Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba dopadła mnie wreszcie ciąża. Jest 21 i padam na pysk po całym dniu nic nie robienia, nie śpię od 6 rano bo nie mogę. Mdli mnie tak, że nie mogę patrzeć na żarcie, nie jestem w stanie sie schylic bo mi sie wszystko przewraca. Dopadła mnie kara za 6 miesięcy względnie poprawnego samopoczucia :/ do tego dziki atak hormonów płaczliwych (bo jestem gruba i nigdzie sie nie mieszczę :/)
Niech mnie ktoś przytuli :'(

Odnośnik do komentarza

Ehhh dziewczyny dopiero skończyłam szyć! Masakra, dzisiaj z 8godz spędziłam przy maszynie i stwierdzam, że w ciąży to zdecydowanie za dużo :/ padam na twarz. Pozwólcie proszę matki kocykowe, że jutro porobię aukcje bo dziś marzy mi się tylko kolacja i odpoczynek. Wstawiam zdjęcie gotowych kocyków/rożków, a jutro popstrykam każdemu z osobna. Na pocieszenie powiem Wam że dziś w pepco macałam kocyk "minky" i ten z którego Wam szyłam jest nieporównywalnie lepszy, jak merol i fiat :D gatunkowo pierwsza klasa :)

Gosiu straszna wiadomość :( nie wyobrażam sobie, że mogłabym stracić Lilkę, a jeszcze jej nawet nie widziałam. Biedni Ci Twoi znajomi, strasznie im współczuję :/

monthly_2014_11/lutowki-2015_19884.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

Gosia - ja nie wiem.co za jakies nieszczescia ostatnio sie dzieja... mam nadzieje,ze rodzice tego.aniolka jakos sie z tym uporaja... nie rozumiem czemu takie rzeczy maja miejsce...ale musza miec swoj sens,jakis musza...
Dlatego wiecie co mi najwiecej sprawia szczescia i radosci? Jak wyjde w piekny dzien i beztrosko ide patrzac na zielen,niebo,kwiaty..i nic a to nic nie.zaburza moich mysli. Tzn wszystko jest normalne,zwykle i monotonne...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Gosia,wystarczy BYC z takimi ludzmi po stracie,wysluchac ich,dac im mozliwosc wygadania sie,wspominania.
Mnie,jak stracilam Tate to przyjaciolka zostawila samą sobie bo nie miala pojecia jak sie zachowac, a mi potrzeba bylo aby ktos wysluchal mojego wspominania o nim,aby pozwolil sie wygadac. Nie kazdy czlowiek jest taki sam,ale mysle ze nawet najbardziej oklepane kondolencje sa lepsze niz nic niezrobienie

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Ja też nie śpię... Także zostałam skopana tak, że aż się bałam co się dzieje a mała się bawić chciała. Jak mocno i długo kopie to kładę rękę na brzuchu i po jakimś czasie czuję tylko jak się przekręca i idzie spać. Ja za to śpię coraz gorzej, bo albo brzuch boli, albo siusiu, albo mała kopie mocno, albo skurcz, albo mąż chrapie albo wiele innych.
Ja nie mogę słuchać ani czytać o śmierci dzieci, więc te posty przepraszam, ale omijam i nie komentuję i nie chcę, żeby tak się działo...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Ja sie krece, ale druga noc spie tak w miare, bo meza wydelegowalam do drugiego pokoju a sama walam sie po calym lozku i wtedy latwiej znalezc dogodna pozycje do spania. Tylko zawsze sie boje czy ja malej nie przygniatam i nie jest jej ciasno jak np leze na plecach albo lekko na polowie brzucha. Bo jak leze na plecach to nie wiem gdzie ona ucieka bo brzuch robi sie plaski

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

gosiasosia - straszne:(

spragniona - ja podobnie. Olszalalabym w tej ciazy, jakbym robila inaczej

U mnie noc tez jakas z dupy, Olaf sie wiercil jak wariat. Prawy bok juz calkowicie odpada, nie wiem, nie lubi czy co? Ale niesamowicie wtedy bryka, spac nie moge.
Na plecach chyba jest najlepiej... ale sa opinie, zeby spac na boku, bo to i sramto i teraz mam troche blokade, zeby na plecach lezec:/ to sie tak mecze..

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny!

Pytanko do mam doświadczonych i wszystkich wywiedzianych w temacie ;) Czy ubranka rzeczywiście trzeba raz za czas wygotowywać? A przede wszystkim czy rzeczywiście trzeba włączać na tryb gotowania pościel ?

Pisałyście wczoraj o przewijakach - ja kupię na pewno taki nakładany na łóżeczko, bo mam problemy z kręgosłupem, więc im mniej schylania tym lepiej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Emilko jak doczytasz post to bardzo Cie prosze o wypowiedz(mecze Cie co do tej szyjki bo tak Ciebie zapamietalam).
Rozumiem ze przy skroconej szyjce wspolzycie jest zabronione? Oczywiscie lekarz kompletnie nic nie wspomniala-wyczytalam w necie. Ale chodzi o seks sam w sobie czy o orgazm,ktory powoduje skurcze??!?!?

I wspominalas ze po szpitalu prowadzisz normalny tryb zycia a mnie kazdy straszy ze mam plackiem lezec jak chce donosic. Ja juz sama nie wiem jak ma wygladac moj dzien-wizyte mam za 2 tyg,boje sie ze jak na nia pojde to uslysze ze nadal sie skraca i szpital murowany a za bardzo sobie tego nie wyobrazam zostawiajac dziecko w domu.
Wstaje w domu do lazienki, zrobic jedzenie, no przeciez pranie wstawic i rozwiesic musze,obiad upichcic.
Wkurza mnie ta moja gin-nic kompletnie nie informuje a tylko straszy szpitalem i szwami.
Poradzcie Mateczki Szyjkowe co to wolno a czego absolutnie nie

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Marta wiem,ze wszystko.musi byc uprane i wyprasowane. O gotowaniu nie slyszalam..mysle,ze wiekszosx by sie zniszczyla,ale moze jestem w bledzie?!
Co do przewijaka u mnie na komode i to taki wiekszy. Oprocz tego jak nie dostane to sama kupie lozeczko turystyczne z przewijakiem turystycznym. Na naszym lozku nie chcialabym nigdy przewijac bo bardzo dbam o higiene miejsca gdzie sie spi... a poza tym pewnie i tak pies by mi wsciubial.nos jakbym to robila w salonie na kanapie ;) he u mnie pies nigdy nie wchodzi do sypialni - co.kazdego dziwi:)
Ja dzis na leniwca na obiad do tesciowej. Jutro bede gotowac;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Moja kumpelka tez musiala lezec glownie plackiem. Wytrzymala ile wytrzymala, bo tez juz ja nosilo potem jak seriale sie wszystkie skonczyly.

Marta - aa ja tez pierwsze slysze o gotowaniu:) tylko pranie na 60stopni, ewentualnie dwa razy plukanie dodatkowo, plus prasowanie na wysokiej temperaturze. Mysle, ze gotowanie to przesada. My z ubran chcemy pozbyc sie ewentualnej chemi, a nie jakis grzybow. Gotowanie to 100stopni nie? To przeciez jak sterylizacja :O

Ja dzisiaj obiadek od mamy, pierozki ruskie.
Szkoda, ze pan tata pracuje (zasrane korporacje), bo cos bysmy porobili :( a tak idzie o 14 znowu do pracy ech

kasixa - mi kupila proszek mooja mama, wlasciwie dwa. ost mi sie skonczyl to otwarlam ten dla niemowlakow zeby pranie zrobic. Zadnej roznicy...myslalam, ze te tkaniny beda miekkie jakies, bo przeciez proszek ma zmiekczacz itd. Ale chyba bez plukania nie ma szans po prostu. jakbym wiedziala to powiedzialabym mamie, ze nie trzbea i dobry plyn do plukania wystarczy, nic wiecej, bo po co. mysle, ze plyn do plukania jest najwazniejszy

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Wstałam :D noc masakryczna, co zasnęłam to mi coś przerwało. To siku, to A chrapie, to mała kopie.
Kasixa ja też mam krótką szyjkę, lekarz kazał leżeć, ale ja nie dam rady cały czas leżeć plackiem. W ciągu dnia muszę ugotować, posprzątać, ale jak mam wszystko ogarnięte to wtedy się kładę. W tygodniu chce jak najwięcej odpocząć, ale w weekend będę na chodzie, bo muszę na uczelni być. Wizyta też w przyszłym tygodniu wiec siedzę, a raczej leżę jak na szpilkach ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

Jak przeczytałam o tym dzieciaczku półrocznym to aż mi się zimno zrobiło :( I to jeszcze tak niespodziewanie, może to ta śmierć łóżeczkowa? Ja też staram się takich rzeczy nie brać sobie do głowy zwłaszcza teraz :(
A ze spaniem to u mnie tragedia, wczoraj znaczy dziś do 3 nie spałam bo wszystko mi przeszkadzało. A obudziłam się o 8 i chodzę nieprzytomna.
Wczoraj tu widzę było zakupowe szaleństwo, ja też zaszalałam :) Chusteczki Hipp upolowałam, kupiłam sobie koszulę do karmienia w Italian Fashion i zupełnie niespodziewanie kupiliśmy przewijak tzn taką półkę pod przewijak :D Mówię Wam, nie wiem jak do tego doszło bo w jednym momencie pisałam na forum że będę kupować taki usztywniany nakładany na łóżeczko, za chwilę weszłam z ciekawości na olx żeby obejrzeć czy ktoś nie sprzedaje takiego wolnostojącego no i pierwszy który obejrzałam tak mi się spodobał że od razu zadzwoniliśmy do gościa i umówiliśmy się na odbiór także mamy półkę pod przewijak :)
Wczoraj byłam u ortopedy bo doktorowa kazała skonsultować te moje bóle kręgosłupa pod kątem naturalnego porodu. Gość na początku podniósł mi ciśnienie bo powiedział że on mi nic nie powie, nie pomoże bo w ciąży jestem i że to czy mogę rodzić sn to się okaże. Więc pytam go czy okaże się to po fakcie?? Tak mnie zeźlił swoimi tekstami i ogólnie podejściem że choć zwykle jestem pokojowo nastawiona to solidnie mu nagadałam i chciałam wyjść a tu nagle ten sam pan doktor mile zaprasza mnie na badanie na kozetkę, zadaje szereg pytań i ogólnie zaczyna cokolwiek go interesować. Okazało się że w moim przypadku cesarka może być lepszym rozwiązaniem niż poród sn ze względu na mój kręgosłup. Nikt nie zadecyduje o tym za mnie więc będę musiała to przemyśleć.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvk2i7ngr5d.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo mi się podoba to co piszecie ;) Nie planowałam, co prawda każdorazowego trybu gotowania do ciuszków, ale chodziło mi zwłaszcza o pościel, bo właśnie szukam jakiś aplikacji fajnych do naszycia (mam bardzo dużo białego płócienka, które się idealnie nada na szycie kompletów) i chciałam je jakoś ozdobić. No i dumałam czy te termoaplikacje takie działania wytrzymają ;) Bo moja matka wczoraj stwierdziła, że raz na jakiś czas trzeba pościel wygotować, to samo napomknęła babeczka od której kupowałam mieszkanie (jak opowiadała o zaletach pralki hehe ;)) i moja siostra też coś kiedyś rzuciła, że po co kupuję te delikatne proszki jak i tak się pewnie skończy na gotowaniu jak mi dzieci marchewką wszystko uwalą ;) No i tak zdurniałam już :)

Tak czy siak - dzięki za wasze opinie, bardzo mi się podobają i są dużo bardziej życiowe :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Monia ja mam 180 cm wzrostu i przez to mam z kregoslupem od zawsze problemy :( Nie widać tego ale jest krzywy i pewnie przez to może gdzieś tam coś uciska. Teraz w ciąży czasami strasznie mnie boli u dołu i jak powiedziałam o tym doktorowej to powiedziała że muszę koniecznie iść do ortopedy i skonsultować to żeby nie było tak, że urodzę naturalnie a potem będę mieć pół roku rehabilitacji bo coś się stanie podczas porodu. Wiadomo wtedy wszystko tam w okolicach miednicy pracuje a jak nie jest na tym miejscu co trzeba to może być różnie więc jakby co to nie chcę ryzykować chociaż nastawiałam się na sn :/
Z tym praniem ciuszków to też nie słyszałam żeby gotować tylko wyprać i potem wyprasować w najwyższej temp, to chyba 200 stopni więc lepsze niż gotowanie.
Znajoma za to ostatnio zadziwiła mnie mocno bo oświadczyła że nowych ubranek ze sklepu nie trzeba w ogóle prać, wystarczy wyprasować bo to zabija wszystkie bakterie. No dobra tylko co z tymi wszystkimi chemikaliami które są na nowych ubrankach, ja słyszałam że ze względu na nie niektórzy radzą prać ubranka dla noworodków nawet 3 razy. Poza tym nie dam rady wyprasować każdego cm sześciennego a jeszcze poza tym to przecież to jest brudne, macane w sklepie, przerzucane gdzieś na magazynach, no normalnie aż się zbulwesowałam jak można było na coś takiego wpaść i to mając małe dziecko ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvk2i7ngr5d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...