Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

marti87
Zielona -nie spie na brzuchu,bo szew mi na te pozycje nie pozwala (wtedy ciagnie) no i cycki bola teraz troche. Ale ogolnie spi sie jak w niebie. Jak sie spi oczywiscie :D
co do sasiadek z sali - nie chcialam Wam pisac,zeby z siebie nie zrobic wrednej i glupiej baby,ale ja przez te położnicę mialam normalnie depresje!!! Trafila mi sie kobieta 40-letnia,drugie dziecko rodzila naturalnie,pierwsze cc. Jak ona marudzila. Po porodzie nie chciala w ogole wstac. Jak w koncu usiadla,bo jej kazala polozna,to stwierrzila,ze nie da rady i chce jakies kroplowki. Ok,wierse,ze sie slabo czula,ale nie chyba przez cale 3 dni? Sile na fb i yt miala,ale zeby z dzieckiem sie przeksc to nie. Narzekala na polozne,ale dobrze jej bylo,jak zabraly dziecko a ona mogla spac. Bo Maly non stop plakal. A wyszlo,ze ona zle karmila i dlatego wciaz byl nienajedzony! Poza tym masakra. Stekala, marudzila,wciaz ktos do niej dzwonil,a ona dzwieku nie wylaczyla. Duzo by opowiadac.

Stanelam dzis na wage i szok - tylko 3kg mniej :( czuje sie juz duzo lepiej,nawet szycie tak nie dokucza jak wczoraj. Czuje sie dosc lekko,ale nie schylam sie jeszcze i nie dzwigam niczego,tylko Majeczke. Nie wiem co z ta waga,ale wychodzi na to,ze zarlam cala ciaze i tyle z tego :(

Ten post pisalam od 6 rano,czyli 4h :D

Właśnie dlatego zastanawiam się czy by jedynki po porodzie sobie nie wykupić.

Odnośnik do komentarza

Witam kochane, bardzo bym chciała, ale nie jestem w stanie Was nadrobić... Przeczytalam tylko kilka ostatnich wpisów... My od przedwczoraj jesteśmy w domku i miałyśmy armagedon na początku... Rzucalismy wszystko gdzie popadnie bo mała płakała... Ale powoli idziemy do przodu... Reakcję kota mamy nagrana:-) ogon gruby jak u tygrysa... To było połączenie ciekawości ze strachem... I nadal próbuje do niej podchodzić, oglądać, dziś nawet nie uciekł jak go poglaskalam jej rączką... Myślę, że idzie ku dobremu:-) cycki pękają w szwach od pokarmu, wczoraj miałam kryzys emocjonalny, pół dnia przeplakalam ze szczęścia, że malutka tu naprawdę jest, koleżanka mi zrobiła zakupy i ugotowała rosół, ale ja kilka łyżek tylko zdążyłam zjeść... Pranie mi się w międzyczasie udało zrobić częściowo i pozmywac naczynia... Ale mała nie spała aż 10h w ciągu dnia... Wieczorem zasnela dopiero po 22, równo co 3h budziła się na jedzenie, czyli punkt 1 i 2:59:-) mały czort i terrorystka to jest...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez nie jestem w stanie nadrobic 100 stron. zerknełam tylko na nowo narodzone dzieciaczki. Gratulacje!! U mnie po tygodniu na minusie 7 kg brzuch jeszcze jest. Szwy po cc jeszcze są i ciągną ale jutro zdejmę. A tak na marginesie to nikt mi nie powie że mimo znieczulenia nic sie nie czuje w trakcie cesarki!!! ale mąż był ze mną na szczescie i jest mega szczesliwy ze widział swojego synka sekunda po sekundzie a teraz nie możemy sie na niego napatrzec. noce cieżkie. Pokarm ściągam bo mam słabe brodawki i małemu cieżko chwytać :-( :-(
Dominika my chyba widziałysmy się w szpitalu na usg maluszków byłas przed nami ja byłam z mężem.

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Lenka śliczna! Juz świetnie wygląda :) zdrowa wielka dziewczyna :) Dominika, bądź dzielna, taki poród przezylas ze hej! Nic Cię juz nie złamie :D

Bratowa mi pisała ze wysnila mi dzisiaj poród :D Dobra Wróżka dokłada co nieco... Moze coś pyknie!! Filip spokojny, nawet bardzo, czekam na jego ruchy.

Zabieram dzisiaj moje chrzesniaki bliźniaki 2,5roku na hulajnoge, oni mi pomogą Filipka przekonać :P

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Czołem Majowe, ja mam termin na 30.05 ale z góry założyłam ze urodze na początku czerwca więc tam też czesciej pisałam. Choć widze ze tu Was kilka na koniec też jest.
mam kilka pytań do tych co juz urodziły (przede wszystkim dziewczyny MEGA GRATULACJE i podziwiam ze wszystkie dzielnie dalyscie rade!) , , a widzę dziewczyny ze nie ma u Was tematów tabu :)
- czy któraś z Was przed porodem miała bole jak miesiaczkowe?
- jak wygladaja pierwsze h po porodzie?
- jak radzilyscie sobie z higiena w szpitalu? (Prysznice, czeste podmywanie, chodzenie do kibelka)- co w tym czasie robilyscie z dzieckiem?
- jak wyglądają obchody? Interesuje mnie kazdy szczegół ;)
- przyjmowalyscie gosci w szpitalu?
- jak to jest z tymi pomalowanymi.paznokciami?
- a jak z owłosieniem krocza? Bylyscie wydepilowane na poród czy pojechalyscie "jak stalyscie"? ;)

Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi

Odnośnik do komentarza

PAULA a Ty po zdjęciu krążka jeszcze w dwupaku!?
Już mi tu rodzić ;)

Dominika początki na pewno będą cięższe, ale jak wprowadzicie codzienną rutynę to na pewno starczy czasu na wszystko :D Dzielne jesteście i na pewno poradzicie sobie :*

Hankaa daj znać jak spotkanie z Kacperkiem przebiegało. U moce uścisków od ciotek Mu przekaż :D

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Hej ja gratuluje nowym mama
Całuski dla maluszków już w domkach:-)
Powodzenie na poczatku
Ja wczoraj miałam zły dzień , jutro mam wizyte i trzymam pośladki chciałabym urodzić w piatek lekarz ma dyżur termin jest nie bedziemy czekać na po terminie bo komunia i dziecko ma być duże i chcemy uniknać komplikacji bo porod bedzie bolesny mala bedzie uciskać głowa i czekaja mnie bóle krzyżowe no ale wszystko potwierdzi sie jutro, i obym wytrzymała do piatku;-)

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Wyjazd na badania zakończył sie kupieniem wózka, kołderki i pościeli uhuhuh :D Nareszcie ! jeszcze tylko w sobote szybki remoncik, posprzatac po nim i mogę rodzić :D
ale czuje że to juz coraz blizej.. skurcze mam bolące ale coraz częstsze szczególnie jak leze i siedze a jak chodze to mala juz tak na dol uciska ze ledwo czlapie i ten napiety strasznie brzuchol.. i ból szyjki ( takie kłócia ) na które tu wiekszość narzeka.... w sumie nic tylko czekac...

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Konstancja
Czołem Majowe, ja mam termin na 30.05 ale z góry założyłam ze urodze na początku czerwca więc tam też czesciej pisałam. Choć widze ze tu Was kilka na koniec też jest.
mam kilka pytań do tych co juz urodziły (przede wszystkim dziewczyny MEGA GRATULACJE i podziwiam ze wszystkie dzielnie dalyscie rade!) , , a widzę dziewczyny ze nie ma u Was tematów tabu :)
- czy któraś z Was przed porodem miała bole jak miesiaczkowe?
- jak wygladaja pierwsze h po porodzie?
- jak radzilyscie sobie z higiena w szpitalu? (Prysznice, czeste podmywanie, chodzenie do kibelka)- co w tym czasie robilyscie z dzieckiem?
- jak wyglądają obchody? Interesuje mnie kazdy szczegół ;)
- przyjmowalyscie gosci w szpitalu?
- jak to jest z tymi pomalowanymi.paznokciami?
- a jak z owłosieniem krocza? Bylyscie wydepilowane na poród czy pojechalyscie "jak stalyscie"? ;)

Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi


1. ja trafiłam do szpitala, bo odeszły mi wody, więc nie miałam żadnych bóli. Dopiero po podłączeniu oxy zaczęły mi się skurcze
2. po porodzie niestety zabrali mi Małego, bo podobno straciłam dużo krwi i musieli mi położyć na brzuchu lód i leżałam dwie godziny pod kolejnymi kroplówkami z oxy. Potem przewieźli mnie na położniczy i tam już dostałam swojego Bobaska :)
3. co do higieny to wszystko jak w domu :) A Dzidziuś spał grzecznie w swoim "łóżeczku". Ewentualnie prosiłam dziewczyny z sali, żeby zerknęły na niego jak będzie płakał...
4. Rano na obchodzie było chyba z 10osób... Kazali zdjąć majtki i pokazać krocze. Pytali jak się czuję i to wszystko. Ewentualnie zalecali jakieś badania czy leki do wzięcia. Wieczorem były tylko dwie osoby i standardowe pytanie: "wszystko w porządku?" i na tym się kończyło :)
5. co do gości to nie było problemu. Mogli przychodzić kiedy chcieli i na jak długo chcieli. Problem był tylko z odwiedzinami dzieci, ale to zależy kto był na zmianie ;)
6. co do paznokci to mi kazali zmyć chociaż wskazujący, więc leżąc pod oxy i pod ktg zmywałam pazurki :D Ale zauważyłam, że dziewczyna, która była ze mną na sali miała pomalowane wszystkie paznokcie i nie kazali jej zmyć. Może zależy od lekarza, bo ona rodziła na innej zmianie :)
7. ja pojechałam jak stałam. Nie myślałam nawet, żeby coś tam robić, bo martwiłam się wodami... W szpitalu położna mnie podgoliła
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71256.png

Odnośnik do komentarza

A ja jestem na skraju płaczu jak czytam Wasze wpisy o przygodach z nowonarodzonymi dzieciaczkami, też bym chciała tulić już swojego Syna :(

Wiem, że marudzę, ale jestem na skraju wytrzymałości. Na ktg Janek ruchliwy, wszystko w porządku, ale ani jednego skurczu!! :O w ogóle to mam szyjkę skróconą, ale tylko w połowie (?) od strony krzyżowej - nie wiedziałam, że tak się da :/
Różowy śluz wynikł z podrażnienia przy aplikacji globulek, więc to nie czop. Janek dalej wysoko. Tracimy nadzieję, że zacznie się naturalnie...

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

zielizka zapewniam Cię, że nie tylko ty jesteś na skraju załamania :(

Te ostatnie tygodnie są najgorsze to było do przewidzenia.

Wszystko boli, kłuje, spać nie ma jak, liczysz tylko ruchy, szukasz czy ten czop już wyleciał, czy wody przypadkiem się nie sączą, czy ten dziwny ból to może skurcze hehehe itd

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

kwasnaa
zielizka zapewniam Cię, że nie tylko ty jesteś na skraju załamania :(

Te ostatnie tygodnie są najgorsze to było do przewidzenia.

Wszystko boli, kłuje, spać nie ma jak, liczysz tylko ruchy, szukasz czy ten czop już wyleciał, czy wody przypadkiem się nie sączą, czy ten dziwny ból to może skurcze hehehe itd


Świeta prawda jak obłakane czyjamy czekamy i warujemy ja wczoraj też miałam dość dziś tłumacze że jest czas
Ale obiecałam sobie dziś dzień przyjemności maska henna żebym była piekna pedicure mam już zrobione.
I najem sie wszystkiego czego mi nie wolno bedzie potem
A i wiecie co mi ostatnio weszłn do głowy że pewnie lekarz sie pomylił i bedzie chłopiec a moje chłopaki nastawiły sie na siostre
A i już nie wychodze nigdzie bo sa pytania a to nie urodziłaś jeszcze ?

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

Byłam u położnej bo Adaś dziś mniej ruchliwy i rzeczywiście jego tętno na ktg też nie było zadowalające maksymalnie 136 więc powiedziała położna że gdyby nadal Adaś mało się ruszał to do szpitala. Dziś mi takie żółte galaretkowate upławy od rana leciały , powiedziała że może to czop i że może wszystko się zacząć .

mój suwaczek

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny byłam u tej mojej położnej dzisiaj tętno dzidzi 148. Cała ciążę było 130 w czwartek było 140 a dzisiaj tak jak pisałam 148. Jestem 3 dzień po terminie mówiłam jej ze w Polsce raczej badają wody i lozysko a przede wszystkim robią ktg Kiedy termin mija. . Powiedziałam jej ze pojadę do szpitala żeby mnie zbadali to powiedziała ze i tak mi nic nie zrobią ze mam czekać do 43(!) Tygodnia.. nie wiem może pojadę i na kłamie ze mi wody odeszły to by mnie przebadali. . Sama nie wiem.. mieszkam w szwecji. .

Odnośnik do komentarza

Ola, to masz faktycznie nieciekawą sytuację z tą szwecką służba zdrowia :/
Agnieszka - oby to było to, trzymam kciuki za powodzenie!!
Kwasnaa, Asia - nie mamy wyjścia Dziewczyny, jakoś musimy wytrzymać, chociaż sił psychicznych u mnie coraz mniej. Przydałby się jakiś zryw pozytywnego myślenia, ale jak go wywołać?

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Asia, drzemnij się póki czas :D

Ola, niewiem jak tam w Szwecji, ale jak ma Cię to uspokoić to naklam ze spadlas ze schodów czy coś... Chociaz tetno wporzadku, do 160 jest w normie, ale mamusia zawsze wie jak dzieje się coś niepokojącego. Przemysl ten szpital, moze do przychodni idź? Albo zadzwoń do lekarza ze Cię to niepokoi...

Agnieszka, to by był juz Twój czas :D trzymam kciuki, moze do pełni księżyca nie dotrwasz :P

Zielizka, ja też mam dola jak tylko pomyśle ze nienaturalnie od piątku będziemy walczyć o poród... Marzyłam o porodzie własnymi silami, tylko ja mój dziec i chłop obok :) a tu psikus, jeszcze dwa dni szansy mamy ale i tak ciągle płacze :P

na obiad ziemniaki z cebulka, kefirek i jajo mmm... :D

Odnośnik do komentarza

Ola1234
Dziewczyny byłam u tej mojej położnej dzisiaj tętno dzidzi 148. Cała ciążę było 130 w czwartek było 140 a dzisiaj tak jak pisałam 148. Jestem 3 dzień po terminie mówiłam jej ze w Polsce raczej badają wody i lozysko a przede wszystkim robią ktg Kiedy termin mija. . Powiedziałam jej ze pojadę do szpitala żeby mnie zbadali to powiedziała ze i tak mi nic nie zrobią ze mam czekać do 43(!) Tygodnia.. nie wiem może pojadę i na kłamie ze mi wody odeszły to by mnie przebadali. . Sama nie wiem.. mieszkam w szwecji. .

Ola jedz i powiedz ze nie czujesz ruchów i sama też słabo się czujesz wymioty i zawroty głowy.

Odnośnik do komentarza

Paulina01 tez mi sie wydawalo, ze to Ty z mezem na tym USG bylas bo rozek ze zdjecia rozpoznalam:-) ja urodzilam o 10:50:-) chcialam zagadac, ale balam sie wyjsc na glupia bo nie bylam pewna:-)
Zieloona staram sie jak moge...:-) czuje sie coraz lepiej wiec z opieka i codziennymi obowiazkami coraz latwiej... Tylko zeby Niunia troszke wiecej spala to bedzie ekstra:-) jest cudowna, tatus spac wczoraj nie mogl bo pozno wrocil i malo sie z cora widzial i o 5 rano sie obudzil i ja karmil i tulal:-) ja nie bede karmic piersia, jest to dla mnie i dla Lenki zbyt stresujace... Mam trudne piersi i tylko obie sie denerwujemy i placzemy bo ona nie moze chwycic... Sciagam swoj pokarm laktatorem i daje malej z butelki... Ale ona je tyle, ze nie starcza, mimo, ze jednorazowo sciagam okolo 150 ml pokarmu i musialam kupic mm na dokarmianie... A dzieci w Afryce gloduja:-) w dniu wypisu wazyla 3880... Glowka sie ladnie zaczela goic, odcinamy powoli strupek, zeby nie zachaczac, co 6 h odkazamy octeniseptem i ekstra schodzi, gdyby idioci od razu zareagowali to bysmy nie mialy tylu przygod, w piatek o 8 rano jedziemy do szpitala na kontrole glowki, jestem dobrej mysli...
Zieloona trzymam kciuki, zebys dzis urodzila:-) mnie gardlo boli od wczoraj coraz gorzej:-\
Konstancja ja mialam bole miesiaczkowe przed, ale malo uciazliwe, pierwsze godziny po porodzie, lezysz na sali porodowej z dzidzia przystawiona do piersi okolo 2h i Cie w tym czasie szyja jak trzeba, maz/niemaz placze ze szczescia:-) ty tez:-) a potem Cie wozkiem wywoza na oddzial, facet bierze torby i ktos dziecko, mozesz wziac w miedzyczasie na porodowej prysznic jak jestes w stanie( ja nie bylam) akurat byl obiad wiec na porodowce jeszcze mi kazali jesc ale zjadlam dwa brokuly i nie dalam rady wiecej... I jak pojedziesz na sale to nie pamietam co sie dzieje... Ja nawet nie wiedzialam na jakim pietrze leze, na jakim oddziale, w ktorym miejscu w szpitalu... Emocje byly za silne... Prysznice czeste normalnie jak w domu a dziecko spi w tym czasie ewentualnie ktoras z sasiadek z sali sie zajmuje jak zacznie plakac... U mnie nie plakalo bo wiedzialo, ze mama fajniejsza jak czysta i pachnaca:-) obchody tak jak Leila napisala, ogladaja rano krocze, nie zawsze i pytaja jak sie czujesz... Goscie w szpitalu u mnie od 15-20 tylko jedna osoba w sali, wiecej na korytarzu, o 20 kapiel... Ja mialam pomalowane paznokcie u stop, nic nie mowili, ja akurat krocze mialam wydepilowane i nic mi juz nie robili bo polozna powiedziala, ze ladnie sie wygolilam...:-)
Zielizka juz niedlugo bedziesz tez tulic maluszka...:-) nie stresuj sie...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki,dzis rano was nie czytalam,do nadrobienia 15stron. Teraz bede sie starala na biezaco,bo mam mnostwo czasu...leze na patologi ciazy. Bialko,kreatynina,ph bardzo wysokie. Cisnienie jak nigdy skaczace ok 140/90. Wiec mnie przyjeli,ale...na ktg jeden skurcz 70% a w brzuchu spiacy krolewicz.Rozwarcia brak. Jestem tu godzine,a juz chce do domu!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70938.png

Odnośnik do komentarza

Ewek - z jednej strony kiepska sprawa być w szpitalu, ale z drugiej, może to dziwnie zabrzmi, ale zazdroszczę Ci... ja wciąż się stresuję, że nie dojadę, że coś będzie nie tak, że zacznę krwawić itp., a Ty jesteś już pod opieką, mają Cie na oku! Wiem, że szpital to nic miłego, sama trochę życia w szpitalach spędziłam, ale myślę, że dla Dzieciaczków naszych to wiele jesteśmy w stanie znieśc :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...