Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Gość 4leks4ndr44

Jesteśmy w szpitalu :-(
Nie wiem czy kolarzycie jak wam pisalam jakiś czas temu że bylam z Witkiem u lekarza, bo po historii bodajże 111magda zmartwilam síe że moja słońce może mieć też zapalenie uszka. Lekarz go zbadał i niby wszystko ok. Wróciliśmy do domu.. I teraz pisalam wam o tych jego problemach skórnych z buzka. Wczoraj stwierdzilam że wolę dla spokoju to skonsultować, pojechaliśmy na domową wizytę prywatnie i co do buzki to może być atopowe zapalenie skóry-ale nie wiadomo. Ale za to lekarz stwierdził zapalenie uszu. I od razu skierowanie do szpitala...
Jestem tu z synkiem cały czas. Mam nadzieje że szybko go wylecza....
Pozdrawiam kochane
Później sprobuje poczytać co u was, przyszly już na świat nasze ostatnie uparciuchy ??? Trzymajcie síe

Odnośnik do komentarza

Fasolka... to u Ciebie bliżej niż dalej.... czekamy na dobre wieści z pola bitwy :)
Madziara bidulka się męczy a postępu brak.... mimo to w duchu wierzę, że się nagle odwróci sytuacja i pięknie sprawnie urodzisz :)
ja zapewne zostanę na koniec...
No więc czekamy.... trzeba zakończyć tą farsę.... czas rodzić....
ale jak ? :(
ajjj każdego dnia budzę się z nadzieją, że a może się zacznie... ale już straciłam nadzieję i nie chcę myśleć o tym....

Odnośnik do komentarza

Fasolka dzialaj tam:) Ja Czekam na wizyte. Znowu pewnie masaz i globulka. Zadnego skurczu nawet po tym nie mialam. Tylko sie wkurzam bo przychodza dziewczyny,leza ze mna i juz 2mnie opuscily. Urodzily zdrowe coreczki. A ja nic. Niech juz zadna nie przychodzi bo tylko mnie to denerwuje.. Tak chcialabym dzis juz miec swojego Klocuszka przy sobie:(
KariKari oporne jakos jestesmy:(

Odnośnik do komentarza
Gość Fasolkaaaaa

Aleksandra- Biedny ten Twój Witus, trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze! :*

Kari, Madziara- U mnie póki co skurcze się nie nasilają ale pochwa kuje jal głupia :/ Zaraz ma przyjść ordynator i mam nadzieję że podejmie jakąś decyzję.
Trzymam za Was mocno kciuki!!!! :*

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny my dzis obchodzimy równo 4 tygodnie Kuby i z tego powodu dodaje zdjęcia mojego brzucha;)

Aleksandra trzymam kciuki żeby cię szybko wypuścili z Witkiem do domu z zdrowym uszkiem ;)

Fasolko powodzenia coś czuję że dziś będzie ten wielki dzień ;)

MartaA są pigułki dla kobiet karmiących, sama się nad nimi zastanawiam ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji.

Soqlka super piękne zdjęcia;) my przez ten okropny remont nie daliśmy rady zrobić w pierwszych 14 dniach ;( zla jestem tylko na męża przez to ale spróbujemy niedługo tylko żeby mieć pamiątkę jak mały jest taki mały;)

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23251.jpg

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23252.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jyqw72m9x.png

https://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hpa9terjpy.png

Odnośnik do komentarza

chyba mam kryzys. 17 dni po porodzie i wszystko bylo ok ale od kilku dni mały tak ze dwa trzy razy na dobe -obowiazkowo rowniez w nocy- zaczyna plakac, nie chce cyca(pocisgnie dwa razy i płacz),jest odbeknniety,nie ma kolki, a placze tak ze nie mozna go w zadnej pozycji uspokoic,momentami spazmow dostaje az sie w koncu meczy i zasypia, potrafi tak 3 godziny w ta i z powrotem.
nie mieszcze sie czasowo zeby go na spacer wyprawic a jak sie nawet uda to spacer konczy sie placzem. w samochodzie placz az na sama mysl o wyjezdzie do lekarza slabo mi.w zwiazku z czym jestem uwiazana w domu. nie potrafe mu pomoc. i odnosze wrazenie ze tylko ja tak mam...w ezultacie konczy sie płaczem nas obojga

http://s7.suwaczek.com/201412201755.png

Odnośnik do komentarza

Aleksandra
Trzymam kciuki zeby twoj babelek wyzdrowial i szybko do domku wrociliscie :)

Marysia
Juz 4 tyg no prosze :) wygladasz super

Fasolka madzia
Czekamy na wiesci i zdjecia maluchow :) oby szybko poszlo

Marta a
Mialam wizyte u lekarza z Colinem na U3 . Maly klopsik ma juz 56 cm 5200 g. Glowka 39 cm rosnie :)
Dostalismy masc na tradzik i na sucha skore na czole przez 3 dni mamy uzywac . Ah i mielismy usg bioderek i myslalam ze lekarzs zabije! Podnosil moja zabke w powietrzu na nogi glowa w dol za raczke i noge i jak by byl pewnie ze mna maz to by go zabil ja bylam przerazona.
Narazie moim anty jest Colin ha ha brak czasu i zmeczrnie zeby myslec o sexie :) ale my tam nigdy nic nie stosowalismy wiec i teraz tez nie bede. Tabletki odstawilam 2,5 roku temu.

Monikam
Fajnie ze sie odezwalaas :) my tez mamy problemu z prukaniem pomagamy termometrem albo windi :)

Nuria
Moze mnie nawet nie czytasz ale zalacz malemu np duze swiatlo niech sobie popatrzy moge go to zainteresuje wlacz do tego suszarke na najmocniejszy szum pokazuj mu wszystkoe swiatla u nas to dziala az sie meczy i pada bez plakania tet mialam pare dni ze nie potrafilam uspokoic byl jeden wielki placz. I najwazniejsze ty sie nie denerwuj dziecko to czuje. I moze dlatego jest nie spokojny. Nie chce sie wymadrzac ale to byl nasz sposob na Colina.

Wrocilismy wlasnie z 5 godz wyprawy bylismy na zakupach mamy zapas mleka pampersow i mama poszalala dla siebie :) colin cala droge przespal tylko obudzil sie na karmienie :)

Odnośnik do komentarza

Aleksandra wspölczuje ci pewnie sie strachu najadlas,jakie byly objawy? Wracajcie szybko do domku,zdrowi!

Marysia ale Laska z ciebie,super wygladasz!

Megi jak bys zobaczyla w Rosji jak lekarze obchodza sie z niemowlakami to bys byla w szoku! Zucaja w göre,przekrecaja,bija ,klepia itd to szok! Postepuja jak z marionetka i dzieciaki zyja i maja sie dobrze . Sporo urösl Colinek,möj ma 5 kg. (prukanie) pierwszy raz slysze takie slowo! W nocy niestety nie wyszlo tak jak chcialam.Maly od 2 w nocy spal na mnie.

U nas dzis swieto,wszystko pozamykane i jak by wszystko i wszyscy powymierali,pogoda piekna,sloneczna,Bylismy na 3 godzinnym spacerku,maly slodko spal.

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23257.jpg

Odnośnik do komentarza

To jak bym byla w rosji to chyba bym tez tym lekarzem walnela o sciane. Masakra jakas. Serio macie wolne dzisiaj ? U nas wszystko otwarte banki sklepy lekarze.
O wlasnie chcialam zapytac jak tam nocowanie w lozeczku . Widac Semi potrzebuje duzo milosci :)
Prukanie to pierdzenie :Djaki golas :) slodki jest :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
Czytam was cały czas ale zawsze cos i nie pisze nic teraz znalazłam czas:)
Fasolka, Kari , madziara
Trzymam cały czas kciuki zeby do końca tygodnia juz każda z was była ze swoim maleństwem :) z niecierpliwością czekamy na ostatnie dzieciaczki:)
Aleksandra
Oby szybko sie polepszyło i żebyście szybko do domu wrócili. Moja mała tez miała i ma wysypkę na buzi to taki tradzik lekarz mówi ze przejdzie samo dał jakis żel do smarowania zeby przysuszyc troche ale mam nadzieje Ze szybko minie każdemu maluszkowi ktory ma ten tradzik.
Nuria
Współczuje moja mała miała taki czas ale miała skok rozwojowy w sumie wciąż jest w tym czasie czyli 5 tyg życia aż smoczka zaczęłam używać bo wczesniej nie było potrzeby. Na moja działa szyn deszczu bądź strumienia taka aplikacje mam w telefonie a taki szum suszarki czy okapu to na YouTube sa i nawet po 12h nagrania bądź nazywa sie to biały szum moze pomoc na każde dziecko moze podziałać cos innego.
Marysia
No super schodzą kilogramy:)
Soqlka
No super sesja malutka wyglada bosko. Takie sesje sa super sama słodycz.
Megi
Nie dziwie sie ze sie zdenerwowalas chyba każda matka ma takie reakcje. Mojej małej jak w szpitalu wenflon zakładali to ja płakałam aż wyjść musiałam.
To super ze sobie poszalalas na zakupach a mały pozwala ci na zakupy bo moja mała nie zawsze ma ochotę pospać jak jesteśmy na zakupach.
Marta a
No widac ze nie ma jak u mamy ciepło i bezpiecznie. A widze ze Colin rośnie zdrowo moja Hania dzis ważona i 4990g wiec tez juz jest co ponosić :)

Ja widze ze mam jakas barierę psychiczna odnośnie karmienia itp jak odciagam pokarm to mnie mdli i zauważam jak dotykam piersi i pomyśle ze czas odciagania to samo. Jest to męczące i cAsochlonne ale wiem ze dla niej dobre dlatego walcZw z tym oporem.
Hania tak to kochane dziecko tylko wieczorami nie spi i marudzi troche ale tak to je bez problemu kupa, baki jak puszcza to jak stary tak samo jak jej sie odbije czasem:) jedynie ropiejace oczka miała krople z antybiotyki pomogły ale nie całkowicie obawiam sie Ze moze miec niedrożne kanaliki bo czesto ma łzy w oczach mimo ze nie płakała.
Fajnie czytać jak wasze maleństwa rosną :) ja zauważam ze Hania juz wodzi wzrokiem za osobami i zaczyna córa więcej rożnych odgłosów wydawać fajnie tak obserwować jak sie rozwija:)
Jak wasze 5 tyg maleństwa przeminął juz pierwszy skok rozwojowy?ja sie go bałam bardzo ale chyba trwał tylko 2 dni u Hani bądź jeszcze do końca tyg moze sie pokazać :/
Pozdrawiam wszystkie mamy :)

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23258.jpg

http://s3.suwaczek.com/201411304565.png

Odnośnik do komentarza
Gość zakłopotana
Gość Fasolkaaaaa

Jestem totalnie załamana :-( Od rana solidnie plamię na ktg o godzinie 17 skurcze dochodziły do 65 lekarz po 19 wziął mnie na badanie. I okazało się że nadal nie mam żadnego rozwarcia! Mam czekać na większą czynność skurczową... Aż musiałam iść pod prysznic się wypłakać bo mi ręce opadły. Jutro jest środa a w piątek kończę 42 tydzień. Psychicznie czuję się strasznie źle :-(
Jeszcze co jakiś czas jakaś kobieta rodzi i płacza dzieciaczki.

Kari, Madziara- Jak u Was?

Odnośnik do komentarza

Fasolko trzymaj sie w tym szpitalu, siły nie ma musisz w końcu urodzić, może zaproponują ci Cesarkę, powiem će że ja swojej tak sie bałam a teraz myślę że taka zła nie była. Trzymam kciuki za szybką decyzję lekarzy lub za rozwinięcie akcji porodowej;) Nie łam się.

Vanesa piękna mała i ty super wyglądasz ;) Fajnie że wygląd brzuszka w takim szybkim tępię sie tak poprawia ;)

AgaPo życzę żeby walka o karmienie się udała i żeby szybko te opory minęły.

Megi a co dostaliście od lekarza na ten trądzik i suchą skórkę na czole. Ja też się z tym borykam niestety. trądzik jak by pomału mija ale bardzo pomału a na czółko wczoraj zastosowałam oliwkę i szczoteczkę do włosów i udało mi się zczesać z połowy tą skórkę. Ona sama też się łuszczy ale bardzo powoli.

Dziewczyny KOŃCZYMY REMONT ;):) dziś była moja siostra i dziewczyna brata i rozpoczęłyśmy akcje sprzatanie, potem jeszcze ja wymyłam łazienkę a P dziś malował i może choć jeszcze bardzo sie nie nastawiam w sobotę idziemy na swoje ;):):):) ostatecznie z małego remontu (odmalowanie i położenie płytek) wyszedł remont za 21 tyś z zmianą instalacji elektrycznej, kuciem tynków i wylewaniem posadzki, przeróbkami hydraulicznymi. I tylko dziękować Bogu że P ma firmę która zajmuje się m.in. wykończeniówką więc choć ekipę mieliśmy po kosztach bo inaczej to bym musiała chyba Kube zadłużyć;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jyqw72m9x.png

https://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hpa9terjpy.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie rozpakowanie grudnióweczki i te, które jeszcze oczekują na swoje skarby. Nie mam czasu tu regularnie zaglądać. Martusia pochłania prawie cały mój cenny czas. Czasami uda mi się was troszeczkę podczytywać ale nie ze wszystkim jestem na bieżąco. Wstawiam foto mojej małej kruszynki. A właściwie już nie takiej małej, rośnie jak na drożdzach :) Karmię piersią, noce są dla mnie bardzo męczące. Liczę, że jak skończy miesiąc to może coś się zmieni i zacznie przesypiać więcej godzin. Na chwilę obecną budzi się co 2 - 2,5 godz. Ja w nocy chodzę nieprzytomna i często chce mi się z tego powodu płakać. Już niedługo musimy się zdecydować na wybór szczepionek, zastanawiałyście się już które wybierzecie? Pozdrawiam Wszystkie i życzę dużo pozytywnej energii zarówno Wam jak i Sobie :) A to moja Marta :)

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23283.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgdjty1h1q.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dawno mnie nie było i się nie odzywałam, ale mała zabiera mi bardzo dużo czasu, jeszcze święta itd. a w maju bierzemy ślub kościelny i zaczynamy przykładać się do organizacji... brakuje mi czasu na sen... :)

Mała ma już 1,5msc - to fakt najważniejszy, waży 4870g, ubranka 56 stają sie za małe juz prawie, wiec rośniemy :) nie mierzyłam jej, wiec nie wiem ile ma długości, ale widać, że sporo przybrała, bo w 56 w szpitalu się topiła :) kruszynka moja miała 52cm i 2840g przy narodzinach.

Mam nadzieję, że będę miała więcej czasu, aby się z wami kontaktować, jeśli nie to wybaczcie! Pozdrawiam was i wasze maluszki i przesyłam buziaki razem z Olcią :*:* :*

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki. Niestety popsuł mi się komputer:( próbowałam dodać zdjęcie ale nie wychodzi mi to zbytnio więc prosze o cierpliwość.
A u mnie było tak...
wspominałam,że w nocy z 29 na 30 byłam na IP w szpitalu ale odesłali mnie z 1 cm rozwarcia i brakiem skurczy widocznych na KTG....
A potem się zaczęło...w nocy z 30 na 31 grudnia postanowiłam spać ponieważ jak twierdził lekarz, mam jeszcze sporo czasu i do 1 stycznia napewno nic się nie wydarzy...jednak dla świętego spokoju wzięłam sobie nospę...po 20 minutach moje skurcze były jeszcze mozniejsze niż przed zażyciem tabletki...pobrałam sobie aplikacje do mierzenia częstotliwości skurczy(cotraction calculator czy jakoś tak polecam w każdym razie) i zaczęłam liczyć...ból w skali do 10 jakieś 6...skurcze do minuty z przerwami po3minuty (jak było 4 albo 5 minut to już skakałam ze szczęścia) koło 4 zbudziłam swoją teściową,że już nie mogę ale spróbuję jeszcze metody prysznica ale siedziałam tam chyba z godzinę i nadal nic...koło 7 byłyśmy znowu na IP a tam doktor mówi: rozwarcie 5 cm szyjka skrócona, Pani się przebiera i biegiem na porodówkę! Ten sam doktor noc wcześniej twierdził,że nic sie nie wydarzy hehe
no to poszliśmy z moim Szymonem który docelowo miał nie asystować przy porodzie...
skurcze przepowiadające trwały 10h , samej akcji porodowej czyli na fotelu z rodziawionymi nogami 40 minut a lekarze których prosiłam o znieczulenie ( tak tak obyło się BEZ ZNIECZULENIA) rzekli, że idę jak burza i mam już 7cm więc nie ma sensu znieczulać w zamian za to dostałam oksytocynę:/ no i się zaczęło...
ból niesamowity! w skali jakieś 9...narazie...
oksytocyna nie zdążyła spłynąc a ja już miałam 8cm a po następnym skurczu 9 więc parłam...(gdzieś w międzyczasie przebili pęcherz z wodami) parłam ale do siebie zamiast od siebie taka byłam spięta,że musieli mi trzymać nogi bo chciałam urodzić ze złączonymi kolanami hehe w pewnym momencie zamiast trzymać się Szymona trzymałam rękę położnej która grzecznie poprosiła o uwolnienie :D ciężko było niesamowicie i ból już dobił do 10...oj co ja bym zrobił gdyby nie Szymon...pomógł niesamowicie i był cudowny i teraz kocham go jeszcze mocniej...po urodzeniu małej okazało sie, że moje łożsko chyba nie jest całe więc musieli mnie znieczulić ogólnie i oczyścić więc i szycie załatwili na znieczuleniu:)
Jednak muszę powiedzieć, że moja zgaga w ciąży się "opłacała" bo położne śmiały się, że mogą za włosy małą wyciągnąć taki mały kudłacz z niej:D jest przecudowna choć przyznam, że na początku kiedy położyli ją na brzuchu jakoś nie odczułam tylu emocji o których pisałyście....miłość przyszła chwilkę później a teraz jestem po prostu zakochana bez pamięci i wszyscy wokół też:)))) każdemu kto ją zobaczy kradnie serduszko <3 <br /> minus całej akcji (bo nie mam zarzutu do niczego i nikogo mimo, że byłam obcą pacjentką w obcym mieście wszystko odbyło się tak sprawnie,że śmiało mogę polecić dziewczynom ze śląska i okolic szpital Bonifratrów w Katowicach jako miejsce porodu) a ten minus....ehhhh hemoroidy:( bolały bardziej niż szycie...ale ogólnie jest ok..teraz już jest ok
a co do Małej...ehhh istny anioł...je, śpi i robi super kupy:) karmię piersią mimo, że na początku była dokamiana butlą udało się utrzymać laktację:) tylko te czkawki....tak mi jej szkoda...

jednak udało się ze zdjęciami:)

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23293.jpg

monthly_2015_01/grudnioweczki-2014_23294.jpg

]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

agnesmagnes dodajesz mi wiary w szybką akcję porodową :) a twoja kruszynka cudna... zgaga mówisz? ja też mam niesamowitą więc za włosiska jak będzie miała wyciągnę ją stamtąd uparciucha mojego :)
no więc zostałam Ja, Madziara i Fasolka... no nieźle..... trzy niedobitki... chociaż coś mi się wydaje, że lada chwila dziewczyny już przytulą swoje Skarby :)
ja dziś 7 dni przeterminowana... czekamy dalej... jutro kolejne ktg....pipi kłuje niesmaowicie....
moja cierpliwość jest wystawiona na mega próbę :)

Odnośnik do komentarza

Fasolka przykro mi z powodu twojego cierpienia,moze jutro juz sie ruszy!

zaklopotana ja mam ta 2 wanienke z termometrem i korkiem i jest super.wözek osobiscie mi sie niepodoba ale to inwidualna sprawa.

Vanesa obie jestescie bobowe!

AgaPo to dziwne ze cie tak mleko brzydzi ja lubie karmic piersia a butelka nie bo maly szybko pije i sie krztusi i nie ma tej bliskosci z malenstwem.

Agnesmagnes szliczna perelka!

Carolineee ,Magnoliam fajnie ze sie odezwalyscie Martuska (jak to wszystkie Marty) superancka i te piekne duze oczy! he..he...

Marysia super ze juz u was prawie koniec i juz niedlugo sie wprowadzacie,wkoncu bedziecie na swoim i bedziesz Pania domu!
U nas konca nie widac ale juz blizej niz dalej,mysle ze w lutym sie wprowadzimy,gdybym ja ci napisala ile mysmy wydali tylko na wykonczeniöwke (dom byl skonczony w stanie surowym) to bys sie zalamala! No ale efekty sa i bardzo sie ciesze.

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Agnesmagnes
Gratulacje:) i dzielna bylas :)teraz mozesz cieszyc sie malenstwem:)
Marysia
Dziekuje za wsparcie walczy caly czas z psychika i moim cialem ale wiem ze to dla malej wiec poki bedzie mleko bede odciagala i dbala zeby bylo:)
Marta A
To nie jest tak ze mnie brzydzi ja bym bardzo chciala karmic piersia ale nie jest mi dane od porodu walczylam 2 tyg zeby karmic z pomoca poloznych i pan od karmienia ale moje sutki niestety plaskie i mala miala duzy problem z chwytaniem a w nakladkach dawalo rade chwile i nie zawszwe chciala i pozniej sie nie do konca najadala bo w nakladkach dzidzia nie pobudza dokladnie piersi do produkcji i mimo przeszkod chcialam dawac jej moje mleko wiec zostalo odciaganie i butla.Wciaz mam co jakis czas dola ze nie dalam rady piersia ale staram sie zeby mala czula moje cieplo i ja jej wiec czesto przytulamy sie skora do skory:) Nie wiem czemu tak mam ze jak zaczyna dzialac laktator to mnir mdli i czasem mam tak ze mnie mdli a za chwile czuje jak mleko naplywa do piersi wiec to dzila niezaleznie ode mnie jakos moje cialo tak reaguje. Wiem ze sa dziewczyny ktore tez mdli podczas odciagania a byl czas ze sie obwinialam ze ze mna cos nie tak. Mimo tych mdlosci kilka razy dzinnie walcze i odciagam bo wiem ze to dla niej dobre:)
Carolinee
Rosnie twoja Ola i to bardzo ladnie :) na fb czytalam ze jest bardzo kochana i daje ci duzo czasu i pozwala spac:) moja Hania je co 2 lub 3 h a w nocy najdluzej zdarzylo sie ze 4h spala ale tez nie moge narzekac :)
Kari,Fasolka,Madziara jak tam u was mam nadzieje ze wasza cierpliwosc zostanie juz wynagrodzona:)trzymam kciuki:)

http://s3.suwaczek.com/201411304565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...