I jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to jestem szczęśliwa :)
A tak w ogóle to w życiu bym nie pomyślała jakies 7 lat temu, jak miałam 20 lat, ze siedzenie w domu i zajmowanie sie dziećmi może dać tyle satysfakcji. Zawsze w myślach sie widziałam jak robię karierę, studiuje i takie tam. A los chcial inaczej i tak widocznie miało byc.
Sama nie wiem co mnie dziś naszlo na takie filozofowanie :D

Odnośnik do komentarza

Anela78 u nas było tak: My jesteśmy po ślubie cywilnym, więc już od chrzestnych ksiądz wymagał ślubu kościelnego. Chrzestna niestety też jest po ślubie cywilnym. Zapytałam czy będzie mogła stać przy ołtarzu i podawać szatkę-powiedział, że tak (a ja wcześniej jakieś tam prawa kościelne czytałam i wiedziałam, że ksiądz nie może nikomu zabronić stania przy ołtarzu). Coś takiego jak pisała Emagdalenka- była świadkiem chrztu. Więc w księgach kościelnych mamy wpisanego jednego chrzestnego, ale dla nas i dla Julka jest ich dwoje tak jak powinno być :)

Odnośnik do komentarza

Kamila spoko z Ciebie filozof :-) fajnie sie to czytam :-D fajnie sie Was wszystkie czyta az sobie wszystko przypominam :-P Kamila racja s e x dla sexu a sex "na dzidzie" to cos najpiekniejszego pamietam jak przezywalismy ze to moze teraz... tez jestem szczesliwa I z usmiechem na twarzy ide spac. Dzieki Laski za cudowne streszczenia Waszych wspomnien. Dzieci to najcenniejszy dar jaki mamy.
Buziaki. Dobranoc :-*

Odnośnik do komentarza

Te Wasze wspomnienia sa piękne, łza sie w oku kręci.
Moje wspomnienia sa duzo bardziej bolesne, upragnione dziecko nie przyszło do nas zbyt łatwo i wcześnie, ale teraz te wszystkie minione lata sie nie liczą. Najwazniejsze ze nasza coreczka jest na świecie, zdrowa i najukochańsza, nic więcej sie nie liczy. I dlatego tak bardzo bolą wszelkie dyskusje ze dzieci z in vitro sa inne, gorsze, itd. To co sie słyszy w mediach. Ci, ktorzy tak mówią nie maja tak naprawde pojęcia o czym mówią.
Kamila1988, tylko sie cieszyć! Masz wspaniała córeczkę;)
Sylwiunia, moja mała tez jest bardzo energiczna, ale przy tym cały czas sie śmieje :) ostatnio odkryła piszczenie, szczególnie jak lezy na brzuszku, fajnie to wyglada :)
Anela, współczuje Ci przeżyć! Aż nieprawdopodobne jakie rzeczy sie dzieją..

Odnośnik do komentarza

Wisienka Lenka też piszczy na brzuszku i to jest takie śmieszne i słodkie...:-) nie przejmuj się kochana niczym, ciesz się, że masz swoją kruszynkę, ludzie, którzy mówią takie bzdury o in vitro są głupi. A niektórym pozostaje tylko adopcja:-/ jak o tym myślę to mi się płakać chce bo właśnie chrzestny Lenki ze swoją żoną starają się o adopcję dwójki dzieci bo u nich nawet in vitro nie wchodzi w grę, cudowni ludzie a tak ich los doświadcza;-(
Anela no to dobrze, że dobrze napisałam:-) no to Zuzia będzie bogata w ojców i matki chrzestne;-) bedzie dobrze...
Piękne opisy, piękne:-)
Dobra Wróżko a czemu USG z oddziału onkologicznego? Jeśli coś przegapiłam to przepraszam.
Co do ruchliwości dzieci to ja mogę tylko napisać, że Lenka chyba ADHD po tacie odziedziczyła.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...