Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Karolina346 daj znać koniecznie!
Pasiok to zależy. Niektóre piszą, że już w 6 tyg słyszą serduszko inne, że dopiero w 8 tc. Myślę, że jak będziesz następnym razem u ginka to na pewno będzie jednakz mocno biło serduszko twojej dzidzi :-) wiesz, że praktycznie mamy ten sam tydzień i dzień ciąży!? Ciekawe czy nasze dzieciaczki urodzą się w podobym terminie. Miałaś już ustalony termin porodu?

Odnośnik do komentarza

dopiero zauważyłam że jest następna strona już :P Ah dziewczyny się rozpisujecie :) fantastycznie.

Moja koleżanka chodziła od 6 tygodnia i dopiero w 11 usłyszała serduszko jej lekarka myślała że to będzie martwa ciąża a chłopiec urodził się cały i zdrowy.
Ja jeszcze nie robiłam żadnych badań poza tym USG na izbie przyjęć. I z tego usg wynika że data porodu naturalnego jest na 15 lutego ale ja i tak nie zamierzam rodzić naturalnie za nic w świecie, więc w niemczech robi się tydzień przed planowanym terminem CC. Czyli ok 10 a może nawet troszkę wcześniej bo nie chce żeby moje urodziny pokrywały się z urodzinami dzidziusia chcę żeby miał swój urodzinowy tydzień ( u mnie w domu obchodzimy kilka dni żeby było przyjemniej ).
No, ja jeszcze czytam różne ciekawe artykuły to jak coś będzie bardzo ciekawe to wam wkleje a wogóle to zachęcam żebyście same przejrzały tamten portal w dziale finanse, kadry, prawo, bardzo dużo odpowiedzi tam jest na nasze pytania związane ze świadczeniami z ZUS :)

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

Skoro tak mowicie.. to wezme jednak partnera na badanie, bo mowil, ze chcial isc, a ja, ze niee nie, bo wolalam poczekac dla pewnosci na serduszko, zeby fajniej bylo:) to pewnie bedzie slychac na 100%...! Ale sie ciesze!

Terminu konkretnego jeszcze nie mam...uslyszalam 'polowa lutego'. A ty jaki masz Annjaw?? Chyba mozna sobie to samemu w sumie wyliczyc. Jeszcze lekarz nie zalozyl mi karty porodu, bo nie wybralam sie jeszcze na badania:) ale moze 8lipca cos tam lekarz powie. Mysle, ze skoro polowa lutego to tez tak 13-17luty. Fajnie bybylo miec bebiki w tym samym dniu :))

Duzo mysle nad cesarka, poniewaz boje sie 10godzinnego bolu, ale slyszalam, ze po cesarce rekonwalescencja jeszcze gorsza niz porod naturalny. Podobno rodzenie w wodzie jest najlepsze. Macie jakies opinie?

monthly_2014_06/lutowki-2015_12610.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Annjaw, bo cykle raz miałam po 28 a raz po 29 dni.
Można to sobie samemu wyliczyć korzystając z kalkulatorów w internecie.

Ja rodziłam 20h naturalnie po czym mnie pocięli, bo synek był za duży...teraz będę tak wszystko organizowała, żeby się udało cc. a rekonwalescencji nie wspominam jakoś dramatycznie, bardzo szybko się po tym cc ogarnęłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjoi47bxxuc.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/dj4idjb.png
Aniołki okruszek i kropeczka

12 tc/9tc - 09.01.2014 09.07.2014
Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja zanim poszłam na prawo rok studiowałam położnictwo. To co widziałam w kilku warszawskich szpitalach to mi starczy do końca życia żeby wiedzieć, że wolę cc na 100%. Po prostu każda kobieta jest inna, ale jeżeli chodzi o poród czy jesteś wytrzymała na ból bardziej czy mniej to boli wszystkie do obłędu. Ile razy słyszałam <<panie doktorze ja już nie chcę, wyłączcie to ja pójdę do domu>> poważnie takie teksty leciały. Te co rodziły to wiedzą, owszem da się to przeżyć i przecież tak rodziły kobiety od kont człowiek istnienie tylko że mamy XXI w. i ja się pytam po co tak cierpieć ?
Osobiście nie wiem czy u nas jest możliwość cc na życzenie, słyszałam że podobno ze wskazań psychologicznych czy psychiatrycznych - ale czy to jest do załatwienia i jak to zrobić ?

Co do porodu w wodzie, mogę powiedzieć tylko jedno, są 2 fazy porodu, pierwsza trwa nawet do 18 h (tak nas uczyli) czasem może się przedłużyć- to jest rozwieranie szyjki i zstępowanie główki w kanał rodny. Druga faza to są skurcze parte jak główka jest już przy wyjściu i możesz sama ją sobie nawet palcem pomacać ( często lekarze zachęcają przy naturalnym porodzie do tego) i dopiero jak dzidzia jest namacalna w kroczu to wkładają cię do wanny z wodą i rodzisz do tego czasu możesz łazić, skakać na piłce, mieć masaż zrobiony przez partnera lub kupioną położną, wziąć ciepły prysznic a nawet uprawiać seks (chociaż nie znam pary która by to robiła w takich warunkach szpitalnych). To tyle mniej więcej na ten temat. Sama chciałam taki poród kiedyś ale zdecydowanie zmieniłam zdanie.

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

Nie wiem może coś się zmieniło przez ostatnie 7 lat albo są w Polsce szpitale które to przeprowadzają inaczej, ale do wody na prawde trafiasz na tą krótszą faze. Dziecko rodzi się wtedy samo, lekarz stoi tylko i czeka kiedy trzeba będzie interweniować a ty masz inną pozycję do rodzenia niż na stole. Możesz rodzić w kucki i nie tną ci krocza to jest pewne. czy szybciej nie wiem. Wiele mam decyduje się na taki poród ze względu na to, że podobno jest to lepsze dla dziecka, bo ma mniejszy szok jak trafia z wodnego środowiska do wody itd. Nie wiem jak to bólowo wygląda, ale raczej boli tak samo, bo kobiety darły się tak samo jak na zwykłej porodówce. Zresztą nie zawsze jest ten komfort że możesz urodzić w wodzie bo w większości szpitali jest tylko jedna taka sala jeżeli ktoś umówił się pierwszy na dany termin to ty jeżeli będziesz rodziła w tym samym czasie to raczej nie urodzisz w wodzie więc jest to trochę totolotek. Ale jeżeli chcesz mieć pewność co daje taki poród to ja bym poczytała trochę w internecie o kobietach które to przeżyły, trochę fachowych wypowiedzi lekarzy. Po porodzie i tak trafiasz na stół do szycia to nikogo nie ominie niestety :( także nie cieszysz się odrazu maluszkiem, on też jest badany w tym czasie i jest przy nim tata lub ktoś z rodziny (chyba że rodzisz sama).

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

Ja się domyślam, że poród na prawdę musi boleć jednak wolę na razie o tym nie myśleć.. :)
Dlatego jest mi wszystko jedno jak na razie co do sposobu wydania Maluszka na świat :)
Jednak fakt faktem wiele moich znajomych starało się by rodzić przez cc. Niestety w tym moim a'la mieście najpierw kobietę wymęczą bo niby ma rodzić naturalnie a po paru lub nawet parunastu godzinach męki dopiero zrobią cesarkę..
Tylko u nas jest też kwestia, że ostatnio nawet drobne kobietki rodzą bardzo duże dzieci..
Za każdym razem wiadomo, że poród naturalny się nie uda a i tak skazują mamy na mękę..
U nas chyba jednak ta mentalność lekarzy nie jest tak rozwinięta jak na zachodzie europy..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

o urlopie ale o zasiłku też
Dziewczyny wklejam wam link tam jest o wszelkich urlopach i o zasiłku macierzyńskim.
Ja wyjaśnię tylko, że po mimio pracy na umowę zlecenie też mamy prawo do zasiłku jeżeli od umowy jest odprowadzane tzw. chorobowe, jeżeli nie u mnie tylko zdrowotne to można chyba w ZUS zadeklarować że chcesz sama to opłacać i wtedy płacisz i masz świadczenie. Także uf :)

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

Inaa20 nie wiem co to za miasto, ale to horror jakiś. Jeszcze te mamy nie złożyły skargi do izby lekarskiej i do rzecznika praw pacjenta ? Moja koleżanka uparła się rodzić za wszelką cenę drogami natury niestety szyjka się nie rozwarła do końca, naciągali jej tą szyjkę na główkę i w końcu skończyło się cesarką. Powiedziała że nigdy więcej nie chce rodzić naturalnie. Hmm ja bym ci radziła wybrać szpital w większym mieście wobec tego, trudno dojedziesz ale będziesz miała gwarancję, że zrobią to tak jak chcesz a nie jak oni uważają. Chociaż w Polsce to nie wiem czy to możliwe bo lekarz ci powie że ma klauzule czegoś tam i czegoś i on porodu nie będzie odbierał :P (to tak prześmiewczo teraz ale smutno trochę że tak tu jest jak w średniowieczu troszkę).

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

No u mnie jest koszmar ale to też kwestia na jakiego lekarza się trafi..
Ja wciąż jestem zdania, że przez tych konowałów straciłam pierwszą ciążę.. Za późno trafiłam do dobrego lekarza.. A teraz jeżdżę prawie 70km nawet na zwykłą wizytę do ginekologa i jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona :)
Zobaczymy jeszcze jak będzie prowadził moją ciążę :)
I mam jeszcze pytanie.. Ja pójdę na pierwszą wizytę jak będzie się kończyć 6tc tylko nie wiem czy to nie za wcześnie bo przy poprzedniej ciąży jak poszłam na usg w 6tc to okazało się, że ciąża jest młodsza i oprócz pęcherzyka 5mm nie było nic.. No i właśnie wtedy zaczęły się schody bo pani 'doktor', która robiła usg stwierdziła, że ciąża i tak skończy się poronieniem.. Dlatego nie chce znów się tak martwić..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo ciekawy artykuł o zasiłku przy działalności gospodarczej
Inaa20 bardzo mi przykro, że cię to spotkało. Myślę, że jak lekarz jest dobry jak twierdzisz to nic takiego ci nie powie. U mnie było widać w 6 tygodniu ale byłam pod jego koniec. I też ledwo ledwo taki ot przecinek i jeszcze się tak chował że nie wiem czy został dobrze zmierzony. Też mi wyszło że ciąża jest młodsza. Wredna ta baba jakaś nieczuła, że tak ci powiedziała. Będzie dobrze uprzedź lekarza o poprzedniej sytuacji przed usg wtedy na 100% będzie ostrożniejszy w tym co mówi. Ja bym tak zrobiła. :) I nie denerwuj się to może szkodzić dziecku a tobie też nie pomaga. Wszystko będzie dobrze :) Zobaczysz.

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

Ehh mam nadzieję :)
A ten lekarz już wie jak mnie wcześniej potraktowali bo zważając na to, że mam do niego prawie 70km chciał mnie wysłać do znajomego lekarza w mojej miejscowości ale jak zapytałam o nazwisko to z całym szacunkiem (z dozą ironii oczywiście) powiedziałam, że do tego lekarza na pewno nie pójdę.
No a poza tym ten lekarz jak bada to faktycznie bada.. nie raz się siedzi u niego nawet ponad 30min na zwykłej wizycie kontrolnej, a w poprzedniej ciąży wizyta na usg trwała raptem 5 min..
Niby człowiek nie chce się denerwować ale jak zwykle jest na przekór..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3knr3upnbd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3krnt6x0gcjq3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.Mimo tego co mnie spotkalo podczytuje was codziennie i ciesze się ze u Was wszystko dobrze.Ja już chyba najgorsze mam za sobą..dzisiaj wkoncu obudziłam się z mniejszym bolem i skąpym krwawieniem...wkoncu,bo te bole sprawialy ze nie mogłam o niczym innym myslec tylko o moim Aniolku:(Maz bardzo mnie wspiera,bardzo się oszczędzam aby wszystko ladnie i szybko się zagoiło...czeka mnie wiele badan(musze teraz wyrownac moje Tsh) i przygotować organizm dla kolejnego dzidziusia,a chce aby z mojej strony zdrowotnej wszystko było elegancko.Wierze w to ze to był znak od Boga ze mamy szanse na dzidziusia(po prostu możliwe ze mój organizm nie był zbyt dobrze przygotowany).W weekend jedziemy na dwa tyg.urlopu aby było nam latwiej zacząć zyc na nowo..wiem ze wsparcie rodzicow i rodzeństwa na pewno mi pomoze.Trzymajcie się cieplutko dziewczyny...a ja narazie zyje wiara ze niebawem uda mi się cieszyc tak jak Wam.

Odnośnik do komentarza

kf - Masz zdrowa coreczke, pewnie przesliczna a to znaczy, ze na pewno nieraz jeszcze uda Ci sie miec kolejnego dzidziusia! A urlop bardzo dobry pomysl :) odpoczniesz, moze poukladasz mysli. Moze napisz list do Aniolka, takie pozegnania pomagaja:) lzej czasem na duszy.

inka30i - moja kuzynka miala cesarke na zyczenie, bo zalatwila swiadczenie od okulisty..nie wiem co okulista ma do rzeczy, ale (chyba za kase) wypisal takie oswiadczenie i miala cc. Kazdy lekarz moze takie cos wypisac?
U mnie cc na zyczenie jest dostepne za 7tys...takze sobie nie bede miala jak pozwolic. Cos wykombinuje, bo po waszych informacjach chyba sie przekonalam do cc :)

Jak sie dzisiaj czujemy? Ja nie mam nadal wiekszych objawow oprocz bolu piersi (wow, teraz mam sie czym pochwalic!) a juz wchodze dzisiaj w 6tc :)

inka30i - skoro tak dokucza Ci sennosc, ja mam nadzieje, ze sie wysypiasz. To pierwsze co powiedziala moja mama: SPIJ DUZO. Mam nadzieje, ze masz czas zeby sie db wyspac!

inaa20 - nie wiem co Ci poradzic, to chyba zalezy tez od usg (sprzetu)? Ja bylam u lekarza dokladnie w 4tc i bylo wyraznie widac pecherzyk (0,5mm), jednak bez fasolki w srodku. dopiero w 5tc bylo widac fasolke. A w 6tc to mysle, ze powinno byc cos widoczne na pewno. Mialas dopochwowe? Znalezc tez dobrego lekarza to ciezka sprawa, jak czasem slysze o tym co sie dzieje w szpitalach, tylko 'bledy lekarzy' 'lekarz przyszedl za pozno, bo papieroska palil' itd. to sie w glowie przewraca;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

kf2909 przeczytałam całą Twoją historię i bardzo bardzo Ci współczuję, całym sercem jestem z Tobą i wierzę, że jeszcze Wam się uda! Ja nie mam żadnych plamień ani nic ale wioadomo też się czasem martwię...już nie mogę doczkeać się USG, ale kf cieszę się że masz cudowną córeczkę, bo niektórzy tak jak moja ciocia chrzestna pomimo trzech prób i poronień nie doczekała się ani jednego bobasa :( takze masz wielkie szczęście, a uda Ci się innym razem wierzę w to i będę się modlić za Ciebie i za nas wszystkie mamuśki...

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o9jcgwv63hqj2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...