Skocz do zawartości
Forum

Ciąża w Wielkiej Brytanii


Rekomendowane odpowiedzi

agusia1983 ja tez zamierzam rodzic tutaj, choc gdybym mogla to bardzo chetnie zrobilabym to w Polsce. Choc ostatnio juz pozytywniej sie nastawilam i przestalam bac porodu tutaj. Trzeba wierzyc ze wszytsko wyjdzie dobrze, nie ma co sie negatywnie nastawiac:)
Hania31-nie wydaje mi sie zebys musiala koniecznie placic za porod w PL, bo z tego co wiem kazda kobieta w ciazy ma prawo do opieki i porodu w panstwowym szpitalu. Prywatnie na pewno sporo bys zaplacila.

Odnośnik do komentarza
Gość pAleksandra

Tangela a jeszcze ostatnio pisałaś że za max 3tyg zobaczysz kruszynke,a tu widzisz,nie spodziewałaś się takiej akcji co ? :)
Powodzenia i jak najszybszego porodu i jak najmniej bolesnego!!! Push push!! ;) daj znać jak już dojdziesz do siebie.
Cosmopolita_ ja mam taką książke duża pomarańczową że tak napisze bo to w sumie jak taka książka albo duży duży zeszyt,Ty nie masz takiej? wydaje mi sie że wszystkie kobiety takie tu dostają..

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny

tANGELA POWODZENIA krotkiego i szybkiego porodu zycze:) moze juz jestes po i tulisz swoka mala. ja mieszkam w south east london, to odwrotnie do ciebie, ty jestes north london. nie pisalam dlugo, bo nie mam kiedy moj synus daje mi troche popalic...

dziewczyny z ta szkola rodzenia to okay ja nie chodzilam, i tak w czasie porodu robicie to co podpowiada wam natura uwierzcie ja jestem panikara , a bylam bardzo spokojna mimo ze bole mialam krzyzowe i oddychalam i poszlo a moj maly byl duze prawie 4 kg, bez znieczulenia bo bylo juz za pozno tylko gas , takze moim zdaniem jak ktos chce szkole rodzenia to okay ale bez szkoly tez urodzcie bedzecie wieedziec jak i kiedy push a kiedy przerwa i breath in and ou:)

ktoras pisala o gbs z tym nie mozna rodzic w wodzie , niestety to jest infekcja i musicie byc podlaczone pod kroplowke w czasie labour z antybiotykiem, zeby jesli to porod naturalny dziecko nie zalapalo ,

w szpitalu jak pisalam jest super opieka, mi porod odbierala tylko jedna polozna a doktor przyszedl na zszywanie mialam tear ale tylko dwa rozpuszczalne szwy .

naprawde dbajcie o siebie i cieszcie ciaza , bo to szybko przemija , a o bolu sie zapomina

Odnośnik do komentarza

Ale cisza tutaj zapadła :) Natalka urodziła się 13 stycznia o 12:10, waży 2660, mierzy 51 cm, także maleństwo. Opieka była na medal i na prawdę jestem wdzięczna wszystkim położnym za pomoc. Po 24 h od odejściu wód musieli wywoływać poród. Nie podziałał na mnie żel, więc dali mi oksytocynę. Ostrzegali mnie, że skurcze mogą być bardzo bolesne i mieli rację, w końcu zdecydowałam się na epidural. Cała akcja razem z wywoływaniem trwała 24 h, parcie 40 min. Do domu wróciliśmy wczoraj, dzisiaj już była wizyta położnej. Jestem mega zmęczona i bardzo bardzo szczęśliwa. I mam najlepszego męża na świecie, nie dałabym rady bez niego.

Odnośnik do komentarza
Gość pAleksandra

Tangela- gratulacje!!!!! :) byłaś dzielna. Taka kruszynka a tyle do pokochania :) zdrówka życze :)
napisz prosze jak odeszły Ci wody to dostałaś od razu skurczy i pojechałaś do szpitala czy czekałaś troche w domu? przyjęli Cie od razu do szpitala?

Odnośnik do komentarza

Ja sie szczepilam jak bylam w ciazy na jedna i druga i wszystko ok.Dodam ze mam straszny problem z wezlami chlonnymi wczesniej miesiac w miesiac mialam powiekszone i bolaly strasznie a odkad sie zaszczepilam to problem znikl . Bylam chora tylko zaraz po porodzie bo durna polozna otworzyla mi okno na porodowce gdzie ja pol naga bylam i mimo ze prosilam o jego zamkniecie to mnie ignorowala ale ogolnie ja polecam szczepienie sie

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Hania-jeszcze masz sporo czasu na kompletowanie;)

Ja juz powoli po trochu kompletuje, dzis dostalam za free kosz mojzeszowy;) jak rowniez i poduszke ciazowa.
Ciuszkow mam sporo zwlaszcza jak mama wysle mi paczke,bo kupuje wrecz nalogowo z tego co widze dla pierwszego wnuczka,i ja troche kupilam, a oprocz tego mam tylko 1 reczniczek dla malego, ale jeszce mam jakies 3 miesiace:).
A Ty pAleksandra ?jak idzie kompletowanie?

Odnośnik do komentarza
Gość pAleksandra

To co już masz,ale tak mamy jeszcze lub tylko 3 miesiące,wydaje mi sie to tak mało :)
Ja też po mału,ubranek już nie musze kupować,siostra po swoim synku mi prześle ubranka,rożek.Mamy już łóżeczko i przewijak na łóżeczko,wózek + fotelik kupie na koniec tego miesiąca,zostanie mi jeszcze materacyk do łóżeczka i te kosmetyczne/apteczne produkty no i + wyprawka dla mnie ;)
Tak bardzo bym chciała wiedzieć ile mój maluszek już waży :)

Odnośnik do komentarza
Gość pAleksandra

Cosmopolita_ ja kupiłam w Mothercare,takie 140x70,później bede mogła je przerobić na tapczanik.Ale powiem Ci że ja nie mam pojęcia co gdzie i jak z łóżeczkami,nie znam sie,kupiłam takie i mamy :P znaczy najpierw miałam kupywać w Ikei,ale sama pewnie wiesz jakie meble z Ikei są,a poza tym te łóżeczka jakieś takie strasznie niskie były i mi sie nie podobały...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dopiero dochodzimy do siebie, w sumie to po raz pierwszy od porodu nie czuję się ekstremalnie zmęczona. Można powiedzieć że mam co opowiadać :). 11 stycznia poszłam do GP na normalną wizytę którą się robi w 38 tygodniu, babka zawołała mnie do gabinetu, wstałam i w tym momencie poszły mi wody, normalnie jak na filmach ;). Lekarka zadzwoniła do szpitala, kazali mi przyjechać na badanie. Nie miała skurczy, rozwarcie na pół centymetra - wysłali mnie do domu i kazali zgłosić się już na porodówkę 24 h po pęknięciu wód, oczywiście miałam przyjechać wcześniej gdyby pojawiły się skurcze. Na salę porodową trafiłam dopiero około 12:30- tyle musiałam czekać :/. Potem dali mi prostaglandynę, ale nie zadziałała totalnie, więc nie dawali mi już drugiej dawki tylko podłączyli do oksytocyny. Tutaj zwiększają dawkę co jakiś czas i czekają do skutku aż zacznie działać. Ból powalił mnie około 2 w nocy- skurcze po oksytocynie są bardzo bolesne. Zdecydowałam się na epidural- żałuję że tak późno. Wcześniej brałam gaz- mam wrażenie, że mi nie pomógł a tylko otumanił, prawie odleciałam, nie pamiętam w ogóle jak mi podawali epidural. Potem już było czekanie na rozwarcie i na końcu parcie, 40 min i po sprawie :), Natalia urodziła się o 12:10, czyli 24 godzinna akcja. Opieka położnych fantastyczna. Cały czas pytania czy chcę znieczulenie, przeciwbólowe, od kiedy dali mi oksytocynę położna była cały czas przy mnie. Babka przyjmująca poród- fantastyczna, nie chciało mi się odkleić łożysko- położna "pracowała" nad nim z 40 min a mogła sobie darować i skończyłabym na chirurgi. Wróciliśmy do domu w czwartek, a w sobotę znowu do szpitala- żółtaczka i zbyt duża strata wagi, mam za mało mleka, mała się odwodniła, poziom bilirubiny wzrósł, mała była słabsza- mniej ssała, zamknięte koło. Wróciliśmy do domu w poniedziałek, jeszcze mnie baby blues dopadł w szpitalu, cały czas ryczałam i czułam się winna, że zagłodziłam własne dziecko. Teraz jest już lepiej- ale dokarmiam małą mlekiem modyfikowanym- mimo to dalej pięknie ssie pierś więc mam nadzieję, że laktacja mi się rozkręci i mleko pójdzie w odstawkę. Uff, ale się rozpisałam :), wybaczcie jak za długo fajnie wyrzucić to wszystko z siebie.
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Ja szczepiłam się i na grypę i na krztusiec, po raz pierwszy od dawna nie miałam przeziębień.
Pozdrawiamy serdecznie, a dzisiaj Natalka ma już tydzień :).

Odnośnik do komentarza
Gość pAleksandra

Gratuluje jeszcze raz Tangela,tak Ci zazdroszcze,że masz już malutka ze soba i jesteś po wszystkim,teraz tylko dochódzcie do siebie i odpoczywajcie no i niech Natalka ładnie ssie pierś ;)
Dobrze,że opieka była na 5+ od razu człowiek też inaczej podchodzi do sprawy jak trzymają ręke na pulsie :)
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

~pAleksandra
Dziewczyny a WY się zgadzacie/zgodziłyście na te szczepionki co Wam oferują/oferowali? wiem,że jedna to jest przeciw grypie a o drugiej bede rozmawiała z położną na nast. wizycie...

ja w poprzedniej sie szczepiłam ta 4in1 (podajze jak dobrze pamietam krztusiec/podstawa tej szczepionki, polio, tężec i błonnica. Szczepionka jest ta sama co pozniej szczepione jest dziecko po 4 tygodniach pierwsza dawka ( nie jest to szczepionka zywa)
Bol reki tylko przez dwa dni, maly urodził sie w 39+2 z waga 3780 kg .
Na grype sie nie szczepiłam, bo tak naprawde darowalam sobie bo rodzilam na poczatku wrzesnia .

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23214

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...