Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Esemelka, Twoi chłopcy beda pewnie bardzo grzeczni, juz teraz widać jak słuchają sie mamy:)
U mnie tez pobolewania w dole brzucha, przez kilka dni bolały mnie kośc lonowa i krzyż.
Do terminu zostały mi równe 4 tygodnie, ale bardziej wyczekuje zakończenia 37 tygodnia, wtedy ciaza jest donoszona i przestanę sie stresowac:)
Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy! Juz coraz bliżej!;)

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sxrjjghhi05tm0.png

Odnośnik do komentarza

Emka życzę aby wszystko dobrze i u Ciebie było :)

Mi jak lekarze powiedzieli że chłopaki już donoszone to już na luzaka wszystko biorę i się mniej przejmuję.

Noszę ze sobą telefon komórkowy, książeczkę ciąży i kasę na taksówkę w razie czego i korzystam z życia póki mogę i póki mnie moi mali panowie z brzuszka w domu przy cycu nie uziemią :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

ja dzisiaj robilam badanie na paciorkowca. Musze czekac na wynik, bedzie w przyszlym tygodniu. Ginekolog mi powiedziala, ze, gdyby sie zdarzylo, ze wyjdzie pozytywnie, to mi podadza antybiotyk w kroplowce w trakcie porodu i tyle. Czytalam, ze jest to czeste, ale uspokoila mnie, mowiac, ze nie jest to bardzo grozne dla malenstawa.
Czy ktoras z Was jest juz po KTG?

Odnośnik do komentarza

Dianaa6 i milkaaaaaa
Moja lekarka powiedziala, zebym do Niej zadzwonila jak bede miala pierwsze skurcze, wtedy ustalimy plan dzialania. A do szpitala prawdopodobnie mnie wysle dopiero, jak wody mi odejda.....
Czy Wasi lekarze mowili, kiedy zglaszac sie na porodowke ?

Odnośnik do komentarza

Ktg w Anglii wykonuja, ale przy porodzie hehe nie ma opcji o wczesniejszych dodatkowych badaniach;) no chyba ze juz cos na prawde sie dzieje. ..a polozna tak jak juz pisalam poinformowala mnie zeby sie nie spieszyc jesli odejda wody to trzeba jechac niezwlocznie, ale ze skurczami nalezy poczekac do czestych I regularnych, a na internecie wyczytalam ze z paciorkowcem nalezy jechac do szpitala dosc szybko wiec ciezko tu cos wywnioskowac;p stresuje mnie to..

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqkrhmlx1xqf43.png

Odnośnik do komentarza

ja zamierzam jechać jak poczuję mocniejsze skurcze, najwyżej trochę poczekam w szpitalu, nie jestem pierworódką także wiem mniej więcej czego się spodziewać a przy drugim porodzie podobno nie powinno się długo czekać bo jest z reguły szybszy. Co do KTG to jestem zapisana na poniedziałek, jutro mam USG.
Dianaa6 ja bym była ostrożna w tym zwlekaniu, koleżanka miała tak szybki poród, że ledwo co dojechała do szpitala (a miała tylko 5 kilometrów) Lepiej być wcześniej niż za późno a położna raczej nie jest w stanie określić ile poród będzie trwał.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Beata1, ja miałam pobierany wymaz w kierunku GBS wczoraj, ale wiem ze tez mam ta bakterie. Tak jak piszesz wystarczy aby 4h przed porodem podano nam antybiotyk i dziecku nie powinno sie nic stać.
Miałam tez wczoraj pierwsze ktg, u nas w poradni przyszpitalnej wykonują ten zapis rutynowo po skończonym 35 tygodniu.
Co do momentu wyjazdu do szpitala to jestem panikara i raczej zbiorę sie wcześniej-jak tylko zacznie sie cos dziać:) tym bardziej ze w moim szpitalu zawsze takie tłumy ludzi w ambulatorium.

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sxrjjghhi05tm0.png

Odnośnik do komentarza

W Nl tak samo, jesli dostane skurcze musze zadzwonić po położna, ona przyjeżdża do domu i sprawdza czy jest wystarczające rozwarcie zeby jechac do szpitala, jeśli pojedzie sie ze zbyt małym to mogą powiedzieć zeby wracać do domu bo rozwarcie jest za małe i do porodu jeszcze dużo czasu...badań na paciorkowce tez nie robią ..ale za to tak jak i wy juz od jakiegoś czasu czuje w dolnej części lekkie skurcze i nie mogę sie doczekać terminu porodu na walentynki:))) dziewczyny a macie moze juz jakies oznaki czy będziecie miec pokarm?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z dodatnim GBS!! Jedzcie do szpitala z pierwszymi skurczami. Ja w poprzedniej ciąży mialam to cholerstwo - do szpitala przyjechalam zdecydowanie za pożno (bo urodziłam po 20 min od przybycia). Mnie już antybiotyku nie podali bo i tak by nie zadzaialal ale po urodzeniu dali go od razu mojej córce. I mimo że go dostala i osłuchowo było w porządku okazało sie że ma wrodzone obustronne zapalenie płuc (rutynowo robią w pierwszej dobie rtg płuc). Siedziałyśmy w szpitalu 10 dni i po kuracji antybiotykowej wyszła cała i zdrowa ze szpitala. Koleżanka z sali też miala chore dziecko i to mimo ze jej przed porodem podali antybiotyk. Jej córcia zdrowiała troszkę wolniej niż moja była chyba o 5 dni dłużej w szpitalu, miała robioną punkcję kręgosłupa i opóżnione wszystkie szczepienia. Absolutnie nie chce was straszyć tylko uświadomić ze to nie jest takie nic i że wystarczy 4h przed porodem do szpitala (z tego co się orientuje trzeba być 8h przed). Ja czekam na moj wynik gbs - ale na cud nie licze - skoro mialam wtedy to pewnie bede miec i teraz:(
Na pocieszenie powiem wam tylko ze corke mam w stu procentach zdrową i w ogole to sie na niej zle nie odbilo ale ten stres w szpitalu byl straszny. Cialko cale poklute, w sumie dwa rtg pluc w pierszwych 10 dniach zycia... lepiej na zimne dmuchac i pojechac za wczesnie niz za pozno.
A tak w ogole to tez jestem lutowka - termin na 15.02
Zdrówka zycze!!

Odnośnik do komentarza

no to mnie nastraszyłyście Szanowne Lutówki :P a tak poważnie to w Uk cały czas mnie uświadamiają, że jeśli przyjadę za wcześnie odeślą mnie do domu...do szpitala 30 minut drogi.. chyba rozbiję namiot pod szpitalem! 4 godziny przed porodem no to wypadałoby jednak jechać z pierwszymi skurczami, muszę zacząć tam płakać chyba żeby mnie zostawili i podali antybiotyk;p cholerna polityka...

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqkrhmlx1xqf43.png

Odnośnik do komentarza

Dianaa ja też jestem z tych co im wmawiali że 14 godzin pierwszy poród trwa, a w ciągu 4 godzin od pierwszego skurczu córeczkę w rękach trzymałam, także nawet wenflonu wbić mi nie zdążyli tak szybko poród odbierali, bo też mi się wydawało w domu że mam spokojnie czekać.. a w ostatniej chwili dojechałam.

Także lepiej według mnie być w izbie przyjęć za wcześnie niż w domu w razie czego i później w stresie z ogromnymi bólami w samochodzie się męczyć.

Ja tam jadę teraz od razu jak coś się dziać zacznie, zwłaszcza że bliźniaki noszę.

Odnośnik do komentarza

Podwójne szczęście, słodko <3 :) tyle, że właściwie w Polsce jest tak, że muszą Cię zbadać jak już jesteś w szpitalu i już ! a tutaj w Uk najpierw muszę dzwonić na ''linię porodową'';p i tam informować ich o przebiegu sytuacji nie mogę sama jechać do szpitala.. aaaa normalnie zwariuje tym bardziej, że to mój pierwszy 'raz' :) i kompletnie nie wiem czego się spodziewać..

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqkrhmlx1xqf43.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...