Skocz do zawartości
Forum

Teściowa..


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny,
mam taki "problem":nie przepadam (delikatnie mówiąc) za moją teściową.Jest mi z tym trochę źle,szukam źródła problemu w sobie-fakt,bywam uparta i zawzięta;ale to nie zmienia faktu,że jak trzeba do niej jechać,to moją pierwszą reakcją jest "jak się z tego wymigać?".Myślałam nad tym i doszłam do wniosku,że...jestem wobec niej zbyt kulturalna!Przy naszych spotkaniach zawsze próbuje mi udowodnić,że to ona ma rację (Np że poród absolutnie nie może trwać dłużej niż godzinę(!),bo u niej tak było;ostatnio przeszła sama siebie -tłumaczyłam,że mały nie je jeszcze sam m.in.bananów,tzn trzymając w rączce i odgryzając,prosiłam grzecznie,żeby nie dawała mu-oczywiście zabrała ukradkiem go do kuchni,dała mu i biegiem wróciła z krzykiem "zrób coś!",bo się krztusił...po czym stwierdziła,że się nad nim zbytnio trzęsiemy(!)tylko się uśmiechnęłam,nic jej nie powiedziałam...).
Może poczułabym się lepiej,gdybym była bardziej asertywna?
Czy któraś z Was też tak ma?

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola, a gdzie w tym wszystkim był twój mąż, on w pierwszej kolejności powinien swoja matkę do pionu ustawić.
Ja do teściowej staram się kulturalnie podchodzić, jednak jak robi cos co zagraża zdrowiu czy bezpieczeństwu dziecka to nie waham się jej ochrzanic na bieżąco. Na następny dzień jeszcze mąż poprawia coby sobie utrwaliła

Odnośnik do komentarza

Obawiam się właśnie,że jak tak dalej pójdzie,to mój szacunek do niej osiągnie "zero krytyczne"...
Mój M. podczas sytuacji z bananem nic się nie odezwał,bo był bardziej przerażony ode mnie (siłą rzeczy musiałam być mniej,bo sytuację to ja musiałam ogarnąć);kilka dni później sam pojechał do rodziców,powiedział co myśli o takim zachowaniu,i mamusia zrobiła mu klasyczną telenowelę (płacz,jaka to ONA pokrzywdzona,jak on może tak mówić,ona teraz wcale dziecka nie dotknie,po raz kolejny że my się nad dzieckiem trzęsiemy itd...).Najgorsze jest to,że robi tak odkąd mały się urodził-a potem przybiega do mnie z tekstem "mama ratuj"...
Chyba koniec czasu ochronnego,teraz czas na gorszą synową - inaczej nie zrozumie...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

tO jest właśnie to że teściowa zawsze obróci tak że jest tą pokrzywdzoną a synowa będzie zła i taką famę puści dalej Lepiej jest olać na głupie odzywki się uśmiechnąć ale czasami powiedzieć w zależności od zaistniałej sytuacji co zrobiła naprawdę źle Obrazi się to trudno Niech też sama przemyśli swoje zachowanie (chociaż o to trudno bo jej zdaniem zawsze będzie mieć racje)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Oooo, mamunia próbuje synkiem manipulować i stawiać go miedzy przysłowiowym młotem a kowadłem. Pozostaje kwestie bezpieczeństwa wyjaśniać na bieżąco, głupie gadanie olac i nie zostawiać teściowej samej z maluchem. Jak ty lub mąż będziecie lazic za nią krok w krok to nie będzie miała szansy podać czegokolwiek w tajemnicy dziecku. Trudno, będziesz złą synową, bezpieczeństwo dziecka ważniejsze.

Odnośnik do komentarza

Też tak myślę..trudno,będzie to wyglądać jakbym nie potrafiła się rozstać z dzieckiem na chwilkę,ale pal licho jak to wygląda.
Kobieta zawsze taka była-pokazać,że ona zrobi po swojemu,i gadać dużo oczywiście (Np na temat kp,a żadnego z trojga swoich dzieci piersią nie karmiła)...a,do tego jest przygłucha i non stop krzyczy...wyżaliłam się,sorry.... :/

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka,właśnie tak sądzę...Tylko mój M. próbuje czasem jej bronić,ostatnio argumentem "przecież mimo wszystko ja i moje dwie siostry żyjemy".Niby tak,ale każde z nich non stop jeździli po szpitalach,M. już pierwszy raz jak miał kilka miesięcy,a potem już reygularnie (i tylko raz było to zapalenie opon mózgowych,reszta-"wypadki losowe").Ok,kiedyś było inaczej,jak to usłyszałam "dziecko napoić makowinami/wódką,a samemu w pole",ale teraz to teraz,i to moje dziecko i moje zasady.
Marzen@,cieszę się,że M. słucha głosu rozsądku,a nie podniesionego sopranu mamusi...;)bo mielibyśmy stan permanentnej wojny...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola popieram Twoje zdanie. Twoje dziecko i Twoje zasady. To ty odpowiadasz za co co dzieje się z dzieckiem a nie teściowa. Może w końcu przyjmie to do wiadomości a jeśli nie trudno będziesz tą złą:)Ja z moją też miałam przeboje. Teraz jest trochę lepiej bo mąż powiedział, że albo akceptuje nasze zasady, albo mały jeździ do drugiej babci gdy w weekendy będziemy w pracy. Przyjęła choć czasem próbuje coś po swojemu choć wtedy się z reguły pyta, ale i tak gdzieś po kontach opowiada jaką to ma złą synową i jak to jak to mały jest zbyt mocno do mnie przywiązany. Nie daj się jeśli mąż nie chce postawić się mamie Ty będziesz musiała.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka,na kilka naszych zaproszeń przyjechała raz (!),i to jak byłam wysoko w ciąży;narobiłam się pamiętam jak dzika-obiad,deser,sprzątanie,a biorąc pod uwagę moje dolegliwości,to ogrom pracy;) a ona przyjechała,pokręciła nosem przy jedzeniu,potem przy kawce musiała głosić swoje teorie jak zwykle krzycząc,ja się śmiałam z nią nie zgadzać i tak oto więcej na nasze zaproszenie nie przyjeżdża.Cha-nasze to dużo powiedziane,bo ode mnie telefonów nie odbiera:)
Za to uwielbia wpadać niezapowiedzianie-bo dla mnie poinformowanie godzinę przed przyjazdem,że jadą do nas,jest niezapowiedziane.
Moja mama też do niej dzwoni czasem z zaproszeniem na kawkę-albo odmawia,albo nie odbiera Tel i nie oddzwania...
Myślę czasem,że ona ma jakiś kompleks jak konfrontuje mnie i swoje dwie córki;zwłaszcza starszą-bo odkąd pamiętam ciągle ją naciskała,że "już czas na dziecko".A córka zrobiła jej psikusa-najpierw przez kilka lat małżeństwa twierdziła,że nie chce dzieci,a kilka mies temu rozeszła się z mężem.Tak więc na "lepszego" wnuka nie ma co liczyć na razie...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...