Skocz do zawartości
Forum

Testy gimnazjalne 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Moja najmłodsza siostra pisała w tym roku testy gimnazjalne. Jakoś specjalnie się do nich nie przygotowywała, uczyła się na bieżąco w szkole przez trzy lata. Raczej należy do grupy „dobrych uczniów”, więc przede wszystkim rozwiązywała sobie testy z ubiegłych lat dostępne na stronie CKE. Nie korzystała z żadnych korepetycji czy dodatkowych kursów, jak inni koledzy i koleżanki z jej szkoły. Czy się stresowała przed egzaminami? Trochę tak. W końcu to pierwszy poważniejszy egzamin w jej karierze edukacyjnej, od którego coś zależy – wybór szkoły średniej :) Chyba ja jako starsza siostra bardziej się przejmowałam, jak jej pójdą egzaminy, niż ona sama. Ogólnie jest zadowolona z tego, jak napisała. Najlepiej poszła jej matematyka i język polski, a najsłabiej historia i WOS, bo nie przepada za tymi przedmiotami. Przeglądałam wszystkie arkusze egzaminacyjne i wydaje mi się, że historia z WOS-em oraz przedmioty przyrodnicze to były testy najbardziej wymagające. Owszem, były pytania banalne, na które odpowiadało się „z marszu”, ale były też pytania, które wymagały rzeczywiście wiedzy i powtórek. Teraz trzeba czekać na wyniki ;)

Odnośnik do komentarza

Ulla, tak, jak najbardziej siostra wybrała już szkoły, do których będzie składała papiery i zna warunki przyjęć. Interesuje ją klasa o profilu biologiczno-chemicznym. Próg punktowy w liceum, do którego najbardziej chce iść, to ponad 160 pkt./200 pkt. (punkty za wyniki z testów plus punkty za oceny na świadectwie). Z tego, co liczyła, będzie miała ponad 170 punktów, więc raczej problemów z dostaniem się do wymarzonej szkoły nie będzie, ale oficjalnych kluczy z odpowiedziami od CKE jeszcze nie ma, a te dostępne w Internecie nie do końca są dobre. Na każdej stronie publikującej odpowiedzi można znaleźć różne warianty do tego samego zadania, więc zobaczę, jak to z tymi wynikami rzeczywiście będzie, jak już siostra dostanie wszystko na piśmie ;)

Odnośnik do komentarza

Ula, tak, siostra dwukrotnie korzystała z konsultacji z doradcą zawodowym. Przyjechała do nich do szkoły Pani (doradca zawodowy) współpracujący z PPP. Spotkania głównie polegały na rozmowie, ale siostra nie była za bardzo z tych konsultacji zadowolona. Po pierwsze, ona i tak już miała sprecyzowane "gusta" co do przyszłej szkoły, a po drugie niczego nowego się nie dowiedziała od doradcy. Wróciła do domu i już bardziej ze mną rozmawiała o swojej przyszłej ścieżce edukacyjnej :) Zrobiłam jej Test Duński, zmodyfikowany Test Hollanda, kilka kwestionariuszy zainteresowań, by porównać wyniki z każdego z nich, także chyba więcej dały jej rozmowy ze mną niż spotkania z doradcą w szkole. Nie chciała jednak z nich rezygnować, bo myślała, że dowie się czegoś więcej o sobie samej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...