Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam sie porannie ;)
Nie moglan spac chyba do po 1 :/ a siku latalam od 23 do 1 co 20 minut. Maz to juz cos pod nosem krecil zebym sie uspokoila (bo byl do mnie przytulony i vo wstawalam to go szturchalam;) ) a jak juz zasnelam to kury sie darly jakby je ze skory lupili a mnie wcale nie interesuje ze ktoras zniosla jajko:/ (a dziadek hoduje sobie kilka kur na swojskie jajka).
Marta ja z pokojem bym poczekala mimo wszystko do drugiego trymestru..
My rodzicom mowimy jutro po wizycie jak bedzie ok... mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze ( chcialan jeszcze poczekac ale maz bardzo chce + mowil ze moja tesciowa sie chyba czegos domysla bo sie ostatnio wypytywala czy cos na rzeczy jest)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Joasiu, gratuluję dobrych wyników, ja jutro robię badania i czeka mnie o 10:30 USG, którego nie mogę się doczekać!! Joasiu, koniecznie melduj jak tam po wizycie!
Myszeczko, jeszcze trochę i może trochę się te mdłości uspokoją?
Karola, ja dziś wstałam dość późno i jeszcze musiałam Męża wyprawić na rozmowę o pracę - trzymajcie kciuki, żeby się udało!! Teraz zarabia wystarczająco na naszą 2, ale przecież niedługo będzie nas 3, trzeba się nastawić na wydatki :/
Ja nie mam na nic ochoty, 0 smaków, nie wiem co zjeść, a po lekach na tarczyce i błonniku z rana mnie muli :(

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Karola88, Tola33 - pokoj to na razie tylko odświeżenie koloru :) maz musi robić ratami,bo nie wiadomo,kiedy będzie na dłużej w domu,zeby zdążyć ze wszystkim,a teraz jak wróci to dopiero na swieta :(((

Ochoty i smaki - hehe, ja jednego dnia pije litry herbaty z cytryna, innego tylko wodę itd. Myszeczeka, nie martw sie, przejdzie.
Joasiu, super wyniczki :) teraz tylko się cieszyć :))))
Zielizka - powodzenia dla Męża, niech działa!! :)

Nocne siusianie - maz na razie nie narzeka, tylko podświetla mi lampką drogę powrotna z toalety do łóżka,bo się budzi jak ja :D ale długo razem nie pobędziemy,wiec dla niego to "egzotyka* :D

Odnośnik do komentarza

Witam Was ponownie po baaaardzo dlugiej przerwie :) czytalam na bieżąco ale nie mialam kiedy pisać, jak nie praca to dwojka dzieci :) od dzisiaj jestem na urlopie a od 22 będę na l4... Teraz będę miala trochę czasu :) widzę, ze działo się tu trochę, oj działo ;) dla przypomnienia mam termin na 18 maja.. Swoja fasolkę widzialam 2 tygodnie temu.. Mialo wtedy 11mm, serducho boli pieknie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hugz4bmds.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam. Normalnie zrobiłam interes jak ta lala:/ pomyślałam sobie, że pojadę przez hutę bo mi będzie bliżej do domu, no i pojechałam- a się okazało, że plac centralny jest całkiem rozkopany i za cholerę nie wiedziałam jak go dziada objechać więc się wracałam na Wieliczkę :/ (w z 15km nadrobiłam ;) )
Zielizka za męża trzymamy kciuki, daj znać jak będzie po rozmowie bo jesteśmy ciekawe ;)
Joasia jak po wizycie, miałaś się chwalić a cisza w eterze :>
Anilewe witamy ponownie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Karola, ja w hucie mieszkam, jak będziesz miała jakieś wątpliwości komunikacyjne to pomogę :)
Co do Męża to wrócił, przebrał się i ruszył do pracy. Dzisiaj miał test wiedzy z zakresu administrowania sieciami, utrzymania ruchu w sieci, wyniki możliwe, że jeszcze dziś, jeśli zdał to go zaproszą na dalszą część rekrutacji :)
Joasia, czekamy na wieści!!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka, ja całe życie komunikacją miejską jeździłam, teraz jak się przerzuciłam na auto to jakieś tam drogi znam, ale żeby wjechać w hutę w jakieś uliczki i wyjechać tam gdzie chcę to już wyższa szkoła jazdy ;)

będziemy czekać na wieści o wynikach!:)
Ale Ci dobrze, że masz tak raniutko to usg, ja do 15.30 muszę cierpliwie czekać...

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Karola, no niestety w hucie bardzo łatwo się zgubić, a plac centralny w remoncie to jedna wielka masakra, kiepskie oznaczenia objazdów, koszmar :/ ja tutaj mieszkam od roku, wcześniej mieszkałam na piaskach, po ślubie się przeniosłam, jednak uważam, że podgórze jest o niebo łatwiejsze jeśli chodzi o jazdę autem :)
Co do USG, eh, mam wiele obaw, tym bardziej, że ostatnio mocno pobolewa mnie brzuch, bardzo się boję co zobaczę na tym badaniu :/

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Jestem dziewczyny :) po badaniu leciałam do domu cos zjesc bo mi kiszki marsza grały :)

Badanie ogolnie bylo szybkie bo w zeszlym tyg mialam usg w szpitalu. Babka zrobila mi przez brzuch usg tylko po to by sprawdzić czy serduszko bije no i tyle :) mam maly problem bo mam kosmowke/ lozysko przodujace. Poki co się nie przesuwa a powinno bo inaczej grozi mi cc :(

Kolejna wizyta dopiero 4 listopada i wtedy zrobi mi normalnie usg :) to juz bedzie 14 tydzień :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

W sumie to piszę żeby się wyżalić. Jestem w końcówce 10 tyg ciąży (pojutrze zacznę 11 tydz.). W sumie znosiłam różnie:
- w 6 tyg czułam się źle, bardzo bolał mnie brzuch
- w 7 tyg wylądowałam na zwolnieniu przez tydzień z powodu bardzo małego, ale jednak, krwiaka w macicy
- w 8 tyg przedłużyli mi zwolnienie z powodu zapalenia gardła i ucha. Wyleczyłam się termoforem, gorącymi napojami i leżeniem
- w 9 tyg wróciłam do pracy. Trochę bolał mnie brzuch (mam tyłozgięcie macicy + jestem bardzo drobna i prostowanie się macicy odczuwam bolesnie, pół biedy jak spaceruję lub leżę, ale siedzieć czasami nie mogę), ale cieszyłam się, że wróciłam do pracy i byłam pozytywnie nastawiona. Jedyne co to po powrocie do domu od razu szłam spać i często spałam do rana.
- w 10 tyg na początku wszystko było nadal super, aż do niedzieli kiedy zaczął się mój koszmar i trwa do dziś. Osłabienie (wyczyn to przejechanie tramwajem do pracy 10 przystanków, mając miejsce siedzące), mdłości (bez wymiotów), biegunka (jednodniowa), zadyszka ze zmęczenia nawet po powiedzeniu kilku zdań pod rząd + ciagniecie w podbrzuszu, pachwinach, krzyżu. Siedzę w pracy i juz się popłakałam przez telefon swojemu chłopakowi... Jeśli nadal będzie tak źle mam dziś podjechać do ginekolog po L4, ale nie bardzo chcę je brać, u mnie w pracy średnio została przyjęta informacja o mojej ciąży....
ufffffff wyżaliłam się, ale jakoś wcale nie jest mi lepiej...

Odnośnik do komentarza

karola88
Ja dsisiaj tez sie nie bardzo czuje :( wypilam rano herbate z sokiem malinowym bo wczoraj mi tak smakowala ze 4 kubki wypilam a dzisiaj odkad sie napijam to mi zle :( muli mnie.
Joasia melduj sie po wizycie ;)

Karola ty lepiej spytaj swojego lekarza czy wolno Ci pić sok z malin, bo ja od położnych wiem, że lepiej z tym uważać. Ja mimo, że maliny uwielbiam to je odstawiłam - po co kusić los.

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Marta87
Hej Laski :) widzę,że tamat gotujących Mężów :D mój gotuje, nawet nieźle,ale muszę sekundować jak chcę coś extra :) Tata musiał się 5zajmować jak mama z bratem byli w szpitalu i do dziś pamiętam tę ostrą zupę pomidorową - pieprz to kiedyś był mocny :D

Powiedzieliśmy rodzicom,ale osobno,bo nie byłoby możliwości spotkania w najbliższym czasie,a jednak chcieliśmy to załatwić póki mąż jeszcze w pl. Było tak średnio, bez wielkiej radości, i jedni i drudzy twierdzili,ze "wiedzieli", ze o to chodzi. Tesciowa była lekko oburzona,ze nie chodzę do pracy, mój tata tez martwił sie,co zrobi pani dyrektor :P mamy to za soba, rodzeństwo dowie sie od rodzicow, a teraz szykowanie pokoiku :) oglądanie wozeczka i czekanie na badania prenatalne 4.11.

Imion jeszcze do końca nie mamy - Antoni i Pola to wstępne wersje.

Dobrej nocki Dziewczynki :* niech moc będzie z Wami :)

Martuś, do licha czy Ciebie w końcu opuści to fatum? Najpierw w robocie ten babsztyl, teraz rodzice (pewnie nieświadomie) dorzucili swoje... Na szczęście masz wspaniałego męża, który Cię kocha i za niedługo dołączy do Was miłość Waszego życia - dzidziuś :) Wtedy już nic nie będzie w stanie Cię zasmucić!

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Agatka, czasem warto napisać co Cie gryzie i boli, nawet jeśli to nie pomoże to musisz wiedzieć, że w swych dolegliwościach nie jesteś sama :) Każda z nas przechodzi początek ciąży w różnorodny sposób, jedne mają mdłości, inne wymioty, ból różnych części ciała to normalka, rozmaite schorzenia, krwiaki, odklejająca się kosmówka, choroby tarczycy itp. Myślę jednak że najważniejsze jest nastawienie. Ja np. ze swoim czarnowidztwem zamiast się cieszyć to się prawie wyłącznie martwię i obawiam wszystkiego :/ Zazdroszczę Dziewczynom, które mają w sobie więcej spokoju :) Co do pracy, jeśli wiesz, że nie dasz rady to weź L4, co prawda jak to mówią ciąża to nie choroba, ale trzeba dbać o swoje lepsze samopoczucie, bo jesteśmy bardziej narażone na rozmaite czynniki źle wpływające na dziecko i na nas - taka już kolej rzeczy! A nastawieniem ludzi w pracy staraj się nie przejmować, będziesz Mamą - to jest teraz najważniejsze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...