Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość patyrka54

to sa majowki heloooł a ty z choinki sie urwalas. jestem na tym forum od poczatku gdybys chciala wiedziec. ooo no i znowu to samo "nikt cie tu nie chce" tez jestes adwokatem hehe boísz sie mowic tylko za siebie! chyba przez was to forum sie rozpada bo !chcialysmy! tu czytac i dzielic sie radosnymi wiesciami o !naszych! dzieciach a nie rozwiazywac jakies rozkminki typu "moze oddam dziecko" .jak bym napisala "tak kochana lepiej oddaj dziecko "(wtedy bylabym super kumpela)bo moze bedzie mialo lepiej jak spedzi zycie w bidulu albo trafi w rece zastepczych rodzicow a przyszywany tatus okaze sie pedofilem ,albo beda brac dzieciaka DLA BRANIA KASY! i ciagle odbiegacie od tematu skupilyscie cala swa uwage na mnie . jak milo :)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,nie naleze do watku ale czytam was regularnie bo tez jestem majowkowa:-) poruszylo mnie to co napisala Maratonka.

Kochana,walcz z ta mysla oddania,nie pomyslalas ze mozesz miec np depresje? Ja bym udala sie do jakiegos specjalisty zeby to zweryfikowac,nie chce mi sie wierzyc ze dziewczyna ktora tak pragnela dziecka teraz go nie chce,takie rzeczy maja swoja przyczyne,i ja bym jej szukala. Pamietaj o konsekwencjach,ze za kilka lat nagle Ci sie zachce odnalezc dziecko,juz kiedy bedzie mialo rodzine,a Ty wtedy o ile Go odnajdziesz zburzysz swiat jemu i jego "rodzicom"? A On powie Ci ze nie chce Cie znac,ze Cie nie kocha bo Ty jego tez nie kochalas? Serce bedzie bolalo a Ty bedziesz zalowac ze nie mozesz cofnac czasu,i kazdego dnia bedziesz sie zastanawiac co dzisiaj robi jaki jest,jakie ma hobby,czy jest szczesliwy... bedziesz potrafila zyc z codziennym zadreczaniem sie? Ja bym walczyla teraz i po porodzie o to malenstwo,porozmawiaj z bliskimi co Cie meczy,nie warto robic dobrej miny do zlej gry. Czasami w zyciu podejmujemy decyzje ktore wydaja nam sie sluszne,oddam dziecko zeby mialo lepiej,a skad pewnosc ze rzeczywiscie bedzie mialo lepiej? Jestes w stanie mu to teraz przysiadz? Wyrzuty sumienia potrafia zniszczyc zycie,a mysle ze jak oddasz dziecko to tak bedzie. Zycze Tobie wytrwalosci,i podjecia slusznej decyzji bo to Ty musisz ja podjac i pozniej zyc z jej ewentualnymi konsekwencjami.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czytałam to od początku ale zabrakło mi słów i nie wiedziałam co powiedzieć :(
W sumie to nadal nie wiem... Pracowałam z dzieciakami z domu dziecka i wiem jak mi pękało serce każdego dnia jak musiałam wrócić do domu i nie potrafiłam im wytłumaczyć, że jutro wrócę bo one tego nie rozumiały, bo mama też obiecywała że wróci :( To straszne i co z tego że mają tam piękne i przytulne pokoiki? Te dzieciaki mają tak zniszczoną psychikę i zupełny brak zaufania, tego nic nie skompensuje..
Ja naprawdę nie chce nikogo oceniać bo to nie moje życie i nie mam prawa się wtrącać mogę jedynie prosić o przemyślenie tej decyzji bo tu już nie chodzi tylko o jedno życie...
Ja myślę, że każda z nas ma gorsze dni ale uczucia matki i nasz instynkt przezwyciężą każdy dołek, może niektóre z nas potrzebują mniej inne więcej czasu żeby pokochać tą małą istotkę? Ale nie wierzę, że jest wśród nas dziewczyna, która potrafi z czystym sercem powiedzieć, że nie kocha i nie chce swojego dziecka, nie wierzę w to...

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai43r8dz88af3a.png

Odnośnik do komentarza

Ja sobie nie wyobrażam żeby urodzić i oddać kurcze no nie. od wcziraj cały czas o tym myślę. ktoś obcy miałby zajmować się moja Natalka? nigdy.
Kokosowa tez mam nadzieje ze maratonka to wszytsko przemysli. przeciez to dziecko nie jest winne niczego. nawet jakby mi się porabalo w związku zdaje sobie sprawę ze byłoby ciężko ale dałabym rade. ach ogólnie jakoś mi przykro ze takie dziwne emocje sie pojawiły. nie rozumiem po co były te wszytskie kłótnie. nic to nie zmieni. powinnyśmy patrzeć na siebie i na swoje dzieciaczki bo świata nie zbawimy

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

Ojej... jakbym tylko wiedziała co się będzie działo, wsadziłabym przysłowiową mordę w przysłowiowy kubeł. Wypłakałam do 3 nad ranem całą wodę mineralną jaką posiadałam na stanie i zasnęłam. Dziś jakby jaśniej. Od stycznia wybierałam się do polecanego specjalisty od ciążowych kłopotów na poziomie ducha, na luzie, bo myślałam, że stoję w miejscu. Jednak najwyraźniej się cofam, nie ma się co oglądac i czekac na styczeń, bo z potencjalnej terapii zrobi się leczenie.

Dziewczyny DZIĘKUJĘ! Od zawsze byłam pod wrażeniem poziomu majowych mam, klasy, dyplomacji i ogromnej dojrzałości... teraz po przeczytaniu literki za literką jestem w szoku i ogromnym szacunku do Was. Niezmiennie.

Powiem krótko: tylko krowa nie zmienia zdania.
Wywracam wszystko do góry nogami żeby ten mały człowiek rozwijał się zdrowo, badam, dociekam, nasłuchuję, wcinam witaminy, nie denerwuję się pierdołami. I zrobię wszystko, co będę umiała zrobic, żeby było dobrze. Tylko jeszcze nie wiem, jak będzie dobrze.

Mam nadzieję, że te moje słowa wyciszą wątek i kolejny post od Was będzie z fotką śpiworka w sowy. A za mnie po cichu trzymajcie kciuki.

Buk mi świadkiem, że czytając zupełnie mimo uszu puściłam i trolla, i mrożące słowa typu: aborcja, porzucenie, dom dziecka, okno życia. Tego nie było w moim słowniku i nie będzie. Jeśli nie podołam i padnę, dziecię trafi w ręce mi znane i kochane (nie w nicośc!). Muszę miec to pod czachą, bo inaczej już bym oszalała.
Cieszę się, że nie dopowiadacie nic do tego, co sama napisałam wcześniej. Troll wprawdzie odwalił tą (tę) robotę za wszystkich ale taka jego trollowa rola. Dziecko jest chciane i jedyną tu wpadką, jeśli można to tak ując, jest ojciec biologiczny. Desperacji i histerii z powodu tego, że jestem (czas obecny) w pojedynkę, tego u siebie nie odnajduję, ale jeśli zabraknie mi tej mojej siły, nie ma więcej nikogo, kto przejmie to istnienie i mnie odciąży, więc kleję koło ratunkowe.

i ważne: DZIĘKUJĘ, że nie posypały się "dobre rady", bardzo mi pomogło Wasze (jakże jednolite!) wsparcie kobiet mądrych i doświadczonych. Bez oceniania i dorabiania faktów. Serce mi tylko pęka, że niektóre z Was straciły nerwy z powodu akompaniamentu trolla, może ja jako adminka-weteranka jestem odporna na takie postawy, ale ocieram wirtualnie (czystym!) rękawem każdą łzę złości z tego (poniekąd mojego, w końcu to ja sprowokowałam zarazę) powodu.
I nie gniewajcie się za link z wikipedii, ale to tak dobrze od czasu do czasu sobie przeczytac :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

bojkot suwaczka

Odnośnik do komentarza

~patyrka54
moniq a ty w dupie bylas i gowno widzialas! idz ochlon dziewucho i sie tak nie irytuj bo zmarch dostaniesz. :) widze ze dlugo zajmuje ci myslenie !

Powiem ci tak dzieciaku. Nie jesteś jedyną osobą, która wie, co to dom dziecka. Różnica między nami jest taka, że mnie adoptowali i jestem mimo wszystko szczęśliwa, a ciebie - wybaczcie za wyrażenie - jeb... ziomale a może i nawet "ukochany" opiekun - stąd te rzygowiny? Nie zasługujesz na to, żeby pisać więcej.
Szczerze mówiąc to nie zdziwiłabym się gdybyś okazała się być zwykłym gnojkiem, który ma zabawę, żeby wk...ciężarne.
Dziewczyny, nie wszystkie laski z Bidula są tak bezwzględne. Ten Troll jest w mniejszości i należy go olać.
Zgłoszę "to coś" do administratora, bo to forum dla zdrowych kobiet a nie psychopatek.

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza
Gość patyrka54

podkreslam ze trolem nie bylam i nie jestem. chcialam Ci tylko zobrazowac to co znam z autopsji zeby byc moze pomoc. a teraz odwracasz kota ogonem. to zle ze poruszylam temat? byc moze czytaja to inne kobiety majace podobna sytuacje. Juz jakis postep jest bo pisalas ze dojrzewa w tobie mysl zeby oddac dziecko. Fajnie ze wreszcie szukasz pomocy i dziewczyny kokosowa i silver proboja nastawic cie zebys walczyla o siebie i dziecko! nie gniewaj sie troche wybuchlam ale naprawde dobrze ci zycze.

Odnośnik do komentarza

Moniq75 - widzisz Kochana, niektórych boli czytanie ze zrozumieniem, bo już mylą im się osoby z wątku, dlatego tym bardziej należy mieć je "gdzieś".

Dziewczyny, myślałyście o przechowywaniu krwi pępowinowej? My się nad tym poważanie zastanawiamy, ale może któraś z Was już to zrobiła albo macie jakieś doświadczenia?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza
Gość patyrka54

wiesz co wlasnie wychodzi z ciebie prawdziwe ja, nie bezwgledna w buzce tez za ladnie to nie masz. nie jestem gnojkiem i nie jestem tu po to zeby denerwowac dziewczyny. ciesze sie z terazniejszosci staram sie nie myslec o przeszlosci . wlasna ciezka praca osiagnelam , studia ,praca i wspaniala rodzina. odnalazlam siebie. dlatego chetnie wyrazam swoje zdanie bo jestem dowartosciowanym czlowiekiem.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny myślę że musimy szanować siebie nawzajem i dwoje decyzję ale rozumieć opinie innych. Uważam że jest różnica między ciąża która jest wynikiem oczekiwania i pomyłki ale nie zawsze pomyłka okazuje się błędem czasem zamienia się w szczęście. Ja uważam ze nie nam jest oceniać innych decyzję. Zwłaszcza te które nie są łatwe
Maratonka ja życzę Ci abyś dokonała najlepszego wyboru. Nie mi oceniać, ale skorzystaj z czasu i podejmij decyzję.
A tak na marginesie znałam osobę która powiedział kiedyś coś takiego,, wolałabym być dzieckiem ktore marzy, wyobraża sobie matkę wolałabym myśleć o tym co to jest ja mieć, niż widzieć codziennie prawdziwy obraz koszmaru, wolałaby odczuwać tęsknotę za nieznanym niż widzieć i zabiegać o coś co jest a go nie ma. Tak opisała mi życie niechcianego dziecka moja klientka słów było więcej ale nie chce ich przytaczać. Niewątpliwe jest jedno dziecko potrzebuje miłości a brak jej to cierpienie.
Temat trudny i ciężko go poruszać.

http://s1.suwaczek.com/201505154965.png
http://s4.suwaczek.com/200805014670.png
http://s7.suwaczek.com/200510284670.png

Odnośnik do komentarza

A dajcie już spokój z tym przerzucaniem się kto się zna na życiu a kto nie....szkoda zdrowia. Cieszę się że większość potrafi fajnie i mądrze napisać swoje zdanie i dać wsparcie bez oceniania. Doceniam także to co napisała Patryka. Ja (myślę że jak większość) to co tu czytam oceniam przez swój pryzmat, pryzmat kobiety w ciąży z jakimś doświadczeniem co do związków, życia itd. i rozumiem że kobiety mają różne problemy i różne myśli....
Ona - Patyrka- piszę z perspektywy dziecka bez rodziców, może porzuconego. Dziecka tęskniącego za matką, rodzicem nawet tym bardzo niedoskonałym. Nie podoba mi się oczywiście sposób w jaki to piszę, ale dała mi do myślenia. Pokazała drugą stronę medalu, pokazała inny punkt widzenia - doceniam.

Patyrka myślę że jeśli zmienisz ton wypowiedzi i nie będziesz nas atakować tylko argumentować swoje zdanie, będziesz tu także miłym gościem.

Maratonka - kciuki ściskam bardzo bardzo mocno!!! i myślę o Tobie i wspieram i wierzę że wszystko się ułoży. A dziś nawet przyszło mi do głowy że z Twoim talentem do oblekania myśli w słowa może odnajdziesz nowe powołanie i zaczniesz pisać... bajki dla dzieci :D
PS. a tak w ogóle to już Cię lubię bo pasuje mi Twoje poczucie humoru :p wazeliną powiało :D

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

A zmieniając pomału temat...ja też czytałam o krwi pępowinowej. Ktoś coś z doświadczenia? ze słyszenia? Bo ja tylko z ulotek ośrodków co to taką krew przechowują.
I temat drugi...kiedy trzeba się zapisać do szkoły rodzenia? Bo z moim szczęściem to jak stwierdzę że najwyższy czas się tym zainteresować to jakaś "miła" Pani mi powie że najbliższe wolne miejsce mają na czerwiec :p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Hanka, wie wiem czy to poczucie humoru czy pryzmat patrzenia na życie, bez przymrużenia oka bywa nieznośne :)
Książki piszę, ale dla dorosłych, ba, nadętych dorosłych bufonów nawet :)

Nie wiem jak masz w Zielonej Górze, do szkoły prywatnej zapisac się możesz w sumie zawsze, najwyżej coś Ci wypadnie z cyklu zajęc jak się za bardzo zagapisz. Do szkoły społecznej (refundowanej przez NFZ) trzeba zapisywac się zaraz po poczęciu dziecka, nawet jak się jeszcze kolana trzęsą - potem może nie byc miejsc.
Niektóre placówki zaczynają zajęcia od 20-22tyg dopiero ale trzeba przedzwonic. Osobiście dużo dobrego słyszałam o szkole na NFZ Agnieszki Czajkowskiej z Wroca, ściąga tłumy na zajęcia jak Deep Purple na koncerty.

bojkot suwaczka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...