Skocz do zawartości
Forum

Pierwszeństwo dla kobiet w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

mnie jeszcze nikt nie przepuscił, ani w kolejce,ani w drzwiach....gorzej to ja musze im ustępować bo łazą ci ludzie jak swięte krowy prosto w czlowieka....jedynie u siebie w pracy biorą mnie dziewczyny odrazu:P hehehe....
ale macie racje najgorsze są te stare baby....wiecznie siedza u lekarzy, wiecznie chorują ale do autobusu by miejsce zajac to pierwsze! i to biegiem! wtedy nic nie boli :] to samo w kosciele caly dzien by stały....no ale najbiedniejsze są ich zmeczone reklamówki na siedzeniach w tramwajach czy autobusie..... ehhh....
ale w dupie je mam jak mi sie cos nie podoba to wyrażam o tym głosno opinie;D hehehe

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

mohery teraz to sa najgorsze a szczegolnie latem bo to bez beretow chodzi jak tajniaki i nie mozna rozpoznac :/

mnie ostatnio sie milo zrobilo bo pani mnie w kolejce przeposcila ale.... pani miala chyba z 20 lat :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Ja pamietam zdarzenie ze swojej ciąży.Bylam w 36 tygodniu ciąży.Wrocilam sie do marketu bo zapomnialam jednej ,podkreślam 1 rzeczy .Kierowałam sie do kasy gdzie stalą jedna osoba i nagle na ostatniej prostej parka - dresiarz i pani z tipsami wpakowali się przede mną z wielkim wózkiem.Podeszłam grzecznie do ekspedientki i poprosiłam o obsługę bez kolejki bo....jestem w 9 miesiącu ciąży co zresztą bylo widać a ona do mnie że musze zapytac tych państwa czy mnie wpuszcza !? Oni , ze sie spieszą i nie.Pytam w takim razie gdzie tu jest kasa pierwszeństwa a kasjerka do mnie....a co to takiego ,u nich takiej kasy nie ma.Poprosiłam pania kierownik i ze łzami w oczach opowiedziałam o zachowaniu pracownicy znanej sieciowki.Pani kierownik zachowała sie wspaniale.Przy mnie udzieliła reprymendy kasjerce i jeszcze dodała że po pracy z nią porozmawia.Po czym zawołała do kasy jedna z wolnych pań która otworzyła kase tylko dla mnie nie mówiąc ze dziesięciokrotnie mnie przeprosiła.Także ,warto walczyc o swoje !

Odnośnik do komentarza

Mówicie, że stare baby są najgorsze. A ja z każdym dniem przekonuję się, że nie stare baby i nie młodzi ludzie, ale osoby w wieku naszych (moich) rodziców. Wczoraj miałam wielką walkę z odpicowaną damessą w wieku trochę ponad 50 lat, która czytała w autobusie jakieś romansidło pokroju Daniel Steel. Pani zajmowała jedno miejsce, a miejsce obok - jej torba. W autobusie tłok, miejsca brak, żeby swobodnie stać, a ta krowa siedzi i wzdycha do lektury. Podeszłam zatem i pytam, czy mogę usiąść. A ona na to, że nie, bo gdzie niby torbę położy. Powiedziałam, że mam pewien pomysł, ale nie chciałabym być nieuprzejma, niech zatem pozwoli mi usiąść - jeśli nie na miejscu torby, to na swoim. Obrażona i oburzona wzięła rzeczy, położyła na kolanach (można? można!) i zrobiła mi miejsce. A dwa przystanki dalej... wysiadła. Babiszon paskudny.

A tak już bardziej ogólnie - nie ma zasady. Ilu ludzi, tyle zwyczajów. Jeden przebiegnie pół autobusu, żeby odstąpić miejsca, a inny staranuje wózkiem sklepowym. Jeden powie "ciąża to nie choroba", a drugi poda ramię przy schodzeniu po śliskich schodach.
Ot, życie.
Pamiętajcie, że najważniejsze, żebyśmy my umiały postępować fair wobec innych i żebyśmy krytykując, nie zaczęły z czasem postępować w potępiany przez nas sposób :)

Odnośnik do komentarza

Ja stojąc w kolejce przy kasie w ciąży którą widać już było gołym okiem przeznaczonej dla kobiet w ciąży i osób niepełnosprawnych nie jednokrotnie nie zostałam przepuszczona przez ludzi którzy stali tam - idąc przecież do tej kasy mają świadomość, że gdy pojawia się osoba niepełnosprawna, kobieta w ciąży, pierwsze co robią to mają obowiązek przepuścić - ale gdzież tam, ani im się widzi, dopiero interwencja za każdym razem kasjerki dała rezultat, ale nie zapomnę do dziś tych spojrzeń:(

Odnośnik do komentarza

Myślę że tu dużą role odgrywa podejście pracowników sklepu.Nie każdą z nas potrafi sie kłócić niestetyJa w pierwszej ciąży do 6 miesiąca nie prosiłam o miejsce i zdarzylo mi sie jechac tramwajem.Nagle na tory wjechał samochod, wszyscy stojący sie przewrócili bo tramwaj stanął dęba.Dziękowałam Bogu że mialam miejsce siedzące.Od tamtej pory ZAWSZE prosiłam o miejsce w środkach komunikacji w końcu moje dziecko jest wazniejsze od czyjegoś "zmęczonego "tylka

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k0n0qg66u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...