Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny.
Nawet nie będę próbowała Was nadrabiać, bo przecież to nie możliwe. W każdym razie gratuluje rozpakowanym i cierpliwości życzę oczekującym - nie znacie dnia ani godziny :-)
My od środy jesteśmy w domu. Łatwo nie jest. Próbujemy z Tosią się jakoś dogadać. Mała nie chce jeść z piersi, pokarm pojawił się po 3 dobie od cc, do tego czasu przyzwyczaiła się do butelki. Z resztą pokarmu mam bardzo mało, szkoda, bo byłam nastawiona na karmienie piersią, ale jak widać są rzeczy, których nie da się zaplanować.

Co do samego porodu - nie chce straszyć tych, które jeszcze w dwupaku są, ale niestety u mnie masakra. Tosia raczej jedynaczka będzie. Z czwartku na piątek w nocy zaczęły się skurcze, poszłam do położnej z nocnego dyżuru i mowie jej, ze mam skurcze co 7 minut. Kobieta mi na to, ze skoro to moja 1 ciąża to skąd ja mogę wiedzieć czy to są skurcze i mam nie histeryzować tylko iść spać. Oczywiście oka nie zmrużyłam. W dzień skurcze ustały, pojawiły się następnego wieczora, silniejsze. Jako, że tym razem dyżur miała przesympatyczna położna poszliśmy z Niemężem powiedzieć, że coś się dzieje. Kazała nam zapindalać po schodach nas 5 piętro i wracać windą, potem prysznic i na badanie do niej. 2 cm rozwarcia, ale główka już niżej niż dzień wcześniej. Oczywiście gdyby coś się działo to meldować, ale wydaje jej sie, że do rana przetrwamy. Rzeczywiście, o 10 zbadal mnie lekarz, 4 cm, główka bliżej niż dalej, więc kazał sie przenieść na drugą stronę mocy, czyli porodówka. Tam standardowo godzina pod ktg, a potem zjawil sie mój koszmar - lekarka dyżurna, która na dzień dobry powiedziała mi, ze jej się nie chce dzisiaj pracować, wiec ona od razu podłączy mi oksytocynę i miejmy to juz z głowy. Nie zgodziłam się na kroplówkę i to był największy błąd. Po 4 godzinach pani doktor wróciła, stwierdziła brak postępu porodu i chciała mnie na patologie odesłać, na szczęście nie chcieli mnie tam spowrotem. Powiedziałam jej, żeby dała tą oksy, to stwierdziła, ze przeciez nie chciałam i poszla jędza męczyć inna rodzącą. Po kolejnych 2 godzinach łaskawie zgodziła się na kroplówkę. Oczywiście w niedzy czasie tak mnie zestresowała, że akcja porodowa sie zatrzymała, po oksy skurcze byly jeszcze bardziej bolesne, a co bylo później nie pamiętam, bo podali mi jakieś prochy, bo oksy nic nie dala w moim przypadku. Pamiętam tylko jak krzyczałam przy parciu, po czym usłyszałam, ze przeć to ja nie umiem, a to zadna filozofia. A potem ni stad ni z owąd wieźli mnie na blok cięciowy. Tam doszłam do siebie na tyle, żeby wspolpracowac z personelem, który poza panią doktor oczywiście byl przemily. Po 8 minutach od znieczulenia Antosia była już na świecie. Siłami natury męczyłam się ponad 8 godzin. Okazalo się, że główka małej szła bokiem i lekarka mogła wczesniej zdecydować o cieciu, ale po co?
Szwy do tej pory pobolewają, ale to nic w porównaniu ze skurczami.
Oto moja historia.
Życzę Wam, abyście nie musiały przeżywać podobnych.

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

20
halinka24 1 palec 2 cm.

Jak ja się dzisiaj wyspałam :) dopiero się obudziłam. Choćby w dzień bolało, strzykało, w nocy tylko na siku wstaję a tak śpię całkiem dobrze.

Któraś z Was pytała o wagę , mam 175 cm wzrostu i dobijam do 90 kg, przytyłam 17. Kiedy nie widzę rozstępów i makijażem uda mi się zakamuflować plamy na buzi, czuję się całkiem atrakcyjnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej2859ac3azz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3csqvcr09ztkt.png

Odnośnik do komentarza

24
Hej. Widzę ze noc minęła na skurczach. A mnie tak meczy ta rwa czy cos takiego ze budzilam sie w nocy z bole kości aż po czubki nóg. Jak by mi miednice rozrywalo. Może po tylu latach od ostatniego porodu moja miednica jest zaskoczona ze jej taką niespodzianke zgotowalam na 40 letnie kości :-))))
Ale koniec żalów. Widzę dziewczynki że wy od rana bierzecie sie do roboty tzn. Pranie , pieczenie to i ja wstaje i sie za cos wezmę. Może rozchodzę ten ból :-))))

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

17,05,2015r
hej dziewczyny my po wczorajszej wizycie dowiedzieliśmy się że szyjka miękka, łożysko III stopień, rozwarcie na dwa ciasne palce ale na dwa nie tak jak 4.05.2015 na jeden luźny czekamy może coś się ruszy.
Wczoraj od 19 miałam skurcze, co 30 minut po 20,30 nasiliły się troszkę i były już co 10 a nawet 8 minut trwały do 22 póki nie poszłam pod prysznic po nim wszystko ustało :( a już mąż się cieszył że na porodówkę będziemy jechać :)

Powiedzcie mi was też tak bolą brzuchy po nocy ??? mnie strasznie ciągnie i jest twardy jak kamień.

mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

26-05

ewek89
Dawidek wyskoczyl o 15.52, 56centymetrow i 3200 wagi. 9punktow:-)) porod ciezki,ale juz nic nie pamietam:-) aha. No i jeden szew w srodku,zadnego pekniecia ani naciecia z zewnatrz:-)przebily mi pecherz o 11.30,zeby sprowokowac skurcze. Buziamy i idziemy spac:-)

Gratuluję !!!

Maleństwa macie CUUUDOWNE!!!!

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

26
gratuluje rozpakowanym mam nadzieje ze ja tez za nie dlugo dolącze:) Wczoraj od 20.30 do 24 mialam kłucia, od 24 zaczeły sie skurcze najpierw nie regularne potem zmienily sie w co ok 10-11 min , gdy wstawalam siku poczlam w nerkach jakby wielka szpile i tyle przyszlam polozylam sie a skurcze nadal byly przed godz 4 zmienily sie w co 8-7 min niestety poszlam juz spac bo bylam padnieta i myslalm ze ustaly skoro mnie nie budza, okazalo sie ze rano ja je wciaz mam ale dalej nie regularne, męza wyslalam do pracy bo jak cos to ma blisko do domu i czekamy na rozwoj sytuacji:) moze to akurat dzisiaj chociaz to skurcze przepowiadajace bo prawie nic nie bola a wrazenie mam jakbym okres miala.

Odnośnik do komentarza

Elżbietta
24Może po tylu latach od ostatniego porodu moja miednica jest zaskoczona ze jej taką niespodzianke zgotowalam na 40 letnie kości :-))))

Już rodzić trzeba !!! :D
Obyśmy od tego leżenia do czerwca nie chodziły brzuchate :(

----
Jak dziś mój dzieć nie wyjdzie to się obrażam i za karę nazwę Ją Vanessa albo Dżessika! (mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam! Jak tak to przepraszam :*)

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Ja bardzo chętnie bym dziś już zobaczyła mojego małego szkraba ale nic się na to nie zapowiada.. najgorsze jest to, że przez cały dzień podczas chodzenia brzuch mam raczej napięty, podczas odpoczynku czasami się napnie, ale to rzadko.. Tak jak pisała koleżanka wcześniej-po nocy mam czasami dość mocne kłucia w dole brzucha i w pachwinach, brzuch jest wtedy mocno napięty.. rozchodzę to i wszystko wraca do normy.. czy tak wyglądają skurcze? czy jest to raczej inny ból? Przeraża mnie ta niepewność i to oczekiwanie nie wiadomo na co .. Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kpx9lef11.png

Odnośnik do komentarza

28
widze, że dzisiejsza noc byla owocna w skurcze.. u mnie tez sie nie obeszlo bez... tzn tak mi sie wydaje. ja nie wiem jak te skurcze maja wygladac. od kiedy sie polozylam spoac kolo 23 to od wtedy do okolo 2 w nocy ciagle czulam bol brzucha jak na okres plus klocie. ale mi sie wydawalo ze boli ciagle a nie z jakimis przerwami czy co iles minut. nie wiem jak to interpretowac:) to sa te skurcze? :)
a powiedzcie mi czy macie tez tak ze w ciagu dnia wasze brzuchy sa twarde jak kamien ale tak ze jest twardy ciagle przez wiele godzin?

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

ania88
28
widze, że dzisiejsza noc byla owocna w skurcze.. u mnie tez sie nie obeszlo bez... tzn tak mi sie wydaje. ja nie wiem jak te skurcze maja wygladac. od kiedy sie polozylam spoac kolo 23 to od wtedy do okolo 2 w nocy ciagle czulam bol brzucha jak na okres plus klocie. ale mi sie wydawalo ze boli ciagle a nie z jakimis przerwami czy co iles minut. nie wiem jak to interpretowac:) to sa te skurcze? :)
a powiedzcie mi czy macie tez tak ze w ciagu dnia wasze brzuchy sa twarde jak kamien ale tak ze jest twardy ciagle przez wiele godzin?

Ania mi jak popoludniu zaczyna twardniec to trzyma przez kilka godzin. Tylko leżenie pomaga, inaczej spięty i napięty jakby miało mi skóre rozsadzic...

Darka, współczuje ciężkich przeżyć. Na szczęscie Dzidziolek śliczny i zdrowy! :)

Emka 3maj sie dzielnie!

..panika na forum u dwupaków, jednopaki łapią bejbiblusy, masakra jakas!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h8lyk7xt9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...