Skocz do zawartości
Forum

Marcòweczki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ola - poczytaj sobie artykuł:
http://parenting.pl/portal/anemia-w-czasie-ciazy

piszą całkiem mądrze, że niezbyt dobry wynik jeszcze nie oznacza anemii, zwłaszcza jak się czujesz w miarę dobrze.
Przy okazji masz wymienione produkty, które trzeba jeść.

Jak się coś niedobrego będzie dziać to zawsze się możesz wybrać do jakiegoś innego lekarza, albo do poradni.

Zdaje mi się, że to też normalne, że nasze wyniki mogą odbiegać nieco od normy. Ja mimo mocnej, wiosennej opalenizny mam teraz skórę bladą jak trup i wszystkie żyły widać, ratuję się jedzeniem sałatek z buraków i domowymi sokami z ciemnych winogron.

Myślę, że nie ma co się martwić na zapas, jeszcze zdążysz :) Nie wiem jak u Ciebie, ale odkąd mały się rusza, to mnie to bardzo uspokaja. Mimo, że się zdenerwowałam jak złapałam infekcję, to jak czuję, że kopie, znaczy, że wszystko ok i jest mu dobrze, a tylko ja trochę muszę pocierpieć ;)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak mam z ruchami jak mówisz. Wieczorem po zjedzeniu jak się położę i przed snem, ostatnio również rano po przebudzeniu daje czadu. W dzień to raczej słabo, co najwyżej pojedyncze kopniaki... choć coraz mocniejsze ;)

Podobno ten sam rytm dobowy utrzyma się również już u niemowlaków po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

Nadrobiłam zaległości w czytaniu po wczorajszym badaniu glukozy. Jak wróciłam do domu to całe popołudnie spałam. W czwartek wizyta i wyniki, zobaczymy co z tego będzie. Mi ten specyfik bardzo smakował, ale ostatnio mi wszystko smakuje, oprócz mielonych ;)

Co do ruchów to moja mała jest aktywna najczęściej 3 razy dziennie (po drugim śniadaniu, po obiedzie i wieczorkiem), ale dzisiaj na przykład dłużej śpi i nie daje wcale a wcale znać. Wczoraj natomiast mój partner wyczuł pierwszy raz ruchy przez brzuch, bo wieczorem się tak rozhulała :D

I nie martwcie się niczym - pozytywne myślenie ma bardzo duży wpływ na nas i na nasze maleństwa :)

Odnośnik do komentarza

Hej
Chciałam się przywitać. Juz od dawna podczytuję chyba prawie od początku :)
I tak miałam dołączyć jak sie skończy 3 miesiąc i bedzie wiadomo że wszystko ok, potem po prenatalnych i tak zeszło..
Byłam tu juz kiedyś na forum w pażdziernikóweczkach 2011, forum troche sie zepsuło i z dziewczynami przeniosłysmy sie na facebook
No to może o sobie mam już 3 letniego synka i teraz marzyła mi sie córeczka no ale cóż :) kolejny chłop :)
Jestem w 24 tyg termin na 17 marca
Ogólnie dobrze sie czuję, ale widzę że ciężej mi niz w pierwszej ciąży, szybko się męczę no i brzuch duzo wiekszy tak ze 2 miesiące do przodu :)
Aż się boję co to będzie za 2 miesiące, chyba juz nie wstane z kanapy :)
No to pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy i chciałabym tu częściej z Wami pisaćTekst linka

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Ola
No tak zauważyłam że początki były obfite :) mnóstwo postów teraz coraz mniej.
Na naszym forum październikówek przez cały okres ciąży wrzało :) a potem jak sie urodziły maluchy to troszkę mniej, a jak mamy zaczęły wracać do pracy to juz bardzo rzadko ktoś się pojawiał.
Mam nadzieje ze jeszcze znów się tu rozkręci

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszystko ok jak na razie. Infekcję (chyba grzybki) powoli zaleczamy. Najpierw się nieco przeraziłam, ale lekarze byli spokojni, mały też się ruszał normalnie, to stwierdziłam, że nie będę panikować dodatkowo, tylko się leczyć, pilnować i... wietrzyć :)

Mały bryka i zdaje się, że reaguje na głos jak do niego mówić :) Brzuch nie rośnie jakoś dramatycznie (ach te szerokie biodra), ale za to na piersiach (wreszcie je mam! :)) pojawił się niewielkie rozstępy :( Smaruję kremem z Ziaji, ale nie wiem ile to da...

Co do zakupów - na razie poluję na chustę do noszenia i przyglądam się łóżeczkom. Z tym, że jestem maniakiem kupowania na portalach ogłoszeniowych, więc tam szukam (dzięki nim umeblowałam tanio i przyzwoicie wszystkie 3 mieszkania w których ostatnio po kolei mieszkałam ;)

U nas wciąż z mężem gorący temat imienia... teraz na ,,tapecie" imię Michał - mężowi się podoba, bo ,,normalne", dla mnie też nie najgorsze, bo byłoby po dziadku, tylko nie mogę się przyzwyczaić jak on tak do niego mówi... wszystkie moje pierwsze miłości to były Michały i jakoś tak mi... dziwnie :)))

Co u Was?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...