Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja swojej daje o 24 butle, wypija 150ml potem o 6 i też wypija 150ml a potem budzi się albo o 8 albo o 10 ale to już nie z głodu.
Jeżeli chodzi o zabezpieczenie gniazdek itd to zawsze myślę o tym jak widzę taki produkt w sklepie ale jeszcze nic nie kupowałam. Zacznę jak mała zacznie podnosić tylek do raczkowania.
Kiedyś ktoras z mam pisała że jej dziecku bardzo w nosku chrabocze, chciałam się dowiedzieć czy przeszło, bo moja już nie chrabocze :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Lenka1234 mam ten sam problem :( tyle ze ja małemu daje na noc mleko z kleikiem (3 łyzeczki) a on i tak sie budzi nawet do 5 razy :-( no i 6,7 max 8 co jest rzadkoscia juz sie budzi na dobre :-( w dzien spi 3-4 razy i to najczesciej po godzinie maxymalnie a i tak w nocy co chwile sie budzi. Juz probowalam podawac mu wode ale to jeszcze wiecej razy sie budzil, marze juz zeby przespal cala noc albo przynajmniej do tej 4,5 bez budzenia sie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/mjew10n.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny miałam ten sam problem. Maja budzila się kilka razy w nocy. Az wpadłam na pomysł żeby po przebudzeniu nie wyciągać jej z łóżeczka tylko szybko dać smoczka. Czasem trwało to nawet godzinę bo co chwile go wypluwala i się budzila ale po pewnym czasie doszliśmy do tego, że w efekcie budzi się tylko raz między 3 a 4. Wypije 150 ml mleka i dalej idzie spać. Mamy też siostrzyczke szczeniaczka na dobranoc i czasem jej włączę tez w nocy żeby szybie ja uspac :)

Odnośnik do komentarza

tez karmie MM
moj w dzien jak w zegarku- 3h bez zarcia i wlacza sie syrena. I to na 210ml ! ostatnie daje o 19.30, o 20 ląduje w lozku i spi do 6.30 ;)
budzi sie w nocy, cos tam pogada, pokopie, poprzemieszcza sie w lozeczku i zasypia ponownie. I tak od 3-go miesiaca.
A doszlam do tego coraz bardziej odsuwajac od siebie karmienia. Bylo latwo, bo mlody nie placze, tylko narzeka lub jeczy, wiec dawalam mu narzekac, karmilam godzine pozniej, potem budzil sie troszke pozniej, ja znowu przesuwalam..

Kaszke ryzowa dalam mu raz w ilosci minimalnej i mial zaparcie, wiec sie na razie wstrzymalam. Walczymy teraz z zielonymi warzywami i od dzis dostal jablko.

Odnośnik do komentarza

Mój mały jest na piersi i miał okres, że potrafił się w nocy 5 razy obudzić i za każdym razem jeść ale od tygodnia wrócił do starego rytmu dwóch karmień nocy. Więc całkiem możliwe, że u Ciebie LENKA też te pobudki są przejściowe.

Kala_s to ja pisałam o sapce i chrapaniu. O ile tego chrapania i chrabolenia jest może mniej to sapka od paru dni się nasilila...
jestem juz na wykończeniu. Mały oddycha jakby miał ciągle zatkany nos. Woda morska nie pomaga, nasivin tez nie... juz nie wiem co robić a pediatrzy bagatelizuja sprawę.. juz nie wiem co robić. Strasznie się martwię. Zapisałam nas na prywatną wizytę do laryngologa za dwa tyg. Może coś pomoże. Naprawdę jestem juz bezradna a wydaje mi się ze jest gorzej:(:(

Anikas odwiedzasz jeszcze forum?? Pisałaś o wiotkosci krtani.. potrzebuje znów wsparcia w tym temacie.. czy u Twoich chłopaków się to nasilalo?? Może u nas to alergiczne jest to sapanie.. ale wysypki itp brak... wykończy mnie ta sapka! Żal mi mojego skarba..

Odnośnik do komentarza

Dziś to w ogóle mały poszedł spać jak zwykle po 20:00. O 22:00 się przebudził potem o 1 w nocy i już miał biede zasnąć a potem po 2:00 i już nie chciał spać .. nim zasnoł to było przed 4:00 :( mam już dość chodzę tak nie wyspana że masakra. Nie wiem może to przez te zęby tak ? ale nie budzi się z płaczem ani nic tylko zachowuje się tak jakby był już wyspny :/
Jak miał 2-3 mies to budził się raz maxymalnie dwa razy a teraz ... to nie kiedy nawet ciężko zliczyć :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/mjew10n.png

Odnośnik do komentarza

Ojej Misia1992 ja Cię rozumiem, naprawdę, człowiek po takiej nocy ledwo żyje... Moja jak się o 3 obudziła dzisiaj no to uśmiech od ucha do ucha i mina w stylu "bawimy się mamo!" ale jakoś po 15min na szczęście zasnęła (ale zjadła coś oczywiście)

Dzięki dziewczyny za rady, będę próbować wszystkiego co polecałyście - może coś pomoże przy mojej Małej. Z sentymentem wspominam pierwsze miesiące gdzie budziła się tylko raz na jedzenie i potem spanie do samego rana...

Odnośnik do komentarza

misia1992 wiesz moja mała też często budzi sie w nocy.Być może to taki etap rozwoju.Dzieci ciągle się zmieniają.Ja żeby uregulować trochę ten sen to pilnuję dokładnie drzemek w dzień żeby nie były za długie i posiłków w dzień również pilnuję żeby sie najadała i jest troszkę lepiej.Mimo to ze 3 pobudki w nocy są i to o nieregularnych porach.Najlepsze jest to,że rano jest mi ciężko odtworzyć,kiedy się budziła bo zabieram ją do łóżka przy pierwszej pobudce i zasypia mi przy cycu a ja razem z nią, zatem nie mam siły ją odnieść do łóżeczka.Czasem się mobilizuję ale nie zawsze.No i ząbkowanie też może mieć wpływ niestety...

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, a dzieciaki spia z Wami? czy w lozeczkach?
bo jak w lozeczku, to moze warto im dac szanse na zasniecie samemu? jesli nie placza..
moj tez sie budzi w nocy, ale po jakims czasie zasypia. Dopoki nie slysze rozbiegowki do placzu to go nie rusza, ani mu sie nie pokazuje..

z drugiej strony u niego jeszcze ani sladu zebow, wiec wszystko przed nami.. ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dobrze piszą, ze to moze byc taki okres, my akurat z nocnym spaniem nigdy nie miałyśmy problemu, bo od wyjścia ze szpitala mała mimo ze jest na piersi przysypiała mi całe noce. Miałyśmy za to poważny problem z zasypianiem tym nocnym i samo wszystko minęło, wiec i to prędzej czy pózniej minie, ja np nad ranem ok 6 jak mała ma pobudkę biorę ja do siebie do łóżka dzięki czemu śpimy do 9-10 w innym wypadku budziła sie za godzinę, półtorej.

Odnośnik do komentarza

~anake
dziewczyny, a dzieciaki spia z Wami? czy w lozeczkach?
bo jak w lozeczku, to moze warto im dac szanse na zasniecie samemu? jesli nie placza..
moj tez sie budzi w nocy, ale po jakims czasie zasypia. Dopoki nie slysze rozbiegowki do placzu to go nie rusza, ani mu sie nie pokazuje..

z drugiej strony u niego jeszcze ani sladu zebow, wiec wszystko przed nami.. ;)


Wiesz ja kładę do łóżeczka,ale jak biorę ją w nocy na łóżko do karmienia to często zasypiamy razem i czasem tak do rana.Co do samodzielnego zasypiania to masz rację z tym,że ona zawsze zasypia przy cycu a jak sie budzi w nocy to z płaczem i jak ją biorę na ręce to zaraz szuka cyca ,więc głodna.Inaczej maja dzieciaczki karmione butelką,bo wiadomo ile wypiły i łatwiej ustalić potrzebę dziecka.Wiesz teraz to wychodzą nasze nawyki a ktoś to może nazwać błędami wychowawczymi bo im wcześniej, tak jak piszesz nauczy, się dziecko zasypiać samodzielnie,to będzie łatwiej.No ale dzieci szybko przyzwyczajają sie do tego co dobre..Wcześniej celem było to by dziecko nie płakało wiec jak się budziła to od razu ja ją do cyca a teraz trudno ja przyzwyczajać do samodzielnego zaśnięcia.
Nie mniej jednak im więcej zaczynam dostrzegać popełnianych błędów tym bardziej świadomie zajmuję się córeczką,jestem baczniejszym obserwatorem i staram sie małymi kroczkami modyfikować nawyki i powolutku,pomalutku...bo jak wiemy dzieci są jak plastelina...da je sie uformować tylko trzeba wiedzieć,jak...

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, jak u Was wyglada spanie w dzien?
usypiacie dzieci, czy same padają?
ja mojego klade przy pierwszych oznakach zmeczenia na nasze lozko, czasami polezy, pogada i zasnie, a czasami jest dramat i wojna. I wtedy troszke na sile go usypiam, a nie wiem, czy to dobrze.
Zasypiaja Wam dzieci same?

Odnośnik do komentarza

Mój w dzień chyba jeszcze nigdy nie zasnął sam.. a nie sory raz po karmieniu go włożyłam do łóżeczka i zaczął odplywac... na ogół zasypia przy piersi po karmieniu albo go noszę.. wiem, że tak nie powinnam ale życie, tak jest i juz i chyba nie będę póki co z tym walczyć bo to bez sensu tylko stresuje się..

pytanie z innej beczki: czy Wy też nie możecie nic zrobić bo dzieciaki domagają się bez przerwy waszej obecnosci? My chyba przechodzimy lek separacyjny......

Odnośnik do komentarza

Karla moja tak chrabotala jak przy katarze jakby ciągle coś tam miała, i ja jej odciagalam a nosek czysty. Teraz jak dostała katar to ma tak samo tylko ze teraz to przez wydzieline. Ale w przeciwieństwia do kataru to tamto chrabotanie jej nie przeszkadzało. I jak spała to też jakby chrapala.
Mojej też nie mogę zostawić samej, zaraz domaga się mojej obecności, chociaż i tak widzę że już i z tym jest lepiej bo chociaż trochę się zainteresuje na macie zabawkami a ja np w tym czasie składam pranie albo na leżaczku jak jej dam zabawki a ja wtedy robię obiad. Wcześniej musiałam przy niej siedzieć i jej zabawkami przed nosem bujac.
Dziewczyny mam pytanie jak z siedzeniem u waszych maluchów? Moja podnosi główkę i tak trochę pleców i nóżki do góry i robi taka kołyske, jak ja pociągne za ręce to usiądzie ale sama nie.
Jedna mama która ma trochę straszą córeczkę mówiła że jak jej tak robiła to ona podkladala jej z tyłu twarda poduche i pod paszki twarde poduchy i też mi tak radziła zrobić ale wszędzie odradzaja żeby dziecko sadzac na siłę więc mam dylemat.
A jeżdżą wasze dzieciaki jeszcze w gondoli czy już w spacerowkach na pól leżąco?

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, maluchy nie siadaja z lezenia na plecach, wiec to, ze sie podnosi na kolanach jeszcze nic nie znaczy. Siadaja z boku, lub z lezenia na brzuchu. Moj tez jak mu poda sie reke to sie podciagnie, ale z pozycji najłatwiejszej do siadania (tak jakby siedzac sie dziecko przewrocilo na bok/przod) nawet nie ruszy. Pierwsze co to musi sie nauczyc nogi pod cialo podciagnac, cos tak jak u Mietowkowej Hani na zdjeciu. Z tej pozycji klapnie niedlugo na tyłek.

A u nas niestety brzuchowych sensacji dalej. Probowalam wrocic do "normalnego" mleka modyfikowanego (mlody jest na wersji dla wrazliwcow), bo po 6 miesiacu ma przejsc na zwykla dwojke, a nie chcialam go rzucac na gleboka wode. Zaczelam wiec mu dodawac zwyklej jedynki w malych ilosciach do mm dla wrazliwcow, ale widze ze brzuch go meczy- bąki glownie i problem z załatwianiem.. Wymiekne jak bedzie mial regularna nietolerancje laktozy i trzeba bedzie wariacje odstawiac. Sojowego za nic mu nie podam.. :(

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :-)
dawno mnie nie było a to dlatego że nie możemy się nacieszyć pobytem w Polsce mały uwielbia wręcz nowe miejsce świeże powietrze codziennie na ogrodzie do tego piękna pogoda :-) muszę Wam powiedzieć że strasznie się rozwinął przez te 2,5 tyg chyba powietrze mu służy ;-)
ostatnio serce mi zmarło mały fiknal na podłogę na szczęście było nisko ok 20 cm skończyło się na strachu .... ufff
kręci się strasznie roluje się na prawo i lewo wiec teraz nie spuszczamy go z oka nawet na sekundę chyba ze leży w łóżeczku... przeszlismy lekka chorobę ale lekarz przepisał bactrim plus jakies krople ręcznie robione i przeszło. Zaczęliśmy rozszerzać dietę o jabłuszko i marchew plus troszkę kleiku na noc puki co jest ok
mały też rwie się do siadania ale wszystko w swoim czasie puki co ślini się strasznie hehe zmieniamy sliniaki co godzinę
pozdrawiam serdecznie

Nasz synek ma 21 tygodni :-*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...