Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Aga witaj:)

Mona przykro mi, że teraz musisz przechodzić przez takie sytuacje... jak chcesz się wyżalić to wal śmiało - jak nie chcesz na forum to pisz do nas na priva... ja byłam w podobnej sytuacji półtora miesiąca temu i do dziś bardzo dziękuję dziewczynom za okazane wsparcie... kilka z nich podparło mnie na duchu przez gg lub prywatne wiadomości ale cała reszta też wspierała:) trzymaj się cieplutko i staraj jak najwięcej myśleć o dzidzi... a mąż jak pójdzie po rozum do głowy to wszystko wróci do normy

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo :36_3_16:

Z niecierpliwością czekam na wiosnę mam tak dość tej szarugi że szkoda gadać, wyjątkowo w tym roku zima dłuży mi się niemiłosiernie, pewnie takze dlatego ze na L4 i zdecydowanie więcej czasu na "nicnierobienie".

Tosia Ty także nadal na zwolnieniu? zamierzasz wrócić do pracki?

Mona życzę dużo wytrwałości i spokoju , na pewno jak opadną emocje spojrzysz na to z innej perspektwy i wszystko dobrze sie ułoży, trzymam kciuki!

Miłej sobotki!

http://lb4f.lilypie.com/ldNZp2.png

Odnośnik do komentarza

HEJAAA
Tak Joan byłam wczoraj u lekarza po przedłużenie zwolnienia... powiem Ci ze trochę bym chciała wrócić do pracy, bo jednak tracę na tym finansowo:( ale średnio co drugi dzień zdarzają mi się te zawroty głowy, tak więc sama nigdzie nie wychodzę...
podejrzewam jednak, że do pracy już nie wrócę bo całkiem niedługo przyjdzie wiosna i też mi się nie będzie chciało, poza tym jak w końcu może urosnę to będzie mi ciężko (hehehe moim wychudzonym kościstym nogom) w końcu ile zapałki wytrzymają mając na sobie kasztana:hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Tosia27
HEJAAA
Tak Joan byłam wczoraj u lekarza po przedłużenie zwolnienia... powiem Ci ze trochę bym chciała wrócić do pracy, bo jednak tracę na tym finansowo:( ale średnio co drugi dzień zdarzają mi się te zawroty głowy, tak więc sama nigdzie nie wychodzę...
podejrzewam jednak, że do pracy już nie wrócę bo całkiem niedługo przyjdzie wiosna i też mi się nie będzie chciało, poza tym jak w końcu może urosnę to będzie mi ciężko (hehehe moim wychudzonym kościstym nogom) w końcu ile zapałki wytrzymają mając na sobie kasztana:hahaha:

:sofunny: :sofunny:

Odnośnik do komentarza

czasem nie wiem czy lepiej być takim bardzo chudziutkim czy grubsiejszym. Ja jestem grubsiejsza sporo i czasem z tego powodu wstyd mi bardzo. Ogólnie położnictwo ginekologia woli osoby szczupłe niż grubasków ::(:
u mnie waga stoi w sumie w miejscu nawet jak w ciągu dnia kg do góry to ranne ważenie .. i znowu ta sama waga czyli 3kg w dół od wyjściowej.

Odnośnik do komentarza

Tosia27
HEJAAA
Tak Joan byłam wczoraj u lekarza po przedłużenie zwolnienia... powiem Ci ze trochę bym chciała wrócić do pracy, bo jednak tracę na tym finansowo:( ale średnio co drugi dzień zdarzają mi się te zawroty głowy, tak więc sama nigdzie nie wychodzę...
podejrzewam jednak, że do pracy już nie wrócę bo całkiem niedługo przyjdzie wiosna i też mi się nie będzie chciało, poza tym jak w końcu może urosnę to będzie mi ciężko (hehehe moim wychudzonym kościstym nogom) w końcu ile zapałki wytrzymają mając na sobie kasztana:hahaha:

:36_1_21:

Mam właśnie identyczne odczucia, trzeci tydzień bez nudności dobiega końca ale to osłabienie zniechęca mnie do czegokolwiek, myślę że tak długi brak słońca też ma na to wpływ że brak mi energii ale wierzę ze jak tylko wiosna się pojawi samopoczucie nam się odmieni :), w tej chwili kolejne L4 mam do 28 marca, na początku tak umawiałam się z moją kier że jeżeli w ogóle wrócę to w kwietniu, ale teraz tak jak Ty zaczynam mieć wątpliwości, bo to już będzie początek 6 miesiąca i zapewne brzuszek będzie już sporawy i nie uśmiecha mi się go gnieść 8 godzin w pracy, poza tym wiosna i poza tym nie ma co ukrywać że będąc w domu mam większy komfort psychiczny w każdej chwili jak gorzej się poczuję mogę się położyć itp a w pracy chyba dodatkowo bym się tym stresowała.

http://lb4f.lilypie.com/ldNZp2.png

Odnośnik do komentarza

wiesz u mnie to chyba w genach zapisane, bo mogłam jeść co chce (a zwłaszcza lubię mc donaldy i kfc itp.) i nie tyłam... waga od kilku lat wahała się miedzy 47-48 kg... najgorszy problem zawsze miałam z kupieniem butów - kozaków... ile razy szłam z mamą na zakupy to wypominałam jej że ojciec musiał mnie zrobić kulawym plemnikiem:hahaha: teraz ze względu na maleństwo wolałabym przytyć (choć dziś doszło 300 g) ale nie wiem jak..

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

z tym zwolnieniem to też sobie myślę tak, że to jedyna taka szansa by porządnie wypocząć przed narodzinami... przyjdzie wiosna - będzie można chodzić na spacerki... to co będzie później napewno nas wymęczy tym bardziej, że na dzień dzisiejszy myślę że jak maluch będzie miał pół roku to do pracy wrócę

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

nie wiem czy ten czas do końca możemy nazwać wypoczynkiem:36_1_21:
ja przynajmniej naprawdę tak słabo psychicznie zniosłam te pierwsze 3 miesiące że nie chcę mieć więcej dzieci... każdy z kim rozmawiam przekonuje mnie że jeszcze zmienię zdanie ale ja sądzę że nie... wczoraj też mi mama powiedziała że zastanawia się jakie będą moje początki jak przyzwyczaję sie do spania do 9-10tej i ogólnego lenistwa.. zresztą ciało też nie będzie tak sprawne po miesiącach nic nie robienia

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

ronia nie powiem, brzmi to optymistycznie :). Mam jeszczed pytanko bo Ty takze "tarczycowa", czy miałaś może w zwiazku z ciążą wahania ft4? Ja od dobrych kilku lat jestem na Euthyroxie, kontrolę od początku ciąży mam co 4 tygodnie wszystko było super i nagle na ostatniej wizycie okazało sie ze ft4 polecialo i od razu dawka z 75 na 125, mam nadzieję że się to ureguluje i będzie przy górnej granicy normy.

http://lb4f.lilypie.com/ldNZp2.png

Odnośnik do komentarza

Tosia27
ronia
weźcie dziewczyny pod uwagę że każda ciąża jest inna, ja poprzednio też wymiotowałam miałam mdłości i piersi bardzo tkliwe były a teraz nic :)

wiem Roniu ale zobacz ile kobitek w pierwszej ciąży nie miało dolegliwości a w drugiej mają:( chyba nie ma na to reguły
więc nie powiedziane że jak zajdziesz w kolejną to też bedzie tak jak w tej ciąży :)

Odnośnik do komentarza

Joan
ronia nie powiem, brzmi to optymistycznie :). Mam jeszczed pytanko bo Ty takze "tarczycowa", czy miałaś może w zwiazku z ciążą wahania ft4? Ja od dobrych kilku lat jestem na Euthyroxie, kontrolę od początku ciąży mam co 4 tygodnie wszystko było super i nagle na ostatniej wizycie okazało sie ze ft4 polecialo i od razu dawka z 75 na 125, mam nadzieję że się to ureguluje i będzie przy górnej granicy normy.

norma ft4 u mnie w lab to od 12-22 bodajże
robione w grudniu ft4 miałam 14 z hakiem ale nie zwiększyła mi endo dawki letroxy z racji tego że nie chce mnie wpędzić w nadczynność, gdyz niedoczynność jest u mnie nieduża. W grudniu TSH wynosiło 2,2 a wcześniej podchodziło jedynie pod górną krawędź normy.

Jakiś miesiąc temu miałam plamienie i pojechałam na izbę przyjęć lekarz miał wielkie pretensje o ft4 z lutego. Wyszło niestety ok 12 a powinno być przynajmniej w górnej granicy normy u mnie spadło.
Przyśpieszyłam wizyte u endo i dostałam z LETROXU 12,5mg zwiekszenie do 37,5mg. Teraz w tym tygodniu powtarzam ft4 więc zobaczymy co się dzieje dalej. I niedługo wizyta u endo.

Odnośnik do komentarza

Jako nastolatka miałam niewielkie wole, które dość szybko po leczeniu mi zanikło i od tamtej pory z przerwami biorę Euthyrox, od kilu lat jest to traktowane jako niewielka niedoczynność, staram sie utrzymać TSH w wielkosci max 1,5, misiąc temu TSH spadło mi do 0,3 chyba nigdy tyle nie mialam ale endo stwierdziła ze w ciąży TSH nie jest tak istotne jak ft4 właśnie i na tym się skupimy i bez względu na niskie TSH pilnujemy ft4 i stąd taka zmiana dawki ja byłam przekonana że raczej mniejszą dostanę ale TSH mam się nie przejmować tylko zwiększyć to ft4 do górnej granicy, oby.

http://lb4f.lilypie.com/ldNZp2.png

Odnośnik do komentarza

Tosia27
Byłam w aptece i kupiłam te witaminy co mi lekarz kazał - PREGNAVIT, tylko teraz nie wiem czy mogę je brać:( przeczytałam że zawierają jod (133% zapotrzebowania dziennego) a mi się wydaje że przy nadczynności tarczycy nie powinno się dostawać jodu... i bądź tu mądra

ja ci nie pomoge bo nie wiem w Prenatalu Classic który biore nie ma jodu wcale
i dlatego biore JODID 100 dodatkowo.
Moja endo powiedziała że jesli dostane witamny z jodem to tabletkę JODIDu mam łamać i brac tylko połóweczkę ale ja mam niedoczynność. Co do nadwczynności nie doradze bo nie mam pojęcia.
A gin wiedział że masz nadczynność?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...