Skocz do zawartości
Forum

Krakowskie mamusie


Rekomendowane odpowiedzi

Masz rację. Ja mimo że do lekarza chodziłam prywatnie to ze względu na duże ryzyko lekarz od razu polecił mi Kopernika, tam dostałam skierowanie i robiłam badania prenatalne. Ponoć najlepszy sprzęt i specjaliści, ale potwierdzam to co mówisz bo na usg czekałam tam od 7 rano do 14 do tego musiałam zrobic lekarzowi awanturę i wręcz wymusic badanie na które miałam skierowanie bo już się im wówczas limit dla pacjentek skończył :/ Na szczęście połówkowe wyszło dobrze ale wychodząc stamtąd myślałam tylko o tym by już nigdy tam nie wrócić, brr.... Wiem jedynie, że jeśli przy porodzie coś z bejbikiem bardzo nie w porządku i tak jadą z nim właśnie na Kopernika:/

Odnośnik do komentarza

Niestety co do Kopernika to się muszę z Wami zgodzić. Ale moja położna powiedziała mi, że ten szpital traktuje tak pacjentki bo dla nich niewielkie zagrożenie to nie zagrożenie. I oni zajmują się mega kosmicznymi przypadkami, patologia ciąży w najcięższym wydaniu a reszta pacjentek po prostu przychodzi i wychodzi.

Co do Ujastka, tez się wybieram na dni otwarte, są za dwa tygodnie. Niestety opinia o ujastkowej fabryce wychodzi prawie z każdych ust, więc czasem nie wiem co mam myśleć....

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Ja też mieszkam w Krakowie :).
Żyjemy tu sobie z mężem i prawie dwuletnim synkiem, choć oboje pochodzimy z innych województw ;). Może jeszcze w maju przyjdzie nam na świat córeczka, bo jestem w 36 tygodniu ciąży.
Synka rodziłam w Ujastku siłami naturami. Jestem bardzo zadowolona z warunków tam panujących, personel też nieźle. Trafił mi się dobry lekarz i porządnie mnie chyba zszył, bo nie miałam potem problemów, a że kilka znajomych tam też rodziło, wiem że bywa z tym różnie. Ja Ujastek polecam.
Mi chyba tam nie będzie teraz dane rodzić, bo w środę dowiedziałam się, że mała ma ułożenie miednicowe, zatem kwalifikuję się do cesarki. Mój lekarz prowadzący ciążę może mi ją wykonać, a że pracuje w Narutowiczu to tam pewnie wyląduję ;). Chyba, że mała wykona porządny obrót w brzuchu - co jest bardzo rzadkie podobno na tym etapie.
Ze szpitali to jeszcze brałabym pod uwagę tylko Siemiradzkiego.
Jakby nie było warunki w szpitalach w Krakowie, chyba wszystkich są lepsze niż w moim rodzinnym mieście ;P

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Ja też właśnie myślałam jeszcze o Siemiradzkim,ale podobno tam dobrze mieć kogos znajomego bo w przeciwnym razie traktują jak intruza (ile porodów tyle opinii) . Co do Ujastka to szczerze powiem,że pierwsze słysze o tej 'fabryce' :D
tym bardziej,że jak bratowa rodziła to mimo,że małego zważyli na ponad 4kg to i tak rodziłą sn (bratanek miał 3750kg) a wraz z nią leżała na sali kobieta, która również siłami natury urodzila tez syna ale.... 4590kg i podobno nie było mowy o cesarce, mimo,że meczyła sie cos ok 10h.
Ale wiecie jak jest ... zawsze dobrze jest mieć kogos znajomego, tylko nie zawsze się uda :)

Odnośnik do komentarza

Z tymi znajomościami to święta racja. Ja przy pierwszym i drugim porodzie miałam lekarza prowadzącego ze swojego szpitala. Tylko różnica taka, że przy pierwszym to jeszcze taka zagubiona byłam i nawet nie zadzwoniłam do swojego Gina jak zaczęłam rodzić. Nie wiem czy sie obraził o to czy co, ale na oddziale udawał, że mnie nie zna. Bardzo to przykre było i długo wahałam się czy iść do tego samego z drugim dzieckiem. Ostatecznie sie przełamałam i nie żałuję:) Na wizytach byłam totalnie wyluzowana, zawsze pogadaliśmy i o ciąży i o życiu i o "d***ie Maryny";) Dzwoniłam do Niego jak tylko coś mnie niepokoiło, ze względu na to, że krwawiłam kilka dni przed porodem leżałam 3 dni w szpitalu i poznałam cały personel, który wiedział dokładnie od kogo jestem:) Wszyscy zdrobniale, po imieniu do mnie. Normalnie czułam się rozpieszczana choć płaciłam tylko za wizyty ginowi a w szpitalu już nic nikomu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja też polecam Ujastek. Nie mam porównania, bo rodziłam tylko raz jednak było na tyle dobrze, że teraz też będę tam rodzić. Opisywałam w skrócie wrażenia tutaj : http://forum.parenting.pl/szpitale/111347,ujastek-krakow,2 :) Z opinii znajomych ponoć Naturowicz też jest niezły, ale ze względu na najlepsze zaplecze neonatologiczne wybrałam Ujastek. Mam nadzieję, że przy drugim porodzie będę tak samo zadowolona :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich! Od kilku mce mieszkam w Krakowie właśnie dowiedziałam się że jestem w ciąży..To nie moja pierwsza ciąża ale pierwsza w Krakowie i czuję się trochę zagubiona.. Nie wiem jakiego lekarza wybrać jaki szpital..;( Na pierwszej wizycie byłam u dr Skalmy (jeśli nie przekręciłam nazwiska) pani pracuje w Medicoverze na podgorskiej. Czy ktoś ją zna? To dobry lekarz?A może ktoś poleci mi jakiegoś lekarza?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iikdx4m7f7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hp8l27649v.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jen61jnwn.png

Odnośnik do komentarza

Ja Ci szczerze mogę polecić dr. Wojasa z Ujastek. Prywatnie przyjmuje na Żaka i na Mistrzejowicach gdzieś. Może nie jest tani, ale ma świetny sprzęt, bardzo dokładnie robi badania wszystkie, odpowiada na każde pytanie, chociaż jest mocno specyficznym gościem :) Ja już drugą ciążę prowadzę u niego. Dużą popularnością cieszy się też dr. Juszczyk, również z Ujastek, ale osobiście miałam tylko raz przyjemność z nim, i wolę Wojasa :) Jeśli chodzi o sam szpital to oczywiście Ujastek ( najlepsza na chwilę obecną opieka neonatologiczna) oraz Żeromski.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję bardzo. A czy na Ujastek lepiej mieć swoją położną? Córeczkę rodziłam w państwowym szpitalu to była masakra zero opieki czułam się tak jakby mi panie łaskę robiły że mnie przyjęły na oddział to był dłłługi i ciężki poród, synka rodziłam w prywatnym szpitalu ze znieczuleniem-bez porównania -świadomy piękny poród. To dopiero początek ciąży i mam jeszcze dużo czasu ale chciałabym się do tego dobrze przygotować.. A jak wygląda sprawa znieczulenia w Ujastek?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iikdx4m7f7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hp8l27649v.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jen61jnwn.png

Odnośnik do komentarza

martusia ja miałam położną z przypadku. Poznałam ją na porodówce i serio, chwyciłam chyba Pana Boga za nogi :) Kobieta była rewelacyjna, miła, opanowana, potrafiła mnie trzymać w ryzach, co do łatwych rzeczy raczej nie należy. Byliśmy bardzo zadowoleni. Jeśli chodzi o znieczulenie ZPO, za frajer masz. Wykonują Ci badanie na elektrolity, na wynik czekasz ok godziny ( ja czekałam w środku nocy dwie :/ ) potem przychodzi anestezjolog i podaje. Poza tym na dzień dobry możesz poprosić o butlę z gazem. Działa bardziej na psychikę ( po pierwszym maszku byłam zachwycona, rozweselił mnie mocno, aż się położna z moim R. śmiała ze mnie, potem już nie bardzo bo boli coraz bardziej, ale i tak do samiutkiego końca porodu się nim sztachałam)

Odnośnik do komentarza

Witam, i dołaczam do przyszłych krakowskich mamusiek :)
Co do badań genetycznych to ja robiłam usg genetyczne w gabinecie wyposażonym w usg, które pozwala takie badanie przeprowadzić. Rzeczywiście zaleca sie 3 takie usg. Przede mną ostatnie jeszcze :) Spokojnie znajdziesz w google takie gabinety. Są też inne badania genetyczne ale ja ich nie robiłam, więc się nie orientuję.
Dziewczyny a powiedzcie czy jak przyjedzie sie do porodu nie majac swojej położnej ani lekarza w danym szpitalu to czy to robi jakąś różnicę? czy lepiej dla świętego spokoju opłacić sobie położną? Mi się wydaje że krakowskie porodówki jednak biją się o jak najwięcej rodzących i starają się o nie dbać. Także wydaje mi się że nie ma sensu wydawać kasy, żeby się nami lepiej zajęli, ale może się mylę?

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Flower dwa posty wyżej pisałam o położnej i lekarzu....

martusia2222 ja robię badania prywatnie u lekarza i jestem z nich zawsze bardzo zadowolona. Poza zdjęciami i opisem ( co jest normą) lekarz ten bardzo dokładnie przeprowadza badanie, wszystko opisuje bardzo szczegółowo, nie robi tego na odwal się, ale kasuje 150zł. Za to ostatnie badanie w ramach oszczędności robiłam z NFZ u jakiegoś lekarza z Żeromskiego i to była mega PORAŻKA! Nigdy więcej, z pokorą wróciłam do prywatnego. Jeśli chcesz napisz na prv to podam Ci namiary.

Odnośnik do komentarza

Witam , wczoraj sie dowiedzialam,ze bede mama.. czekam jeszcze na wizyte Ginekologa ale dopiero ona odbedzie sie w poniedzialek... wiecnie mam jeszcze 100% pewnosci... ale dwie kreski juz przewrociły moje zycie do gory nogami.. mam taki problem,zeboli mnie brzuch,nie caly czas ale bol nagle sie pojawia i nagle znika... czytałam troche,ze to normalne jednak troche sie martwie... dwa miesiace temu lekarz stwierdził u mnie polipa macicy niewielkiego alecz mowil ,ze jak bede chciala zajsc w ciaze bede miala duzy problem...jednak widac,ze sie udało... duzo dziewczyn pisało,ze polipznikal lecz ja jednak sie martwie.. dajcie znac czy Wam tez towarzyszył bol na poczatku... jest to bardzo wczesna ciaza... Dzieki z gory za odpowiedz.:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

oosaa tak tak pisałaś ale tylko o Ujastku, może jeszcze ktoś ma doświadczenia z innymi szpitalami i wie coś na ten temat. Ja póki co rozważam Żeromskiego, Narutowicza lub Rydygiera. W każdym razie dzieki za odp.
Izaa ja jak dowiedzialam sie o ciaży bolal mnie brzuch normalnie jak przed okresem lub podczas. I tez miałam takie wrażenie jakby mnie tam coś ciągnęło i taki zmęczony brzuch. Nie martw się, początki są ciężkie, ale będzie dobrze:)
Pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Właśnie niedawno rozmawiałam z koleżanką, która już drugi raz rodziła w Żeromskim( mały ma 3 tyg., więc info świeżutkie). Nie może się nachwalić szpitala, personelu i opieki. Mówiła mi, że położne są po prostu boskie. Ani jedna nie spojrzała na nią krzywo, pomocne, ciepłe i na każde zawołanie. Atmosfera przed porodem ponoć bardzo dobra, co chwile przychodzą pytać jak się czuje, czy coś pomóc- pełna kontrola. Przy szyciu lekarz cały czas ja uspokajał, że da znieczulenie miejscowe, nie będzie bolało.
Mówiła mi też, że nikt męża nie wyganiał, siedział ile chciał.
Nie płacili tam nikomu, mało tego nie mieli tam swojego lekarza, bo mieszkają 30 km za Krakowem.
Powiem Wam, że dobrze słyszeć takie opinie :)
Ja za 3 tyg. mam termin, więc pewnie zdam Wam relację z Ujastka :)

Odnośnik do komentarza

malvi czemu Żeromski masz stamtąd lekarza? Ja chodzę do lekarza medicoveru mam tam ubezpieczenie wykupione. Jednak muszę znaleźć jeszcze innego bo ten nie zachwyca. Mieszkam w krakowie od niedawna i nie bardzo orientuję się który szpital wybrać. Czytając fora kieruję się ku Ujastek (tak się to odmienia;)) Ale to dopiero 10 tydzień więc mam jeszcze sporo czasu; ) choć już zaczynam wariować..

http://www.suwaczki.com/tickers/relg8iikdx4m7f7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hp8l27649v.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jen61jnwn.png

Odnośnik do komentarza

martusia2222
eleanora z niecierpliwością czekam na twoją opinię. Też myślę o Ujastku. Mam pytanie masz stamtąd lekarza? Myslisz o znieczuleniu? Bo ja tak

Tak, na ujastku zajmuje się mną dr Jarząbek, ale to tak różnie z nim bywa. I raczej drugi raz wybrałabym dr Kowalskiego, patrząc na opinie dziewczyn które siedzą z Tobą w poczekalni.
Zresztą przychodnia to taśmówka, ale położne bardzo miłe.

Niedawno mieliśmy problem z ruchami dziecka, dwa dni była cisza więc odwiedziliśmy izbę na Ujastku. Wszyscy mili, szybko się nami zajęli. Lekarz bardzo konkretny, położne szpitalne super. Przez półtorej godziny leżałam pod ktg i odwiedziły mnie strasznie dużo razy, pytając jak się czuje, czy coś potrzeba i kontrolowały zapis.
W międzyczasie obok na sali był poród i słyszałam jak Panie fajnie instuowały rodzącom, jak ją wspierały i cały czas zachęcały. Powiem Wam, że super....kiedy oddychać, jak i kiedy przeć, kiedy przestać, "nie denerwuj się", "juz konczymy, już niedlugo".
Jeśli opieka podczas porodu tez jest taka to myślę, że na prawde nie będzie na co narzekać :) na pewno napiszę jak urodzę.

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze, że myślę o znieczuleniu zarówno tym "gazowym" jak i w 'kręgosłup".
Wcześniej miałam kilka operacji ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. To na prawdę nic groźnego, jedyny przykaz to leżenie, bez podnoszenia głowy. A właściwie bez przyciągania jej podbródkiem do klatki (strasznie boli głowa potem). Na pewno Ci napiszę, jak się sprawy miały:)
Mam nadzieję, że urodzę wcześniej bo " balast brzuchowy już ciąży" :):)
Nie wiem, jak Wy, ale mnie narazie upały nie przeszkadzają. Nic mi nie puchnie. Narazie...:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...