Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Ehh.... a ja usłyszałam u lekarza "tutaj wszystko jest wysoko, ładnie trzyma, brak rozwarcia. Do zobaczenia za tydzień."

Tak więc dalej czekam na tego mojego uparciucha.

Z pozytywnych rzeczy dowiedziałam się, że to coś przy ustach nie jest opryszczką tylko czymś innym. Ginekolog powiedział, że nie wygląda mu to na opryszczkę i dodatkowo wypięłam brzuch i wbiłam się w kolejkę do dermatologa ku niezadowoleniu innych kolejkowiczów. Babka powiedziała, że jeśli wyszła z tego ropa to nie jest to opryszczka i dała mi receptę na maść przeciwbakteryjną. Z pięć razy pytałam czynie mam się o co martwić i czy aby na pewno to nie opryszczka, nadal się trochę martwię, ale mąż na mnie krzyczy, że jeśli dwóch lekarzy stwierdziło, że nie jest to zimno to nie jest.

Kassandra dziękuje za pomysł dotyczący maści na ząbkowanie, jutro pójdę do apteki to zobaczę co mi zaproponują. Muszę coś płukać czy posmarować, żeby mi się z tego nie zrobił jakiś stan zapalny.

Gabi jeśli masz już takie bóle to pewnie do niedzieli będziesz już tulić Lenkę w ramionach :-)

Misiabella nie martw się tak bardzo, za dużo myślisz, analizujesz i zamartwiasz się niepotrzebnie. Daj sobie i malutkiemu czas, jestem pewna, że jesteś najlepszą matką dla swojego synka. A brzuch... kurcze no nie przesadzaj, po cesarce to nie jest chyba takie hop siup żeby stracić brzuch, przecież cały połóg trwa sześć tygodni i macica musi mieć czas, żeby z takiego balonu unoszącego ponad trzy kilowe dziecko zmniejszyć się do minimalnych rozmiarów.

Moniniuss ciekawa jestem co Ci jutro powie lekarz... czy wytrwasz że mną do końca czy ja zostanę sama na placu boju :P Bo myślę, że Czaki po tych bólach też lada dzień urodzi swoją malutką.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Truskawko, wiem, ze masz racje, ale to jest dokladnie jak z Toba, inni przekonuja Cie, ze nie masz opryszczki, a Ty sie ciagle martwisz:). Gabi, jutro przychodzi polozna, zapytan sie, co ona myslli o tym i sprobuje sie umowic na wczesniejsza wizyte. Dzieewczyny nierozpakowane, te emocje, ktore was czekaja, przy spotkaniu z maluszkiem, tego mozna tylko zazdroscic, badzcie cierpliwe, bo to tuz tuz...

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka a do końca czyli do kiedy?? Jak przez tydzien nie urodzę to 8.12 mam iść na wywołanie... o ile lekarz nie zmieni jutro zdania;p
A ty za tydzień masz wizytę czy wywołanie ??
U mnie do tego stopnia, że dzisiaj miałam miękki brzuch jak nigdy. Zestresowałam się i momentalnie stwardniał i dzidzia chwilę pokopała. Dziecko już wie że ma nerwową matkę;p

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Moniunius ja dopiero klade sie spac i to u mnie normalna godzina ;) Nie denerwuj sie i spij slodko-powodzenia na wizycie :)

Na chwilke tylko wpadlam, zeby dac znac, ze jeszcze nie rodze ;)
Dzis zero skurczy powazniejszych. Jednak wiekszosc dnia mam mocno napiety brzuch a mala slabo sie rusza..Pewnie to BraxtonHiks ;P

To ile jeszcze nas zostalo? 4? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

truskawka ja mysle, ze moze i uda sie do niedzieli urodzic, ale jak nie to we wtorek ide do lekarza i zobaczymy, co powie. Moze mała chce sie wykluc na 1 grudnia tak, jak był pierwszy termin z USG.
czaki juz nas zostały chyba tylko 4 :) zadna nie rodzi, aa jak urodzimy, to wszystkie na raz :)
misiabela fajnie, ze odpadł kikutek. Porozmawiaj z polozną, na pewno Cie uspokoi :)

a ja dzis sie dowiedziałam, ze maluszek moich znajomych został Aniołkiem :( przyszedł na swiat miedzy 7 a 8 miesiacem, całą ciąze znajoma lezała w szpitalu, miała problemy z donoszeniem, mały jak sie urodził miesiac spedził w szpitalu. Teraz miał juz prawie 4 miesiące :( okropna tragedia. A do tego ona jest w kolejnej ciąży. Straszna trauma musi byc dla niej. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eso0fxzy5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmne6ydyz4px1ba.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane. Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom, i trzymam kciuki za jeszcze 4 :D
Przepraszam że się nie oddzwywałam wogóle. Ale ciężko znaleźć chwilkę. A jak już znajdę to szukam i szperam po necie.
Mój córa starsza nie chce się odpieluchować więc mam przez to załamanie. :(
A synek kochany, dziś pierwsza noc jak przespał ciągiem 6 godzin... :D

Niestety synkowi nie wyszło badanie słuchu w szpitalu w jednym uchu, i jeździmy na kontrole i badania cały czas.

Poza tym, dla takiego pracoholika jak ja, cieżko mi już w domu... :D Kocham te szkraby najmocniej na świecie, ale powiem Wam że czasem mam już ochotę się wyrwać na pare godzin chociaż..

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Nareszcie wyspana - przetrzymaliśmy wczoraj synka od 18 do 22 i w nocy mieliśmy luz - pobudka co 4h i od razu w kimę :D

Dziewczyny to głównie dzięki Waszej wspaniałej piątce to forum jeszcze jakoś żyje :)) Dlatego jest jakiś plus tych przedłużających się rozwiązań:)

czeka cudu wspaniale Cię rozumiem.. My jesteśmy takim typem ludzi, że wszyscy dookoła mówili na nas, że " dom nas parzy" - potrafiliśmy wyjść na chwilę, a wrócić nawet następnego dnia :D.. Dlatego też nic mnie tak nie denerwuje, jak to siedzenie w domu.. Takie pól godz. Spacerki to dla mnie mało.. Dlatego wraca mąż., a ja gdzieś wychodzę.. Żeby tylko się poruszać.. No i na szczęście moja mama to rozumie i sama proponuje kiedy może zostać z Leo, żebyśmy mogli gdzieś wyskoczyć.. I tak dzisiaj fryzjer, jutro andrzejkowa impreza.. :)) Naładowani na pewno będziemy bardziej cierpliwymi rodzicami :))

gabi koszmarne przeżycie Twojej znajomej :( Moja znajoma urodziła w 8 miesiącu ( dokladnie w Boże Narodzenie) swoje martwe dzieciątko eh :((((

Czaki hehe ja też mam problem, żeby wcześniej się położyć.. Zawsze mam tyyyle do zrobienia :D

Moninius przyzwyczajaj się kochana, ja idę spać ok 1, a pobudka potrafi być już o 3-ej, a kolejna o 6 i trzeba wstawać:D

Odnośnik do komentarza

Cześć Listopadóweczki! Wybaczcie, ze tak rzadko zaglądam i nie towarzyszę każdej z Was do końca, ale nie ma kiedy Zbyt wiele na głowie - dwójka dzieci, cały dom na głowie, chwilami sił brak... Jakoś tak z doskoku łatwiej na tego pierońskiego fejsa zaglądnąć i o wiele łatwiej tam nadrobić zaległości. Nie mniej gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom!

CzekaCudu córka mojej przyjaciółki również "nie zdała" badania jednym uszkiem. Ale lekarze od początku mówili jej aby nie panikować bo prawdopodobnie w uchu zalegają wody płodowe i stąd taki a nie inny wynik. Mówili im również, że nie ma sensu robić badania po badaniu, że do kolejnego powinni odczekać 6 tygodni. Przed kolejnym badaniem i tak już mieli pewność, ze to rzeczywiście wody płodowe zafałszowały wynik bo mała reagowała dwustronnie na bodźce. Więc nie daj się zwariować, to na pewno taki sam przypadek!

Gabi, truskawka, Czaki, moninius, kassandra nie mam na tyle czasu by nadrobić co u Was , mam nadzieję, ze dzielnie się trzymacie. Już prawie na mecie jesteście, trzymam bardzo mocno kciuki za szybkie rozwiązania bez przykrych przeżyć i niespodzianek :*

Odnośnik do komentarza

Angel dziękuje za zrozumienie ;-) Muszę znaleźć jakiś sposób na to karmienie.

IgaJula nie dokarmiam mlekiem tzn zdarzyło mi się dwa razy bo mała po 2 godzinach karmienia piersią dalej głodna była i tak histerycznie płakała. Od dwóch nocy ściągam pokarm laktatorem bo nie zjadała wszystkiego w nocy z piersi a ja je miałam pełne po 3h jej snu. Więc się ratujemy tym co ściągnę jak już w piersiach nie mam. Nie jestem w stanie powiedzieć czy się najada tym co mam. Jak mam pełne piersi to jestem w stanie ściągnąć 70 ml. Ale to głównie w nocy są pełne i jeszcze ich nie spija całych. W ciągu dnia czasem nie zdarzy się pokarm naprodukować a mała już chce jeść. Jakoś to ogarne ale ciężko.

misabella się nie martw brzuszkiem, minie 6tyg i razem będziemy nad nim pracować ;-) Mi też został brzusio a blizna mam wrażenie że mi przeszkadza. Damy rade ;-)

Tak się cieszyłam jak mała po 3h snu w nocy tylko 30 minut jadła i od razu zasnęła (myślę sobie super zaczyna wpadać w rytm) ale po 2h zaczęły się problemy z brzuszkiem i reszte nocy z buta. Strasznie się męczy jak musi zrobić kupke, jak ją robi to chce cyca, tak jakby przelatywało przez nią moje jedzenie i ciągle głodna była. Teraz na brzuszku śpi.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjyfxnaihg.png

Odnośnik do komentarza

Czaki dla mnie też normalna godzina do zasypiania ale jak sie rano ma wstać to ciężko... Ogólnie przez to moje leniuchowanie taka bezsenność^^
em Tym się pocieszam, że ta moja nocna aktywność wspomoże nocne czuwanie nad dzidzią hehe:)

A dziś byłam u lekarza, na Ktg, które trwało 20min pokazały się trzy skurczyki przy ruchach i jeden taki dość solidny^^.
Tekst lekarza "nic porodem nie pachnie" ale że te skurcze mogą spowodować wylanie wód i wtedy do szpitala.
Mam przyjść w poniedziałek na KTG i będziemy monitorować...chyba, że urodzę no ale liczę na tego 3 grudnia^^

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Moniunius oby pomogła.. Hihi gorzej jak dzidzia przyjmie taki tryb życia jak Ty teraz.. Tak jest u mnie :D.. Ja chodziłam spać między 1, a 3 i teraz musimy synka przestawiać :D

Co do ktg to ja bylam we wt przed porodem i ginekolog ( nie mój tylko szpitalny) powiedzial, że właśnie są takie delikatne skurczyki i jeden mocniejszy.. Kazał mi przyjść za tydzień, a ja już w czwartek wylądowałam na porodówce.. Także wiesz :D różnie może być

Odnośnik do komentarza

em ja miałam to samo przy pierwszym porodzie, ze niby poród daleko , ze kolejna wizyta za tydz i juz jej nie doczekałam :)
moninius te skurcze, która moga wywołać odejscie wód, to ten ból , który odczuwamy jak dziecko sie rusza? Ten parcie na pęcherz, miednice, tak jakby zaraz miało wyjsc? Bo ja mam takie kilka razy dziennie. To naprawde tak boli, ze wole jak ona śpi niz sie rusza. Juz pewnie ma mało miejsca i tym rozpychaniem swoim moze przebic worek owodniowy :/ ja to sie smieje , ze urodze w niedziele tak jak synka :) i czekam na ta niedziele sobie spokojnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eso0fxzy5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/kjmne6ydyz4px1ba.png

Odnośnik do komentarza

Gabi mnie to nie boli, nawet nie czułam tych skurczy tylko ruchy. Ten jeden mocny to momentalnie poczułam jak brzuch mi się napina i aż aparatura zahuczała... przyznam, że było to dość dziwne uczucie. Myślę, że każda z nas odczuwa je inaczej a pracująca macica po prostu może spowodować, że odejdą wody... nic mi więcej nie mógł powiedzieć bo nic więcej się nie dzieje. Choć takie kilku sekundowe badanie na końcówce jest wkurzające.

Moja babcia, która obstawiła prawidłowy wynik Polska- Niemcy i jako jedyna wierzyła, że wygramy też stawia na tą niedzielę:D. Już nawet twierdzi, że przyjedzie... więc może coś wykracze hehe

Jutro robię moje smakowe pierożki do znajomych... mamy, które jeszcze mogą jeść takie specyfiki- serdecznie polecam^^
http://bymagda.blog.pl/2013/12/03/pierogi-ala-kebab/

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Moniniuss do końca, czyli do puki obie nie urodzimy :D Co do zgłoszenia się do szpitala to na razie mój lekarz nic nie wspominał i raczej sama się wybiorę, tylko jeszcze nie wiem czy w piątek 05.12 czy zaczekam do poniedziałku 8.12. Nie wiem jak oni działają w szpitalach, czy poród wywoływany może się odbyć w weekend czy w weekendy nie planują takich rzeczy. Jeśli do przyszłego piątku nic się nie wydarzy (a coś czuje, że się nie wydarzy) to zadzwonię do położnej i zapytam kiedy lepiej przyjść.

Marze sobie, żeby mój Maluch przyszedł na świat do mikołajek. Będę miała najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałam :-) Może Grześ zlituje się nad mamą i zrobi jej tą przyjemność ;-)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Gratulacje dla rozpakowanych Mamusiek i trzymam kciuki za oczekujące Mamuśki :)

U mnie Jaś smacznie zajada i śpi jak narazie, czasem tylko obserwuje ;) póki drzemka go nie złapie. U mnie jakos leci, trace kilo dziennie, brzuch coraz mniejszy, opuchlizna schodzi. Tylko samopoczucie takie jakies do d. Gdyby nie ta moja Dzidzia to kręćka bym dostala. Taka sie czuje jakas obca, ze niby jestem a to wszystko dookola jakies odlegle. Ryczec mi sie chce i w ogole, moj mąż już nawet mówi ze tylko patrze po scianach, mam nadzieje ze to przejdzie...

Odnośnik do komentarza

uśmiechnięta to pewnie ten nieszczęsny baby blues Cie próbuje dopaść :-( ale nie daj mu się!!! Silna kobitka z Ciebie zobacz jakie maleństwo dzięki Tobie przyszło mna świat, maleństwo które jest teraz Twoim światem!!! :-D

truskawka ja tez tak sobie marzę by urodził się najpóźniej do mikołajek. Mój lekarz powiedział ze jak nie urodzenia do jutra to w niedziele mam do niego dzwonić i zobaczymy co mi powie,,, ale przypuszczać ze weźmie mnie juz w poniedziałek do szpitala.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, pamietajcie, jak odejda wody, lub beda sie saczyc dluzej niz kilka godzin jedzcie do szpitala, do mnie gadali, ze powinnam sie szybciej zebrac, mimo ze polozna do ktorej zadzwonilam gadala, ze bez spiny, niestety kazdy bedzie twierdzil, co innego, trzeba sie do tego przyzwyczaic:). Uśmiechnięta, ja chyba tez mialam baby bluesa, 3 dni mnie to meczylo, teraz jakby lepiej, czulam sie tez troche, jakby wyobcowana, zostawiona sama sobie z wielkim lekiem o dziecko, M ze mna rozmawial, staral sie przywrocic do obiektywnego myslenia, pocieszal i namawial bym spojrzala na sprawe na trzezwo. Nawet tesciowa przestala mi przeszkadzac...zostala kolejny dzien;). Jest tez po rozmowie z moim M. Co prawda dziala mi na nerwy jak bierze malego zaczyna nim telepac, spiewac i przemawiac jak do polroczniaka, tlumacze jej, ze takie male dziecko w pierwszych tyg. Zycia potrzebuje wyciszenia, delikatnych bodzcow, nie jest dobrze utrzymywac intensywny kontakt wzrokowy, sluchowy i ruchowy, bo delikatny uklad nerwowy dziecka dopiero sie rozwija.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...