Skocz do zawartości
Forum

Co wam się dziś śniło?


Bettyy

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dzieciol

A mi się śniło, że jakaś kilkuletnia dziewczynka pływała sobie malutką łódką po naszym stawku. Łódka była cały czas pod wodą, a dziewczynka jakimś cudem utrzymywała się na powierzchni. Kiedy to zobaczyłam, próbowałam ją nakłonić do wyjścia na brzeg... (nie pamiętam jak się to skończyło)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam często sny, które mnie martwią. Budzę się i jestem rozbita przez pół dnia.
Często sni mi sie ten sam sen, ze mam otwarte drzwi od mieszkania i po klatce ktos idzie a ja sie boje. Stresuja mnie te sny, martwie sie i bardzo przezywam. Ten sen czesto wraca czasem specjalnie ide i sprawdzam czy drzwi sa zamkniete. W snie je zamykam a potem ide do drugiego pokoju a tu otwarte na osciez...

http://s2.suwaczek.com/201404304578.png

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciol

Avril87 - myślę, że takie powtarzające się sny mają jakieś znaczenie, że nasza podświadomość próbuje nam przez to coś powiedzieć.

Jakiś czas temu w moich snach powtarzał się motyw zniszczonych obrazów (moich własnych). W jednym śnie zmokły na deszczu i dziwnie napęczniały, w innym była powódź i zniszczone płótna pływały po podwórku. Te sny pojawiły się wtedy, gdy bardzo długo męczyłam się nad jednym z moich obrazów. Co chwilę go przemalowywałam, zmieniałam kolorystykę... W końcu po długiej męce całkowicie go zamalowałam i porzuciłam malarstwo na kilka miesięcy. Zawsze jest tak, że jeśli zbyt długo siedzę nad jakimś obrazem, to zaczynam go psuć - może to chciała mi przypomnieć moja podświadomość. Ale po tej historii zaczęłam poważnie wątpić w swój talent i zrobiłam porządek ze swoimi pracami. Większość z nich zniszczyłam lub zamalowałam, więc to chyba były prorocze sny…

Odnośnik do komentarza
Gość Lukierek

dzieciol
Avril87 - myślę, że takie powtarzające się sny mają jakieś znaczenie, że nasza podświadomość próbuje nam przez to coś powiedzieć.

Jakiś czas temu w moich snach powtarzał się motyw zniszczonych obrazów (moich własnych). W jednym śnie zmokły na deszczu i dziwnie napęczniały, w innym była powódź i zniszczone płótna pływały po podwórku. Te sny pojawiły się wtedy, gdy bardzo długo męczyłam się nad jednym z moich obrazów. Co chwilę go przemalowywałam, zmieniałam kolorystykę... W końcu po długiej męce całkowicie go zamalowałam i porzuciłam malarstwo na kilka miesięcy. Zawsze jest tak, że jeśli zbyt długo siedzę nad jakimś obrazem, to zaczynam go psuć - może to chciała mi przypomnieć moja podświadomość. Ale po tej historii zaczęłam poważnie wątpić w swój talent i zrobiłam porządek ze swoimi pracami. Większość z nich zniszczyłam lub zamalowałam, więc to chyba były prorocze sny…


Dzieciol Ty uważasz że twoje obrazy nie były ładne A kto wie może ktoś inny powiedziałby że to arcydzieło

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciol

Lukierek - one naprawdę nie były za dobre i tylko zagracały pokój. Te lepsze sobie zostawiłam :)

Dzisiaj śnił mi się szpital. Leżała w nim młoda dziewczyna w śpiączce, którą sztucznie przytrzymywano przy życiu. Odwiedził ją jakiś chłopak z dziewczyną i żeby jej ulżyć zadusili ją poduszką. Widziała to jedna z pielęgniarek i zaczął się pościg. Nagle w szpitalu znalazło się mnóstwo policjantów tłoczących się na schodach, ale parze udało się uciec przejeżdżając nad ich głowami na rolkach. Ścigani zaczęli się ukrywać w ciemnych zaułkach miasta (była już noc), a gdy zrobiło się jasno byli gdzieś na wsi i próbowali schować się w lesie. Tam też była policja (była chyba wszędzie) i w końcu ich znaleźli.

Chyba za rzadko oglądam filmy i muszę to nadrabiać snami...

Odnośnik do komentarza

dzieciol
Lukierek - one naprawdę nie były za dobre i tylko zagracały pokój. Te lepsze sobie zostawiłam :)

Dzisiaj śnił mi się szpital. Leżała w nim młoda dziewczyna w śpiączce, którą sztucznie przytrzymywano przy życiu. Odwiedził ją jakiś chłopak z dziewczyną i żeby jej ulżyć zadusili ją poduszką. Widziała to jedna z pielęgniarek i zaczął się pościg. Nagle w szpitalu znalazło się mnóstwo policjantów tłoczących się na schodach, ale parze udało się uciec przejeżdżając nad ich głowami na rolkach. Ścigani zaczęli się ukrywać w ciemnych zaułkach miasta (była już noc), a gdy zrobiło się jasno byli gdzieś na wsi i próbowali schować się w lesie. Tam też była policja (była chyba wszędzie) i w końcu ich znaleźli.

Chyba za rzadko oglądam filmy i muszę to nadrabiać snami...


sen jak z filmu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Mi też niedawno dwa razy śnił się kościół, ale bez księdza. W pierwszym śnie mszę prowadziła moja ciocia i na kazaniu mówiła o prezentach, jakich najlepiej unikać. Za drugim razem mszę prowadził nasz organista i zamiast kielicha miał zwykłą białą miskę...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...